Forum biblijne Strona Główna Forum biblijne
FORUM ZOSTAŁO PRZENIESIONE. ZAPRASZAMY www.biblia.webd.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Arianie a unitarianie
Autor Wiadomość
bartek212701 


Pomógł: 162 razy
Wiek: 31
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 9277
Skąd: Lublin
Wysłany: 2012-09-12, 14:15   

Talmid2Tes2,15 napisał/a:
Didache powstało w tym czasie co NT , więc ma duży autorytet
ehe jasne,pogańskie dzieła powstałe też w czasie powstawania NT mają również duży autorytet :-)
_________________
Izaj. 33:6-Mądrość i umiejętność będą utwierdzeniem czasów twoich, siłą i obfitem zbawieniem twem, a bojaźń Pańska skarbem twoim.
 
 
Henryk 

Pomógł: 453 razy
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 10237
Wysłany: 2012-09-12, 18:19   

ShadowLady86 napisał/a:
Didache powstało najprawdopodobniej w II wieku, nie w I wieku.

Mając na względzie zmiany doktryn w Kościele na potrzeby wyłonionej już (niestety!) klasy kleru, Didache nie mogło powstać prędzej jak w IV wieku.
 
 
ShadowLady86 
Administrator


Wyznanie: Chrześcijanin
Pomogła: 273 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 14 Sty 2012
Posty: 4440
Wysłany: 2012-09-12, 18:33   

Henryk napisał/a:
Mając na względzie zmiany doktryn w Kościele na potrzeby wyłonionej już (niestety!) klasy kleru, Didache nie mogło powstać prędzej jak w IV wieku.


Faktem jest, że o Didache wspomina po raz pierwszy Euzebiusz z Cezarei w IV wieku. Jednak duża część Biblistów wskazuje na II wiek ze względu na język (podobny ma np. List Barnaby). Moim zdaniem Didache ma bardzo zbliżone zasady i wskazówki co do postępowania jak Nowy Testament.
 
 
Dezerter 


Wyznanie: chrześcijanin
Pomógł: 224 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 3640
Skąd: Inowrocław
Wysłany: 2012-09-12, 22:06   

No bez przesady - o Didache wspomina, ba nawet uważa za kanoniczne pismo NT Clemens Aleksandryjski w II połowie II wieku !
http://www.ntcanon.org/table.shtml
u dołu Didache i można kliknąć głębiej
_________________
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie
http://zchrystusem.pl/
 
 
ShadowLady86 
Administrator


Wyznanie: Chrześcijanin
Pomogła: 273 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 14 Sty 2012
Posty: 4440
Wysłany: 2012-09-13, 18:51   

Racja Dezerter, mój błąd. Czyli faktycznie wszystko wskazywałoby na II wiek jako datę powstania Didache.
_________________
1.Ludzie są głupi: niemal we wszystko uwierzą, bo chcą, żeby to była prawda, lub dlatego, że się obawiają, iż może to być prawda.
2.Najlepsze intencje mogą spowodować największe szkody.
3.Uczucia rządzą rozumem.
4.W przebaczeniu tkwi magia, która uzdrawia. W przebaczeniu, które dajesz, a zwłaszcza w tym, które uzyskujesz.
5.Zważaj na to, co ludzie czynią, a nie tylko na ich słowa, bo czyny zdradzą kłamstwo.
6.Możesz się podporządkować wyłącznie władzy rozumu. [...]



 
 
tropiciel 


Pomógł: 63 razy
Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 4962
Wysłany: 2015-01-24, 22:06   

KobietaZMagdali

Cytat:
Jakiś przykład atakowania unitarian przez arian?


wystarczy poczytać co piszą i jak się zachowują zwolennicy arianizmu na tym forum

Cytat:
Chętnie też dowiedziałabym się jakie są różnice międzu arianami i unitarianami.


Różnica zasadnicza polega na tym, że unitarianie są jedynymi ścisłymi monoteistami i nie uznają preegzystencji Mesjasza, ponieważ takiej doktryny nigdzie nie ma w natchnionych przez Boga Pismach Hebrajskich, a pierwsi chrześcijanie byli Hebrajczykami i nie mogli głosić na ten temat odmiennej nauki. W t.zw. Nowym Testamencie jest zaledwie kilka wersetów, które zdaniem unitarian są opacznie rozumiane przez katolików i arian, nie na bazie Pism Hebrajskich, lecz na bazie pogańskiej filozofii helleńskiej.

Unitarianie byli bezwzględnie tępieni przez kler katolicki współpracujący z władzą świecką cezarów, a później przez inkwizycje katolicką. Często paleni żywcem i zamęczeni na śmierć byli przez historyków mylnie zaszufladkowani jako arianie.
W II wieku i III wieku nazywano ich monarchianami, gdyż uważali, że Bóg jest ścisłą jednością " monarchią "
. Jak podaje znawca tych zagadnień prof. Anthony Buzzard : " Teodot Garbarz podniósł kwestię człowieczeństwa Jezusa w Rzymie około 190-200 roku. Odwołując się do ściśle monoteistycznego stwierdzenia Pawła w 1 Tym. 2:5, utrzymywał, że nie mamy prawa nazywać Jezusa Bogiem. Jego następca, inny Teodot, kontynuował obronę poglądu, że Jezus był nadnaturalnie poczętym człowiekiem. Jakieś trzydzieści lat później, Artemas utrzymywał to samo „dynamiczno-monarchiańskie” zrozumienie Boga, stawiając czoła biskupowi Rzymu i twierdząc, że pierwotna chrystologia, której monarchianie bronili, została wypaczona przez oficjalny Kościół. "

