Forum biblijne Strona Główna Forum biblijne
FORUM ZOSTAŁO PRZENIESIONE. ZAPRASZAMY www.biblia.webd.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Znajomość Biblii wśród polskich katolików.
Autor Wiadomość
kansyheniek 


Pomógł: 55 razy
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 2459
Skąd: Kleve,Niemcy
Wysłany: 2008-03-03, 09:04   Czy katolicy to "analfabeci biblijni"?

Napisalem ten temat po przeczytaniu starego postu niejakiego Leoparda.

Czy rzeczywiscie katolicy (mam na mysli ogol) sa "analfabetami biblijnymi"?

Faktem jest,ze Kosciol Katolicki przez wiele wiekow nie dopuszczal pospolstwa do Biblii.

Mniejsza o to co chcieli przez to osiagnac i czy bylo to zgodne z tym co nauczal nasz Zbawiciel,Jezus.
_________________
"NIE JEST WAŻNE KTO MA RACJĘ,ALE CO JEST RACJĄ!!!"
 
 
Bobo 


Pomógł: 551 razy
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 13647
Wysłany: 2008-03-03, 10:13   

Zależy wedle jakich kryteriów to rozpatrywać.
Gdyby sugerować się statystyką, to niestety, wiekszość katolików ma mgliste pojęcie o Biblii. Zapytaj pierwszego lepszego o to, ile jest np. ewangelii i czy Ewangelia Tomasza wchodzi w skład Biblii.
Mnóstwo ludzi ma problemy z rozróżnieniem Biblii od Pisma Świętego ;-)
Inni robią wielkie oczy, gdy w Biblii się pokaże że Bóg w ogóle ma imię.
Znajomość tej księgi w sensie ogólnym jest naprawdę słaba.
Jeśli chodzi o jednostki to, owszem, są w KK osoby świetnie znające Biblię, ba! nawet jest wielu specjalistów z pomocy których warto skorzystać (tłumacze, bibliści).
Jednak oni również się dzielą tych, powiedzmy, otwartych i takich, co to pisują tylko dla wąskiego kręgu. jakbyś przeczytał np. definicję Trójcy w Małym słowniku teologicznym napisanym przez Rahnera to... myślę, że włos zjeżyłby ci się na głowie :-D Tak niezrozumiałym dla 'pospólstwa' to język.
Podsumowanie... za brak wiedzy biblijnej w dużym stopniu są odpowiedzialni duchowni. Zamiast uczyć ludzi Biblii uczy się regółek potrzebnych do zaliczenia na komunię.
Znajomość Biblii to też, oczywiście nie wszystko. Jezus powiedział, że 'po owocach ich poznacie'. Nie po wiedzy ale po tym, jak właśnie Biblia oddziałuje na życie danego człowieka. I tu... patrząc na społeczeństwo polskie składające się z deklarowanych Katolikow w 95% to... dość marnie to wygląda.
Oczywiście mowię ogólnie, bo są jednostki zupełnie inne... np. kansyheniek :mrgreen: (no... to był żart ;-) )
_________________
Oszołomstwu mówię NIE!
 
 
kansyheniek 


Pomógł: 55 razy
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 2459
Skąd: Kleve,Niemcy
Wysłany: 2008-03-03, 11:09   

Bobo napisał/a:
Podsumowanie... za brak wiedzy biblijnej w dużym stopniu są odpowiedzialni duchowni. Zamiast uczyć ludzi Biblii uczy się regółek potrzebnych do zaliczenia na komunię.


Wlasnie.Regulki. Komu sluza? Do czego tak wlasciwie sa potrzebne w zyciu (nie liczac zaliczen na komunie)?

Bobo napisał/a:
Znajomość Biblii to też, oczywiście nie wszystko. Jezus powiedział, że 'po owocach ich poznacie'. Nie po wiedzy ale po tym, jak właśnie Biblia oddziałuje na życie danego człowieka. I tu... patrząc na społeczeństwo polskie składające się z deklarowanych Katolikow w 95% to... dość marnie to wygląda


Tak zgadzam sie,ale tu chcialbym poruszyc problem samej wiedzy o Biblii.

