Forum biblijne Strona Główna Forum biblijne
FORUM ZOSTAŁO PRZENIESIONE. ZAPRASZAMY www.biblia.webd.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
czy nastała już doskonałość"?
Autor Wiadomość
wit
Wyznawca Istniejącego


Pomógł: 50 razy
Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 3796
Skąd: grudziądz
Wysłany: 2007-06-01, 13:11   

Yarpen Zirgin napisał/a:

1. Kiedy przyjdzie Jezus nie wiemy. Wiemy natomiast, że pierwsi chrześcijanie spodziewali się go lada dzień.
2. Pierwotnym i podstawowym zadaniem Kościoła było (i jest) głoszenie Dobrej Nowiny. Gdybyś tego nie wiedział, to wcale nie jest do tego konieczne posiadanie jej zapisu. Udowodnili to Apostołowie, głosząc przez kilkadziesiat lat Ewangelię bez jej spisanej wersji.
3. Czyżbyś uważał, ze Apostołowie nie nauczali Słowa Bożego, skoro twierdzisz, ze pojawiło się ono dopiero wtedy, gdy je spisano w NT?

4. Chociaż to offtopic: Kościół nie przedkłada Tradycji Apostolskiej nad Pismo Święte. Wit, najpierw doczytaj co naucza KK w tej kwestii, a dopiero potem się wypowiadaj.


Czyli objawienie jakie otrzymał Jan na Patmos było według Ciebie, oraz myślę i KK, zupełnie niepotrzebne skoro pierwsi chrześcijanie znali już całą prawdę. Wtedy też objawienie nie można nazywać objawieniem, lecz raczej powtórzeniem tego co się od dawna wie.

Odnośnie nauczania KK, to chyba nigdy do końca nie zrozumiem tej nauki, oczywiście mam na myśli zagadnienie Tradycji; nieraz próbowałem ją pojąć, lecz jakoś niestety nie wyszło. Albo to nauczanie jest zbyt skomplikowane, albo zbyt tępy jestem.
_________________
RECEPTĄ NA AKTYWNĄ ROLĘ KOŚCIOŁA, JAKĄ MA ON DO SPEŁNIENIA, NIE JEST JEGO REFORMA, DO CZEGO WZYWAŁY KOŚCIOŁY PROTESTANCKIE, ALE POSŁUSZEŃSTWO, DO CZEGO WZYWAŁ KOŚCIÓŁ WCZESNOCHRZEŚCIJAŃSKI.
 
 
adelfos


Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 351
Wysłany: 2007-06-01, 13:14   

Witku,
Nie jesteś zbyt tępy. Nauczanie KK musi być wystarczająco ,elastczne', aby można było tak dopasować, jak pasuje aktualnej polityce Watykanu

PS: Witku, odnówmy naszą znajomość-tęskno mi bardzo ku Tobie :mrgreen: 7899682 moje gg 8-)
_________________
Nie cofaj się przed wyzwaniami życia.
 
 
Esther 


Dołączyła: 10 Lis 2006
Posty: 2532
Wysłany: 2007-06-01, 13:16   

Adelfos, a za 2 tyg go zablokujesz tak? szybko sie wydajesz a sciany mają uszy :-P
 
 
 
wit
Wyznawca Istniejącego


Pomógł: 50 razy
Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 3796
Skąd: grudziądz
Wysłany: 2007-06-01, 13:21   

Esther napisał/a:
Adelfos, a za 2 tyg go zablokujesz tak? szybko sie wydajesz a sciany mają uszy :-P


Jak to powiadają - stara miłość nigdy nie rdzewieje. :-P

Chyba największy mój wróg jest najlepszym moim przyjacielem. Jedynym przyjacielem. :mrgreen:
_________________
RECEPTĄ NA AKTYWNĄ ROLĘ KOŚCIOŁA, JAKĄ MA ON DO SPEŁNIENIA, NIE JEST JEGO REFORMA, DO CZEGO WZYWAŁY KOŚCIOŁY PROTESTANCKIE, ALE POSŁUSZEŃSTWO, DO CZEGO WZYWAŁ KOŚCIÓŁ WCZESNOCHRZEŚCIJAŃSKI.
 
 
adelfos


Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 351
Wysłany: 2007-06-01, 13:24   

Wit,
ja mam ciągle przed oczyma to, co mi powiedziałeś w nocy- w nowy rok: CZUJĘ, ŻE TY BĘDZIESZ PRZEZ TEN ROK PRZECHODZIŁ DUCHOWO TO, CO JA

Narazie się to spełnia! Mam poznanie Boga i Chrystusa dokładnie takie, jak Ty!

