|
Forum biblijne
FORUM ZOSTAŁO PRZENIESIONE. ZAPRASZAMY www.biblia.webd.pl
|
Bliźni według Biblii |
Autor |
Wiadomość |
whitedove
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 15 Sie 2009 Posty: 66
|
Wysłany: 2019-05-22, 09:44 Bliźni według Biblii
|
|
|
Jak rozumiemy te słowa? |
|
|
|
|
Yarpen Zirgin
Katolik
Wyznanie: Kościół katolicki
Pomógł: 16 razy Wiek: 46 Dołączył: 22 Maj 2006 Posty: 15743
|
Wysłany: 2019-05-22, 09:54
|
|
|
Masz to zapisane w 10 rozdziale Ewangelii wg. św. Łukasza. O czym chcesz rozmawiać? |
_________________ Udowadnia się winę, a nie niewinność.
Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu. |
|
|
|
|
whitedove
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 15 Sie 2009 Posty: 66
|
Wysłany: 2019-05-22, 10:02
|
|
|
Spotkałam się z takim stwierdzeniem ,że mamy wszystkich ludzi miłować..Nie zgadzam się z tym bo w w Ew. Mateusza czytam,że Jezus wyraźnie wyjaśnia nam kto jest naszym bliźnim...A jego przykazanie mówi o tym ,ze mamy miłować bliźniego jak siebie samego..Więc mamy miłować tych,którzy czynią nam miłosierdzie....Dobrze rozumiem czy nie? |
|
|
|
|
wuka
Pomogła: 255 razy Wiek: 69 Dołączyła: 25 Cze 2016 Posty: 4079
|
Wysłany: 2019-05-22, 12:07
|
|
|
whitedove napisał/a: | Spotkałam się z takim stwierdzeniem ,że mamy wszystkich ludzi miłować..Nie zgadzam się z tym bo w w Ew. Mateusza czytam,że Jezus wyraźnie wyjaśnia nam kto jest naszym bliźnim...A jego przykazanie mówi o tym ,ze mamy miłować bliźniego jak siebie samego..Więc mamy miłować tych,którzy czynią nam miłosierdzie....Dobrze rozumiem czy nie? |
Ja nie podzielam tego zdania. Co to jest za miłość bliźniego, jeśli tylko takich "dobroczyńców osobistych" uważa się za bliźnich. Żadna.
Gdyby tak było, to po co przykład z Samarytaninem, który udzielił pomocy nie tylko obcemu, ale i "kulturowo" wrogiemu?
Jak byś czytał dawne dyskusje na innym forum, to też byś się dowiedział takich kwiatków, że bliźni to tylko ci, którzy wierzą dokładnie tak, jak ty/twój zbór/denominacja/kościół...
Dla mnie bliźni to każdy człowiek, każde życie - mam tu na myśli tez zwierzęta, które często są mi bliższe niż ludzie. Natomiast nie każdego bliźniego musze akceptować, a nawet lubić, czy zgadzać się z nim. |
|
|
|
|
wybrana
wybrana
Wyznanie: chrześcijanka
Pomogła: 95 razy Dołączyła: 17 Mar 2017 Posty: 1751 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2019-05-22, 13:13
|
|
|
wuka napisał/a: |
Dla mnie bliźni to każdy człowiek, każde życie - mam tu na myśli tez zwierzęta, które często są mi bliższe niż ludzie. Natomiast nie każdego bliźniego musze akceptować, a nawet lubić, czy zgadzać się z nim. |
Nie każdy człowiek jest naszym bliźnim.
Bliźni, to ktoś, kto ma współczucie i dobre intencje wobec nas.
Ten, co przejawia wrogie lub nieczułe intencję wobec drugiego człowieka, nie jest jego bliźnim.
Czy można np.powiedzieć, że kto, kto wyrządza ci krzywdę - jest twoim bliźnim?
Nie twórzmy fałszywej ideologii miłości.
Nawet miłość musi zachowywać rozeznanie i mądrość, bo zła miłość - miłość ślepa, wyrządza więcej zła niż dobra. Ważne są jej owoce. |
_________________ JEZUS MOIM ZBAWCĄ |
|
|
|
|
wuka
Pomogła: 255 razy Wiek: 69 Dołączyła: 25 Cze 2016 Posty: 4079
|
Wysłany: 2019-05-22, 13:23
|
|
|
wybrana napisał/a: | wuka napisał/a: |
Dla mnie bliźni to każdy człowiek, każde życie - mam tu na myśli tez zwierzęta, które często są mi bliższe niż ludzie. Natomiast nie każdego bliźniego musze akceptować, a nawet lubić, czy zgadzać się z nim. |
Nie każdy człowiek jest naszym bliźnim.
