Forum biblijne Strona Główna Forum biblijne
FORUM ZOSTAŁO PRZENIESIONE. ZAPRASZAMY www.biblia.webd.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Zdrada
Autor Wiadomość
Bob 

Pomógł: 187 razy
Dołączył: 28 Mar 2013
Posty: 1165
Wysłany: 2014-07-07, 13:37   

jfs300 napisał/a:
Bob:
http://www.gotquestions.o...malzenstwa.html

Stwierdziłeś, że Adam i Ewa nie mieli ślubu- ergo: nie byli małżeństwem - bowiem Bóg nie powołał jeszcze wtedy instytucji małżeństwa. Na moje pytanie, w takim razie kiedy to Bóg powołał do istnienia instytucję małżeństwa, odsyłasz mnie to materiału który... przeczy Twojemu stwierdzeniu:

2) Para jest małżeństwem w oczach Boga, gdy wypełni formalności związane z ceremonią zaślubin. W podobny sposób- w wielu kulturach- ojciec oddaje rękę swojej córki podczas zaślubin, niektórzy interpretatorzy rozumieją moment w którym Bóg przyprowadził Adamowi Ewę (1 Księga Mojżeszowa 2.22)



Rozumiem że zpaodałeś wynik, jaki zwrócił wujek google na zapytanie "ustanowienie małżeństwa" ale na Boga jedynego, pytałem ze skoro nie w Edenie to KIEDY?! :-P
 
 
jfs300
[Usunięty]

Wysłany: 2014-07-07, 13:47   

małżeńśtwo jest to instytucja do trzymania ludzi w ramach zeby byli wierni jeden drugiemu swoim partnerom i nierzobiegli się do pozostałych , W Prawie Bożym były regulacje dotyczące małżęństw, a potem już w przypadku odprawiania to pouczył sam arcykapłan -
Jezus Chrystus.
W ktorym momencie było powołana ta instytucja dokładnie tego nie wiadomo- Jednak mężowie w Starym testamencie zawierali małżeństwa i niewspółżyli bez ślubu.
Brali sobie nowe żony .
 
 
Bob 

Pomógł: 187 razy
Dołączył: 28 Mar 2013
Posty: 1165
Wysłany: 2014-07-07, 14:00   

jfs300 napisał/a:
małżeńśtwo jest to instytucja do trzymania ludzi w ramach zeby byli wierni jeden drugiemu swoim partnerom i nierzobiegli się do pozostałych , W Prawie Bożym były regulacje dotyczące małżęństw, a potem już w przypadku odprawiania to pouczył sam arcykapłan -
Jezus Chrystus.
W ktorym momencie było powołana ta instytucja dokładnie tego nie wiadomo- Jednak mężowie w Starym testamencie zawierali małżeństwa i niewspółżyli bez ślubu.
Brali sobie nowe żony .

Rozumiem, że dalej podtrzrymujesz, że Adam i Ewa nie byli małżeństwem bo to dyscyplinujące instytucjonalne chomąto nie było im potrzebne?

Biblia jest spisna chronologicznie. Czy mógłbyś zatem wskazać mi chronologicznie pierwsze małżeństwo wzmiankowane w Biblii?
Ostatnio zmieniony przez Bob 2014-07-07, 14:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
jfs300
[Usunięty]

Wysłany: 2014-07-07, 14:03   

zależy jak rozumiesz akt małżeństwa, jeśli jako ŚLUB /ślubowanie, to nie byli ałeżnstwem, natomiast jeśli jedność to byli.
Teraz wymagania sie zmieniły jak wiesz i należy złożyć ślubowanie a nie biegać po kątach , proszę Cie nie gorsz tutaj czytalnikow:P
Nie jesteśmy w raju, nie jestesmy Adamem i Ewą, czy nawet Salomonem co miał 10000000 nałożnic:DDD

Live is real, i nalezy do tych czasów się dostosować , zdrada dotyczy tylko związków małżeńskich, a nie związków poza małżeńskich!

na siłe mozna by sie podczepić pod ''odprawianie partnera'' jako żony /męza:P
Ale wiadomo ze to tak nie działa;)
Zmykam
 
 
Wnikliwy


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 23 Cze 2013
Posty: 3205
Wysłany: 2014-07-07, 15:46   

W kręgu małżeństwa chodzi o cudzołóstwo, a poza nim to rozpusta. Ot i tyle. :-D
_________________

 
 
Bob 

Pomógł: 187 razy
Dołączył: 28 Mar 2013
Posty: 1165
Wysłany: 2014-07-07, 15:51   

jfs300 napisał/a:
Zmykam

- Kiedy?
- Wtedy.
- Kiedy?
- Kiedy były Szwedy!


Rozumiem i nie będę Cię już nękał pytaniami :-P
 
 
RM 

Wyznanie: Unitarianizm jest błędem
Pomógł: 157 razy
Dołączył: 20 Mar 2012
Posty: 3253
Wysłany: 2014-07-07, 21:45   

Joanno,
relacja seksualna powinna być budowana w atmosferze zaufania, odpowiedzialności i miłości. Rozpoczęcie współżycia seksualnego musi (podkreślam musi) być połączone z gotowością do rodzicielstwa. Seks bez gotowości na rodzicielstwo jest jak kradzież jabłek z ogrodu sąsiada i skuteczna antykoncepcja nie ma tu nic do rzeczy. Tymczasem Twój partner wcale nie jest z Tobą związany emocjonalnie. Łączy was pożądanie i wzajemna ekscytacja fizyczna. Na jakiej zasadzie Twój partner jest z Tobą? Przecież Ty nie możesz na niego liczyć i on nie proponuje Ci bezpieczeństwa i oparcia. Jakich deklaracji chcesz od niego oczekiwać, skoro on proponuje Ci tylko partnerstwo oparte na seksie? A w ogóle to na czym polega ta jego wiara w Boga? Przemyśl to, bo ja dostrzegam w tym problemy, tym większe im dłużej to potrwa w tej postaci.
 
