Forum biblijne Strona Główna Forum biblijne
FORUM ZOSTAŁO PRZENIESIONE. ZAPRASZAMY www.biblia.webd.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy św. był w Rzymie?
Autor Wiadomość
tropiciel 


Pomógł: 63 razy
Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 4962
Wysłany: 2016-10-06, 19:08   

ShadowLady86

Cytat:
Cała Biblia jasno, w każdym miejscu wskazuje na Jerozolimę.


to tylko twoje pobożne życzenie, aby odwrócić uwagę od papieskiego Rzymu upapranego w zbrodnie ludobójstwa, kradzieże, oszustwa i skandale seksualne !

Cytat:
Ależ uwzględnia, mówiąc o mieście, które kamieniuje/ zabija proroków. Takim miastem jest Jerozolima, jako jedyna w Biblii nazwana Babilonem.



Jerozolima jest nazwana przez proroka Izajasza i Jeremiasza - "Nierządnicą". Natomiast "Wielką Nierządnicą" - jest papieski Rzym, który ma na czole napisane "Babilon Wielki" - bo jego praktyki i odstępcze doktryny wywodzą się w prostej linii ze starożytnego Babilonu.

Polecam książkę pt.: " Dwa Babilony " - dr Aleksandra Hislopa :


https://en.wikipedia.org/wiki/Alexander_Hislop

Cytat:
Biblia wskazuje wyraźnie, że na czole "nierząd" miała wypisana Jerozolima. Gdzie nie otworzysz Biblię, tam nierządnicą i Babilonem, chodząca w drogich kamieniach, szkarłacie i purpurze nazywana jest Jerozolima.


to niestety interpretacja kleru katolickiego, który chce odwrócić uwagę od siebie. Próżny jego trud i wysiłek. Wystarczy nawet ludziom niezbyt zorientowany w temacie przeczytać o Wielkiej Nierządnicy strojnej w purpurę i w szkarłat, przyozdobionej złotem i drogimi kamieniami ( Ap. 17 : 4 ), a bez kłopotu zidentyfikują o kogo chodzi.

________________________________
 
 
Lukian 


Wyznanie: katolickie
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 02 Lut 2015
Posty: 1741
Wysłany: 2016-10-06, 19:13   

tropiciel napisał/a:
bo jego praktyki i odstępcze doktryny wywodzą się w prostej linii ze starożytnego Babilonu.

a żydzi używają babilońskiego kalendarza :-P
przynajmniej od czasu niewoli
_________________
Gal 4:6 " A ponieważ jesteście synami, Bóg wysłał do naszych serc Ducha swego Syna, który woła: „Abba, Ojcze!"
http://zrodlaobjawienia.blogspot.com/
 
 
tropiciel 


Pomógł: 63 razy
Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 4962
Wysłany: 2016-10-06, 19:24   

a katolicy śpiewają o Lucyferze w Watykanie
 
 
Lukian 


Wyznanie: katolickie
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 02 Lut 2015
Posty: 1741
Wysłany: 2016-10-07, 04:11   

tropiciel napisał/a:
a katolicy śpiewają o Lucyferze w Watykanie

Możesz zacytować treść albo link z wykonaniem?
Bo jak nie dasz żadnych dowodów to nazwę cię oszczercą
( po grecku diabolos)
_________________
Gal 4:6 " A ponieważ jesteście synami, Bóg wysłał do naszych serc Ducha swego Syna, który woła: „Abba, Ojcze!"
http://zrodlaobjawienia.blogspot.com/
 
 
tropiciel 


Pomógł: 63 razy
Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 4962
Wysłany: 2016-10-07, 06:23   

papiestwo to bluźniercze uzurpatorstwo !

Pierwszy kościół chrześcijański, a dokładniej zbór chrześcijański składał się z wielu ośrodków ( gmin ) i jeden święty duch Boży je scalał. Była jedna władza Chrystusa, której nigdy nikomu nie przekazał - ( Mt. 28 : 18; Ap.3 : 7 ). Ci, którzy pilnowali owiec Pańskich byli jedynie stróżami i troskliwymi opiekunami, a nigdy nie mieli być panującymi nad trzodą ( 1 Piotra 5 : 2 - 3 ). Klucze przekazane nie tylko Piotrowi, lecz wszystkim apostołom z Ewangelii Mateusza 18 : 18 symbolizowały, zatem nie władzę, lecz zupełnie coś innego. Władza pozostaje w rękach Chrystusa - Mt. 28 : 18. Piotr nie był ponad gronem apostołów. Gdy Samaria przyjęła Słowo Boże apostołowie w Jerozolimie wysłali do nich Piotra i Jana - Dz. Ap. 8 : 14. Pierwszy sobór apostolski opisany w 15 rozdziale Dziejów Apostolskich odbywał się nie pod przewodnictwem Piotra. Nie był więc tym, który zwoływał sobór, ani tym który decydował o jego przebiegu. Choć Piotr brał w nim udział, sobór został zwołany przez apostołów, a podsumowanie obrad wygłosił apostoł Jakub - Dz.Ap. 15 : 6 - 29. Piotr wymieniony był po Jakubie wraz z Janem w liście Pawła do Galacjan 2 : 9. Określeni zostali jako filary. Pełnili skutecznie swoją służbę. Ale gdy ich zabrakło, gdy zabrakło też pozostałych apostołów, którzy strzegli Zbór - zaczęły się kłopoty.

Klucze jakie otrzymali apostołowie to nie klucze władzy w wypaczonym przez kler pojęciu, lecz klucze udzielania pomocy w pojednaniu się Bogiem poprzez arcykapłańskie pośrednictwo Chrystusa. Dotyczyło to " otwierania " lub " zamykania " pomocy w zrozumieniu woli Bożej objawionej w Słowie Bożym oraz pomocy w oczyszczeniu z grzechów.
Otwieranie lub zamykanie pomocy w zrozumieniu widać na przykładzie mowy Pawła i Barnaby wygłoszonej do mieszkańców Antiochii Pizydyjskiej - Dz. Ap. 13 : 44 - 48. To nie Paweł lub Barnaba otwierali serca lub umysły ludzkie - Jana 6 : 44; Mt. 11 : 27; Koh. 2 : 26; Przyp. 2 : 6; Iz. 50 : 5; Łuk. 24 : 45; Dz.Ap. 14 : 27; 16 : 14; Kol. 4 : 3. Apostołowie i uczniowie Mesjasza byli jedynie sługami, którzy mieli nieść pomoc ludziom - Jana 13 : 12 - 17; Mt.23 : 11 - 12; Łuk. 9 : 46 - 48; 22 : 24 - 27; Mt ; 25 : 35 - 40; Łuk. 12 : 42 - 44; 2 Tym. 2 : 24; Tyt. 1: 1; Jak. 1: 1; 2 Piotra 1 : 1; Ap. 1 :1.

Funkcje jakie pełnili w zborze chrześcijańskim nie dawały im żadnej podstawy do wynoszenia się ponad trzodę Pańską lub panoszenia się - 1 Piotra 5 : 1 - 3. Greckie słowo episkopos znaczyło dosłownie " stróż ", " opiekun " i wskazywało, że pewni nadający się do tej posługi chrześcijanie mieli pełnić funkcję stróża, opiekuna owiec Pańskich. Słowo presbiteros dosł." starszy " wskazywało na funkcję usługiwania, jeśli ów chrześcijanin miał duchowe doświadczenie i dzięki temu mógł pomagać innym współbraciom. Starszeństwo jego nie wynikało więc z wieku, lecz z doświadczenia jakie zdobył. Natomiast diakonos dosł. " sługa " pełnił funkcję pomocniczą. - Dz. Ap. 6 : 3. Hierarchia była nie do pomyślenia u pierwszych chrześcijan - Mt. 23 : 8; Mar. 3 : 35; Łuk. 8 : 21; Hebr. 2 : 11; Rzym. 12 : 1; Rzym. 15 : 14; 1 Kor. 4 : 6; 14 : 26. Całkowicie błędne odczytanie wersetu z 1 listu Piotra 2 : 9 i z proroctwa Izajasza 61 : 6 spowodowało, że funkcję prezbiterów i episkopatu przekształcono w późniejszych czasach w urząd kapłanów i biskupów, którzy zaczęli w dodatku czerpać korzyści materialne z pełnionej przez nich posługi. Takie rozumienie zupełnie pomijało proroczy wymiar nadanych przywilejów, z którego wynikało, że funkcję współ-kapłanów, współ-sędziów i współ-królów wybrani chrześcijanie będą spełniać dopiero po powtórnym przyjściu Chrystusa i zaprowadzeniu na ziemi Królestwa Bożego - Ap. 5 : 10; 20 : 4 - 6.

Pomoc więc docześnie udzielana w oczyszczeniu z grzechów, aby umożliwić pokornym ludziom pojednanie się z Bogiem nie miała być władzą, gdyż jedynie Bóg może poprzez Chrystusa odpuścić grzechy - Dz. Ap. 8 : 22; 22 : 16; Hebr. 2 : 17; 5 : 5 - 9; 1 Jana 1 : 9; 2 : 1 - 2; Jak. 5 : 16. Stąd też np. werset Jana 20 : 23 należy rozumieć w kontekście, z którego wynika, że uczniowie Jezusa otrzymali świętego ducha Bożego ( Mt. 20 : 22 ) i dzięki temu byli w jedności z Bogiem ( Jana 17 : 21; Rzym. 8 : 14 - 16; 1 Kor. 2 : 10; 3 : 16; Ef. 4 : 4 ) poprzez Chrystusa i dopiero wtedy mogli spełniać swoją posługę. Zawsze więc poprzez Chrystusa zwracali się do Boga i taki przykład pozostawili, gdyż to nie kto inny, lecz jedynie Bóg może odpuścić grzechy - Jak. 5 : 14 - 15; 1 Jana 2 : 1. Będąc pełni świętego ducha Bożego wiedzieli jaka jest wola Boża - Rzym. 8 : 14 - 17; 1 Jana 2 : 20.

Czy więc apostołowie nakazywali i wymuszali cokolwiek na kimkolwiek ? - Dz. Ap. 20 : 31; 1 Tes. 2 : 7 - 12. Greckie słowo παραγγελλω - nie zawsze oznacza rozkazywać, lub nakazywać. Również znaczy - wzywać, zachęcać, polecać. Podobnie greckie słowo εξοθσια - nie tylko oznacza władzę, ale moc, możność, upoważnienie oraz wolność wyboru. Choć niektóre wersety są kontrowersyjne z całą pewnością nie świadczą o tym, że uczniowie Jezusa tworzyli hierarchiczny urząd, bezduszne instytucje religijne, które można dzisiaj zauważyć obserwując skostniałe kościoły i ugrupowania religijne, w których nie ma świętego ducha Bożego i w których władza uległa kompletnemu wypaczeniu. Taka władza jaką posiada kler lub urzędnicy różnych wspólnot religijnych ( bo tak ich trzeba nazwać ) jest czysto uzurpatorska. Nie mają też żadnej umiejętności mogącej pomóc ludziom w poznaniu Słowa Bożego i w pojednaniu się z Bogiem. Chrzest przez nich udzielany jest kompletnie nieważny.
Jeśli więc już mówić o władzy apostołów, to miała ona zupełnie inny charakter wynikający z jedności duchowej z Chrystusem i samym Bogiem. Jeden duch scalał wszystko. A wszystkie ważne decyzje płynęły od tronu Bożego. Niemożliwe było, aby były one samowolne bez łączności ze świętym duchem Bożym. Jak doszło więc do przerwania łączności ze świętym duchem Bożym ?

