Forum biblijne Strona Główna Forum biblijne
FORUM ZOSTAŁO PRZENIESIONE. ZAPRASZAMY www.biblia.webd.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Pieśń nad pieśniami
Autor Wiadomość
Henryk 

Pomógł: 453 razy
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 10237
Wysłany: 2018-05-12, 07:12   

Luba napisał/a:
Tobie , Henryku, pojecie Wolnosc i MILOSC nie mieszcza sie jeszcze w glowie i stad twoja krytyka .

Ależ mieszczą się w głowie.
Sam nawet widziałem w latach 70-tych „dzieci kwiaty”- Hippisów.
Co to byli wyzwoleni z wszelkich hamulców. :lol:

Rz 6:22 br " Teraz tedy uwolnieni od grzechu, kiedy to staliście się sługami Boga, zbieracie plon [waszych uczynków] w postaci uświęcenia, a kresem będzie dla was życie wieczne."
Cytat:
MILOSC to cecha i istota wolnych dzieci Bozych, tworzacych KOSCIOL, Oblubienice Baranka.

Gdybyś jeszcze sprecyzowała - miłość do kogo lub do czego?
I jaka to miłość? Cielesna, zmysłowa, czy może ta nazwana: „Agape”?
- O ile wiesz o co pytam? :aaa:
 
 
Luba 

Pomogła: 87 razy
Dołączyła: 18 Mar 2017
Posty: 1307
Wysłany: 2018-05-12, 08:19   

Henryk napisał/a:
Luba napisał/a:
Tobie , Henryku, pojecie Wolnosc i MILOSC nie mieszcza sie jeszcze w glowie i stad twoja krytyka .

Ależ mieszczą się w głowie.
Sam nawet widziałem w latach 70-tych „dzieci kwiaty”- Hippisów.
Co to byli wyzwoleni z wszelkich hamulców. :lol:


Jesli w moim poscie wyczytales o hipisach i ich zwyczajach, to ja ci serdecznie dziekuje za rozmowe :-D

Henryk napisał/a:
Cytat:
Rz 6:22 br " Teraz tedy uwolnieni od grzechu, kiedy to staliście się sługami Boga, zbieracie plon [waszych uczynków] w postaci uświęcenia, a kresem będzie dla was życie wieczne."
Luba napisał/a:
MILOSC to cecha i istota wolnych dzieci Bozych, tworzacych KOSCIOL, Oblubienice Baranka.

Gdybyś jeszcze sprecyzowała - miłość do kogo lub do czego?
I jaka to miłość? Cielesna, zmysłowa, czy może ta nazwana: „Agape”?
- O ile wiesz o co pytam? :aaa:




Nie madruj sie, Henryku i nie popisuj , ze znasz wymyslone przez ludzi rozne okreslenia milosci "po ludzku" :-D ...Zapewniam cie, ze ja rowniez je znam :-D

Piszac o MILOSCI, ktora Duch Sw. wlewa w serca nowonarodzonych do ZYCIA, chodzilo o MILOSC, ktora sprawia, ze stajesz sie obrazem Boga....czyli dzieckiem Bozym i...bratem w Chrystusie...ktory to brat stal sie wlasnie WOLNA istota...wyzwolona przez PRAWDE wynikajaca z NAUKI OBJAWIENIA, ktora to nauka zostala szczerze przyjeta i zaowocowala wyzwoleniem wlasnie.... :->


Pojecia MILOSC, tak jak i pojecia BOG, nie da sie zdefiniowac.

Obydwa te pojecia dotycza sfery duchowej, ktora charakteryzuje sie doswiadczaniem BOGA (MILOSCI) a nie nieudolnymi probami opisywania rzeczy niepojetych dla ludzi martwych duchowo.


