Forum biblijne Strona Główna Forum biblijne
FORUM ZOSTAŁO PRZENIESIONE. ZAPRASZAMY www.biblia.webd.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy Maria matka Jezusa to tradycyjna Maryja ?
Autor Wiadomość
tom68 

Dołączył: 09 Sty 2013
Posty: 4701
Wysłany: 2017-08-10, 12:21   Czy Maria matka Jezusa to tradycyjna Maryja ?

Czy Maria matka Jezusa to tradycyjna Maryja ?

Czy to mozliwe, aby zakorzeniony od wiekow w polskiej kulturze kult Maryi w rzeczywistosci byl poswiecony komus innemu niz Marii matce Jezusa, a nasze chrzescijanstwo bardziej przypominalo mitologiczna religie Grekow i Rzymian niz kosciol zalozony przez Jezusa Chrystusa?

Fakty teologiczne i historyczne wskazuja, ze tak sie wlasnie dzieje.

Jak doszlo do tego, ze prosta wierzaca izraelska kobieta w przeciagu kilku wiekow zaczela byc czczona niczym Bog?

Obecny tradycyjny kult Maryjny ma wiecej wspolnego z dawnym kultem Boskiej Matki Bogow inaczej Krolowej Niebios niz z osoba Marii matki Jezusa .... Krolowa Niebios nalezala do najwazniejszych bostw starozytnosci. Zwano ja takze Matka Bogow i czczono ja pod takimi imionami jak: Kali w Indiach, Aszera w Kanaanie, Izyda w Egipcie, Kybele w Azji Mniejszej, Artemida w Grecji i Diana w Rzymie.

Gdy wiekszosc chrzescijanstwa poszla na kompromis za wladze i bogactwo z cesarskim Rzymem w IV wieku w ... i wyniku czego stalo sie ono religia panstwowa, stare poganskie wierzenia i tradycje jedna po drugiej wchodzily do kosciola, gdzie nadawano im nowa chrzescijanska terminologie. W ten sposob poganie latwiej przechodzili na nowa wiare, gdyz nie musieli zmieniac swoich przekonan i praktyk, a chrzescijan nowe swieta nie razily, gdyz towarzyszyly im chrzescijanska otoczka. Na bazie tego mechanizmu do kosciola przeniknely m.in.: swieta Bozego Narodzenia czy niedziela jako dzien swiety, oba pierwotnie poswiecone bogu slonca. Na tej samej zasadzie do chrzescijanstwa wszedl takze kult Diany (Krolowej Nieba), ktorej imie zmieniono na Maryje tlumaczac, ze chodzi o Marie matke Jezusa. Rozpowszechniony kult Diany Dziewicy zaczal promowac idee Maryi Dziewicy i trwa on do dzisiaj. Figury, figurki, obrazy, przydrozne kapliczki, sanktuaria i procesje poswiecone Dianie Efeskiej sluzyly teraz wywyzszaniu Maryi. Prawdopodobnie nie jest przypadkiem, ze jeden z najwczesniejszych kosciolow poswieconych Maryi stal na miejscu swiatyni Diany.

W stolicy starozytnego kultu Diany, w Efezie, w 431 roku sobor obdarzyl Maryje kolejnym tytulem nalezacym do Diany, a mianowicie Matki Boskiej (Theotokos). Wydarzenie to wzbudzilo wiele kontrowersji, gdyz po raz pierwszy w chrzescijanskim swiecie pojawila sie mysl, ze Bog moze miec matke, podczas gdy On jest tym „bez poczatku i bez konca”

Mityczna Maryja z czasem wzbudzala coraz wieksze zainteresowanie. Ludzie zadawali sobie pytania dotyczace jej zycia, ale za wyjatkiem osmiu krotkich fragmentow z Biblii, ktore w dodatku w zaden sposob nie wspieraly rozwijajacego sie kultu, innych nie bylo. Pojawili sie pisarze, ktorzy zaczeli spekulowac na temat zycia Marii dochodzac do coraz bardziej irracjonalnych wnioskow. Zaczely powstawac fantastyczne opowiesci i legendy. Z biegiem czasu ze wzgledu na swoj wiek pisma te zostaly uznane za wiarygodne zrodlo wiedzy a w oparciu o te materialy powstawaly w kosciele rozne dogmaty Maryjne .

Prawdziwa Maria matka Jezusa to dobry przyklad biblijnej wiary dla nas wszystkich bo Maria byla mloda,wierzaca kobieta, ktora odegrala znaczaca role w historii chrzescijanstwa. Niewiele o niej wiadomo, ale nawet z nielicznych fragmentow Ewangelii wylania sie obraz osoby o duzej wierze, otwartym umysle . Podczas, gdy mityczna Maryja kieruje uwage ludzi wylacznie na siebie, a Jezus jest wiecznym niemowleciem na jej na reku, ktory nigdy nie dochodzi do glosu to prawdziwa Maria, matka Jezusa, rozumie doniosla role jaka odegral jej syn i kieruje uwage jedynie na Niego a nie na siebie a Oni oboje sa dobrym przykladem wiary w Boga . Podczas wesela w Kanie Galilejskiej Maria matka Jezusa wypowiedziala slowa w kontekscie Jezusa, ktore powinny stac sie dla wszystkich prawdziwych chrzescijan wyznacznikiem wlasciwego postepowania: „Idzcie i robcie wszystko, cokolwiek wam powie”. J 2,5

Material oparty miedzy innymi o tekst ... Czy Maria to Maryja autor Maciej Strzyzewski


ps : Maria Matka Jezusa ... kazanie
https://www.youtube.com/a...feature%3Dshare
_________________
tom68
 
 
tropiciel 


Pomógł: 63 razy
Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 4962
Wysłany: 2017-08-10, 18:54   

ani Maria, ani Maryja. Hebrajskie imię matki Jezusa to Miriam ! Nie ma ona nic wspólnego z katolicką Maryją, ani a jakąkolwiek inną europejską Marią.


