Forum biblijne Strona Główna Forum biblijne
FORUM ZOSTAŁO PRZENIESIONE. ZAPRASZAMY www.biblia.webd.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Anna01
2016-04-12, 17:34
Arka Noego, Potop
Autor Wiadomość
Negev


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 06 Kwi 2016
Posty: 25
Wysłany: 2016-04-13, 12:49   

anonimowy.1992 napisał/a:
wytłumacz proszę, po czym stwierdzasz że muszę cierpieć

Możliwe, że użyłem sformułowania "musisz" nieco niezręcznie. Chodziło mi o "prawdopodobnie". Nie o to, że jesteś zmuszony do cierpienia lub że to jakaś kara. Wydaje mi się, że słowo "musieć" może czasem oznaczać "bardzo prawdopodobne/prawie pewne".
Np w takim kontekście:
- czy słyszysz ten hałas?
- o tak, to musi być kartka pogotowia
albo
- zobacz jaki krater!
- och, o to musiał być ogromny meteoryt.
Zatem jeśli nie chcesz "musieć" to zmieniam na "zapewne": zapewne bardzo cierpisz.
Teraz pewnie zapytasz z czego wnoszę, że cierpisz. Z Twoich postów, oczywiście, a skąd niby miałbym to wnosić. Zadałeś w tym wątku dobre pytanie. W innych widziałem Twoje odpowiedzi i odniosłem wrażenie, że gdyby je przywlec w nieco grzeczniejszą formę, stanowiłyby trudne do odparcia argumenty. Niestety forma wypowiedzi jest ważna. Oczywiście treść jest najważniejsza, ale nie zawsze jest odczytywana. Podobnie dobry i mądry człowiek najprawdopodobniej zostanie odepchnięty gdy będzie nosił łachmany i śmierdział. Podobnie zdrowa i pożywna potrawa nie zaspokoi smakosza gdy nie będzie ładnie wyglądała i pachniała. Tak to już człowiek jest zbudowany i nic na to nie poradzimy.
Szarpiesz się, wijesz, chcesz krzyczeć bo nie możesz znieść zakłamania i hipokryzji ludzkiej. Widzisz niesprawiedliwość i nieuczciwość wokół siebie: w tzw świecie realnym i wirtualnym. Chcesz z tym walczyć, wiem o tym, i nie przekonają mnie Twoje buńczuczne stwierdzenia że masz "wyj..e" na wszystko. Nie masz! Gdybyś miał nie przyszedł byś na to forum. Ja tez tu jestem dopiero od kilku dni i mimo, że śmiało można mnie nazwać forumowym "starym wygą" jestem nim przerażony! Nie ma już jednak we mnie młodzieńczej pasji i siły jak w Tobie. Kiedyś była, ale wtedy nie było internetu więc "walczyłem" gdzie indziej. Przeżywałem te same frustracje, zachowywałem się podobnie. Nienawidziłem pokornych lemingów (wtedy to słowo jeszcze nie istniało), gładkich konformistów, gryzłem plułem, przeklinałem. Znam Twój ból, Twoje cierpienie.
Możliwe, że się mylę, ale nie chcę byś mnie o tym przekonywał. Już bardziej wolę złudzenia.

Z całego serca pozdrawiam,
Neg.
_________________
Śniło mi się, że mnie nie ma.
 
 
anonimowy.1992
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-13, 13:04   

nie już nie chce, chce zbudować swój własny świat, a reszta niech gnije. gdzie walczyłeś?

siły młodości... to wszystko na nic... wszystko jest na nic... czyż nie jedyną drogą do zbawienia jest odrąbanie sobie głowy? tak potępiane, a w prawdzie wymaga niesamowitej odwagi.

to nie jest moje normalne zachowanie, nigdzie nie napisałem że nie obchodzą mnie problemy tego świata, tylko że nie obchodzi mnie ortografia. nie powinienem w taki sposób się zachować, dlatego też usunołem wypowiedzi, nie powinienem nawet wchodzić na to forum, od wątku w którym napisałem że usuwam konto. Strata czasu, dyskusje do niczego nie prowadzące.

Odpowiedziałeś na moje pytanie, dziękuję za poświęcony czas, przegapiłem to że kuzynostwa nie dotyczy kazirodztwo, mając na uwadze dzisiejsze podejście do tego typu związków. dalej jest to nieco dziwne, ale wytłumaczalne na podstawie Pisma.



