Forum biblijne Strona Główna Forum biblijne
FORUM ZOSTAŁO PRZENIESIONE. ZAPRASZAMY www.biblia.webd.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
PRZEKŁAD EKUMENICZNY - FAŁSZYWE ŹRÓDŁO WIEDZY
Autor Wiadomość
Miłujący prawdę 

Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 1134
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2006-11-13, 22:15   PRZEKŁAD EKUMENICZNY - FAŁSZYWE ŹRÓDŁO WIEDZY

Wyobraź sobie, że jesteś na statku, który płynąc na otwartym morzu został zaatakowany przez silny sztorm. Pasażerowie i załoga widzą coraz wyraźniej, że zbliża się koniec, oceniają to po sile wiatru, wysokości fal, głębokości zanurzenia, braku możliwości sterowania. Wszystko razem wyraźnie wskazywało na tylko jeden finał tych zmagań z żywiołem – rozbiją się i zatoną.
Na żeglarzy padł strach. Co jednak przedsięwzięli i robili?
Wtedy marynarze się przestraszyli i zaczęli wołać o pomoc, każdy do swego boga. I wyrzucali do morza przedmioty, które były na statku, aby go odciążyć” (Jonasza 1:5 NŚ). Jak więc czytamy, owe modlitwy przez każdego z żeglarzy kierowane były do boga według każdego wiary i przekonania.
Jaki jednak efekt może dać wołanie do boga, który jest nicością, bogiem nic niewartym, fałszywym bożkiem?
Jedynie stratę czasu i rozczarowanie!
Co jednak dalej czynią marynarze w opisanym w Biblii przypadku?
„Wyrzucili do morza przedmioty, które były na statku aby go odciążyć”, byli więc gotowi dla ratowania swego życia wyrzucić do morza wszystko, nawet najwartościowsze swoje rzeczy. Był to widomy znak, że posiadanie materialnych rzeczy nie może zastąpić życia.
Na tym statku był Jonasz, prorok jedynego prawdziwego Boga – Jehowy, działający około roku 844 p.n.e. On nie przejmował się tymi wydarzeniami, „zaszedł w głąb tego statku, mającego pokład, położył się i mocno zasnął”.
Po tym, co zdarzyło się dalej, możemy wnioskować, że marynarze z kapitanem zorientowali się, że wołają o pomoc nie do tego, do którego powinni wołać.

To ich zachowanie, rozmyślanie, poświadcza fakt, że w sytuacji zagrożenia życia ludzie myślą inaczej, rozglądają się wokoło, szukając, gdzie by tu skierować się o pomoc. Także wówczas krytyczniej spoglądają na to, co robili dotychczas, na to w co wierzyli, zadając sobie pytanie: Czy tu znajdę prawdziwego Boga?
W końcu podszedł do niego kapitan statku i rzekł mu: ‘Co z tobą, ospalcze? Wstań, wołaj do swego boga! Może prawdziwy Bóg zatroszczy się o nas i nie zginiemy’” (Jonasza 1:6 NŚ).
Przypomina to zdarzenie, jakie miało miejsce 11 września 2001 roku – terrorystyczny atak na Stany Zjednoczone, a właściwie sposób, w jaki ludzie reagowali na wizyty Świadków Jehowy następnego dnia.
Widoczna była duża różnica, praktycznie nie było takiej osoby, która nie chciałaby rozmawiać. Najczęściej ludzie wręcz wołali Świadków, by wyjaśnili im, co to znaczy i czemu tak się dzieje. Inni znowu zwracali uwagę, że spełnia się to, o czym mówią i przed czym Świadkowie Jehowy ostrzegają.
W biblijnej opowieści Jonasz - Hebrajczyk, bał się prawdziwego Boga – Jehowy, tak też przedstawił sprawę żeglarzom. Łatwiej było teraz tym wystraszonym ludziom zrozumieć, co im tak naprawdę może pomóc.
„Zaczęli więc wołać do Jehowy i mówić: ‘Ach Jehowo, prosimy, nie dajże nam zginąć z powodu duszy tego męża!’” (Jonasza 1:14 NŚ).