_____________________
 
 
George 


Wyznanie: NAZAREJCZYK
Pomógł: 23 razy
Dołączył: 02 Paź 2014
Posty: 1463
Wysłany: 2017-08-11, 02:28   Re: Czy Maria matka Jezusa to tradycyjna Maryja ?

tom68 napisał/a:
Czy Maria matka Jezusa to tradycyjna Maryja ?

Czy to mozliwe, aby zakorzeniony od wiekow w polskiej kulturze kult Maryi w rzeczywistosci byl poswiecony komus innemu niz Marii matce Jezusa, a nasze chrzescijanstwo bardziej przypominalo mitologiczna religie Grekow i Rzymian niz kosciol zalozony przez Jezusa Chrystusa?

Fakty teologiczne i historyczne wskazuja, ze tak sie wlasnie dzieje.

Jak doszlo do tego, ze prosta wierzaca izraelska kobieta w przeciagu kilku wiekow zaczela byc czczona niczym Bog?

Obecny tradycyjny kult Maryjny ma wiecej wspolnego z dawnym kultem Boskiej Matki Bogow inaczej Krolowej Niebios niz z osoba Marii matki Jezusa .... Krolowa Niebios nalezala do najwazniejszych bostw starozytnosci. Zwano ja takze Matka Bogow i czczono ja pod takimi imionami jak: Kali w Indiach, Aszera w Kanaanie, Izyda w Egipcie, Kybele w Azji Mniejszej, Artemida w Grecji i Diana w Rzymie.

Gdy wiekszosc chrzescijanstwa poszla na kompromis za wladze i bogactwo z cesarskim Rzymem w IV wieku w ... i wyniku czego stalo sie ono religia panstwowa, stare poganskie wierzenia i tradycje jedna po drugiej wchodzily do kosciola, gdzie nadawano im nowa chrzescijanska terminologie. W ten sposob poganie latwiej przechodzili na nowa wiare, gdyz nie musieli zmieniac swoich przekonan i praktyk, a chrzescijan nowe swieta nie razily, gdyz towarzyszyly im chrzescijanska otoczka. Na bazie tego mechanizmu do kosciola przeniknely m.in.: swieta Bozego Narodzenia czy niedziela jako dzien swiety, oba pierwotnie poswiecone bogu slonca. Na tej samej zasadzie do chrzescijanstwa wszedl takze kult Diany (Krolowej Nieba), ktorej imie zmieniono na Maryje tlumaczac, ze chodzi o Marie matke Jezusa. Rozpowszechniony kult Diany Dziewicy zaczal promowac idee Maryi Dziewicy i trwa on do dzisiaj. Figury, figurki, obrazy, przydrozne kapliczki, sanktuaria i procesje poswiecone Dianie Efeskiej sluzyly teraz wywyzszaniu Maryi. Prawdopodobnie nie jest przypadkiem, ze jeden z najwczesniejszych kosciolow poswieconych Maryi stal na miejscu swiatyni Diany.

W stolicy starozytnego kultu Diany, w Efezie, w 431 roku sobor obdarzyl Maryje kolejnym tytulem nalezacym do Diany, a mianowicie Matki Boskiej (Theotokos). Wydarzenie to wzbudzilo wiele kontrowersji, gdyz po raz pierwszy w chrzescijanskim swiecie pojawila sie mysl, ze Bog moze miec matke, podczas gdy On jest tym „bez poczatku i bez konca”

Mityczna Maryja z czasem wzbudzala coraz wieksze zainteresowanie. Ludzie zadawali sobie pytania dotyczace jej zycia, ale za wyjatkiem osmiu krotkich fragmentow z Biblii, ktore w dodatku w zaden sposob nie wspieraly rozwijajacego sie kultu, innych nie bylo. Pojawili sie pisarze, ktorzy zaczeli spekulowac na temat zycia Marii dochodzac do coraz bardziej irracjonalnych wnioskow. Zaczely powstawac fantastyczne opowiesci i legendy. Z biegiem czasu ze wzgledu na swoj wiek pisma te zostaly uznane za wiarygodne zrodlo wiedzy a w oparciu o te materialy powstawaly w kosciele rozne dogmaty Maryjne .

Prawdziwa Maria matka Jezusa to dobry przyklad biblijnej wiary dla nas wszystkich bo Maria byla mloda,wierzaca kobieta, ktora odegrala znaczaca role w historii chrzescijanstwa. Niewiele o niej wiadomo, ale nawet z nielicznych fragmentow Ewangelii wylania sie obraz osoby o duzej wierze, otwartym umysle . Podczas, gdy mityczna Maryja kieruje uwage ludzi wylacznie na siebie, a Jezus jest wiecznym niemowleciem na jej na reku, ktory nigdy nie dochodzi do glosu to prawdziwa Maria, matka Jezusa, rozumie doniosla role jaka odegral jej syn i kieruje uwage jedynie na Niego a nie na siebie a Oni oboje sa dobrym przykladem wiary w Boga . Podczas wesela w Kanie Galilejskiej Maria matka Jezusa wypowiedziala slowa w kontekscie Jezusa, ktore powinny stac sie dla wszystkich prawdziwych chrzescijan wyznacznikiem wlasciwego postepowania: „Idzcie i robcie wszystko, cokolwiek wam powie”. J 2,5

