Forum biblijne Strona Główna Forum biblijne
FORUM ZOSTAŁO PRZENIESIONE. ZAPRASZAMY www.biblia.webd.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Rozważania o duchach
Autor Wiadomość
Hieronim 
Świadek Jezusowy


Dołączył: 27 Kwi 2011
Posty: 584
Skąd: Cork, Irlandia
Wysłany: 2011-05-06, 01:03   Rozważania o duchach

Czy duchy mają kształty? To pytanie jest ciekawe samo w sobie. Pozwólcie, że podzielę się z Wami moimi przemyśleniami. Otóż - z punktu widzenia człowieka duch nie ma kształtu fizycznego (materialnego). Wszak aniołowie mogą przybierać różne postacie, zazwyczaj przybierają postacie młodych mężczyzn lub kobiet w białych szatach, ale nie jest to jakąś regułą. Jeżeli chcą to mogą przybrać kształt dowolny, ale robią to jedynie za przyzwoleniem Boga. A właśnie - Bóg - czy Bóg ma kształt? Jeżeli Bóg jest duchem wszechogarniającym to kształtu fizycznego nie ma. Oczywiście gdy chce to może go przybrać, uniżyć się aby być poznawalnym przez człowieka. Jesteśmy stworzeni na podobieństwo Boże, ale czy Bóg ma jako Duch ręce i nogi? Jesteśmy do Niego podobni w woli i zdolności poznania i kochania. Wcale nie wyglądamy podobnie do Niego. Bóg musi się uniżać do naszego poziomu poznania. Jak widzą więc siebie nawzajem aniołowie? Otóż myślę, że w rzeczywistości duchowej też istnieje coś na wzór kształtów - wszak aniołowie muszą się jakoś między sobą odróżniać. Jednak nawet poznanie aniołów nie jest doskonałe. Doskonałe poznanie ma tylko Bóg.
_________________
Jeśli ktoś powołuje się przeciw wierze katolickiej na słowa apostołów i proroków, to szatan przez jego usta mówi.
Św. Wincenty z Lerynu
 
 
Jachu 
cichy,pokorny

Pomógł: 445 razy
Wiek: 93
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 10693
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-05-06, 08:06   

Hieronim napisał/a:
Doskonałe poznanie ma tylko Bóg.


Masz rację,tylko Bóg.

5 Moj. 29:29
29. Rzeczy tajemne należą Panu, Bogu naszemu, a jawne nam i synom naszym aż na wieki, abyśmy czynili wszystkie słowa zakonu tego.
(BG)
_________________
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.
 
 
rykiw
[Usunięty]

Wysłany: 2011-05-06, 11:07   Re: Rozważania o duchach

Cytat:
[quote="Hieronim"]
Wszak aniołowie mogą przybierać różne postacie, zazwyczaj przybierają postacie młodych mężczyzn lub kobiet w białych szatach, ale nie jest to jakąś regułą. Jeżeli chcą to mogą przybrać kształt dowolny, ale robią to jedynie za przyzwoleniem Boga.


Jak dowiedziesz tak śmiałej tezy?
Wykaż proszę, że jest tak, a nie że np. zwyczajnie się ukazują w swoim ściśle określonym, zawsze właściwym dla określonej jednostki wyglądzie.
Cytat:

A właśnie - Bóg - czy Bóg ma kształt? Jeżeli Bóg jest duchem wszechogarniającym to kształtu fizycznego nie ma.

Duchem wszechogarniającym, no nie wiem, jeśli to takie poetyckie określenie to może i tak, jednak duch jest jakąś substancją, która jest ograniczona do tego stopnia że można o nim mówić np. zstąpił, został posłany, odszedł itp. co go definiuje „geograficznie” w określonym miejscu.
Wszystko ogarniający, to technicznie raczej niepoprawnie.
Jeśli chodzi o kształt to w stosunku do Boga tj osoby Ojca też chyba nie masz racji.
Bóg jest osobą duchową posiadającą ducha. O ile zgodziłbym się z tezą, że sam duch kształtu jako takiego nie posiada, to wydaje mi się że można mówić o tym że duch określony kształt generuje. Nie widzę też co miałoby stać na przeszkodzie aby nie mogło to być prawda w odniesieniu do Boga Ojca.

Cytat:
Oczywiście gdy chce to może go przybrać, uniżyć się aby być poznawalnym przez człowieka.