Tak więc ludzie mający swoich bogów w chwili zagrożenia życia porzucają ich i szukają pomocy u prawdziwego Boga.
Wtedy owi mężowie zaczęli się bardzo bać Jehowy, złożyli więc ofiarę Jehowie i uczynili śluby” (Jonasza 1:16 NŚ).

Ta scena pokazuje, jak często trudno przejść prawdzie o jedynym prawdziwym Bogu przez grubą zasłonę, zawieszoną wokół ludzi. „Dobra nowina” o Królestwie nie może się przez nią przedostać i trafić do umysłu i serca. Kto jednak tę zasłonę rozwiesza? Biblia informuje: „Jeśli więc oznajmiana przez nas dobra nowina istotnie jest zasłonięta, to jest zasłonięta wśród tych, którzy giną, wśród których bóg tego systemu rzeczy zaślepił umysły niewierzących, aby nie mogło przeniknąć oświecenie chwalebną dobrą nowiną o Chrystusie, który jest obrazem Boga” (2 Koryntian 4:3,4 NŚ).
Wyraźnie tu wskazano na „boga tego systemu rzeczy”, który jednak zasłania dobrą nowinę, lecz ci, którym skutecznie ją zasłonił – giną.
Wynika stąd też inny wniosek, że
Cytat:
nie wszyscy dają się otoczyć taką zasłoną, albo też, że jeśli już ta zasłona została wokół zawieszona, to byli i są tacy, którzy umieli ją przerwać i wyzwolić się z jej niewoli.


Dzisiaj takim istotnym źródłem wiedzy o Bogu i Jego zamierzeniach, źródłem prawdy, jest Biblia – Słowo Boga, i ona może ludziom wiele wyjaśnić i pozwolić zbliżyć się do Boga. Zrozumieć to co dzieje się teraz w dniach końca.

Czy jednak jest to możliwe, gdy ludzie opierają swą wiedzę i wiarę na sfałszowanym Piśmie Świętym?
To nowe „dzieło”, Przekład Ekumeniczny, czy też kolejne wydania Biblii Tysiąclecia – katolicki przekład, są właśnie takimi fałszerstwami. To nie autorzy tych „dzieł” mogą z czystym sumieniem powiedzieć słowa za apostołem Pawłem: „wyrzekliśmy się rzeczy skrytych, których należy się wstydzić, i nie postępujemy przebiegle ani nie fałszujemy słowa Bożego, lecz przez ujawnianie prawdy polecamy siebie przed obliczem Boga sumieniu każdego człowieka” (2 Koryntian 4:2 NŚ).
Biblia Tysiąclecia, zwana często „Biblią tysiąca błędów”, wydania I – V, to bardzo wyraźny dowód „skrytych” manipulacji Słowem Boga, to dowód bezograniczeń „fałszowania słowa Bożego”, a są to przecież rzeczy „których należy się wstydzić” i je odrzucić, po prostu wyrzec się ich na stałe.
Kościół katolicki tego nie robi i nie chce zrobić, „postępuje przebiegle”. Mało tego, postarał się, by do grona osób, kolegium redakcyjnego BT, przedstawicieli Kościoła katolickiego, dołączyć tych, którzy brali udział w dokonaniu Przekładu Ekumenicznego wraz z ich Kościołami.
Tu szczególnie wyraźny jest mechanizm dokonywania takiego fałszu, bo oparty jest na wydumanych, nieprawdziwych i niebiblijnych ideach ekumenizmu!
Jest to działanie wbrew Biblii.

[u]Ekumenizm już sam w sobie, jako idea tak popularyzowana przez Kościoły, jest potępiany przez Biblię i jej Autora[/u]. „Strzeżcie się, żeby czasem wasze serce nie dało się zwabić i żebyście się nie odwrócili i nie oddawali czci innym bogom, i się im nie kłaniali” (Powtórzonego Prawa 11:16 NŚ).

To tak do rozmyślań przed snem.
Pozdrawiam.
_________________
"Jako żyje Jehowa, będę mówił to, co powie mój Bóg"
 
 
Teofil
[Usunięty]

Wysłany: 2006-11-14, 00:00   

Co za ciekawy atak na przekład ekumeniczby Nowego Testamentu. Czyżby Świadkowie Jehowy bali się trudnych dla nich tłumaczeń?