 
Manna z nieba 


Wyznanie: Deizm.Baczna obserwatorka życia.
Pomogła: 304 razy
Dołączyła: 28 Mar 2013
Posty: 3454
Wysłany: 2014-07-07, 23:10   

mrsjoanna napisał/a:
Nie wiem, czy ja nie mogę tego zrozumieć, ale dla mnie nie ma różnicy, czy jest ślub czy go nie ma, zdrada to zdrada i to zawsze ranienie drugiej osoby.


Dobrze myślisz.
Człowiek i bez małżeństwa może zdradzić drugiego człowieka.
Zdrada to oszukanie drugiej osoby.

Ufamy bliskim i naturalne jest, że to wiąże się z zaufaniem.
Czy bardziej ufać należy mężowi niż narzeczonemu, chłopakowi, mamie, cioci, przyjaciółce?
Nie.

Od bliskiej osoby, kogoś kogo kochamy mamy prawo oczekiwać, że będzie nam wierna.
Czy to w miłości, seksie czy w przyjaźni człowiek ufa i chce by mu ufano.
Bóg mówi, że nienawidzi kłamstwa, powiedz chłopakowi, że zdrada to kłamstwo, a więc Bóg się tego brzydzi :-)

Powodzenia i zastanów się, czy chcesz być nadal z kimś kto koniecznie biblijnie chce Ci udowodnić, że jeszcze może Cię zdradzić, bo nie macie ślubu.
_________________
Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga powinni pokazać listy uwierzytelniające.
 
 
mrsjoanna 
MrsJoanna

Wyznanie: chrześcijańskie
Wiek: 36
Dołączyła: 07 Lip 2014
Posty: 4
Wysłany: 2014-07-08, 08:51   

Bardzo Wam wszystkim dziękuję, a szczególnie RM i Manna z nieba, takich argumentów potrzebowałam.
Otwierają mi się oczy.

Dziękuję.
_________________
MrsJoanna
 
 
jfs300
[Usunięty]

Wysłany: 2014-07-08, 13:51   

mrsjoanna powiedz mi na jedno pytanie -po co pytałaś skoro i tak wiesz swoje:P



Manna miałaby rację w przypadku jeśli chłopak faktycznie Ciebie okłamuje, jednak z tego co mowisz , to on i wcale sie z tym nie chowa, bezczelnie to jest troche inny przypadek :-D
Bo w tym przypadku nie okłamuje Cie .Tylko kpi sobie zarówno z Ciebie jak i zasad Bozych

Niestety brutalna prawda jest taka ze jak współżyjecie bez ślubu to żyjecie oboje w grzechu i powinnąs to zmieńić ;
albo sie z nim ożeń jeśli do tego stopnia ufasz sobie(miej świadomość ze bez Twojej ingerencji on SAM sie nie zmieni , skoro nawet kpi sobie z Biblijnych zasad!)
albo po prostu rozstań sie z nim skoro nie czujesz się na siłach temu podołać
I to jest realna rada, jak jest naprawdę, a nie tylko pisanie tego o czym chcesz usłyszeć :-P

Zresztą... czas pokaże


Cytat:
Powodzenia i zastanów się, czy chcesz być nadal z kimś kto koniecznie biblijnie chce Ci udowodnić, że jeszcze może Cię zdradzić, bo nie macie ślubu.

No wlasnie pod tą kwestia akurat podpisuje sie nogami i rękami:)
 
 
Dezerter 


Wyznanie: chrześcijanin
Pomógł: 224 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 3640
Skąd: Inowrocław
Wysłany: 2014-07-08, 21:03   

RM napisał/a:
Joanno,
relacja seksualna powinna być budowana w atmosferze zaufania, odpowiedzialności i miłości. Rozpoczęcie współżycia seksualnego musi (podkreślam musi) być połączone z gotowością do rodzicielstwa. Seks bez gotowości na rodzicielstwo jest jak kradzież jabłek z ogrodu sąsiada i skuteczna antykoncepcja nie ma tu nic do rzeczy. Tymczasem Twój partner wcale nie jest z Tobą związany emocjonalnie. Łączy was pożądanie i wzajemna ekscytacja fizyczna. Na jakiej zasadzie Twój partner jest z Tobą? Przecież Ty nie możesz na niego liczyć i on nie proponuje Ci bezpieczeństwa i oparcia. Jakich deklaracji chcesz od niego oczekiwać, skoro on proponuje Ci tylko partnerstwo oparte na seksie? A w ogóle to na czym polega ta jego wiara w Boga? Przemyśl to, bo ja dostrzegam w tym problemy, tym większe im dłużej to potrwa w tej postaci.

popieram całkowicie
powiedz mu sprawdzam
jeśli mnie kochasz prawdziwie, to znaczy, że chcesz przeżyć ze mną całe życie.
w biblii łatwo znajdziesz cytaty (znawcy pomogą?) potwierdzające to, że rozpoczęcie współżycia jest traktowane jak zaślubiny "i stali się jednym ciałem" wytłumacz mu, że on już cię zaślubił wobec Boga i ludzi, jeśli nie ukrywacie swego związku. czas dopełnić formalności ... albo się rozstać
_________________
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie
http://zchrystusem.pl/
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 11