Pozostałe dyskusje - Postawa chrześcijanina w czasie wojny
BoaDusiciel - 2014-08-20, 12:19
jfs300 napisał/a: | Cytat: | Powiedz mi - jak rozpoznać co jest alegorią, a co nie ? |
Jest tylko jedna metoda- duchem
A konkretniej to , łapać treść, przesłanie:)
Inaczej mozna tylko biegać, łapać za słówka
albo pytac sie jak dziecko'' a jak to jeś ślobione '',''mamoooo daleko jesce" :P |
No to mamy problem.
Bo jedni łapią treść i mówią, że dusza istnieje rozdzielnie od ciała.
A inni - na podstawie tej samej treści - mówią, że nie istnieje rozdzielnie.
W tej sytuacji trudno treść traktować poważnie. Amen
Anonymous - 2014-08-20, 12:25
nie treść a wywody tych ludzi i ich nieuzasadnioną stanowczość:P
Bo Bóg nigdzie nie wskazywał tego dokładnie , jak to mowia nie brocha człowieka;)
On ma wierzyć tylko w to co mu napisano a nie sugestie z dodanym na siłę tłumaczeniem
BoaDusiciel - 2014-08-20, 12:56
jfs300 napisał/a: | nie treść a wywody tych ludzi i ich nieuzasadnioną stanowczość:P
|
Których ludzi i dlaczego właśnie tych, a nie tych drugich ?
Anonymous - 2014-08-20, 13:03
obu
wielom wiara nie bierze się z treści Pisma, ale z przekonania swojej denominacji. Jednak treścią moze być udowodniona :)
BoaDusiciel - 2014-08-20, 13:24
jfs300 napisał/a: | obu
|
Aha.
Czyli - przykładowo - słuszny jest pogląd mówiący, że istnieje dusza niezależna od ciała, jak i pogląd przeciwny. Lubię to
Anonymous - 2014-08-20, 13:32
nie..
wrecz odwrotnie-
tak naprawde oba mogą być niesłuszne, bo poparte na domyslach:P
Co nie znaczy ze nie ozemy sobie mniemać lub wierzyć byle za te rozdarte tłumaczenia nie dac sie pohlastać lub innych tępić bo nierozumują jak''jasnieoswieconygurusekty'' bo z tego dioboł sie cieszy.
BoaDusiciel - 2014-08-20, 13:39
jfs300 napisał/a: | nie..
wrecz odwrotnie-
tak naprawde oba mogą być niesłuszne, bo poparte na domyslach:P
Co nie znaczy ze nie ozemy sobie mniemać lub wierzyć byle za te rozdarte tłumaczenia nie dac sie pohlastać lub innych tępić bo nierozumują jak''jasnieoswieconygurusekty'' bo z tego dioboł sie cieszy. |
Kolega - będąc katolikiem - dopuszcza możliwość, że podstawowy dogmat katolicyzmu jest nieprawdziwy ?
Anonymous - 2014-08-20, 14:11
pewnie , ze tak:)
Mało tego, kościoł mi na to pozwala:P
To nei jest sekta ze trzeba wierzyć guru bezwzględnie i bez zawahania, to ze mam wierzenia zgodne z KK w tej materii
to wcale nie oznacza ze mogą nie być mylne
BoaDusiciel - 2014-08-20, 14:37
jfs300 napisał/a: | pewnie , ze tak:)
Mało tego, kościoł mi na to pozwala:P
To nei jest sekta ze trzeba wierzyć guru bezwzględnie i bez zawahania, to ze mam wierzenia zgodne z KK w tej materii
to wcale nie oznacza ze mogą nie być mylne |
Znowu muszę napisać, że KK jest the best
No bo gdzież indziej można wątpić w podstawowe prawdy wiary i nie ponosić żadnych konsekwencji ?
Dziwne to zjawisko, ale dające się wytłumaczyć.
No bo skoro do KK zapisują się nieświadomi, to zasadne jest niebranie pod uwagę opinii świadomych
Anonymous - 2014-08-20, 14:51
Nierozumiem co w tym dziwnego?
Tak powinno być normalnie.
To w sektach jest anormalnie, ze guru coś sobie wymysli i nikt nie powininien probować mysleć samodzielnie
Kościół polega na liturgii, przyjomwaniu sakramentów , wspolnocie, nauce miłosierdzia , rozumienia spraw .
Dogmaty pewne trzeba przyjąć obowiązkowo a mianowicie te ktore są w PŚ.
Jeśli ktoś podważa Pismo to raczej dostaje reprymendy
Jeśli gorszy drugiego, to potem musi spowiadać się
Jest to jaknajbardziej normalne i powinno być wzorem dla innych, zeby głową Kościła był Chrystus a nie człowiek (np Russel albo inny taki z ciała kierowniczego)
Anonymous - 2014-08-20, 14:52
Cytat: | No bo skoro do KK zapisują się nieświadomi, to zasadne jest niebranie pod uwagę opinii świadomych |
To już sobie wymysliłeś, wszystko jest zasadne. Nikt nie jest ''bardziej'' świadomy od drugiego.
Bo :
Cytat: | Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich, który [jest i działa] ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich.
| [Ef 4:6]
A podstawą jest PŚ a nie dogmaty wymyslone przez człowieka A , czy człowieka B.
My mozemy sie na nich co najwyżej wzorować ale nie uznawać ich na równi z prorokami.
lece
BoaDusiciel - 2014-08-20, 15:03
jfs300 napisał/a: | Nierozumiem co w tym dziwnego?
Tak powinno być normalnie.
To w sektach jest anormalnie, ze guru coś sobie wymysli i nikt nie powininien probować mysleć samodzielnie
Kościół polega na liturgii, przyjomwaniu sakramentów , wspolnocie, nauce miłosierdzia , rozumienia spraw .