Cieszę się, że uważasz mnie za przyjeciale, mi się okropnie dobrze rozmawiało z Tobą na gg i tęsknie za tym, tym bardziej, że zbliżamy się do siebie w sprawie poznania Boga i Jego Królestwa.

Pozdrawiam :-)
_________________
Nie cofaj się przed wyzwaniami życia.
 
 
Esther 


Dołączyła: 10 Lis 2006
Posty: 2532
Wysłany: 2007-06-01, 20:41   

Jakie szczere wyznania.. chyba nastała już doskonałość ;-)
 
 
 
EMET 

Wyznanie: Świadkowie Jehowy w Polsce
Pomógł: 248 razy
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 11186
Wysłany: 2007-06-01, 21:15   

Esther napisał/a:
Jakie szczere wyznania.. chyba nastała już doskonałość ;-)



EMET:
Jeśli istotnie szczere, to zadziwiające...
Ale co nam do czyichś prywatnych odczuć?


Stephanos, ps. EMET
 
 
Esther 


Dołączyła: 10 Lis 2006
Posty: 2532
Wysłany: 2007-06-01, 21:24   

skoro ktoś się nimi dzieli publicznie moze nie chce by zostały prywatne.. może chce się nimi podzielic..

Adelfos, zgadzasz się z Witem.. więc uważasz też ze doskonałość nastała?
 
 
 
tessa

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 4116
Wysłany: 2007-06-05, 08:49   

wit napisał/a:
Yarpen Zirgin napisał/a:

W taki, o którym ty już zapomniałeś: Poprzez ustne nauczanie Apostołów.


Na śmierć żem zapomniał, żeś katolik.

buńcia napisał/a:
Filipian 3:12 Nie jakobym już to osiągnął albo już był doskonały, ale dążę do tego, aby pochwycić, ponieważ zostałem pochwycony przez Chrystusa Jezusa.
13 Bracia, ja o sobie samym nie myślę, że pochwyciłem, ale jedno czynię: zapominając o tym, co za mną, i zdążając do tego, co przede mną,
14 zmierzam do celu, do nagrody w górze, do której zostałem powołany przez Boga w Chrystusie Jezusie.
15 Ilu nas tedy jest doskonałych, wszyscy tak myślmy; a jeśli o czymś inaczej myślicie, i to wam Bóg objawi;
16 tylko trwajmy w tym, co już osiągnęliśmy.

Paweł używa tutaj dwóch znaczeń słowa 'dokonały'. Pierwsze to doskonałość w sensie dosłownym - bezgrzeszność. Drugie to doskonałość w sensie świętości i spraweiedliwośći, którą uzyskaliśmy dzięki ofierze Jezusa na krzyżu. Wierzący są doskonali w Bożych oczach - gdyby nie byli, nie mogliby być zbawieni. Ale w ciele nie jesteśmy doskonali, tylko dążymy do doskonałości.


Apostoł Paweł nie mógł być doskonały, bowiem żył w okresie, gdy Pismo nie zostało jeszcze całkowicie spisane. Dlatego mógł siebie określić w taki sposób mianowicie, iż nie jest jeszcze doskonały. Natomiast czytelnicy jego listów, np. dzisiejsi wierzący mogą być doskonali, bo posiadają kompletną Biblię z całą Bożą wiedzą oraz proroctwami spisanymi przez apostołów i proroków.

Cytat:

W 1. Kor. Paweł mówi, że kiedy nastanie doskonałość, on ujrzy twarzą w twarz i pozna tak, jak jest poznany.
Ja Boga nie widziałam twarzą w twarz i też nei mogę powiedzieć, że znam Go tak, jak On mnie. Nie ma w tym fragmencie też żadnej przesłanki, która sugerowałaby, że owa doskonałość to Słowo Boże. Taka interpretacja nie ma żadnych podstaw.