Zagadnienie natury preegzystencji pojawiło się następnie w teologii Pawła z Samosaty, biskupa Antiochii, w połowie trzeciego wieku. Był to już okres, w którym zaczęła pod wpływem pogańskiej filozofii hellenistycznej dominować teologia preegzystencji, stąd Paweł z Samosaty został potępiony w 268 r.n.e. Paweł z Samosaty rozumiał „logos” w ten sposób, że nie miał on żadnego niezależnego od Boga istnienia; innymi słowy, że nie było Syna, aż do poczęcia Jezusa.
F.W. Green w „The Later Development of the Doctrine of the Trinity”, oraz w Essays on the Trinity and the Incarnation , Longmans, Green & Co. 1928 ns str. 259 przyznaje, że nawet późniejsza " tradycja antiocheńska nic nie wiedziała o stosowaniu terminu Syn do preegzystującego Logosu, w jakimkolwiek sensie, by go używano. Przez słowo „Syn” zawsze rozumieli oni historycznego Chrystusa. " Stanowisko to różniło się od stanowiska teologów aleksandryjskich, którzy utożsamili preegzystujący Logos z Synem Bożym. Poglądy te zostały następnie przeniesione do Rzymu co spowodowało tragiczną w skutkach zmianę usuwającą Zbawiciela z kategorii istot ludzkich i wzbudzającą serię burzliwych dysput dotyczących jego natury. W rezultacie przewagę zyskały poglądy trzymających władzę. A wiec nie Biblia i nie rozsądek decydował o uznaniu tej doktryny za oficjalną podobnie jak w przypadku szeregu innych niebiblijnych doktryn. Odstępstwo od nauk Jezusa i apostołów było już wtedy w pełni widoczne. Jezus przestał być uznawany za zapowiadanego przez Biblię Hebrajską „człowieka Mesjasza.

Ale prawdy Biblijnej nie można zdusić. Jak podaje prof. Anthony Buzzard : " Wątpliwości, co do preegzystencji Jezusa na powrót wyłoniły się w czwartym wieku dzięki biskupowi Sirmium Fotynowi. Jego zrozumienie Mesjasza było prawdopodobnie identyczne z tym, jakie posiadał Paweł z Samosaty. Fotyn utrzymywał, że Synostwo Jezusa zaczęło się w czasie jego nadnaturalnego poczęcia. Kilka soborów potępiło go za mówienie, że Syn istniał przed Marią tylko w uprzedniej wiedzy i zamiarze Boga. Historyk Kościoła Sozomen pisał o Fotynie, że uznaje on „Jednego Boga Wszechmogącego, przez którego słowo wszystkie rzeczy zostały stworzone”. Jednak Fotyn nie przyznawał, że „Syn został zrodzony i istniał przed wszystkimi wiekami; wręcz przeciwnie utrzymywał on, że Chrystus wywodził swe istnienie od Marii”. Tradycja zaprzeczająca literalnej preegzystencji Syna przetrwała w Hiszpanii i południowej Galii przynajmniej do siódmego wieku. Fotynianie, razem z pewnymi naśladowcami biskupa Bonosusa, którzy zaprzeczali preegzystencji Chrystusa, zostali potępieni jako heretycy przez Synod w Toledo w 675 r.n.e. "

Pomimo tego unitarianie jakimś cudem przetrwali w Hiszpanii, choć ich bezwzględnie tępiono. Należał do nich Miguel Servet ( 1511 - 1553 ) hiszpański humanista, teolog, astronom, wybitny lekarz i odkrywca. Był jednym z najbardziej wykształconych, klarownie wyrażających swoje stanowisko przedstawicieli antynicejskiej chrystologii. Jego podstawową tezą było to, że upadek kościoła rozpoczął się od czasu nieszczęsnej interwencji Konstantyna w sprawy doktryny chrześcijańskiej w Nicei. Argumentował on, że przyjęcie Jezusa Chrystusa jako mesjańskiego Syna Bożego powinno być podstawą odnowionej chrystologii. Syn, twierdził on, zaczął swe istnienie w czasie poczęcia przez Marię. Odrzucił on następnie jako filozoficzne spekulacje wszelkie twierdzenia o przedludzkim „wiecznym zrodzeniu” Syna. Widział on w świętym duchu Bożym moc i osobowość Boga rozszerzoną na stworzenie, a nie oddzielną osobę Bóstwa. Servet podkreślał, że można myśleć o wieczności Syna tylko w odniesieniu do Bożego zamiaru zrodzenia go w późniejszym momencie historii. Jak wszystkim jest wiadome Servet zapłacił za głoszenie tej chrystologii własnym życiem.
Znamienne jest, że katolicka Inkwizycja współdziałała z kalwinami by go dopaść. W końcu został aresztowany i spalony na stosie z rozkazu Kalwina w wyniku podżegania katolickiego kleru. Podobny los spotkał innych unitarian. Wszędzie ścigani po całej Europie znaleźli na krótko bezpieczne miejsce w Polsce i Siedmiogrodzie - gdzie ważną rolę odegrał Franciszek Davidis.

Do Polski unitarianie dotarli na początku lat sześćdziesiątych XVI wieku z Włoch, a wśród nich był znany reformator i teolog Faust Socyn. Sprzyjała temu sytuacja polityczna, gdyż królowa Bona pochodziła z włoskiego rodu Sforzów z Mediolanu. W latach 1562-1563 wyznający unitarianizm t.zw. Bracia Polscy, utworzyli własny zbór. Byli w okresie Reformacji najbardziej światłymi ludźmi tego okresu. W celu pozbycia się ich z Polski kler specjalnie sprowadził jezuitów. Ci zaś zostali sprowadzeni w roku 1564 do Braniewa za rządów króla Zygmunta II Augusta (1520-1572 ) przez kardynała Hozjusza (1504-1579) w celu wypędzenia z Polski unitarian oraz przy okazji pozbycia się wszystkich protestantów. Ponieważ polscy unitarianie zwani Braćmi Polskimi znakomicie odpierali wszystkie zarzuty kierowane przeciw nim i wykazywali katolikom niezgodność ich dogmatów z Pismem Świętym, Piotr Skarga rektor kolegium jezuitów, wezwał z ambony króla Zygmunta III Wazę, by wytępił wszystkich unitarian. Już wtedy doszło do skazania na śmierć Jana Tyszkiewicza, którego oskarżono o bluźnierstwo i profanację krucyfiksu. Tyszkiewicz został uderzony przez księdza za odmowę przysięgi na t.zw. trójcę świętą i krucyfiks. Nie chciał też zmienić wiary przez co skazano go na karę śmierci wyrokiem dworu królewskiego. Tyszkiewiczowi wyrwano język, odcięto mu ręce i nogi i potem spalono na stosie 16 listopada 1611 r. na Rynku w Warszawie.