Jesli tego nie rozumiesz, znaczy to, ze nalezysz jeszcze do grona "umarlych, ktorzy grzebia swoich umarlych"

Ewangelia Mateusza 8.21-22

Ewangelia Łukasza 9.59-60
 
 
Henryk 

Pomógł: 453 razy
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 10237
Wysłany: 2018-05-12, 09:23   

Luba napisał/a:
Nie madruj sie, Henryku i nie popisuj , ze znasz wymyslone przez ludzi rozne okreslenia milosci "po ludzku" :-D ...Zapewniam cie, ze ja rowniez je znam :-D

Może tak "Luba" sama przestała być się wymądrzać i wywyższać? :roll:
Prz 16:18 bgn " Przed upadkiem idzie pycha; a przed ruiną wyniosłość ducha."
Ps.
Twoje doświadczenia erotycznie wcale mnie nie interesują.
Zachowaj je dla siebie!
 
 
Luba 

Pomogła: 87 razy
Dołączyła: 18 Mar 2017
Posty: 1307
Wysłany: 2018-05-12, 09:58   

Henryk napisał/a:

Twoje doświadczenia erotycznie wcale mnie nie interesują.
Zachowaj je dla siebie!



Nie zamierzam dzielic sie z toba ani z nikim innym moimi doswiadczeniami erotycznymi.

Chodzi tutaj o ludzkie proby opisu MILOSCI, ktora pochodzi od Boga, a ktora nedzny, upadly czlowiek probuje zaszeregowac jako "agape".

Sprobuj czytac ze zrozumieniem, bo, mimo najlepszej woli, jest mi coraz trudniej traktowac cie powaznie w tej dyskusji.
 
 
Luba 

Pomogła: 87 razy
Dołączyła: 18 Mar 2017
Posty: 1307
Wysłany: 2018-05-12, 10:14   

Henryk napisał/a:

Prz 16:18 bgn " Przed upadkiem idzie pycha; a przed ruiną wyniosłość ducha."



Czytasz i powtarzasz teksty, ktorych nie rozumiesz.

Jak obludni faryzeusze i wzorujacy sie na nich katolicki kler.

Pycha i wynioslosc sa ich nieodlacznym atrybutem.

Nie myl tego z wolnoscia i pewnoscia zbawionych dzieci Bozych, narodzonych z Ducha Sw.


Pozostaje mi tylko zywic nadzieje, ze pod maska, za ktora sie chowasz, kryje sie szczere, otwarte serce bladzacego czlowieka :->
 
 
Henryk 

Pomógł: 453 razy
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 10237
Wysłany: 2018-05-12, 10:17   

Luba napisał/a:
Czytasz i powtarzasz teksty, ktorych nie rozumiesz.

Nareszcie mnie przekonałaś...
 
 
Luba 

Pomogła: 87 razy
Dołączyła: 18 Mar 2017
Posty: 1307
Wysłany: 2018-05-12, 10:33   

Henryk napisał/a:
Luba napisał/a:
Czytasz i powtarzasz teksty, ktorych nie rozumiesz.

Nareszcie mnie przekonałaś...


Czyzby ?

Nie wystarczy wyrwac z Biblii werset i rzucac nim na oslep, gdzie popadnie.

Dobrego wyczucia i zdolnosci poznania ludzkich serc trzeba sie nauczyc od Mistrza (i Jego obecnego teraz na ziemi reprezentanta, Ducha Prawdy), a nie na lekcjii religii czy w szkole teokratycznej lub wystudiowac na KUL-u :-D
 
 
Henryk 

Pomógł: 453 razy
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 10237
Wysłany: 2018-05-12, 20:48   

Luba napisał/a:
Czyzby ?

Oczywiście!
Ale to informacja wyłącznie dla Ciebie.
 
 
RM 

Wyznanie: Unitarianizm jest błędem
Pomógł: 157 razy
Dołączył: 20 Mar 2012
Posty: 3253
Wysłany: 2018-05-27, 18:43   

Pierwszy, i chyba najistotniejszy krok, warunkujący duchowy rozwój mężczyzny, to odrzucenie patriarchatu i całego dziedzictwa, jakie ten niesie ze sobą.

