Forum biblijne Strona Główna Forum biblijne
FORUM ZOSTAŁO PRZENIESIONE. ZAPRASZAMY www.biblia.webd.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Kanon Biblii
Autor Wiadomość
maciej

Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 26
Wysłany: 2006-10-04, 09:38   

Yarpen Zirgin napisał/a:
1. Te księgi zostały włączone do Kanonu miedzy I a IV wiekiem, a nie w XVI.

jednym ze zwolenników przyłączenia apokryfów do Pism Hebrajskich był Augustyn (354-430 n. e.), chociaż w późniejszych swoich dziełach przyznał, że istnieje wyraźna różnica pomiędzy Pismami Hebrajskimi, a tymi tzw. "pozostającymi na zewnątrz księgami". Niemniej jednak Kościół Katolicki podchwycił ten pomysł i w roku 397 w Kartaginie zapadła decyzja o włączeniu apokryfów do Kanonu Świętych Ksiąg. Dopiero jednak w roku 1546 na Soborze Trydenckim KK definitywnie potwierdza przyjęcie apokryfów w skład Kanonu. Ten krok okazał się konieczny, ponieważ również w samym wnętrzu Kościoła opinie na ten temat były rozbieżne. John Wyclif, katolicki ksiądz i nauczyciel, który jako pierwszy podjął się przetłumaczenia Biblii na język angielski (opracowanej póżniej przez Mikołaja z Herfordu), opuścił apokryfy w swoim dziele. W przedmowie do swojego tłumaczenia wyjaśnił, że podobne pisma są "bez Świadectwa Wiary". Również kardynał Kajetan (1469-1534), Dominikanin i znany katolicki teolog swoich czasów, nazywający Klemensa VII "światłem Kościoła" rozgraniczył księgi prawdziwego Kanonu Hebrajskiego od dzieł apokryficznych. Powołał się przy tym na pisma Hieronima
_________________
Mateusza 7:21-23.
 
 
Miłujący prawdę 

Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 1134
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2006-10-05, 19:52   

Na Księgi apokryficzne spójrzmy z innego punktu widzenia, mianowicie poprzez fakt mówienia nieprawdy i nauczania bezwartosciowych mitów i opowiesci sprzecznych z Biblią.
Zobacz na przykładzie:
Księga Henocha jest tekstem pseudoepigraficznym, apokryfem. Jej autorstwo niesłusznie przypisuje się Henochowi. Została spisana między II a l stuleciem p.n.e.
Stanowi zbiór przejaskrawionych mitów żydowskich, które nie mają żadnego związku z historią i są najwyraźniej owocem twórczości egzegetycznej inspirowanej krótką wzmianką o Henochu z Księgi Rodzaju, już sam ten fakt wystarczy, by ludzie miłujący natchnione Słowo Boże nie zajmowali się Księgą Henocha.
W Biblii jedynie List Judy zawiera prorocze słowa Henocha:
“Oto przyszedł Jehowa ze swymi świętymi miriadami, aby nad wszystkimi dokonać sądu i aby wszystkim bezbożnym udowodnić winę w związku ze wszystkimi ich bezbożnymi uczynkami, które bezbożnie popełnili, oraz w związku ze wszystkimi szokującymi rzeczami, które mówili przeciwko niemu bezbożni grzesznicy" (Judy 14, 15).
Nie jest to możliwe, żeby Juda powołał się na wątpliwe źródło, jakim są apokryfy?
Pismo Święte nie wyjaśnia, skąd Juda znał to proroctwo.
Być może po prostu zacytował jakieś powszechnie znane źródło, wiarogodną tradycję przekazywaną od zamierzchłych czasów.
Podobnie postąpił Paweł, gdy podał imiona Jannesa i Jambresa - dwóch nieznanych skądinąd egipskich czarnoksiężników, którzy sprzeciwili się Mojżeszowi na dworze faraona. Jeżeli pisarz Księgi Henocha miał dostęp do takiego starożytnego zapisu, to dlaczego mielibyśmy zakładać coś innego w wypadku Judy? (Wyjścia 7:11, 22; 2 Tymoteusza 3:8)
[Uczeń Szczepan również podał informacje, które nie występują nigdzie w Pismach Hebrajskich. Wspomniał na przykład, że Mojżesz odebrał w Egipcie wykształcenie, że w wieku 40 lat uciekł z tego kraju, że przez 40 lat przebywał w ziemi Midian i że w przekazywaniu Prawa Mojżeszowego pewną rolę odegrali aniołowie (Dzieje 7:22, 23, 30, 38)].
Nie jest najważniejsze, w jaki sposób Juda poznał treść orędzia Henocha przeciwko bezbożnym.
Wystarczającym dowodem wiarogodności tego sprawozdania jest fakt, że spisał je pod natchnieniem Boga (2 Tymoteusza 3:16). Święty duch Boży czuwał, by Juda nie napisał czegoś, co rozmijałoby się z prawdą.
A Księga Tobiasza.
Zamiast trzymać się “wzoru zdrowych słów", niektórzy skłaniali się ku “fałszywym opowieściom". Co to za opowieści?
Paweł mógł mieć na myśli wyssane z palca legendy, na przykład zawarte w apokryficznej Księdze Tobiasza (Tobita) [Księga Tobiasza napisana przypuszczalnie w III wieku p.n.e. zawiera pełną przesadów opowieść o Żydzie imieniem Tobiasz Przypisuje mu moc leczenia oraz wypędzania demonów przy użyciu serca wątroby i żółci pewnych monstrualnej ryby].

