Forum biblijne Strona Główna Forum biblijne
FORUM ZOSTAŁO PRZENIESIONE. ZAPRASZAMY www.biblia.webd.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
I Jana 5:20 Kto jest jedynym prawdziwym Bogiem?
Autor Wiadomość
ewa.lipka 


Wiek: 49
Dołączyła: 22 Gru 2008
Posty: 245
Skąd: Anglia/bez angielskiego
Wysłany: 2010-06-16, 15:48   

Yarpen Zirgin napisał/a:
ewa.lipka napisał/a:
YZ patrząc na tą samą całość powie, że jest to Trójca, bo słowo oddane jako jeden Bóg, nie oznacza jedyny.

YZ skoryguje Twoje przekonanie, że wierzy w "trzech Bogów" i napisze, że tamten wers nie przekreśla Trójcy ponieważ wiara w Trójcę jest wiarą w JEDNEGO Boga. :-)
Dla mnie w tym momencie jest to nie ważne, chciałam tylko wykazać nasz obiektywizm z naszego punktu widzenia, a nie z punktu wyjściowego: zero wiedzy, zero znajomości, zero poznania.

Mam nadzieję, że się nie gniewasz, że może coś przekręciłam.
A ja może wierzę w jednego Boga: Ojca i Syna, ale nie jedynego. To tak jak z małżeństwem jedno ciało, ale nie jedyne. ;-)
A z resztą sama nie wiem w co ja mam wierzyć, w coś prubuję wierzyć, ale mi to za pewne nie wychodzi. :oops:
_________________
Pozdrowionka. :-D

Iść za Jezusem, to badać samego siebie jakiego jestem ducha.
Pozdrawiam Ewa L.
 
 
EMET 

Wyznanie: Świadkowie Jehowy w Polsce
Pomógł: 248 razy
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 11186
Wysłany: 2010-06-16, 15:56   

ewa.lipka napisał/a:
EMET napisał/a:
Termin rdzenny oznacza: "korekta, poprawa, ulepszenie, polepszenie; dokonywać ulepszeń; poprawiać" itp.

Jeśli zatem mamy nastawienie na ew. korektę naszych dotychczasowych przekonań po lekturze całości Biblii - to dobrze.

Musimy mieć po prostu nastawienie poddania się skorygowaniu [czy wręcz skarceniu...] przez Boga JHVH i Jego spisane Słowo - Biblię.

Stephanos, ps. EMET
"EMET" świetnie piszesz, jednak Rys patrząc na całość Pisma powie, że tym Jedynym Prawdziwym Bogiem jest Jezus, YZ patrząc na tą samą całość powie, że jest to Trójca, bo słowo oddane jako jeden Bóg, nie oznacza jedyny.

Żeby dojść do porozumienia trzeba byłoby zapomnieć o swych wierzeniach i obiektywnie pisać argumenty co do tego i każdego tematu.
Dalej patrząc, skoro "Wielcy Ojcowie" Kościoła nie mogli się z tymi rzeczami uporać, a którzy całe swoje życie spędzili tylko na studiowaniu Słowa Bożego, to co my, którzy tylko w między czasie za nie się zabieramy (?).
Tu tylko można sobie bardziej lub mniej obiektywnie porozmawiać, wymienić swoje poglądy. Bo i tak nie dojdziemy do wspólnych wniosków.

A co do wersetu, który podałeś ze słowem:
Cytat:
"korekta, poprawa, ulepszenie, polepszenie; dokonywać ulepszeń; poprawiać" itp.

--- To w jakim kierunku pójście będzie naszą poprawą/korektą z Bożego punktu widzenia?
Twoim zdaniem, jeśli inni zrozumieją jak Ty. Rys-a zdaniem jeśli inni zrozumieją jak on, YZ-a zdaniem jeśli inni zrozumieją jak on. :idea:
I tu dochodzimy do punktu wyjścia zaczynającego tworzyć z nas obiektywnych.
Ja poszukuję prawdy, czyli Jezusa?
Poszukuję światłości, czyli Jezusa?
Nie Boga Ojca, tylko Jezusa?
Chyba wolę poszukiwać niż tworzyć swoje zrozumienie.



EMET:
Ewo!
Mamy tutaj internetowe Forum dyskusyjne - biblijne - gdzie Userzy na równych prawach mogą przedkładać argumentację z Księgi ksiąg - Biblii.