Jednak, aby odrzucić patriarchat, trzeba wpierw zrozumieć, co to jest i skąd się wzięło.
Kiedy kobieta i mężczyzna spożyli owoc poznania dobra, odkryli inny świat, niż ten, którego doświadczali w ogrodzie. Świat natury jest oparty na kulcie siły i podporządkowania. Silny dominuje, słabszy się podporządkowuje. Mężczyzna był i jest silniejszy fizycznie, dlatego w rzeczywistości opartej na kierowaniu się dobrem, podporządkował sobie kobietę. Mężczyzna stał się wszystkim, kobieta nikim. To podporządkowanie poszło tak daleko, że w pismach czytamy:...Irad zaś zrodził Mechujaela, a Mechujael zrodził Metuszaela, a Metuszael zrodził Lamecha.... - zatem to mężczyznom było przypisywane rodzenie dzieci. O konsekwencjach pójścia drogą poznania dobra, Bóg przestrzegał kobietę:...ku mężowi twemu pociągać cię będą pragnienia twoje, on zaś będzie panował nad tobą...
Najważniejszą cechą patriarchatu jest, iż powstał jako jeden z pierwszych i podstawowych skutków zbłądzenia człowieka, zatem oczywistym jest, że każdy kto utwierdza patriarchalny porządek, umacnia grzech i oddala ludzi od ogrodu, w którym czeka Ojciec.
Wszyscy mamy swoje korzenie w patriarchalnym myśleniu. Wszystkie znane mi kościoły zbudowane są na patriarchalnym porządku i promują patriarchalne myślenie. Nawet feminizm, czy koncepcja parytetów, czyli równego dzielenia stanowisk pomiędzy mężczyzn i kobiety, są jedynie wariantami patriarchatu.

Patriarchat odebrał kobietom godność, zdewaluował świat ich wartości, uprzedmiotowił kobiety, narzucając im role służące rozrywce mężczyzn (np. prostytutek) i pozbawił prawa do zabierania głosu. Świat wartości kobiet, oparty na szeroko i głęboko rozumianym macierzyństwie został zdewaluowany, a kobiety zajmujące się domem, wychowaniem dzieci i dbaniem o rodzinę, są pogardzane. Tymczasem, to chyba jest oczywiste dla wszystkich, największym zadaniem i wyzwaniem dla człowieka, jest wychowanie potomstwa.

Patriarchat jest, w mojej ocenie, najistotniejszą przyczyną, dla której ludzie nie rozumieją pism, ale przede wszystkim nie rozumieją Jezusa - jego nauczania. Patriarchat postawił w centrum mężczyznę i całkowicie zmarginalizował kobietę, co generuje konsekwencje w takiej postaci, iż Prawda jest rozumiana jedynie fragmentarycznie, cząstkowo. Brakuje ludziom poznania i zrozumienia tej części prawdy, która jest oparta na przekazie żeńskim. Np. kto dzisiaj rozumie o co chodzi w poniższym fragmencie: I zaprosił go pewien faryzeusz, aby z nim jadł. Wszedłszy tedy do domu tego faryzeusza, zasiadł do stołu. A oto pewna kobieta z tego miasta, grzesznica, dowiedziawszy się, iż zasiada przy stole w domu faryzeusza, przyniosła alabastrowy słoik olejku. I stanąwszy z tyłu u jego nóg, zapłakała, i zaczęła łzami zlewać nogi jego i włosami swojej głowy wycierać, a całując jego stopy, namaszczała je olejkiem. Ujrzawszy to faryzeusz, który go zaprosił, mówił sam w sobie: Gdyby ten był prorokiem, wiedziałby, kim i jaka jest ta kobieta, która go dotyka, bo to grzesznica. Na to Jezus rzekł do niego: Szymonie, mam ci coś do powiedzenia. A ten mówi: Powiedz, Nauczycielu! Pewien wierzyciel miał dwóch dłużników. Jeden był dłużny pięćset denarów, a drugi pięćdziesiąt. Pewien wierzyciel miał dwóch dłużników. Jeden był dłużny pięćset denarów, a drugi pięćdziesiąt. A gdy oni nie mieli z czego oddać, obydwom darował. Który więc z nich będzie go bardziej miłował? A Szymon odpowiadając, rzekł: Sądzę, że ten, któremu więcej darował. A On mu rzekł: Słusznie osądziłeś. I zwróciwszy się do kobiety, powiedział Szymonowi: Widzisz tę kobietę? Wszedłem do twojego domu, a nie dałeś wody dla nóg moich; ona zaś łzami skropiła nogi moje i włosami swoimi wytarła. Nie pocałowałeś mnie; a ona, odkąd wszedłem, nie przestała całować nóg moich. Głowy mojej oliwą nie namaściłeś; ona zaś olejkiem namaściła nogi moje. Dlatego powiadam ci: Odpuszczono jej liczne grzechy, bo bardzo miłowała.