Do Zboru wkradli się ambitni ludzie żądni władzy, którzy wprowadzili swoje zgubne nauki ( Dz. Ap. 20 : 29 - 30; 1 Tymoteusza 4 : 1 - 3; 2 Tymoteusza 4 : 3 - 4; 2 Piotra 2 : 1 - 3 ) dokładnie tak jak przepowiadali apostołowie. Nawet spośród pilnujących trzody powstali, tacy, którzy zaczęli mówić rzeczy przewrotne pociągając wielu za sobą. Ich wpływ był tak potężny, że zdominowali stopniowo cały zbór i doszło do odstępstwa na wielką skalę ( 2 Tesaloniczan 2 : 1 - 12 ). Ci którzy chcieli żyć w zgodzie ze Słowem Bożym i być w porządku z własnym sumieniem znaleźli się automatycznie poza zborem, który zaczął wyradzać się w instytucję kościelną. Nie obyło się to bez ekskomuniki i restrykcji, które nałożono na tych chrześcijan. Pozostali jeśli chcieli uniknąć ich losu - musieli milczeć, o ile widzieli oczywiście to zło i się z nim nie godzili. Ale jak do tego doszło ?

Początkowo władza biskupa Rzymu w II wieku nie wykraczała poza miasto Rzym. Miał on taką samą władzę jak biskupi innych zborów chrześcijańskich w Efezie, Tesalonikach czy Koryncie. Kiedy biskup rzymski Marcelin podczas prześladowań wszczętych przez cesarza Dioklecjana w 303 r. zdradził wiarę chrześcijańską i tchórzliwie wydał Święte Księgi władzom rzymskim oraz złożył ofiary przed ołtarzem Jupitera dzięki czemu mógł sobie spokojnie żyć do końca życia, gmina rzymska rzecz jasna - zaczęła tolerować podobnych zdrajców, którzy nie tolerowani np. w Afryce Północnej widzieli w biskupie rzymskim swego protektora. Gdy Konstantyn odniósł zwycięstwo nad swoim rywalem Maksencjuszem 28 października 312 r. stając się jedynym władcą Zachodu i następnego dnia triumfalnie wjechał do Rzymu, niedługo potem biskupi Rzymu zaczęli kooperować z cezarem. Od tamtego czasu widać wyraźne sprzężenie religii z polityką i wyraźne dążenie kleru do przejęcia władzy. Zdrajcy nie tolerowani więc w Afryce Północnej szukali protekcji biskupa rzymskiego. W 312 r. samozwańczy biskup Cecylian został wybrany na biskupa Kartaginy przez zdrajcę Filipa z Aptungii, ale synod biskupów numidyjskich zwołany przez Sekundusa z Tignis unieważnił ten wybór. Na jego miejsce wybrano na biskupa Majorinusa, który zmarł w 313 r., a jego następcą został Donat dotychczasowy biskup Casa Nigra. Zwolennicy Cecyliana odwołali się do biskupa rzymskiego. Ten zaś zwołał synod w Rzymie 15 lutego 314 r. na którym uznano Cecyliana za prawowitego biskupa. Decyzji synodu nie uznali oczywiście donatyści, którzy nie uznawali władzy biskupa rzymskiego. W związku z tym biskup rzymski zwołał kolejny synod w Arles 1 lipca 314 r. na którym był obecny cezar i na którym potępiono donatystów. Ponieważ w tym okresie kler rzymski współpracował już z władzą świecką czyli z cezarem, biskup rzymski najwyraźniej dostrzegł w sporze z donatystami możliwość rozszerzenia swej władzy na tereny afrykańskie. Jak przyznaje nawet katolicki pisarz Daniel Rops w swej książce pt. Kościół pierwszych wieków, wyd. PAX 1968 r. rozdz. X, str. 521 zwrócono się do cesarza Konstantyna, który " decyduje się użyć siły. Po raz pierwszy w historii użyto miecza w imię Chrystusowe ".

Następnym krokiem był sobór nicejski w 325 r., ale 6 kanon soboru nie dawał wcale pierwszeństwa Rzymowi. Mówił on o równych prawach stolic biskupich : " Starożytny zwyczaj niech będzie zachowany wEgipcie, Libii iPentapolis, zgodnie zktórym biskup aleksandryjski posiada władzę nad tymi wszystkimi prowincjami, tak jak ibiskupowi Rzymu przysługuje podobny zwyczaj. Podobnie ma się rzecz wodniesieniu do Antiochii iinnych prowincji: niech będzie zachowywane wKościołach pierwszeństwo wynikające ze starszeństwa. Podobnie w Antiochii i innych prowincjach niech kościoły zachowują swoje uprawnienia." W języku greckim brzmiało to : Τα αρχαία έθη κρατείτω, τα εν Αιγύπτω, και Λιβύη και Πενταπόλει, ώστε τον εν Αλεξανδρεία επίσκοπον πάντων τούτων έχειν την εξουσίαν επειδή και τω εν Ῥώμη επισκόπω τούτο σύνηθές εστιν. Ομοίως δε και κατά την Αντιόχειαν, και εν ταις άλλαις επαρχίαις, τα πρεσβεία σώζεσθαι ταις εκκλησίαις.
W łacińskiej wersji Rufinusa z Akwilei napisanej później zostało to nieco zmienione : " Et ut apud Alexandria in urbe Roma vetusta consuetudo servetur, ut vel ille Aegipt, vel hic suburbicariarum ecclesiarum sollicitudinem gerat. " [ I jak w Aleksandrii, w mieście Rzym starożytny zwyczaj niech będzie utrzymywany, i tak jak w Egipcie niech troska o podmiejskie kościoły będzie zachowana ].

Z tekstu greckiego widać, że chodziło tu o władzę biskupa Aleksandrii ze względu na tzw. schizmę melecjańską. Aleksandrię na soborze reprezentował archidiakon Atanazy, którego credo zostało zaakceptowane przez sobór, gdyż cezar nakazał pod groźbą użycia siły podpisać wszystkim treść dokumentu. Stało się tak z kolei dlatego, że najbardziej o względy cezara zabiegał Atanazy wraz z biskupem Hozjuszem z Kordoby i do ich rady przychylił się cezar chcąc mieć uległy sobie kler. Atanazy zaś zabiegał o władzę swego biskupa Aleksandrii, aby wyeliminować Melecjusza - biskupa Lykopolis w środkowym Egipcie na lewym brzegu Nilu. Melecjusz bowiem wykazywał surową i nieustępliwą postawę wobec tych chrześcijan, którzy w czasie prześladowań wyparli się wiary ( tzw. lapsi ), a później chcieli powrócić na łono kościoła. Jego zwolennicy t.zw. melecjanie szczycili się wytrwaniem w wierze w trakcie prześladowań i nazywali siebie Kościołem Męczenników. Melecjusz zdobył poparcie części duchowieństwa – między innymi wyświęconych przez siebie prezbiterów – a jego wpływy sięgały w pewnym okresie nawet poza Egipt m.in. na tereny Judei. Ci, którzy więc byli wyłączeni z kościoła za zdradę wiary grupowali się wokół biskupa Aleksandrii czego nie uznawał Melecjusz. W tej sytuacji archidiakon Atanazy uzyskał poparcie cezara do realizacji roszczeń władzy biskupa aleksandryjskiego nad całym Egiptem.

Drugą osobą, która zagrażała biskupowi Aleksandrii był Ariusz, który miał wielu zwolenników. Ariusz posługiwał się prostymi argumentami, które trafiały ludziom do przekonania, wykazując, że Bóg jest absolutnie jeden, niezrodzony w przeciwieństwie do zrodzonego Syna. A więc był czas, kiedy Syna nie było. Nie jest więc tym samym wieczny tak jak Ojciec, który jest Bogiem Wszechmocnym nie mającym początku - ( Isokrates : Historia kościoła, księga I , rozdz. V, PAX 1972, str. 15 - 16 ).
Obrady soborowe otworzył Konstantyn jako pontifex maximus przystrojony w purpurę cesarską i złoto 20 maja 325 r. w pałacu cesarskim. Wynik soboru nie trudno było przewidzieć. Gdy obrady zaczęły przechylać się na stronę Ariusza interweniował Hozjusz i Atanazy u cezara. Historyk Jakub Burckhardt z uniwersytetu w Bazylei tak opisał interwencję Hozjusza u cezara : " Podczas rokowań okazało się, że Hozjusz usposobił go nieprzychylnie względem zwolenników Ariusza i że wraz ze swoimi stronnikami wszelkim sposobem, zwłaszcza wskazując, na czyją stronę przechyliła się życzliwość cesarza, z powodzeniem jednał sobie wielką rzeszę niezdecydowanych. O rozstrzygnięciu sprawy nie przesądzały więc ani przemówienia Ariusza, ani też przeciwstawiające się im wypowiedzi Atanazego, sławiącego wieczność Syna. Dysputę zakończył najwyższy rozkaz cesarza, w którym Konstantyn wbrew woli większości uznał za obowiązujący termin " homousios ", a większość posłusznie się temu podporządkowała. " - Die Zeit Konstantins Des Grossen, 1992, str. 250. Triumfującą stroną był więc Atanazy. Uzyskał nie tylko potępienie Ariusza, ale również wszelkich oponentów względem władzy biskupa Aleksandra.