"On, będąc w postaci Bożej, nie wykorzystał swojej równości z Bogiem," (Filip. 2,6, PE)
 
 
Wojtek37 

Wiek: 59
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 686
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2006-11-14, 11:54   

Wszystkie Biblie - niosą w zasiadzie jedno przeslanie, może nieco różnią się między sobą, lecz tak naprawdę detalami. Tłumaczenie ŚJ zmienia znaczenia interpretacjne Biblii, więc stoi w sprzeczności z przesłaniem Chrześcijaństwa.
_________________
Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy
św. Jan Kasjan
 
 
 
tessa

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 4116
Wysłany: 2006-11-14, 13:19   

Wojtek37 napisał/a:
Wszystkie Biblie - niosą w zasiadzie jedno przeslanie, może nieco różnią się między sobą, lecz tak naprawdę detalami. Tłumaczenie ŚJ zmienia znaczenia interpretacjne Biblii, więc stoi w sprzeczności z przesłaniem Chrześcijaństwa.


Jakie jest to "przesłanie chrześcijaństwa"?
Czy nie fałszem jest nauka o piekle i niebie jako rzeczach ostatecznych? A po drodze jeszcze czyściec,którego zupełnie nie ma w Biblii?

Głównym przesłaniem Biblii jest uświęcenie imienia Bożego poprzez Królestwo Boże.
A co o królestwie Bożym uczy Kościół?
 
 
Yarpen Zirgin 
Katolik


Wyznanie: Kościół katolicki
Pomógł: 16 razy
Wiek: 46
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 15743
Wysłany: 2006-11-14, 18:07   

tessa napisał/a:
A co o królestwie Bożym uczy Kościół?


To, czego nauczał Chrystus, a za nim Apostołowie.
_________________
Udowadnia się winę, a nie niewinność.

Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu.
 
 
Wojtek37 

Wiek: 59
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 686
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2006-11-14, 19:18   

tessa napisał/a:
Wojtek37 napisał/a:
Wszystkie Biblie - niosą w zasiadzie jedno przeslanie, może nieco różnią się między sobą, lecz tak naprawdę detalami. Tłumaczenie ŚJ zmienia znaczenia interpretacjne Biblii, więc stoi w sprzeczności z przesłaniem Chrześcijaństwa.


Jakie jest to "przesłanie chrześcijaństwa"?
Czy nie fałszem jest nauka o piekle i niebie jako rzeczach ostatecznych? A po drodze jeszcze czyściec,którego zupełnie nie ma w Biblii?

Głównym przesłaniem Biblii jest uświęcenie imienia Bożego poprzez Królestwo Boże.
A co o królestwie Bożym uczy Kościół?


W Biblii nie ma słowa Trójca Święta (i wiele innych)- a jednak pierwsi chrześcijanie w Nią wierzyli. Pytasz się "jakie przesłanie" to co nie wiesz, o czym mówi Kerygmat?.
_________________
Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy
św. Jan Kasjan
 
 
 
EMET 

Wyznanie: Świadkowie Jehowy w Polsce
Pomógł: 248 razy
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 11186
Wysłany: 2006-11-14, 19:32   

Wojtek37 napisał/a:
Wszystkie Biblie - niosą w zasiadzie jedno przeslanie, może nieco różnią się między sobą, lecz tak naprawdę detalami. Tłumaczenie ŚJ zmienia znaczenia interpretacjne Biblii, więc stoi w sprzeczności z przesłaniem Chrześcijaństwa.




EMET:
Przekład jest tylko przekładem.

Jeśli ktoś koniecznie chce być pedantycznym, najlepiej znać języki, w których spisano Biblię.

A atakowanie Przekładu NŚ - innymi Przekładami...(?)

Przecież Przekłady - poza NŚ - są też pod wpływem poglądów teologicznych tych, którzy ich dokonywali. Jakoś to nie przeszkadza w sytuacji, gdy pasuje w doktrynach...

Pokaż kogoś, kto potrafi się wznieść ponad podziały i utarte schematy i dokona analizy krytycznej wszelkich Przekładów; nie będąc pod wpływem wcześniej powziętych poglądów; znasz kogoś takiego?