W tym też czasie jezuici podsuwali królowi pomysł zniszczenia Rakowa, gdzie Bracia Polscy założyli słynną Akademię. Rozdrażnieni jezuici coraz bardziej zaczynają zachęcać do pogromów wyznaniowych. Często dochodzi do napadów na cmentarze protestanckie. Np. w Krakowie podpuszczony motłoch wtargnął na cmentarz kalwiński, gdzie nie tylko dewastował nagrobki, ale i wyciągał ciała zmarłych wlekąc je po ulicach na sznurach. W 1619 r. z rozkazu Zygmunta III zamknięto zbór w Nowogródku, a wcześniej mocą dekretu króla zlikwidowano zbór w Międzyrzeczu, zaś w 1619 r. w Poznaniu zakazano protestantom osiedlania się w mieście.
W 1623 r. zostaje złupiony Raków. Dokonują tego podpuszczeni przez katolickich fanatyków lisowczycy stanowiący oddział lekkiej jazdy polskiej. Ogromną stratę ponosi Jan Crell - bo całkowicie zniszczona została jego biblioteka, pieczołowicie tworzona wielkim nakładem sił i finansów.

Wiosną 1627 r. jezuici rozpuścili plotki i podali treść sfingowanego przez siebie listu, jakoby lubelscy Bracia Polscy sprzyjali Szwedom
, modlili się za nich, knuli zdradę na rzecz Szwecji i Siedmiogrodu. Zarzuty o zdradę były jednak na tyle absurdalne, że łatwo się z tego oczyszczono, niemniej propaganda zrobiła swoje. W nocy z 1 na 2 sierpnia podpuszczony przez jezuitów motłoch napadł na dom Andrzeja Firleja - kasztelana bełskiego i kalwina. W 1638 r. zamknięto Akademię Rakowską na skutek prowokacji księdza Rokickiego dotyczącej przydrożnego krzyża. Krakowski biskup Jakub Zadzik, wojewoda sandomierski Jerzy Ossoliński i nuncjusz papieski wykorzystali incydent jako pretekst do zniszczenia wszystkich instytucji unitariańskich w Rakowie na mocy wyroku sejmowego z kwietnia 1638 mimo obrony ze strony posłów-innowierców. Całe wydarzenie było tylko pretekstem do zniszczenia ruchu Braci Polskich. W 1644 r. władze Gdańska usuwają Marcina Ruara z miasta i postanawiają pozbyć się wszystkich innych Braci Polskich. W 1642 r. książka Jonasza Szlichtynga pt. Wyznanie wiary zboru tych, które się w Polsce chrystiańskim tytułem pieczętują, wywołuje wściekłość katolików, a autor zostaje wezwany przed sąd sejmowy pod zarzutem rozpowszechniania bluźnierstw i niepodporządkowania się wyrokowi z roku 1638. Na szczęście Szlichtyng przezornie nie stawił się na sąd, a został skazany na infamię, karę śmierci i konfiskatę dóbr.

Od bezkrólewia roku 1648 Bracia Polscy znaleźli się w Rzeczpospolitej poza prawem. Kiedy królem zostaje ex-jezuita Jan II Kazimierz Waza, który ogłosił się królem Szwecji i Polski sytuacja nie tylko Braci Polskich, ale wszystkich innowierców była przesądzona. Pretensje do tronu szwedzkiego i spodziewana koalicja katolicka przeciw protestanckiej Szwecji z inicjatywy papieskiej stała się bezpośrednią przyczyną najazdu ( " potopu " ) szwedzkiego na ziemie polskie ( 1655 - 1660 ). Jan Kazimierz postanowił wypędzić Szwedów z Polski, a przy okazji Braci Polskich i wszystkich innowierców. Dopomogli mu w tym sfanatyzowani katoliccy chłopi, którzy naiwnie wierzyli królowi, że poprawi ich położenie. Podpuszczeni przez jezuitów i resztę kleru napadali na posiadłości Braci Polskich, mordowali, grabili i niszczyli to co pozostało.

W lipcu 1658 r. zwołano do Warszawy pierwszy od rozpoczęcia wojny ze Szwedami sejm. Na samym początku wystąpił z kazaniem jezuita Seweryn Karwat, który nawoływał, aby rozprawiono się nie tylko z nieprzyjaciółmi króla, ale i z wrogami kościoła, przede wszystkim z Braćmi Polskimi. Uchwała Sejmowa z 1658 r. nakazywała Braciom Polskim gdyby zamierzali pozostawać przy swoich przekonaniach wyprzedać majątek do roku 1661 ( w ciągu trzech lat ) i opuścić kraj. Za niepodporządkowanie się tej ustawie groziła kara śmierci. Faktem jest, że mogli pozostać w Polsce w żyć w niej nadal, gdyby tylko wyzbyli się swej wiary, - co wskazuje na rzeczywisty powód ich wypędzenia. I tak skończył się w Polsce okres tolerancji.
Kolejnym krokiem było postanowienie Sejmu w 1668 r., że nie wolno pod karą śmierci porzucić wiary katolickiej, a później w 1673 r. uchwalił, by nadawać indygenaty i nobilitacje tylko katolikom.