Dowidzenia.
 
 
ShadowLady86 
Administrator


Wyznanie: Chrześcijanin
Pomogła: 273 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 14 Sty 2012
Posty: 4440
Wysłany: 2016-04-13, 14:56   

Istnieje wiele interpretacji dotyczące "kazirodztwa" przed nadaniem Prawa Mojżeszowego.

Stara interpretacja Żydowska (dosłowna) zakłada, że potomstwo Adama i Ewy współżyło z samym sobą. Podobnie było w wypadku ludzi po Potopie (synów Nowego wraz z żonami). Taka interpretacja się np w w Midraszah gdzie mowa, że Kain poślubił siostrę bliźniaczkę. Żydzi uważają, że przed nadaniem Prawa Mojżeszowego kazirodztwo było w takich sytuacjach dozwolone.

Natomiast interpretacja niedosłowna (alegoryczna) interpretuje wydarzenia przenośnie. Adam i Ewa mieli reprezentować pierwszą ludzką parę (ale nie być jedyną parę ludzką). Podobnie z potopem. Ja popieram osobiście ową interpretację.

Biblia nie da Ci żadnej odpowiedzi na ten temat, ponieważ pisarze biblijni raczej nie głowili się nad tym tematem. Cel przekazu był bowiem inny.
_________________
1.Ludzie są głupi: niemal we wszystko uwierzą, bo chcą, żeby to była prawda, lub dlatego, że się obawiają, iż może to być prawda.
2.Najlepsze intencje mogą spowodować największe szkody.
3.Uczucia rządzą rozumem.
4.W przebaczeniu tkwi magia, która uzdrawia. W przebaczeniu, które dajesz, a zwłaszcza w tym, które uzyskujesz.
5.Zważaj na to, co ludzie czynią, a nie tylko na ich słowa, bo czyny zdradzą kłamstwo.
6.Możesz się podporządkować wyłącznie władzy rozumu. [...]



 
 
BoaDusiciel 

Wyznanie: Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego
Pomógł: 216 razy
Dołączył: 04 Lis 2013
Posty: 5384
Wysłany: 2016-04-13, 15:45   

anonimowy.1992 napisał/a:
tylko że nie obchodzi mnie ortografia.


A powinna, skoro wyrażasz swoje myśli na piśmie.
Gdybyś wyrażał ustnie, to mógłbyś olewać ortografię.
A propos tytułowego potopu: jak sobie kangury poradziły podczas tego kataklizmu ? :->
_________________
Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego
 
 
Negev


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 06 Kwi 2016
Posty: 25
Wysłany: 2016-04-13, 16:11   

anonimowy.1992 napisał/a:
nie już nie chce, chce zbudować swój własny świat, a reszta niech gnije. gdzie walczyłeś?
siły młodości... to wszystko na nic... wszystko jest na nic... czyż nie jedyną drogą do zbawienia jest odrąbanie sobie głowy?