W uchwałach soboru nicejskiego nie widać jednak, by biskupowi rzymskiemu poświęcony był jakiś kanon i by jego władza sięgała poza miasto Rzym - jak to wynika z 6 kanonu.
Ale gdy urząd biskupa rzymskiego uzyskał Damazy ( 366-384 ) po krwawych zamieszkach do jakich doszło z jego rywalem Ursynem, w trakcie których padło około 160 zamordowanych oponentów, widać wyraźne dążenie do coraz większej władzy (por. Dr Fr.Ksawery Seppelt, dr Klemens Löffler : Dzieje papieży, Poznań 1936, str.68 ).
Damazy poparty został przez cesarza Walentyniana, którego syn Gracjan stał się wychowankiem biskupa Mediolanu - Ambrożego. Gdy cezarem później obrano Gracjana ( 375 - 386 ), tak sprzyjającej okazji nie mógł zmarnować Damazy. W 378 r. zwołał on synod rzymski i przedstawił cesarzowi prośbę, by państwo w związku z uznawaną już władzą dyscyplinarną biskupów udzielało pomocy dla wykonywania wyroków kościelnych w Rzymie i Italii ( por. dr Fr.Ksawery Seppelt, dr Klemens Löffler : Dzieje papieży, Poznań 1936, str. 68 ).
Ponadto Damazy przechwycił tytuł pontifex maximus, którego zrzekł się cezar. Gracjan był więc wychowankiem biskupa Mediolanu - Ambrożego współdziałającego z Damazym co było powodem jawnego popierania ich działań i polityki. Ambroży - pogański prefekt Mediolanu okrzyknięty przez agresywnych katolików biskupem ( ochrzczony 24 listopada 374 r. biskupem został 7 grudnia - dwa tygodnie później ) przejął po śmierci ariańskiego biskupa Auksencjusza bazylikę co przypieczętowało zwycięstwo katolików w tym rejonie.
Choć kompletnie nie znał Pisma Świętego stanął na czele stronnictwa katolickiego i jego właśnie wychowankiem stał się poźniej cesarz Gracjan.
W dodatku Gracjan przybrał sobie za sojusznika Teodozjusza, który poprzednio dzięki protekcji Damazego sprawował funkcję dowódcy milicji rzymskiej i opiekuna małoletnich cesarzy. Teraz - Gracjan powierzył mu rządy we wschodniej części Imperium. Przyjąwszy tytuł współ-augusta Teodozjusz wraz z Gracjanem zajęli wrogie stanowisko wobec arian, co niebawem miało przynieść konkretne posunięcia polityczne. Gdy Teodozjusz ślepo oddany Ambrożemu i Damazemu przejął panowanie nad całym państwem ( od 379 r. ) sytuacja arian w całym Imperium rzymskim stała się krytyczna. W taki to właśnie sposób biskup rzymski zdobywał coraz większą władzę. Wyrazem tego był edykt cunctos populos ogłoszony przez Teodozjusza 27 lutego 380 r. na mocy którego „ wszystkie ludy muszą przystąpić do wiary przekazanej Rzymianom przez Apostoła Piotra, do tej którą wyznaje papież Damazy i biskup z Aleksandrii to znaczy uznać Trójcę Świętą - Ojca, Syna i Ducha Świętego . ” Edykt był zaopatrzony w groźbę wywarcia pomsty na tych, którzy by temu podporządkować się nie chcieli. Edykt ten uchwalony za namową Damazego zwany De fide catholica, który wszedł potem w skład Kodeksu Teodozjusza ( Codex Theodosianus XV, 1.2 ) na podstawie czego wszyscy nie-katolicy uznani zostali za przestępców w świetle prawa rzymskiego - zapoczątkował oficjalne i zmasowane prześladowania wszystkich ludzi mających inne poglądy religijne.

W styczniu 381 Teodozjusz zarządził, że heretycy ( jak nazywano ludzi o innych poglądach, a niektórych wymieniono z imienia ) muszą oddać pomieszczenia kultowe " prawowiernym biskupom " . " Heretycy " nie mogli wyświęcać swych duchownych ; tym, którzy byli już wyświęceni, odmawiano uznania ich kościelnej godności. Nie wolno im było nauczać swej wiary, urządzać synodów.
W tym samym 381 roku uregulowano także sprawę wyznania w zakresie jurysdykcji kościelnej na terenie całego cesarstwa. Nadając temu pozór praworządności 1 maja 381 r. zwołano sobór do Konstantynopola, który m.in. miał rozstrzygnąć spór o pewne katedry biskupie choć głównie był poświęcony doprecyzowaniu trynitarnego credo nicejskiego.

Na tym soborze według II kanonu - " Biskupi należący do jednej diecezji nie powinni angażować się i wtrącać w sprawy Kościołów, które są poza granicami ich okręgów kościelnych; zgodnie z kanonami biskup Aleksandrii zajmuje się tylko sprawami Egiptu, biskupi Orientu zajmują się tylko Orientem, zachowane zostają przywileje przyznane kościołowi w Antiochii w kanonach nicejskich. Biskupi diecezji Azji czuwają nad tym, co dotyczy kościoła Pontu, biskupi diecezji Tracji nad tym , co dotyczy Tracji " .
Drugi więc kanon soboru określał, że biskupi nie powinni mieszać się w sprawy nie dotyczące ich "diecezji". Wymieniono pięć prowincji kościelnych analogicznie do diecezji cesarskich: Egipt, Wschód ( Syria i Palestyna ), Pont ( północna i wschodnia Anatolia ), Azja ( Anatolia zachodnia ), Tracja ( okolice dzisiejszej wschodniej Bułgarii ). Ze względu na zaistniałe spory i szukanie przez arian pomocy w sąsiednich diecezjach próbowano w ten sposób zabezpieczyć się na przyszłość rzekomo tłumacząc się zakłóceniem porządku i ingerencję innych "diecezji ". Chciano w ten sposób położyć tamę tendencjom interwencjonistycznym. "Diecezje" te nie zyskały oczywiście żadnych określonych kompetencji ( poza Aleksandrią i Antiochią ).

Natomiast III kanon soboru mówił, że " Biskup Konstantynopola powinien mieć prymat honorowy ( πρεσβεία τιμής - dosł. godność honorową ) po biskupie Rzymu, ponieważ to miasto jest Nowym Rzymem. " Treść więc pokazuje, że decydującym czynnikiem było tutaj ustalenie kolejności według ważności politycznej, a nie kościelnej i nie ze względu na sukcesję apostolską - jak to sobie interpretowali biskupi starego Rzymu. Po starym Rzymie, najważniejszy był Nowy Rzym ( Konstantynopol ) jako nowa stolica Imperium, a nie np. Aleksandria, która była starsza od nowej stolicy.
Był to niewątpliwie cios w Aleksandrię, z czego nie byli zadowoleni ci, którzy ją reprezentowali na soborze. Kanon ten jednocześnie pokazuje, że prymat honorowy starego Rzymu nie oznaczał wcale starszeństwa tego miasto jako ośrodka chrześcijaństwa.

W dekrecie z 30 lipca 381 roku cesarz Teodozjusz I nakazał wypełnić postanowienia soborowe w całym Cesarstwie. Władza świecka już od soboru nicejskiego współdziałała z władzą kościelną. Ale teraz te ustawy znalazły wyraz w XVI księdze Kodeksu Teodozjusza ( Codex Theodosianus ) opublikowanego konstytucją z 15 lutego 438 r. Ustawy te ( novellae ) obowiązywały zarówno na Wschodzie jak i na Zachodzie. Posługując się nimi na Zachodzie " w świetle prawa " prześladowano i niszczono wszystkich, którzy mieli inne poglądy. Jedynym władcą coraz bardziej widocznym stawał się biskup rzymski określający siebie tytułem papież ( od łac. papa t.zn. ojciec ). Nie mogło to pozostać niezauważone przez biskupów Wschodu, którzy dla przeciwwagi zaczęli się tytułować patriarchami ( od. gr. patriarches tzn. praojciec ).
Stąd też u następcy Damazego - Syrycjusza ( 384 - 399 ) w zachowanych dokumentach napotykamy po raz pierwszy na styl zupełnie odrębny, urzędowy, wzorowany na cesarskich rozporządzeniach, który w surowej formie podaje rozkazy lub zakazy, nie uzasadniając wcale powziętych zarządzeń - ( dr Fr.Ksawery Seppelt, dr Klemens Löffler : Dzieje papieży, Poznań 1936, str. 72 ). W listach owego biskupa, który sam siebie tytułuje “papieżem ” występują takie zwroty jak 'żądamy ’, ‘ wymagamy ’, ‘ rozkazujemy ’ - a więc zupełnie inny ton niż ten, który spotyka się np. u apostoła Piotra ( 1 Piotra 5 : 3 ).

Kolejny sobór , który poruszał sprawę prymatu honorowego zwołany 8 października 451 r. w Chalcedonie ( gr. Chalkedon - dziś Kadikoy, dystrykt Stambułu w Turcji ) i stąd zwany chalcedońskim potwierdziwszy symbole nicejski i konstantynopolitański zajął się głównie kwestią dwóch natur w Chrystusie co było dalszą konsekwencją wcześniejszych błędnych ustaleń, że Jezus jest Bogiem i człowiekiem. Uchwalono więc, że Jezus ma dwie natury, potępiwszy Nestoriusza ( 384 - 451 ), według którego Jezus urodził się jako człowiek i stąd Maria nie jest Bogarodzicą ( gr. Theotokos ), lecz rodzicielką Chrystusa ( Christotokos ). Nestoriusz patriarcha Konstantynopola ( 428 - 431 ) oskarżony został o rozdzielanie w Chrystusie tego co Boskie od tego co ludzkie przed cesarzem Teodozjuszem II ( wnukiem Teodozjusza I ) przez fanatycznego biskupa aleksandryjskiego Cyryla. Ten zaś dążąc do przywrócenia pozycji Aleksandrii nadszarpniętej na soborze konstantynopolitańskim doprowadził swymi zabiegami do zwołania soboru efeskiego 431 r.
Biskupi rzymscy zachowywali się w tym sporze " tak jak wiatr powiał " popierając raz jedną, a raz drugą stronę, zawsze jednak tak, by wzmocnić swą pozycję. Z jednej strony chcieli osłabić pozycję patriarchy Konstantynopola trzymając wspólny front z biskupami Aleksandrii. Z drugiej strony zależało im na dobrych układach z cezarem i z reguły popierali tego patriarchę, którego on popierał, albo przynajmniej starali się z nim nie zadzierać. Zmienne poglądy w tej kwestii papieży rzymskich pokazują bezsprzecznie, że nie chodziło tu wcale o poglądy, lecz o władzę.
Na soborze chalcedońskim zwołanym 8 października 451 r. wzięło udział 500 biskupów. Godności i uprawnieniom biskupich poświęcono 28 kanon soboru, który potwierdził 3 kanon soboru konstantynopolitańskiego z 381 r. Podobnie jak w 3 kanonie prymat honorowy Nowego Rzymu po starym Rzymie wynikał ze znaczenia politycznego nowej stolicy, a nie z czegoś innego. W dodatku patriarcha Konstantynopola zajął uprzywilejowaną pozycję usuwając biskupa Aleksandrii i Antiochii na niższe miejsce. Bardzo było to nie w smak papieżowi rzymskiemu Leonowi I ( 440 - 461 ), który pragnął pierwszeństwa w innym znaczeniu. Ale wszystkie wymienione metropolie, a nie tylko stary Rzym, a więc : Konstantynopol, Aleksandria, Antiochia i Jerozolima przypisywały sobie sukcesję apostolską. Wszystkie też posiadały własny obszar jurysdykcji. Rzym był jedynie traktowany jako jeden z pięciu patriarchatów tzw. Pentarchii.
Ale Leon I w swych listach i kazaniach twierdził niezgodnie z Pismem świętym, że Chrystus wywyższył Piotra ponad innych apostołów i dlatego kierownictwo i opieka nad całym kościołem należy tylko do jego następców, gdyż Piotr - książę apostołów jest jakby stale obecny w swej rzymskiej stolicy, a jego władza i wysokie dostojeństwo przejawia się dalej w jego następcach. Choć już biskup rzymski Damazy zaczął używać określenia “ Stolica Apostolska, ” a chcąc stworzyć aureolę prawdziwości wokół wymyślonej sukcesji apostolskiej sfabrykował groby apostołów i męczenników chrześcijańskich oraz zadbał o ich kult, to jednak dopiero Leon I próbował stworzyć teologiczne podstawy sukcesji Piotrowej - ( por. prof. Włodzimierz Szafrański : O wykopaliskach w podziemiach bazyliki watykańskiej “ Euhemer ” 1963, nr 3/34, str. 51-84 ). On też w swojej Mowie 3 ( 2 ) słowa Jezusa z Ewangelii Mateusza 16 : 18 odniósł błędnie do Piotra twierdząc, że on był Opoką, na której został założony Kościół - ( por. Pisma Ojców Kościoła , tom XXIV,por red. prof. dr Jana Sajdaka 1925 r.).
W dodatku wyjednał u cesarza zarządzenie mocą którego wszyscy nie-katolicy pozbawieni zostali praw obywatelskich i wypędzono ich z państwa. Ośmielony tym wystarał się o dekret w 445 r., który postanawiał, że wszystko co zarządziła lub zarządzi Stolica Apostolska ma być uważane za prawo " - ( dr.Fr.K.Seppelt, dr. Kl. Loffler : Dzieje papieży, str. 87 ). Reskrypt ten oznaczał, że władza biskupa rzymskiego została uznana przez państwo zachodnio-rzymskie w całej rozciągłości. Odtąd woli biskupów rzymskich strzec będą urzędy cesarskie i wojsko. W dodatku Leon I wystąpił z tezą o prymacie biskupa rzymskiego jako biskupa powszechnego całego kościoła zachodniego i wschodniego. Jednak to sformułowanie plenitudo potestatis sformułowane w tak zuchwałych słowach natrafiło ostry sprzeciw Kościoła Wschodniego czego wyrazem był apel skierowany do Leona I przez Teodoreta - biskupa Cypru ( por. : Zarys Dziejów Religii : Józef Keller : Katolicyzm, str.789 ). Nawet i na Zachodzie protestowano. Stanowczo, lecz nadaremnie sprzeciwiali się temu Hilary ( ogłoszony później świętym ) oraz biskupi afrykańscy twierdząc, że Piotr nigdy w Rzymie nie był. Ale Leon I widocznie uważał się za instancję wyższą nawet od soboru chalcedońskiego ( por. Zarys Dziejów Religii, j.w. str 790 ). Nie mogło to być nie zauważone na Wschodzie.
Nowy patriarcha Konstantynopola - Akacjusz ( 471 - 489 ) za panowania nowego cesarza Zenona ( 477 - 491 ) zaczął się domagać uznania przez papieża Symplicjusza 28 kanonu Soboru chalcedońskiego. Akacjusza poparł cesarz.
W dodatku ze względu na zagrożenie zachodniej części cesarstwa przez najazd Hunów i Germanów rola papieża rosła, gdyż upatrywano w nim nie tylko przywódcę kościelnego, ale i politycznego. W tej sytuacji w 484 r. patriarcha Konstantynopola Akacjusz ogłosił się patriarchą ekumenicznym czyli " powszechnym " co wywołało sprzeciw kolejnego papieża Feliksa III ( 483 - 492 ) i jego następców. Również następcy Akacjusza tak byli tytułowani i uważani za patriarchów ekumenicznych. Feliks III ogłosił ekskomunikę Akacjusza, natomiast patriarcha zlekcewżył ekskomunikę, zerwał kontakty z Rzymem i wykreślił imię papieża z dyptychów.