Jezuici całkowicie opanowali Polskę i w ich rękach była oświata oczywiście w ich wydaniu. Jak też widać protestanci nie wiele dłużej od Braci Polskich cieszyli się wolnością. Świadczy o tym znany incydent nazwany Tumultem toruńskim, który miał miejsce 16 lipca 1724 r. Wkrótce potem kler katolicki zgotował protestantom podobny los jak unitarianom, a w Polsce zapanował okres ciemnoty i zacofania co zaowocowało później rozbiorami Rzeczpospolitej.

Tymczasem unitarianie przenieśli się do Holandii, a stamtąd też do Anglii. Ale również tam ich spotkały prześladowania, tym razem ze strony protestantów. Podczas swego pobytu w Amsterdamie w 1668 r. wydali zbiór najważniejszych swych dzieł pt. Bibliotheca Fratrum Polonorum quos Unitarios vocant (z łac. Biblioteka Braci Polskich zwanych Unitarianami).
W Anglii w tym mniej więcej czasie działał unitarianin John Biddle ( 1615 - 1662 ), który de facto całe życie spędził w więzieniu za głoszenie Biblijnych poglądów. W 1645 został wezwany przed komisję parlamentarną, która skazała go na więzienie. Zwolniono go w 1647, jednakże opublikowanie w tym samym roku manuskryptu spowodowało rozpoczęcie kolejnego śledztwa przeciwko niemu. W rezultacie Biddle został aresztowany a jego manuskrypt Twelve Arguments spalono.
Za przetłumaczenie biografii Fausta Socyna autorstwa Samuela Przypkowskiego pod tytułem Życie Socyna (1653) i publikację jego katechizmu (1654) został po raz kolejny uwięziony, a katechizm spalony. Kiedy po kilku miesiącach rozwiązano parlament, Biddle'a uwolniono, lecz wytoczono mu proces o szerzenie herezji. W 1655 został skazany na wygnanie na wyspy Scilly. Potajemnie wrócił jednak do Londynu w 1662, gdzie go ujęto. Biddle zmarł w londyńskiej Tower, skazany za niezapłacenie kary w wysokości 100 funtów.

Poglądy unitariańskie Parlament Brytyjski pod naciskiem kościoła uznawał za herezję i zbrodnię. W dniu 2 maja 1648 r. Parlament uchwalił t.zw. Draconic Ordinance według którego żaden unitarianin nie mógł czuć się bezpiecznie. Za głoszenie tego typu poglądów groziła kara śmierci. Unitarianami byli : John Milton, Sir Izaak Newton, John Locke - najwybitniejsze umysły XVII wieku. Izaak Newton ukrywał ten fakt w obawie przed aresztowaniem i karą śmierci. Już samo posiadanie Katechizmu Rakowskiego ( Braci Polskich ) mogło spowodować poważne represje. Od 1774 r. Joseph Priestley i Teofil Lindsey zorganizowali w Londynie pierwszy zbór unitariański.

Prześladowani w Holandii i w Anglii unitarianie masowo emigrowali jednak do nowych kolonii angielskich w Ameryce. Po uzyskaniu niepodległości przez Stany Zjednoczone zaczyna się nowy okres unitarianizmu. Wśród unitarian w Ameryce znalazł się również Jeseph Priestley, który wyemigrował z Anglii. W Stanach Zjednoczonych dużą rolę w organizowaniu unitarianizmu odegrał William Ellery Channing ( 1780 - 1842 ) oraz Andrews Norton ( 1786 - 1853 ). Ale już wtedy unitarianizm zaczyna się pomału wyradzać i przekształcać w strukturę kościelną zatracając pierwotny charakter.
Unitarianie przestają być czujni i przestają zwracać większą uwagę na dokładne odwzorowywanie życia pierwszych chrześcijan skutkiem czego następuje duże zróżnicowanie wśród wspólnot unitariańskich. Wróg ich też nie drzemie. W Anglii powstaje z inicjatywy papiestwa w XIX wieku t.zw. Ruch Oksfordzki, aby wchłonąć kościół anglikański i zniszczyć protestantyzm w Anglii. Podobne działania podejmują jezuici w USA, by doprowadzić do upadku protestantyzmu i wszelkich ruchów niekatolickich, które nie chcą współpracy z papiestwem.

W 1961 r. dochodzi do kolejnego niekorzystnego zjawiska : część unitarian w USA łączy się z uniwersalistami, których obecność wśrod unitarian można śmiało przyrównać do " konia trojańskiego ". Pozornie zbieżne poglądy nie mają nic wspólnego z prawdziwym unitariańskim monoteizmem, dalekim od szukania ekumenii z innymi religiami. Powoduje to dodatkowy ferment i zamęt, gdyż aktualnie ludzie mylą unitarian z uniwersalistami oraz z tymi, którzy utworzyli unitarian-uniwersalistów.

Nie wszyscy jednak unitarianie postradali rozum i dali się nabrać na kiepskie sztuczki. Należy do nich m.in. prof. Anthony Buzzard. Unitarianie ci postulują odrodzenie chrześcijaństwa unitariańskiego na świecie twierdząc, że ludzkość dojrzewa do Radykalnej Reformacji, która przed powrotem Chrystusa doprowadzi do pojawienia się Zboru będącego kopią Zboru pierwszych chrześcijan.

Wiecej o tym :

http://focusonthekingdom.org/Polish.pdf
 
 
KobietaZMagdali 


Wyznanie: katoliczka
Pomogła: 235 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 12 Sty 2014
Posty: 2125
Skąd: ze wsi :)
Wysłany: 2015-01-24, 23:49   

Z tego czego do tej pory dowiedziałam się na ten temat to unitarianizm powstał dpiero w czasach Miguela Serveta.