Kiedys czytalem,ze niektorzy katolicy uwazaja ze, "Gorzkie Zale" to jedna z Ksiag Pisma Sw.

Tragedia!

Bobo napisał/a:
Oczywiście mowię ogólnie, bo są jednostki zupełnie inne... np. kansyheniek (no... to był żart )


Tak,tak...ale ja troszke sie znam na zartach Bobo ;-)

Pozdrawiam :-D
_________________
"NIE JEST WAŻNE KTO MA RACJĘ,ALE CO JEST RACJĄ!!!"
 
 
meritus 
meritus

Pomógł: 6 razy
Wiek: 39
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 4350
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-03-03, 11:51   

Cytat:
Wlasnie.Regulki. Komu sluza? Do czego tak wlasciwie sa potrzebne w zyciu

Są przydatne jeżeli się je stosuje.
 
 
 
nike 

Pomogła: 135 razy
Dołączyła: 05 Sie 2006
Posty: 10689
Wysłany: 2008-03-03, 12:24   

W KrK nigdy nie było nawyku do czytania Biblii. W domach protestanckich Biblia była zawsze w zasięgu ręki. Ja nie pamiętam z moich dziecinnych lat,żebym nie wiedziała gdzie leży Biblia, leżała jak nie stole to na kredensje, nigdy nie była pokryta kurzem. Każde z nas miał swoją Biblię, na zebrania zabieraliśmy Biblie i szukaliśmy tekstów, które padały z mównicy. [jest to dobre ćwiczenie w posługiwaniu się Biblią] Moja babcia była tak wyspecjalizowana w Biblii,że każdy ja pytał gdzie to lub to jest napisane, zawsze wiedziała.
Znajomej syn dostał Biblię na komunię, kiedyś poprosiłam te Biblie, chciałam im coś przeczytać, długo szukali a kiedy znaleźli to najpierw kurz musieli z niej zetrzeć, nie ma nawyku czytania Biblii dalej w KrK. Ksiądz po kolędzie jak chodzi to tez nie ma Biblii z sobą [może jakiś wyjątek] Bardzo modne dla księży są Brewiarze często w pociągu widze jak ksiądz właśnie czyta brewiarz, ale prawie nigdy Biblie. a przecież Biblia nie parzy.
Kto w KrK czyta Biblie, Ruchy które tworzą się przy KrK tam mówią do siebie bracie i siostro i te wspólnoty na prawdę robią bardzo dobra robotę między katolikami.Widzimy to na różnych forach,że niektórzy Katolicy nie ustępują w niczym protestantom, ale to są jednostki na taki ogromny kościół.
Ale dobre i to, lepszy rydz niż nic. hehe.
_________________
http://biblos.feen.pl/index.php
 
 
kansyheniek 


Pomógł: 55 razy
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 2459
Skąd: Kleve,Niemcy
Wysłany: 2008-03-03, 13:56   

meritus napisał/a:
Są przydatne jeżeli się je stosuje.


Meritus! Moze bys sie troche wysilil!

nike napisał/a:
W KrK nigdy nie było nawyku do czytania Biblii.


Tak. Mozna (niekoniecznie trzeba) wrecz odniesc wrazenie,ze Pismo Sw. przeszkadza w czyms KK.

Chcialbym jeszcze wrocic do regulek.

Zostaly wymyslone przez ludzi i nie sa natchnione.Oczywiscie rozumiem,ze sa wazne ale dlaczego sa stawiane wyzej od Biblii?

To przykre :-|
_________________
"NIE JEST WAŻNE KTO MA RACJĘ,ALE CO JEST RACJĄ!!!"
 
 
Yarpen Zirgin 
Katolik


Wyznanie: Kościół katolicki
Pomógł: 16 razy
Wiek: 46
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 15743
Wysłany: 2008-03-03, 17:11   

nike napisał/a:
W KrK nigdy nie było nawyku do czytania Biblii.