Kolejny papież Hormizdas ( 514 - 523 ) wysłał więc do Konstantynopola swych legatów. Jednym z nich był Ennodiusz biskup Pawii ( uznany przez katolików za świętego ), który w Libellus apologeticus pro synodo IV Romano stwierdził, że papież piastuje w kościele najwyższą władzę, której podlegają wszyscy biskupi. Począwszy od Ennodiusza tytuł papież zaczęto nadawać wyłącznie biskupowi rzymskiemu. Misja Ennodiusza zakończyła się jednak niepowodzeniem.
Sytuacja odwróciła się, gdy nowym cesarzem został Justyn ( 518 - 527 )," zupełny analfabeta, który podpisywał się za pomocą szablonu " ( D.Rops. Kościół wczesnego śedniowiecza, 1969, str.154 ), wuj kolejnego cesarza Justyniana I ( 527 - 565 ). Zarówno jeden jak i drugi był związany z papieżem rzymskim ( por. Daniel Rops : Kościół wczesnego średniowiecza, PAX, 1969, str. 201 ). Postanowili rozprawić się z arianami i monofizytami. Wielu biskupów wschodnich zmuszonych zostało do podpisania formuły papieskiej Hormizdasa ( formula Hormisdae ) w 519 r., która błędnie tłumaczyła Mt. 16 : 18 kojarząc Opokę z Piotrem, stwierdzając, że w Stolicy Apostolskiej religia katolicka zawsze była bez skazy w przeciwieństwie do różnych herezji, których anatemę z poprzednich soborów papież potwierdza. Imiona tych, którzy nie będą w porozumieniu i łączności z papieżem nie miały być więcej odczytywane w kościele. Wtedy to wielu wykluczonych biskupów przyjęto z powrotem do kościoła.
Justynian zaś marzył o odbudowie potęgi Rzymu. 7 kwietnia 529 r. ogłoszono Codex Iustinianus, który wywarł ogromny wpływ na ukształtowanie się prawa w całej Europie. W kodeksie tym Nowela prawna ( Novellae Iustiniani ) nr.131 orzekała w rozdziale 2 : by " zgodnie z ich definicjami najświętszy papież starego Rzymu pierwszym wśród wszystkich kapłanów, a najbardziej błogosławiony arcybiskup Konstantynopola Nowego Rzymu, zajmował drugie miejsce po świętej stolicy apostolskiej starego Rzymu, pierwszeństwo nad wszystkimi innymi miejscami " - Corpus Iuris Civilis, Novellae, 131; 2. [ łac. Ideoque sancimus secundum earum definitiones sanctissimum senioris Romae papam primum esse omnium sacerdotum, beatissimum autem archiepiscopum Constantinopoleos Novae Romae secundum habere locum post sanctam apostolicam sedem senioris Romae, aliis autem omnibus sedibus praeponatur. ].
Podobnie więc jak w kanonie 28 soboru chalcedońskiego prymat honorowy wynikał ze znaczenia politycznego, a nie religijnego.

Tymczasem na podstawie tak uchwalonego prawa wszczęto prześladowania, które dotknęły arian, nestorian, pogan i Żydów. Choć papiestwo szukało zawsze protekcji u cezara okazało się zdradliwe co zostało zauważone przez Belizariusza - wodza wojsk Justyniana. Za spisek przeciw władzy cesarskiej wygnał papieża Sylweriusza ( 536 - 537 ) - syna Hormizdasa do Syrii. Na jego miejsce wybrano Wigiliusza ( 537 - 555 ). Ale i jego matactwa zostały wykryte przez Justyniana, który zwołał 5 maja 553 r. sobór konstantynopolitański II. Wigiliusz choć obecny w Konstantynopolu nie stawił się na sobór. Oburzeni biskupi jego postawą i matactwami złożyli go z urzędu.
Gdy kolejny patriarcha Konstantynopola - Jan IV Postnik ogłoszony został patriarchą ekumenicznym w 582 r., ówczesny papież Grzegorz I ( 590 - 604 ) z rzymskiego rodu Anicia ogłosił się Servus servorum Dei, co w ówczesnej łacinie oznaczało sługa nad sługami Bożymi. Oceniwszy realistycznie słabość cesarstwa bizantyjskiego, zdawał sobie sprawę, że przyszłość papiestwa zależy od podporządkowania sobie ludów germańskich i zlikwidowania związanego z nimi arianizmu. Gdy tereny Italii zajęte przez Teodoryka władcę Ostrogotów zaczęły być przejmowane przez ariańskich Longobardów, a ich oddziały zaczęły podchodzić pod Rzym - sytuacja stawała się dla papiestwa bardzo groźna. Ponadto gdyby cała Italia stała się longobardzka, to rola biskupa rzymskiego ograniczyłaby się do funkcji prymasa Lombardii, a do tego papiestwo nie chciało dopuścić.

W dodatku cesarz wschodniej części cesarstwa widząc silne stronnictwo monofizytów znajdujących oparcie u patriarchy Konstantynopola - Sergiusza spowodowało, że cesarz Konstantyn IV zwołał 7 listopada 680 r. sobór konstantynopolitański III zwany też soborem in Trullo, ( nazwa od sali pałacowej przykrytej kopułą ), w którym chciano wypracować kompromisowe stanowisko, by mieć za sobą jak najwięcej osób. Potępiono monoteletyzm według którego w Chrystusie były dwie natury - boska i ludzka, choć jedna wola ( gr. thelo ) i jedno działanie. Pogląd ten był wyznawany przez patriarchów Konstantynopola : Sergiusza, a potem przez jego następców : Pyrrusa I, Pawla II, Piotra, patriarchę Aeksandrii - Kyrosa i papieża rzymskiego - Honoriusza. Wszystkich ich potępiono. Potwierdzając credo nicejskie i konstantynopolitańskie dodano, że Chrystus prawdziwy Bóg, jeden z Trójcy Świętej, doskonały w Bóstwie i doskonały w człowieczeństwie, współistotny Ojcu, urodzony przez Dziewicę Maryję - Matkę Bożą, miał dwie natury, nie zmieszane ze sobą w jednej osobie i jednej subsystencji, ale są w nim dwie wole i dwa działania.
Biskupowi rzymskiemu nie odpowiadało jednak, że sobór potwierdził ustalenia soboru nicejskiego z 325 r. i konstantynopolitańskiego z 381 r., gdyż z kanonów tam napisanych nie wynikało wcale, aby biskup rzymski miał uprzywilejowane stanowisko ze względu na wymyśloną przez niego szczególną sukcesję apostolską. Ale Justynian II - następca Konstantyna IV zatwierdził uchwały soboru i potępił monoteletyzm jeszcze z innego względu. Bizancjum miało swoje kłopoty ze strony Awarów, Słowian, a przede wszystkim Persów i Arabów, którzy od 632 r. zaczęli najeżdżać tereny imperium. Nienawidząca władzy bizantyńskiej ludność Syrii sprzyjała Arabom, gdyż prześladowania monofizytów i system podatkowy dały się tej ludności bardzo we znaki. Antiochia skapitulowała w 632 r i podobnie Jerozolima, w 640 r. Cezarea - centrum administracji bizantyńskiej, a w 642 r. Aleksandria. Niektórzy więc upatrują w potępieniu monoteletyzmu i tym samym monofizytyzmu zemsty cesarskiej za sprzyjanie Arabom.

W 692 r. Justynian II zainicjował sobór konstantynopolitański zwany II soborem trullańskim ( in Trullo ) w celu ustalenia zasad prawnych i ujednolicenia praktyk życia kościelnego. I znowu polityka papieska doznała niepowodzenia, gdyż potępiono niektóre zwyczaje liturgiczne kościoła rzymskiego zachodniego, a kanonie 36 podkreślono kościelną równość Konstantynopola i Rzymu. Odwołano się do uchwał soborowych z 381 r i 451 r. mówiących o uprzywilejowanym stanowisku Nowego Rzymu przed Aleksandrią, Antiochią i Jerozolimą. Na soborze poddano też krytyce praktyki kościoła zachodniego co do biskupów, prezbiterów i diakonów. Prezbiterzy i diakoni mogli być żonaci. Za stosowanie praktyk zachodnich ustalono kary a kanonie 5.

