Forum biblijne

bartek212701 · Wysłany: 2011-06-27, 09:55

Yarpen Zirgin, Czy Ty zauważyłeś,że akurat tutaj w tym temacie co się rzadko zdarza,popieram to co mówisz Ty? Że człowiek mając wolną wole,sam siebie ogranicza skoro wchodzi do takiego zakonu znając jego zasady[a nie,że ogranicza go ktoś z góry]? To tak jak iść do szkoły,w której zasadą jest nosić mundurek,dobrowolnie tam idę,bo jednak jakieś plusy inne przeważają nad tym minusem.

David77 · Wysłany: 2011-06-27, 09:58

Yarpen Zirgin,

Cytat:

Można. Jak ktoś chce być księdzem i mieć żonę (rodzinę ma każdy ksiądz, niezależnie od obrządku, chyba, że jest totalnym jedynakiem), to może przejść np. do obrządku grekokatolickiego, w którym prezbiter może się ożenić, i tam otrzymać święcenia.

Albo trzeba pisać ci jak małemu dziecku albo ty taki nie kumaty jesteś pytałem czy ksiądz może mieć własną rodzinę składającą się z jego żony i dzieci i być jednocześnie księdzem w kk a jeżeli nie to uzasadnij tę kwestię na podstawie tego co uczyli apostołowie

o taką rodzinę mi chodzi .

Powiedz jeszcze raz czy nauka apostolska gdzie kol wiek wspomina o celibacie .

Yarpen Zirgin · Wysłany: 2011-06-27, 10:04

Albo czytasz mnie wybiórczo, albo nie przyjmujesz do wiadomości przekazywanych informacji:

Można. Jak ktoś chce być księdzem i mieć żonę (rodzinę ma każdy ksiądz, niezależnie od obrządku, chyba, że jest totalnym jedynakiem), to może przejść np. do obrządku grekokatolickiego, w którym prezbiter może się ożenić, i tam otrzymać święcenia.

Bobo · Wysłany: 2011-06-27, 10:07

Kluczowy tekst to:

Godna to wiary nauka: ten, kto ubiega się o biskupstwo, [u]pragnie[\u] podjąć się pięknego zadania. (1 Tym 3:1)

Dlaczego KK determinuje owo pragnienie TYLKO do czasu, gdy ktoś jest w stanie wolny? Dlaczego owo pragnienie nie może być realizowane gdy pojawi się, gdy ma się już rodzinę?
Gdzie tu jest wolna wola pragnącego? jaki KK daje mu wybór?
Nie ma wyboru. Tzn. Biblia mu daje ale papież i KK już nie.

Bobo · Wysłany: 2011-06-27, 10:16

Jasior · Wysłany: 2011-06-27, 10:32

Dlaczego uparliście się być Biskupami w fałszywej, skazanej na zagładę religii?
Tak na prosty chłopski rozum: Jeśli ciasto ma być dobre to nie można go z byle czym (olej samochodowy zamiast margaryny na ten przykład) mieszać.
Bo wtedy to już nie jest ciasto. Jeden składnik wystarczy by popsuć.
A tu macie niebiblijne nauki na pęczki. Każda zapożyczona z pogaństwa lub wyssana z brudnego palucha.
Wymieniać nie ma sensu. Yarpen i tak tego nie widzi.

Bobo · Wysłany: 2011-06-27, 10:36

Bobo · Wysłany: 2011-06-27, 10:44

bartek212701 · Wysłany: 2011-06-27, 10:45

Bobo, no jasne,pod Twoimi rządami :lol:

czemu nie

Bobo · Wysłany: 2011-06-27, 10:47

No jaaasne... :-)

Zrzekłbym się nieomylności a całe bogactwo oddałbym dla Afryki ;-)

Zniósłbym w końcu te obowiązkowe czarne szaty, które straszą małe dzieci.
No i prezerwatywy - dozwolone! :-D

EMET · Wysłany: 2011-06-27, 10:49

EMET:
W nawiązaniu do post Bobo -
http://biblia.webd.pl/for...ghlight=#185047

Sedno sprawy tkwi w tym, o czym czytamy w 1 do Koryntian 7:8, 9: "8 A mówię tym, którzy nie są związani węzłem małżeńskim, oraz wdowom: dobrze zrobią, jeśli pozostaną takimi jak ja. 9 Ale jeśli nie panują nad sobą, niech zawrą związek małżeński, bo lepiej jest zawrzeć związek małżeński, niż płonąć namiętnością." - PNŚ.