Material oparty miedzy innymi o tekst ... Czy Maria to Maryja autor Maciej Strzyzewski


ps : Maria Matka Jezusa ... kazanie
https://www.youtube.com/a...feature%3Dshare



Ciekawy artykuł na temat Maryi
______________

TAM GDZIE POWSTAWAŁA APOKALIPSA ŚW. JANA, CZĘŚĆ II

http://mateusz.pl/mt/js/J...Matki-Bozej.htm

W domku Matki Bożej
Po przybyciu do „apokaliptycznej” krainy położonej nad wiecznobłękitnym morzem Egejskim pierwsze kroki kierujemy zazwyczaj do miejsc związanych zMatką Bożą i zjej przybranym synem, św. Janem. Spontanicznie myślimy, że należy ich szukać wEfezie, że to gdzieś pośród ruin antycznej metropolii odnajdziemy jakieś ślady ich wygnańczej tułaczki. Niektórzy wyobrażą sobie jeszcze dodatkowo, że to tam właśnie miało miejsce Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny iże może tam właśnie św. Jan spisywał swoją Ewangelię iswoje listy.
Otóż wszystkie te wyobrażenia rozmijają się zdobrze ugruntowanym przekazem chrześcijańskiej Tradycji. Domek Matki Bożej odnajdziemy na zupełnym odludziu dość daleko poza murami Efezu, zaś pamiątki związane zjej Wniebowzięciem – wJerozolimie. Natomiast miejsca związane ze św. Janem są jeszcze inaczej usytuowane, ale także poza murami Efezu. Przyjrzyjmy się im wszystkim po kolei.

Historia odnalezienia domku
Pierwsze wzmianki związane zpobytem Matki Bożej wEfezie zostały spisane już wIV wieku przez niejakiego Epifaniusza zSalaminy. Przekaz ten mógł mieć duży wpływ na decyzję Kościoła, aby sobór mający na celu rozstrzygnięcie subtelnej kwestii bosko-ludzkiej natury Chrystusa oraz boskiego macierzyństwa Maryi zwołać właśnie do Efezu (było to wroku 431). Późniejsze wzmianki dotyczą kaplicy stojącej na miejscu jej domku, która to po podbojach tureckich pozostała zupełnie opuszczona izapomniana.
Gdy na początku XIX wieku wIzmirze (starożytnej Smyrnie), położonym około 70 km na północ od Efezu, instalowali się pierwsi katoliccy zakonnicy – aumożliwiły to coraz bardziej natarczywe naciski państw zachodnich wobec słabnącej Turcji – nikt znich nie szukał śladów pobytu Maryi wEfezie. Wkręgach duchownych przeważała wtedy opinia, że to zapewne jeszcze jedna pobożna legenda niewiele mająca wspólnego zprawdą.
Wszystko to zmieniło się, gdy w1890 roku do francuskich sióstr zakonnych ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego aPaulo posługujących wizmirskim szpitalu dotarły pisma niemieckiej mistyczki Katarzyny Emmerich żyjącej na przełomie XVIII iXIX wieku. Wjej wizjach, opisujących przede wszystkim życie Chrystusa iJego Matki, znalazły się także takie oto sugestywne detale dotyczące siedziby Maryi wEfezie:
Maryja nie mieszkała wsamym Efezie, lecz wokolicy, gdzie osiedliło się wiele znanych Jej już kobiet. Miejsce zamieszkania Maryi znajdowało się [...] mniej więcej trzy ipół mili od Efezu na górze po lewej stronie. Góra ta opada wkierunku Efezu, który jest widoczny blisko u jej podnóża, gdy idzie się zpołudniowego wschodu, jednak gdy podejdzie się dalej, widać, jak rozciąga się dookoła niej. [...]
Kiedy Jan sprowadził tu Najświętszą Pannę, dla której dom kazał wcześniej zbudować, mieszkały już wtej okolicy liczne rodziny chrześcijańskie iświęte kobiety. Niektórzy zamieszkiwali ziemianki ijaskinie skalne, które przy użyciu lekkiego drewna zostały przystosowane na mieszkania, niektórzy lekkie namioty. Sprowadzili się oni tutaj jeszcze przed prześladowaniami. Ponieważ jako schronienie wykorzystywali jaskinie iinne miejsca, jakie podarowała im natura, ich mieszkania przypominały więc pustelnie, najczęściej oddalone od siebie okwadrans drogi, acała osada wtej okolicy przypominała rozsiane gospodarstwa. Dom Maryi zrobiony był zkamienia. Wniewielkiej odległości za nim skalista góra wznosiła się ku szczytowi, zktórego ponad pagórkami idrzewami można zobaczyć Efez imorze zwyspami. Miejsce to leży bliżej morza niż Efezu, który jest oddalony od niego okilka godzin. Kraina ta jest opuszczona inie odwiedzana.
Siostry natychmiast przekazały nowinę ojcom lazarystom, którzy sprawowali nad nimi duchową opiekę. Ci jednak nie byli bynajmniej skłonni uwierzyć wpodobne „rewelacje” – ito jeszcze kobiecego autorstwa. Choćby i ztego prozaicznego powodu, że wtedy jeszcze Katarzyna nie była proklamowana błogosławioną (nastąpiło to dopiero w2004 roku), ani nawet nie przysługiwał jej tytuł „sługi Bożej”, toteż jej pisma nie miały wówczas dla duchownych żadnego autorytetu. Owszem, przeczytali je, nie dopatrzyli się żadnego błędu doktrynalnego ani też sprzeczności zEwangeliami, ale to bynajmniej nie rozwiało ich wątpliwości. Najbardziej sceptyczni spośród nich postanowili zorganizować wyprawę do rzekomego miejsca przebywania Maryi jedynie wcelu wykazania, że wizje pobożnej kobieciny są czczą fantazją.
Wyprawa miała miejsce na przełomie lipca isierpnia 1891 roku. Jej uczestnicy bardzo szybko odkryli, że opis Katarzyny Emmerich wpełni pokrywa się zrzeczywistością. Najpierw na zboczu góry odnaleźli grecką wioskę. Gdy następnie poprosili jej mieszkańców owodę, ci natychmiast wskazali im źródło wmiejscu, które sami nazywali Panaya kapuli, czyli „Prześwięta Brama” – ajest to jedno zimion, jakim Kościół Wschodni zwykł nazywać Matkę Bożą. Wpobliżu źródła francuscy zakonnicy bez trudu zauważyli ruiny kaplicy – dokładnie tuż pod szczytem góry, zktórej roztaczał się wspaniały widok na Efez, morze Egejskie iwyspę Samos. Wtedy ich sceptycyzm zmienił się nagle wradosny entuzjazm.
Aby upewnić się, że odkryte miejsce jest autentyczne, zorganizowano jeszcze kilka innych wypraw. Arcybiskup Smyrny po raz pierwszy wypowiedział się pozytywnie oodkryciu już wgrudniu 1882. Od tego czasu wiele udało się już ustalić. Na przykład to, że pozostałości kaplicy pochodzą zXIIgo wieku, to znaczy są ruinami bizantyjskimi, niemniej fundamenty, na których została zbudowana kaplica są zIVgo wieku. Jeszcze głębiej zaś udało się dokopać do fundamentów zIgo wieku!
W miarę jak napływały do Rzymu te ipodobne informacje, kolejni papieże, poczynając od Leona XIII, skłaniali się do uznania miejsca za autentyczne iprzyznawali odpusty za nawiedzenie go. Potem jeszcze do domku Matki Bożej pielgrzymowali papieże Paweł VI, Jan XXIII iBenedykt XVI. Dołączyły do nich głowy państw zprezydentem Stanów Zjednoczonych na czele. Tym samym ranga owej niewielkiej kapliczki skrytej wcieniu dość dzikiej imało przystępnej góry wzrosła wniewyobrażalny sposób.

