Forum biblijne Strona Główna Forum biblijne
FORUM ZOSTAŁO PRZENIESIONE. ZAPRASZAMY www.biblia.webd.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
tyle słów a_tom-owych
Autor Wiadomość
a_tom70 

Dołączył: 30 Gru 2012
Posty: 352
Wysłany: 2013-01-19, 12:07   tyle słów a_tom-owych

Temat wydzielony z http://biblia.webd.pl/for...er=asc&start=30
ZAMOS napisał/a:
a_tom70 napisał/a:
O jakiej wolności Ty piszesz? Już tylko nasze pojawienie się na ziemi nie ma niczego wspólnego z wolnością. Zostałeś tutaj zesłany (?) i już. Nie miałeś żadnego na to wpływu. Nie wybrałeś płci, cech fizycznych i psychicznych, matki, ojca, miejsca urodzenia. Chorujesz, choć nie chcesz, wyżej własnego tyłka podskoczyć nie możesz, wpływu na polucje nocne nie masz, we śnie swawolisz. To tylko mały wycinek, na co nie mamy żadnego wpływu. Zresztą sama święta księga chrześcijan to istna biblia fatalizmu.


Trochę nie łapię, o co ci chodzi i dlaczego próbujesz dość kiepsko i bez żadnych sensownych teorii sprowadzić Mądrość Boga poniżej człowieka. Ty jak piszesz „ze swoimi dziećmi byś nie eksperymentował”, a ja ci mówię, że ty nie musisz, ale na pewno jakieś eksperymenty na nich zrobi ktoś inny. Czy będziesz chciał, czy nie jak ich nie nauczysz żyć, poprzez przykład i doświadczenie niekoniecznie swoje, ale innych przypadki odpowiednio im unaocznisz i pomożesz w większości poprawnie wybierać to i tak nie nauczysz wszystkiego. Choć nie wiem jak byś się starał wcześniej czy później na „minę” wejdą, a ciebie już nie będzie i co wtedy? Jak byś zadał sobie niewielki (może dla ciebie za duży) trud i przeczytał byś Biblię to jakiś zarys, dlaczego, co i jak to było ze stworzeniem byś miał, a tam jest napisane, że BÓG STWORZYŁ CZŁOWIEKA NA SWÓJ OBRAZ I PODOBIEŃSTWO!!! Więc wolność wyboru mamy i jest to prawo niezbywalne, jak powiedziałby prawnik. Mamy wspaniałą cechę, jakiej nie mają inne stworzenia. Otóż my mamy możliwość percepcji twórczej, świadomości, inteligencji, (to niektórzy zatracili), wyobraźni (też słabo u wielu), a więc mamy w pewnym na razie ograniczonym przez zniewolenie i krótką długość życia możliwość tworzenia. Objawia się to teraz poprzez pracę umysłową i też fizyczną na i z materią, jaka by nie była. Nie wiem czy ogarniesz swoim rozumem to, że już nie umierasz. Po prostu żyjesz wiecznie w pełni sprawny 1000, 100 000, 1000 000 lat i tak bez końca. Wyobrażasz sobie mając nieograniczone niczym możliwości jak wzrośnie twoja wiedza i przez to siła. Co by się stało jak niezniszczalni bandyci biegali by z coraz to nowszą broną i terroryzowali nią innych. Chcieliby ich zniewolić, a po miliardzie lat, kto wie może i próbowaliby podnieść rękę na samego STWÓRCĘ. Mniemam, że jesteś porządnym człowiekiem i czy chciałbyś mieć za sąsiada człowieka, co wprawdzie nie mógłby cię zabić, ale mógłby np. uwieść ci żonę, córkę, czy matkę, a jak by mu się nie udało po dobroci to siłą. Chciałbyś z drugiej strony mieć sąsiada, co tylko by kombinował jak cię okraść. Mógłbym tak bez końca wymieniać niegodziwości, których w takim NOWYM ŚWIECIE PO PROSTU BYĆ NIE MOŻE i to powinien zrozumieć nawet ktoś, kto teraz ledwo, co umie czytać i pisać. Myślę, że nawet ty teraz załapiesz, dlaczego Stwórca i BÓG, tak ustanowił te wszystkie prawa, nakazy i obowiązki, ale i NAGRODĘ dla sprawiedliwych przewidział tak wspaniałą jak na Boga przystało. Pomyśl, więc zanim coś napiszesz, bo może to ktoś przeczytać i to oceni.