Zależy, jak ktoś patrzy na tzw. "moc sprawczą" tego tutaj Forum...
Osobiście, jak to zwykłem mawiać: <Pobudzać do myślenia...>.

Wiadomo, że poruszane są tutaj tzw. "odwieczne tematy", co do których nie było i nie będzie - między poszczególnymi Wierzącymi - zgodności interpretacyjnej.
Wiadomo, że 'nie takie głowy jak nasze' dumały nad niejedną - tutaj poruszaną - kwestią. Nawet bowiem wśród fachowców są różnice zdań, a co dopiero, jeśli dotyczy to nieprofesjonalistów, jak my - tutaj - na Forum.

Dopóki ktoś przedkłada argumentację bez zacietrzewienia typowego dla jedyniesłusznej postawy, to jest w porządku.
Nie jest też nagannym jakieś osobiste - własne przekonanie - o poprawności wyznawanych doktryn i wynikające; inaczej bowiem, jaki sens przynależenia czy jakiegoś trwania w wierze?
Naganną jest jednak agresja wobec inaczej wierzących i "gniewne tupanie nóżkami".

Wszak nasze Forum, to nie jakiś 'trybunał rozstrzygający' o poprawności doktryny biblijnej - takiej lub innej - i nakładający 'kary' dla nie przyjmujących jego 'rozporządzeń' :-D

Dopóki dyskutujemy tutaj we wzajemnym poszanowaniu dla odmienności - dobrze, gorzej, jeśli z pozycji 'wyrokującego i odsądzającego niepokornych od czci i wiary'. :bardzo_smutny:

Forum to tylko Forum; dla niektórych zaś to: BYĆ ALBO NIE BYĆ.

Uważam, że jedynie Bóg oraz Jego Syn potrafią wniknąć w nasze umysły i serca, i rozstrzygnąć, o ile kierowała kimś zła wola i wynikające, a o ile jednak jakieś odczucia rozstrzygnięć kogoś w sumieniu - takie, iż nie uważał owe za sprzeczne. To jedynie Bogu sądzić, 'co w kim siedzi', że tak napiszę.

Dlatego - osobiście ja, Stephanos - postuluję zawsze spisanie tzw. 'protokołu rozbieżności', zamiast do niczego nie prowadzących utarczek słownych itp., bowiem i tak każdy zostaje przy swoim, ale: ile się przy tym 'krwi napsuje', to... :-/


Stephanos, ps. EMET
_________________
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ/ZW’, Przypis.
 
 
ewa.lipka 


Wiek: 49
Dołączyła: 22 Gru 2008
Posty: 245
Skąd: Anglia/bez angielskiego
Wysłany: 2010-06-16, 16:12   

Wiesz EMET, tak szczerze, to ja bym chciała znaleść Prawdę przez właśnie duże "P".
Nie chciałabym błądzić.
Chciałabym być doskonała.
Zawsze widząca co odpowiedzieć na zwykłe życiowe sprawy.
Być dobrą żoną.
Kochaną matką.

A wiem, że tak nie jest, widzę w sobie braki i coraz częściej dostrzegam, że potrzebuję Zbawiciela.
Staram się zachowywać pokój w sercu jaki Bóg mi też daje.
Ale coraz bardziej jestem przekonana o swych słabościach z którymi walczę.
Poprzez rozmowę z inaczej wierzącymi zauważam nie herezję, a ich głęboką wiarę, która może jest większa niż moja. :oops: :cry:
_________________
Pozdrowionka. :-D

Iść za Jezusem, to badać samego siebie jakiego jestem ducha.
Pozdrawiam Ewa L.
 
 
EMET 

Wyznanie: Świadkowie Jehowy w Polsce
Pomógł: 248 razy
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 11186
Wysłany: 2010-06-16, 16:23   

ewa.lipka napisał/a:
Wiesz EMET, tak szczerze, to ja bym chciała znaleść Prawdę przez właśnie duże "P".
Nie chciałabym błądzić.
Chciałabym być doskonała.
Zawsze widząca co odpowiedzieć na zwykłe życiowe sprawy.
Być dobrą żoną.
Kochaną matką.