Obawiam się, że moja odpowiedź może cię zaskoczyć i zniechęcić, ale czuję w Tobie (wybacz mi patos i protekcjonalny ton) twórczy niepokój i niezbędny do jego wykorzystania brak pokory.
Odrąbanie głowy? Powiem rzecz oczywistą - pomoże. Przestaniesz cokolwiek czuć, sytuacja wróci do stanu sprzed Twoich narodzin. Nie ma "drugiej strony". Zapomnij o zbawieniu, to oszustwo stosowane przez ludzi, którzy chcą mieć nad Tobą władzę, albo których tacy omamili. Bardzo często ludzie ci nawet nie zdają sobie sprawy z tego, ile zła wyrządzają. Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych. Nie uważam, że kler katolicki, rabini, mułłowie czy inni cykliści głoszą swoje racje mając w sercu złe zamiary. Przynajmniej nie wszyscy. Oni raczej poddają się sile inercji. To jak śniegowa kula. Raz pchnięta toczy się przez śniegi historii i rośnie, pęcznieje, nabiera impetu. Żeby się jej przeciwstawić trzeba wiele siły i zdecydowania. Gdy cię uderzy może zmiażdżyć na śmierć. Gdy się jej poddasz, wpadniesz w wir i widząc raz ziemię raz niebo stracisz jakąkolwiek możliwość manewru. Są ludzie, którym możliwość ta nie jest potrzebna, którzy czują się lepiej prowadzeni pędem śniegowej kuli: bo są wśród innych ludzi, bo wszyscy utwierdzają ich w przekonaniu, że pędza w dobrym kierunku, bo wrogowie są zmiatani z drogi, bo wiara w wszechpotężną Istotę, Stworzyciela, Nauczyciela, Zbawiciela, Ojca itp zdejmuje z nich większość odpowiedzialności za swoje czyny. Tak działa wiara, a religia i obrządek jest jej narzędziem. W ten sam sposób działają systemy totalitarne. Jest jeden wódz, wielki, wszechmocny i najmądrzejszy. Słuchając go będzie nam dobrze i to nieważne czy w świecie doczesnym czy przyszłym, czymkolwiek by on był. To sposób myślenia, który można zawrzeć w słowach "wiem co Wódz/Bóg/Prorok (niepotrzebne skreślić) ode mnie chce i będę to robił ze wszystkich swoich sił, używając wszystkie dostępne środki. Mam przepis na życie, a jeśli się do niego dostosuje czeka mnie wielka nagroda. Nie mam moralnych wątpliwości bo On stworzył/przewodzi/ cały świat/kraj, w którym żyję". Nie twierdzę, że wszyscy wierzący, a nawet religijni ludzie tak myślą. Twierdzę jednak, że ten sposób myślenia łatwiej prowadzi do zwolnienia siebie z odpowiedzialności za czyny, uwalnia od morlanych dylematów. Myślę, że wiara, a w jej wyniku religia jest ewolucyjnie korzystna. Dlatego jest tak popularna. Większość ludzi jej potrzebuje. Problem w tym, że na przestrzeni dziejów znalazło się zbyt wielu szubrawców wykorzystujących tę ludzką skłonność do swoich egoistycznych, niecnych i w efekcie zgubnych celów. Zapewne zauważyłeś, że niemalże wszystkie religie i ideologie mają swój kod ubioru, zachowania, symboliki i.. myślenia. Kody te pomagają człowiekowi znaleźć się w grupie. Kody obejmujące to co jem, z kim sypiam, jak chodzę ubrany pomagają mi się identyfikować z ogólem. Gesty, obrządki, zwyczaje pokazują innym, że oto jestem jednym z was. Należymy do tej samej grupy. Chrońcie mnie przed wrogami, pomagajcie w przeciwnościach losu , a ja odpłacę się tym samym. Każda religia przewiduje wybaczenie grzechów i nie jest to przypadkowe. Bowiem religia ustala kanon moralny, który zwalnia cię z odpowiedzialności. Nie musisz już zamęczać się myślami czy robisz dobrze czy źle – wystarczy, że zrobisz tak jak jest napisane lub On chce. Jeśli postąpisz wbrew przepisom, nic się nie stało – jestes tylko człowiekiem. On ci przebaczy i dalej możesz korzystać z dobrodziejstw życia w swojej grupie. Czy katolik ma wątpliwości, że aborcja nie powinna być dopuszczalna? Eutanazja? A cóż to za szalony pomysł?! Homoseksualzim? No przecież jest wyraźnie napisane..... itp itd. Chociaż niektóre religijne zwyczaje są uciążliwe to w ogólnym rozrachunku żyje się z nimi łatwiej. Jak już powiedziałem religia jest korzystna ewolucyjnie, a ewolucja niestety jest ślepa i oportunistyczna. „Dba” tylko o to żeby przetrwać, a rozwój następuje niejako „przy okazji”. Ludzi na świecie przybywa, żyją coraz dłużej, coraz mniej z nich głoduje, warunki życia się polepszają. Tzw prawa człowieka są coraz szerzej przestrzegane. To wszystko nie dzieje się dzięki religii, ale wbrew niej.
Zagalopowałem się. Wybacz. Piszę zupełnie nie na temat.
anonimowy.1992 napisał/a:
nie powinienem nawet wchodzić na to forum, od wątku w którym napisałem że usuwam konto. Strata czasu, dyskusje do niczego nie prowadzące.

