|
Forum biblijne
FORUM ZOSTAŁO PRZENIESIONE. ZAPRASZAMY www.biblia.webd.pl
|
Przesunięty przez: Esther 2007-06-22, 21:38 |
Wyrzucanie demonów z opętanych. Czyją mocą? |
Autor |
Wiadomość |
bartek212701
Pomógł: 162 razy Wiek: 31 Dołączył: 03 Sty 2010 Posty: 9277 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2012-06-02, 20:40
|
|
|
magda, Ale Ja Tobie zadałem pytanie i nadal mi nie chcesz na nie odpowiedzieć,dlaczego ? Ponawiam więc swoją prośbę,czy wierzysz w dusze nieśmiertelną ? |
_________________ Izaj. 33:6-Mądrość i umiejętność będą utwierdzeniem czasów twoich, siłą i obfitem zbawieniem twem, a bojaźń Pańska skarbem twoim.
|
|
|
|
|
magda
Wyznanie: chrześcijanin
Pomogła: 6 razy Wiek: 72 Dołączyła: 03 Lut 2012 Posty: 290 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2012-06-02, 21:15
|
|
|
Nie wiem jak ci już odpowiedzieć prościej. Nie wierzę że jakakolwiek dusza żyje po śmierci bo człowiek umiera tak jak Bóg powiedział do Adama że umrze jeśli nie posłucha Boga i jak wiesz Adam nie posłuchał, zjadł owoc zdrzewa wiadomości złego i dobrego i od tego czasu wszyscy C A Ł K I E M umierają nie ma w człowieku czegoś co przetrwa śmierć. Jest tylko ciało i duch życia i ten duch wraca do Boga a na końcu swiata jak przyjdzie pan Jezus będzie zmatrwychwstanie. Człowiek jest śmiertelny i nie posiada żadnej części nieśmiertelnej w sobie. Z martwych może człowieka wzbudzić tylko Bóg. |
_________________ magda |
|
|
|
|
bartek212701
Pomógł: 162 razy Wiek: 31 Dołączył: 03 Sty 2010 Posty: 9277 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2012-06-02, 23:38
|
|
|
magda, Bardzo dziekuję za odpowiedź |
_________________ Izaj. 33:6-Mądrość i umiejętność będą utwierdzeniem czasów twoich, siłą i obfitem zbawieniem twem, a bojaźń Pańska skarbem twoim.
|
|
|
|
|
amiko
Wyznanie: Słowianin
Pomógł: 128 razy Dołączył: 09 Wrz 2006 Posty: 3492
|
Wysłany: 2012-06-03, 16:55
|
|
|
Cytat: | magda napisała:Jest tylko ciało i duch życia i ten duch wraca do Boga a na końcu swiata jak przyjdzie pan Jezus będzie zmatrwychwstanie. Człowiek jest śmiertelny i nie posiada żadnej części nieśmiertelnej w sobie. Z martwych może człowieka wzbudzić tylko Bóg.
bartek212701 napisał:magda, Bardzo dziekuję za odpowiedź
| Widzę Bartek,że lubisz bajki o Frankensteinie.Nie czytaliście w NT o człowieku ziemskim i niebiańskim i naszym duchu,którym jesteśmy jako dzieci Boże.Umiera człowiek ziemski i on nie zmartwychwstanie i nie ożyje.Nie umiera człowiek niebiański (wewnetrzny),którym jesteśmy jako duchy.
"A nie ma człowiek nic ponad bydlę" odnosi się do człowieka ziemskiego,tego z prochu ziemi,a nie do niebiańskiego,który jest z Nieba.
Fil.3,20 Nasza zaś ojczyzna jest w Niebie.
2 Kor.4...(16) Dlatego nie upadamy na duchu; bo choć zewnętrzny nasz człowiek niszczeje, to jednak ten nasz wewnętrzny odnawia się z każdym dniem....(18) nam, którzy nie patrzymy na to, co widzialne, ale na to, co niewidzialne; albowiem to, co widzialne, jest doczesne, a to, co niewidzialne, jest wieczne.
Rzym.8,16 Ten to Duch świadczy wespół z duchem naszym,że dziećmi Bożymi jesteście.