Duchowa oaza
Dziś do domku Matki Bożej wiedzie wygodna asfaltowa droga. Najpierw trzeba dojechać do Seldżuku (w pisowni tureckiej Selçuk) – średniej wielkości miasta położonego tuż obok historycznych ruin Efezu – ikierować się wstronę Meryem Ana (po turecku znaczy to Matka Miriam). Droga przechodzi obok dawnej południowej bramy Efezu, po czym na niewielkim postoju wita nas rozbłyskujący wsłońcu pomnik Maryi. Dalej jest już coraz wyżej pod górę icoraz więcej zakrętów. Gdy po ośmiu kilometrach dojeżdżamy wreszcie na miejsce, czeka nas tam przykra niespodzianka. Szlabany, budki strażnicze – a wkonsekwencji niemała opłata zarówno za wstęp jak iza parking. Cóż robić, droga należy miasta, które słono sobie liczy za jej utrzymanie. Cudzoziemcy zaś płacą trzy razy tyle, co Turcy, co jest sprzeczne nawet zwyrokiem tureckiego sądu. Ale władze Seldżuku zupełnie się tym nie przejmują: mówią otwarcie, że to Matka Miriam daje im te pieniądze, asądowi nic do tego…
Po przejściu przez niewielki parking obok budynku poczty iposterunku tureckiej żandarmerii wchodzi się na teren posesji. Jest to właściwie duży, wspaniale utrzymany ogród, na terenie którego znajduje się odnowiony domek Matki Bożej przekształcony zpowrotem wkaplicę, resztki starożytnej cysterny, źródło oraz, całkiem ztyłu, niewielki klasztor oo. kapucynów opiekujących się świętym miejscem. Wskwarne dni można tu znaleźć wiele cienia, zaś woda ze źródła ma wyborny smak iznakomicie gasi pragnienie.
Także domek jest niemal zawsze ocieniony, gdyż tuż obok niego rosną wysokie, rozłożyste drzewa. Przybysze wchodzą najpierw do niewielkiej kaplicy, gdzie odbywają się msze święte przy mniejszej ilości wiernych. Potem przechodzą wprawo do mniejszego pomieszczenia, które najprawdopodobniej było pokojem Maryi. Na ścianie można jeszcze dostrzec ślady malowidła, przypuszczalnie bizantyjskiego pochodzenia. Wniedziele do domku przybywają istne tłumy, bo jest to jedyne miejsce na zachodnim wybrzeżu Turcji – poza Izmirem – gdzie katolik może się udać na mszę świętą. Zdeterminowanych nie odstrasza nawet wysoka opłata za wstęp. Wtedy eucharystia jest sprawowana na zewnątrz domku, na polowym ołtarzu, zaś dla wiernych ustawia się wokół niego kilka rzędów ławek.
Oprócz pielgrzymów przez domek przewijają się także setki mniej lub bardziej przypadkowych turystów, ponieważ znajduje się on na trasie bardzo wielu wycieczek objazdowych po Turcji Egejskiej. Co ciekawe, niemal wszystkim udziela się niezwykła atmosfera „rajskiego zakątka”, którego na próżno by szukać winnych turystycznie obleganych miejscach wpobliżu. Wożywczym górskim powietrzu wyczuwa się owo trudno definiowalne „coś”, co sprawia że czujemy się po trosze jak wrodzinnym domu, głęboko odprężeni iwypoczęci. Ito pomimo tego, że do oglądania właściwie nic specjalnego nie ma, zaś inne atrakcje ograniczają się jedynie do kilkunastu stoisk zpamiątkami iniewielkiej restauracji.