Pozdrawiam
ZAMOS

Tyle słów, tyle słów... Spróbuję jednak odnieść się do tego, co napisałeś w porządku jakimś.
To, że zdobywamy wiedzę o otaczającym nas świecie, jest naturalnym procesem. Na świat przychodzimy "czyści" - bez jakiejkolwiek wiedzy. Jak nas wychowają starsi, tacy będziemy. Chociaż pewne predyspozycje dziedziczymy po przodkach, a czasami natura funduje nam coś dodatkowego, co niekoniecznie innym jest na rękę. W każdym razie wszystko ukierunkowane jest na to, aby przeżyć w świecie, który funduje nam mnóstwo niebezpieczeństw, który nie jest dla nas przyjazny. I dotyczy to wszystkich żywych stworzeń, nie tylko człowieka. Ale Adam i Ewa byli, ponoć, gotowcami. I to doskonałymi. Czy wiesz, co znaczy "doskonały"? Jeżeli nie, to przytoczę definicję słownikową - 'najlepszy, wspaniały, pozbawiony wad'. Jeżeli byli zatem - Adam i Ewa - doskonałymi, to dlaczego od razu zawiedli? Dlaczego przy pierwszej próbie "zepsuli się"? Wniosek jest tylko jeden: rajska para nigdy nie była doskonała. Doskonałość jest jakością trwałą i nieprzemijającą, a tutaj już po chwili skucha. Jehowa skonstruował bubla, sam będąc kiepskim konstruktorem. Na czym więc polega to podobieństwo człowieka do Boga?
Dlaczego Jehowa, wedle Biblii, stworzył zło? I dlaczego, stwarzając człowieka ciekawskim, wodził go na pokuszenie, wskazując owoce, których jedzenia zakazał?
Piszesz o wolności... Powiedz, jaki wpływ miałeś na to, że się urodziłeś? Czy wiesz, ilu ludzi wychodzi z założenia, że oni się na ten świat nie prosili? To zresztą staje się wcale nierzadko przyczyną ich samobójstwa. Wybrałeś sobie płeć? A co mają powiedzieć osoby hermafrodytyczne (androgyniczne), które są - powiedzmy - obojnakami? Jaki miały one wpływ na swoją, że tak powiem, kondycję fizyczną? Czy wolną wolę ma tourette, który obrzuca Cię stekiem wyzwisk i strzyka Ci śliną w oczy, choć wie, że jest to społecznie naganne, no i nie chce tego robić? A jaki miałeś wpływ na polucje nocne, których jako nastoletni chłopiec doświadczałeś? Sama zresztą Biblia w wielu miejscach mówi o braku wolnej woli, o tym, że jesteśmy marionetkami, które podrygują tak, jak im każą to robić siły wyższe. Przykłady można mnożyć.
No i zwróć uwagę na to, że prawa istnieją niezależnie od Jehowy. Gdzieś takie, gdzie indziej inne. A te zawarte w Biblii jakoś wcześniej funkcjonowały u starszych sąsiadów Izraelitów. Powiem więcej - nawet inne zwierzęta przestrzegają określonych praw w społecznościach, których są członkami. A wszystko po to, aby gatunek trwał.
_________________
vanitas vanitatum...
Ostatnio zmieniony przez leszed 2013-01-20, 09:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
a_tom70 

Dołączył: 30 Gru 2012
Posty: 352
Wysłany: 2013-01-19, 12:42   

leszed napisał/a:
a_tom70 napisał/a:
leszed napisał/a:
a_tom70 napisał/a:
Cytat:
Dodam też, że to opowiadanie o Adamie i Ewie dziwne jest... Bowiem jasno z niego wynika, że Jehowa stworzył bubla - człowieka, choć w Biblii nazywany jest on doskonałym, że autorem zła jest ten właśnie Jehowa, no i że tenże Jehowa wodził człowieka na pokuszenie. Miszmasz.
Cytat:
a co w tym opowiadaniu jest napisane? że tak powiem
Stoi tam, że tak powiem, to, iż Jehowa, stwarzając doskonałego człowieka, stworzył jednak niedoskonałego człowieka, gdyż tenże - przy pierwszej okazji - uskutecznił rokosz
już ci pomagamy. Przeczytaj księgę Rodzaju (1 Mojżeszową) rozdziały 1-3.

1 Moj. 1:26-31
26. Potem rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka na obraz nasz, podobnego do nas i niech panuje nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad bydłem, i nad całą ziemią, i nad wszelkim płazem pełzającym po ziemi.
27. I stworzył Bóg człowieka na obraz swój. Na obraz Boga stworzył go. Jako mężczyznę i niewiastę stworzył ich.
28. I błogosławił im Bóg, i rzekł do nich Bóg: Rozradzajcie się i rozmnażajcie się, i napełniajcie ziemię, i czyńcie ją sobie poddaną; panujcie nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad wszelkimi zwierzętami, które się poruszają po ziemi!
29. Potem rzekł Bóg: Oto daję wam wszelką roślinę wydającą nasienie na całej ziemi i wszelkie drzewa, których owoc ma w sobie nasienie: niech będzie dla was pokarmem!
30. Wszystkim zaś dzikim zwierzętom i wszelkiemu ptactwu niebios, i wszelkim płazom na ziemi, w których jest tchnienie życia, daję na pokarm wszystkie rośliny. I tak się stało.
31. I spojrzał Bóg na wszystko, co uczynił, a było to bardzo dobre. I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień szósty.
(BW)

A więc po pierwsze to kłamstwo, że Bóg (w mojej Biblii nie pisze Jehowa) stworzył bubel. Co do pierwszej okazji by zgrzeszyć, to również nieprawda

1 Moj. 2:19-20
19. Utworzył więc Pan Bóg z ziemi wszelkie dzikie zwierzęta i wszelkie ptactwo niebios i przyprowadził do człowieka, aby zobaczyć, jak je nazwie, a każda istota żywa miała mieć taką nazwę, jaką nada jej człowiek.
20. Nadał tedy człowiek nazwy wszelkiemu bydłu i ptactwu niebios, i wszelkim dzikim zwierzętom. Lecz dla człowieka nie znalazła się pomoc dla niego odpowiednia.
(BW)

Uczynił dobrą rzecz ten człowiek na początku, choćby tyle co przytoczyłem, co napisano.

Czy pomogliśmy ci zastanowić się? byś wziął udział w temacie. Jego forma to ankieta z rozważaniem od początku jakby pomóc Ewie...
Zapraszam też do innych dyskusji, podobnych, innych, a nawet załóż swój temat w odpowiednim dziale.