Właśnie, że istnieje taka przesłanka, co też wielokrotnie podkreślałem. Tą przesłanką są wiedza, proroctwa oraz dar języków o czym też w liście Pawła jest mowa. Przecież w 1 Koryntian rozdział 13 wyraźnie jest wspomniane o Słowie Bożym, jako o językach, proroctwach i wiedzy.

Pozdrawiam.


Czy doskonałość to posiadanie kompletnej Biblii?
Wielu ludzi ją posiada ale nie czyta a ci którzy ją czytają w wielu miejscach nie rozumieją.
Dosłowna "doskonałość " to "bezgrzeszność".Tego nie było w I wieku ani nie ma teraz człowieka który by nie grzeszył.
Ale na jakiej podstawie Bóg uznaje niektórych za "świętych"?
Własnie jak buńcia zgodnie z prawdą napisała ,na podstawie ofiary okupu złożonej przez Jezusa Chrystusa.
Ale czy doskonałość w sensie zupełnym ,czyli "bezgrzeszność" jest osiągalna przez człowieka?
Sam człowiek by nie był w stanie tego dokonać .Ale miłosierny Bóg może wszystko uczynić.
I uczyni.
Sprawi,że zniknie grzech Adama który dziedziczymy po nim i ludzkość zostanie doprowadzona do doskonałości jaką pierwotnie mieli Adam i Ewa przed popełnieniem grzechu.
Pisze o tym Paweł w liście Rzymian 8:21,22
"że również samo stworzenie zostanie uwolnione z niewoli skażenia i dostąpi chwalebnej wolności dzieci Bożych".
Ale żeby to osiągnąć ,miliony żyjących którzy przeżyją "wielki ucisk" i miliony zmartwychwstałych musi być pouczanych o "drogach Jehowy".
Stanie się to w Millenium gdy nie będzie podziału na różne religie ,będzie jedna ta prawdziwa.
Izajasza 11:9
"Nie będą wyrządzać szkody ani przywodzić do zguby na całej mojej świętej górze
gdyż ziemia będzie napełniona poznaniem Jehowy
tak jak wody pokrywają morze".

Podczas Millenium Bóg zastosuje ofiarę Jezusa aby wynieść do doskonałości upadły ród ludzki.Za pomocą królestwa Bożego tego dokona.
Pod koniec Milenium doskonała ludzkość zostanie poddana ostatecznej próbie,a kto ją przejdzie zwycięsko ten będzie żył wiecznie.
Tak jak to zamierzył dla pierwszych ludzi Bóg.
Wszyscy będą doskonali pod względem
duchowym ,cielesnym,umysłowym,uczuciowym .....
 
 
wit
Wyznawca Istniejącego


Pomógł: 50 razy
Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 3796
Skąd: grudziądz
Wysłany: 2007-06-05, 09:11   

tessa napisał/a:

Czy doskonałość to posiadanie kompletnej Biblii?
Wielu ludzi ją posiada ale nie czyta a ci którzy ją czytają w wielu miejscach nie rozumieją.
Dosłowna "doskonałość " to "bezgrzeszność".Tego nie było w I wieku ani nie ma teraz człowieka który by nie grzeszył.
Ale na jakiej podstawie Bóg uznaje niektórych za "świętych"?
Własnie jak buńcia zgodnie z prawdą napisała ,na podstawie ofiary okupu złożonej przez Jezusa Chrystusa.
Ale czy doskonałość w sensie zupełnym ,czyli "bezgrzeszność" jest osiągalna przez człowieka?
Sam człowiek by nie był w stanie tego dokonać .Ale miłosierny Bóg może wszystko uczynić.
I uczyni.
Sprawi,że zniknie grzech Adama który dziedziczymy po nim i ludzkość zostanie doprowadzona do doskonałości jaką pierwotnie mieli Adam i Ewa przed popełnieniem grzechu.
Pisze o tym Paweł w liście Rzymian 8:21,22
"że również samo stworzenie zostanie uwolnione z niewoli skażenia i dostąpi chwalebnej wolności dzieci Bożych".
Ale żeby to osiągnąć ,miliony żyjących którzy przeżyją "wielki ucisk" i miliony zmartwychwstałych musi być pouczanych o "drogach Jehowy".
Stanie się to w Millenium gdy nie będzie podziału na różne religie ,będzie jedna ta prawdziwa.
Izajasza 11:9
"Nie będą wyrządzać szkody ani przywodzić do zguby na całej mojej świętej górze
gdyż ziemia będzie napełniona poznaniem Jehowy
tak jak wody pokrywają morze".