Matka Miriam
Przybywają tu także Turcy, którzy po swojemu składają hołd „Matce Miriam”. Koran bowiem wszczególny sposób czci matkę wielkiego proroka Jezusa (po arabsku: Issa) wtakich oto niezwykłych słowach:
I oto powiedzieli aniołowie: „O Miriam! Zaprawdę, Bóg wybrał ciebie iuczynił cię czystą, iwybrał ciebie ponad kobietami światów. (sura 3,42) […]
„O Miriam! Bóg zwiastuje ci radosną wieść oSłowie pochodzącym od Niego, którego imię Mesjasz, Jezus, syn Miriam. On będzie wspaniały na tym świecie i wżyciu ostatecznym, ibędzie jednym zprzybliżonych. Ibędzie przemawiał do ludzi już wkołysce, atakże jako mąż dojrzały; ibędzie wśród sprawiedliwych.” Ona powiedziała: „O Panie mój! Jakże będę miała syna, skoro nie dotknął mnie żaden mężczyzna?” Powiedział: „Tak będzie! Bóg stwarza to, co chce! Kiedy On decyduje oistnieniu jakiejś rzeczy, to tylko mówi: Bądź! – ito się staje.” On nauczy go Księgi imądrości, Tory iEwangelii iuczyni go posłańcem do synów Izraela. (sura 3,45-49a)
I wspomnij wKsiędze Miriam! Oto ona oddaliła się od swojej rodziny do pewnego miejsca na wschodzie. Ioddzieliła się od nich zasłoną. Wtedy posłaliśmy do niej Naszego Ducha ion ukazał się jej jako doskonały człowiek. Powiedziała: „Szukam schronienia u Miłosiernego przed tobą, jeśli jesteś bogobojny.” On powiedział: „Ja jestem tylko posłańcem twego Pana, aby dać tobie chłopca czystego.” Ona powiedziała: „Jakże mogę mieć syna, kiedy nie dotknął mnie żaden śmiertelnik ani też nie byłam występną?” On powiedział: „Tak będzie! Powiedział twój Pan: To jest dla Mnie łatwe. Uczynimy zniego znak dla ludzi imiłosierdzie pochodzące od Nas. To jest sprawa zdecydowana!” Ipoczęła go, ioddaliła się znim wdalekie miejsce. Idoprowadziły ją bóle porodowe do pnia drzewa palmowego. Powiedziała: „Obym była umarła przedtem; obym była całkowicie zapomniana!” Wtedy będące u jej stóp dziecko zawołało do niej: „Nie smuć się! Twój Pan umieścił u twych stóp strumyk. Potrząśnij ku sobie pień palmy, ona ci zrzuci świeże, dojrzałe daktyle. Jedz, pij idaj oczom ochłodę! Ajeśli zobaczysz jakiegoś człowieka, to powiedz: ślubowałam Miłosiernemu post, nie będę więc dziś mówić znikim.” Iprzyszła znim do swego ludu niosąc go. Oni powiedzieli: „O Miriam! Uczyniłaś rzecz niesłychaną!” (sura 19,16-27)
Matka [proroka Jezusa] była kobietą świętą. (sura 5,75)
Nie bez zdziwienia zauważamy, że także wświętej Księdze muzułmanów Miriam, jedyna kobieta której imię jest tam jawnie wymienione, poczyna swego syna Jezusa wsposób dziewiczy za sprawą Ducha Bożego. Bo choć koraniczna narracja momentami bardzo różni się wszczegółach od ewangelicznej, to akurat wtej najważniejszej sprawie panuje nadzwyczajna zgoda! Nic zatem dziwnego, że pielgrzymują tu także muzułmanie, piją wodę ze źródła, która według nich leczy niepłodność, zaś do pobliskiego muru przytwierdzają kartki zprośbami. Co ciekawe, sama posesja Domku Maryi należy formalnie nie do zakonu kapucynów, ale do tureckiego stowarzyszenia oprofilu chrześcijańsko-muzułmańskim. Zaś przytoczone fragmenty Koranu można przeczytać także na ogólnodostępnej tablicy informacyjnej.

Drugie Nawiedzenie
Mnie osobiście domek Matki Bożej najbardziej przypomniał atmosferą sanktuarium Nawiedzenia, czyli dom Elżbiety iZachariasza wAin Karem. Podobne górskie otoczenie, podobny ogród, podobnie uśmiechnięci franciszkanie iunosząca się wpowietrzu jakaś nieprzenikniona Tajemnica. Tam, na przedmieściach Jerozolimy była to tajemnica ledwo poczętego Jezusa, który miał się wkrótce objawić Izraelowi. Tu zaś jest to tajemnica Jezusa, który miał się dopiero objawić pogańskiej wprawdzie, ale jakże już otwartej na Dobro, Prawdę iPiękno cywilizacji greckiej.
Zanim jeszcze, nie wcześniej niż około roku 50, zjawił się wEfezie Paweł, Apollos itylu innych głosicieli Dobrej Nowiny, poprzedziła ich Matka Jezusa. Tym samym wspomogła swą obecnością iswym świadectwem nieśmiało się tam rodzącą pierwszą gminę chrześcijańską. Tak jak przedtem, tak itym razem nie zamieszkała wcentrum wielkiego miasta, ale skryła się wjego cieniu, jakże dyskretnie, na uboczu.
Wbrew potocznym opiniom, nie po to przybyła, aby schronić się przed prześladowaniami, ale po to, aby nieść pomoc iwsparcie. Atakże po to, aby przekonać się osobiście, jak spełniają się prorocze słowa, które nagle zaczęły także dotyczyć wszystkich narodów ziemi (por. Rdz 12,3):
Błogosławiona jesteś między niewiastami ibłogosławiony jest owoc Twojego łona.
A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? (Łk 1,42b-43a)
Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia,
gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny:
Święte jest Jego imię! (Łk 1,48b-49)


Jacek Święcki
_________________
Błąd w Historii prowadzi do błędu w Doktrynie.