Pozdr

Przeczytałem fragmenty, które przywołałeś w swoim poście, i treści, jakie zawarłem w swoich wcześniejszych wpisach, utrzymuję w mocy. Na początku jednak zauważę, że Księga Wyjścia zawiera dwa opisy człowieka, różniące się między sobą. Jakieś nielogiczne wydaje się umieszczanie w jednej księdze dwóch opisów, które dotyczą tego samego. Wszystko wskazuje na to, że równolegle funkcjonowały dwa opisy, które przepisywacz/układacz wolał umieścić jeden po drugim - tak, aby nie narazić się temu, który natchnieniem obdarzał wybrańców. I nieważne, że szczegóły nie współgrają.
Dalej - chciałbym zapytać, na czym polega to panowanie człowieka nad innymi stworzeniami? Lew czy krokodyl nie uzna przecież tego biblijnego werdyktu o poddaniu człowiekowi. Gdy ten spróbuje dowodzić swych racji, cytując odpowiednie wersety, rychło (razem z Biblią) zakończy swój marny żywot w paszczy jednego czy drugiego, a enzymy w sokach trawiennych tychże na zawsze unicestwią zarówno ciało, jak i celulozę, która zawierała święte treści. Nawet mikroskopijny organizm w okamgnieniu Cię zabije, a gdy ekspansję bakteria uskuteczni, zabije - bez względu na przynależność religijną - całe rzesze ludzi. O jakim więc panowaniu piszesz, skoro człowiek, gdy tête-à-tête sobie z innym zwierzęciem zafunduje, zawsze (chyba) przegra?
Zastanawiam się również, na czym polega to podobieństwo człowieka do Boga? Czy możesz mi to wyjaśnić?
Piszesz, że w Biblii (Ks. Wyjścia) jest napisane, że wszystko, co stworzył Bóg, było dobre. Jak więc to, co dobre, okazało się być jednak złym? Dobro jest dobrem, nie może być jednocześnie złem. Coś jest albo dobre, albo złe. A może człowiek był/jest taką hybrydą - kontaminacją dobra i zła? Jak to jest? No bo jako istota dobra źle postąpić nie mógł.

PS Cały świat chrześcijański do czasów oświecenia używał masoreckiej propozycji - Jehowa, a i dzisiaj świat nauki nie jest zgodny, jak czytać tetragram JHWH. Nie należy więc wstydzić się Jehowy.
_________________
vanitas vanitatum...
 
 
Queza 
The Morning Star


Pomogła: 155 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 30 Mar 2012
Posty: 4680
Skąd: Bieszczady
Wysłany: 2013-01-19, 12:54   

a_tom70 napisał/a:
Na świat przychodzimy "czyści" - bez jakiejkolwiek wiedzy.


Nie prawda.


a_tom70 napisał/a:
Jehowa skonstruował bubla, sam będąc kiepskim konstruktorem. Na czym więc polega to podobieństwo człowieka do Boga?
Dlaczego Jehowa, wedle Biblii, stworzył zło? I dlaczego, stwarzając człowieka ciekawskim, wodził go na pokuszenie, wskazując owoce, których jedzenia zakazał?
Piszesz o wolności... Powiedz, jaki wpływ miałeś na to, że się urodziłeś? Czy wiesz, ilu ludzi wychodzi z założenia, że oni się na ten świat nie prosili? To zresztą staje się wcale nierzadko przyczyną ich samobójstwa. Wybrałeś sobie płeć? A co mają powiedzieć osoby hermafrodytyczne (androgyniczne), które są - powiedzmy - obojnakami? Jaki miały one wpływ na swoją, że tak powiem, kondycję fizyczną? Czy wolną wolę ma tourette, który obrzuca Cię stekiem wyzwisk i strzyka Ci śliną w oczy, choć wie, że jest to społecznie naganne, no i nie chce tego robić? A jaki miałeś wpływ na polucje nocne, których jako nastoletni chłopiec doświadczałeś? Sama zresztą Biblia w wielu miejscach mówi o braku wolnej woli, o tym, że jesteśmy marionetkami, które podrygują tak, jak im każą to robić siły wyższe. Przykłady można mnożyć.


Zwierzchność to zwierzchność kolego, a Twój bunt jest irytujący.
_________________
Matko, która jesteś w Niebie, chroń Nas zawsze w potrzebie. Niech się Imię Twoje święci, miej Nas zawsze w Swej pamięci.
 
 
a_tom70 

Dołączył: 30 Gru 2012
Posty: 352
Wysłany: 2013-01-19, 13:05   

Queza30 napisał/a:
a_tom70 napisał/a:
Na świat przychodzimy "czyści" - bez jakiejkolwiek wiedzy.


Nie prawda.


a_tom70 napisał/a:
Jehowa skonstruował bubla, sam będąc kiepskim konstruktorem. Na czym więc polega to podobieństwo człowieka do Boga?
Dlaczego Jehowa, wedle Biblii, stworzył zło? I dlaczego, stwarzając człowieka ciekawskim, wodził go na pokuszenie, wskazując owoce, których jedzenia zakazał?
Piszesz o wolności... Powiedz, jaki wpływ miałeś na to, że się urodziłeś? Czy wiesz, ilu ludzi wychodzi z założenia, że oni się na ten świat nie prosili? To zresztą staje się wcale nierzadko przyczyną ich samobójstwa. Wybrałeś sobie płeć? A co mają powiedzieć osoby hermafrodytyczne (androgyniczne), które są - powiedzmy - obojnakami? Jaki miały one wpływ na swoją, że tak powiem, kondycję fizyczną? Czy wolną wolę ma tourette, który obrzuca Cię stekiem wyzwisk i strzyka Ci śliną w oczy, choć wie, że jest to społecznie naganne, no i nie chce tego robić? A jaki miałeś wpływ na polucje nocne, których jako nastoletni chłopiec doświadczałeś? Sama zresztą Biblia w wielu miejscach mówi o braku wolnej woli, o tym, że jesteśmy marionetkami, które podrygują tak, jak im każą to robić siły wyższe. Przykłady można mnożyć.


Zwierzchność to zwierzchność kolego, a Twój bunt jest irytujący.