Niewykluczone też, że chodziło o sensacyjne pogłoski, oparte na domysłach. Ponadto pewne osoby - “zgodnie z własnymi pragnieniami" - dawały się zwodzić pod względem intelektualnym ludziom, którzy krzewili pobłażliwy stosunek do mierników Bożych lub krytykowali mężczyzn sprawujących przewodnictwo w zborze (3 Jana 9, 10, Judy 4).

Bez względu na to, co wchodziło w grę, niektórzy najwyraźniej przedkładali fałsz nad prawdy ze Słowa Bożego Wkrótce ku własnej duchowej szkodzie przestali wprowadzać w czyn to, czego się nauczyli (2 Piotra 3 15, 16).
Dlaczego dzisiaj koniecznie trzeba dokładnie sprawdzac źródło informacji i głoszonych nauk przez różne źródła, takze a może przede wszystkim przez te niby najstarsze religie dominujace na terenie gdzie mieszkamy?
Dlaczego trzeba dokładnie analizowac i dobierać to, czego słuchamy i co czytamy.
Na przykład środki masowego przekazu często propagują niemoralność.
Wiele osób lansuje agnostycyzm lub jawny ateizm.
Wyższa krytyka szydzi z poglądu, że Biblia powstała pod natchnieniem Boga.
A współcześni odstępcy próbują zasiewać wątpliwości, aby zburzyć wiarę chrześcijan. Nawiązując do podobnego niebezpieczeństwa, które stwarzali fałszywi prorocy w I wieku, apostoł Jan udzielił przestrogi:
Umiłowani, nie każdej natchnionej wypowiedzi wierzcie, lecz sprawdzajcie natchnione wypowiedzi, czy pochodzą od Boga, ponieważ wyszło na świat wielu fałszywych proroków" (l Jana 4:1).
Każdy więc musi być ostrożny.
Ta ostrożność przejawia sie w tym, że odrzuca sie apokryfy.

Zamiast podawać w wątpliwość Słowo Boże, o ileż mądrzej jest przyjąć taką postawę, jak Berejczycy z I wieku, którzy starannie badali Pisma! (Dzieje 17:10, 11).
Odrzucajmy fałszywe opowieści i lgnijmy do prawdy.
Musimy się wystrzegać jeszcze innego typu “fałszywych opowieści".
W obiegu jest mnóstwo sensacyjnych historii, upowszechnianych często za pośrednictwem poczty elektronicznej.
Mądrze jest podchodzić do nich z rozwagą, zwłaszcza gdy nie znamy ich pier¬wotnego źródła. Nawet jeśli daną relację wyśle nam szanowany chrześcijanin, może nie znać osobiście wszystkich faktów. Dlatego trzeba się zastanowić, czy przekazywać dalej niesprawdzone doniesienia.
Na pewno nie chcielibyśmy powtarzać “bezbożnych mitów", czyli “fałszywych opowieści, które bezczeszczą to, co święte" (l Tymoteusza 4:7).
Prócz tego mamy obowiązek mówić prawdę między sobą, toteż postępujemy mądrze, unikając wszystkiego, co mogłoby sprawić, że nawet bezwiednie szerzylibyśmy kłamstwa (Efezjan 4:25).
Księgi apokryficzne, ich tolerowanie, powoływanie się na nie, przywoływanie ich tresci, to dowody na lekceważenie zagrożenia skażenia prawdy.
Warto w ten sposób popatrzeć na te Ksiegi.
_________________
"Jako żyje Jehowa, będę mówił to, co powie mój Bóg"
 