Kłamstwo może zmienić historię, ale tylko Prawda może zmienić Świat.

”Łatwiej jest oszukać człowieka, niż przekonać go, ze został oszukany"
Mark Twain
 
 
tom68 

Dołączył: 09 Sty 2013
Posty: 4701
Wysłany: 2017-08-11, 11:10   

Kult Maryjny ....
http://www.youtube.com/watch?v=MFqn1PAYqLI
_________________
tom68
 
 
karol210


Pomógł: 27 razy
Dołączył: 05 Lut 2016
Posty: 916
Wysłany: 2017-08-12, 05:26   

Nie chodzi kult tak samo jak Anioły Stróże nigdy nieujawnia imienia swego..

Co dalej to demoniczne..

A proponuję zrozumieć o wstawienictwie za zycia Maryi lub jak zwą Miriam Matki Jezusa ona za życia się wstawiła za gośćmi weselnymi i jest i wstawia się nadal tak jak pisałem nigdy tego raczej nie zrozumiecie jedynie po śmierci a kogo poskłada serce od niego zależy czy to zrozumie
_________________
Refleksja:

https://youtu.be/zfusL3xTKn4

http://m.ulub.pl/wojxsP7O...mnie-przyjmiesz
 
 
Lukian 


Wyznanie: katolickie
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 02 Lut 2015
Posty: 1741
Wysłany: 2017-08-12, 10:15   

tom68 napisał/a:
przeciagu kilku wiekow zaczela byc czczona niczym Bog?

Maria nie odbiera boskiego kultu
Cytat:
kult świętych rożni się istotowo od czci oddawanej Bogu:
Latria jest łacińskim termin (od greckiego λατρεία) stosowane w prawosławnych i rzymskokatolickiej teologii oznacza uwielbienie , szacunek skierowany wyłącznie do Trójcy Świętej
Dulia jest uczczeniem Sług Bożych


tom68 napisał/a:
W stolicy starozytnego kultu Diany, w Efezie, w 431 roku sobor obdarzyl Maryje kolejnym tytulem nalezacym do Diany, a mianowicie Matki Boskiej (Theotokos). Wydarzenie to wzbudzilo wiele kontrowersji, gdyz po raz pierwszy w chrzescijanskim swiecie pojawila sie mysl, ze Bog moze miec matke, podczas gdy On jest tym „bez poczatku i bez konca”

jak mi się to podoba u was innowierców, piszecie o doktrynie Kościoła bezwstydnie ją przekręcają
a oto prawdziwa nauka Kościoła
Cytat:
Boskie macierzyństwo Maryi

495 Maryja, nazywana w Ewangeliach "Matką Jezusa" (J 2,1;19, 25) 135 , już przed narodzeniem swego Syna jest ogłoszona przez Elżbietę, pod natchnieniem Ducha Świętego, "Matką mojego Pana" (Łk 1, 43). Istotnie, Ten, którego poczęła jako człowieka z Ducha Świętego i który prawdziwie stał się Jej Synem według ciała, nie jest nikim innym jak wiecznym Synem Ojca, drugą Osobą Trójcy Świętej. Kościół wyznaje, że Maryja jest rzeczywiście Matką Bożą (Theotokos)

Maryja jest matką ludzkiej natury Syna
_________________
Gal 4:6 " A ponieważ jesteście synami, Bóg wysłał do naszych serc Ducha swego Syna, który woła: „Abba, Ojcze!"
http://zrodlaobjawienia.blogspot.com/
 
 
tom68 

Dołączył: 09 Sty 2013
Posty: 4701
Wysłany: 2017-08-12, 11:27   

Czemu Polak biedy bo głupi czemu głupi bo mu z tym wygodnie Fredek K

431 - Sobor w Efezie przemianowal Maryje z Christotokos, a wiec "matka
Chrystusa", na Theotokos - "Matka Boska".5 Tytul ten jest niestosowny, gdyz
sugeruje, ze Maryja urodzila Boga, zas czlowiek nie moze urodzic Boga -
stworzenie nie moze urodzic Stworzyciela. Slowo Boze mowi, ze Jezus "chociaz
byl w postaci Bozej" wyparl sie boskosci (Flp.2:6-7) i narodzil jako
czlowiek. I tak jak Jego ludzka natura nie miala ojca, tak tez Jego boska
natura nie miala matki! Co znamienne, Efez, gdzie uchwalono ten dogmat, byl
stolica kultu Krolowej Niebios - Diany. Poganie stawiali jej kapliczki przy
drogach, a jej wizerunki umieszczali w domach na dlugo zanim zwyczaje te
powiazano z kultem Maryi. Słownik Religii PIW
_________________
tom68
 
 
Lukian 


Wyznanie: katolickie
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 02 Lut 2015
Posty: 1741
Wysłany: 2017-08-12, 15:46   

tom68 napisał/a:
431 - Sobor w Efezie przemianowal Maryje z Christotokos, a wiec "matka
Chrystusa", na Theotokos - "Matka Boska"

a co oznacza ten cytat:
Łk 1:43 pau "Czemu zawdzięczam to, że matka mojego PANA przychodzi do mnie?"
_________________
Gal 4:6 " A ponieważ jesteście synami, Bóg wysłał do naszych serc Ducha swego Syna, który woła: „Abba, Ojcze!"
http://zrodlaobjawienia.blogspot.com/
 
 
tom68 

Dołączył: 09 Sty 2013
Posty: 4701
Wysłany: 2017-08-12, 18:55   

Flp 2:5-11
5. To dążenie niech was ożywia; ono też było w Chrystusie Jezusie.
6. On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem,
7. lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka,
8. uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej.
9. Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię,
10. aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich i podziemnych.
11. I aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest PANEM - ku chwale Boga Ojca.
(BT)
_________________
tom68
 