Przyjmowanie kształtu (jeśli prawdą jest że tak się dzieje) to niekoniecznie jakieś uniżenie. Zresztą, czy Bóg był płonącym krzakiem gdy rozmawiał z Mojżeszem?
Nie, płonący krzak jedynie zwracał uwagę na niecodzienną obecność niewidzialnego Boga w danym miejscu.

Cytat:

Jesteśmy stworzeni na podobieństwo Boże, ale czy Bóg ma jako Duch ręce i nogi? Jesteśmy do Niego podobni w woli i zdolności poznania i kochania.


Jesteśmy do Niego podobnie z racji ducha jakiego od Niego posiadamy.
Abyśmy mogli realizować wszystkie funkcje życiowe do których nas uzdolnił Jego duch, musimy posiadać taki kształt aby nasz duch mógł nim w adekwatny sposób zawiadywać.
Żebyśmy mogli wytwarzać precyzyjne czyści różnych urządzeń musimy mieć nie tylko dostatecznie rozwinięty narząd myślenia, ale także specjalny kształt rąk umięśnionych w bardzo specyficzny sposób, inaczej co mogłoby powstrzymywać słonie przed produkowaniem szwajcarskich zegarków.


Cytat:
Wcale nie wyglądamy podobnie do Niego.


Jesteś pewien?
Ja myślę że jesteśmy.
Zastanawiałeś się jak WYGLĄDA Jego jednorodzony syn?

Cytat:
Bóg musi się uniżać do naszego poziomu poznania.


Uważaj sobie, jest tu taki jeden (YZ to żadna tajemnica) który tylko czeka na takie powiedzenia i natychmiast kontruje: „Bóg niczego nie musi”.

Cytat:
Jak widzą więc siebie nawzajem aniołowie? Otóż myślę, że w rzeczywistości duchowej też istnieje coś na wzór kształtów - wszak aniołowie muszą się jakoś między sobą odróżniać.


Brawo, właśnie zaprzeczyłeś swojej własnej tezie i potwierdzasz moją .... czuję że się dogadamy.

Cytat:
Jednak nawet poznanie aniołów nie jest doskonałe. Doskonałe poznanie ma tylko Bóg.


Ale to do kształtów aniołów czy Boga ma się jak piernik do wiatraka.

Pozdrawiam
 
 
Bobo 


Pomógł: 551 razy
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 13647
Wysłany: 2011-05-06, 12:10   

Hieronim napisał/a:
Czy duchy mają kształty? To pytanie jest ciekawe samo w sobie. Pozwólcie, że podzielę się z Wami moimi przemyśleniami. Otóż - z punktu widzenia człowieka duch nie ma kształtu fizycznego (materialnego). Wszak aniołowie mogą przybierać różne postacie, zazwyczaj przybierają postacie młodych mężczyzn lub kobiet w białych szatach, ale nie jest to jakąś regułą. Jeżeli chcą to mogą przybrać kształt dowolny, ale robią to jedynie za przyzwoleniem Boga.


Nie spotkałem się w Biblii z przypadkiem, aby jakiś anioł przybrał postać młodej kobiety. Skąd to masz?

Z drugiej strony, skoro masz taki pogląd, to czy w przypadku Jezusa, po zmartwychwstaniu, dopuszczasz, że mógł przybierać wygląd dowolny? Tzn. raz wygląd ogrodnika, raz ciało wyglądające na to, które miał przed śmiercią... ale, że to nie było to samo ciało tylko takie samo ciało?
 
 
Anowi 


Pomogła: 121 razy
Dołączyła: 02 Wrz 2007
Posty: 10070
Skąd: Bóg wie
Wysłany: 2011-05-18, 23:27   

demony to też duchy
_________________
nie jest bogaty ten, kto posiada wiele,
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.
 
 
anik1 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 05 Sty 2013
Posty: 14
Wysłany: 2013-01-18, 07:09   

Na stronie http://www.jendrek-mendrek.info/index.php/en/duchy znalazłem niemal wszystko o duchach, jednakże żaden pogląd nie zadowolił mnie całkowicie. Czy ktoś ma jeszcze jakieś pomysły jaka jest struktura substancji duchowej?