1. Co tam osesek wie? 2. I co ma zwierzchność do tourette'a?
_________________
vanitas vanitatum...
 
 
Queza 
The Morning Star


Pomogła: 155 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 30 Mar 2012
Posty: 4680
Skąd: Bieszczady
Wysłany: 2013-01-19, 13:09   

Naucz się przyjąć pewne rzeczy takimi jakie są, będzie Ci się łatwiej żyło.
_________________
Matko, która jesteś w Niebie, chroń Nas zawsze w potrzebie. Niech się Imię Twoje święci, miej Nas zawsze w Swej pamięci.
 
 
a_tom70 

Dołączył: 30 Gru 2012
Posty: 352
Wysłany: 2013-01-19, 13:12   

Queza30 napisał/a:
Naucz się przyjąć pewne rzeczy takimi jakie są, będzie Ci się łatwiej żyło.

To nie jest odpowiedź na zadane pytanie, ale mogę Cię zapewnić, że nie znam nikogo, kto godziłby się na to, co funduje nam życie, jak ja to czynię.
_________________
vanitas vanitatum...
 
 
Queza 
The Morning Star


Pomogła: 155 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 30 Mar 2012
Posty: 4680
Skąd: Bieszczady
Wysłany: 2013-01-19, 13:20   

a_tom70 napisał/a:
Queza30 napisał/a:
Naucz się przyjąć pewne rzeczy takimi jakie są, będzie Ci się łatwiej żyło.

To nie jest odpowiedź na zadane pytanie, ale mogę Cię zapewnić, że nie znam nikogo, kto godziłby się na to, co funduje nam życie, jak ja to czynię.


Boże sprawy...

Nie ma łatwych odpowiedzi na pytanie, dlaczego kogoś dotknęło trudne doświadczenie, ból, choroba.

Trudna lekcja:

Jezus idąc drogą zauważa człowieka niewidomego od urodzenia. Jego uczniowie od razu zadają pytanie: „Nauczycielu, kto zgrzeszył, że się urodził niewidomy – on czy jego rodzice?” I jaka pada odpowiedź? „Ani on nie zgrzeszył, ani jego rodzice, ale stało się tak, aby się na nim objawiły sprawy Boże.” Piękna wypowiedź. Ona uczy nas, że nie wolno powiedzieć cierpiącemu: „Bóg Cię pokarał.” Cierpienie bowiem jest tajemnicą.


Cierpienie, choroba – to wcale nie musi być kara za grzechy, więc kiedy cierpisz, nie pytaj: Za jakie grzechy!


http://www.ministranci.pl...oze_sprawy.html
_________________
Matko, która jesteś w Niebie, chroń Nas zawsze w potrzebie. Niech się Imię Twoje święci, miej Nas zawsze w Swej pamięci.
 
 
a_tom70 

Dołączył: 30 Gru 2012
Posty: 352
Wysłany: 2013-01-19, 16:26   

Queza30 napisał/a:
a_tom70 napisał/a:
Queza30 napisał/a:
Naucz się przyjąć pewne rzeczy takimi jakie są, będzie Ci się łatwiej żyło.

To nie jest odpowiedź na zadane pytanie, ale mogę Cię zapewnić, że nie znam nikogo, kto godziłby się na to, co funduje nam życie, jak ja to czynię.


Boże sprawy...

Nie ma łatwych odpowiedzi na pytanie, dlaczego kogoś dotknęło trudne doświadczenie, ból, choroba.

Trudna lekcja:

Jezus idąc drogą zauważa człowieka niewidomego od urodzenia. Jego uczniowie od razu zadają pytanie: „Nauczycielu, kto zgrzeszył, że się urodził niewidomy – on czy jego rodzice?” I jaka pada odpowiedź? „Ani on nie zgrzeszył, ani jego rodzice, ale stało się tak, aby się na nim objawiły sprawy Boże.” Piękna wypowiedź. Ona uczy nas, że nie wolno powiedzieć cierpiącemu: „Bóg Cię pokarał.” Cierpienie bowiem jest tajemnicą.


Cierpienie, choroba – to wcale nie musi być kara za grzechy, więc kiedy cierpisz, nie pytaj: Za jakie grzechy!


http://www.ministranci.pl...oze_sprawy.html

Wiesz... - znowu fatalizm. Jesteśmy, według Biblii, marionetkami w rękach Jehowy. Cierpimy, bo taki los został nam wyznaczony, aby "na (nas) ujawniły się sprawy Boże"... Przeklęty ten nasz los, jak każe wierzyć Biblia... A skoro tak, to dlaczego chrześcijanie tak się upierają przy tej wolnej woli?
_________________
vanitas vanitatum...
 
 
ZAMOS 
Lach

Pomógł: 76 razy
Wiek: 67
Dołączył: 19 Paź 2012
Posty: 2102
Skąd: Wieś pod Warszawą
Wysłany: 2013-01-19, 18:01   