A wiem, że tak nie jest, widzę w sobie braki i coraz częściej dostrzegam, że potrzebuję Zbawiciela.
Staram się zachowywać pokój w sercu jaki Bóg mi też daje.
Ale coraz bardziej jestem przekonana o swych słabościach z którymi walczę.
Poprzez rozmowę z inaczej wierzącymi zauważam nie herezję, a ich głęboką wiarę, która może jest większa niż moja. :oops: :cry:



EMET:
Ależ, dziękuję Tobie, Ewo, za szczerość.

Jednak na Forum my jedynie... piszemy; polegamy też na czyichś oznajmieniach.
Osobiście z dozą rezerwy traktuję to, co czytam w post/ach/. Wszak nie znam piszących.
Im mniej agresji w czyimś pisaniu, tym lepiej. Im mniej postawy jedyniesłusznej - tym lepiej.

Jednak osobiście przedkładam zawsze real, nie internetowe pisanie. Do realnych ludzi też każdego odsyłam.
Rzecz jasna, że kieruję też - zwłaszcza - do Boga, Jego Syna, do Biblii, do nielekceważenia pomocy ducha Bożego itp.

Każdy z nas świadomy być powinien, iż uchybia wobec wymogów Bożych i starać się powinien pracować nad ulepszaniem swojego życia, mając na uwadze wzorce biblijne, tudzież, zdarza się, przykłady z życia Braterstwa duchowego.


Stephanos, ps. EMET
_________________
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ/ZW’, Przypis.
 
 
kostek 


Wyznanie: Świadek Jehowy
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 973
Wysłany: 2010-06-16, 16:53   

Słusznie prawi EMET.
Określenie "forum biblijne" sprowadza się do tego, że uważamy Biblię za najwyższy autorytet dostępny na Ziemi.
Chcemy pokazywać, że dostosowanie się do wymogów Bożych jest w naszym życiu najważniejsze,
że chcemy korzystać z dobrodziejstw z tego wynikających,
chcemy ulepszać samego siebie <wszak żelazo ostrzy się żelazem>,
że chcemy udoskonalać nasze relacje z innymi,
ale przede wszystkim chcemy radować serce Jedynego Boga.

Dlatego wszelkie różnice zdaniowe powinny odrzucić na bok i powinniśmy się skupić na bezstronnym pisaniu.
Zero agresji. Nie pomijajmy cennych rad z Biblii tylko dlatego, że w naszym mniemaniu ktoś mówi wierutną nieprawdę.

kostek,

"A temu, który może was utwierdzić zgodnie z oznajmianą przeze mnie dobrą nowiną i z głoszeniem o Jezusie Chrystusie według objawienia świętej tajemnicy,
która przez długie czasy była okryta milczeniem, lecz teraz została ujawniona i
dzięki proroczym pismom stała się znana wśród wszystkich narodów zgodnie z
nakazem wiekuistego Boga, aby przyczyniać się do posłuszeństwa dzięki
wierze – Bogu, który sam jeden jest mądry, niech będzie chwała
przez Jezusa Chrystusa na wieki. Amen." (Rzymian 16:25-27)
 
 
realista 

Wyznanie: unitarianizm
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 577
Wysłany: 2010-06-19, 20:58   

Niezwykle żadko przy omawianiu tego fragmentu pojawia sie informacja, iż Jan pisząc ów fragment po grecku myślał po hebrajsku zaś dla żyda przyimek en połączony z dativem bardzo często przybierał znaczenie podobne do dia połączonego z genetivem jest to dosyć często spotykany hebraizm na kartach Nowego Testamentu.
Z taką sytuacja mamy do czynienia np: w liście do Żydów 1.1 en tois prophetais - w prorokach co ma znaczenie przez proroków Żyd 1.2 en hyio - w Synu znaczeniowo przez Syna. Patrz np (zaledwie kilka miejsc a jest tego multum):
Rzym 10.9: en to stomati - przez usta
Rzym 15.13: en te elpidi en dynamei pneumatos hagiu- w nadziei przez moc Ducha świętego
Rzym 15.19 en dynamei : przez moc
Rzym 5. 10 en te dzoe: przez zycie
We wszystkich wspomnianych fragmentach wystepuje ten sam przyimek en łączący się z dativem podobnie jak u 1 Jan 5.20.
_________________
www.christianismirestitutio.pl
 
 
Bobo 


Pomógł: 551 razy
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 13647
Wysłany: 2010-06-19, 21:25   

Widać, różni tłumacze zdają sobie sprawę z tego o czym piszesz, gdyż są przekłady oddające i ta i tak ów werset. Dla przykładu:

Wiemy także, iż Syn Boży przyszedł i dał nam rozum, abyśmy mogli poznać Prawdziwego [Boga]. Trwamy bowiem w prawdziwym Bogu przez Syna Jego Jezusa Chrystusa. Jest to Bóg Prawdziwy, Żywy i Wieczny. (Biblia Warszawsko-praska)

dla odróżnienia od np. B.poznańskiej:

Wiemy także, że Syn Boży przyszedł i dał nam zrozumieć i poznać Prawdziwego (Boga). My jesteśmy w tym Prawdziwym - w Jego Synu, Jezusie Chrystusie. On jest prawdziwym Bogiem i Życiem wiecznym.
 
 
EMET 

Wyznanie: Świadkowie Jehowy w Polsce
Pomógł: 248 razy
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 11186
Wysłany: 2010-06-19, 22:02   

Bobo napisał/a:
Widać, różni tłumacze zdają sobie sprawę z tego o czym piszesz, gdyż są przekłady oddające i ta i tak ów werset. Dla przykładu:

Wiemy także, iż Syn Boży przyszedł i dał nam rozum, abyśmy mogli poznać Prawdziwego [Boga]. Trwamy bowiem w prawdziwym Bogu przez Syna Jego Jezusa Chrystusa. Jest to Bóg Prawdziwy, Żywy i Wieczny. (Biblia Warszawsko-praska)

dla odróżnienia od np. B.poznańskiej:

Wiemy także, że Syn Boży przyszedł i dał nam zrozumieć i poznać Prawdziwego (Boga). My jesteśmy w tym Prawdziwym - w Jego Synu, Jezusie Chrystusie. On jest prawdziwym Bogiem i Życiem wiecznym.



EMET:
W tym samym - 5. rozdziale - 1 [Listu] Jana mamy 3-krotnie frazę < en to > [w 5:20 - 2-krotnie użyta...], gdzie mamy takie oto oddanie wersetu 5:6 z formą "przez" w co niektórych Przekładach.
"Tenci jest on Jezus Krystus, który przyszedł przez wodę i krew; nie przez wodę [gr.: < en to hudati >] tylko, ale przez wodę [gr.: < en to hudati >] i krew [gr.: < kai en to hudati >]. A duch ten jest który œwiadczy, i¿ Duch jest prawdą." - B. Brzeska.
"To Jezus Chrystus jest tym, który przeszedł przez wodę [chrztu], przez krew [własnej śmierci] i przez Ducha [prawdy]. Nie przez samą wodę [przeszedł], lecz przez wodę i przez krew, o czym daje świadectwo Duch, a Duch jest prawdą." - BW-P.
"To jest ten, który przyszedł poprzez wodę i krew, Jezus Chrystus; nie tylko przez wodę, lecz przez wodę i krew. A duch składa świadectwo, ponieważ duch jest prawdą." - NŚ.
Na koniec oddanie wg Interlinii Vocatio:
"Ten jest, — (który_przyszedł) przez wodę [gr.: < di' hudatos >] i krew, Jezus Pomazaniec [gr.: < 'Iesous Christos >]. Nie w — wodzie [gr.: < ouk en to hudati >] jedynie, ale w — wodzie [gr.: < all' en to hudati >] i we — krwi [gr.: < kai en to aimati >]. I — duch jest — świadczący, bo — duch jest — prawdą [gr.: < hoti to pneuma estin he aletheia >].".


Stephanos, ps. EMET
_________________
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ/ZW’, Przypis.
 
 
Avinuszebaszaim 
MBA

Wiek: 47
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 249
Wysłany: 2010-08-14, 18:07   

EMET ZNAWCO ODPOWIEDZ NA TE PYTANIA:

Dlaczego mówią, że Jezus to „bóg” (przez małe „b”), skoro ich Biblia w J 20:28 podaje „Mój Pan i mój Bóg”?

Dlaczego raz uczą, według swej Biblii, że Jezus jest „bogiem” (J 1:1; por. „jednorodzony bóg” J 1:18), a innym razem że jest „Bogiem” (J 20:28; por. „Potężny Bóg” Iz 9:6)?

Dlaczego uczą, że Jezus nie jest wszechmocny, skoro ich Biblia podaje: „Dano mi wszelką władzę w niebie i na ziemi” Mt 28:19?