Monarchianizm, który wskazujesz jako przodka uniwersalizmu przyjmuje możliwość preegzystencji Logosu:

W tym kontekście istotne jest wspomnienie innej herezji, mianowicie monarchianizmu w swoich dwóch, nawzajem wykluczających się postaciach: dynamicznej (adopcjanie) i modalistycznej (modaliści). Adopcjanie, których najwybitniejszym przedstawicielem był Teodot z Rzymu, widzieli w Jezusie tylko człowieka, który dzięki szczególnej bojaźni Bożej i bezwzględnej otwartości na Bożą łaskę został przez Boga zaadoptowany podczas chrztu w rzece Jordan. W tym chrzcie Jezus miał otrzymać Bożą moc (gr. dynamis), która uczyniła z Niego Bożego Syna. Do przedstawicieli dynamicznego monarchianizmu należał też biskup Paweł z Samosaty. Według Pawła z Samosaty historyczny Jezus był „wybitnym człowiekiem, który przez szczególną łaskę został zainspirowany przez Boga; Logos mieszkał w nim jak w świątyni.” Biskup Samosaty nauczał zatem, że adopcja czy raczej pochwycenie Jezusa przez „preegzystencjalnego Logosa nastąpiło dopiero w historycznym Jezusie i nie miało miejsca od początku.” [
http://www.magazyn.ekumen...20152553526.htm
_________________
„Odpędzanie wilków, zagrażających Bożej owczarni, jest na pewno czymś chwalebnym, ale czyni się to modlitwą, przykładem życia, głoszeniem słowa Bożego i przekonywaniem -- a nie poprzez zadawanie gwałtu. Gwałt zadawany w obronie prawdy nie tylko krzywdzi konkretnych ludzi, ale kompromituje prawdę, ci zaś, którzy się do niego uciekają, choć ich intencją było odpędzenie wilków, sami się w wilków przemieniają.”

http://www.youtube.com/watch?v=l_lp-owKS6E
 
 
tropiciel 


Pomógł: 63 razy
Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 4962
Wysłany: 2015-01-25, 10:57   

KobietaZMagdali

Cytat:
Z tego czego do tej pory dowiedziałam się na ten temat to unitarianizm powstał dpiero w czasach Miguela Serveta.


bo czytasz zafałszowaną historię chrześcijaństwa. Komuś najwyraźniej zależy na tym !

Cytat:
Monarchianizm, który wskazujesz jako przodka uniwersalizmu przyjmuje możliwość preegzystencji Logosu:


też nieprawda ! Ulubionym chwytem fałszerzy historii jest wrzucanie wszystkiego do jednego worka

____________________________________

http://biblia-odchwaszczona.webnode.com
 
 
KobietaZMagdali 


Wyznanie: katoliczka
Pomogła: 235 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 12 Sty 2014
Posty: 2125
Skąd: ze wsi :)
Wysłany: 2015-01-25, 13:27   

Tropicielu poszukajmy więc informacji o nauczaniu Pawła z Samosaty i skonfrontujemy informacje.
_________________
„Odpędzanie wilków, zagrażających Bożej owczarni, jest na pewno czymś chwalebnym, ale czyni się to modlitwą, przykładem życia, głoszeniem słowa Bożego i przekonywaniem -- a nie poprzez zadawanie gwałtu. Gwałt zadawany w obronie prawdy nie tylko krzywdzi konkretnych ludzi, ale kompromituje prawdę, ci zaś, którzy się do niego uciekają, choć ich intencją było odpędzenie wilków, sami się w wilków przemieniają.”

http://www.youtube.com/watch?v=l_lp-owKS6E
 
 
RN 


Wyznanie: Wiara Naturalna (Deizm)
Pomógł: 310 razy
Dołączył: 25 Paź 2013
Posty: 5125
Skąd: Ziemia Łódzka
Wysłany: 2015-01-25, 14:19   

KobietaZMagdali napisał/a:
Z tego czego do tej pory dowiedziałam się na ten temat to unitarianizm powstał dpiero w czasach Miguela Serveta.



To jest trochę inaczej .
Servet jest ogólnie zaliczany do antytrynitarian i tym samym uważa się go za unitarianina.
Jednak za czasów Serveta nie istniało jeszcze takie wyznanie jak unitarianizm.
Unitarianizm powstał tak, jak pisze Ci Tropiciel, czyli 18 - 19 wiek
Serveta można zaliczyć do jednego z protoplastów ruchu zwanego unitarianizmem, ale jak On umierał, to jeszcze z pewnością nie był świadomy, że jest unitarianinem :-)
To jest tak jak z deizmem i jego jednym z pierwszych zwolenników Edwardem Herbertem z Cherbury, który głosił deistyczne poglądy, ale za jego życia jeszcze nie mówiono oficjalnie o deizmie i z tego co wiem, samego Herberta też deistą nie nazywano.
Wspóczesny unitarianizm bierze swoje początki ( nie licząc Ariusza i innych teologów, jak np. Paweł z Samosaty ) od Braci Polskich z 16 - 17 wieku.
W Polsce mamy kilka wyznań należących do nurtu unitariańskiego, które między sobą się jednak potrafią znacznie różnić.
Na przykład Jednota Braci Polskich - Wrocław zaliczana jest do nurtu unitariańskiego, ale mocno nawiązuje do tradycji judeochrześcijańskiej i poza tym swoje wyznanie ułożyła na podstawie Biblii, odnosząc poszczególne swoje prawdy wiary do wersetów biblijnych.