a_tom70 napisał/a:
Tyle słów, tyle słów... Spróbuję jednak odnieść się do tego, co napisałeś w porządku jakimś.
To, że zdobywamy wiedzę o otaczającym nas świecie, jest naturalnym procesem. Na świat przychodzimy "czyści" - bez jakiejkolwiek wiedzy. Jak nas wychowają starsi, tacy będziemy. Chociaż pewne predyspozycje dziedziczymy po przodkach, a czasami natura funduje nam coś dodatkowego, co niekoniecznie innym jest na rękę. W każdym razie wszystko ukierunkowane jest na to, aby przeżyć w świecie, który funduje nam mnóstwo niebezpieczeństw, który nie jest dla nas przyjazny. I dotyczy to wszystkich żywych stworzeń, nie tylko człowieka. Ale Adam i Ewa byli, ponoć, gotowcami. I to doskonałymi. Czy wiesz, co znaczy "doskonały"? Jeżeli nie, to przytoczę definicję słownikową - 'najlepszy, wspaniały, pozbawiony wad'. Jeżeli byli zatem - Adam i Ewa - doskonałymi, to dlaczego od razu zawiedli? Dlaczego przy pierwszej próbie "zepsuli się"? Wniosek jest tylko jeden: rajska para nigdy nie była doskonała. Doskonałość jest jakością trwałą i nieprzemijającą, a tutaj już po chwili skucha. Jehowa skonstruował bubla, sam będąc kiepskim konstruktorem. Na czym więc polega to podobieństwo człowieka do Boga?
Dlaczego Jehowa, wedle Biblii, stworzył zło? I dlaczego, stwarzając człowieka ciekawskim, wodził go na pokuszenie, wskazując owoce, których jedzenia zakazał?
Piszesz o wolności... Powiedz, jaki wpływ miałeś na to, że się urodziłeś? Czy wiesz, ilu ludzi wychodzi z założenia, że oni się na ten świat nie prosili? To zresztą staje się wcale nierzadko przyczyną ich samobójstwa. Wybrałeś sobie płeć? A co mają powiedzieć osoby hermafrodytyczne (androgyniczne), które są - powiedzmy - obojnakami? Jaki miały one wpływ na swoją, że tak powiem, kondycję fizyczną? Czy wolną wolę ma tourette, który obrzuca Cię stekiem wyzwisk i strzyka Ci śliną w oczy, choć wie, że jest to społecznie naganne, no i nie chce tego robić? A jaki miałeś wpływ na polucje nocne, których jako nastoletni chłopiec doświadczałeś? Sama zresztą Biblia w wielu miejscach mówi o braku wolnej woli, o tym, że jesteśmy marionetkami, które podrygują tak, jak im każą to robić siły wyższe. Przykłady można mnożyć.
No i zwróć uwagę na to, że prawa istnieją niezależnie od Jehowy. Gdzieś takie, gdzie indziej inne. A te zawarte w Biblii jakoś wcześniej funkcjonowały u starszych sąsiadów Izraelitów. Powiem więcej - nawet inne zwierzęta przestrzegają określonych praw w społecznościach, których są członkami. A wszystko po to, aby gatunek trwał.


Poruszyłeś za dużo tematów w jednym, ale choć w części odniosę się dzisiaj i tak: Faktem jest, że radzą się ludzie ułomni na ciele i umyśle. Faktem jest również to, że nie wszystko jest już wyjaśnione przez medycynę akademicką, ale nie dowodzi to faktu, iż zło z premedytacją zaplanował nasz Stwórca, albo, że jak piszesz był kiepskim konstruktorem. Sama wielkość i różnorodność wszechświata, ziemi, jego mieszkańców i człowieka na jego szczycie dowodzi tak wielkiego rozumu, wiedzy, doświadczeń i siły, że moja percepcja tego nie ogarnia. Zapewne Bóg w swej mądrości mógł stworzyć ludzi całkowicie mu posłusznych, ale czy tego rodzaju bezwiedne niewolnictwo by się Bogu podobało i czy nie byłoby krzywdzące dla ludzi bez wolnej woli, z której każdy dobrowolnie również może skorzystać, kiedy i jak chce. Co z tą możliwością zrobimy to tylko nasza sprawa, a Bóg cóż sprawiedliwych i sprawdzonych wskrzesi, złoczyńców nie, więc warto czy nie dla tej obietnicy się starać? Czytałem kilka książek o zatruciu środowiska, narkomanach, pijakach i tym podobnych ludzkich przypadłości. Jedne to chciwość, jedne lekkomyślność inne znów to lenistwo i zepsucie moralne nabyte z wyboru, a te spowodowały u ludzi zmiany w DOSKONAŁYM genotypie, co skutkuje różnego rodzaju deformacjami już zarodka, płodu, a potem zdrowia człowieka. Czy to wina Boga, że skaziliśmy środowisko, że do władzy dostało się plemię żmijowe i różnego rodzaju plugastwo mieniące się ludźmi, a nimi nie są. Na pewno słyszałeś o ludziach, o których się mówi, że nie mają serca, lub, że są bezduszni, a więc coś zapewne im brakuje. Na pewno też czytałeś o upadłych aniołach, którzy brali sobie córki ludzkie za żony i mieli z nimi dzieci, a te dalej i dalej, pozbawiane doskonałej cząstki Boga w prawie każdym z nas. Są też dawne mity, w których bogowie spółkowali z kobietami ziemskimi (zeus, kupidyn i wielu innych) to zapewne ci upadli aniołowie, którzy w swej otrzymanej od Boga wielkości pysznili się bogami i władcami świata. Są też znane mi opowieści czasem śmieszne i niewiarygodne opowieści o uprowadzonych kobietach na statki obcych. Ponadto ewolucjoniści serwują nam wiedzę o kosmitach (np. Deniken) którzy w jednych opowieściach poprawili genotyp małpy, a w innych po prostu się z tymi małpami przespali i tak to niby powstało życie, a przynajmniej jego inteligentna część. Czytałem gdzieś, że czysta genetycznie krew to krew z odczynem „0” RH-. Wiem, że to bzdury kosmiczne jak przystało na kosmitów, ale czy tak na pewno w całości wszystko to bzdury? Wracając jednak do doskonałości stworzenia to również w możliwości wyboru tkwi jego doskonałość i perfekcyjny plan doskonałej ziemi, na której będą kiedyś żyli prawdziwie wolni ludzie. Wolni od śmierci, wolni od niegodziwców i wolni od przyczyny zła szatana.
Jeżeli chodzi o wybór tego czy w ogóle i gdzie się urodziłem to chyba zbyt wielkiego znaczenia nie ma, ponieważ dar życia jest wspaniałością samą w sobie, ale jak ktoś nie chce może z niego zrezygnować. Może również stracić je trwoniąc na bezsensowne zajęcia takie jak wszelkiego typu plugawe łajdactwa jak również się wznieść będąc prawym i sprawiedliwym w całej rozciągłości tego słowa, ale z Bogiem, ponieważ każde od Niego odejście zawsze prowadziło do nieszczęść, niegodziwości i przez to zguby człowieczeństwa, a w nim wszystkiego, co dobre. Źli kolaboranci ludzcy, którzy zaprzedali się szatanowi i jego pozornej sile dla bogactwa, władzy i chwilowej rozkoszy próbują tworzyć prawo, ale czy jest na świecie kraj, w którym prawo jest doskonałe? Nawet tak opiewana doskonała demokracja jak pomyślisz to czy to dobre rozwiązanie. Nie ponieważ zawsze jest grupa która nie zgadza się z większością i nie mówię tutaj o przestępcach. Ja mówię o porządnych szanujących innych obywatelach. Słyszałem dowcip o demokracji i jej wyniku na przykładzie czterech głodnych zwierząt trzech wilkach i owcy, którzy głosują, co mają jeść w szalupie na oceanie. Domyślasz się wyniku? Ponadto dochodzi jeszcze w demokracji zwykła nikczemność, znieczulica i pazerność władzy, ogólna głupota i niewielka wiedza na temat porządku w materii świata, duchowości i wartości filozoficznych prawdziwie rozumiejących nasze istnienie i potrzeby, więc wobec powyższego nie jesteśmy w stanie przejść ponad Bogiem i bez Boga. Jak więc nam można cokolwiek oceniać, co jak i dlaczego stworzył? Napisane jest w Piśmie Świętym w Objawieniu Jana , że na sądzie ostatecznym Jedyny Sprawiedliwy oddzieli chwasty od pszenicy, więc nowa ziemia zapowiada się wspaniale.

