|
Forum biblijne
FORUM ZOSTAŁO PRZENIESIONE. ZAPRASZAMY www.biblia.webd.pl
|
Przesunięty przez: Anna01 2016-04-12, 17:34 |
Arka Noego, Potop |
Autor |
Wiadomość |
Negev
Pomógł: 6 razy Dołączył: 06 Kwi 2016 Posty: 25
|
Wysłany: 2016-04-14, 13:12
|
|
|
anonimowy.1992 napisał/a: | jest to pozbawione sensu, nie powiedział bym że ludzkość jest sterowana przez grupkę ludzi gdzie ich naiwność jest wykorzystywana |
Nie, to nie jest odgórnie sterowana działalność. To raczej umiejętne wykorzystanie naturalnej (czyt. wynikającej z ewolucji) potrzeby ludzkiej. To okazja, która stwarza złodzieja. Jeśli są ludzie którzy czegoś potrzebują, to znajdą się ludzie, którzy umieją im to dać, a przy tym coś zyskać dla siebie. Jedni więcej inni mniej. W tym procederze wszyscy biorą udział. Jedni bardziej, inni mniej świadomie. To samonapędzający się mechanizm. Ale to nie żaden wielki spisek. Raczej grupowy omam. |
_________________ Śniło mi się, że mnie nie ma. |
|
|
|
|
anonimowy.1992 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-04-14, 13:20
|
|
|
Negev napisał/a: |
Wie Pan dlaczego ludzie garną się do religii? Bo czują to samo, a religia daje im złudę, legendę o kimś kto był inny, kto oddał wszystko co miał za innych. Upajają się tą bajką wyobrażając sobie, że Go naśladują i daje im to ukojenie. Zasypiają łatwo, marząc, że za to wszystko zostaną kiedyś wynagrodzeni. Nie robią więcej dla świata niż ja, ale czują się lepiej. To jedyna różnica miedzy nami. |
Człowieku, odpłynołeś... Bredzisz, właśnie dla dobrego samopoczucia i dobrego snu jest ta walka tego warta, o jakiej religii mowa, istnieje coś jak moralność, sumienie. Godność, nie mam godności żyć na koszt innych co stawia mnie ponad bogatymi, mogę splunąć mu na twarz bo moja wartość jako człowieka jest większa. Jestem bardziej wartościowy, bo wnoszę coś do tego świata, a on tylko konsumuje.
Czy opłaca się wiara w Boga?
Zakład Pascala, mówią że matematyka to najczystsz essencja realiów ;)
Człowiek może wierzyć lub nie wierzyć w istnienie Boga. Jeśli wierzy, to traci życie doczesne (na rzecz modlitw i czynienia dobra) i otrzymuje życie wieczne. Jeśli nie wierzy, to zatrzymuje życie doczesne i traci życie wieczne. Pascal wywnioskował, że wiara bardziej się opłaca, ponieważ ryzykujemy tylko czas życia, który jest zazwyczaj krótki, a nagrodą może być życie wieczne[1].
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zak%C5%82ad_Pascala
Quote-alpha.png Tak, ale trzeba się zakładać; to nie jest rzecz dobrowolna, zmuszony jesteś. Cóż wybierzesz? Zastanów się. Skoro trzeba wybierać, zobaczmy, w czym mniej ryzykujesz. Masz dwie rzeczy do stracenia: prawdę i dobro; i dwie do stawienia na kartę: swój rozum i swoją wolę, swoją wiedzę i swoją szczęśliwość, twoja zaś natura ma dwie rzeczy, przed którymi umyka: błąd i niedolę. Skoro trzeba koniecznie wybierać, jeden wybór nie jest z większym uszczerbkiem dla twego rozumu niż drugi. To punkt osądzony. A twoje szczęście? Zważmy zysk i stratę, zakładając się, że Bóg jest. Rozpatrzmy te dwa wypadki: jeśli wygrasz, zyskujesz wszystko, jeśli przegrasz, nie tracisz nic. Zakładaj się tedy, że "jest", bez wahania[2]. |
|
|
|
|
Negev
Pomógł: 6 razy Dołączył: 06 Kwi 2016 Posty: 25
|
Wysłany: 2016-04-14, 13:53
|
|
|
anonimowy.1992 napisał/a: |
Czy opłaca się wiara w Boga? Zakład Pascala... |
Zakład Pascala jest zabawną igraszką logiczną. Niczym więcej. Spróbuj się zmusić do wiary "bo to się opłaca"! A przecież o wierze tu mowa a nie o gestach.