 
maciej

Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 26
Wysłany: 2006-10-05, 20:16   

tak Miłujący. ja się z Tobą całkowicie zgadzam. powstaje jednak pytanie czy inni zechcą to przyjąć do wiadomości. pozdrawiam Ps. 133:1
_________________
Mateusza 7:21-23.
 
 
Miłujący prawdę 

Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 1134
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2006-10-05, 20:34   

"A odpowiadając Jezus rzekł do nich: "Baczcie, żeby was nikt nie wprowadził w błąd; 5 bo wielu przyjdzie, powołując się na moje imię i mówiąc: 'Ja jestem Chrystusem'; i w błąd wprowadzą wielu. (...) I powstanie wielu fałszywych proroków, i wielu wprowadzą w błąd; 12 a z powodu wzrostu bezprawia miłość większości oziębnie. (...) I ta dobra nowina o królestwie będzie głoszona po całej zamieszkanej ziemi na świadectwo wszystkim narodom; a potem nadejdzie koniec.(Mateusza 24:4-14).

Na świadectwo. Każdy zaś z ludzi sam wybiera.
Jednak tu w tym temacie nie ma drugiej szansy.
Wybrał, jak wybrał życiem poświadcza swój wybór. Dopóki zyje może zmieniać swój wybór, jednak gdy umrze - nic już od niego nie zależy.
Jehowa ocenia i On decyduje, ale według tego jak żyjesz.
Dlatego to takie ważne by poznać Boga i być Mu posłusznym.
Pozdrawiam
_________________
"Jako żyje Jehowa, będę mówił to, co powie mój Bóg"
 
 
Yarpen Zirgin 
Katolik


Wyznanie: Kościół katolicki
Pomógł: 16 razy
Wiek: 46
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 15743
Wysłany: 2006-10-29, 14:29   

Kontynuacja z tematu Ulubiony Fragment Biblii - dop. Kermit

EMET napisał/a:

Czy nie lepiej z Księgi kanonicznej Starego Przymierza,


Księga Syracha również należy do Kanonu Pisma Świętego, więc niby dlaczego z niej nie korzystać? :-)
_________________
Udowadnia się winę, a nie niewinność.

Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu.
Ostatnio zmieniony przez 2006-10-30, 20:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
EMET 

Wyznanie: Świadkowie Jehowy w Polsce
Pomógł: 248 razy
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 11186
Wysłany: 2006-10-29, 20:02   

Yarpen Zirgin napisał/a:
EMET napisał/a:

Czy nie lepiej z Księgi kanonicznej Starego Przymierza,


Księga Syracha również należy do Kanonu Pisma Świętego, więc niby dlaczego z niej nie korzystać? :-)



EMET:
Brak tej 'Księgi' w Biblii hebrajskiej; zwana jest - eufemistycznie - deuterokanoniczną.

Korzystać można z czego się chce; jednak o kryteriach natchnienia należy zapomnieć.

Tak samo jak "natchniony" jest 14. rozdział rzekomo występujący w Księdze Daniela...
Jako żywo przypomina 'bajkę o smoku wawelskim'...

Analiza 'ksiąg deuterokanonicznych' czy też tzw. 'dodatków' do Ksiąg kanonicznych - które to Księgi znajdują się w Biblii hebrajskiej - nasuwa dosyć interesujące wnioski...


Stephanos, ps. EMET
 
 
Yarpen Zirgin 
Katolik


Wyznanie: Kościół katolicki
Pomógł: 16 razy
Wiek: 46
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 15743
Wysłany: 2006-10-29, 20:26   

EMET napisał/a:

Brak tej 'Księgi' w Biblii hebrajskiej;


Brakuje tej księgi w kanonie hebrajskim powstałym pod koniec I wieku. Nie brakuje jej za to w kanonie chrześcijańskim.
_________________
Udowadnia się winę, a nie niewinność.

Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu.
 