Jana 21/4. I otrze wszelka lżę z oczu ich, i śmierci
już nie będzie; ani smutku, ani krzyku, ani
mozołu juz nie będzie; albowiem pierwsze
rzeczy przeminęły.
5. I rzekł Ten, który siedział na tronie: Oto
wszystko nowym czynię. I mówi: Napisz to,
gdyż słowa te są pewne i prawdziwe.

Na koniec jeszcze jedno uważam, że Jehowa i Stworzyciel Świata to dwie różne postacie. Stworzyciel Świata to Bóg, a Jehowa to nie wiem kto.
 
 
Queza 
The Morning Star


Pomogła: 155 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 30 Mar 2012
Posty: 4680
Skąd: Bieszczady
Wysłany: 2013-01-19, 18:25   

a_tom70 napisał/a:
Wiesz... - znowu fatalizm. Jesteśmy, według Biblii, marionetkami w rękach Jehowy. Cierpimy, bo taki los został nam wyznaczony, aby "na (nas) ujawniły się sprawy Boże"... Przeklęty ten nasz los, jak każe wierzyć Biblia... A skoro tak, to dlaczego chrześcijanie tak się upierają przy tej wolnej woli?


Ja tam fatalnie się nie czuję, wiedząc, że Bóg JEST.
_________________
Matko, która jesteś w Niebie, chroń Nas zawsze w potrzebie. Niech się Imię Twoje święci, miej Nas zawsze w Swej pamięci.
 
 
a_tom70 

Dołączył: 30 Gru 2012
Posty: 352
Wysłany: 2013-01-19, 18:41   

Queza30 napisał/a:
a_tom70 napisał/a:
Wiesz... - znowu fatalizm. Jesteśmy, według Biblii, marionetkami w rękach Jehowy. Cierpimy, bo taki los został nam wyznaczony, aby "na (nas) ujawniły się sprawy Boże"... Przeklęty ten nasz los, jak każe wierzyć Biblia... A skoro tak, to dlaczego chrześcijanie tak się upierają przy tej wolnej woli?


Ja tam fatalnie się nie czuję, wiedząc, że Bóg JEST.

No - to subiektywne, bo znam wielu, którzy uważają, ze Go nie ma. Nieważne. A co z wolną wolą?
_________________
vanitas vanitatum...
 
 
Queza 
The Morning Star


Pomogła: 155 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 30 Mar 2012
Posty: 4680
Skąd: Bieszczady
Wysłany: 2013-01-19, 18:57   

a_tom70 napisał/a:
A co z wolną wolą?


Nie wszyscy ją mają i umieją z niej w prawy sposób korzystać. Wolna wola to nie samowola, a samowola to nie Wolność.
_________________
Matko, która jesteś w Niebie, chroń Nas zawsze w potrzebie. Niech się Imię Twoje święci, miej Nas zawsze w Swej pamięci.
 