anonimowy.1992 napisał/a: |
o jakiej religii mowa, istnieje coś jak moralność, sumienie. Godność, nie mam godności żyć na koszt innych co stawia mnie ponad bogatymi,.. |
Nie rozumiem Twoich zarzutów. Tj nie rozumiem o co Ci chodzi.
Oczywiście, że istnieje moralność, godność i sumienie! Istnieją niezależnie od wiary chociaż wielu je z nią łączy. Nie rozumiem jaki to ma wg Ciebie związek z bogactwem i uczciwością. Że funkcjonariusze religijni są bogatsi?
Jedni są, inni nie. Kiedyś większość była, ale te czasy minęły raczej bezpowrotnie.
Robisz coś dla Świata? Cudownie! Brawo! Tak trzymać!
Czujesz się przez to lepszy? Błąd! To jest twój parszywy obowiązek więc nie pysznij się zasługami bo możesz zrobić po stokroć więcej.
I co z tego, ze inni nic nie robią, czy to cię zwalnia z czegokolwiek?
A poza tym mylisz się myśląc, że być bogatym to znaczy być złym, żyć na koszt innych i jedynie konsumować. Tak nie jest. A przynajmniej nie zawsze. Przemawia przez Ciebie zawiść i zazdrość.
Bogać się i wykorzystaj pieniądze do naprawy świata. Tego Ci życzę. |
_________________ Śniło mi się, że mnie nie ma. |
|
|
|
|
anonimowy.1992 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-04-14, 14:10
|
|
|
poprostu mnie zaginasz, Pascal był matematykiem, a nie fanatykiem tak jak ty, nie jes to żadna igraszka, a matematyczne prawdopodobieństwo, jest to niewiadoma. Więc wg. prawdopodobieństwa i logicznego rozsądnego rozumowania opłaca się wierzyć.
Jesteś żałosny, mylę się że być bogatym znaczy być złym...
Widzisz czego ci brakuje, podstawowego wykształcenia, bez matematyki ten świat nie słyszał by o komputerze, bredzisz, bredzisz...
Ale masz czelność powiedzieć, że bogatym to nie znaczy być złym, przeczysz sam sobie, każdy wie, żeby stać się bogaty trzeba każdemu skubnąć.
Dlaczego Jezus twierdził, że należy rozdać majątek aby zostać zbawionym, TO NIE WIARA O CZYM JEZUS MOWIŁ, A CZYSTA DEDUKCJA.
Więc o jakim naprawianiu świata mówisz, najpierw złupić ludzi a potem okazywać swoją szczodrość, to już wolę wersją Robin Hooda.
Twoje komentarze stoczyły Cię na dno bardziej niż moje przekleństwa w poprzednich.
I na koniec, jak śmiesz powiedzieć że osoba pracująca na siebie i innych jest mniej warta od nieroba i złodzieja w jednym? Co jest moim, obowiązkiem bo nie rozumiem, pracować na złodzieji? Co zrobić 100 kroć więcej? Dla kogo stokroć więcej? Czy ty słyszysz o czym mówisz? Nie pysznić się? Po to jest duma aby się pysznić, nad ludźmi gorszymi, a w zasadzie bogatymi i takimi jak ty.
Każdemu została dana wolna wola, ale wygód się nauczyliście, kobiety wam w głowach zmieszały. To nic dziwnego że nie macie odwagi nawet spróbować żyć na nowo. Dlatego dla takich jak wy do poduszki Biblia, a nawy dzień przychodzi to z podniesioną głową kontynujecie dzieło złego. Oczywiście to wszystki nie zwaszej winy...