 
EMET 

Wyznanie: Świadkowie Jehowy w Polsce
Pomógł: 248 razy
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 11186
Wysłany: 2006-10-29, 21:53   

Yarpen Zirgin napisał/a:
EMET napisał/a:

Brak tej 'Księgi' w Biblii hebrajskiej;


Brakuje tej księgi w kanonie hebrajskim powstałym pod koniec I wieku. Nie brakuje jej za to w kanonie chrześcijańskim.



EMET:
Kanon katolicki mnie nie interesuje.
Protestanci też odrzucili owe tzw. 'Deuterokanoniczne'; raczej Yarpen nie odmówi Im, że chrześcijanami są...?

Jak tam 'bajka o smoku wawelskim' z Daniela 14. [por. BT]?


Stephanos, ps. EMET
 
 
Yarpen Zirgin 
Katolik


Wyznanie: Kościół katolicki
Pomógł: 16 razy
Wiek: 46
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 15743
Wysłany: 2006-10-30, 06:36   

EMET napisał/a:

Kanon katolicki mnie nie interesuje.


A mnie nie interesuje ustalony około 90 roku kanon faryzejski.
_________________
Udowadnia się winę, a nie niewinność.

Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu.
 
 
Teofil
[Usunięty]

Wysłany: 2006-10-30, 15:29   

Yarpen Zirgin napisał/a:
EMET napisał/a:

Kanon katolicki mnie nie interesuje.


A mnie nie interesuje ustalony około 90 roku kanon faryzejski.

Co ciekawe ten ustalony około 90 roku kanon faryzejski zna już Józef Flawiusz przed synodem w Jamni i uważa, że obowiązuję on wszystkich Żydów (a wiadomo, że Stary Testament został powierzony Żydom). Istnienie jakiegoś "kanonu aleksandryjskiego" to czcze domniemania, a należy podkreślić, że Aleksandria była ośrodkiem pogańskiej filozofii.
Smutno mi, że cię ten uznany w pierwszych wiekach, co potwierdzają Orygenes, Atanazy z Aleksandrii, Hieronim czy Rufin, kanon nie obchodzi. Szczególnie, że o nim mówił Jezus, gdy mówił o Prawie, Piśmie i Prorokach do faryzeuszy, i za nieuznawanie całości jego potępiał saduceuszy, mówiąc, że nie znają Pism.

Ps. Paweł też był faryzeuszem i się tego nie wstydził.

Pps. Wiem, że to offtop i kilka ostatnich postów nadaje się raczej do dyskusji o kanonie.
 
 
EMET 

Wyznanie: Świadkowie Jehowy w Polsce
Pomógł: 248 razy
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 11186
Wysłany: 2006-10-30, 15:30   

Yarpen Zirgin napisał/a:
EMET napisał/a:

Kanon katolicki mnie nie interesuje.


A mnie nie interesuje ustalony około 90 roku kanon faryzejski.



EMET:
"Kościoły protestanckie powyższe księgi i dodatki nazywają apokryfami, Kościół Rzymski deutero-kanonicznymi (kanoniczne w drugiej kolejności). Ojcowie Kościoła uznawali kanon ST składający się z 39 ksiąg i jedynym wyjątkiem był Augustyn, który nie uważał apokryfów za "w pełni autorytatywne", lecz włączył je do kanonu. Warto zaznaczyć, iż księgi i dodatki apokryficzne zostały dołączone do kanonu Biblii Rzymsko-katolickiej dopiero w XVI wieku. Miało to miejsce na Soborze Trydenckim w 1546 roku i było odpowiedzią na teologię reformatorów."
http://rybka.jezus.pl/kanon.htm



Stephanos, ps. EMET
 
 
Yarpen Zirgin 
Katolik


Wyznanie: Kościół katolicki
Pomógł: 16 razy
Wiek: 46
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 15743
Wysłany: 2006-10-30, 17:47   

EMET napisał/a:

"Kościoły protestanckie powyższe księgi i dodatki nazywają apokryfami, Kościół Rzymski deutero-kanonicznymi (kanoniczne w drugiej kolejności).


Bzdura.
Nie ma "ksiąg kanonicznych drugiej kolejności". Zarówno księgi proto jak i deuterokanoniczne są sobie równe.