Poznawanie prawdy wiedzie poprzez relację jedności mężczyzny i kobiety. Relację, w której mężczyzna i kobieta dopełniają się nawzajem i ubogacają nawzajem swoim poznaniem. Dlatego, warunkiem duchowego rozwoju jest, aby mężczyzna potrafił słuchać kobiety i trwać w świadomości, że Bóg mówi do niego przez jego żonę. Nawet jeśli w pierwszym odruchu wydaje mu się, że to co mówi kobieta jest głupie, to niech wspomni na słowa:...upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie... Zdolność do słuchania kobiety ma swoje źródło w naśladowaniu Jezusa: I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie. Niechaj każdy baczy nie tylko na to, co jego, lecz i na to, co cudze. Takiego bądźcie względem siebie usposobienia, jakie było w Chrystusie Jezusie, który chociaż był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu, lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem, uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej. Powyższy tekst jest do mężczyzn, ponieważ daje obraz Chrystusa będącego głową męża, a mąż wg tego samego schematu jest głową żony. Zatem istotnym wyzwaniem dla mężczyzny, który pragnie się duchowo rozwijać, jest uczenie się postawy sługi. Mąż tej postawy uczy się w relacji z żoną. Ażeby było jasne, kobieta nie uczy się postawy sługi w relacji z mężem, ale w relacji z dziećmi, jak napisał Paweł:...lecz dostąpi zbawienia przez macierzyństwo... Pisząc w ten sposób, nie sugeruję, aby kobietą była wyniosła i pogardzała mężem. Piszę jedynie o tym, że kobieta i mężczyzna osiągają swoje poznanie prawdy w różny sposób, a następnie pozostając w bliskiej więzi, dzielą się tym wzajemnie.

O odbudowie autorytetu kobiety sporo już pisałem. Wspomnę jedynie tutaj, że patriarchalne myślenie mężczyzn, jest główną przeszkodą w odbudowywaniu autorytetu kobiety.
Ważne jest także to, iż w Pnp, nie ma śladu zależności patriarchalnych w relacji Oblubieńca i Oblubienicy. Oboje są przez autora ukazywani z perspektywy autorytetu i potencjału, jaki oboje posiadają z bożego nadania.

Mąż w relacji z żoną, uczy się oczyszczania swojego umysłu ze śmieci. Budując relację z żoną na fundamencie nauczania Jezusa, wiele razy zostaje skonfrontowane jego myślenie z prawdą. Myślenie patriarchalne nie poddaje się korekcie i sztywno upiera się przy swojej racji, co najczęściej skutkuje tym, że mąż i żona oddalają się od siebie i ich relacja zostaje zubożona. Pisałem już tutaj o rozróżnianiu tego co ubogaca i zbliża, od tego, co zubaża i rozprasza. To właśnie postawę patriarchalną cechują owoce kojarzące się ze zubażaniem i rozpraszaniem. Paweł pisał:...Biskup zaś ma być nienaganny, mąż jednej żony.. i ...Diakoni niech będą mężami jednej żony... i ...ustanowił po miastach starszych, jak ci nakazałem, takich, którzy są nienaganni, są mężami jednej żony... Dlaczego tak?, żeby prawda pochodząca od Boga, nie doznawała przeszkody.
 