Naukowcy, badacze, robotnicy fizyczni, inżynierowie, tak pięknie sobie pomagają, rozwijają ten świat, a wy tylko niszczycie, tłumacząc to że pieniądz wszystko napędza, TFUUU.
Zawsze człowiek dążył do uproszczenia sobie życia, ale przez takich niewinnych bogaczy, mamy wyzysk, okradanie, niesprawiedliwy podział dóbr, ubóstwo, zakłamanie, głód, skorumpowanie, systemy polityczne...
Co ty człowieku nazywasz zazdrością, twoim problemem jest mamona, co nie znaczy że również moim, niektórzy żyją, dla pasjii, ideii, szczytnych celów, ale są też gryzonie co żyją dla liczb na koncie. Bieda wam...
Pozatym, po co gnać tak do przodu kiedy sprawy ziemskie nie zostały uregulowane, a oni planety chcą kolonizować, jak można mieć taki burdel w głowie... |
Ostatnio zmieniony przez 2016-04-14, 14:34, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Negev
Pomógł: 6 razy Dołączył: 06 Kwi 2016 Posty: 25
|
Wysłany: 2016-04-14, 14:32
|
|
|
anonimowy.1992 napisał/a: | Pascal był matematykiem, a nie fanatykiem tak jak ty, nie jes to żadna igraszka, a matematyczne prawdopodobieństwo, jest to niewiadoma. Więc wg. prawdopodobieństwa i logicznego rozsądnego rozumowania opłaca się wierzyć. |
Jeden robotnik może wykopać jeden metr sześcienny ziemi na godzinę. W ciągu jakiego czasu dwóch robotników wykopie dół długi na jeden metr, szeroki na pół i głęboki na dwa metry?
Proszę odpowiedz. Nie ma w tym rachunku żadnego podstępu. |
_________________ Śniło mi się, że mnie nie ma. |
|
|
|
|
Negev
Pomógł: 6 razy Dołączył: 06 Kwi 2016 Posty: 25
|
Wysłany: 2016-04-14, 14:45
|
|
|
anonimowy.1992 napisał/a: |
I na koniec, jak śmiesz powiedzieć że osoba pracująca na siebie i innych jest mniej warta od nieroba i złodzieja w jednym? |
A powiedziałem tak? Nie sądzę, ale jeśli to zrobiłem to przytocz mi moje słowa. Przyznam się do błędu. Jeśli tego nie zrobisz, no cóż, pozostanie mi wybaczyć Ci kłamstwo. |
_________________ Śniło mi się, że mnie nie ma. |
|
|
|
|
anonimowy.1992 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-04-14, 16:54
|
|
|
Negev napisał/a: |
Jeden robotnik może wykopać jeden metr sześcienny ziemi na godzinę. W ciągu jakiego czasu dwóch robotników wykopie dół długi na jeden metr, szeroki na pół i głęboki na dwa metry?
Proszę odpowiedz. Nie ma w tym rachunku żadnego podstępu. |
A jaki podstęp w tym może być, odpowiedź brzmi, że takie zadanie jest niewykonalne.
Ale żeś zabłysnoł boki zrywać |
|
|
|
|
Negev
Pomógł: 6 razy Dołączył: 06 Kwi 2016 Posty: 25
|
Wysłany: 2016-04-14, 17:06
|
|
|
anonimowy.1992 napisał/a: | A jaki podstęp w tym może być, odpowiedź brzmi, że takie zadanie jest niewykonalne. |
Oczywiście, że jest niewykonalne, ale czysta matematyka tego "nie wie" dlatego można by się wykłócać, że robotnikom zajęłoby to pół godziny.
Podobnie z logiką zakładu Pascala. Sama w sobie jest poprawna i błyskotliwa, ale dotrzymanie tego zakładu jest niewykonalne. A przynajmniej nie zawsze (podobnie wykopać "mój" dół mogłyby na przykład dzieci w piaskownicy - zmieściłyby się), bowiem nie da się uwierzyć na zawołanie. Wiara nie jest produktem logicznego myślenia i świadomych decyzji.