Owszem, ktoś pragnący zostać księdzem lub zakonnicą - w Krzk - jest świadomym/ą/ wymogu pozostania w stanie bezżennym, ale... Okazuje się z upływem czasu, iż, jak czytamy w w. 9...
Zgodnie z podejściem ściśle dogmatycznym: nawet wtedy myśl i realizację o wstąpieniu w związek małżeński - porzucić należy...
Byłoby wtedy tak, iż ktoś odwracałby, niejako, relację: "lepiej płonąć namiętnością, niż...".
W w. 7 czytamy o różnych 'darach od Boga': <jedni - taki dar, drudzy - inny dar>. Nie każdy/a/ posiada dar bycia w stanie wolnym; okazuje się to często dopiero z upływem czasu, ale i wtedy - po czyjejś konstatacji, że: 'oto daru bycia w stanie wolnym nie dostrzegam, to i nawet wtedy mam się męczyć i płonąć namiętnością, aniżeli...'.

Nic dziwnego, że sam Pan Jezus Chrystus coś powiedział, a co zanotowane jest w wg Mateusza 19:11: "lecz tylko ci, którzy mają dar" [por. kontekst].
Co ma zatem zrobić ktoś [obojga płci], który/a/ stwierdza, że 'nie ma daru bycia w stanie bezżennym'... :?:

Na koniec oddanie 1 Kor 7:9 wg 'Interlinii Vocatio': "jeśli zaś nie wytrzymują [po grecku: < ouk egkrateuontai >], niech_się_zaślubią, lepiej bowiem [po grecku: < kreitton gar >] jest zaślubić_się niż płonąć [po grecku: < e pyrousthai >].".

Ową frazę grecką < kreitton gar > [= "lepiej bowiem"] mamy ponadto w: Sentencje [Przysłów] 3:14, LXX; 1 Piotra 3:17; 2 Piotra 2:21.
Greckie < egkrateuontai > od rdzennego < egkrateuomai >, od którego mamy ponadto miejsca: Genesis 43:31, LXX; 1 Samuela 13:12, LXX; 1 do Koryntian 9:25.
Greckie < pyrousthai > od rdzennego < pyroō >, na bazie którego mamy nadto miejsca w gr. "NT": 2 do Koryntian 11:29; do Efezjan 6:16; 2 Piotra 3:12; Objawienie dane Janowi 1:15; 3:18.

Co się zaś tyczy owego 'daru', to...
W 1 Kor 7:7 mamy: "ale każdy własny ma dar [gr.: < echei charisma >] z Boga; ten - tak, ten zaś tak." - 'Int. Voc.'.
W wg Mateusza 19:11 mamy: "ale którym jest_dane [gr.: < dedotai >]." - 'Int. Voc.'.
W w. 12 mamy: "i są eunuchowie, którzy eunuchami_zrobili sami_siebie [gr.: < eautous >] z_powodu — królestwa —niebios. — Mogący iść_(za_tym) niech_idzie." - 'Int. Voc.'.
Owe gr. < dedotai > [= "dane"], mamy ponadto w gr. "NT": wg Mateusza 13:11[2x]; wg Marka 4:11; wg Łukasza 8:10; 1 do Koryntian 11:15.

Stephanos, ps. EMET

bartek212701 · Wysłany: 2011-06-27, 10:49

Bobo, hura :oops:

Bobo na Papieża! :lol:

[ale offtopic świetny,poprawienie humoru gwarantowane]

Jasior · Wysłany: 2011-06-27, 10:50

bartek212701 · Wysłany: 2011-06-27, 10:52

Jasior, jaki tam miesiąc Lucyfer[użytkownik forum] dał nam czas do października ;-)