 
Luba 

Pomogła: 87 razy
Dołączyła: 18 Mar 2017
Posty: 1307
Wysłany: 2018-05-27, 20:15   

RM napisał/a:
Pierwszy, i chyba najistotniejszy krok, warunkujący duchowy rozwój mężczyzny, to odrzucenie patriarchatu i całego dziedzictwa, jakie ten niesie ze sobą.
(...)

Patriarchat odebrał kobietom godność, zdewaluował świat ich wartości, uprzedmiotowił kobiety, narzucając im role służące rozrywce mężczyzn (np. prostytutek) i pozbawił prawa do zabierania głosu. Świat wartości kobiet, oparty na szeroko i głęboko rozumianym macierzyństwie został zdewaluowany, a kobiety zajmujące się domem, wychowaniem dzieci i dbaniem o rodzinę, są pogardzane. Tymczasem, to chyba jest oczywiste dla wszystkich, największym zadaniem i wyzwaniem dla człowieka, jest wychowanie potomstwa.

Patriarchat jest, w mojej ocenie, najistotniejszą przyczyną, dla której ludzie nie rozumieją pism, ale przede wszystkim nie rozumieją Jezusa - jego nauczania. Patriarchat postawił w centrum mężczyznę i całkowicie zmarginalizował kobietę, co generuje konsekwencje w takiej postaci, iż Prawda jest rozumiana jedynie fragmentarycznie, cząstkowo. Brakuje ludziom poznania i zrozumienia tej części prawdy, która jest oparta na przekazie żeńskim.

(...)



RM....takimi wypowiedziami trafiasz do najglebszych zakamarkow mojej duszy :->

Rzeczywiscie , patriarchat - jakkolwiek dumnie brzmi to slowo - jest hamulcem w rozwoju duchowym czlowieka.

Spoleczenstwo bazujace na patriarchacie nie rozwija sie.

Najlepszym przykladem jest islam.


Patriarchat sprawia, ze spoleczenstwa choruja duchowo i cierpia...i umieraja....

Wystarczy sobie tylko uswiadomic, ze dzieci wychowane w spoleczenstwach patriarchalnych (islam, chrzescijanstwo) beda powielac te wzorce w nieskonczonosc... :-(



Jakie to szczescie, ze na tym " pograzonym w mocy niegodziwca" swiecie pojawiaja sie mezczyzni tacy jak ty, RM... :->

To, co piszesz jest dla mnie dowodem dzialania Ducha Bozego na ziemi.


Znam kilku szlachetnych mezczyzn szanujacych kobiety i traktujacych je jako partnerki w zyciu.
Najblizszym takim przykladem jest moj przyrodni brat po duchowej metamorfozie.

Odkad inaczej spojrzal na swoja zone, na jego rodzine splynelo tak wiele blogoslawienstw... :-> a on sam otoczony zostal nieklamana miloscia jej czlonkow.

Tego nie sposob nie zauwazyc :->




Dzieki, RM, za twoje zaangazowanie na rzecz Krolestwa Bozego :->
 
 
RM 

Wyznanie: Unitarianizm jest błędem
Pomógł: 157 razy
Dołączył: 20 Mar 2012
Posty: 3253
Wysłany: 2018-06-10, 03:38   

Luba napisał/a:
Wystarczy sobie tylko uswiadomic, ze dzieci wychowane w spoleczenstwach patriarchalnych (islam, chrzescijanstwo) beda powielac te wzorce w nieskonczonosc


