Forum biblijne Strona Główna Forum biblijne
FORUM ZOSTAŁO PRZENIESIONE. ZAPRASZAMY www.biblia.webd.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Mity protestanckie
Autor Wiadomość
Henryk 

Pomógł: 453 razy
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 10237
Wysłany: 2009-07-15, 17:56   

Yarpen Zirgin napisał/a:
Jachu, wiesz, tamta kobieta może i mogła by się pomylić, ale narrator księgi Samuela już nie, bo pisał pod natchnieniem Ducha Świętego, [...]

A co podał narrator?
1Sm 28:14 BT „Zapytał się: Jak wygląda? Odpowiedziała: Wychodzi starzec, a jest on okryty płaszczem. Saul poznał, że to Samuel, i upadł przed nim twarzą na ziemię, i oddał mu pokłon.
Narrator podał to, że starzec w płaszczu to w/g Saula - Samuel.
Teraz pytanie - nawet ważne! :aaa:
Saul widział to zjawisko, czy tylko polegał na wizji wróżki?

„Poznał”, bo takiego opisała go wróżka z Endor...
Nie uważasz?
 
 
Yarpen Zirgin 
Katolik


Wyznanie: Kościół katolicki
Pomógł: 16 razy
Wiek: 46
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 15743
Wysłany: 2009-07-15, 18:06   

Henryk, umiesz li czytać ze zrozumieniem? Nie narrator, ale ta kobieta wypowiedziała słowa: Wychodzi starzec, a jest on okryty płaszczem. Narrator zaś napisał: Saul poznał, że to Samuel, i upadł przed nim twarzą na ziemię, i oddał mu pokłon. I nie, nie uważam, bo dalej narrator pisze w wersie 15: Samuel rzekł do Saula, w 16: Samuel odrzekł, zaś w 20: W tej chwili upadł Saul na ziemię jak długi, przeraził się bowiem słowami Samuela, brakowało mu też sił, gdyż nie jadł przez cały dzień i całą noc.
Narrator określił jednoznacznie, że Saul rozmawiał z Samuelem, a nie ta kobieta czy król.
Q.E.D.
_________________
Udowadnia się winę, a nie niewinność.

Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu.
 
 
Jachu 
cichy,pokorny

Pomógł: 445 razy
Wiek: 93
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 10693
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2009-07-15, 20:20   

Jak. 1:7-8
7. Przeto niechaj nie mniema taki człowiek, że coś od Pana otrzyma,
8. Człowiek o rozdwojonej duszy, chwiejny w całym swoim postępowaniu.
(BW)
Takim był Saul :

1 Sam. 16:14-15
14. A gdy od Saula odstąpił Duch Pański, zaczął go trapić duch zły, też od Pana.
15. Rzekli tedy słudzy Saula do niego: Oto duch zły od Boga trapi cię;
(BW)


Cyt.ze "Straż i Zwiastun Obesności Chrystusa" nr 1 z 1967r.

Cytat:
Samowola Saula

Pewien pisarz trafnie skomentował postępowanie Saula: "Kiedy Saul zaniedbał Boga, z konieczności nastąpił rozdział między nim a Bogiem; i duch zły owładnął jego serce. Nie znajdujemy nic co wskazywałoby iż Bóg uczynił coś takiego co bezpośrednio przyspieszyło Saulowa zagładę. Pozostawionym mu było wytworzyć naturalne wyniki złego serca i życia powodowanego namiętnościami i samolubstwem, bez żadnej pomocy i kierownictwa od Boga. On stracił swój czas na ściganiu Dawida, zamiast pokonywać swoich nieprzyjaciół. Królestwo jego było w ten sposób zaniedbane, ludność stawała się niezadowolona, wielu z najlepszych mężów opuściło go, przyłączając się do Dawida i razem z nim wypędzeni byli do krajów nieprzyjacielskich. Armia jego straciła odwagę a w ostatniej wielkiej bitwie on był osłabiony i zmęczony, spędziwszy noc na radzeniu się czarownicy, zamiast przygotować się do swego dzieła. I tak zginął marnie, popełniając w końcu samobójstwo. On użył owocu dróg swoich, a radami swymi nasycił się." - Przyp. Sal. 1:31.