Podczas Millenium Bóg zastosuje ofiarę Jezusa aby wynieść do doskonałości upadły ród ludzki.Za pomocą królestwa Bożego tego dokona.
Pod koniec Milenium doskonała ludzkość zostanie poddana ostatecznej próbie,a kto ją przejdzie zwycięsko ten będzie żył wiecznie.
Tak jak to zamierzył dla pierwszych ludzi Bóg.
Wszyscy będą doskonali pod względem
duchowym ,cielesnym,umysłowym,uczuciowym .....


Jeżeli twierdzisz, że w 1 Koryntian rozdział 13 nie ma mowy o doskonałości w sensie pełni wiedzy Bożej i proroctw biblijnych, to jesteś na tej samej drodze co Adwentyzm, Mormonizm oraz charyzmatyzm, zwłaszcza tzw. branhamowcy, a także katolicyzm. Czyli poza Pismem Świętym uznajesz drugie źródło objawienia Bożego, a wtedy różnego rodzaju zwiedzenie jest wielce prawdopodobne w Twojej wierze i w Twoim życiu.

Poza tym odrzucam literalne Tysiąclecie.
_________________
RECEPTĄ NA AKTYWNĄ ROLĘ KOŚCIOŁA, JAKĄ MA ON DO SPEŁNIENIA, NIE JEST JEGO REFORMA, DO CZEGO WZYWAŁY KOŚCIOŁY PROTESTANCKIE, ALE POSŁUSZEŃSTWO, DO CZEGO WZYWAŁ KOŚCIÓŁ WCZESNOCHRZEŚCIJAŃSKI.
 
 
wit
Wyznawca Istniejącego


Pomógł: 50 razy
Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 3796
Skąd: grudziądz
Wysłany: 2007-06-05, 12:45   

Jeszcze jedno. Sam się sobie dziwię, że jeszcze nie powołałem się na zdanie z 2 Tymoteusza 3:16,17, które chyba najlepiej wyjaśnia całą kwestię:

"Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany."

Z powyższej wypowiedzi okazuje się, iż doskonałość jest możliwa dla człowieka wierzącego.
_________________
RECEPTĄ NA AKTYWNĄ ROLĘ KOŚCIOŁA, JAKĄ MA ON DO SPEŁNIENIA, NIE JEST JEGO REFORMA, DO CZEGO WZYWAŁY KOŚCIOŁY PROTESTANCKIE, ALE POSŁUSZEŃSTWO, DO CZEGO WZYWAŁ KOŚCIÓŁ WCZESNOCHRZEŚCIJAŃSKI.
 
 
agneess 


Wyznanie: Protestantka(KBWCH)
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 21 Maj 2006
Posty: 652
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 2007-06-05, 14:33   

Doskonałość człowieka jest uzależniona od jego wyboru.Jest ona możliwa poprzez całkowite posluszeństwo Bogu :).Ale czy to jest łatwy wybór?
_________________
Potrafię być przyjacielem i najgorszym wrogiem
Lubię wszystko co jest tego warte
Biorę dużo i daję jeszcze więcej...

 
 
 
KC_PZPR 
homo socialis


Wiek: 36
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 229
Wysłany: 2007-06-18, 13:22   

Może zadajmy sobie pytanie :
Czy Bóg chce mi coś przekazać?

Ja odpowiem na nie tak: Już nic nowego

W Księdze Dziejów Apostolskich czytamy o proroctwie o mającym nastać głodzie-takie proroctwo może się jeszcze powtórzyć, lecz czy potrzebne są nam proroctwa objawiające nowe prawdy ?