DUCHY ORAZ duchy

Aby znaleźć odpowiedź z jakiego materiału skrojone są te wszystkie duchy należy uzmysłowić sobie że substancja z której są one zbudowane jest niewidzialna i niewykrywalna żadnymi stojącymi do dyspozycji nauki przyrządami.
Niewidzialność duchowej substancji dla co niektórych może wynikać z faktu, że emitowane lub odbijane przez nią promieniowanie leży poza granicami widma cząsteczkowego, które możemy wyłapać przez czopki siatkówki naszego oka, czyli o długościach fal od 400 nm do 770 nm. Jednak gdyby to była jedyna przeszkoda, to moglibyśmy taką istotę wyczuć chociażby dotykiem.
Sprawa jednak nie wydaje się taka prosta. Zerknijmy na zaprezentowane poniżej dwa cytaty. W pierwszym z nich Piotr może doskonale wyczuć anioła chociażby samym dotykiem, a zbudziwszy się, na własne oczy go widzi i wie że jest to anioł, bo nie zadaje budzącemu go indywiduum głupich pytań co do jego tożsamości.
Anioł, trącając Piotra w bok, obudził go i powiedział: Szybko wstawaj! I natychmiast spadły więzy z rąk Piotra. Anioł zaś mówił dalej: Przepasz się i włóż sandały. A gdy on wypełnił to polecenie, rzekł do niego: Weź na siebie płaszcz i chodź za mną! (Dz 12:8).
Drugi natomiast przypadek jest bardziej ciekawy, bo chociaż anioł wkracza z pluskiem do basenu, to z dalszych relacji wynika, że jest on niewidzialny.
Anioł bowiem zstępował co pewien czas do sadzawki i wtedy poruszała się woda. I kto pierwszy wszedł do wody, gdy się poruszyła, odzyskiwał zdrowie, choćby nie wiadomo na co był chory. (J 5:4).
Z tych objawionych przez Boga dwóch cytatów wiemy, że substancja duchowa posiada właściwości materializacji i dematerializacji, oraz że potrafi w stanie duchowym oddziaływać fizycznie na materialne ciało. Ponieważ zaś Biblia ani KKK nic nie mówi na temat możliwości dezintegracji istoty duchowej musimy przyjąć, że są one niezniszczalne podobnie jak i surowiec, z którego są one zbudowane.

W poszukiwaniu tej tajemniczej duchowej substancji były robione doświadczenia pod koniec zeszłego stulecia. Przeprowadzający te badania lekarze wierzyli za Kościołem, że po śmierci człowieka, jego nieśmiertelna Dusza udaje się w zaświaty, gdzie czeka na swój czas, aby połączyć się z ciałem.Naukowcy zastanowili się, czy na skutek tego, ciało po śmierci nie waży mniej niż przed zgonem. O dziwo wszystko zgadzało się potwierdzać ich przypuszczenia, gdyż wszystkie ich eksperymenty kończyły się powodzeniem - ciała po zgonie ważyły w każdym przypadku o kilkanaście gramów mniej. Tyle też miała ważyć Dusza.
Kiedy jednak do roboty zabrali się naukowcy-ateiści, okazało się, że za ubytek wagi odpowiedzialne są ulatniające się z nieboszczyka gazy co tylko utwierdziło wierzących w twierdzeniu, że Dusza jest zbudowana z niematerialnej substancji.
Ponieważ sam nie czułem się za bardzo kompetentny w dziedzinie duchów, między innymi takich jak przedstawiona poniżej lady Brown z Raynham Hall postanowiłem poprosić internautów o odpowiedź na interesujący mnie temat. Odpowiedzi i moje komentarze zamieszczam poniżej.

Ciemna materia
Bardzo poważny kandydat, gdyż cząsteczki z której jest ona zbudowana są nam nieznane i wymykają się jak do tej pory detekcji przez większość instrumentów naukowych. Ponieważ jednak ciemna materia „skleja” grupy galaktyk oraz same galaktyki aby się nie rozleciały, musi posiadać ona masę, która jak wyliczono, stanowi około 75% ciężaru całego Wszechświata.
Odpowiedź. Zbudowana z niej istota będzie więc posiadać jakiś ciężar i emitować fale grawitacyjne, które można bardzo łatwo wykryć.Tym sposobem nie jest to nasz właściwy kandydat.


Ektoplazma
Emanacja duchowej substancji, która wycieka z ciała medium podczas seansów spirytystycznych. Zamieszczona poniżej fotografia udowadnia istnienie ektoplazmy, która jak widać wydziela się z ust medium.
Odpowiedź. Niestety, Jest to dawno udowodnione fałszerstwo.