Lekcja niniejsza tyczy się ostatnich dni z życia Saula. Filistynowie ze swoją armią wtargnęli do królestwa izraelskiego, a Saul ze swoją armią wyszedł im naprzeciw. Dwie te armie rozłożyły się obozem w pobliżu Nazaretu. Łatwo możemy sobie wyobrazić umysłowe przygnębienie króla Saula, które w noc poprzedzającą bitwę pobudziło go do szukania rady od czarownicy w Endor. W swej samowoli on zaniedbał szukania Boskiej woli i zapałał tym większą nienawiścią do Dawida bo zrozumiał, że Pan ostatecznie wprowadzi go na tron izraelski. Zrozumiał więc, że zwalczając Dawida, który w niczem go nie skrzywdził, lecz w istocie był jego najwierniejszym poddanym, on faktycznie walczył przeciwko Bogu. Nie dziw więc, że teraz, gdy dochodziło do decydującej walki, Saul czuł się przygnębionym i zatrwożonym, bo gdy próbował radzić się Pana, nie otrzymał odpowiedzi. Przypomniał sobie o czarownicy w Endor i postanowił aby u niej dowiedzieć się o wyniku bitwy w dniu następnym.

Tu on znowu wiedział, że postępek jego był w przeciwieństwie do Boskiej woli, bowiem sam poprzednio rozkazał aby wykonano Pańskie przykazanie zapisane w 5 Mojżeszowej 18:10, 12 i 2 Mojżeszowej 22:18. Postępowanie jego w tej sprawie ilustrowało jego całe usposobienie, które nie miało uznania Pańskiego. Chociaż rozumiał to dobrze, iż porozumiewanie się ze złymi duchami, przez różne media, było zabronione przez Boga, on jednak czynił to zło.

Podobnie niektórzy z teraźniejszych wiernych Pańskich, pomimo biblijnej instrukcji aby unikać podobnych duchów, udawają się nadebrania spirytystyczne z ciekawości, "jak to jest czynione." Takie usposobienie, nie zważania na Pańskie instrukcje i postępowania samowolnie, było właśnie tym co sprowadziło trudności na Saula i niechybne trudności sprowadzi na podobnych i dziś. Bogu nie podobają się tacy, którzy lekceważą Jego przykazania. On dozwala im obrać swoje własne drogi, tak jak dozwolił Saulowi, lecz bez względu jak mądrą taka droga może wydawać się na początku, ona na pewno zakończy się fatalnie, na ile to tyczy się pokoju i społeczności z Bogiem. Tylko zupełnie oddani Bogu, którzy miłują Boską wolę ponad swoją, mogą spodziewać się wypełnienia tej obietnicy, że "wszystkie rzeczy dopomagają ku dobremu tym co miłują Boga."


BTW- narrator napisał prawdę.
 
 
Henryk 

Pomógł: 453 razy
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 10237
Wysłany: 2009-07-15, 20:51   

Yarpen Zirgin napisał/a:
Narrator określił jednoznacznie, że Saul rozmawiał z Samuelem, a nie ta kobieta czy król.
Q.E.D.

Wiesz... Tacy już jesteśmy, że widzimy to, co chcemy zobaczyć.
Nie byłem nigdy na seansie spirytystycznym, lecz relacji z takowych w sieci jest dużo.
Zawsze medium „przekazuje” zainteresowanemu, to co ma do przekazania „dusza” nieżyjącego.
Pozostańmy przy swoich poglądach...

W zasadzie nie rozumiem Ciebie.
Kto wreszcie rozmawiał z Samuelem?
Nie Saul - Król, nie wróżka...
Czyżby narrator?
 