Sądze, że nie

Umiłowani, wkładając całe staranie w pisanie wam o wspólnym naszym zbawieniu, uważam za potrzebne napisać do was, aby zachęcić do walki o wiarę raz tylko przekazaną świętym (Judy 3)

Dlatego więc uważam, że raczej powinniśmy badać proroctwa, które już w Piśmie są, niż czekać na kolejne

I mamy mocniejszą mowę prorocką, której pilnując jako świecy w ciemnem miejscu świecącej, dobrze czynicie, ażby dzień oświtnął, i jutrzenka weszła w sercach waszych. (20) To najpierw wiedząc, iż żadne proroctwo Pisma nie jest własnego wykładu. (21) Albowiem nie z woli ludzkiej przyniesione jest niekiedy proroctwo, ale od Ducha Świętego pędzeni będąc mówili święci Boży ludzie (2 P 1:19-21)

Jeżeli i dziś są proroctwa tej rangi, to czemuż by ich nie włączyć w Pismo?

Jeżeli i dziś jest dar języków, to czemu nie widzę na rynku krakowskim przemawiających w nich ludzi? Przecież w Krakowie jest tyle charyzmatycznych Kościołów...a ile turystów na rynku..z Japoni dużo..czemu charyzmatycy nie chcą im poopowiadać wielkie dzieła Boże w ich języku?

Jeszcze raz przypominam, że doskonałość w 1 Kor 13 może znaczyć także ,pełnie'

Pókim był dziecięciem, mówiłem jako dziecię, rozumiałem jako dziecię, rozmyślałem jako dziecię; lecz gdym się stał mężem, zaniechałem rzeczy dziecinnych. (1 Kor 13:11)

To dzieci właśnie mówią tak, jak mówiący językami (którzy jednocześnie ich nie tłumaczą)

Bo jeźlibym się modlił obcym językiem, modlić się będzie mój duch; ale rozum mój jest bez pożytku. (15) Cóż tedy jest? Będę się modlił duchem, będę się też modlił i wyrozumieniem; będę śpiewał duchem, będę też śpiewał i wyrozumieniem (1 Kor 14:14-15)

Zgodne jest to z Rzymian 12:1

Proszę was tedy, bracia! przez litości Boże, abyście stawiali ciała wasze ofiarą żywą, świętą, przyjemną Bogu, to jest rozumną służbę waszę

Strzeż nogi twojej, gdy idziesz do domu Bożego, a bądź skłonniejszym ku słuchaniu, niżeli ku dawaniu ofiar ludzi głupich; boć oni nie wiedzą, że źle czynią. (Kaznodziei 4:17)


Daltego ja wolę czasem iść do bardziej ,sztywynych' zborów, ale coż z nich wynieść na dłużej, niż iść do charyzmatyków i pocieszyć się chwilę, a potem pozostać bez żadnego pouczenia i głębszej refleksji.
_________________
Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.
 
 
wit
Wyznawca Istniejącego


Pomógł: 50 razy
Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 3796
Skąd: grudziądz
Wysłany: 2007-06-18, 13:40   

KC_PZPR napisał/a:

Dlatego więc uważam, że raczej powinniśmy badać proroctwa, które już w Piśmie są, niż czekać na kolejne


Święte słowa. Mądrze prawisz KC-rze. :-)
_________________
RECEPTĄ NA AKTYWNĄ ROLĘ KOŚCIOŁA, JAKĄ MA ON DO SPEŁNIENIA, NIE JEST JEGO REFORMA, DO CZEGO WZYWAŁY KOŚCIOŁY PROTESTANCKIE, ALE POSŁUSZEŃSTWO, DO CZEGO WZYWAŁ KOŚCIÓŁ WCZESNOCHRZEŚCIJAŃSKI.
 
 
KC_PZPR 
homo socialis


Wiek: 36
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 229
Wysłany: 2007-06-18, 13:47   

Zaprawdę godne to i sprawiedliwe, i słuszne i zbawienne :mrgreen:
_________________
Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,14 sekundy. Zapytań do SQL: 10