Ja - nie znam.



Stephanos, ps. EMET
 
 
EMET 

Wyznanie: Świadkowie Jehowy w Polsce
Pomógł: 248 razy
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 11186
Wysłany: 2006-11-14, 19:46   

Teofil napisał/a:
Co za ciekawy atak na przekład ekumeniczby Nowego Testamentu. Czyżby Świadkowie Jehowy bali się trudnych dla nich tłumaczeń?

"On, będąc w postaci Bożej, nie wykorzystał swojej równości z Bogiem," (Filip. 2,6, PE)




EMET:
A spróbuj potraktować tekst do Filippian 2:6 interlinearnie, bez jakichkolwiek dokładek wyrazowych.

Zobaczysz, czy będzie poparcie dla zapodanej - przez Ciebie - wersji...

Bo wg Ciebie: mógł skorzystać, ale nie skorzystał.

Zwłaszcza skup się na wyrażeniu: < harpagmon >, czy też na frazie < harpagmon hegesato >.

Napisz o dostrzeżonym rezultacie.



Stephanos, ps. EMET
 
 
Teofil
[Usunięty]

Wysłany: 2006-11-14, 20:29   

Cytat:
A spróbuj potraktować tekst do Filippian 2:6 interlinearnie, bez jakichkolwiek dokładek wyrazowych.

Nie widzę powodu, by ocieniać pracę wybitnych znawców języków orginalnych, jacy brali udział przy tłumaczeniu Przekładu Ekuemenicznego, co do których kompetencji, w przeciwieństwie do kompetencji autorów PNŚ, możemy być pewni.
 
 
tessa

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 4116
Wysłany: 2006-11-14, 20:31   

Yarpen Zirgin napisał/a:
tessa napisał/a:
A co o królestwie Bożym uczy Kościół?


To, czego nauczał Chrystus, a za nim Apostołowie.


POdaj definicję królestwa Bożego.
 
 
Yarpen Zirgin 
Katolik


Wyznanie: Kościół katolicki
Pomógł: 16 razy
Wiek: 46
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 15743
Wysłany: 2006-11-14, 22:08   

tessa napisał/a:
POdaj definicję królestwa Bożego.


Definicję? Biblia nie podaje definicji królestwa Bożeg. Jezus opisywał czym jest, do czego jest podobne królestwo Boże, ale go nie definiował.
_________________
Udowadnia się winę, a nie niewinność.

Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu.
 
 
tessa

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 4116
Wysłany: 2006-11-14, 22:28   

Yarpen Zirgin napisał/a:
tessa napisał/a:
POdaj definicję królestwa Bożego.


Definicję? Biblia nie podaje definicji królestwa Bożeg. Jezus opisywał czym jest, do czego jest podobne królestwo Boże, ale go nie definiował.


Jeśli więc wiesz czym jest królestwo Boże ,wyjaśnij to w oparciu o Biblię.
 
 
Miłujący prawdę 

Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 1134
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2006-11-14, 22:39   

Czym jest Królestwo Boże?
Jest to rząd ustanowiony w niebie przez prawdziwego Boga, Jehowę, Stwórcę nieba i ziemi! Biblia o Nim powiada:
„Lecz Jehowa naprawdę jest Bogiem. Jest Bogiem żywym i Królem po czas niezmierzony. Z powodu jego oburzenia zakołysze się ziemia, a żaden z narodów nie ostoi się wobec jego potępienia. Oto, co im powiecie: "Bogowie, którzy nie uczynili niebios i ziemi, znikną z ziemi i spod tych niebios". To on utworzył ziemię swa mocą, on utwierdził żyzną krainę swoją mądrością i on swym zrozumieniem rozpostarł niebiosa" (Jeremiasza 10:10-12).

Jak wyjaśnia Biblia, na czele tego rządu Bóg postawił Jezusa Chrystusa
„I zadął w trąbę siódmy anioł. I w niebie rozległy się donośne głosy, mówiące: "Królestwo świata stało się królestwem naszego Pana i jego Chrystusa, i będzie królował na wieki wieków"”Objawienie11:15).