Inaczej mówiąc logika swoją drogą a życie i ludzka psychika swoją. Dlatego zakład Pascala jest jedynie logiczną igraszką. |
_________________ Śniło mi się, że mnie nie ma. |
|
|
|
|
Negev
Pomógł: 6 razy Dołączył: 06 Kwi 2016 Posty: 25
|
Wysłany: 2016-04-14, 17:16
|
|
|
anonimowy.1992 napisał/a: | Ale masz czelność powiedzieć, że bogatym to nie znaczy być złym, przeczysz sam sobie, każdy wie, żeby stać się bogaty trzeba każdemu skubnąć. |
Widzę, że logikę masz w małym palcu zatem problemu ze zrozumieniem mojego wywodu nie będzie.
Nie przeczę sam sobie. Aby przeczyć samemu sobie musiałbym wypowiedzieć dwa sprzeczne ze sobą zdania. Np "być bogatym jest dobrze" i "być bogatym jest źle".
Natomiast argument, że "każdy wie" jest Twoim (i to nieważne czy prawdziwym czy nie). Tak więc nie przeczę sam sobie tylko ewentualnie się mylę.
Powiedziałem, że być bogatym nie zawsze oznacza być złym, żyć na koszt innych i jedynie konsumować.
Zdanie to można by zapisać w rachunku zdań w ten sposób:
⌐(być bogatym => być złym ∧ żyć na koszt innych ∧ jedynie konsumować)
Jak zapewne wiesz, aby prawa strona implikacji była prawdziwa wszystkie zdania składające się na koniunkcję muszą być prawdziwe. Zatem powiedziałem że nie zawsze bycie bogatym implikuje jednoczesne bycie złym , życie na koszt innych i tylko konsumowanie.
Aby udowodnić że to nieprawda musisz dowieść, że zawsze bycie bogatym implikuje trzy stany po prawej stronie jednocześnie.
Ja natomiast muszę podać choć jeden przypadek człowieka bogatego, który nie jest zły lub nie żyje kosztem innych lub nie tylko konsumuje. A to wynika z praw De Morgana, które mówią, że zaprzeczeniem koniunkcji jest alternatywa zaprzeczeń ~(p ∧ q) ⇔ ~p ∨ ~q
Chcesz spróbować?
Powiedzmy jednak, że potoczny , niesformalizowany język, którego użyłem może być także zrozumiany inaczej. Zamiast koniunkcji można by wstawić alternatywę. Wtedy moje zdanie wyglądało by następująco:
⌐(być bogatym => być złym ∨ żyć na koszt innych ∨ jedynie konsumować)
Prawa strona implikacji miałaby wartość prawdy gdyby choć jeden ze składników alternatywy był prawdziwy. Zatem by udowodnić, że się mylę musisz udowodnić że choć jedna z następujących implikacji jest zawsze prawdziwa: (być bogatym => być złym) lub (być bogatym => żyć na koszt innych) lub (być bogatym =>jedynie konsumować)
Ja natomiast muszę przytoczyć choć jeden przykład zaprzeczający każdemu ze zdań. A więc jeden przykład człowieka bogatego ale nie złego, jeden przykład człowieka bogatego ale nie żyjącego na koszt innych i jeden przykład człowieka bogatego ale nie jedynie konsumującego.
Chcesz spróbować?
Zapewniam Cię, że przede wszystkim będziesz miał trudności ze zdefiniowaniem pojęć: bogactwo, bycie złym, życiem na koszt innych oraz jedynie konsumowania.
Następnie z udowodnieniem że twoje twierdzenie zachodzi zawsze. A to z prostego powodu, że nie znasz wszystkich przypadków na całym świecie, w przeszłości , teraźniejszości i przyszłości. Możesz za to próbować dowodu przez zaprzeczenie lub przez indukcję. Życzę sukcesu.
Pomijając cały ten wywód logiczny, który jest dla Ciebie oczywisty można by dyskutować czy na przykład uczciwa transakcja handlowa jest "skubnięciem". Jeśli tak, to handel nie ma żadnych moralnych podstaw i wracamy do jaskiń. Ale jeśli powiesz, że może istnieć uczciwy handel to znaczy, że nie każda transakcja jest skubnięciem.