Na czym polega wszechmoc Ojca, i czego Syn nie mógłby dokonać, skoro ich Biblia mówi „Cokolwiek bowiem Ten czyni, podobnie czyni również Syn” (J 5:19)?

Od którego momentu Jezus posiada według nich „wszelką władzę” (Mt 28:19) i jeśli ją posiada, czemu mówią, że jest On niższy od Ojca?

W czym Syn jest mniej dobry od Ojca, skoro uważają, że tak jest?

Czy Syn okazuje mniej dobra ludziom niż Ojciec, skoro ich Biblia mówi „Cokolwiek bowiem Ten czyni, podobnie czyni również Syn” (J 5:19)?

Gdzie powinna kończyć się nasza miłość do Syna, a trwać nadal do Ojca, skoro uważają, że Bóg jest ‘dużo wyższy’ od Jezusa?

Jezus zrodzony, a nie stworzony

Dlaczego uczą, że Jezus jest stworzony, skoro ich Biblia mówi, że to „jednorodzony bóg” (J 1:18)?

Kto rodzi się z Boga, a kto rodzi się z człowieka?

Czy Synem zrodzonym z Boga nie jest „Bóg” (J 1:18), tak jak z człowieka człowiek?

Jak godzą to, że Jezus będąc dla nich „stworzeniem” jest zarazem Stwórcą wszystkiego (Hbr 1:10, J 1:3, Kol 1:16)?

Dlaczego nie nadają osobowości „Roztropności” (Prz 8:1, 12, 7:4), „Głupocie i Pustocie” (Prz 9:13), „rozumowi i wiedzy” (Prz 3:19-20), skoro uważają, że „Mądrość” (Prz 8:22) z tej samej księgi to stworzony Jezus?

Jeśli roztropności, głupoty, pustoty, rozumu i wiedzy nie utożsamiają z osobami, czemu czynią to z mądrością?
_________________
Polish Jew
 
 
Avinuszebaszaim 
MBA

Wiek: 47
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 249
Wysłany: 2010-08-14, 18:09   

Chodzi oczywiści o Świadków Jehowy, ale nie wiem już czy wolno ich nazwę wymieniać na forum, bo jak ma się inne poglądy i udowodniło się komuś kłamstwo(wielokrotnie) i że ktoś niczego ani nie przełożył ani nie przetłumaczył bo nie umiał i nazmyślał to już ostrzeżenie-fajna taktyka
_________________
Polish Jew
 
 
Anowi 


Pomogła: 121 razy
Dołączyła: 02 Wrz 2007
Posty: 10070
Skąd: Bóg wie
Wysłany: 2010-08-14, 18:17   

Avinuszebaszaim czytasz nasze odpowiedzi. Proszę nie kopiuj postów - a systematycznie zadawaj pytania tworząc tematy - przecież to proste
_________________
nie jest bogaty ten, kto posiada wiele,
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.
 
 
Anowi 


Pomogła: 121 razy
Dołączyła: 02 Wrz 2007
Posty: 10070
Skąd: Bóg wie
Wysłany: 2010-08-14, 18:18   

Avinuszebaszaim napisał/a:
Chodzi oczywiści o Świadków Jehowy, ale nie wiem już czy wolno ich nazwę wymieniać na forum, bo jak ma się inne poglądy i udowodniło się komuś kłamstwo(wielokrotnie) i że ktoś niczego ani nie przełożył ani nie przetłumaczył bo nie umiał i nazmyślał to już ostrzeżenie-fajna taktyka

kłamstwem nie jest inny tok myślenia
_________________
nie jest bogaty ten, kto posiada wiele,
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.
 
 
kostek 


Wyznanie: Świadek Jehowy
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 973
Wysłany: 2010-08-14, 18:19   

Na czym polega wszechmoc Ojca, i czego Syn nie mógłby dokonać, skoro mamy Jana 5:19?

Pytanie to zadał jakiegoś czasu Włodzimierz Bednarski.
Werset ten mówi nam tak:

”Na to Jezus odezwał się do nich: „Zaprawdę, zaprawdę wam mówię: Syn nie może nic uczynić z własnej inicjatywy, lecz tylko to, co widzi, że czyni Ojciec. Cokolwiek bowiem Ten czyni, podobnie czyni również Syn.”

Wystarczyło więc doczytać cały ten werset, aby dostrzec odpowiedź na pytanie pana Włodzimierza.