 
a_tom70 

Dołączył: 30 Gru 2012
Posty: 352
Wysłany: 2013-01-19, 19:49   

ZAMOS napisał/a:
a_tom70 napisał/a:
Tyle słów, tyle słów... Spróbuję jednak odnieść się do tego, co napisałeś w porządku jakimś.
To, że zdobywamy wiedzę o otaczającym nas świecie, jest naturalnym procesem. Na świat przychodzimy "czyści" - bez jakiejkolwiek wiedzy. Jak nas wychowają starsi, tacy będziemy. Chociaż pewne predyspozycje dziedziczymy po przodkach, a czasami natura funduje nam coś dodatkowego, co niekoniecznie innym jest na rękę. W każdym razie wszystko ukierunkowane jest na to, aby przeżyć w świecie, który funduje nam mnóstwo niebezpieczeństw, który nie jest dla nas przyjazny. I dotyczy to wszystkich żywych stworzeń, nie tylko człowieka. Ale Adam i Ewa byli, ponoć, gotowcami. I to doskonałymi. Czy wiesz, co znaczy "doskonały"? Jeżeli nie, to przytoczę definicję słownikową - 'najlepszy, wspaniały, pozbawiony wad'. Jeżeli byli zatem - Adam i Ewa - doskonałymi, to dlaczego od razu zawiedli? Dlaczego przy pierwszej próbie "zepsuli się"? Wniosek jest tylko jeden: rajska para nigdy nie była doskonała. Doskonałość jest jakością trwałą i nieprzemijającą, a tutaj już po chwili skucha. Jehowa skonstruował bubla, sam będąc kiepskim konstruktorem. Na czym więc polega to podobieństwo człowieka do Boga?
Dlaczego Jehowa, wedle Biblii, stworzył zło? I dlaczego, stwarzając człowieka ciekawskim, wodził go na pokuszenie, wskazując owoce, których jedzenia zakazał?
Piszesz o wolności... Powiedz, jaki wpływ miałeś na to, że się urodziłeś? Czy wiesz, ilu ludzi wychodzi z założenia, że oni się na ten świat nie prosili? To zresztą staje się wcale nierzadko przyczyną ich samobójstwa. Wybrałeś sobie płeć? A co mają powiedzieć osoby hermafrodytyczne (androgyniczne), które są - powiedzmy - obojnakami? Jaki miały one wpływ na swoją, że tak powiem, kondycję fizyczną? Czy wolną wolę ma tourette, który obrzuca Cię stekiem wyzwisk i strzyka Ci śliną w oczy, choć wie, że jest to społecznie naganne, no i nie chce tego robić? A jaki miałeś wpływ na polucje nocne, których jako nastoletni chłopiec doświadczałeś? Sama zresztą Biblia w wielu miejscach mówi o braku wolnej woli, o tym, że jesteśmy marionetkami, które podrygują tak, jak im każą to robić siły wyższe. Przykłady można mnożyć.
No i zwróć uwagę na to, że prawa istnieją niezależnie od Jehowy. Gdzieś takie, gdzie indziej inne. A te zawarte w Biblii jakoś wcześniej funkcjonowały u starszych sąsiadów Izraelitów. Powiem więcej - nawet inne zwierzęta przestrzegają określonych praw w społecznościach, których są członkami. A wszystko po to, aby gatunek trwał.


Poruszyłeś za dużo tematów w jednym, ale choć w części odniosę się dzisiaj i tak: Faktem jest, że radzą się ludzie ułomni na ciele i umyśle. Faktem jest również to, że nie wszystko jest już wyjaśnione przez medycynę akademicką, ale nie dowodzi to faktu, iż zło z premedytacją zaplanował nasz Stwórca, albo, że jak piszesz był kiepskim konstruktorem. Sama wielkość i różnorodność wszechświata, ziemi, jego mieszkańców i człowieka na jego szczycie dowodzi tak wielkiego rozumu, wiedzy, doświadczeń i siły, że moja percepcja tego nie ogarnia. Zapewne Bóg w swej mądrości mógł stworzyć ludzi całkowicie mu posłusznych, ale czy tego rodzaju bezwiedne niewolnictwo by się Bogu podobało i czy nie byłoby krzywdzące dla ludzi bez wolnej woli, z której każdy dobrowolnie również może skorzystać, kiedy i jak chce. Co z tą możliwością zrobimy to tylko nasza sprawa, a Bóg cóż sprawiedliwych i sprawdzonych wskrzesi, złoczyńców nie, więc warto czy nie dla tej obietnicy się starać? Czytałem kilka książek o zatruciu środowiska, narkomanach, pijakach i tym podobnych ludzkich przypadłości. Jedne to chciwość, jedne lekkomyślność inne znów to lenistwo i zepsucie moralne nabyte z wyboru, a te spowodowały u ludzi zmiany w DOSKONAŁYM genotypie, co skutkuje różnego rodzaju deformacjami już zarodka, płodu, a potem zdrowia człowieka. Czy to wina Boga, że skaziliśmy środowisko, że do władzy dostało się plemię żmijowe i różnego rodzaju plugastwo mieniące się ludźmi, a nimi nie są. Na pewno słyszałeś o ludziach, o których się mówi, że nie mają serca, lub, że są bezduszni, a więc coś zapewne im brakuje. Na pewno też czytałeś o upadłych aniołach, którzy brali sobie córki ludzkie za żony i mieli z nimi dzieci, a te dalej i dalej, pozbawiane doskonałej cząstki Boga w prawie każdym z nas. Są też dawne mity, w których bogowie spółkowali z kobietami ziemskimi (zeus, kupidyn i wielu innych) to zapewne ci upadli aniołowie, którzy w swej otrzymanej od Boga wielkości pysznili się bogami i władcami świata. Są też znane mi opowieści czasem śmieszne i niewiarygodne opowieści o uprowadzonych kobietach na statki obcych. Ponadto ewolucjoniści serwują nam wiedzę o kosmitach (np. Deniken) którzy w jednych opowieściach poprawili genotyp małpy, a w innych po prostu się z tymi małpami przespali i tak to niby powstało życie, a przynajmniej jego inteligentna część. Czytałem gdzieś, że czysta genetycznie krew to krew z odczynem „0” RH-. Wiem, że to bzdury kosmiczne jak przystało na kosmitów, ale czy tak na pewno w całości wszystko to bzdury? Wracając jednak do doskonałości stworzenia to również w możliwości wyboru tkwi jego doskonałość i perfekcyjny plan doskonałej ziemi, na której będą kiedyś żyli prawdziwie wolni ludzie. Wolni od śmierci, wolni od niegodziwców i wolni od przyczyny zła szatana.
Jeżeli chodzi o wybór tego czy w ogóle i gdzie się urodziłem to chyba zbyt wielkiego znaczenia nie ma, ponieważ dar życia jest wspaniałością samą w sobie, ale jak ktoś nie chce może z niego zrezygnować. Może również stracić je trwoniąc na bezsensowne zajęcia takie jak wszelkiego typu plugawe łajdactwa jak również się wznieść będąc prawym i sprawiedliwym w całej rozciągłości tego słowa, ale z Bogiem, ponieważ każde od Niego odejście zawsze prowadziło do nieszczęść, niegodziwości i przez to zguby człowieczeństwa, a w nim wszystkiego, co dobre. Źli kolaboranci ludzcy, którzy zaprzedali się szatanowi i jego pozornej sile dla bogactwa, władzy i chwilowej rozkoszy próbują tworzyć prawo, ale czy jest na świecie kraj, w którym prawo jest doskonałe? Nawet tak opiewana doskonała demokracja jak pomyślisz to czy to dobre rozwiązanie. Nie ponieważ zawsze jest grupa która nie zgadza się z większością i nie mówię tutaj o przestępcach. Ja mówię o porządnych szanujących innych obywatelach. Słyszałem dowcip o demokracji i jej wyniku na przykładzie czterech głodnych zwierząt trzech wilkach i owcy, którzy głosują, co mają jeść w szalupie na oceanie. Domyślasz się wyniku? Ponadto dochodzi jeszcze w demokracji zwykła nikczemność, znieczulica i pazerność władzy, ogólna głupota i niewielka wiedza na temat porządku w materii świata, duchowości i wartości filozoficznych prawdziwie rozumiejących nasze istnienie i potrzeby, więc wobec powyższego nie jesteśmy w stanie przejść ponad Bogiem i bez Boga. Jak więc nam można cokolwiek oceniać, co jak i dlaczego stworzył? Napisane jest w Piśmie Świętym w Objawieniu Jana , że na sądzie ostatecznym Jedyny Sprawiedliwy oddzieli chwasty od pszenicy, więc nowa ziemia zapowiada się wspaniale.