Powiedzmy, że właśnie tak jest.
Wyobraźmy sobie teraz prawdopodobną sytuację, w której pewien człowiek wpada na pomysł i powiedzmy pisze program komputerowy. Siedzi facet po nocach i pisze program. Aby to zrobić pożyczył pieniądze na przeżycie powiedzmy trzech miesięcy. 10 tysięcy złoty mu wystarczy? Powiedzmy, że tak. Jest inteligentny i zdolny. Wreszcie skończył! Napisał prosty programik i wstawił go do Play Store. Okazał się rewelacją (chcesz przykłady takich programów z Polski i spoza niej?) wszyscy go ściągają , osiąga szczyty popularności, ale jest za darmo. Gość nie bierze za niego grosza! Nagle znajduje się firma gigant, która chce kupić ten program. Oferuje niebotyczne sumy: miliony jeśli nie miliardy dolarów. Gość się zgadza, sprzedaje i zostaje bogaczem. Jest zły? tylko konsumuje? Żyje na koszt innych? Aaaa ok, ok. Sprzedał się! Dostał pieniądze od softwarowego molocha, który wykorzystuje i oszukuje pół świata. Dobrze, weźmy więc inny scenariusz. Gość sprzedaje swój program za 1$ w Play Store. Program jest genialny i ludzie go chętnie kupują. Transakcja jest uczciwa, program jest dobry i tani, ludzie są zadowoleni a gość w ciągu miesiąca, dwóch zarabia milion dolarów. To nie jest przykład wyssany z palca. Płaci podatek, oddaje długi zostaje mu pół miliona i tysiąc nowych pomysłów.... po realizacji trzech z nich jest już bogaty. Czy jest zły? Czy żyje na koszt innych? Czy tylko konsumuje? Odpowiedzi na dwa ostatnie pytania sa oczywiste: nie. Czy jest zły? No cóż, zależy co rozumieć przez bycie złym. Wg mnie nic złego w jego poczynaniach nie ma.
Takich przykładów można by mnożyć na przestrzeni dziejów setki i tysiące. Oczywiście miały miejsce także sytuacje, w których bogacze doszli do swojego bogactwa nieuczciwością i podstępem, ale Ty mówiłeś "zawsze", co jak wydaje mi się wykazałem, nie jest prawdą.
Myślę, że na dzisiaj wystarczy. |
_________________ Śniło mi się, że mnie nie ma. |
|
|
|
|
anonimowy.1992 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-04-14, 18:12
|
|
|
Negev napisał/a: |
Pomijając cały ten wywód logiczny, który jest dla Ciebie oczywisty można by dyskutować czy na przykład uczciwa transakcja handlowa jest "skubnięciem". Jeśli tak, to handel nie ma żadnych moralnych podstaw i wracamy do jaskiń. Ale jeśli powiesz, że może istnieć uczciwy handel to znaczy, że nie każda transakcja jest skubnięciem.
|
Czyż biblia nie mówi o handlarzach, że nie są wolni od grzechu?
Negev napisał/a: |
No cóż, zależy co rozumieć przez bycie złym. Wg mnie nic złego w jego poczynaniach nie ma.
|
Dlaczego 1$?, być może ten program tyle jest warty w realiach co moje splunięcie.
Na jakiej podstawie to oszacowałeś, że program jest warty 1$?
Czyli 3 miesiące siedzenia przed kompem i zabawy z kodami, zasługuje na uhonorowanie dożywotnimi wczasami?
W prawdzie Brytyjscy naukowcy 100 lat temu obliczyli że w latach 2000, wszystko będzie tak zautymatyzowane, że ludzie nie będą musieli pracować dłużej niż 15h tygodniowo.
Widzisz problemem są dobrzy ludzie tacy jak ty. Wasze żecie jest bardziej wartościowe niż franka po zawodówce z patologicznej rodziny, i wy nie możeccie wykonywać takiej pracy jak on, dlatego będziecie żyć na jego koszt, franek nie chce z wami walczyć i poddaje się, nie miał okazjii dostać wykształcenia.