CIAŁO FIZYCZNE,ZIEMSKI NAMIOT DLA NASZEGO DUCHA
2 Kor.5 (1) Wiemy bowiem, że jeśli ten namiot, który jest naszym ziemskim mieszkaniem, się rozpadnie, mamy budowlę od Boga, dom w niebie, nie rękoma zbudowany, wieczny. (2) Dlatego też w tym doczesnym wzdychamy, pragnąc przyoblec się w domostwo nasze, które jest z nieba, (3) jeśli tylko przyobleczeni, a nie nadzy będziemy znalezieni. (4) Dopóki bowiem jesteśmy w tym namiocie, wzdychamy, obciążeni, ponieważ nie chcemy być zewleczeni, lecz przyobleczeni, aby to, co śmiertelne, zostało wchłonięte przez życie. (5) A tym, który nas do tego właśnie przysposobił, jest Bóg, który nam też dał jako rękojmię Ducha. (6) Więc też zawsze jesteśmy pełni ufności i wiemy, że dopóki przebywamy w ciele, jesteśmy oddaleni od Pana; (7) gdyż w wierze, a nie w oglądaniu pielgrzymujemy. (8) Jesteśmy więc pełni ufności i wolelibyśmy raczej wyjść z ciała i zamieszkać u Pana. (9) Dlatego też dokładamy starań, żeby, niezależnie od tego, czy mieszkamy w ciele, czy jesteśmy poza ciałem, jemu się podobać.
Komu zależy abyśmy uważali się za bydlęta,a nie za dzieci Boże? Nasz duch to nie jest dech życia,tak jak to niektórzy ustalili,aby niektórych sprowadzić do roli istot czworonożnych.Kesja dobrze pisała w którymś z tematów o strzyżeniu. |
_________________ Bo ja nie wstydzę się ewangelii chrystusowej o obecnym w nas wszystkich Chrystusie,Słowie Bożym (Kol.1.24-28).Jest On bowiem mocą i Mądrością Bożą (1 Kor.1.24) ku zbawieniu dla każdego wierzącego, najpierw dla Żyda, potem dla Greka. |
|
|
|
|
magda
Wyznanie: chrześcijanin
Pomogła: 6 razy Wiek: 72 Dołączyła: 03 Lut 2012 Posty: 290 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2012-06-03, 18:36
|
|
|
Umiera człowiek ziemski i on nie zmartwychwstanie i nie ożyje.Nie umiera człowiek niebiański (wewnetrzny),którym jesteśmy jako duchy. przeczytaj to" Tymczasem jednak Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli. 21 Ponieważ bowiem przez człowieka [przyszła] śmierć, przez człowieka też [dokona się] zmartwychwstanie. 22 I jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni, 23 lecz każdy według własnej kolejności. Chrystus jako pierwszy, potem ci, co należą do Chrystusa, w czasie Jego przyjścia." wyraźnie jest napisane ,że dopiero zmartwychwstaniemy w czasie przyjścia chrystusa a nie po śmierci. dalej jak to się bedzie odbywać wszystko w czasie końca świata całe zmartwychwstanie " Lecz powie ktoś: A jak zmartwychwstają umarli? W jakim ukazują się ciele? 36 O, niemądry! Przecież to, co siejesz, nie ożyje, jeżeli wprzód nie obumrze. 37 To, co zasiewasz, nie jest od razu ciałem, którym ma się stać potem, lecz zwykłym ziarnem, na przykład pszenicznym lub jakimś innym. 38 Bóg zaś takie daje mu ciało, jakie zechciał; każdemu z nasion właściwe. 39 Nie wszystkie ciała są takie same: inne są ciała ludzi, inne zwierząt, inne wreszcie ptaków i ryb 40 Są ciała niebieskie i ziemskie, lecz inne jest piękno ciał niebieskich, inne - ziemskich. 41 Inny jest blask słońca, a inny - księżyca i gwiazd. Jedna gwiazda różni się jasnością od drugiej. 42 Podobnie rzecz się ma ze zmartwychwstaniem. Zasiewa się zniszczalne - powstaje zaś niezniszczalne; 43 sieje się niechwalebne - powstaje chwalebne; sieje się słabe - powstaje mocne; 44 zasiewa się ciało zmysłowe - powstaje ciało duchowe. Jeżeli jest ciało ziemskie powstanie też ciało niebieskie. 45 Tak też jest napisane: Stał się pierwszy człowiek , Adam, duszą żyjącą, a ostatni Adam duchem ożywiającym. 46 Nie było jednak wpierw tego, co duchowe, ale to, co ziemskie; duchowe było potem. 47 Pierwszy człowiek z ziemi - ziemski, drugi Człowiek - z nieba. 48 Jaki ów ziemski, tacy i ziemscy; jaki Ten niebieski, tacy i niebiescy. 49 A jak nosiliśmy obraz ziemskiego [człowieka], tak też nosić będziemy obraz [człowieka] niebieskiego.