Cząstki elementarne (subjądrowe) takie jak elektron, proton, neutron, mezony czy hiperony
Odpowiedź. Z uwagi na posiadanie przez nie pewnej masy będą one również łatwo wykrywalne.


Cząstki elementarne o masie spoczynkowej prawdopodobnie równej zero, jak na przykład różne rodzaje neutrin powstałe z rozpadu beta mionów oraz mezonów π i k
Świetny kandydat, gdyż neutrina nie oddziałują za pomocą oddziaływań silnych i elektromagnetycznych. Oddziałują jedynie za pośrednictwem oddziaływań słabych (i grawitacyjnych). Są tak przenikliwe, że obiekt wielkości planety nie stanowi dla nich prawie żadnej przeszkody (przez Ziemię w każdej sekundzie przelatuje olbrzymia ilość neutrin słonecznych, a przez ciało pojedynczego człowieka przenika ich około 50 mld/sek.). Jest tylko jedno ale. Nigdy nie są w spoczynku i poruszają się stale z prędkością bliską prędkości światła, a wtedy posiadają masę i można je wykryć, kiedy zderzając się ze stojącym na ich drodze atomem powodują jego rozpad. Odpowiedź. Gdyby jeszcze nic nie ważyły, to byłoby coś!

Duchy są zbudowane z plazmy, która jest jakąś odmianą stwierdzonej naukowo plazmy atmosferycznej
Odpowiedź. Zacznijmy od tego, że plazma jest to zjonizowana materia, tj. taka, w której atomy rozpadają się na dodatnio naładowane jony i swobodne elektrony; powstaje w wysokich temperaturach lub pod wpływem odpowiednio intensywnego promieniowana. Jest to tzw. czwarty stan materii, którą możemy łatwo zobaczyć obserwując na przykład piorun.
Plazma zimna (atmosferyczna) powstaje przy odpowiednio niskich temperaturach i gęstościach, w warunkach ziemskich (na przykład podczas wyładowań atmosferycznych) i w zbudowanych przez człowieka urządzeniach, jak kula plazmowa, czy plazmotrony.

W jej skład, prócz składników tworzących plazmę gorącą, wchodzić mogą również atomy i ich jony, a także cząsteczki (zarówno obojętne, jak i zjonizowane). Znaczna część atomów lub cząsteczek ulega w plazmie rozkładowi. W próżni tylko elektrony są przyspieszane i podgrzewane przez promieniowanie elektromagnetyczne wielkiej częstotliwości. Wszystkie inne cząstki (jony, atomy) pozostają zimne, więc temperatura plazmy osiąga tylko 40-50 stopni. Taką kulę plazmową możemy zaobserwować w specjalnie zbudowanej lampie na zdjęciu poniżej stronie.
Cząsteczki plazmy takiej czy innej można zobaczyć i z tego powodu jako tworzywo ducha ona odpada.

Niewidzialne istoty oddziałują nawzajem z mózgiem człowieka prawdopodobnie przez elektromagnetyczne fale, które indukują myśli i obrazy w naszym mózgu.
Odpowiedź. Telepatia nie istnieje, a na drugi raz pisz na temat.

Jeżeli chodzi o przechodzenie przez ściany, to jest bardzo proste - teleportacja mój drogi Watsonie!
Bazuję to na fakcie, że moja droga, zmarła ciocia (zdjęcie poniżej), regularnie odwiedza mnie i objaśnia mi te i inne rzeczy... jednakże z pewnych przyczyn, wizytuje mnie ona jedynie po zażyciu przeze mnie lsd, pejotlu, kokainy ub innych podobnych używek.
Odpowiedź. Bardzo fajne. Widzę Lolek, że masz poczucie humoru.

Myślę, że są one zrobione z antymaterii, aby mieć pewność, że nikt ich nie dotknie. Rozumiecie, anihilacja itd. one także posiadają antygrawitony zmieszane z ich cząsteczkami tak , że mogą swobodnie bujać w powietrzu.
Odpowiedź. Antymateria składa się z antycząstek, czyli tych podobnych do występujących w zwykłej materii (koinomaterii), ale o przeciwnym znaku ładunku elektrycznego oraz wszystkich addytywnych liczb kwantowych (np. izospinu, dziwności, liczby barionowej itp).
Teoretycznie więc wykonane z niej istoty moglibyśmy zobaczyć, jeżeli umieścić je w próżni doskonałej, która nie istnieje. Każda istota zbudowana z antymaterii, która by weszła do naszej galaktyki, momentalnie by anihilowała się i przestała istnieć.
Poza tym nie istnieje nic takiego jak antygrawitacja i powiązane z nią antygrawitony. Pomysł ten choć się przyznam bardzo użyteczny może się jedynie przyjąć w umysłach pisarzy biblijnych, którzy umieścili w swoich dziełach dusze lekceważące siłę ciążenia, dzięki czemu mogą one swobodnie unosić się w przestworzach i podróżować pomiędzy Ziemią a Niebem.
Wydaje mi się, że ten sam problem dotyczy również i aniołów. Skoro jednak Niebo nie ma nic wspólnego będącym nad nami niebem będącym naszą atmosferą, to po co im skrzydła?