Tak naprawdę to każdy został stworzony do pracy, i nikt nie jest bardziej wyjątkowy aby jej nie wykonywać.
Czy uważasz, że korzystam z komputera i telefonu z własnej woli?
A co do Pascala. Nigdy o takich bzdurach nie słyszałem o których mówisz, matematyka uwzględnia wszystko, jest to czyste rozważanie które jest prawdziwe, bez względu na to co uważasz. Prawda jest Prawdą.
Igraszki to robisz sobie w swoich postach powyżej. |
|
|
|
|
Negev
Pomógł: 6 razy Dołączył: 06 Kwi 2016 Posty: 25
|
Wysłany: 2016-04-14, 19:20
|
|
|
anonimowy.1992 napisał/a: | Dlaczego 1$?, być może ten program tyle jest warty w realiach co moje splunięcie. | Przyjąłem taką cenę przykładowo. Ciekawe jakie kryterium zastosowałbyś do wyznaczenia prawdziwiej wartości programu. Ale powiedzmy, że nie jest tyle warty to i tak transakcja jest uczciwa. Programista powiedział co program robi i nie kłamał, rzeczywiście to robił. Kupujący miał prawo wyboru czy go kupić za jednego dolara. Nikt go do tego nie zmuszał a programista pozostał uczciwy.
anonimowy.1992 napisał/a: | Czyż biblia nie mówi o handlarzach, że nie są wolni od grzechu? | Zaraz, zaraz, to teraz powołujemy się na Biblię? Uznajemy ją za kanon moralny? W całości czy tylko w tych punktach, w których nam pasuje? Jezus o ile pamiętam piętnował handel w Świątyni (J 2,13-22), a nie w całości.
Biblijni patriarchowie byli nawet bogaci: "A był Abram już bardzo zasobny w trzody, srebro i złoto" (Rdz 13,2). Izaak osiągnął znaczne plony: "Przebywając w tym kraju, zasiał Izaak ziarno i doczekał się w owym roku stokrotnego plonu, gdyż Pan mu pobłogosławił" (Rdz 26,12).
Powiedzmy, że ich bogactwo implikowało grzech, ale Biblia o tym nie mówi. Więc Twój argument "z Biblii" jest nieuprawniony.
Jeśli znajdziesz fragmenty świadczące o tym, że handel i bogactwo są złe w każdej okoliczności to będzie świadczyło o sprzeczności Biblii a więc o jej małej wartości jako kanonu etycznego, a w konsekwencji także powoływania się na nią.
anonimowy.1992 napisał/a: | Czyli 3 miesiące siedzenia przed kompem i zabawy z kodami, zasługuje na uhonorowanie dożywotnimi wczasami? | Po pierwsze w przykładowej historyjce dałem do zrozumienia, że gość był pracowity i miał dużo innych pomysłów więc łatwo się domyśleć, że nie spoczął na laurach. Po drugie na jakiej podstawie twierdzisz, że trzy miesiące pracy to mało i nie uprawnia do dożywotnich wczasów? Jakie stosujesz kryterium? Czy 47 lat pracy (powiedzmy od wieku 20 do 67) już uprawnia? Na jakiej podstawie? Biblijnej czy jakiejś innej, a może takiej, że "każdy wie" ?
Nie jestem zwolennikiem bezczynnego siedzenia, ale jestem jak najdalszy od ganienia ludzi, którzy uczciwą pracą osiągnęli taką możliwość i ją wykorzystują.
anonimowy.1992 napisał/a: | Widzisz problemem są dobrzy ludzie tacy jak ty. Wasze żecie jest bardziej wartościowe niż franka po zawodówce z patologicznej rodziny, i wy nie możeccie wykonywać takiej pracy jak on, dlatego będziecie żyć na jego koszt, franek nie chce z wami walczyć i poddaje się, nie miał okazjii dostać wykształcenia. | Nie bardzo rozumiem. Czy w imię sprawiedliwości społecznej mam wykonywać taką samą pracę jak niewykształcony Franek? A poza tym skąd wiesz, że jej nie wykonuję albo nigdy nie wykonywałem. Ferujesz nieuprawnione wyroki.