Uchwały te nie podobały się papiestwu. Sergiusz I papież ( 687 - 701 ) odmówił uznania uchwał soboru za co cesarz Justynian II nakazał złożyć go z urzędu do czego nie doszło, gdyż cesarz nie zdawał sobie sprawy, jak dalece w starym Rzymie wzrosła władza papieża że on stanowi prawo, a nie władca Bizancjum. Kiedy pojawili się wysłannicy cesarscy zostali zaatakowani i musieli się wycofać z miasta.
Następnym cesarzem został Filipikos - Bardanes ( 711 - 713 ) zwolennik patriarchy Sergiusza. W osobnym dekrecie odrzucił on postanowienia soboru konstantynopolitańskiego III ( trullańskiego ) i ogłosił monoteletyzm za obowiązującą naukę kościoła. Stosunki między Rzymem a Konstantynopolem znów stały się napięte, gdy papieżem został Grzegorz II ( 715 - 731 ). Ale papiestwo coraz bardziej brnęło w odstępstwie od nauk Chrystusa. Widać to było szczególnie, gdy kolejny cesarz Leon III Izauryjczyk w 726 r. podjął walkę z bałwochwalstwem, nakazując zdjąć obraz ( gr. ikonę ) Chrystusa, który znajdował się nad bramą pałacu cesarskiego, zastępując go zwykłym krzyżem - co dało początek t.zw. ikonoklazmowi. Zakazał też czczenia ikon Chrystusa, Marii i świętych i nakazał zniszczenie istniejących wizerunków. Być może było to też spowodowane pragnieniem polepszenia stosunków z mocarstwem islamskim, które nie mogło ścierpieć bałwochwalstwa istniejącego w ówczesnym chrześcijaństwie. Wyrazem tego był nakaz kalifa Jazida II z 721 r. nie tolerującego żadnych obrazów ( gr. ikon ) na podbitych przez wyznawców islamu terytoriach. Wywołało to sprzeciw mnichów i związanej z klasztorami ludności. Wykorzystał to natychmiast Papież Grzegorz II dążący do uniezależnienia się od władzy cesarza. Na zachodzie papiestwo myślało od dawna o poszerzeniu swej władzy i majętności. Teraz nadarzała się ku temu sprzyjająca okoliczność, tym bardziej, że stosunki z Rzymem zostały ostatecznie zerwane w 730 r. Usiłowania cesarza Leona III do poszanowania jego edyktu spełzły więc na niczym, wywołując wrzenie w Italii. W Wenecji milicja współdziałały z ludnością podburzoną przez kler, a cesarskich dowódców wypędzono. Powstał wtedy urząd doży niezależnego od dowódcy bizantyjskiego w Istrii. Wódz bizantyjski w Rzymie został pozbawiony swej władzy, a Paweł egzarcha Rawenny, który na plecenie cesarza Leona III chciał przeprowadzić depozycję papieża w Rzymie - zginął w wyniku rewolty w 727 r.

Gdy z kłopotów Bizancjum usiłował skorzystać nowy król Longobardów Liutprand ( 712 - 744 ) chcąc zjednoczyć tereny Italii będące pod jego władzą wkraczając do Egzarchatu Rawenny i zagrażając Rzymowi w 739 r., kolejny papież Grzegorz III ( 731 - 741 ) zaczął szukać sprzymierzeńców w państwie Franków u Karola Młota ( początek dynastii Karolingów ), u Anglików oraz wśród plemion germańskich za Renem, które przyjęły katolicyzm. Korzystał przy tym z pomocy mnichów benedyktyńskich wśród których wyróżniał się Winfryd ( Wynfrith ) nazwany później Bonifacym. To on koronował Pepina Małego syna Karola Młota wychowanego w klasztorze w Saint-Denis na króla Franków w październiku 751 r. Obszerna korespondencja miedzy Bonifacym a kurią papieską świadczy o dalekosiężnych zamierzeniach biskupa rzymskiego ( J.W.Kowalski : Poczet papieży, W-wa, 1986 str. 56 ).
W odpowiedzi na poczynania papieskie i zwołany przez niego synod rzymski w 731 r. który potępił ikonoklastów, cesarz pozbawił papieża zwierzchnictwa nas Illyrią ( zachodnia Jugosławia ) poddając wszystkie zajęte przez siebie tereny pod jurysdykcję patriarchy Konstantynopola.

Następca Grzegorz III, Zachariasz ( 741 - 752 ) dążył bezpardonowo do coraz większej władzy. W tym mniej więcej czasie lub nieco później papiestwo zaczęło wykorzystywać sfabrykowane dokumenty znane pod nazwą Dekretaliów Izydora. Jak stwierdzono później nie napisał ich jednak Izydor z Sewilli ( 560 - 636.r. ), stąd aktualna nazwa Dekretalia ( Dekrety ) Pseudo-Izydora. Autor lub autorzy znani więc pod pseudonimem Isidor Mercator napisali zmyślone listy biskupów rzymskich z pierwszych czterech wieków. W oparciu o całkowicie sfałszowane dokumenty biskupów rzymskich w liczbie 115 zmieszanych z 125 prawdziwymi dokumentami dokonał się wielki przełom w kwestii prymatu. Na tych fałszywych pismach rosło bowiem w siłę papiestwo i z całą powagą komentowali je prawnicy - kanoniści papiescy. Następca Zachariasza - Stefan II ( 752 - 757 ) powoływał się już oficjalnie w 752 r. na te dokumenty jako prawdziwe. Niektórzy historycy sugerują wiec, że Zachariasz, który był wykształconym Grekiem maczał w tym fałszerstwie swoje palce w czym pomagała mu grupa frankońskich mnichów. Jakkolwiek było Dekretalia zawierają listę biskupów rzymskich, którym podfałszowano autorstwo całkowicie zmyślonych pism od Klemensa ( ok. 101 r. ) do Grzegorza II ( 715 - 731 ). Listy i dekrety ( Epistolae Decretales ) papieży od Syrycjusza ( 384 r. ) zajmują z tym zbiorze poczesne miejsce. Fikcyjne dokumenty, kanony i dekrety nie były niczym nowym w papieskim Rzymie, ale zbiór dekretów Pseudo-Izydora jest największym oszustwem w literaturze kościelnej.

W dekretach Pseudo-Izydora jest m.in stwierdzone, że uchwały synodów wymagają zatwierdzenia przez papieży, a sobory powszechne winny być zwoływane i kierowane przez papieża, który posiada pełnię władzy. W dekretach wyraźnie widać opowiedzenie się za papieską teokracją, w której kler jest ustanowiony przez Boga, będąc konsekrowaną i nietykalną kastą pośredniczącą między Bogiem i ludźmi. Kapłani są jako " familiares Dei " - " spirituales " ( duchowymi ), a laicy ( świeccy ) są " carnales " ( cieleśni ). Kto grzeszy przeciw nim - grzeszy przeciwko samemu Bogu. Nie podlegają oni żadnym ziemskim trybunałom i odpowiedzialni są tylko przed Bogiem, który wyznaczył ich na sędziów ludzkich. Rzym jako Stolica Apostolska jest źródłem wszelkiej władzy. Bez zgody papieża, żaden biskup nie może być usunięty i żaden sobór nie może być zwołany. Często jest nazywany episcopus universalis. Stąd też bycie katolikiem polega na posłuszeństwie jego autorytetowi i na dostosowaniu się do jego wymagań stawianych kościołowi, zaś bycie heretykiem polega na sprzeciwianiu się jemu.
Wszystkie te dokumenty stanowią podręcznik rzymsko-katolickiej doktryny kościelnej. Podają dogmatyczne decyzje przeciw arianom i wskazówki na temat kultu, sakramentów, świąt, postów, obrzędów i strojów, poświęcenia kościołów, majątków kościelnych, a zwłaszcza ustroju kościelnego. Dekrety Pseudo-Izydora zostały napisane w celu zabezpieczenia kleru i jego władzy oraz pozycji przed władzą świecką. Władza metropolitów została pomniejszona w celu zapewnienia papieżowi ostatecznego zdania we wszelkich sprawach.

Zawartość Dekretaliów ( Dekretów ) podzielona jest na trzy części. Pierwsza część zawiera 50 apostolskich kanonów z kolekcji Dionizego, 60 fałszywych dekretów biskupów rzymskich od Klemensa ( ok. 101 r. ) do Melchiadesa ( ok. 314 r. ). Druga część obejmuje sfałszowany dokument zwany Darowizną Konstantyna ( Constitututium Donatio Constantini Imperatoris ), niektóre traktaty dotyczące soboru nicejskiego i kanony synodów greckich, afrykańskich, galijskich i hiszpańskich do 683 r. Trzecia część w porządku chronologicznym zawiera dekrety począwszy od Sylwestra ( ok 335 r. ) do Grzegorza II ( ok. 731 r ).
Fałszerstwo dekretów jest oczywiste. Kolekcja pełna jest anachronizmów : rzymski biskup z II i III wieku pisze w łacinie używanej przez Franków w IX wieku o sprawach doktrynalnych w duchu po-nicejskim i o średniowiecznych stosunkach państwo-kościół. Cytują Biblię tłumaczoną przez Hieronima w wersji zmienionej w czasach Karola Wielkiego. Wiktor biskup rzymski zwraca się do Teofila z Aleksandrii, który żył 200 lat później.

Na powagę tego zbioru dekretów ( dekretaliów ) powoływał się papież rzymski Mikołaj I ( 858 - 867 ), twierdząc, że był on przechowywany od najdawniejszych czasów w archiwach rzymskich. W pełni wykorzystano te sfałszowane dokumenty za Grzegorza VII ( 1073-1085 ). Korzystając z nich Grzegorz VII wydał w marcu 1075 r. Dictatus Papae - tekst składający się z 27 krótkich zdań dotyczący m.in. prymatu papieża i jego nieograniczonej władzy. Na Dekretalia powoływał się mnich Franciscus Gratianus ( zwany Gracjanem ) twórca rzymsko-katolickiego prawa kanonicznego spisanego ok. 1140 r. Jego autorytet równał się w tych czasach autorytetowi Pisma Świętego.