Bliźni, to ktoś, kto ma współczucie i dobre intencje wobec nas.
Ten, co przejawia wrogie lub nieczułe intencję wobec drugiego człowieka, nie jest jego bliźnim.
Czy można np.powiedzieć, że kto, kto wyrządza ci krzywdę - jest twoim bliźnim?
Nie twórzmy fałszywej ideologii miłości.
Nawet miłość musi zachowywać rozeznanie i mądrość, bo zła miłość - miłość ślepa, wyrządza więcej zła niż dobra. Ważne są jej owoce. |
A jakie owoce widzisz w takim nienawistnym odzywaniu się niektórych katolików do reszty forumowiczów?
Pies i kot jest moim bliźnim. Ot co.
Nie buduję żadnej fałszywej ideologii. Prawda jest taka, że bliźni, to każde żywe stworzenie, ale nie każdy bliźni-stworzenie jest mi bliski i akceptowalny. Jakoś tak się składa, że o wiele bliżej mi do niewierzących, wierzących "inaczej" niż do tych, którzy się za wierzących prawdziwie uważają. Ale cóż, ja to jestem z tego gorszego sortu, więc wcale się nie dziwię, że myślę zupełnie inaczej. |
|
|
|
|
wybrana
wybrana
Wyznanie: chrześcijanka
Pomogła: 95 razy Dołączyła: 17 Mar 2017 Posty: 1751 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2019-05-22, 13:38
|
|
|
wuka napisał/a: | wybrana napisał/a: | wuka napisał/a: |
Dla mnie bliźni to każdy człowiek, każde życie - mam tu na myśli tez zwierzęta, które często są mi bliższe niż ludzie. Natomiast nie każdego bliźniego musze akceptować, a nawet lubić, czy zgadzać się z nim. |
Nie każdy człowiek jest naszym bliźnim.
Bliźni, to ktoś, kto ma współczucie i dobre intencje wobec nas.
Ten, co przejawia wrogie lub nieczułe intencję wobec drugiego człowieka, nie jest jego bliźnim.
Czy można np.powiedzieć, że kto, kto wyrządza ci krzywdę - jest twoim bliźnim?
Nie twórzmy fałszywej ideologii miłości.
Nawet miłość musi zachowywać rozeznanie i mądrość, bo zła miłość - miłość ślepa, wyrządza więcej zła niż dobra. Ważne są jej owoce. |
A jakie owoce widzisz w takim nienawistnym odzywaniu się niektórych katolików do reszty forumowiczów?
Pies i kot jest moim bliźnim. Ot co.
Nie buduję żadnej fałszywej ideologii. Prawda jest taka, że bliźni, to każde żywe stworzenie, ale nie każdy bliźni-stworzenie jest mi bliski i akceptowalny. Jakoś tak się składa, że o wiele bliżej mi do niewierzących, wierzących "inaczej" niż do tych, którzy się za wierzących prawdziwie uważają. Ale cóż, ja to jestem z tego gorszego sortu, więc wcale się nie dziwię, że myślę zupełnie inaczej. |
Nie wyrażają oni dobre owoce.
Czy możesz powiedzieć, że twój gwałciciel i oprawca - jest dla ciebie bliźnim?
Dla mnie hitler i jemu podobni - nie są moimi bliźnimi.
Dziecko diabelskie - nie jest moim bliźnim.
Ludzie w których zamieszkują demony - nie są moimi bliźnimi.
Zwierzę, które chce mnie zaatakować - nie jest moim bliźnim.
Owszem mamy kochać naszych nieprzyjaciół, ale mądrze, to znaczy- nie staramy się im wyrządzać krzywdę. Musimy starać się, by nie krzywdzić nikogo, by mimo naszej niechęci do nich - świadczyć dobrem, ale to nie znaczy, że nie mamy się bronić, czy bronić naszych bliskich. Z miłości nie kładzie się głowy pod gilotynę, bo ktoś ma kaprys, by ją ściąć.
Z miłości nie daje się dziecku pieniędzy na dragi, bo on chce ćpać. Z miłości, nie sprzedaje się domu, by zaspokoić żądze i zachcianki dziecka.