Mój duchowy przewodnik mówi, że duchy nie są związane z prawami fizyki naszego wszechświata. Kiedy przechodzą przez niego i wchodzą do nowego wszechświata, który koegzystuje z naszym, jako lustrzane odbicie, to w tym momencie możemy zobaczyć i one mogą wywrzeć jakiś tu wpływ, taki jak światło robi oświetlając lustro, ale w końcu one nie będą tu egzystować więcej i być częścią naszego wszechświata. Siła jest stała w obydwóch wszechświatach, dlatego też mówię, że one mają możliwość użyć jej akkolwiek słabo w naszym wszechświecie tak, abyśmy ich nie widzieli.
Odpowiedź. Migo7, Ty chyba tylko dla dowcipu zamieściłeś ten pseudonaukowy bełkot, który w dodatku jest nie na temat. Proponuję przedstawić swoją teorię Watykanowi, który jest specjalistą w logicznych nonsensach tłumaczonych boską tajemnicą.

Byty duchowe są transmitowane na innej częstotliwości, która czasami wpada w rezonans z naszym i wtedy ich można zobaczyć.
Odpowiedź. Rezonans mechaniczny to zjawisko polegające na przepływie energii pomiędzy kilkoma (najczęściej dwoma) układami drgającymi. Warunkami koniecznymi do zajścia rezonansu mechanicznego są albo jednakowa lub zbliżona częstotliwość drgań własnych (lub swobodnych) układów,albo istnienie mechanicznego połączenia między układami.
A tak w ogóle, to nie wiem, co Ty miałeś na myśli. Jeżeli rozważałeś odbite lub wysyłane przez duchy promieniowanie, którego zakres nie pokrywa się z długością fal optycznych dostępnych dla odbioru przez nasze receptory widzenia, to się zgadzam, że nasze oczy nie odbiorą ich obrazu.
Druga część wypowiedzi jest błędna - ponieważ na początku założyłeś transmisję na innej częstotliwości, więc żaden rezonans nie będzie miał miejsca. Oprócz tego powyższa propozycja odbiega od tematu.

Jeżeli naprawdę żyjemy w 11 wymiarowym kosmosie, czy nie może materia, która egzystuje w 4 wymiarach
utrudniać nam zobaczenia co się dzieje w pozostałych wymiarach skąd przybywają duchy?
Odpowiedź. Bardzo pomysłowe. Teoria hiperprzestrzeni znana jest w nauce jako teoria Kaluzy-Kleina albo teoria supergrawitacji, a jej najbardziej zaawansowane sformułowanie nazwano teorią superstrun. Przewiduje ona nawet dokładną liczbę wymiarów, a mianowicie 10 przestrzenny i 1 czasowy. Ale to nie jest ostatnie słowo w tej materii, ponieważ że teoria hiperprzestrzeni nie została jeszcze potwierdzona nawet teoretycznie, gdyż wiele równań matematycznych spełnia jej warunki i nie wiadomo, które jest właściwe. Teoretycy proponują zacząć od stworzenia nowego działu matematyki, a potem dopiero udowodnić prawdziwość tej teorii. Nie będę rozwijał dalej tematu możliwości przechodzenia czegoś z innego wymiaru, gdyż na razie interesuje nas zupełnie coś innego.

Myślę że duchy nie zawsze są zjawami. myślę, że mają coś do czynienia z czasem. Może my jesteśmy dla nich duchami? myślę, że może czas łączy się w mieszny sposób, lub istnieje jakiś błąd w kontynuacji czasu i ludzie mogą rzucić okiem na moją pra prababcię, kiedy czas się nałoży na siebie. Może duchy cały czas egzystują z nami w innym wymiarze?