Tak, powielamy błędy i wychowujemy pokolenia do trwania w tym zbłądzeniu. Ci, którzy wydostają się poza schemat, są stygmatyzowani i marginalizowani. Najistotniejszą rolę w tym "konserwowaniu zbłądzenia"odgrywają religie, posługując się ... Jezusem, wikłają wiernych w labirynty głupoty.
Jezus chce zmieniać człowieka, co w zastosowaniu do mojej osoby, oznacza, że Jezus chce zmieniać mnie. Ale tak bardzo niewielu ludzi rozumie tą prostą i podstawową prawdę. Dlatego funkcjonują z wizją zmieniania innych, poprawiania świata. Dostrzec to można w małżeństwach, w których każdy z małżonków ma przekonanie o własnej poprawności i oczekuje zmian od współmałżonka.
Izajasz napisał:
Słuchajcie, wy głusi! A wy, ślepi, przejrzyjcie, aby widzieć! Kto jest ślepy, jeżeli nie mój sługa, i głuchy, jeżeli nie mój posłaniec, którego posyłam? Kto jest ślepy jak posłaniec i głuchy jak sługa Pana? Widział wiele rzeczy, lecz nie zważał na nie, jego uszy otwarte, lecz nie słyszy. Upodobało się Panu dla jego sprawiedliwości, aby jego zakon był wielki i sławny. Lecz lud jest złupiony i obrabowany, wszyscy oni są spętani w dołach i zamknięci w więzieniach, stali się łupem, a nie ma kto by ratował, wydani na splądrowanie, a nikt nie mówi: Oddaj! Kto między wami tego słucha? Kto zwraca uwagę i słucha tego, myśląc o przyszłości?
Bardzo się cieszę, Luba, że dostrzegasz ważne tematy. Żyjemy w tym samym społeczeństwie od wieków. Niewolnicy pouczają o wolności, więźniowie dzielą się swoją wizją prawdy, a martwi mówią o życiu wiecznym. Znam wielu ludzi, którzy mówią o Jezusie jako zbawicielu, ale nie znają go jako swojego mistrza. Znam takich, którzy chodzą do kościoła, ale ich tożsamość nie pochodzi nawet w drobnej części od Jezusa. Znam takich, którzy wykonują służbę dla Boga, ale nie są sługami i nawet nie rozumieją, co to znaczy być sługą. Znam mężów bożych, którzy posługują się tak profesjonalnym marketingiem, że nie mają bezpośredniego kontaktu z ludźmi, do których kierują swoją aktywność. Słowem, które w moim przekonaniu, najpełniej oddaje wymiar duchowości czasów obecnych, jest mistyfikacja.
 
 
Luba 

Pomogła: 87 razy
Dołączyła: 18 Mar 2017
Posty: 1307
Wysłany: 2018-06-10, 15:52   

RM napisał/a:

Jezus chce zmieniać człowieka, co w zastosowaniu do mojej osoby, oznacza, że Jezus chce zmieniać mnie. Ale tak bardzo niewielu ludzi rozumie tą prostą i podstawową prawdę. Dlatego funkcjonują z wizją zmieniania innych, poprawiania świata. Dostrzec to można w małżeństwach, w których każdy z małżonków ma przekonanie o własnej poprawności i oczekuje zmian od współmałżonka.
Izajasz napisał:
Słuchajcie, wy głusi! A wy, ślepi, przejrzyjcie, aby widzieć! Kto jest ślepy, jeżeli nie mój sługa, i głuchy, jeżeli nie mój posłaniec, którego posyłam? Kto jest ślepy jak posłaniec i głuchy jak sługa Pana? Widział wiele rzeczy, lecz nie zważał na nie, jego uszy otwarte, lecz nie słyszy. Upodobało się Panu dla jego sprawiedliwości, aby jego zakon był wielki i sławny. Lecz lud jest złupiony i obrabowany, wszyscy oni są spętani w dołach i zamknięci w więzieniach, stali się łupem, a nie ma kto by ratował, wydani na splądrowanie, a nikt nie mówi: Oddaj! Kto między wami tego słucha? Kto zwraca uwagę i słucha tego, myśląc o przyszłości?