Nie, to nie jest strata czasu pod warunkiem, że nie przychodzisz tu w poszukiwaniu wskazówek jak zostać zbawionym. Że nie szukasz tu mądrości. Czytaj to forum, żeby zrozumieć czym jest wiara i religia, i żeby właściwie ją traktować. Z pożytkiem dla siebie. Nie próbuj nikogo przekonywać. Na forum to prawie niemożliwe, a tylko nerwy stracisz. Ucz się! Czytaj! Poznawaj stanowisko innnych, choćby było dla ciebie obrzydliwe. Nie zatykaj nosa gdy czujesz fetor bo kiedy indziej , gdzie indziej, w chwli gdy będzie ci to potrzebene będziesz musiał go wytrzymać. Uodparniaj się, poznawaj sztuczki aby być na nie gotowym. Nie odchodź z forum, tylko je wykorzystaj jak należy. Moim zdaniem dobrze zacząłeś z tym wątkiem. Sprowokowałeś. Nie wywołałeś dyskusji, której byś sobie życzył, ale nie rezygnuj. Bądź jednak bardziej praktyczny – używaj łagodnego języka i nie okazuj emocji. Wiem, że każdy je ma i że to trudne, ale postaraj się, a opłaci ci się to.
Jeszcze raz proszę o wybacznie za ten mentorski, protekcjonalny ton. Nie jestem ani mądrzejszy, ani lepszy od innych. Podzieliłem się z Tobą jedynie swoimi poglądami, nie mając wielkiej nadziei, że cokolwiek zmienią. Można powiedzieć, że zrobiłem to dla siebie.
Z pozdrowieniami,
Neg.
_________________
Śniło mi się, że mnie nie ma.
 
 
anonimowy.1992
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-13, 16:13   

BoaDusiciel napisał/a:


A powinna, skoro wyrażasz swoje myśli na piśmie.
Gdybyś wyrażał ustnie, to mógłbyś olewać ortografię.
A propos tytułowego potopu: jak sobie kangury poradziły podczas tego kataklizmu ? :->


wcale nie powinna nie utożsamiam się z polską, jak rozumiesz co mówię to wystarczy, po co komplikować życie


NEGEV
więc co z sumieniem? nie wydaje się aby było to coś wyuczonego, lub choroba psychiczna.

sam nie wiem czy ludzie są naprawdę źli, czy kreują ich takimi ich pożądania, czego nie są świadomi.
 
 
BoaDusiciel 

Wyznanie: Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego
Pomógł: 216 razy
Dołączył: 04 Lis 2013
Posty: 5384
Wysłany: 2016-04-13, 17:24   

anonimowy.1992 napisał/a:
BoaDusiciel napisał/a:


A powinna, skoro wyrażasz swoje myśli na piśmie.
Gdybyś wyrażał ustnie, to mógłbyś olewać ortografię.
A propos tytułowego potopu: jak sobie kangury poradziły podczas tego kataklizmu ? :->


wcale nie powinna nie utożsamiam się z polską, jak rozumiesz co mówię to wystarczy, po co komplikować życie




No właśnie nie wiem po co komplikujesz życie, wymyślając wyrazy typu "czeba", skoro można użyć wyrazu istniejącego :mrgreen:
A to, z czym się utożsamiasz ( albo nie utożsamiasz ) dynda mi i powiewa.
_________________
Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego
 
 
RN 


Wyznanie: Wiara Naturalna (Deizm)
Pomógł: 310 razy
Dołączył: 25 Paź 2013
Posty: 5125
Skąd: Ziemia Łódzka
Wysłany: 2016-04-13, 20:11   

BoaDusiciel napisał/a:

A propos tytułowego potopu: jak sobie kangury poradziły podczas tego kataklizmu ? :->


Nie myśl, że takimi pytaniami zaskoczysz naszych forumowych apologetów.
To oczywiste, że na rozkaz Ducha Świętego wszystkie zwierzęta ustawiły się w szeregu przed arką.
Takie kangurki mogły zrobić sobie np. hip- hop z Australii na Azję, a póżniej większe odbicie z Himalajów i znalazły się u celu, gdzieś na Bliskim Wschodzie.
Ponieważ kangury maja spore torby, to Pan sprawił, że po drodze zabrały do nich po parze dziobaków i diabłów tasmańskich.
Czy mogło tak być :?: Oczywiście, że mogło :!:
Opis potopu, który znajduje się w Biblii jest jedynym prawdziwym opisem.
Wszystkie inne opisy były tylko przymiarkami. Słyszano, że gdzieś dzwonią, ale nie wiedziano w którym kościele.
Dopiero natchnieni pisarze biblijni przekazali nam to w sposób bezbłędny i tym samym nie pozostawiający cienia wątpliwości co do prawdziwości tego wydarzenia :->
_________________
JESZCZE SIĘ TAKI NIE NARODZIŁ, CO BY OPOWIEŚCI BIBLIJNE POGODZIŁ
 