Nike, nawet jeśli nie było nawyku do czytania samodzielnie, to w KK jest "nawyk" czytania Biblii publicznie na każdej Mszy Świętej. :)

kansyheniek napisał/a:
Tak. Mozna (niekoniecznie trzeba) wrecz odniesc wrazenie,ze Pismo Sw. przeszkadza w czyms KK.

Oczywiście. I w ramach tego "przeszkadzania" nie można odprawić Mszy Świętej bez Liturgii Słowa. :)
_________________
Udowadnia się winę, a nie niewinność.

Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu.
 
 
nike 

Pomogła: 135 razy
Dołączyła: 05 Sie 2006
Posty: 10689
Wysłany: 2008-03-03, 18:18   

Yarpen Zirgin napisał/a:
nike napisał/a:
W KrK nigdy nie było nawyku do czytania Biblii.

Nike, nawet jeśli nie było nawyku do czytania samodzielnie, to w KK jest "nawyk" czytania Biblii publicznie na każdej Mszy Świętej. :)

kansyheniek napisał/a:
Tak. Mozna (niekoniecznie trzeba) wrecz odniesc wrazenie,ze Pismo Sw. przeszkadza w czyms KK.

Oczywiście. I w ramach tego "przeszkadzania" nie można odprawić Mszy Świętej bez Liturgii Słowa. :)


Nawyk do czytania Biblii to wszczepia w serce człowieka, ksiądz jakiś nauczyciel duchowy. Jeszcze przed wojna ksiądz wyklął mojego ojca i całą rodzinę za to tylko,że kupił ojciec Biblię.

Tak dokładnie to KrK w sześćdziesiątych latach zaczął propagować Biblie na większą skalę.

Mówisz,że na Mszy jest czytana Biblia, nie jeden raz byłam na Mszy i dokładnie wiem jak to sie odbywa. Ksiądz czyta tekst może dwa z Biblii i mówi "oto słowo boże, owieczki na to panu niech będą dzięki" i na tym koniec. Czy widziałeś kiedyś,żeby który katolik otworzył Biblie w kościele i śledził to co czyta ksiądz? Czy to jest czytanie Biblii?
_________________
http://biblos.feen.pl/index.php
 
 
kansyheniek 


Pomógł: 55 razy
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 2459
Skąd: Kleve,Niemcy
Wysłany: 2008-03-04, 02:57   

Yarpen Zirgin napisał/a:
Nike, nawet jeśli nie było nawyku do czytania samodzielnie, to w KK jest "nawyk" czytania Biblii publicznie na każdej Mszy Świętej. :)


Czytac kazdy moze,troche lepiej lub troche gorzej....Yarpen! Mi nie chodzi o czytanie,ale o znajomosc Pisma sw.

Na lekcjach religii uczy sie dzieci m.in. regulek,a tym czasem jedynym fragmentem jeki znaja z Biblii jest Modlitwa Panska.

Mozna powiedziec: Dobre i to.

Ale czy tak ma wygladac znajomosc wlasnej wiary?

Mnie sie to nie podoba.

nike napisał/a:
Mówisz,że na Mszy jest czytana Biblia, nie jeden raz byłam na Mszy i dokładnie wiem jak to sie odbywa. Ksiądz czyta tekst może dwa z Biblii i mówi "oto słowo boże, owieczki na to panu niech będą dzięki" i na tym koniec.


Pomijam fakt,ze na ogol czytane sa niewielkie fragmenty,raptem kilka zdan.
Czy katolicy,zastanawiaja sie nad tym czego sluchaja?


Jedno jest pewne:
W zyciu duchowym katolika (przecietnego) Biblia nie bierze zadnego udzialu.No chyba,ze zaliczymy tutaj wspomniane czytanie kilku zdan na Mszy.

Katolik musi sam zainteresowac sie Pismem,nikt go nie zacheci.

Duchownym to chyba pasuje,bo "zarzut" nie jest nowy.

Maja z glowy tlumaczenie ludziom:

gdzie? co? i jak?

