Forum biblijne

[Madelaine]

Witam po przerwie.

Jakoś tu czysto i odświętnie i po nowemu...
Pewnie ...
Wszystko ma się stać nowe w życiu wierzącego.
Cieszę się z tego!
Boża wierność mnie zdumiewa i zachwyca. Chciałabym coś o niej napisać.
Ostanio przechodziłam przez bardzo trudny okres w życiu, który nadal jeszcze trawa.
Jednak każdego dnia widzę, że Bóg mnie nie zostawił. Nie opuścił. Jest nadal tym samym kochającym Ojcem dla mnie.
Pomimo moich błędów, pomimo jawnych nieposłuszeństw - On nadal chce wypełnić w moim życiu każdą swoją obietnicę. Czy dzisiaj jestem mądrzejsza o moje bolesne doświadczenia?
Oby tak było.
Pozdrawiam.

Witam po przerwie.

Jakoś tu czysto i odświętnie i po nowemu...
Pewnie ...
Wszystko ma się stać nowe w życiu wierzącego.
Cieszę się z tego!
Boża wierność mnie zdumiewa i zachwyca. Chciałabym coś o niej napisać.
Ostanio przechodziłam przez bardzo trudny okres w życiu, który nadal jeszcze trawa.
Jednak każdego dnia widzę, że Bóg mnie nie zostawił. Nie opuścił. Jest nadal tym samym kochającym Ojcem dla mnie.
Pomimo moich błędów, pomimo jawnych nieposłuszeństw - On nadal chce wypełnić w moim życiu każdą swoją obietnicę. Czy dzisiaj jestem mądrzejsza o moje bolesne doświadczenia?
Oby tak było.
Pozdrawiam.

[ewa161op034]

Każdy z nas jest mądrzejszy o doświadczenia. Każdy myślący logicznie wyciąga wnioski ze swych własnych błędów, a także z błędów innych. Piszesz o Bożej wierności...- czasami trudno ją odczuć, czy nawet pojąć, ale sądzę, że w moim przypadku, gdyby Bóg mnie nie wspierał wiernie, to raczej nie pisałabym z Wami w tym czasie, nie studiowałabym Biblii, mimo tak dla mnie krzywdzących i drastycznych przeciwności... Nie byłoby mnie dzisiaj z Wami, gdyby w momentach dla mnie krytycznych i trudnych Bóg nie zesłał mi osób, które w odpowiednim czasie rozmawiały ze mną i wyciągały z psychicznego dołka... Bóg w swej lojalności i wierności daje nam Swoją opiekę, a także życzliwych nam ludzi i z tego, mimo przeciwności, trzeba się cieszyć i być Bogu za to wdzięcznym.
Na pewno w niejeden dołek jeszcze wpadnę, niejeden błąd popełnię, ale na niezachwianą Bożą wierność i lojalność mogę zawsze liczyć i wiem, że na Bogu się nie zawiodę...

Pozdrawiam.

Każdy z nas jest mądrzejszy o doświadczenia. Każdy myślący logicznie wyciąga wnioski ze swych własnych błędów, a także z błędów innych. Piszesz o Bożej wierności...- czasami trudno ją odczuć, czy nawet pojąć, ale sądzę, że w moim przypadku, gdyby Bóg mnie nie wspierał wiernie, to raczej nie pisałabym z Wami w tym czasie, nie studiowałabym Biblii, mimo tak dla mnie krzywdzących i drastycznych przeciwności... Nie byłoby mnie dzisiaj z Wami, gdyby w momentach dla mnie krytycznych i trudnych Bóg nie zesłał mi osób, które w odpowiednim czasie rozmawiały ze mną i wyciągały z psychicznego dołka... Bóg w swej lojalności i wierności daje nam Swoją opiekę, a także życzliwych nam ludzi i z tego, mimo przeciwności, trzeba się cieszyć i być Bogu za to wdzięcznym.
Na pewno w niejeden dołek jeszcze wpadnę, niejeden błąd popełnię, ale na niezachwianą Bożą wierność i lojalność mogę zawsze liczyć i wiem, że na Bogu się nie zawiodę...

Pozdrawiam.