50 Zapewniam was, bracia, że ciało i krew nie mogą posiąść królestwa Bożego, i że to, co zniszczalne, nie może mieć dziedzictwa w tym, co niezniszczalne. 51 Oto ogłaszam wam tajemnicę: nie wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy będziemy odmienieni. 52 W jednym momencie, w mgnieniu oka, na dźwięk ostatniej trąby - zabrzmi bowiem trąba - umarli powstaną nienaruszeni, a my będziemy odmienieni. 53 Trzeba, ażeby to, co zniszczalne, przyodziało się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność.4 A kiedy już to, co zniszczalne, przyodzieje się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność, wtedy sprawdzą się słowa, które zostały napisane: Zwycięstwo pochłonęło śmierć. 55 Gdzież jest, o śmierci twoje zwycięstwo? Gdzież jest, o śmierci, twój oścień? 56 Ościeniem zaś śmierci jest grzech, a siłą grzechu Prawo. 57 Bogu niech będą dzięki za to, że dał nam odnieść zwycięstwo przez Pana naszego Jezusa Chrystusa. 58 Przeto, bracia moi najmilsi, bądźcie wytrwali i niezachwiani, zajęci zawsze ofiarnie dziełem Pańskim, pamiętając, że trud wasz nie pozostaje daremny w Panu." Jak widzisz w nieśmiertelność jesteśmy obleczeni dopiero na głos trąby ostatecznej w czasie zmartwychwstania a teraz za życia mamy nosić w sobie obraz niebieskiego człowieka ale tylko obraz. Niestety nie mamy duszy nieśmiertelnej w sobie ale mamy tą nadzieję dzięki Jezusowi. |
_________________ magda |
|
|
|
|
amiko
Wyznanie: Słowianin
Pomógł: 128 razy Dołączył: 09 Wrz 2006 Posty: 3492
|
Wysłany: 2012-06-04, 10:48
|
|
|
magda
Cytat: | Niestety nie mamy duszy nieśmiertelnej w sobie ale mamy tą nadzieję dzięki Jezusowi. |
Od tego co piszesz wolę:
2 Kor.4...(16) Dlatego nie upadamy na duchu; bo choć zewnętrzny nasz człowiek niszczeje, to jednak ten nasz wewnętrzny odnawia się z każdym dniem....(18) nam, którzy nie patrzymy na to, co widzialne, ale na to, co niewidzialne; albowiem to, co widzialne, jest doczesne, a to, co niewidzialne, jest wieczne.
Rola czworonożnej istoty mi nie odpowiada.Z 2 Kor.16-18 wynika,że każdy jako wewnętrzny człowiek jest wieczy.
Jan 6,47 Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, ma życie wieczne.
Kto wierzy w Chrystusa ma życie wieczne,a nie dopiero będzie miał. |
_________________ Bo ja nie wstydzę się ewangelii chrystusowej o obecnym w nas wszystkich Chrystusie,Słowie Bożym (Kol.1.24-28).Jest On bowiem mocą i Mądrością Bożą (1 Kor.1.24) ku zbawieniu dla każdego wierzącego, najpierw dla Żyda, potem dla Greka. |
|
|
|
|
magda
Wyznanie: chrześcijanin
Pomogła: 6 razy Wiek: 72 Dołączyła: 03 Lut 2012 Posty: 290 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2012-06-04, 14:11
|
|
|
Nie ma tu sprzeczności żadnej . Każdy człowiek ma jakieś swoje wnetrze jedni sa skupieni na życiu doczesnym i potrzebach ciała inni (chrześcijanie) na sprawach niebieskich królestwa Bożego Mają ducha świętego ,który jest pocieszycielem i ci będą żyli wiecznie ale po zmartwychwstaniu. Jednak człowiek umiera i chrześcijanie też , wiele razy pisze , "bracia zasnęli" "umarli będą wzbudzeni" i człowiek to nie zwierzę ale też nie istota nieśmiertelna , mamy nadzieję w Jezusie i pewność zbawienia dzięki niemu. Dlaczego uważasz ,że ja myślę że człowiek to zwierzę. A może negujesz śmierć i zmartwychwstanie? |