Starszym fałszerstwem jest Darowizna ( Donacja ) Konstantyna - ( Constitututium Donatio Constantini Imperatoris ). Podaje fałszywie, że cesarz rzymski Konstantyn został ochrzczony przez Sylwestra w 324 r. podczas gdy był ochrzczony przez ariańskiego biskupa Euzebiusza z Nikomedii dopiero w 337. r na łożu śmierci. Cesarz w dowód wdzięczności za wyleczenie z trądu przekazać miał przekazać biskupowi Sylwestrowi pałac laterański, miasto Rzym zjego prowincjami, dystryktami ipozostałymi miastami Italii oraz wszystkie regiony Zachodu, wtym też wyspy.
Było to również oczywistym oszustwem, gdyż Fausta żona Konstantyna mieszkała w Pałacu laterańskim zanim stolica państwa została przeniesiona do Nowego Rzymu ( Konstantynopola ) i nie ma żadnego śladu, by Konstantyn darował jakieś ziemie papiestwu. Następnym fałszerstwem było stwierdzenie, że biskup Rzymu, jako następca świętego Piotra, uznany zostaje za ważniejszego od biskupów Antiochii, Aleksandrii, Konstantynopola, Jerozolimy oraz wszystkich pozostałych biskupów świata - czemu ewidentnie przeczą kanony pierwszych kilku soborów.
W dodatku papież miał otrzymać te same insygnia, szaty iodbiera te same honory jak cesarz, a wśród nich prawo do noszenia korony cesarskiej, purpurowego płaszcza ituniki. Konstantyn jednak z nikim nie podzielił się władzą. Nie przeprowadził się też do nowej stolicy, dlatego, że uznał za niewłaściwe, by mieć swą rezydencję jako świecki władca w tym samym miejscu co biskup rzymski. Końcowa część Donacji zawierała sankcje za nierespektowanie owego sporządzonego „u grobu świętego Piotra" prawa cesarskiego. Ci, którzy by nie uznawali władzy papieskiej, mieli: "spłonąć wpiekle izginąć razem zdiabłem iwszystkimi bezbożnikami", a na ziemi za życia miała ich dosięgnąć miała banicja.

Ten właśnie sfałszowany dokument został wykorzystany przez papieża Stefana II w 754 r. kiedy udał się w podróż do Kraju Franków w związku z zagrożeniem Rzymu przez Longobardów. Skłonił on Pepina do zbrojnej interwencji w Italii w celu odebrania Longobardom zajętej przez nich Rawenny i obszaru egzarchatu raweńskiego. Powoływało się przy tym na Darowiznę Konstantyna. Stefan II ponownie namaścił Pepina na króla i nadał mu tytuł “ patrycjusza Rzymu ” przysługujący dotychczas namiestnikowi cesarza bizantyjskiego rezydującego w Rawennie. Liczył zaś na to, że Pepin zwróci rzekomo należne biskupowi rzymskiemu ziemie. Choć dotąd od ponad stu lat żaden król frankijski nie walczył zLongobardami, gdyż dotąd Frankowie postrzegali ich raczej jakotowarzyszy broni, teraz — dzięki zabiegom papieskim — wybucha między nimi otwarty konflikt. Dwukrotnie Pepin przekraczał Alpy, by zmusić Longobardów do uległości. Odebrana definitywnie z ich rąk Rawenna oraz okoliczne miasta, połączone zostały z księstwem rzymskim tworząc Rzeczpospolitą Rzymską poddaną władzy papieża. Po dwóch więc wyprawach Longobardowie zostają podbici izmuszeni do trudnego pokoju.
Swą wyłączna władzę ugruntowali papieże nieco później, kiedy papież Hadrian Iprzedstawił Karolowi Wielkiemu sfałszowany dokument z„donacją Konstantyna". Hadrian był pierwszym, który expressis verbis odwołuje się do Donacji, pisząc oniej w korespondencji zKarolem Wielkim.
W ten sposób powstał zalążek państwa kościelnego zbudowanego na oszustwie - twór, który systematycznie powiększany przetrwał do 1870 r. i którego kontynuacją jest współczesne Państwo Watykańskie. Przez szereg wieków Donacja Konstantyna wykorzystywana była przez papieży dla poparcia ich pretensji do miana prawdziwych władców chrześcijańskiego świata. Ponadto falsyfikat ten używany był przez papiestwo jako potężny argument w sporach dotyczących jego dominacji nad światem, jego roszczeń do władzy politycznej, a także w kwestiach roszczeń terytorialnych i materialnych kościoła.

Nie są to jedyne dokumenty sfałszowane i używane przez papiestwo. Warto tu wspomnieć jeszcze o t.zw. symmachiańskim fałszerstwie z października 501 r., w którym opisano, jak biskup rzymski Sylwester I w obecności Konstantyna I powiedział, że: „w przyszłości ani cesarz, ani król, ani lud, ani duchowieństwo nie mogą sądzić papieża.”
Kolejnym fałszerstwem sfabrykowanym był dekret cesarski, nazwany Pactum Ludovicianum ( Pakt Ludwika ), w którym fałszerz informował, że papież Paschalis I zawarł ugodę ( pakt ) z cesarzem Ludwikiem Pobożnym ( 778 - 840 ), który potwierdził obszar państwa oraz, posiadłości patrymonialnych kościoła rzymskiego oraz zrzekł się prawa zatwierdzania wyboru papieża przed konsekracją.

Ale to nie koniec dążenia papiestwa do coraz większej władzy. W 858 r. wybrano nowego, gruntownie wykształconego patriarchę Konstantynopola Fotiosa ( łac. Focjusz ) w miejsce patriarchy Ignacego I, który naraził się cesarzowi Michałowi III Metystesowi i został usunięty z urzędu. Focjusz ogłosił się patriarchą ekumenicznym ( 858 - 886 ) co nie podobało się papieżowi Mikołajowi I ( 858 - 867 ). Odmówił on przyjęcia synodalnego listu Focjusza i dopiero po trzech latach wysłał swych legatów do Konstantynopola. Ci zaś gdy przybyli na synod w 861 r. przekroczyli swe uprawnienia uznając odsunięcie Ignacego za akt legalny. Byli przekonani, że w ten sposób odniosą zwycięstwo nad Konstantynopolem co było po myśli papieża, który traktował, to jako sposobność na zaznaczenie swego zwierzchnictwa nad Konstantynopolem. Mikołaj I zwołał synod w 863 roku, który uchylił postanowienia synodu bizantyjskiego z 861r. i ogłosił nieważny wyboru Focjusza. W odpowiedzi Focjusz zwołał synod w 867 r., zaprosił pozostałych patriarchów Wschodnich i wspólnie ekskomunikowali papieża. Focjusz potępił też rzymsko-katolickie zmiany w credo nicejsko-konstantynopolitańskim, w którym na zachodzie dodano, że Duch Święty pochodzi od Ojca i Syna, czyli wyrażenie : " Et in Spiritum Sanctum, (...), qui ex Patre procedit " - zmieniono na - " Et in Spiritum Sanctum, (...), qui ex Patre Filioque procedit. " Opisał to w swym dziele pt. Mistagogia. W dodatku cesarz sprzeciwił się wtrącaniu się papieża w sprawy patriarchatu konstantynopolitańskiego w związku z misjami Cyryla i Metodego wysłanych na Morawy do Słowian i do Panonii.
Choć dzieje Focjusza były burzliwe i zmienne, to ostatecznie uzyskał on uznanie na soborze zwołanym w listopadzie 879 r. do Konstantynopola. Legaci papieża Jana VIII ( 872 - 882 ), a według niektórych historyków papieżycy Joanny - tym razem nie protestowali przeciw powszechnemu uznaniu go za patriarchę.

Bezwzględne dążenie papiestwa do hegemonii i wzajemna wrogość doprowadziła w końcu do wielkiej schizmy, która rozpoczęła się w 1054 r. Zaczęło się od tego, że papież Leon IX ( 1049 - 1054 ) wysłał do patriarchy Michaela Keroulariosa ( łac. Michała Cerulariusza ) w 1054 r. list w którym cytował z falsyfikatu znanego jako Donacja Konstantyna chcąc mu pokazać, że Stolica Apostolska posiada zarówno ziemskie jak i niebiańskie imperium, królewskie kapłaństwo. Leon IX zapewniał patriarchę, że Darowizna Konstantyna jest całkowicie autentyczna, stąd jedynie następca Piotra apostoła posiada prymat i jest prawowita głową całego kościoła. W odpowiedzi na ten list Leon arcybiskup ochrydzki potępił zwyczaje papieskie i kleru rzymsko-tkatolickiego w tym jego uzurpatorskie dążenia do posiadania prymatu w chrześcijaństwie. Wtedy papież wysłał swoich legatów do Konstantynopola na czele z kardynałem Humbertem z Silva Candida, ale patriarcha Keroularios nie chciał się z nim spotkać, odrzucając tezę o papieskiej supremacji. W odwecie kardynał Humbert z Silva Candida ekskomunikował patriarchę 16 lipca 1054 r. przedkładając bullę papieską. Ale cesarzowi, jak i miejscowym biskupom nie spodobała się reakcja papieża. Uznano to za przejaw niedopuszczalnej ingerencji Mikołaja I w sprawy kościoła konstantynopolitańskiego, równie autonomicznego jak kościół rzymski. Stwierdzono także, że w świetle prawa kanonicznego patriarcha Wschodu i patriarcha Zachodu ( jak nazywano papieża ) są sobie równi i jeden nie ma istotnego wpływu na mianowanie drugiego. W odpowiedzi więc na zuchwalstwo i pychę papieską 24 lipca synod prawosławny potępił legatów papieskich i wyklął papieża zamykając łacińskie kościoły i klasztory w Konstantynopolu. Schizma doprowadziła do rozdziału między cesarzem a papiestwem, które zaczęło szukać sprzymierzeńców wśród Normanów przeciwko Imperium. Wzajemne ekskomuniki trwały do 1965 r.

W XI wieku, kościół rzymskokatolicki i zachodnich władców europejskich zorganizował armie w celu odzyskania Ziemi Świętej z rąk Arabów. Kryła się za tym chęć przejęcia tych ziem i poszerzenia władzy papieskiej. Od 1092, rozpoczęto dziewięć krucjat. Czwarta krucjata, która rozpoczęła się w 1202, miała fatalny wpływ na Konstantynopol i kościół prawosławny. Po drodze bowiem do Jerozolimy, krzyżowcy w barbarzyński sposób zaatakowali Konstantynopol. Po zdobyciu miasta w dniach od 13 do 15 kwietnia krzyżowcy złupili miasto, w tym kościół Hagia Sophia, mordując ludzi, gwałcąc kobiety i niszcząc wszystko czego nie można było zabrać. Nie oszczędzano ani klasztorów, ani kościołów, ani cennych bibliotek. W kościołach urządzano pijackie libacje. W ciągu zaledwie trzech dni ogromne miasto obróciło się w ruinę. Czołową postacią kierującą grabieżą był alzacki opat Marcin z Pairis, jeden z czołowych duchownych IV krucjaty. " Nawet Saraceni okazaliby więcej miłosierdzia " - żalił się później bizantyński historyk Niketas Choniates. Celem papiestwa było zawsze utworzenie w miejsce Bizancjum łacińskiego cesarstwa poddanego papieżowi.