Odpowiedź. Przede wszystkim nie na temat, a teoretycznie, do wytworzenia pętli czasowej potrzeba użyć tak silnego pola grawitacyjnego, że jego zaistnienie wymaga prawie nieskończonej ilości energii. Temat jak rzeka, a Ty chcesz po prostu podróżować w czasie, co jest niemożliwe ani z fizycznego ani też i logicznego punktu widzenia (paradoks dziadka). W dodatku teoretycy sądzą, że sama natura nie może dopuścić do jakiegokolwiek żonglowania z czasem jak na przykład podróże, właśnie z powodu związanych nią paradoksów jak na przykład zabicie w przeszłości swojego dziadka i wynikające z tego faktu nielogiczne konsekwencje.

Weźmy przykład meduzy z przeźroczystą strukturą protein. Możliwe jest, duchy posiadają podobną, luźną molekularną strukturę, gdzie molekuły są ddzielone od siebie na dystans przez elektryczne ładunki i magnetyczne przyciąganie. W tej sytuacji duch może ważyć jeden nanogram, ale zajmować objętość około 1 m3.

Opowiedź. Proteiny są to białka proste zbudowane wyłącznie z aminokwasów. Molekuła, to elektrycznie obojętny układ atomów związanych chemicznie, więc nie mogą na nie oddziaływać ładunki elektryczne. Wszystkie zjawiska magnetyczne można wytłumaczyć poprzez ruch ładunków elektrycznych (z uwzględnieniem spinu cząstek elementarnych). Ponieważ molekuły są obojętnie elektrycznie, więc nie wytworzą pola magnetycznego.
Nie zaistnieje również żadne przyciąganie czy odpychanie magnetyczne pomiędzy nimi. A ciało np. chełbii modrej jest galaretowate i przejrzyste, ponieważ w 95% składa się z wody. Poza tym odpowiedź nie na temat.

Odrębny temat, to wielokrotnie opisywana w pismach objawionych ciągła materializacja i ponowna dematerializacja mieszkańców Nieba. Zastanawiając się nad możliwością takiego hokus-pokus wystarczy wyobrazić sobie dla uproszczenia jakiś materialny przedmiot, który chcemy zamienić w niematerialny. Nasze doświadczenie zaczniemy od rozbicia naszego rekwizytu na cząsteczki, potem atomy, itd. aż do najmniejszych cegiełek materii. Ze zdziwienie skonstatujemy, że zawsze otrzymamy coś co będzie związane z materią – czy to w formie promieniowania czy pól np. elektromagnetycznych czy grawitacyjnych. Choć byśmy wychodzili ze skóry i otrzymali czystą energię, to i tak ona jest jak wiemy inną formą materii. Stąd płynie wniosek, że nie uda nam się z czegoś materialnego zrobić „nic” czy zamienić go na niematerię. Materia będzie zawsze istnieć w takiej czy innej formie, co zostało już dawno udowodnione równaniem E=mc 2 .

Podejdźmy może do tematu z drugiej strony i przekonajmy się, czy nie uda się nam odwrotna sztuka, to znaczy zamienienie niematerii na materię. Jednak już na początku widzimy poważną trudność, bo o ile doskonale wiemy czym jest materia i jakie są jej właściwości, to Kościół nam poskąpił jakichkolwiek danych na budowę swojego wszechświata i zaludniających go istot. Również pisma objawione jak dotąd nie puściły pary z ust na ten temat, a Watykan i jego agenci, czyli duchowni, zbywają temat twierdząc, że to boska tajemnica.
Nie załamujmy się jednak i podsumujmy wszystko do wiemy na temat duchowej substancji. Z dotychczasowych opisów duchów i ich siedzib wiemy że niemateria jest bytem nie wytwarzających żadnych pól, a więc nie można jej w żaden sposób wykryć. Dlatego też kościelna duchowa substancja jest ze swojej natury:

1. Niewidzialna,
2. Niewyczuwalna żadnym zmysłem, ani instrumentem,
3. Przemieszcza się przez materię bez żadnego tarcia,
4. Daje się przenikać materii bez najmniejszego oporu i na odwrót,
5. Niezniszczalna,
6. Wszechobecna,
8. Materializująca się i dematerializująca kiedy tylko zechce.