_________________ magda |
|
|
|
|
leszed
a/zrozumiały
Wyznanie: biblijne.com
Pomógł: 57 razy Wiek: 56 Dołączył: 08 Sie 2009 Posty: 3656 Skąd: dostępny tylko na pw/www
|
Wysłany: 2012-06-04, 16:04
|
|
|
magda napisał/a: | To po pierwsze a po drugie dyskusja czy wypędza się demony mocą demona prowadzi do popełnienia jedynego grzechu nigdy nie wybaczalnego czyli grzechu przeciwko Duchowi swiętemu, dzięki temu tracimy w ogóle możliwość zbawienia. Biblia mówi ,że wielu ludzi przyjdzie do Jezusa mówiąc "czy w twoim imieniu nie wyrzucaliśmy demonów...." a Jezus im powie nigdy was nie znałem wy czyniciele nieprawości". Tak ,że z tego widać ,że w imieniu Jezusa można wyrzucać demony i to skutecznie nawet używając takich rytuałów które są w oczach Boga nieprawością. Więc o co ta dyskusja? | Skąd wiesz czy ludzie mówiący Jezusowi na prawdę wyrzucali demony? Albo czy je rzeczywiście wygonili? |
_________________ Szymon Piotr: Chrystus, Syn Boga Żywego
Jezus: Szymonie ty jesteś Kamień i na tej skale zbuduję Kościół Mój
Piotr (Kamień): Pan- przystąpcie do Niego, do Kamienia Żywego
i wy sami jako Kamienie Żywe
Kamieniem węgielnym… wzgardzili… niewierzący… budowniczowie
i skałą zgorszenia
|
|
|
|
|
magda
Wyznanie: chrześcijanin
Pomogła: 6 razy Wiek: 72 Dołączyła: 03 Lut 2012 Posty: 290 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2012-06-04, 17:47
|
|
|
O jakich ludziach mówisz. to mówi pan Jezus jak będzie na sądzie i bedzie wiedział czy wyrzucali. Demony na imię Jezusa wychodzą więc pewnie wychodziły. Tam chodzi o to że imię Jezusa jest potężne i wiele można zdziałać używając tego imienia ,ale ważne jest aby jeszcze być prawym człowiekiem. Poza tym jeśli pan Jezus daje taki przykład ,że można w jego imieniu wyrzucać demony to pewnie ci ludzie wyrzucali mimo ,że nie słuchali innych rzeczy ,które Jezus przykazał wypełniać . |
_________________ magda |
|
|
|
|
Berian
Student Biblii
Wyznanie: Wierzę w Jezusa
Pomógł: 15 razy Dołączył: 04 Maj 2011 Posty: 686 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2012-06-04, 18:28
|
|
|
magda napisał/a: | Demony na imię Jezusa wychodzą więc pewnie wychodziły. |
To nie tylko na imię Jezusa wychodziły.W w biblii mamy przykład takiego wyrzucania bez woli Jezusa czy bez jakichś innych czynników(nie wnikam).
Cytat: | Dz.Ap. 19:13-16
13. A niektórzy z wędrownych zaklinaczy żydowskich próbowali wzywać imienia Pana Jezusa nad tymi, którzy mieli złe duchy, mówiąc: Zaklinam was przez Jezusa, którego głosi Paweł.
14. A było siedmiu synów niejakiego Scewy, arcykapłana żydowskiego, którzy to czynili.
15. A odpowiadając zły duch, rzekł im: Jezusa znam i wiem, kim jest Paweł, lecz wy coście za jedni?
16. I rzucił się na nich ów człowiek, w którym był zły duch, przemógł ich i pognębił, tak iż nadzy i poranieni uciekli z owego domu.