anonimowy.1992 napisał/a: | Tak naprawdę to każdy został stworzony do pracy, i nikt nie jest bardziej wyjątkowy aby jej nie wykonywać. | Pełna zgoda. Ale nie każdy jest zdolny wykonywać każdą pracę. Chyba się z tym zgodzisz. A może proponujesz jakiś z góry ustalony klucz, wg którego ktoś będzie wskazywał kto jaką pracę ma wykonywać? Wiem (tzn mam nadzieję), że tak nie sądzisz, ale tak to właśnie brzmi.
anonimowy.1992 napisał/a: | Czy uważasz, że korzystam z komputera i telefonu z własnej woli? | Nie bardzo rozumiem sens tego pytania. Nie znam odpowiedzi, tj nie mam zdania na ten temat. Ja używam komputera z własnej woli.
anonimowy.1992 napisał/a: | A co do Pascala. Nigdy o takich bzdurach nie słyszałem o których mówisz, matematyka uwzględnia wszystko, jest to czyste rozważanie które jest prawdziwe, bez względu na to co uważasz. Prawda jest Prawdą. | To, że nie słyszałeś jeszcze o niczym nie świadczy. To chyba jasne. Ależ oczywiście, że matematyka jest czysta i logicznie zakład Pascala jest poprawny. Co z tego jeśli jest niewykonalny? Pozbawiony jest praktycznej wartości dokładnie tak samo jak obliczenie, że robotnicy mogą wykopać dół w pół godziny.
To jest właśnie przykład przeczenia samemu sobie. Z jednej strony twierdzisz, że zakład Pascala jest czysty matematycznie i logiczny, a zatem prawdziwy, a z drugiej, że wykopanie dołu w pół godziny jest niewykonalne.
Używasz tych samych narzędzi - matematyki i logiki, a upierasz się przy różnych wynikach.
anonimowy.1992 napisał/a: | I na koniec, jak śmiesz powiedzieć że osoba pracująca na siebie i innych jest mniej warta od nieroba i złodzieja w jednym? | A powiedziałem tak? Nie sądzę, ale jeśli to zrobiłem to przytocz mi moje słowa. Przyznam się do błędu. Jeśli tego nie zrobisz, no cóż, pozostanie mi wybaczyć Ci kłamstwo.
(to tak gwoli przypomnienia) |
_________________ Śniło mi się, że mnie nie ma. |
|
|
|
|
anonimowy.1992 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-04-14, 22:34
|
|
|
Negev napisał/a: | Kupujący miał prawo wyboru czy go kupić za jednego dolara. Nikt go do tego nie zmuszał a programista pozostał uczciwy.
|
No jak że by inaczej, a czy ja kiedyś powiedziałem że polscy pracodawcy są nieuczciwi? Oczywiście, że wszyscy są uczciwi, a to że obywatele nie mogą dociągnąć następnego miesiąca w ubustwie to tylko ich wina dlatego że są. Czy ktoś ich zmusza do pracy?, ależ skąd- rzek mnóstwo w polsce a i pastwisk nie brakuje.
Negev napisał/a: | Jezus o ile pamiętam piętnował handel w Świątyni (J 2,13-22), a nie w całości. |
to źle pamiętasz
Negev napisał/a: | ale jestem jak najdalszy od ganienia ludzi, którzy uczciwą pracą osiągnęli taką możliwość i ją wykorzystują. |
Kiedy prawo się zmieni być może będę mógł odnaleźć ludzi takich jak ty i uczciwie zastrzelić
Negev napisał/a: | Ferujesz nieuprawnione wyroki. |
To ty twierdzisz cały czas że nikt nie buduje, nikt nie produkuje, i nikt nic nie uprawia. Wszystko po prostu spada z nieba, wystarczy wpisać kilka kodów do laptopa.
Negev napisał/a: | Nie bardzo rozumiem sens tego pytania. Nie znam odpowiedzi, tj nie mam zdania na ten temat. Ja używam komputera z własnej woli. |
A ja używam tylko do pracy, nie jestm wstanie wyrzucić telefonu, bo nikt mnie nie przyjmie.