Od tej pory papiestwu przyświecał nowy cel : zdobycie rządów nad całym światem. Wyrazem tych absolutystycznych dążeń papieskich był już wcześniej Dictatus Papae t.zn. Dyktat Papieski z 1075 r. stanowiący ustawodawstwo Grzegorza VII ( 1073-1085 ), który stwierdzał m.in.:
1. Kościół Rzymski przez samego Boga został założony ;
2. Tylko rzymski pontifex może być prawnie nazwany uniwersalnym ;
3. Tylko on sam może biskupów składać z godności lub do nich przywracać;
4. Legat jego przewodniczy wszystkim biskupom na synodzie, nawet gdy jest niższy stopniem i może na nich wydać wyrok złożenia z godności;
5. Nieobecnych może papież składać z godności;
6. Z obłożonymi przez niego klątwą nie wolno przebywać w jednym domu;
7.Jedynie jemu samemu wolno, stosownie do wymagań czasu nowe prawa wydawać, nowe gminy zakładać, ze zgromadzenia kanoników tworzyć opactwa, z drugiej strony dzielić bogate biskupstwo, a ubogie łączyć;
8. On sam tylko może używać insygniów cesarskich;
9. Tylko papieża stopy całować mają wszyscy książęta;
10.Jego jednego imię ma być wspomniane w modlitwach kościelnych;
11. Jedyny jest tylko tytuł papież na świecie;
12.Jemu wolno władcami rozporządzać a więc i cesarzy z tronu składać;
13.Jemu wolno w razie potrzeby biskupów z miejsca na miejsce przenosić;
14.W całym Kościele wolno mu duchownych mianować, gdzie by chciał;
15.Mianowany przezeń może być przełożonym innego kościoła, ale nie może pełnić służby wojskowej i nie może od żadnego biskupa przyjmować urzędu wyższego stopnia;
16.Żaden synod nie może bez jego rozkazu nazywać się powszechnym;
17.Żaden przepis prawny i żadna księga kanonów to jest praw kościelnych nie ma ważności bez jego woli;
18.Orzeczenie jego przez nikogo nie może być zaczepione, on sam zaś może unieważnić – zaś może unieważnić [orzeczenia] wszystkich innych;
19.Przez nikogo [papież ] nie może być on sądzony;
20.Nikomu nie wolno [sądownie] skazywać apelującego do Stolicy Apostolskiej;
21.Ważniejsze sprawy każdego kościoła mają być jej [Stolicy Apostolskiej] przedkładane;
22.Kościół rzymski nigdy nie pobłądził i po wszystkie czasy, wedle świadectwa Pisma Św. w żaden błąd nie popadnie;
23.Rzymski ponifex jeśli kanonicznie został obrany, dzięki zasługom Piotra św., niewątpliwie staje się świętym, jak świadczy św. Eunodiusz biskup Pawii, z czym zgadza się wielu świętych ojców, jak poznać można z dekretów błogosławionego papieża Symmacha;
24.Na jego zlecanie i za jego zezwoleniem wolno poddanym wnosić skargi;
25.Bez zgromadzenia synodalnego, może on biskupów składać z godności i na nowo przywracać;
26.Nikt nie może uważać się za katolika, kto nie zgadza się z Rzymskim kościołem;
27.On może poddanych zwolnić od wierności bezecnym.

Usystematyzowaniem przepisów kościelnych opartych m.in. na Dekretaliach Pseudo-Izydora zajął się twórca rzymsko-katolickiego prawa kanonicznego mnich z Bolonii - Franciscus Gratianus ( zwany Gracjanem ) w latach 1139 - 1142. W zborze prawa kanonicznego znanego jako Decretum Gratiani :
1.fałszywie przypisano słowa Karolowi Wielkiemu jakoby na synodzie w 895 r. miał się wyrazić, że jarzmo włożone przez Rzym niósłby, choćby wydawało się nie do zniesienia.
2. sfałszowano 36 kanon synodu trullańskiego z 692 r., aby unieważnić ponowione na tym synodzie postanowienie soboru chalcedońskiego, dotyczące istotnej równości patriarchy Konstantynopola z patriarchą Rzymu i zamiast "nec non" napisano "non tamen"
3. sfałszowano 17 kanon synodu kartagińskiego z 418 r., mówiący o zakazie apelacji duchowieństwa do tych, "którzy znajdują się po tamtej stronie morza" - czyli do biskupa Rzymu.
4. fałszywie stwierdzono, że papież stoi ponad wszelkim prawem. Duchowieństwo tylko jego jednego powinno uznawać za swego sędziego. Następnie Gracjan wykazuje obowiązek tępienia heretyków.

Do jeszcze większej władzy papieskiej przyczynił się Tomasz z Akwinu ( 1225 - 1274 r.), który przygotował podstawy teologiczne monarchiczno-absolutystycznego prymatu papieża. Nauczał, „że posłuszeństwo biskupowi rzymskiemu jest czymś koniecznym do zbawienia". Tomasz opierał się na sfałszowanych cytatach Cyryla i by uzasadnić doktrynę papiestwa korzystał — niczego nie podejrzewając — w pracy pt. Sprostowanie błędów greckich ( Contra errores Graecorum ) z przekazanego mu przez papieża Urbana IV ( 1200 - 1264 ) dokumentu Pseudo-Cyryla.

Głównym dokumentem papieskich aspiracji stała się słynna bulla “ Unam sanctam ” Bonifacego VIII ( 1294-1303 ), w której stwierdził on, że “ jest jeden święty Kościół katolicki i to apostolski, poza którym nie ma zbawienia, ani grzechów odpuszczenia (...), w jego mocy znajdują się dwa miecze czyli miecz duchowny i doczesny. Oba więc są w mocy Kościoła, czyli miecz duchowny i materialny. Drugim należy się posługiwać dla dobra Kościoła, pierwszym zaś sam Kościół się posługuje. Ten bowiem jest w ręku Kościoła, tamten zaś w ręku królów i rycerzy, ale w uległości Kościołowi i na jego skinienie. Winien zaś jeden miecz być pod drugim, i władza doczesna podlegać duchownej (...).
W zakończeniu bulli czytamy : “ Oświadczamy, głosimy i stwierdzamy, że wszyscy ludzie muszą podporządkować się papieżowi rzymskiemu jeśli chcą osiągnąć zbawienie wieczne
”.( Dezinger-Schönmeister: Enchiridion Symbolorum, Rome 1965, nr. 873, 875 ).

Wyrazem tych dążeń ogólnoświatowej władzy było stwierdzenie papieża Marcina V ( 1417 - 1431 ) - " Stacjonujący na wzniosłej strażnicy wojującego Kościoła, Biskup Rzymski, Błogosławiony następca Piotra, opiekun kluczy do królestwa niebieskiego, a Zastępca Jezusa Chrystusa, mający pełnię władzy i przywilejów w stosunku do wszystkich kościołów i klasztorów oraz innych miejsc kultu w naszym Pasterzu na świecie, w oczach Jego opatrzności stoi nad całym światem, narodami i wszystkimi tymi, którzy mieszkają w nich "… (10 czerwca 1420)[ łac. In eminenti specula militantis Ecclesiae Romanus Pontifex, B. Petri coelestis regni clavigeri successor, et Vicarius Jesu Christi, habens super Orbis Ecclesias et Monasteria universa, aliaque loca religiosa, plenitudinem potestatis, privileges, more Pastoris, suae providentiae oculis Universum Orbem terrarum, et nationum in illo degentium ]

Symbolem władzy papieża stała się tiara - potrójna korona używana ongiś przez władców Babilonu na oznaczenie, że jest królem nieba, ziemi i podziemia. Stąd w XIII wieku nie tylko nazywano papieża “Ojcem ” lub “Ojcem Świętym ”. Jeden z oficjalnych tytułów brzmiał : “Dominus Deus Noster Papa” t.zn. “Pan Bóg Nasz Papież”. Takie określenie pojawiło się w Constitutiones XX Joannis Papae XXII czyli Konstytucjach papieża Jana XXII por. : edycja Bazylea 1511 - [ łac. " Credere autem Dominum Deum nostrum Papam conditorem Dictae Dectretalis et istius " ]; podobnie edycje Lyon 1543, 1553, 1584, edycje Rzym 1582, 1584 http://biblelight.net/Extravagantes.htm
Jan XXII szybko wzbogacił skarbiec papieski poprzez odpusty. Każda zbrodnia i przestępstwo miało swoją cenę. Teren był już do tego przygotowany przez papieża Grzegorza I, który wprowadził doktrynę o czyśćcu i odpusty. Nic dziwnego więc, że dla ludzi kompletnie nie znających Słowa Bożego autorytet papieski wzrastał.
Stąd też notariusz apostolski - Cristoforo Marcello z Wenecji obecny ma soborze laterańskim na IV sesji w 1512 r. schlebiał papieżowi Juliuszowi II. Nawiązując do jego troski o kościół powiedział : " tyś [ jego ] pasterzem, tyś - lekarzem, tyś - sternikiem, tyś - rolnikiem, tyś - krótko mówiąc - drugim Bogiem na ziemi " - Hergenrother VIII str.528 - 531.[ Łac. "Tu enim pastor, tu medicas, tu gubernator, tu cultur, tu denique alter Deus in Terris. " - Sacrorum Conciliorum : Nova et Amplissima Collectio, J. D. Mansi (ed.), Paris, 1902, Huberti Welter, Vol.32, col. 761.

[b:7eb42e72a
 
 
tropiciel 


Pomógł: 63 razy
Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 4962
Wysłany: 2016-10-07, 06:24   

ciąg dalszy :

Według Wulgaty przyjętej jako obowiązujący tekst w kościele katolickim list 2 Piotra 1 : 19 :
et habemus firmiorem propheticum sermonem cui bene facitis adtendentes quasi lucernae lucenti in caliginoso loco donec dies inlucescat et Lucifer oriatur in cordibus vestris

natomiast tekst grecki nic takiego nie mówi :

καὶ ἔχομεν βεβαιότερον τὸν προφητικὸν λόγον,
ᾧ καλῶς ποιεῖτε προσέχοντες ὡς λύχνῳ φαίνοντι ἐν αὐχμηρῷ τόπῳ,
ἕως οὗ ἡμέρα διαυγάσῃ καὶ φωσφόρος ἀνατείλῃ ἐν ταῖς καρδίαις ὑμῶν

Mamy więc słowo prorockie jeszcze bardziej potwierdzone, a wy dobrze czynicie, trzymając się go niby pochodni, świecącej w ciemnym miejscu, dopóki dzień nie zaświta i nie wzejdzie jutrzenka w waszych sercach.

http://biblia.oblubienica...erse/19/param/1

Ta jutrzenka to nadzieja utwierdzona w sercach uczniów Mesjasza niezawodnym Słowem Jehowy ( hebr. JEHOWAH ), którzy duchowo widzą spełnianie się proroctw.

φωσφόρος - to dosł. "niosąca światło" - czyli jutrzenka. Po hebrajsku כּוֹכַב הַנֹּגַהּ - (kokab hannogah)

Cytat:
Księdze Izajasza 14,12. W oryginalnym tekście hebrajskim występuje ono jako helel ben-szachar (הילל בן שחר po hebrajsku). Helel oznacza planetę Wenus, zaś ben-szachar to świetlisty syn poranka.