Ażeby sprostać tym wymaganiom niemateria nie może posiadać żadnych, przypisanych do materialnych bytów cech. Nie może zatem mieć żadnych granic, kształtów czy wymiarów (a co za tym idzie nazw i imion własnych) i rozciąga się z nieskończoności w nieskończoność. Wynika z tego, że duchowe ciała nie mogą się niczym różnić od siebie, gdyż na dodatek nie posiadają takich cech materialnego ciała jak na przykład kolor, temperatura, indywidualna gęstość, zapach, charakterystyka postępowania itp.


Dotyczy to wszystkich gatunków duchów zarówno stworzonych przez Boga (w tym zarówno posłusznych Mu jak i zbuntowanych) podobnie i tych powołanych do istnienia przez bajkopisarzy i innych pisarzy lubujących się w fikcji. Ażeby uzmysłowić sobie na czym polega cały dowcip zróbmy następujące doświadczenie. Weźmy cztery butelki oleju (może być Kujawski) i nazwijmy zawartość każdej butelki kolejno: Anioł Michał, Dusza Ludzka, Duch Święty oraz Lucyfer. Zawartość każdej butelki będzie nie do odróżnienia i zobrazuje nam nie posiadającą żadnych odrębnych cech substancję duchową. Teraz weźmy miskę i wlejmy również do niej trochę oleju, co będzie nam ilustrowało zbudowane z duchowej substancji Niebo. Wlejmy zawartość wszystkich butelek do miski. Czy możemy wyodrębnić teraz poszczególne byty, które uprzednio nazwaliśmy? W żadnym wypadku, gdyż uległy one przemieszaniu.
Tym sposobem również i zbudowane z duchowej substancji Niebo, jeżeli przyjmie do siebie zbudowane z tej samej substancji byty będzie jedynie zbiorowiskiem niematerii bez granic, kształtów, wymiarów i imion. Znaczy to również, że i nie będzie samego Nieba, gdyż straci ono swoją nazwę.


Skoro istnienie duchów nie jest oparte na materii, stąd wniosek, że wbrew niektórym twierdzeniom zaczerpniętym z pism objawionych, w żaden sposób nie mogą one oddziaływać na nasz wszechświat i mieszkające w nim żywe organizmy. Każda pochodząca z ich strony próba słownego, czy fizycznego przekazu jest z góry skazana na niepowodzenie, gdyż istniejące w naszym wszechświecie prawa fizyki nie pozwalają na komunikację z czymkolwiek, co się do nich nie stosuje.
A ponieważ stworzona przez pisarzy biblijnych i teologów substancja duchowa posiada swoje własne, niematerialne prawa dzięki którym zbudowane z niej istoty mają istnieć, wszelkie nasze czy ich próby komunikacji z ludźmi skończą się porażką.


Ażeby to zilustrować, weźmy prosty przykład, jak podanie przez Boga dwóch kamiennych tablic Mojżeszowi. Bezcielesny Bóg nie mógłby ich podnieść, bowiem jak wiadomo duch zbudowany jest z tworzywa, które swobodnie przechodzi przez wszelkie zbudowane z materii ciała i analogicznie, wszystkie materialne ciała przechodzą przez ducha również bez żadnego oporu. Nie mógłby ich nawet unieść w powietrze, gdyż tworzywo, z którego jest On zbudowany nie wytwarza żadnych pól oddziaływujących na materię.
Po prostu rzeczone tablice przeleciały by mu przez Jego duchowe "ręce". Słusznie więc Kosciół przedstawia go w postaci ludzkiej, gdyż jedynie tym sposobem mógł przekazać Mojżeszowi swoją wyrytą w kamieniu wolę.

Wczytując się starannie w Akt Tworzenia zawarty w Księdze rodzaju, zauważymy, że Jahwe starannie wymienił w kolejności wszystko co stworzył. Jednakowoż nie stworzył żadnego niematerialnego bytu. Jedyne niebo, które skonstruował jest jak najbardziej materialne i służy za zbiornik wody w postaci pary oraz magazyn gwiazd, Księżyca i Słońca. Koniec, kropka.