Dogmaty pewne trzeba przyjąć obowiązkowo a mianowicie te ktore są w PŚ.
Jeśli ktoś podważa Pismo to raczej dostaje reprymendy
Jeśli gorszy drugiego, to potem musi spowiadać się
Jest to jaknajbardziej normalne i powinno być wzorem dla innych, zeby głową Kościła był Chrystus a nie człowiek (np Russel albo inny taki z ciała kierowniczego) |
Czy to oznacza, że dogmat o duszy nieśmiertelnej nie ma podstaw biblijnych ?
Bob - 2014-08-21, 09:33
Rethel napisał/a: | Głupoty to teraz wygadujesz ty Bobie, czepiając się byle czego.
PRL był państwem o ustroju narzucającym jedynie słuszną ideologię.
Wyznanie też jest ideologią, zwłaszcza jeżeli jest programem państwa.
Ustrojowo jest to to samo. Dlatego napisałem "wyznaniowe" aby ułatwić
odbiór. |
PRL był państwem silnie zideologizowanym, którego system prawny sankcjonował określoną ideologię i światopogląd. W żadnym razie nie był państwem wyznaniowym.
Kolejny raz sugerując, że PRL mieścił się w kategoriach państwa wyznaniowego w powszechnym tego słowa znaczeniu, brniesz w bzdurę z uporem godnym lepszej sprawy.
O przepraszam, nie ma lepszej sprawy niż ego i podtrzymywanie samooceny. W tym konkretnym przypadku pod płaszczykiem "ułatwiania odbioru".
Rethel napisał/a: | Jak masz jakieś problemy, to zachęcam cię do zgłębienia tajników
ustrojów państwowych a także różnych modelów stosunków państwo-kościół. |
Odnoszę wrażenie, że na egzaminie z historii doktryn politycznych i prawnych musiałeś ściągać.
Rethel napisał/a: | Twój nowy bożek zw. demokracją liberalną także przesuwa się w tym kierunku, co
widać po tęczy na placu Zbawiciela, wykopaniu z roboty prof. Chazana itp. - każdy
sprzeciw wobec ideologii - sam nie wiem jak ją spójnie nazwać - propagowanej przez
twój nowy obiekt dewotycznych westchnień, jest bezwzględnie tępiony - a więc owa
cudowna demokracja liberalna (od pasa w dół) coraz bardziej zaczyna przypominać
państwo programowo światopoglądowe ergo stanie się niedługo tym, co w sferze
religijnej zwykło się zwać państwem wyznaniowym. |
Nieukojona tęsknota za państwem wyznaniowym, w którym katoliban zawłaszczy te przestrzenie życia publicznego, które dotąd mu się skutecznie opierają; sprawia, że ustrojowe mechanizmy zabezpieczające przed realizacją tego złowróżebnego widma postrzegasz w kategoriach konkurencyjnego "wyznania".
Na okrasę przyprawiasz to polemiką z projekcjami na temat mojej skromnej osoby - to też w sosie religijnym.
Czy to już obsesja?
Rethel napisał/a: | Byli tacy, którzy nie szli właśnie ze względu na tę przysięgę. |
Owszem, byli tacy, którzy za cenę pobawienia wolności nie realizowali powszechnego obowiązku obrony naszej kochanej ojczyzny. Nie, nie byli to katolicy. Tak się składa, że byli to Świadkowie Jehowy.
Rethel napisał/a: | A co ja rzecznik plebanii jestem czy jak? |
Nie jesteś - a nadawałbyś się. Takiego hrabiego Dzieduszyckiego w roli rzecznika Hosera mógłbyś z powodzeniem zastąpić.
Na Terlikowskiego bis jesteś erudycyjnie za słaby.
Bob - 2014-08-21, 09:45
Dezerter napisał/a: | sklerotykowi Bob przypomnę , że nawet w PRL byli kapelani i kościoły garnizonowe |
Rethel napisał/a: | Rethel napisał/a: | Bycie w L.W.P albo w A.Cz jest
oczywiście dla chrześcijanina
niedopuszczalne i tu nie ma
najmniejszych wątpliwości. |
Bob napisał/a: | A dlaczego w L.W.P? Z powodu braku kapelplebanów na etacie? |
Z powodu wyznaniowego charakteru tej organizacji.
Chrześcijanin nie może być komunistą ani popierać
ni głosić takich obrzydliwych haseł. To chyba oczywiste. |
Pazerność kapelplebanów była do tego stopnia daleko posunięta, że organizowali swój proceder i tym samym firmowali autorytetem jedynego prawdziwego kościoła armię, w której służba była dla chrześcijanina nie do przyjęcia?
A może to nie pazerność, a jakiś rodzaj schizofrenii?
Musisz to sobie jakoś wyjaśnić z Rethelem.
Dezerter - 2014-08-21, 20:53
Cytat: | Musisz to sobie jakoś wyjaśnić z Rethelem. |
a ja jednak tobie spróbuje , bo u ciebie widzę dużo większą potrzebę i przynaglenie - ja zawsze reaguje tak jak lekarz wybieram te gorsze, pilniejsze przypadki.
Pasterz ma być tam gdzie owce jego - jak owce siła wcielają na 2-3 lata do wojska gdzie poddawani są ideologicznej i ateistycznej indoktrynacji, to Kościół powinien być z nimi (nie opuszczać) i służyć im w tych trudnych czasach pomocą duchową. A z drugiej strony poprzez wejście w struktury w jakiś sposób firmuje się instytucję.
Ja w wojsku z kapelanem nie spotkałem się osobiście więc z autopsji nic konkretnego nie mogę powiedzieć. Szef kompanii - komunista ideowy nie dawał nam przepustek/stałek w niedzielę
|
|
|