Dosłownie jest nieco inaczej niż jak sugeruje kler katolicki

Tekst hebrajski :

אֵיךְ נָפַלְתָּ מִשָּׁמַיִם הֵילֵל בֶּן שָּׁחַר נִגְדַּעְתָּ לָאָרֶץ חוֹלֵשׁ עַל גּוֹיִם

" Jakże spadłaś z niebios gwiazdo jaśniejąca, synu-jutrzenki ! ( hebr. helel ben-szāḥar ). Powalony jesteś na ziemię pogromco narodów ! ".

według Septuaginty LXX :

πῶς ἐξέπεσεν ἐκ τοῦ οὐρανοῦ ὁ ἑωσφόρος ὁ πρωὶ ἀνατέλλων συνετρίβη εἰς τὴν γῆν ὁ ἀποστέλλων πρὸς πάντα τὰ ἔθνη

ὁ ἑωσφόρος ὁ πρωὶ ἀνατέλλων - to dosł. jutrzenka, poranna wschodząca ( gwiazda )

natomiast według Wulgaty :

quomodo cecidisti de caelo Lucifer qui mane oriebaris corruisti in terram qui vulnerabas gentes

Jakże spadłeś z nieba Lucyferze, któryś rano wschodził !…

Nie ma tu żadnej analogii do Jezusa - Syna Bożego ! W księdze Apokalipsy 22 : 16 czytamy, że sam Jezus nazywa siebie - ὁ ἀστὴρ ὁ λαμπρὸς ὁ πρωϊνός czyli gwiazdą jasną poranną.

http://biblia.oblubienica...erse/16/param/1

Ale to nie oznacza, że Jezus jest Lucyferem opisanym w proroctwie Izajasza 14 : 12, bo nigdy nie był i nie będzie zrzucony z niebios ! Słowa te dotyczą przeciwnika Bożego, którym jest szatan.
Uczniowie Jezusa nie mają nic wspólnego z kultem satanistycznym ani lucyferiańskim kultem planety Wenus. Apokalipsa 2 : 28 oznacza wyniesienie do chwały tych, którzy zostali zrodzeni z ducha Bożego - Jana 1 : 12-13; Jana 3 : 3; 2 Kor. 6 : 16 - 18; Jana 17 : 22.

Natomiast jeśli katolicy śpiewają o Lucyferze i wraz ze swym błędnym tłumaczeniem Biblii - jego uważają za tego, który wschodzi w ich sercach - to można tylko współczuć. Ujawniają tym samym kto jest ich bogiem zgodnie z 2 Kor. 4 : 3-4
.

_____________________________________

http://www.aloha.net/~mikesch/666.htm
 
 
Lukian 


Wyznanie: katolickie
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 02 Lut 2015
Posty: 1741
Wysłany: 2016-10-07, 07:03   

tropiciel napisał/a:
hebr. helel ben-szāḥar ).

Wyraźny wpływ mitologiikananejskiego na biblia
tropiciel napisał/a:
katolicy śpiewają o Lucyferze

A potrafisz dowieść istnienia takiej pieśni czy mam cię nazywać oszczędną?
_________________
Gal 4:6 " A ponieważ jesteście synami, Bóg wysłał do naszych serc Ducha swego Syna, który woła: „Abba, Ojcze!"
http://zrodlaobjawienia.blogspot.com/
 
 
daglezja77 

Pomógł: 42 razy
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 2153
Wysłany: 2016-10-07, 07:06   

Lukian napisał/a:
tropiciel napisał/a:
hebr. helel ben-szāḥar ).

Wyraźny wpływ mitologiikananejskiego na biblia
tropiciel napisał/a:
katolicy śpiewają o Lucyferze

A potrafisz dowieść istnienia takiej pieśni czy mam cię nazywać oszczędną?


Na czym tak zaoszczędził?

Ech Lukian, od rana ćpasz zapewne.
 
 
Lukian 


Wyznanie: katolickie
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 02 Lut 2015
Posty: 1741
Wysłany: 2016-10-07, 07:21   

To eufemizm
_________________
Gal 4:6 " A ponieważ jesteście synami, Bóg wysłał do naszych serc Ducha swego Syna, który woła: „Abba, Ojcze!"
http://zrodlaobjawienia.blogspot.com/
 
 
daglezja77 

Pomógł: 42 razy
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 2153
Wysłany: 2016-10-07, 08:12   

Lukian napisał/a:
To eufemizm


Co z tym oszczędzaniem ?
 
 
ShadowLady86 
Administrator


Wyznanie: Chrześcijanin
Pomogła: 273 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 14 Sty 2012
Posty: 4440
Wysłany: 2016-10-07, 16:29   

daglezja77 napisał/a:
A purpura i szkarłat to czyje barwy? Rabbinow w Jerusalem?


Masz wyraźne cytaty. To ubiór arcykapłana i kapłanów w Jerozolimie.

Henryk napisał/a:
Nawet nie poproszę o cytat potwierdzający Twe rewelacje.
Nie znajdziesz takiego.
Twe argumenty znamy, ale są zupełnie nieprzekonywujące.


Nie muszą Cię cytaty Biblijne przekonywać. Zrobiłam w poprzednich postach wyraźne zestawienie.

tropiciel napisał/a:
o tylko twoje pobożne życzenie, aby odwrócić uwagę od papieskiego Rzymu upapranego w zbrodnie ludobójstwa, kradzieże, oszustwa i skandale seksualne !


Biblia wskazuje na Jerozolimie. Każdy jeden cytat. Nie ja jestem jej autorką.

tropiciel napisał/a:
Jerozolima jest nazwana przez proroka Izajasza i Jeremiasza - "Nierządnicą"


Jest dokładnie taka sama fraza o "wypisaniu na czole" zarówno w Apokalipsie i u Jeremiasza co wskazuje na Jerozolimę. Nie ma nic o Rzymie jako Babilonie w Biblii.
_________________
1.Ludzie są głupi: niemal we wszystko uwierzą, bo chcą, żeby to była prawda, lub dlatego, że się obawiają, iż może to być prawda.
2.Najlepsze intencje mogą spowodować największe szkody.
3.Uczucia rządzą rozumem.
4.W przebaczeniu tkwi magia, która uzdrawia. W przebaczeniu, które dajesz, a zwłaszcza w tym, które uzyskujesz.
5.Zważaj na to, co ludzie czynią, a nie tylko na ich słowa, bo czyny zdradzą kłamstwo.
6.Możesz się podporządkować wyłącznie władzy rozumu. [...]



 
 
Lukian 


Wyznanie: katolickie
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 02 Lut 2015
Posty: 1741
Wysłany: 2016-10-07, 16:31   

Cytat:
ubiór arcykapłana i kapłanów w Jerozolimie

Dałaś mi świetny argument
:->
_________________
Gal 4:6 " A ponieważ jesteście synami, Bóg wysłał do naszych serc Ducha swego Syna, który woła: „Abba, Ojcze!"
http://zrodlaobjawienia.blogspot.com/
 
 
Jachu 
cichy,pokorny

Pomógł: 445 razy
Wiek: 93
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 10693
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2016-10-07, 17:05   

ShadowLady86 napisał/a:
Jest dokładnie taka sama fraza o "wypisaniu na czole" zarówno w Apokalipsie i u Jeremiasza co wskazuje na Jerozolimę. Nie ma nic o Rzymie jako Babilonie w Biblii.


Ap 14:8
8. A inny anioł, drugi, przyszedł w ślad mówiąc: Upadł, upadł wielki Babilon, co winem zapalczywości swego nierządu napoił wszystkie narody!
(BT)


Ap 18:2
2. I głosem potężnym tak zawołał: Upadł, upadł Babilon - stolica. I stała się siedliskiem demonów i kryjówką wszelkiego ducha nieczystego, i kryjówką wszelkiego ptaka nieczystego i budzącego wstręt,
(BT)
Apokalipsa Jana,jest Objawieniem na przyszłóość,a nie o historii. Babilonu rzeczywistego/antycznego już dawno nie było.

Sprawdźcie,czy z tłumaczenia nie wynika wprost: upada upada Ta Babilon

Babilon znaczy "zamieszanie/pomieszanie'
_________________
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.
 
 
Henryk 

Pomógł: 453 razy
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 10237
Wysłany: 2016-10-07, 17:12   

ShadowLady86 napisał/a:
Biblia wskazuje na Jerozolimie. Każdy jeden cytat. Nie ja jestem jej autorką.

Jasne, jasne...
Jest tylko mały problem, ale wierzę że go "przeskoczysz". :xhehe:

Jerozolima nie "upiła" swymi bałwochwalczymi naukami wszystkich narodów, nie ona prześladowała świętych Pańskich.
Powód jest prozaiczny, o czym już pisałem, a Ty nie raczyłaś zauważyć: Kapłanów już nie było, nie było także świątyni w Jerozolimie. Stolica Izraela została zburzona za jakieś 40 lat po daniu nam Objawienia.
Apokalipsa opisywała czasy przyszłe po jej napisaniu, sięgające czasów nam współczesnych, oraz wieków przyszłych.
Pisząc, że apokalipsa opisuje Jerozolimę jako Babilon- "bramę do nieba", udowadniasz swoją niekompetencję w znajomości Biblii, a już z całą pewnością niekompetencję w interpretacji jej.
Chcą interpretować biblię, przede wszystkim należy wierzyć Słowu Boga!
Wiemy, że tego warunku nie spełniasz! :-(
 
 
ShadowLady86 
Administrator


Wyznanie: Chrześcijanin
Pomogła: 273 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 14 Sty 2012
Posty: 4440
Wysłany: 2016-10-07, 17:21   

Lukian napisał/a:
Dałaś mi świetny argument
:->


Jeśli tym świetnym argumentem ma być fakt, że świątynia w Jerozolimie nie istniała w czasach tworzenia Apokalipsy, to.... przejrzyj uważnie cały temat.

Henryk napisał/a:
Jerozolima nie "upiła" swymi bałwochwalczymi naukami wszystkich narodów, nie ona prześladowała świętych Pańskich.


Jerozolima była sercem Judaizmu. Wiemy z Biblii, że tam kamieniowano proroków (w kółko podaje cytaty). Wiemy, że prześladowania Chrześcijan zaczęły się od Żydów - patrz, gorliwy Faryzeusz Paweł, który w końcu przyjął Chrześcijaństwo, a porzucił czysty Judaizm. Sam Jezus mówił, że jest odtrąconym prorokiem.

Henryk napisał/a:
Powód jest prozaiczny, o czym już pisałem, a Ty nie raczyłaś zauważyć: Kapłanów już nie było, nie było także świątyni w Jerozolimie. Stolica Izraela została zburzona za jakieś 40 lat po daniu nam Objawienia.


Tak jak pisałam wcześniej. Świątyni i kapłanów nie było, ale miasto było. Miasto, które odrzuciło Mesjasza. W czasie, gdy zabito Jezusa, który był Mesjaszem i Prorokiem, świątynia istniała. I kto go wydał? Kto zabił Szczepana? Kapłani i arcykapłani.

Henry napisał/a:
Chcą interpretować biblię, przede wszystkim należy wierzyć Słowu Boga!


Które cytujena każdym kroku w tym temacie. Owe "Słowo" co rusz mówi o Jerozolimie.
_________________
1.Ludzie są głupi: niemal we wszystko uwierzą, bo chcą, żeby to była prawda, lub dlatego, że się obawiają, iż może to być prawda.
2.Najlepsze intencje mogą spowodować największe szkody.
3.Uczucia rządzą rozumem.
4.W przebaczeniu tkwi magia, która uzdrawia. W przebaczeniu, które dajesz, a zwłaszcza w tym, które uzyskujesz.
5.Zważaj na to, co ludzie czynią, a nie tylko na ich słowa, bo czyny zdradzą kłamstwo.
6.Możesz się podporządkować wyłącznie władzy rozumu. [...]



 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,16 sekundy. Zapytań do SQL: 10