Natomiast istnieje też w Polsce Kościół Unitariański, który w swoim wyznaniu pisze tylko, że wierzy w jednego Boga i tym samym odrzuca wiarę w Trójcę. Reszta wyznania to jest mowa o poszanowaniu drugiego człowieka, tolerancji religijnej itp.
Biblia i Jezus są jakimiś autorytetami, ale to są racjonaliści, którym jak coś w Biblii, czy zachowaniu Jezusa nie pasuje to zwyczajnie to odrzucają, tłumacząc np. znakiem czasu, naleciałościami dawnych wierzeń itp. Poza tym, jak twierdzą są bezdogmatyczni, czy otwarci na nowe poszukiwania i niczego w co wierzą nie obwarowują jako jedyne i niepodważalne. W kościołach unitariańskich USA to ''rozmiękczenie doktrynalne ''jest jeszcze bardziej widoczne i właściwie to wyznanie nie wiele momentami przypomina chrześcijaństwo, takie jak Wy rozumiecie.
W Polsce mamy jeszcze inne wyznania o nurcie unitariańskim , które są mniej lub bardziej zbliżone w swojej wierze do Kościoła unitariańskiego.
Ogólnie ci ostatni unitarianie poglądowo są bardzo zbliżeni do niektórych chrześcijańskich deistów.
_________________
JESZCZE SIĘ TAKI NIE NARODZIŁ, CO BY OPOWIEŚCI BIBLIJNE POGODZIŁ
 
 
KobietaZMagdali 


Wyznanie: katoliczka
Pomogła: 235 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 12 Sty 2014
Posty: 2125
Skąd: ze wsi :)
Wysłany: 2015-01-25, 15:27   

RN napisał/a:
Unitarianizm powstał tak, jak pisze Ci Tropiciel, czyli 18 - 19 wiek

Tropiciel pisze, że unitarianizm powstał w I w. ne

RN napisał/a:
Serveta można zaliczyć do jednego z protoplastów ruchu zwanego unitarianizmem, ale jak On umierał, to jeszcze z pewnością nie był świadomy, że jest unitarianinem :-)

Dokładnie o to mi chodziło.
Tak więc arianie nie mogli prześladować unitarian ponieważ Ci drudzy wówczas nie istnieli

RN napisał/a:
Wspóczesny unitarianizm bierze swoje początki ( nie licząc Ariusza i innych teologów, jak np. Paweł z Samosaty ) od Braci Polskich z 16 - 17 wieku.

Braci Polskich często nazywanie arianami. Raczej niemożliwe jest by arianizm i unitarianizm były w opozycji do siebie
_________________
„Odpędzanie wilków, zagrażających Bożej owczarni, jest na pewno czymś chwalebnym, ale czyni się to modlitwą, przykładem życia, głoszeniem słowa Bożego i przekonywaniem -- a nie poprzez zadawanie gwałtu. Gwałt zadawany w obronie prawdy nie tylko krzywdzi konkretnych ludzi, ale kompromituje prawdę, ci zaś, którzy się do niego uciekają, choć ich intencją było odpędzenie wilków, sami się w wilków przemieniają.”

http://www.youtube.com/watch?v=l_lp-owKS6E
 
 
RN 


Wyznanie: Wiara Naturalna (Deizm)
Pomógł: 310 razy
Dołączył: 25 Paź 2013
Posty: 5125
Skąd: Ziemia Łódzka
Wysłany: 2015-01-25, 20:03   

1. Unitarianizm taki, jaki dzisiaj znamy powstał w 18 - 19 wieku.
Wiąże się z takimi nazwiskiem jak, chemik Joseph Priestley, załozyciel koscioła unitariańskiego w USA. Wcześniej istniał też kościół unitariański w Siedmiogrodzie, którego kojarzy się z nazwiskiem Franciszka Davida. Jednak ten kościół wyznawał podobne prawdy wiary jak Bracia Polscy. Wcześniej przez wieki trafiali się ludzie, czy nawet grupy, którym bliskie były nauki antytrynitarne np. ebionici. Bardzo ciekawym moim zdaniem teologiem był też Paweł z Samosaty, który również wyznawał unitarianizm.

2. Arianie (Bracia Polscy ) to się ''prześladowali'', ale na argumenty teologiczne.
Bracia Polscy odbyli wiele synodów na których zaciekle się spierali na różne tematy. Takim znanym sporem jest np. spór pomiędzy Socynem, a Niemojewskim i zdaje się Czechowicem. Ostatnim bardzo znanym przedstawicielem Braci Polskich był wnuk Socyna
Andzej Wiszowaty, którego niektóre zródła zaliczają do deistów, ale to niezupełnie jest prawdą. Po nim była już emigracja i rozproszenie braci.

3. Braci Polskich nazywano Arianami, ale oni sami tak o sobie nie chcieli mówić. Nawet zachowały się pisma w tej sprawie. Oni po prostu mówili na siebie ''bracia'', a słowo ''polscy'' przyjęło się, bo było tam dużo Polaków i zbory były na terenie Polski. Jednak wśród ''Braci'' byli też cudzoziemcy, głównie Włosi i Niemcy.
Jak powstał unitarianizm - ten rozumiany dzisiaj - to ''bracia'' byli już w rozproszeniu i co najwyżej zaasymilowali się z unitarianami.
_________________
JESZCZE SIĘ TAKI NIE NARODZIŁ, CO BY OPOWIEŚCI BIBLIJNE POGODZIŁ
 
 
tropiciel 


Pomógł: 63 razy
Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 4962
Wysłany: 2015-01-25, 20:53   

RN

Mam pytanie zasadnicze : gdzie się tych cudactw dowiedziałeś i od kogo ?