 
Henryk 

Pomógł: 453 razy
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 10237
Wysłany: 2009-07-15, 21:28   

Jachu napisał/a:
BTW- narrator napisał prawdę.

W to nie wątpimy.
Tylko jaką „prawdę” masz na myśli?
To, że „dusza” Samuela rozmawiała z Saulem?
To, że wróżka tylko "zawołała" Samuela z piekieł?
;-)
 
 
Jachu 
cichy,pokorny

Pomógł: 445 razy
Wiek: 93
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 10693
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2009-07-15, 21:34   

E tam Henryku,ja nówię o tym,,że zapis ksiąg Samuelowych i innych biblijnych jest
prawdziwy,jest Prawdą podaną człowiekowi,a że człowiek czytać nie umie,nie może,albo nie chce, to już odrębna sprawa.

Pozdrawiam ciepło
Ostatnio zmieniony przez Jachu 2009-07-15, 21:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Yarpen Zirgin 
Katolik


Wyznanie: Kościół katolicki
Pomógł: 16 razy
Wiek: 46
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 15743
Wysłany: 2009-07-15, 21:35   

Ty, Henryku, tak specjalnie, co? Bo nie wierzę, że nie potrafisz przeczytać ze zrozumieniem prostego opowiadania w Piśmie Świętym i wyciągnąć z niego wniosków na temat tego, kto z kim rozmawiał i dlaczego.
_________________
Udowadnia się winę, a nie niewinność.

Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu.
 
 
Jachu 
cichy,pokorny

Pomógł: 445 razy
Wiek: 93
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 10693
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2009-07-15, 21:44   

Yarpenie szanowny,nie specjalnie,ja piszę jak rozumiem i jak wiem,inaczej nie piszę.
W moim powyższym poście zwróciłem uwagę na okoliczności w jakich Saul udał się do wróżki i dlaczego,zwróciłem uwagę na przyczynę jego odstępstwa i odłączenia od łaski Bożej. Pozbawiony on został ochrony przed złym duchem i w konsekwencji pobłądził i został zwiedziony.

Zmieniłeś w międzyczasie adresata,ale nie szkodzi,treśc posta przez to nie traci.

pozdrawiam
 
 
Yarpen Zirgin 
Katolik


Wyznanie: Kościół katolicki
Pomógł: 16 razy
Wiek: 46
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 15743
Wysłany: 2009-07-15, 21:57   

Jachu napisał/a:
Yarpenie szanowny,nie specjalnie,ja piszę jak rozumiem i jak wiem,inaczej nie piszę.

Jachu, przeczytaj jeszcze raz mój post i sprawdź, do kogo jest skierowany. :-D
_________________
Udowadnia się winę, a nie niewinność.

Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu.
 
 
Arius 
badacz Biblii


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 4947
Skąd: kosmopolita
Wysłany: 2009-07-15, 23:58   

EMET napisał/a:
Yarpen Zirgin napisał/a:
EMET, a może jednak sprawdzisz w słowniku, jakie są znaczenia słowa nephesz?



EMET:
Mnie każe YZ sprawdzać?
Chociaż raz sam niech sprawdzi i zapoda na Forum...

Faktem jest, że wg Biblii jest mowa o śmierci nefesz.
Choćby o tym.


Stephanos, ps. EMET


Emet, ileż to razy ten temat był poruszany, a Yarpen a piac od nowa to samo.
 
 
Yarpen Zirgin 
Katolik


Wyznanie: Kościół katolicki
Pomógł: 16 razy
Wiek: 46
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 15743
Wysłany: 2009-07-16, 06:24   

Arius napisał/a:
Emet, ileż to razy ten temat był poruszany, a Yarpen a piac od nowa to samo.

LOL
"A piac od nowa" to ŚJ ignorują wszystkie znaczenia nephesz i ograniczają je do słowa dusza.
_________________
Udowadnia się winę, a nie niewinność.

Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 11