Przekład księdza Kowalskiego bardzo trafnie ujmuje nasze rozumienie – ”Jezus odrzekł im: “Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Syn nie może nic uczynić sam ze siebie, tylko to, co widzi, że Ojciec czyni. Co on czyni, czyni tak samo i Syn.”

Jezus nie poprzestawał na przekazywaniu tego, co mu powiedział Ojciec. Czynił o wiele więcej. Mówił i nauczał w taki sposób, w jaki by to robił Ojciec. Poza tym we wszystkich swych poczynaniach i stosunkach z drugimi zachowywał się i postępował dokładnie tak, jak w tych samych okolicznościach postąpiłby Ojciec. „Syn nie może nic czynić z własnej inicjatywy”, wyjaśnił Jezus, „lecz tylko to, co widzi, że czyni Ojciec. Cokolwiek bowiem Ten czyni, to podobnie czyni również Syn”. Jezus pod każdym względem stanowił doskonałe odzwierciedlenie swego Ojca, Jehowy Boga. Jezus wielokrotnie dawał do zrozumienia, że jest podporządkowany swemu Ojcu. Nic więc dziwnego, że był największym ze wszystkich ludzi.





Czy zgodnie z Mateusza 28:18 Jezus jest wszechmocny?

Pisma Hebrajskie i Greckie konsekwencje tłumaczą, że jest tylko jeden Bóg Wszechmocny. Tak powiedział np. Mojżesz Izraelitom w Powtórzonego Prawa 6:4,5, tak napisał apostoł Paweł w pierwszym liście do Koryntian 8:6 i tak też oznajmiał Jezus, jak choćby w ewangelii Jana 14:28 oraz 17:3.
Czy Biblia daje podstawy by wierzyć, że Jezus jest wszechmocny? Nie. Całość problemu sprowadza się do błędnego zrozumienia wersetu z ewangelii Mateusza 28:18.
Co więc znaczy zwrot, że dano Jezusowi „wszelką władzę”?

A gdyby Jezus rzeczywiście był wszechmocny to czy potrzebowałby, żeby ktoś dał by mu tą władzę? Nie! On by ją po prostu posiadał. A dać cokolwiek może ten, który to już ma.
Władzę w niebie i na ziemi Jezusowi dał mu jego Ojciec – Jehowa.
1 Tesaloniczan 4:6 i Objawienia 12:7 wyraźnie nam mówią, że Jezus tak naprawdę jest archaniołem i dowodzi miriadami aniołów. List do Efezjan 5:23 mówi nam, że Jezus jest „głową zboru” i sprawuje władzę nad swoimi ziemskimi naśladowcami. Jak mówi nam proroctwo z księgi Objawienia, Jezus od roku 1914 zasiadł na tronie Królestwa Bożego. Za czasów jego pobytu na ziemi, wielokrotnie pokazał, że Jehowa obdarował go naprawdę wszelką władzą. Uzdrawiał on chorych, wskrzeszał zmarłych, karmił głodnych, ale przede wszystkim poił ich „wodą życia”.

Czy zatem można powiedzieć, że Jezusowi „dano wszelką władzę w niebie i na ziemi”?




Co oznacza werset z Jana 5:19?

Werset ten mówi nam tak:

Na to Jezus odezwał się do nich: „Zaprawdę, zaprawdę wam mówię: Syn nie może nic uczynić z własnej inicjatywy, lecz tylko to, co widzi, że czyni Ojciec. Cokolwiek bowiem Ten czyni, podobnie czyni również Syn.”


Wystarczyło więc doczytać cały ten werset, aby dostrzec odpowiedź na pytanie postawiona w tytule.

Przekład księdza Kowalskiego bardzo trafnie ujmuje nasze rozumienie – ”Jezus odrzekł im: “Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Syn nie może nic uczynić sam ze siebie, tylko to, co widzi, że Ojciec czyni. Co on czyni, czyni tak samo i Syn.”