Opisany powyzej problem znam doskonale z autopsji :->




Cytat:
Żyjemy w tym samym społeczeństwie od wieków. Niewolnicy pouczają o wolności, więźniowie dzielą się swoją wizją prawdy, a martwi mówią o życiu wiecznym. Znam wielu ludzi, którzy mówią o Jezusie jako zbawicielu, ale nie znają go jako swojego mistrza. Znam takich, którzy chodzą do kościoła, ale ich tożsamość nie pochodzi nawet w drobnej części od Jezusa. Znam takich, którzy wykonują służbę dla Boga, ale nie są sługami i nawet nie rozumieją, co to znaczy być sługą. Znam mężów bożych, którzy posługują się tak profesjonalnym marketingiem, że nie mają bezpośredniego kontaktu z ludźmi, do których kierują swoją aktywność. Słowem, które w moim przekonaniu, najpełniej oddaje wymiar duchowości czasów obecnych, jest mistyfikacja.



Oczywiscie, ze to mistyfikacja.

Ludzi, ktorzy celowo wprowadzaja innych w blad dla podlych korzysci, biblia nazywa wilkami w owczej skorze.

Pelno takich wszedzie...i pelno ich ofiar :-(

W ogole smutek ogarnia na mysl, jak bardzo ludzkosc pograzona jest w mistyfikacji.

Bardzo czesto uswiadamiam sobie, ze PRAWDY nie ma na swiecie....lecz wszechobecny falsz :-(

Na kazdym kroku, w pracy, w rodzinie, w szkole spotykam ludzi, ktorzy nie sa soba, nie sa autentyczni.

Najbardziej przykro mi obserwowac dzieci, ktore sklada sie w ofierze systemowi. pograzonemu" w mocy niegodziwca"...obojetne, czy niegodziwiec wciela sie w ateiste, czy w religijnego oszoloma.

Spotykajac- chociazby wirtualnie- ludzi, ktorzy sa tego swiadomi, napelnia mnie radosc i nadzieja, ze kiedys znajde sie w spolecznosci bez wilkow w owczej skorze :->



Pozdrawiam, RM....i prosze abys nie przestawal dzielic sie swoimi doswiadczeniami duchowymi, ktore tak wiele swiatla rzucaja na swiat, pograzony w mistyfikacji.....Jestem przekonana, ze sa ludzie w tym "zakreconym" swiecie, ktorzy wypatruja swiatla PRAWDY...tak jak ja... :->
 
 
RM 

Wyznanie: Unitarianizm jest błędem
Pomógł: 157 razy
Dołączył: 20 Mar 2012
Posty: 3253
Wysłany: 2018-06-10, 23:01   