 
BoaDusiciel 

Wyznanie: Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego
Pomógł: 216 razy
Dołączył: 04 Lis 2013
Posty: 5384
Wysłany: 2016-04-13, 20:20   

Mogło być tak jak piszesz.
Ewentualnie kangury mogły skakać w celu zaczerpnięcia powietrza.
Dowodem na to, że mogły skakać jest fakt że nadal skaczą :mrgreen:
_________________
Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego
 
 
booris

Wyznanie: Dub & Motocykl
Pomógł: 180 razy
Dołączył: 17 Kwi 2015
Posty: 3027
Skąd: Amsterdam,Londyn,Barcelona
Wysłany: 2016-04-14, 00:12   

BoaDusiciel napisał/a:
Mogło być tak jak piszesz.
Ewentualnie kangury mogły skakać w celu zaczerpnięcia powietrza.
Dowodem na to, że mogły skakać jest fakt że nadal skaczą :mrgreen:

Kangury plynely na dziobakach,a w torbach mialy misie koala.Dowodem na to jest fakt,ze koala to tez torbacze.

Niezle science fiction sie z tego robi. :-D
_________________
Mówię tylko do tych którzy chcą mnie słuchać
Ci którzy nie chcą nie obchodzą mnie
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
Ściana i tak zawsze swoje wie

https://www.youtube.com/watch?v=Hbq5UyaM8sk
 
 
Negev


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 06 Kwi 2016
Posty: 25
Wysłany: 2016-04-14, 07:55   

anonimowy.1992 napisał/a:

więc co z sumieniem? nie wydaje się aby było to coś wyuczonego, lub choroba psychiczna.
sam nie wiem czy ludzie są naprawdę źli, czy kreują ich takimi ich pożądania, czego nie są świadomi.


Źli? Ależ wprost przeciwnie. Ludzie z natury są dobrzy, a zarówno pożądania jak i sumienie, tak jak zresztą cały człowiek są wynikiem ewolucji. To że pożądanie nim jest to chyba jasne, bowiem bez jedzenia i rozmnażania gatunek natychmiast by wymarł. A sumienie? Oczywiście! Także i o ono. Gdyby nie istniało pozabijalibyśmy się nawzajem bardzo szybko.
Nie bardzo rozumiem czego ode mnie w odpowiedzi oczekujesz, przecież nie wskazówek moralnych? Myślę, że zasada "nie rób drugiemu co tobie niemiłe", w której rabi Hillel zamknął całe Prawo (żydowską halachę), którą Jezus później głosił w tzw Kazaniu na górze, którą głosili również Konfucjusz i Budda, jest uniwersalna i dobrze się sprawdza. Pozwala żyć tobie i bliźniemu wg własnego sumienia (tolerancja), ale pozwala także na samoobronę (pacyfizm to jedna z moich młodzieńczych mrzonek) w razie konieczności. Sumienie? Cóż, jest wynikiem ewolucji gatunku, ale także ewoluuje w ciągu naszego osobniczego życia. Wychowanie, doświadczenie, własne przemyślenia - wszystko to ma wpływ na nasze sumienie. Starożytni Grecy wierzyli, że Erynie - wyrzuty sumienia - mogą nawet zabić i jest to prawda, dlatego nie warto z nimi zadzierać, ale śmierć nie przyniesie ukojenia. Nie odczujesz ulgi bo niczego już nie odczujesz. Po prostu cię nie będzie.
Sumienia także nie uspokoi religia. Może je na jakiś czas stłumić, ogłuszyć, ale jeśli jesteś człowiekiem myślącym, a przede wszystkim wrażliwym to na dłuższą metę religia w niczym nie pomoże.
_________________
Śniło mi się, że mnie nie ma.
 