 
Lukian 


Wyznanie: katolickie
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 02 Lut 2015
Posty: 1741
Wysłany: 2017-08-13, 16:11   

a co to znaczy że Jezus jest Panem? bo według mnie oznacz to że jest Bogiem
_________________
Gal 4:6 " A ponieważ jesteście synami, Bóg wysłał do naszych serc Ducha swego Syna, który woła: „Abba, Ojcze!"
http://zrodlaobjawienia.blogspot.com/
 
 
tom68 

Dołączył: 09 Sty 2013
Posty: 4701
Wysłany: 2017-08-13, 16:17   

Jezus sam zaprzecza ze jest Bogiem bo Jezus na ziemi to tylko człowiek Syn Marii drugi Adam ....

Marka 10:17,18

17 Gdy wybieral sie w droge, przybiegl pewien czlowiek i upadlszy przed Nim na kolana, pytal Go: "Nauczycielu dobry, co mam czynic, aby osiagnac zycie wieczne?" 18 Jezus mu rzekl: "Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bog.

BW
_________________
tom68
 
 
George 


Wyznanie: NAZAREJCZYK
Pomógł: 23 razy
Dołączył: 02 Paź 2014
Posty: 1463
Wysłany: 2017-08-13, 20:15   Trzeci Adam

tom68 napisał/a:
Jezus sam zaprzecza ze jest Bogiem bo Jezus na ziemi to tylko człowiek Syn Marii drugi Adam ....

Marka 10:17,18

17 Gdy wybieral sie w droge, przybiegl pewien czlowiek i upadlszy przed Nim na kolana, pytal Go: "Nauczycielu dobry, co mam czynic, aby osiagnac zycie wieczne?" 18 Jezus mu rzekl: "Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bog.

BW


Jezus był 'trzecim Adamem' Tomie.

Drugim Adamem był Ezaw / Edom (pierworodny syn Izaaka), znany nam z Histori Egiptu jako Bóg Ozyrys. To on był Ojcem Jezusa. ADAM = EDOM = CZERWONY

Połączenie Chrystusa z Bogiem Najwyższym nastąpiło dopiero za czasów Cesarza Teodozjusza I, który w roku 382, pod wpływem i naciskiem biskupa Rzymu - (papieża) Damazego I (wyznawcy Pawłowego faryzejskiego Chrześcijaństwa),

zamienił religię Chrześcijańską Nazarjczyków - opartą na Chrzcie, na religię chrześcijańską - religię Faryzeusza Pawła, opartą NIE na chrzcie, lecz na Christo / Kristo - nowym Bogu Najwyższym

- teologię stworzoną w już w pierwszym wieku n.e. przez dwóch największych żydowskich zwodzicieli - Faryzeusza Pawła, zciętego przez Nerona w roku 68, i Faryzeusza Józefa Flawiusza, który w latach 70 - 90 AD tworzył w Rzymie nową 'Żydo-Chrześcijańską' religię'.


A kim był Józef Flawiusz ???

Faryzeusz Józef Flawiusz to postać BARDZO enigmatyczna.

Razem z Faryzeuszem Pawłem,



i żydowską żoną Cesarza Nerona - Papieżycą (Pope’ą) Sabiną (POPE w języku angielskim = PAPIEŻ),


w połowie lat 60’ pierwszego wieku n.e. zniszczyli oni w Rzymie Kościół Katolicki, założony w latach czterdziestych przez Apostoła Piotra,



i w jego miejsce stworzyli mesjanistyczny żydo-chrześcijański kościół, ten który dziś okupuje oryginalny Katolicki Kościół Boga utworzony przez Apostoła Piotra w Rzymie na początku lat 40’.

Przyjrzyjmy się dokładniej temu Faryzeuszowi.



Józef Flawiusz

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Józef_Flawiusz


Józef Flawiusz (hebr.Josef ben Matatia, stgr.᾿Ιώσηπος Φλαύιος, łac.Iosephus Flavius, ur. 37, zm. po 94) – żydowski historyk pochodzący z rodu kapłańskiego.

Józef pochodził z klasy Joariba, pierwszej klasy kapłańskiej w Izraelu. Jego pradziadek, Mattias Garbaty (ur. 135 p.n.e.), był po kądzieli wnukiem Jonatana Machabeusza. Był synem Mattiasa syna Józefa, jerozolimskiego kapłana. Urodził się w Jerozolimie w 37 roku,

a w roku 64 przybył do Rzymu, gdzie przebywał trzy lata. Do kraju powrócił w roku 66,

w czasie gdy wybuchło powstanie żydowskie... .

Flawiusz przyłączył się do powstania, objął dowództwo nad powstańcami w Galilei, a w roku 67 dostał się do niewoli.

Po dwóch latach uwolnił go Cesarz Wespazjan, który jako jego nowy patron nadał mu nazwisko Flavius, obdarzając go również obywatelstwem rzymskim.

Józef poświęcił się wówczas całkowicie pracy literackiej,

// - i tworzeniu Żydo-Chrześcijańskiego Mesyjańskiego Kościoła, zwanego od roku 382 - Kościołem Rzymsko Katolickim, z siedzibą w Watykanie .
- // - (mój dodatek)

Hieronim określił go „greckim Liwiuszem”[1]. Jego zagorzałym przeciwnikiem politycznym był inny historyk żydowski, Justus z Tyberiady, z którym Józef polemizuje w swojej Autobiografii (7 - 74)[2]. Data jego śmierci nie jest znana, wiadomo jednak, że żył jeszcze w 94 roku. Był trzykrotnie żonaty i doczekał dwóch synów − Justusa i Symonidesa.