Jezus nie poprzestawał na przekazywaniu tego, co mu powiedział Ojciec. Czynił o wiele więcej. Mówił i nauczał w taki sposób, w jaki by to robił Ojciec. Poza tym we wszystkich swych poczynaniach i stosunkach z drugimi zachowywał się i postępował dokładnie tak, jak w tych samych okolicznościach postąpiłby Ojciec. „Syn nie może nic czynić z własnej inicjatywy”, wyjaśnił Jezus, „lecz tylko to, co widzi, że czyni Ojciec. Cokolwiek bowiem Ten czyni, to podobnie czyni również Syn”. Jezus pod każdym względem stanowił doskonałe odzwierciedlenie swego Ojca, Jehowy Boga. Jezus wielokrotnie dawał do zrozumienia, że jest podporządkowany swemu Ojcu. Nic więc dziwnego, że był największym ze wszystkich ludzi.




Dlaczego w Jana 20:28 Jezusa nazwano ‘Bogiem’?

Najczęstszym greckim odpowiednikiem słów ‘El i ‘Elohim jest wyraz theòs tłumaczony na „Bóg” lub „bóg”. Występuje on w również w Chrześcijańskich Pismach Greckich. Wyraźnie pokazuje nam to zapis interlinearny.

Mianem boga można nazwać wszystko co jest od nas potężniejsze lub obdarzane nabożnym szacunkiem. Niektórzy pozwalają nawet, żeby ich bogiem był brzuch czy pieniądze. W Izajasza 9:6, Jezusa Chrystusa proroczo nazwano ‘El Gibbòr, co znaczy „Potężny Bóg”, nie zaś ‘El Szaddáj („Bóg Wszechmocny”), które to wyraźnie odniesiono do Jehowy np w Rodzaju 17:1.

Ale czy okrzyk Tomasza z Jana 20:28, nie świadczy o tym, że uznawał on Jezusa za Boga?

Nie można mieć zastrzeżeń do nazwania Jezusa „Bogiem”, jeżeli Tomasz akurat to miał na myśli. Byłoby to zgodne z tym, co sam Jezus przytoczył z Psalmów, w których nazwano „bogami” ludzi możnych, sędziów (Jana 10:34, Bw: „Odpowiedział im Jezus: Czyż w zakonie waszym nie jest napisane: Ja rzekłem: Bogami jesteście?”, Psalm 82:1-6). Rzecz jasna Jezus zajmuje znacznie wyższą pozycję niż tacy ludzie. Z uwagi na tę jego wyjątkową pozycję względem Jehowy w Jana 1:18 nazwano go: „jednorodzonym bogiem”. Również w Izajasza 9:5 opisano go jako Boga Mocnego, a nie Boga Wszechmocnego (o czym przed chwilą mówiliśmy). Jest to zgodne z nazwaniem Jezusa w Jana 1:1 „bogiem” albo „boskim”.

Kontekst wypowiedzi Tomasza pozwala wysunąć właściwy wniosek. Na krótko przed śmiercią Jezusa, Tomasz słyszał modlitwę, w której Chrystus zwrócił się do swojego Ojca, jako do „jedynego, prawdziwego Boga” (Jana 17:3, Bp). Wkrótce po zmartwychwstaniu Jezus przesłał apostołom, a więc również Tomaszowi następująco wiadomość: „Wstępuje (…) do Boga mego i Boga waszego” – Jana 20:17, Bw. Po odnotowaniu tego, co powiedział Tomasz, zobaczył i dotknął zmartwychwstałego Chrystusa, apostoł Jan oświadczył: „Te zaś są spisane, abyście wierzyli, że Jezus jest Chrystusem, Synem Boga, i abyście wierząc mieli żywot w imieniu jego” – Jana 20:31, Bw. Jeżeli zatem z okrzyku Tomasza, ktoś wnioskuje, że Jezus jest „jedynym, prawdziwym Bogiem” albo też jest „Bogiem-Synem”, wchodzącym w skład Trójcy, powinien jeszcze raz zastanowić się nad wypowiedzią samego Jezusa (werset 17) oraz nad tym, jaki wniosek wyciągnął z tego apostoł Jan (werset 31).


Na resztę pytań potem odpowiedź.
 
 
kostek 


Wyznanie: Świadek Jehowy
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 973
Wysłany: 2010-08-14, 21:41   

Z głowy, czyli z niczego ;-)
 
 
Anowi 


Pomogła: 121 razy
Dołączyła: 02 Wrz 2007
Posty: 10070
Skąd: Bóg wie
Wysłany: 2010-08-14, 23:46   

ja ledwie "3" miałam z polskiego, na "4" umiał nauczyciel a na "5" to umie Bóg
_________________
nie jest bogaty ten, kto posiada wiele,
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 11