Poszukiwanie odpowiedzi na interesujących mnie temat zacząłem kontynuować w Katechizmie Kościoła Katolickiego, który jest zbiorem najnowszy objawień, pominiętych w Piśmie Świętym.
Pomimo odszukania tam wszystkich istot duchowych, nie znalazłem ani jednej definicji, która wytłumaczyła by mi jaka jest ich strukturalna budowa czyniąca je dla nas niewidzialnymi.
Jedyne definicje Ducha, które spotkałem w Katechizmie Kościoła Katolickiego, brzmią bardzo tajemniczo i niezrozumiale:

Tym, który namaścił, jest Ojciec; Tym, który został namaszczony, jest Syn; a został namaszczony w Duchu, który jest Namaszczeniem.(Art 414 KKK).
„Duch” oznacza, że człowiek, począwszy od chwili swego stworzenia, jest skierowany ku swojemu celowi nadprzyrodzonemu. (Art 367 KKK, Sobór Watykański I: DS 3005; por. Sobór Watykański II, konst. Gaudium et spes, 22).

Kościół jak zwykle stosuje stare sztuczki „objaśniając” rzeczownik konkretny "duch" rzeczownikiem abstrakcyjnym "namaszczenie", co oczywiście jest bez sensu. Takiemu samemu zabiegowi poddano drugą definicję ducha. Przeglądając starannie KKK, możemy dowiedzieć się, że istnieją następujące Duchy:

Świętości,
Pana,
Obietnicy,
Chwały,
Ożywiciela,
Prawdy,
Chrystusa,
Komunii,
Syna,
Prawdy,
Miłości
Pański.
Istnieje także sam Duch, Duch Uświęciciel, Duch Święty, Duch Pański oraz Duch Paraklet.

Studiując dalej wspomniany przewodnik po Słowie Bożym, zauważamy w Art 391 KKK że są jeszcze (tym razem pisane małymi literami) „złe duchy” oraz coś takiego jak „duchowa dusza”. Z kolei Art 328 KKKstwierdza, że do duchów należą także wszyscy aniołowie, nawet te upadłe jak demony i diabły z Szatanem na czele.

Czy zatem istnieje niematerialne Niebo? Jeżeli tak, to najwyższy czas, ażeby Stolica Apostolska korzystająca z nieomylności Papieży, co jest spowodowanie nieustannymi kontaktami z Trójcą Świętą, w końcu wyjawiła nam dokładnie nie tylko kiedy powstał niematerialny wszechświat, ale także jego strukturę powodującą jej dziwne zachowanie się. Bo przecież opublikowanie tego ucięło by wszystkie spekulacje, i napędziło do Kościoła mnóstwo nowych owieczek. Tymczasem argument, że jest to Boska Tajemnica trafia jedynie do fanatyków religijnych, którym można wcisnąć każdą głupotę. No bo niby dlaczego Bóg ma nam nie wyjawić tej tajemnicy? Czy dlatego, że niezbadane są ścieżki Pana, czy powodem jest chęć trzymania naiwniaków w ciemnocie i naukowym analfabetyzmie.
W poszukiwaniu duchowej substancji możemy sobie nieco pomóc, jeżeli zaczniemy krajać materię na coraz to drobniejsze części składowe, aż dojdziemy po rozbiciu jądra atomowego do elektronów. To jest właśnie ten element wyjściowy do budowy duchowego wszechświata zaludnionego duchami. Następnym elementem niezbędnym do stworzenia materii duchowej będzie nasz mózg, który działa na skutek nieustannego przepływu prądu elektrycznego w siatce neuronów. Bo przecież prąd elektryczny, to nic innego jak ruch elektronów pomiędzy punktami o różnym potencjale elektrycznym. Dlatego to właśnie ruch elektronów w naszym ośrodku myślowym jest zdolny wytworzyć w naszej świadomości obraz duchowej substancji oraz tyle duchowych światów i istnień ile dusza zapragnie.
Co prawda mamy mały dylemat – ruch elektronów co prawda tworzy tworzywo duchowe, ale nie wiemy z czego jest ono zbudowane. Aby rozwiązać ten problem niezbędny jest bardziej intensywny przepływ elektronów w neuronach Watykańskich mędrców, aby nam wyjaśnili następną prawdę wiary, a mianowicie budowę materii duchowej, która by spełniała wszystkie zachowania duchów i zasady istnienia duchowych światów jak na przykład Niebo czy Piekło.
A więc w końcu znaleźliśmy rozwiązanie. Tajemnicza, niematerialna duchowa substancja jest niczym innym, jak wirtualnym wytworem naszego umysłu. Tylko w ten sposób jest możliwe wytłumaczenie jej właściwości, napełniającej wiernych pobożnym Ooooo!. Dlatego też każdy z kilkuset chrześcijańskich kościołów trochę inaczej wyobraża sobie polecenia Boga i na tym polegają właśnie pomiędzy nimi różnice.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 10