Zenon Kosidowski tak charakteryzuje tę postać: „Józef Flawiusz to postać fascynująca i zarazem enigmatyczna (...) Jego psychika była tak zawiła i znaczona paradoksalnymi sprzecznościami, że do dnia dzisiejszego nikt właściwie nie zdołał jej rozszyfrować do końca, a opinie wydawane o nim przez kolejne pokolenia historyków wahają się od najwyższych pochwał aż do pomawiania go o najszpetniejsze bezeceństwa”[3]. ...

Dzieła Flawiusza

* Ἰουδαϊκὴ ἀρχαιολογία (Iudaike archaiologia – Dawne dzieje Izraela, znane też pod tytułem Starożytności żydowskie – Antiquitates Iudaicae)[4]
* Περὶ τοῦ Ἰουδαϊκοῦ πολέμου (Peri tu Iudaiku polemu – Wojna żydowska)
* Πρὸς Ἀπίωνα (Pros Apiona – Przeciw Apionowi)
* Βίος (Bios – Autobiografia)
* O wszechświecie (inne tytuły: O przyczynie wszechświata, O istocie wszechrzeczy) – autorstwo wątpliwe. Focjuszomawiający ten traktat jako napisany przez Józefa, informuje, że z marginesowych zapisków wynika, iż autorem jest Gajusz, kapłan z Rzymu (II/III w.)[5][6]

Wkład Flawiusza w rozwój religii

Faryzeusz Józef Flawiusz jako jeden z pierwszychdokonał podziału 22 poleceń relacji Mojżesza na dziesięć przykazań, tworząc pierwszą wersję Dekalogu: "

_______________

Józef Flawiusz, razem z Faryzeuszem Pawłem i żydowską żoną Cesarza Nerona - Papieżycą Sabiną, byli twórcami żydowskiej wersji Chrześcijaństwa, zwalczającego przez pierwsze XII wieków oryginalny Kościół Chrześcijański, utworzony przez Apostołów Chrystusa.

Pozdrawiam
_________________
Błąd w Historii prowadzi do błędu w Doktrynie.

Kłamstwo może zmienić historię, ale tylko Prawda może zmienić Świat.

”Łatwiej jest oszukać człowieka, niż przekonać go, ze został oszukany"
Mark Twain
 
 
booris

Wyznanie: Dub & Motocykl
Pomógł: 180 razy
Dołączył: 17 Kwi 2015
Posty: 3027
Skąd: Amsterdam,Londyn,Barcelona
Wysłany: 2017-08-14, 11:57   

Widze George,ze konsekwentnie nazywasz druga zone Nerona papiezyca.Nie jest to zgodne z prawda.Otoz pani ta miala na imie nie Popea,a Poppea.Dokladniej to Poppea Sabina.Poza tym okreslenie - papiez - ma swoje zrodlo w lacinie,a nie w angielskim.Na koniec wreszcie - w okresie kiedy zyla Poppea Sabina papiezy,a co za tym idzie tytulu,jeszcze nie bylo.
_________________
Mówię tylko do tych którzy chcą mnie słuchać
Ci którzy nie chcą nie obchodzą mnie
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
Ściana i tak zawsze swoje wie

https://www.youtube.com/watch?v=Hbq5UyaM8sk
 
 
George 


Wyznanie: NAZAREJCZYK
Pomógł: 23 razy
Dołączył: 02 Paź 2014
Posty: 1463
Wysłany: 2017-08-14, 16:05   

booris napisał/a:
Widze George,ze konsekwentnie nazywasz druga zone Nerona papiezyca.Nie jest to zgodne z prawda.Otoz pani ta miala na imie nie Popea,a Poppea.Dokladniej to Poppea Sabina.Poza tym okreslenie - papiez - ma swoje zrodlo w lacinie,a nie w angielskim.Na koniec wreszcie - w okresie kiedy zyla Poppea Sabina papiezy,a co za tym idzie tytulu,jeszcze nie bylo.


Poppaea nie była 'Papieżem'. Tytół 'Papież' został przyjęty dla biskupów żydo-chrześcijańskiego kościoła, na jej cześć.

Przestudjuj Booris dokładnie histoię 'papieży', Rzymu, i Palestyny z lat 60 - 98 AD, i wtedy będzie ci o wiele łatwiej to zrozumieć.

Zwarz na to że Józef Flawiusz w żadnym ze swoich dzieł nie wspomina o pożarze Rzymu w roku 64 AD, choć był jego naocznym świadkiem.

Bardzo ciekawy i szczegółowy opis Poppey Sabiny, który wkleiłem wcześniej, wcale nie wspomina że była ona przyjaciółką Faryzeusza Józefa Flawiusza i żydówką, choć Józef Flawiusz dokładnie to opisuje w swojej autobiografii.

Pozdrawiam
_________________
Błąd w Historii prowadzi do błędu w Doktrynie.

Kłamstwo może zmienić historię, ale tylko Prawda może zmienić Świat.

”Łatwiej jest oszukać człowieka, niż przekonać go, ze został oszukany"
Mark Twain
 
 
tom68 

Dołączył: 09 Sty 2013
Posty: 4701
Wysłany: 2017-08-14, 16:30   

Tak czy inaczej Adam i Jezus to ludzie :-P
_________________
tom68
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,12 sekundy. Zapytań do SQL: 11