Cytat:
o jest trochę inaczej .


bez watpienia inaczej w sfałszowanej historii wiadomo przez jakich ludzi pisanej

Cytat:
Servet jest ogólnie zaliczany do antytrynitarian i tym samym uważa się go za unitarianina.
Jednak za czasów Serveta nie istniało jeszcze takie wyznanie jak unitarianizm.
Unitarianizm powstał tak, jak pisze Ci Tropiciel, czyli 18 - 19 wiek


niczego takiego NIE NAPISAŁEM !

Cytat:
Serveta można zaliczyć do jednego z protoplastów ruchu zwanego unitarianizmem, ale jak On umierał, to jeszcze z pewnością nie był świadomy, że jest unitarianinem


jeszcze o takim przypadku nie słyszałem, żeby ten którego palono na stosie nie wiedział dlaczego go to spotyka. Gdyby Servet nie wiedział kim jest, to byłby chyba niepoczytalny.

Cytat:
To jest tak jak z deizmem i jego jednym z pierwszych zwolenników Edwardem Herbertem z Cherbury, który głosił deistyczne poglądy, ale za jego życia jeszcze nie mówiono oficjalnie o deizmie i z tego co wiem, samego Herberta też deistą nie nazywano.


to nie ma żadnego związku z deizmem, a wyraźnie napisałem jacy ludzie poprzedzili Serveta w głoszonych poglądach

Cytat:
Wspóczesny unitarianizm bierze swoje początki ( nie licząc Ariusza i innych teologów, jak np. Paweł z Samosaty ) od Braci Polskich z 16 - 17 wieku.


niestety są to bzdury, ponieważ arianizm mówi o preegzystencji, a unitarianizm jest starszy od arianizmu i zaprzecza preegzystencji

Cytat:
W Polsce mamy kilka wyznań należących do nurtu unitariańskiego, które między sobą się jednak potrafią znacznie różnić.


systematycznie jest mylony unitarianizm z uniwersalizmem !

Cytat:
Na przykład Jednota Braci Polskich - Wrocław zaliczana jest do nurtu unitariańskiego, ale mocno nawiązuje do tradycji judeochrześcijańskiej i poza tym swoje wyznanie ułożyła na podstawie Biblii, odnosząc poszczególne swoje prawdy wiary do wersetów biblijnych.
Natomiast istnieje też w Polsce Kościół Unitariański, który w swoim wyznaniu pisze tylko, że wierzy w jednego Boga i tym samym odrzuca wiarę w Trójcę. Reszta wyznania to jest mowa o poszanowaniu drugiego człowieka, tolerancji religijnej itp.


W Polsce na razie nie widać zboru unitariańskiego funkcjonującego tak jak kiedyś Bracia Polscy

Cytat:
Biblia i Jezus są jakimiś autorytetami, ale to są racjonaliści, którym jak coś w Biblii, czy zachowaniu Jezusa nie pasuje to zwyczajnie to odrzucają, tłumacząc np. znakiem czasu, naleciałościami dawnych wierzeń itp. Poza tym, jak twierdzą są bezdogmatyczni, czy otwarci na nowe poszukiwania i niczego w co wierzą nie obwarowują jako jedyne i niepodważalne.


pomylono uniwersalistów z unitarianami !

Cytat:
W kościołach unitariańskich USA to ''rozmiękczenie doktrynalne ''jest jeszcze bardziej widoczne i właściwie to wyznanie nie wiele momentami przypomina chrześcijaństwo, takie jak Wy rozumiecie.
W Polsce mamy jeszcze inne wyznania o nurcie unitariańskim , które są mniej lub bardziej zbliżone w swojej wierze do Kościoła unitariańskiego.
Ogólnie ci ostatni unitarianie poglądowo są bardzo zbliżeni do niektórych chrześcijańskich deistów.


O tym pisałem, ale unitarianie sami są sobie winni, że dopuścili do takiego stanu rzeczy. Pozwolili na wpuszczenie do siebie " konia trojańskiego " i zbierają tego owoce.

________________________________________________

http://biblia-odchwaszczona.webnode.com
 
 
RN 


Wyznanie: Wiara Naturalna (Deizm)
Pomógł: 310 razy
Dołączył: 25 Paź 2013
Posty: 5125
Skąd: Ziemia Łódzka
Wysłany: 2015-01-25, 21:57   

tropiciel napisał/a:


Mam pytanie zasadnicze : gdzie się tych cudactw dowiedziałeś i od kogo ? [/b]


To nie są cudactwa, tylko rzetelna wiedza oparta na badaniach świeckich uczonych.

tropiciel napisał/a:

niczego takiego NIE NAPISAŁEM !

A czy ja mówię, że Ty tak pisałeś.

tropiciel napisał/a:

jeszcze o takim przypadku nie słyszałem, żeby ten którego palono na stosie nie wiedział dlaczego go to spotyka. Gdyby Servet nie wiedział kim jest, to byłby chyba niepoczytalny.

Umierał jako przeciwnik Trójcy. Unitarianizm, jaki znamy dzisiaj jeszcze wtedy nie istniał.

tropiciel napisał/a:

niestety są to bzdury, ponieważ arianizm mówi o preegzystencji, a unitarianizm jest starszy od arianizmu i zaprzecza preegzystencji



Możesz co najwyżej utożsamiać niektóre postacie, czy poglądy z unitarianizmem, ale nie mozna mówić, że unitarianizm jest starszy od arianizmu. Arianizm bierze się od nazwiska Ariusza, a unitarianizm co prawda oznacza unus - jeden i unitas - jedność, ale jako zorganizowana formacja pod tą nazwą ma zaledwie dobre 200 lat. Ja rozumiem, ze na przykład takiego Pawła z Samosaty można nazwać unitarianinem, ale wtedy oficjalnie kościoła o takiej nazwie nie było.

tropiciel napisał/a:

systematycznie jest mylony unitarianizm z uniwersalizmem !