Luba,
od wielu lat poszukiwałem mentora. Kogoś, z kim mógłbym bez ograniczeń przedyskutować nurtujące mnie kwestie. Nie znalazłem. W końcu zacząłem się orientować, że takiej osoby nie ma, ponieważ ludzie których spotykałem, nie posiadali potencjału do wydostania się poza ramki. Dlatego zacząłem pisać na forach internetowych, z pośród których, na tym piszę już od 6 lat.
To bardzo trudne jest, aby pisać w sposób odpowiedzialny o sprawach, które rodzą się w umyśle i nie ma z kim tego krytycznie przedyskutować. Trudne to jest, aby przekazywać określone treści w sposób bezpieczny, czyli taki, który nie zabija. Dlatego uznałem Pnp za najlepszy fundament do dzielenia się prawdą, a małżeństwo za najlepszy warsztat do praktykowania prawdy.
Człowiek ma tak, a może tylko ja, że z niecierpliwością wygląda owoców i oczekuje uznania. Zamiast tego doświadcza pustyni i odrabia kolejne lekcje z tematów obejmujących cierpliwość i uczenie się postawy sługi.
Będzie tak, zgodnie ze słowami Boga, skierowanymi do kobiety w ogrodzie:
powstanie potomstwo Ewy- kobiety, które odkryją i poznają swoje duchowe dziedzictwo oraz autorytet, jaki posiadają z bożego nadania. One zdefiniują i wyznaczą okręg potencjału kobiety, który w pismach nazywany jest macierzyństwem. Zostanie odbudowana wartość kobiet i ich duchowe dziedzictwo. Mężczyźni zrozumieją, że siła fizyczna, którą posiadają, służy tylko i wyłącznie do ochraniania kobiety oraz macierzyństwa, i nigdy nie jest skierowana przeciwko kobiecie. Siła mężczyzn nie może nigdy i pod żadnym pozorem stanowić zagrożenia dla kobiety. Poprawnie ukierunkowana siła mężczyzn spowoduje, że ci zrozumieją i zaczną się wycofywać z angażowania własnej siły w walkę, rywalizację i dążenie do dominacji. Kobiety zaczną doświadczać bezpieczeństwa w pielęgnowaniu macierzyństwa i radości z doświadczania jej wspaniałości. Źródłem ich bezpieczeństwa będzie to, że siła mężczyzn przestanie stanowić dla nich zagrożenie, a stanie się azylem dla macierzyństwa. To doprowadzi do stanu, w którym mężczyźni zaczną odkrywać głębię swojej męskości, a kobiety bogactwo swojej kobiecości. Człowiek pozna, jaką obfitość i bogactwo rodzi łączenie się mężczyzny i kobiety, jak wspaniale dopełniają się do kompletności męskość i kobiecość, czyli olibanum i mirra. Zostanie zdeptana głowa Węża i obnażona cała mistyfikacja oparta na kłamstwie i powielaniu błędów. Żyję nadzieją, iż tego doczekam.
Luba, to kobieta jest inspiracją dla mężczyzny. Dla kobiety inspiracją jest macierzyństwo i macierzyństwa szczególna cecha, czyli zdolność do rodzenia dzieci - dawanie życia. Może być tak, iż przez jakiś czas, to co piszę i pisałem, będzie dla Ciebie inspirujące, ale odkryjesz, że to za mało. Pozdrawiam ciepło i do usłyszenia. RM.
 
 
Luba 

Pomogła: 87 razy
Dołączyła: 18 Mar 2017
Posty: 1307
Wysłany: 2018-06-11, 15:52   

RM napisał/a:
Może być tak, iż przez jakiś czas, to co piszę i pisałem, będzie dla Ciebie inspirujące, ale odkryjesz, że to za mało. Pozdrawiam ciepło i do usłyszenia. RM.



RM...dziekuje za ten post.....Wszystkie sa inspirujace :->

Pod ich wplywem mam wiele nowych przemyslen i dokladajac nowe puzle do mojego "obrazu", widze go coryz wyrazniej....

A z tym mentorem to jest tak wlasnie. ze sam dla siebie nim jestes.... :->

Na tym poziomie duchowym, ktory osiagnales , musisz przyzwyczaic sie do" wystepow" solo... :-> ...i sam "rozsądzac o wszystkim" :-> ...jak kazdy czlowiek duchowy...

Pieknie piszesz o malzenstwie ...i o kobiecie....i o mezczyznie.... :->

Nikt tak nie pisze jak ty... :->

Jestem pewna, ze twoje teksty sa z tesknota wypatrywane i trafiaja do wielu serc..... :->

Rowniez serdecznie cie pozdrawiam, RM.
 
 
Listek 


Pomógł: 551 razy
Dołączył: 31 Mar 2013
Posty: 7852
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2018-06-11, 20:48   

Luba napisał/a:
do RM
twoje teksty sa z tesknota wypatrywane i trafiaja do wielu serc.....


Jk 1:25 stern
Cytat:
"Ale jeśli ktoś wpatrzy się uważnie w doskonałą Torę, która daje wolność, i trwa, stając się nie zapominalskim słuchaczem, ale wykonawcą dzieła, którego ona wymaga, będzie błogosławiony w tym, co czyni."


Pozdrawiam
_________________
Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Tora Twoja jest prawdą Ps.119,142
"I będzie ci jako znak na ręce twojej i jako przypomnienie między oczyma twoimi, aby prawo Boga było zawsze w ustach twoich." Wj 13:9
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,13 sekundy. Zapytań do SQL: 10