(BW)
|
|
_________________ Mat. 5:44
44. A Ja wam powiadam: Miłujcie nieprzyjaciół waszych i módlcie się za tych, którzy was prześladują,
(BW)
Gość miłujesz nieprzyjaciół? |
|
|
|
|
leszed
a/zrozumiały
Wyznanie: biblijne.com
Pomógł: 57 razy Wiek: 56 Dołączył: 08 Sie 2009 Posty: 3656 Skąd: dostępny tylko na pw/www
|
Wysłany: 2012-06-04, 18:45
|
|
|
magda napisał/a: | O jakich ludziach mówisz | o tych co mówili, czyż twoją mocą nie wyganialiśmy demonów? magda napisał/a: | to mówi pan Jezus jak będzie na sądzie i bedzie wiedział czy wyrzucali | Pan Jezus będzie wiedział, ale z tego tekstu nie wynika czy wyganiali, czy tylko tak mówili, że wyganiali. magda napisał/a: | Demony na imię Jezusa wychodzą więc pewnie wychodziły. | Zawsze? Widzę że Berian też to teraz przytoczył:
Dz19:13 A niektórzy, co chodzili wokół żydowskich zaklinaczy duchów, próbowali wzywać Imię Pana Jezusa nad tymi, którzy mieli złe duchy, mówiąc: Zaklinam was Jezusem, którego głosi Paweł. 14 Było też siedmiu synów pewnego Żyda, przedniego kapłana Skewasa,
którzy to czynili. 15 Zaś zły duch, odpowiadając, rzekł: Wiem o Jezusie i znam Pawła,
ale kim wy jesteście? 16 Zatem ten człowiek, w którym był zły duch, zastosował w
stosunku do nich siłę, rzucił się na nich i ich zwyciężył; tak, że nadzy i poranieni
uciekli z owego domu.
Jezus "broni się" w ewangelii przed zarzutem, że mocą Belzebuba wygania, argumentem: a jaką mocą wyganiają demony wasi synowie? Co jak dla mnie stanowi dowód, że dobrze jest ogólnie wyganiać demony, niezależnie jak.
magda napisał/a: | Tam chodzi o to że imię Jezusa jest potężne i wiele można zdziałać używając tego imienia ,ale ważne jest aby jeszcze być prawym człowiekiem. | No właśnie, o to chodzi, nie tylko o wyznawanie imienia, zresztą apostołowie nie byli "lewi" gdy nie mogli wygonić demona przy jednej okazji. magda napisał/a: | Poza tym jeśli pan Jezus daje taki przykład ,że można w jego imieniu wyrzucać demony to pewnie ci ludzie wyrzucali mimo ,że nie słuchali innych rzeczy ,które Jezus przykazał wypełniać . | Czy można, czy nie, różnie z tym jest. A Pan Jezus nie daje przykład, że można, tylko że oni będą twierdzić że mogli. A Jezus nie wyganiał demona dla przykładu, ale dla dobra opętanych. W ludziach nie Jezusowych nie będzie miłości ani dobroci, stąd pozór ich dobrych czynów. W kontraście do tego Jezus podaje proste rzeczy, niezauważone jak: odwiedzanie w więzieniu, w chorobie, pomoc w głodzie czy pragnieniu- bo tu się objawia miłość a nie "wielkie" działania które mają zostać zauważone.
No ale to tylko moja uwaga co do tego szczegółu.
Pozdrawiam |
_________________ Szymon Piotr: Chrystus, Syn Boga Żywego
Jezus: Szymonie ty jesteś Kamień i na tej skale zbuduję Kościół Mój
Piotr (Kamień): Pan- przystąpcie do Niego, do Kamienia Żywego
i wy sami jako Kamienie Żywe
Kamieniem węgielnym… wzgardzili… niewierzący… budowniczowie
i skałą zgorszenia
|
|
|
|
|
magda
Wyznanie: chrześcijanin
Pomogła: 6 razy Wiek: 72 Dołączyła: 03 Lut 2012 Posty: 290 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2012-06-04, 19:02
|
|
|
Pan Jezus dał taki przykład ,że mimo to ,że ktoś był w stanie wyrzucić demona za pomocą jego potężnego imienia to ten człowiek nie wejdzie do Królestwa Bożego właśnie dlatego, że jest w swoim postępowaniu nieprawy i że to jest bardzo ważne jak ktoś postępuje ,o to chodziło bo gdyby nie wyrzucali tych demonów cały sens przekazu Jezusa by zniknął. Pan Jezus oczywiście wyganiał demony dla dobra opentanych ,ale w tej wypowiedzi po prostu chodziło o to ,że mimo tego że nawet człowiek był w stanie wygonić demona jego imieniem pan Jezus go nie chce znać ze względu na postępowanie tego człowieka . Ja myślę ,że o to chodziło żeby ludzie zrozumieli ,że bycie chrześcijaninem to nie wyrzucanie demonów a właśnie to co napisałeś w ostatnim zdaniu. Bo np mogli się znaleść ludzie ,którzy widząc ,że imię Jezusa potrafi tak wiele , wyrzucali demony po to żeby się pochwalić przed innymi lub z innych pobudek, na pewno się tacy znaleźli. |
_________________ magda |
|
|
|
|
leszed
a/zrozumiały
Wyznanie: biblijne.com
Pomógł: 57 razy Wiek: 56 Dołączył: 08 Sie 2009 Posty: 3656 Skąd: dostępny tylko na pw/www
|
Wysłany: 2012-06-04, 22:47
|
|
|
Ale gdyby Jezusowi tak bardzo się nie podobali, mógłby zarzucać im zło a nie dobro które o Nim świadczy Łk11:20. Najbliższy kontekst Mt7:22 o ich przechwałkach mówi: Nie każdy kto do mnie mówi Panie, Panie... a więc niektórzy mówią Panie, Panie a nic to nie daje. Mówienie ich nie oddaje nic dobrego, jest obojętne. Dlatego mówienie iż wyganiali demony, czynili wiele cudów itd. na Jego zlecenie, w Jego imieniu jest tyle samo warte. Nie znam przypadku w NT gdzie wierzący skutecznie wyganiają demony itp. a potem są opisani, że Jezus ich nie znał. Nie znajduję czegoś nawet podobnego. Przecież poznanie Jezusa to próg prawdziwej wiary. Jezus jest bramą.