W Polsce są wyznania unitariańskie i unitariańsko - uniwersalistyczne. Przynajmniej takimi się deklarują.

tropiciel napisał/a:

W Polsce na razie nie widać zboru unitariańskiego funkcjonującego tak jak kiedyś Bracia Polscy



Bracia Polscy też się mocno między sobą różnili. Nie może więc być mowy, aby dzisiaj oczekiwać, ze będzie zbór, który przypominałby zbór ''Braci Polskich''. Jeżeli przypominałby jedno skrzydło to nie przypominałby drugiego.
_________________
JESZCZE SIĘ TAKI NIE NARODZIŁ, CO BY OPOWIEŚCI BIBLIJNE POGODZIŁ
 
 
Dezerter 


Wyznanie: chrześcijanin
Pomógł: 224 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 3640
Skąd: Inowrocław
Wysłany: 2015-01-25, 22:17   

tropiciel napisał/a:
Zagadnienie natury preegzystencji pojawiło się następnie w teologii Pawła z Samosaty, biskupa Antiochii, w połowie trzeciego wieku. Był to już okres, w którym zaczęła pod wpływem pogańskiej filozofii hellenistycznej dominować teologia preegzystencji, stąd Paweł z Samosaty został potępiony w 268 r.n.e. Paweł z Samosaty rozumiał „logos” w ten sposób, że nie miał on żadnego niezależnego od Boga istnienia; innymi słowy, że nie było Syna, aż do poczęcia Jezusa.
F.W. Green w „The Later Development of the Doctrine of the Trinity”, oraz w Essays on the Trinity and the Incarnation , Longmans, Green & Co. 1928 ns str. 259 przyznaje, że nawet późniejsza " tradycja antiocheńska nic nie wiedziała o stosowaniu terminu Syn do preegzystującego Logosu, w jakimkolwiek sensie, by go używano. Przez słowo „Syn” zawsze rozumieli oni historycznego Chrystusa. " Stanowisko to różniło się od stanowiska teologów aleksandryjskich, którzy utożsamili preegzystujący Logos z Synem Bożym. Poglądy te zostały następnie przeniesione do Rzymu co spowodowało tragiczną w skutkach zmianę usuwającą Zbawiciela z kategorii istot ludzkich i wzbudzającą serię burzliwych dysput dotyczących jego natury.


Nie będę się ustosunkowywał do całości - bo szkoda czasu na te pseudo fakty i pseudo źródła - na tapetę wziąłem pierwszy lepszy fakt, który wydał mi się sprzeczny z dotychczasową moją wiedzą - sprawdziłem i oczywiście bzdury waść piszesz!: o preegzystencji i Logosie
oto dowody:
List św. Ignacego Antiocheńskiego, biskupa i męczennika do Polikarpa
Cytat:
Oczekuj Tego, który jest poza czasem, który jest wieczny i niewidzialny, a który dla nas stał się widzialnym, który jest nieuchwytny, niecierpiętliwy, dla nas jednak podlegający cierpieniu, dla nas znoszący wszelkie rodzaje cierpień.

a że koncepcja jest stara jak chrześcijaństwo to ładnie pokazuje źródło z początku II wieku:
Cytat:
Justyn, „filozof i męczennik”, który należy bez wątpienia do największych pisarzy chrześcijańskich II wieku, urodził się ok. 100 r. we Flavia Neapolis, dzisiejsze Nablus. Był, jak to sam określał, synem niejakiego Priskosa i wnukiem Bakchusa (1 Apol I,1), osadników, którzy przybyli po zakończeniu wojny żydowskiej (66-70) do miasta założonego przez Wespazjana na ruinach antycznego Sychem.

Apologia - Justyn
Cytat:
Drugą Osobę Trójcy Świętej, ową Moc Rozumną Ojca, Justyn, zwłaszcza w Dialogu, określa różnymi terminami biblijnymi zaczerpniętymi ze Starego Testamentu: Chwała Pańska (Wj 16,7), Syn (Ps 2,7) Mądrość Boża (Prz 8), Anioł, Pan, Logos (Słowo) (Ps 32,6; 106,20) albo Wódz Naczelny (Joz 5,13-14). Dzięki tym określeniom biblijnym apologeta bardzo łatwo mógł uzasadnić preegzystencję Mesjasza, Syna Bożego-Logosu. Preegzystencję tę Justyn rozumiał w podwójnym znaczeniu: jako Jego istnienie przed stworzeniem wszechświata albo jako objawianie się w historii Starego Testamentu, czyli przed wcieleniem. By uzasadnić istnienie Syna Bożego-Logosu przed stworzeniem wszechświata, Justyn podkreślał, że był On narzędziem w ręku Boga Ojca i współtwórcą wraz z Nim dzieła stworzenia, a zwłaszcza człowieka. Argumentem biblijnym za taką prezentacją roli Logosu były zdaniem Justyna liczba mnoga czasownika „uczyńmy” w Rdz 1,26; 3,3 oraz określenie Logosu zasadą (arche, principium) stworzenia w Rdz 1,1 oraz Panem i Namaszczonym w Ps 110,1 i 45,7-8. Skoro Logos uczestniczył z Bogiem w stwarzaniu świata i człowieka, to oznacza, że istniał wcześniej i został zrodzony przed istnieniem świata.. Druga preegzystencja Logosu według apologety polegała na przyjęciu ludzkiej postaci, czyli objawianiu się Logosu w historii narodu wybranego, np. przez ukazywanie się w postaci jednego z posłańców, którzy przybyli do Abrahama (Rdz 18-19), do Jakuba w Betel (Rdz 28,10-19), Aram (Rdz 31,10-13), Penuel (Rdz 32,23-32) i Luz (Rdz 35,6-15) oraz w krzewie gorejącym Mojżeszowi (Wj 3)40.
_________________
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie
http://zchrystusem.pl/
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 10