Cytat:
Warto zaznaczyć, iż księgi i dodatki apokryficzne zostały dołączone do kanonu Biblii Rzymsko-katolickiej dopiero w XVI wieku. Miało to miejsce na Soborze Trydenckim w 1546 roku i było odpowiedzią na teologię reformatorów."
http://rybka.jezus.pl/kanon.htm


Bzdura kolejna.
Księgi deuterokanoniczne znajdują się w kanonie Pisma sw. od początku jego istnienia w KK. Sobór Trydencki jednie potwierdził ich kanoniczność i zamknął wszelkie dyskusje na temat kanonu.

Poza tym, proszę o wypowiedź, dlaczego niby mamy stosować się do faryzejskiego kanonu ST, a nie na ten przykład tego, który uznawali saduceusze.
_________________
Udowadnia się winę, a nie niewinność.

Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu.
 
 
Teofil
[Usunięty]

Wysłany: 2006-10-30, 22:46   

Cytat:
Poza tym, proszę o wypowiedź, dlaczego niby mamy stosować się do faryzejskiego kanonu ST, a nie na ten przykład tego, który uznawali saduceusze.

1. Saduceusze uznawali tylko Pięcioksiąg (Prawo), podczas gdy Jezus i apostołowiek wielokrotnie odwoływali się do Pism i Proroków, cytując ich fragmenty itp. Także nadzieje mesjanistyczne oparte były na Pismach i Prorokach.
2. Jezus nakazuje słuchać nauk faryzeuszy, lecz nie naśladować ich uczynków, bo mimo, iż postępowali pysznie, obłudnie, wyniośle i grzesznie, to opierali się na pełnych naukach Starego Testamentu, uznawali więc np. zmartwychwstanie umarłych, co odrzucali saduceusze.
3. Jezus zarzuca saduceuszom nieznajomość pism (Mat 22,29).
 
 
Wojtek37 

Wiek: 59
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 686
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2006-10-31, 12:57   

EMET napisał/a:
Yarpen Zirgin napisał/a:
EMET napisał/a:

Brak tej 'Księgi' w Biblii hebrajskiej;


Brakuje tej księgi w kanonie hebrajskim powstałym pod koniec I wieku. Nie brakuje jej za to w kanonie chrześcijańskim.



EMET:
Kanon katolicki mnie nie interesuje.
Protestanci też odrzucili owe tzw. 'Deuterokanoniczne'; raczej Yarpen nie odmówi Im, że chrześcijanami są...?


Hej więc jaki kanon uznajesz?. I kto w/g Ciebie ustalił ten Kanon. lecz zanim odpowiesz, to proszę odnieś się do tematu Kanonów, który zapodałem na początku tematu.
_________________
Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy
św. Jan Kasjan
 
 
 
EMET 

Wyznanie: Świadkowie Jehowy w Polsce
Pomógł: 248 razy
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 11186
Wysłany: 2006-10-31, 20:21   

Wojtek37 napisał/a:
EMET napisał/a:
Yarpen Zirgin napisał/a:
EMET napisał/a:

Brak tej 'Księgi' w Biblii hebrajskiej;


Brakuje tej księgi w kanonie hebrajskim powstałym pod koniec I wieku. Nie brakuje jej za to w kanonie chrześcijańskim.



EMET:
Kanon katolicki mnie nie interesuje.
Protestanci też odrzucili owe tzw. 'Deuterokanoniczne'; raczej Yarpen nie odmówi Im, że chrześcijanami są...?


Hej więc jaki kanon uznajesz?. I kto w/g Ciebie ustalił ten Kanon. lecz zanim odpowiesz, to proszę odnieś się do tematu Kanonów, który zapodałem na początku tematu.




EMET:
Jeśli pytanie do mnie, to za kanoniczne uznaję wyłącznie Księgi zawarte w 'Biblii Hebraica Stuttgartensia' [nowsza edycja: "Biblia Hebrica Quinta"; jak narazie 2 części; ma być 20]
oraz w Greckim 'Nowym Przymierzu' te, które są w edycji XXVII Nestle-Aland oraz IV ed. "The Greek New Testament" [obie dostępne bądź w internecie, bądź w Księgarni Towarzystwa Biblijnego w Warszawie].
Z edycji tych korzystają zawodowi tłumacze; jedynie przy tzw. 'Deuterokanonicznych' posiłkują się LXX i np. tekstem hebr. Syracha [niekiedy też z Qumran].
Oczywiście zawodowi tłumacze posiłkują się też wieloma innymi materiałami; por. bibliografia w edycjach krytycznych.



Stephanos, ps. EMET
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 11