Już podczas swego pobytu na ziemi Jezus pokazał, że Bóg obdarzył go niezwykłą władzą, dzięki której panował nad żywiołami, potrafił leczyć wszelkie choroby, a nawet przywracać życie zmarłym.
Mateusza 9:2-8: „I oto niesiono doń sparaliżowanego, leżącego na łóżku. Widząc ich wiarę, Jezus rzekł do paralityka: "Odwagi, dziecko; twoje grzechy są przebaczone". A oto niektórzy spośród uczonych w piśmie mówili do siebie: "Ten człowiek bluźni". Jezus zaś, znając ich myśli, rzekł: "Czemu w swych sercach myślicie o tym, co niegodziwe? Na przykład, co jest łatwiej — powiedzieć: 'Twoje grzechy są przebaczone', czy powiedzieć: 'Wstań i chodź'? Żebyście jednak wiedzieli, iż Syn człowieczy ma na ziemi władzę przebaczać grzechy..." po czym rzekł do paralityka: "Wstań, weź swoje łóżko i idź do swego domu". I on wstał i odszedł do swego domu. Na ten widok tłumy ogarnęła bojaźń i wychwalały Boga, który dał taką władzę ludziom””.
Zobacz też do Marka 4:37-41; Jana 11:11-44).

Natchnione proroctwo biblijne przepowiedziało, że Bóg da mu także „panowanie i dostojeństwo oraz królestwo, aby jemu służyły wszystkie ludy, grupy narodowościowe i języki" (Daniela 7:13, 14).

Jezus Chrystus obecnie przebywa w niebie i stamtąd już sprawuje władzę, toteż podległy mu rząd jest nazywany Królestwem Niebios.
_________________
"Jako żyje Jehowa, będę mówił to, co powie mój Bóg"
 
 
Miłujący prawdę 

Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 1134
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2006-11-14, 23:15   

Ekumeniczny Przekład na Trzecie Tysiąclecie
PISMA ŚWIĘTEGO
NOWEGO TESTAMENTU I PSALMÓW