Negowanie tego widzę jako narzucanie tekstom tego, co z nich nie wynika. |
_________________ Szymon Piotr: Chrystus, Syn Boga Żywego
Jezus: Szymonie ty jesteś Kamień i na tej skale zbuduję Kościół Mój
Piotr (Kamień): Pan- przystąpcie do Niego, do Kamienia Żywego
i wy sami jako Kamienie Żywe
Kamieniem węgielnym… wzgardzili… niewierzący… budowniczowie
i skałą zgorszenia
|
|
|
|
|
amiko
Wyznanie: Słowianin
Pomógł: 128 razy Dołączył: 09 Wrz 2006 Posty: 3492
|
Wysłany: 2012-06-04, 23:26
|
|
|
Łuk.11,20 A jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was Królestwo Boże. |
_________________ Bo ja nie wstydzę się ewangelii chrystusowej o obecnym w nas wszystkich Chrystusie,Słowie Bożym (Kol.1.24-28).Jest On bowiem mocą i Mądrością Bożą (1 Kor.1.24) ku zbawieniu dla każdego wierzącego, najpierw dla Żyda, potem dla Greka. |
|
|
|
|
magda
Wyznanie: chrześcijanin
Pomogła: 6 razy Wiek: 72 Dołączyła: 03 Lut 2012 Posty: 290 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2012-06-05, 08:35
|
|
|
W tej wypowiedzi Pan Jezus nie sądzi nikogo tylko daje przykład jak to będzie na sądzie . Pan Jezus przyszedł zbawiać a nie sądzić. Demony wyrzucali różni ludzie nawet nie chrześcijanie musieli robić to sktecznie bo gdyby to nie skutkowało to nie robili by tego . Nawet Pan Jezus daje przykład ," a synowie wasi czym wypędzają" ,a synowie faryzeuszów nawet chrześcijanami nie byli, wierząc w coś że tak się stanie też można zdziałać cud nawet góry przenosić. Cała ta dyskusja na temat wyrzucania demonąw ma pokazać ,że wyrzucenie demona nie jest gwarancją tego ,że człowiek będzie zbawiony czy ,że się Bogu podoba. Ja myślę ,że o to chodzi. Pan Jezus nie zarzuca ,że ten człowiek go okłamuje na sądzie i tylko się przechwala ,ale to że jest nieprawy w swoim życiu. Przecież prościej by było Jezusowi powiedzieć do tego przykładowego człowieka ,kłamiesz nie wyrzuciłeś żadnego demona. Pan Jezus mu w tym przypadku kłamstwa nie zarzucił. Spójrz na cały sens tego , a sens jest taki, że mimo ,że można czynić cuda ,wyrzucać demony to jeśli człowiek nie postępuje w swoim życiu w sposób prawy nic to nie znaczy. Skuteczne wyrzucenie demona nie oznacza ,że ktoś się Bogu podoba a właśnie tylko jego postępowanie. Jeśli założymy ,że ten człowiek kłamał i nie wyrzucał demonów to ten sens znika. Z twojej wypowiedzi wynika ,że jeśli ktoś wyrzuca demona skutecznie to automatycznie jest zbawiony i Jezus go odrzucić nie może, no tak to co piszesz wygląda. |
_________________ magda |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
•
|