W miłości trzeba wyrażać mądrość i przewidywać skutki naszego działania. |
_________________ JEZUS MOIM ZBAWCĄ |
|
|
|
|
wuka
Pomogła: 255 razy Wiek: 69 Dołączyła: 25 Cze 2016 Posty: 4079
|
Wysłany: 2019-05-22, 13:48
|
|
|
wybrana napisał/a: | Zwierzę, które chce mnie zaatakować - nie jest moim bliźnim. |
A dla mnie jest. Trzeba po prostu zrozumieć dlaczego zwierzę atakuje. Mnie w dzieciństwie pogryzł wilczur, całe plecy. Uwielbiam wielkie psy. Wiem, dlaczego tamten pies mnie pogryzł: oparłam się o bramę jego posesji. Oczywiście niechcący. Pies tylko bronił tego, co mu nakazano bronić. Zwierzęta nigdy nie atakują bez powodu, tylko człowiek nie rozumie dlaczego w danej chwili zaatakowało.
Mnie byłoby tez trudno zakumplować się z Hitlerem, a jednak cały wielki naród za nim szedł. Kościół rzymskokatolicki tez. Nie znam osobiście żadnych dzieci diabelskich ani ludzi w których mieszkają demony, więc się nie wypowiem. |
|
|
|
|
RN
Wyznanie: Wiara Naturalna (Deizm)
Pomógł: 310 razy Dołączył: 25 Paź 2013 Posty: 5125 Skąd: Ziemia Łódzka
|
Wysłany: 2019-05-22, 14:27
|
|
|
whitedove napisał/a: | ..A jego przykazanie mówi o tym ,ze mamy miłować bliźniego jak siebie samego..Więc mamy miłować tych,którzy czynią nam miłosierdzie....Dobrze rozumiem czy nie? |
Nie.
Miłowanie bliżniego, jak siebie samego oznacza ni mniej ni więcej, jak roztoczenie takiej troski nad bliżnim ( niezależnie co rozumiemy przez to słowo )jak nad samym sobą.
Gdyby udało się wprowadzić takie normy w życie społeczeństw, wówczas stosunki miedzy ludzkie byłyby do tego stopnia przepełnione serdecznością, że aż mdłe.
Niestety, tak jak w wielu innych przypadkach, i w tym mamy pewne wyjątki od normy.
W tym przypadku takim wyjątkiem jest masochizm, który jednych rozkoszuje, a inni widzą w nim krzywdę i niezrozumiałe zboczenie. |
_________________ JESZCZE SIĘ TAKI NIE NARODZIŁ, CO BY OPOWIEŚCI BIBLIJNE POGODZIŁ |
|
|
|
|
wuka
Pomogła: 255 razy Wiek: 69 Dołączyła: 25 Cze 2016 Posty: 4079
|
Wysłany: 2019-05-22, 14:34
|
|
|
Z wpisem RN zgadzam się w pełni. |
|
|
|
|
Listek
Pomógł: 551 razy Dołączył: 31 Mar 2013 Posty: 7852 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 2019-05-22, 15:12
|
|
|
RN napisał/a: | Miłowanie bliżniego, jak siebie samego oznacza ni mniej ni więcej, jak roztoczenie takiej troski nad bliżnim ( niezależnie co rozumiemy przez to słowo )jak nad samym sobą |
Rz 13:9 "Albowiem przykazania: Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj, i wszystkie inne - streszczają się w tym nakazie: Miłuj bliźniego swego jak siebie samego!"
Jeśli pomożesz swojemu wrogowi,gdy ma duży problem ,możesz zyskać w nim przyjaciela.
Prz 25:21 "Gdy wróg twój łaknie, nakarm go, gdy pragnie, napój go wodą -"
Jeśli cię nienawidzi to pomóż przez trzecią osobę. |
_________________ Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Tora Twoja jest prawdą Ps.119,142
"I będzie ci jako znak na ręce twojej i jako przypomnienie między oczyma twoimi, aby prawo Boga było zawsze w ustach twoich." Wj 13:9 |
|
|
|
|
whitedove
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 15 Sie 2009 Posty: 66
|
Wysłany: 2019-05-22, 15:37
|
|
|
25. I oto pewien znawca Prawa*, wystawiając
Go na próbę**, pytał: Nauczycielu! Co mam
czynić, abym odziedziczył życie wieczne?