Negev napisał/a: | Używasz tych samych narzędzi - matematyki i logiki, a upierasz się przy różnych wynikach. |
Ten dział ma nazwę prawdopodobieństwo, twój problem tkwi w braku rozumienia tego słowa.
Negev napisał/a: | Czujesz się przez to lepszy? Błąd! To jest twój parszywy obowiązek więc nie pysznij się zasługami bo możesz zrobić po stokroć więcej.
I co z tego, ze inni nic nie robią, czy to cię zwalnia z czegokolwiek?
A poza tym mylisz się myśląc, że być bogatym to znaczy być złym, żyć na koszt innych i jedynie konsumować. Tak nie jest. A przynajmniej nie zawsze. Przemawia przez Ciebie zawiść i zazdrość.
Bogać się i wykorzystaj pieniądze do naprawy świata. Tego Ci życzę. |
wyjaśnia wszystko
A i dodać można do doprawy, że "informatyk po 3 miesiącach pracy jest bardziej zasłużony, od robotnika budowlanego który w wieku 60 lat, z garbem na plecach i problemami zdrowotnymi ledwie włóczy nogi po terenie budowy". |
|
|
|
|
Henryk
Pomógł: 453 razy Dołączył: 10 Lis 2008 Posty: 10208
|
Wysłany: 2016-04-15, 06:20
|
|
|
Negev napisał/a: | Każe bowiem wierzyć, że nie tylko synowie Noego, ale także Kain i córki Lota popełniali grzech kazirodztwa. |
Coś, co nie było zakazane, a nie kalało sumienia- nie było grzechem.
Pierwsi ludzie tworzyli pary z bliskimi krewnymi- nie było innego wyjścia, chcąc podołać Bożemu nakazowi: „rozradzajcie się, rozmnażajcie, napełniajcie ziemię”.
Nie mamy wzmianki, aby z tych związków rodziły się dzieci w wadami genetycznymi.
Dlaczego tak kiedyś było, a dziś nie?- tego nie wiem.
Może ludzkie DNA nie było jeszcze tak zdegradowane (uszkodzone)?
-Nie jestem genetykiem, nie znam się na tym.
Bóg ostrzegł, aby więcej tak nie czynić, i tego mamy się trzymać!
Mamy to w 18 rozdziale księgi Kapłańskiej.
Karą za nieprzestrzeganie tych wytycznych było „wyłączenie ze społeczności Izraela”- cokolwiek to znaczy, oraz kalekie potomstwo, niejednokrotnie niezdolne do samodzielnego życia.
Choć nasze ciała bardzo przypominają budową ciała zwierząt (przynajmniej naczelnych), to jednak u zwierząt nie zachodzą takie uwarunkowania.
Potomstwo „brata” z „siostrą” nie skutkuje wadami genetycznymi.
Czyżby Ewolucja popełniła błąd?
Cytat: | Zakaz kazirodztwa jednak - jeden z pierwszych sześciu - znany był człowiekowi od początku. |
Bardzo proszę o jakiś dowód, najlepiej biblijny, ponieważ „na słowo” nie bardzo mogę wierzyć! |
|
|
|
|
nesto
Wyznanie: deizm
Pomógł: 174 razy Dołączył: 02 Kwi 2012 Posty: 4212 Skąd: były katolik
|
Wysłany: 2016-04-15, 10:38
|
|
|
Za czasów Lota kazirodztwo nie było grzechem?
Henryk napisał/a: | Choć nasze ciała bardzo przypominają budową ciała zwierząt (przynajmniej naczelnych), to jednak u zwierząt nie zachodzą takie uwarunkowania.
Potomstwo „brata” z „siostrą” nie skutkuje wadami genetycznymi. |
Rewelacyjne twierdzenie Jesteś genialnym uczonym radzieckim? |
_________________ Krowy będą się źrebili, kobyły cielili, owieczki prosili, chłop z chłopem spać będzie, baba z babą, wilki latać będą, bociany pływać, słońce wzejdzie na zachodzie, a zajdzie na wschodzie! |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
•
|