Po problemie :-|
_________________
"NIE JEST WAŻNE KTO MA RACJĘ,ALE CO JEST RACJĄ!!!"
 
 
kato

Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 472
Wysłany: 2008-03-04, 07:08   

Wybaczcie, ale przypomina mi to dyskusję księży o płodzeniu dzieci i utrzymywaniu rodziny.
 
 
Bobo 


Pomógł: 551 razy
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 13647
Wysłany: 2008-03-04, 09:11   

Tak, duchowni na rodzeniu dzieci znają się tak samo jak na Biblii :-D
_________________
Oszołomstwu mówię NIE!
 
 
kato

Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 472
Wysłany: 2008-03-04, 13:17   

Grunt, że forum czuwa i może "pomóc" analfabetom. To pocieszające.
 
 
nike 

Pomogła: 135 razy
Dołączyła: 05 Sie 2006
Posty: 10689
Wysłany: 2008-03-04, 13:37   

kato napisał/a:
Grunt, że forum czuwa i może "pomóc" analfabetom. To pocieszające.


Tu chyba nie chodzi o to czy forum czuwa, tylko ktoś taki tema wstawił, to ten co ma coś do powiedzenia w tym temacie to mówi. A w czym się nie zgadzasz kato?
_________________
http://biblos.feen.pl/index.php
 
 
kansyheniek 


Pomógł: 55 razy
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 2459
Skąd: Kleve,Niemcy
Wysłany: 2008-03-04, 13:49   

nike napisał/a:
tylko ktoś taki tema wstawił, to ten co ma coś do powiedzenia w tym temacie to mówi.


Ja napisalem ten temat.

Zaznaczam nie po to by "oplowac" KK i jego wyznawcow.

Zastanawiam sie tylko,dlaczeg ci ludzie,ktorych jest tak wiele na calym globie nie znaja Pisma Sw.?

Ja postrzegam Biblie m.in.jako obraz Boga.Tam mozna go zobaczyc (w pewnym sensie oczywiscie,wiecie co mam na mysli) i poznac choc troszke.

Co to za chrzescijanin skoro nie stara sie poznac Boga Ojca.Duchowni katoliccy przez wiele wiekow zamiast pomagac jeszcze przeszkadzali (delikatnie powiedziane,zeby nie bylo...),a jak jest teraz?
Z tego co wiem niewiele sie zmienilo.Chcialbym znac przyczyne tego stanu rzeczy,bo dziwi mnie fakt,ze ludzie uwazajacy sie za chrzescijan nie znaja Pisma Sw. :-|

:-)
_________________
"NIE JEST WAŻNE KTO MA RACJĘ,ALE CO JEST RACJĄ!!!"
 
 
Yarpen Zirgin 
Katolik


Wyznanie: Kościół katolicki
Pomógł: 16 razy
Wiek: 46
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 15743
Wysłany: 2008-03-04, 14:07   

Kansyheniek, w Kk jest wazniejsza znajomość Boga, od drobiazgowej znajomości Pisma Świętego.
Boga można znać i w niego wierzyć bez przeczytania nawet jednej linijki z Biblii (patrz Abracham i inni patriarchowie). :)


nike napisał/a:
Mówisz,że na Mszy jest czytana Biblia, nie jeden raz byłam na Mszy i dokładnie wiem jak to sie odbywa. Ksiądz czyta tekst może dwa z Biblii i mówi "oto słowo boże, owieczki na to panu niech będą dzięki" i na tym koniec. Czy widziałeś kiedyś,żeby który katolik otworzył Biblie w kościele i śledził to co czyta ksiądz? Czy to jest czytanie Biblii?

Przepraszam, ale po kiego ma śledzić co jest czytane, skoro człowiek słyszy tekst Pisma Świętego?

Im dłużej patrzę na wasze wypowiedzi, tym bardziej jestem przekonany, i proszę mi się nie obrażać, że wszystkie wyznania protestanckie i inne pochodzące od potomków w wierze Lutra, Kalwina itp., są religiami księgi i to Biblia jest tam obiektem kultu...
_________________
Udowadnia się winę, a nie niewinność.

Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 10