 
booris

Wyznanie: Dub & Motocykl
Pomógł: 180 razy
Dołączył: 17 Kwi 2015
Posty: 3027
Skąd: Amsterdam,Londyn,Barcelona
Wysłany: 2016-04-14, 11:52   

Babilon,Panie Negev.Jak mowia rastamani,zyjemy w Babilonie,ktory chce nas zniewolic.Trzeba byc czujnym,by nie narazic sie na utrate tozsamosci.By nie zostac swistakiem zawijajacym sreberka i biegnacym z zarobionymi pieniedzmi do swiatyni.Niekoniecznie tej z krzyzem na wiezy.Sa rozne swiatynie-swiatynia adidas,swiatynia iphone i swiatynia monopolowy-dla przykladu.W zamian,swiatynie te, oferuja ulude zycia w lepszym swiecie,czy to doczesnym,czy tez tym przyszlym.A w gruncie rzeczy chodzi o to,by wmowic ludziom,ze swiatynne produkty to towar ekskluzywny,z najwyzszej polki i nie dla wszystkich.Jak to dziala?Juz dziesiecioletnie dzieciaki kloca sie o to,czy iphone jest lepszy od samsunga,zamiast robic cos razem.
Z religiami jest tak samo,tylko kloca sie o co innego.
_________________
Mówię tylko do tych którzy chcą mnie słuchać
Ci którzy nie chcą nie obchodzą mnie
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
Ściana i tak zawsze swoje wie

https://www.youtube.com/watch?v=Hbq5UyaM8sk
 
 
RN 


Wyznanie: Wiara Naturalna (Deizm)
Pomógł: 310 razy
Dołączył: 25 Paź 2013
Posty: 5125
Skąd: Ziemia Łódzka
Wysłany: 2016-04-14, 12:18   

BoaDusiciel napisał/a:
Mogło być tak jak piszesz.
Ewentualnie kangury mogły skakać w celu zaczerpnięcia powietrza.
Dowodem na to, że mogły skakać jest fakt że nadal skaczą :mrgreen:


Możliwe, że kangura skaczącego i z torbą Pan stworzył celowo po to, aby mógł przed potopem przenosić inne mniejsze gatunki.

Mogło tak być :?: Mogło.

Tutaj trzeba mieć cały czas otwarte serduszko na przyjęcie Słowa Bożego, a nie ciągle wynajdywać sprzeczności i tym zasmucać DŚBO.
_________________
JESZCZE SIĘ TAKI NIE NARODZIŁ, CO BY OPOWIEŚCI BIBLIJNE POGODZIŁ
 
 
anonimowy.1992
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-14, 12:23   

jest to pozbawione sensu, nie powiedział bym że ludzkość jest sterowana przez grupkę ludzi gdzie ich naiwność jest wykorzystywana. Postaw sie na szczycie, i jak chciał byś osiągnąć takie podporządkowanie ludzi.

Opowiadacie bzdury, z jednej stronu sumienie, z drugiej strony ból i śmierć a osoba która ma świadomość tych spraw i stoi podnad wszystkimi dobrze się bawi?

A kto wam zabronił być bogaty, wszystko jest na wyciągnięcie ręki, pytanie tylko czy jesteś gotów zapłacić tak wielką cenę za dobro doczesne. Wypisujecie bzdury.

Kto dziecią kazuje bawić się smartfonami, czy telefonam, czyż to nie przykład ich rodziców.

Ja osobiście bym obstawiał nie przy grupce ludzi która rządzi światem, a wręcz odwrotnie. Przy masie która nie ma ochoty wytężyć mózgu i poszukać sensu życia. To wszystko od was zależy, chcesz powstrzymać wyzysk na wschodzie nie kupój tych produktów, chcesz rozwinąć polską gospodarkę, kupuj polskie produkty. Chcesz aby zabijanie zwierząt miało swój koniec, przestań kupować mięso, mnóstwo świetnych dań można stworzyć z roślin, ale ten sektor nigdy nie został rozwinięty. Chcesz położyć kres wojną, więc na co pochwalasz żołnieży i darzysz ich szacunkiem, wy wszyscy co innego mówicie a co innego robicie. Gdyby człowiek ten wiedział że rodzina i bliscy nie przyznadzą się do niego na pewno przemyślał by sprawe, no ale poco, gdy pojedzie na wakacje, żarcie za darmo, wypłata 4 razy wyższa niż w cywilu, a i na koszt obywateli wszystko, a no i szacunek u wszystkich bo wielki żołnież z afganistanu przyjechał. Ludzie, naprawdę żygam już wami...