Jana 21/4. I otrze wszelka lżę z oczu ich, i śmierci
już nie będzie; ani smutku, ani krzyku, ani
mozołu juz nie będzie; albowiem pierwsze
rzeczy przeminęły.
5. I rzekł Ten, który siedział na tronie: Oto
wszystko nowym czynię. I mówi: Napisz to,
gdyż słowa te są pewne i prawdziwe.

Na koniec jeszcze jedno uważam, że Jehowa i Stworzyciel Świata to dwie różne postacie. Stworzyciel Świata to Bóg, a Jehowa to nie wiem kto.
_________________
vanitas vanitatum...
 
 
a_tom70 

Dołączył: 30 Gru 2012
Posty: 352
Wysłany: 2013-01-19, 20:16   

A kto, wedle Biblii, jak nie biblijny Jehowa? Kto stworzył drzewo poznania dobra i zła? Jak nie okazał się kiepskim konstruktorem, skoro doskonały i dobry człowiek przy byle okazji zawiódł go?
Nie rozumiem też, dlaczego powołujesz się na wolną wolę, skoro - pomijając to, co sami obserwujemy - Biblia ciągle wspomina braku tejże? Dawid, gdy pytał efod, uzyskiwał odpowiedzi, jak się określona sprawa skończy. Serce faraona zatwardzał sam Jehowa - tak, aby ten nie wypuścił ludu izraelskiego z Egiptu. Bez tego Jehowa nie mógłby objawić przed Żydami swej wielkości. A bez Judasza cała misja Jezusa nie miałaby sensu.
Jak tylko daleko potrafimy sięgnąć wstecz, wiemy, że rodzili się ludzie z defektami fizycznymi i chorzy na umyśle. Wtedy nie było dzisiejszej techniki. Skąd więc te aberracje?
A ci aniołowie, o których piszesz, to oni tacy fizyczni, jak my, byli? Może to stereotyp, ale aniołowie zawsze z substancją astralną mi się kojarzyli. I jakieś dziwne to, że w tych doskonałych (znowu) istoach niebiańskich pospolite Ziemianki chuć niepohamowaną wywoływały... Natomiast ciąża Marii, którą zapłodnił Duch Święty (pomysł wcale nienowy), jako żywo przypomina mi Zeusowe zapędy miłosne wobec kobiet. W każdym razie efekt ten sam. Ciekawi mnie jednak, jakim kryterium kierujesz się, gdy miłostki Zeusa kwalifikujesz jako mit, a już biblijną partenogenezę jako najprawdziwszą prawdę?
Powiedz Somalijczykom albo Etiopczykom, że życie to wspaniałość sama w sobie. W najlepszym razie sklną Cię okrutnie. Życie tutaj, na Ziemi, to ciągła walka o przetrwanie. I to nie tylko jednostkowa, ale i gatunkowa. Kilkanaście kilometrów wyżej nie ma życia. Kosmos natychmiast zabija wszelkie życie. Przynajmniej to, jakie znamy.

PS Cały świat chrześcijański do niedawna używał w odniesieniu do biblijnego Boga imienia Jehowa. Dlaczego więc ono Cię tak drażni?
_________________
vanitas vanitatum...
 
 
a_tom70 

Dołączył: 30 Gru 2012
Posty: 352
Wysłany: 2013-01-19, 20:17   

Queza30 napisał/a:
a_tom70 napisał/a:
A co z wolną wolą?


Nie wszyscy ją mają i umieją z niej w prawy sposób korzystać. Wolna wola to nie samowola, a samowola to nie Wolność.

A jak ci, co jej nie mają, w ogóle mogą z niej skorzystać?
_________________
vanitas vanitatum...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 12