*gr.: nomikos - znawca Prawa, uczony; **lub: doświadczyć, kusić
26. A On powiedział do niego: Co zostało napisane
w Prawie? Jak czytasz? Mt 22,35
27. A on w odpowiedzi, rzekł: Będziesz miłował
Pana, Boga twojego, z całego swojego
serca, i z całej swojej duszy, i z całej swojej
siły, i z całej swojej myśli; a swojego bliźniego
– jak samego siebie. P w t 6 ,5; Kpł 19,18
28. I powiedział mu: Dobrze odpowiedziałeś;
to czyń, a będziesz żył. Kpł 18,5; Ne 9,29
29. A on, chcąc samego siebie usprawiedliwić,
powiedział do Jezusa: A kto jest moim
bliźnim? H i 3 2 , 2 ; Ez 20,11;Rz 4,2; Ga 3,11
30. A Jezus, nawiązując do tego, powiedział:
Pewien człowiek schodził z Jerozolimy do
Jerycha i wpadł w ręce bandytów, którzy go
obdarli i zadali mu ciosy, odeszli, zostawiając
go losowi na pół umarłego. Joz 16,1
31. A przez przypadek schodził tą drogą pewien
kapłan, a gdy go zobaczył, przeszedł
na drugą stronę. K p ł 21,1-3
32. Podobnie i Lewita, który zjawił się na tym
miejscu, podszedł, a gdy go zobaczył, przeszedł
na drugą stronę. Dz 18,32; 2Tm 3,2
33. Natomiast pewien Samarytanin podróżując,
przechodził obok niego i gdy go zobaczył,
zlitował się*. *gr.: splanchnidzomai - por. Łk 15,20*
34. I gdy przystąpił, owinął jego rany, polewając
je oliwą i winem, i wsadził go na swoje
zwierzę, przyprowadził go do gospody i zaopiekował
się nim. M t 5,43; Rz 12,20
35. A nazajutrz, gdy wyruszał, wyjął dwa denary
i dał gospodarzowi zajazdu, mówiąc do
niego: Otocz go opieką, a cokolwiek ponad
to wydasz, ja, gdy wrócę, oddam ci.
36. Jak ci się wydaje, który więc z tych
trzech, był bliźnim tego, który wpadł w ręce
bandytów*? *gr.: lestes - rabuś, zabójca, buntownik
37. A on powiedział: Ten, który mu okazał*
miłosierdzie. Powiedział więc mu Jezus: Idź,
i ty czyń podobnie. *dosł.: uczynił Prz 14,21
Tu wyraźnie Jezus mówi kto był bliźnim tego pobitego......ten, który mu okazał miłosierdzie,pomoc…. Zgadzam się z wypowiedzią... Wybranej..... |
|
|
|
|
whitedove
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 15 Sie 2009 Posty: 66
|
Wysłany: 2019-05-22, 15:40
|
|
|
wybrana napisał/a: | wuka napisał/a: |
Dla mnie bliźni to każdy człowiek, każde życie - mam tu na myśli tez zwierzęta, które często są mi bliższe niż ludzie. Natomiast nie każdego bliźniego musze akceptować, a nawet lubić, czy zgadzać się z nim. |
Nie każdy człowiek jest naszym bliźnim.
Bliźni, to ktoś, kto ma współczucie i dobre intencje wobec nas.
Ten, co przejawia wrogie lub nieczułe intencję wobec drugiego człowieka, nie jest jego bliźnim.
Czy można np.powiedzieć, że kto, kto wyrządza ci krzywdę - jest twoim bliźnim?
Nie twórzmy fałszywej ideologii miłości.
Nawet miłość musi zachowywać rozeznanie i mądrość, bo zła miłość - miłość ślepa, wyrządza więcej zła niż dobra. Ważne są jej owoce. |
AMEN WYBRANA |
|
|
|
|
Yarpen Zirgin
Katolik
Wyznanie: Kościół katolicki
Pomógł: 16 razy Wiek: 46 Dołączył: 22 Maj 2006 Posty: 15743
|
Wysłany: 2019-05-22, 15:44
|
|
|
Wygodna definicja, która pozwala sobie przebierać w tych, których mamy kochać jak siebie samego. |
_________________ Udowadnia się winę, a nie niewinność.
Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu. |
|
|
|
|
wybrana
wybrana
Wyznanie: chrześcijanka
Pomogła: 95 razy Dołączyła: 17 Mar 2017 Posty: 1751 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2019-05-22, 15:48
|
|
|
Yarpen Zirgin napisał/a: | Wygodna definicja, która pozwala sobie przebierać w tych, których mamy kochać jak siebie samego. |
A pokochałeś hitlera? - bo ja nie, i nigdy nie mogłabym kochać kogoś takiego.
A może pokochał byś morderce swojego syna?
A może pokochał byś gwałciciela swojej córki?
A może pokochał byś człowieka, który podpalił by ci dom?
Szczodry jesteś.
Czy ci wszyscy złoczyńcy, to twoi bliźni? |
_________________ JEZUS MOIM ZBAWCĄ |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
•
|