I dalej lepiej tworzyć histeryczne wymysły o grupce ludzi na szczycie...
Ostatnio zmieniony przez 2016-04-14, 13:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Negev


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 06 Kwi 2016
Posty: 25
Wysłany: 2016-04-14, 12:59   

booris napisał/a:
Juz dziesiecioletnie dzieciaki kloca sie o to,czy iphone jest lepszy od samsunga...


No właśnie! Nie rozumiem jak można się o to kłócić, przecież wiadomo, że Samsung jest lepszy!

A tak poważnie. Oczywiście zgadzam się z Panem. Trafne porównanie, atoli zastanawiam się w jakim stopniu sam jestem takim świstakiem. Czym w zasadzie różnię się od moherowych pań? Czym Pan się różni od całujących uniżenie biskupi pierścień? Na czym polega zasadnicza różnica między "nami" a "nimi"?

Czyż nie dałem zarobić wielkim korporacjom Babilonu: Toyocie, Samsungowi, Intelowi, etc etc?
Czyż nie chodzę na wybory udając sam przed sobą, że mam jakiś wpływ na to co dzieje się wokół mnie?
Czyż nie pracuję po 12 godzin dziennie żeby wygodniej żyć i żeby dzieciom zapewnić wygodniejsze życie, tylko po to żeby gdy już się wykształcą i zaczną pracować będą robić dokładnie to co ja?
Czyż nie łykam tej samej showowizny (pojęcie wymyślone przez Marcina - tfu tfu jak można było tak się zmienić - Wolskiego) lejącej się z TV i netu?
Czyż nie jestem pełnoprawnym członkiem tego zgniłego konsumpcyjnego towarzycha?

Co z tego, że myślę i nie daję się ogłupić jeśli nie mam wystarczająco dużo odwagi żeby to wszystko rzucić?
Czy różnica polega na tym, że czytam inne książki i oglądam inne filmiki w youtubie?
Czy różnica polega na tym, że ofiaruję regularnie co miesiąc kilka groszy na głodujące dzieci w Afryce a oni na opasłych klechów?
Czy może na tym, że zrobiłem kilka szalonych rzeczy w życiu ryzykując wszystko w tym życie swoje i bliskich?

Nie jestem lepszy od obłudnego pochlebcy, nie robię nic więcej niż ostatni łachudra spod budki z piwem. Jestem tak samo zniewolony jak większość z nich.
Na święto Pesach żydzi śpiewają tradycyjną piosenkę, w której cieszą się, że byli niewolnikami (w Egipcie), ale już nie są. O naiwni! Są większymi niewolnikami niż byli wtedy!

Najważniejszą powinnością żyda jest naprawa świata. Taki jest sens życia. W Talmudzie przypisuje się Bogu twierdzenie, że przestrzeganie jego przykazań w stosunkach między ludźmi jest dla Niego ważniejsze niż oddawanie mu czci, a nawet sama wiara w Niego. Czyż to nie piękne, czyż nie głębokie i pełne humanizmu?
Co ja zrobiłem żeby poprawić świat? Co Pan zrobił? Proszę się nad tym zastanowić, nie chodzi mi o pisemną odpowiedź, ale proszę ją udzielić samemu sobie.
Jest Pan uczciwy? Zapewne! Jest Pan pracowity? oczywiście! Kocha Pan i dba o bliskich? To jasne! Ale to wszystko wynika z trochę szerzej pojętego egoizmu. Dbamy przede wszystkim o siebie bo jesteśmy tylko dziećmi tępej ewolucji.

Wie Pan dlaczego ludzie garną się do religii? Bo czują to samo, a religia daje im złudę, legendę o kimś kto był inny, kto oddał wszystko co miał za innych. Upajają się tą bajką wyobrażając sobie, że Go naśladują i daje im to ukojenie. Zasypiają łatwo, marząc, że za to wszystko zostaną kiedyś wynagrodzeni. Nie robią więcej dla świata niż ja, ale czują się lepiej. To jedyna różnica miedzy nami.
_________________
Śniło mi się, że mnie nie ma.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,33 sekundy. Zapytań do SQL: 13