W jednym z poczytniejszych tygodników przeczytałem artykuł zatytułowany „SŁOWO NAD PODZIAŁAMI”, z dopiskiem:
„Polska ma wreszcie ekumeniczny przekład Nowego Testamentu”. I wydawałoby się, że tak jest faktycznie, że to „dzieło” było oczekiwane. Ale czy naprawdę o coś takiego chodziło? Czy wszyscy zdają sobie sprawę z tego, co otrzymali? Jakie świadectwo dają o sobie ci, którzy nazywają siebie chrześcijanami, a przyłożyli rękę do powstania czegoś takiego? Czy ci, zapatrzeni w siebie autorzy, są w stanie zrozumieć uwagi innych na ten temat końcowego efektu ich pracy?
Artykuł ten przypomina o jałowych dyskusjach, które jedynie uświadamiają obserwatorom, że Kościół katolicki wraz z dziesięcioma innymi Kościołami to wytwór ludzkiej wyobraźni, a nie religie kierowane duchem Bożym. Wbrew pozorom, duża liczba wiernych Kościołów potwierdza tę opinię. Czytamy przecież także w tym przekładzie takie słowa: „Nadejdzie bowiem czas, gdy zdrowej nauki nie będą znosić, ale według własnych pożądań będą sami sobie dobierać nauczycieli, którzy wyjdą naprzeciw ich oczekiwaniom. I odwrócą się od słuchania prawdy, a zwrócą się do baśni” (2 Tymoteusza 4:3 PE). To właśnie dzisiaj jest taki czas i dzisiaj spełnia się to proroctwo, a przekład ekumeniczny jest tego potwierdzeniem.
Na świecie jest wiele religii, ale praktycznie tylko jedna z nich może być i jest prawdziwa. Tej prawdy wielu nie potrafi zrozumieć. Dlaczego? Bo ich przywódcy, duchowi przewodnicy, mówią rzeczy kłamliwe, a czynią to dla osiągnięcia własnych korzyści.
Nie chodzi im przecież o dobro swoich parafian, troski o nich nie widać w ich działaniu. Całkowicie koncentrują się na dążeniach materialnych, które nie mają znaczenia przed Bogiem.
Jeden z gdańskich „bizneskapłanów”, znany proboszcz, chwali się, że u niego w kościele jest największa na świecie monstrancja i to cała z bursztynu. Lecz jego ambicje sięgają dalej i wyżej, bo zamierza zbudować ołtarz z bursztynu, który ma pomieścić więcej tego surowca od legendarnej Komnaty Bursztynowej.
Czy ten kruchy człowieczek znalazł sposób na gromadzenie sobie skarbów w niebie? Buduje wyraźne dowody swojego niezrozumienia Pisma Świętego. Gdyby jednak chodziło tylko o niego, to trudno, wybrał śmierć, niech ginie. Jednak on pociąga za sobą wielu innych.
Przywódcy religijni współcześni Jezusowi za takie postępowanie zostali przez niego upomniani. Czytamy:
Biada wam, ślepi przewodnicy, którzy mówicie: ’Jeżeli ktoś przysięga na świątynię, jest to niczym, ale jeśli ktoś przysięga na złoto świątyni, ten ma zobowiązanie.’ Głupi i ślepi! Co właściwie jest większe, złoto czy świątynia, która to złoto uświęciła?” (Mateusza 23:16,17 NŚ).
Większą wagę przywiązywali, i jak widać, przywiązują do świecidełek i brzęku monet, czy też ważniejsze jest dla nich, jakim materiałem się otaczają. Ten gdański faryzeusz zakochał się w bursztynie.
Tacy nie rozumieją, co tak naprawdę ma znaczenie dla Boga, i sposobu oddawania Mu czci. Takie uczynki demaskują ich brak wiedzy, brak wiary i szacunku dla Boga. W codziennym działaniu objawia się to brakiem szacunku dla Słowa Bożego – Biblii. Nie stosują się do słów tam zapisanych.
Ta kwestia wygląda jeszcze gorzej, gdy pomyślimy o Przekładzie Ekumenicznym, to przerosło najśmielsze nawet wyobrażenia. Dokonali zamachu na Słowo Boga, bo postanowili nie zmieniać ludzi, nie przekonywać ich do przestrzegania praw, zasad i rozstrzygnięć Bożych, każdego słowa zapisanego przecież pod natchnieniem. Ale postanowili zmienić treść tej Księgi, nagiąć ją do swoich potrzeb i egoistycznych dążeń, i tego dokonali.
Ich szatańska praktyka sięgnęła zenitu. Mało tego, podzielili się odpowiedzialnością za to z innymi „ślepymi przewodnikami”, bo mając dominującą pozycję narzucili swoją wolę. Faktem jednak jest, że te Kościoły nie protestowały przeciwko takiemu działaniu.
Czytanie i rozumienie Pisma Świętego to nie jest coś, co nabywa się samo z siebie. Ten, kto tak twierdzi i tak robi, działa według własnej ludzkiej mądrości, jest fałszywym prorokiem, i prawdy u niego nie ma. Nikt mu tego nie jest w stanie zabronić, może to czynić na własny prywatny użytek, chociaż wiadomo, iż nie ma to żadnej wartości także dla niego. Jeśli jednak organizuje się i tworzy grupę osób przypisujących sobie wyłączność na interpretację Biblii, czy dalej powstaje jakaś religia i ci ludzie, ich duchowi przewodnicy, zmieniają Jej rozumienie dla realizacji swojego widzimisię - to taka religia jest religia fałszywą.
W Biblii czytamy: „Biada głupim prorokom, którzy chodzą według własnego ducha, podczas gdy nic nie widzieli!” (Ezechiela 13:3 NŚ).
Tacy mówią według własnej mądrości. Ale cóż to takiego jest ta własna, ludzka mądrość? Tu szczególną pozycję zajmuje nic niewarta tradycja, której przykładem jest ta tradycja Żydów z I wieku, która doprowadziła do zapomnienia jak brzmi imię Boga, a z drugiej zaś strony każe ona nazywać papieża Ojcem Świętym.
Ten duchowy lider nominalnego chrześcijaństwa stawia na równi z tradycją przyzwyczajenie językowe.
Wszystko to razem powoduje, że człowiek czci człowieka jak boga chociaż ten staje się „gnojowym bożkiem” – nic niewartym, bez znaczenia. „I ziemia ich jest pełna bezwartościowych bogów. Kłaniają się dziełu rąk, temu, co uczyniły czyjeś palce. I ziemski człowiek się upadla, i człowiek się poniża, a ty w żadnym wypadku nie możesz im przebaczyć”.
„A bezwartościowi bogowie całkowicie znikną” (Izajasza 2:8,9,18 NŚ).
Produkując ów Ekumeniczny Przekład Psalmów i Nowego Testamentu, owe jedenaście Kościołów przedstawia swoje zrozumienie, każdy inne, ale dochodzą do jedności co do brzmienia zapisanych wersetów, odrzucając pytanie:
Czy to zrozumienie jest wewnętrznie zgodne z całą treścią Słowa Bożego?
Jak widać po tym co powstało, ważniejszym celem tego Przekładu jest zmiana i nagięcie Pisma Świętego do poglądów własnych Kościołów.
To im się musiało udać, bo nikt im w tym nie przeszkadzał. O nich czytamy:

„Widzieli w wizji coś nieprawdziwego oraz kłamliwą wróżbę – ci, którzy mówią: ‘Tak brzmi wypowiedź Jehowy’, podczas gdy Jehowa ich nie posłał, a oni oczekiwali, iż słowo się spełni. Czyż nie jest to nieprawdziwa wizja, którą widzieliście, i czyż nie jest to kłamliwa wróżba, którą wypowiedzieliście, mówiąc: ‘Tak brzmi wypowiedź Jehowy’ – podczas gdy ja nic nie mówiłem?”.
I nie może być inaczej, powstałe „dzieło” zawiera bardzo mało informacji pochodzących od Boga.
Czy to tak trudno zrozumieć, że jeśli ktoś dołoży do słów zapisanych w Biblii lub odejmie coś z tego zapisu, to ten nowy zapis nie pochodzi już od pierwszego Autora?
Jeśli jeszcze dokonuje tego jakaś religia czy religie czczące innego, swojego nic niewartego boga, to ten bóg staje się autorem powstałego zapisu, bez względu na to jak to końcowe „dzieło” nazwą.
Fałszywi prorocy nie mają szacunku dla Biblii, prawdziwego Słowa Bożego, tym samym nic im nie przeszkadza, by takie dowolne przekłady dokonywać i rozpowszechniać. Ale to do nich skierowane są czwarte i piąte biada: „Biada tym, którzy mówią, że dobre jest złe, a złe jest dobra, którzy ciemność przedstawiają jako światło, a światło jako ciemność, którzy gorycz przedstawiają jako słodycz, a słodycz jako gorycz!” (Izajasza 5:20 NŚ). I jeszcze „Biada tym, którzy są mądrzy we własnych oczach i roztropni wobec własnego oblicza!” (Izajasza 5:21 NŚ).
Myślę, że dość dokładnie wyjaśniłem przez kogo dokonany został ten Przekład Ekumeniczny i jaką może mieć wartość praktyczną, a także jakie były pobudki takiego działania. Warto jeszcze raz podkreślić, że zapisana w ten sposób treść nie ma nic wspólnego ze Słowem jedynego prawdziwego Boga, który ma na imię Jehowa lub Jahwe. Prawdziwy Bóg nie oddziaływał swym duchem na autorów tego przekładu, bo są to religie fałszywe, które Jego prawo mają za nic. Bo jeśli odrzucili mądrość Bożą, to cóż im pozostało? Tacy zasługują na karę, o której czytamy: „Ale co do tchórzów i tych bez wiary, i obrzydliwych w swej plugawości, i morderców, i rozpustników, i uprawiających spirytyzm, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców – ich dział będzie w jeziorze płonącym ogniem i siarka. To oznacza drugą śmierć” (Objawienie 21:8 NŚ).
Cóż jeszcze można powiedzieć o tych osobach czy religiach, o całej tej „głupiej” idei dokonania takiego przekładu?

Ludzi tych należałoby zostawić i pozwolić im iść swoją drogą, tą określoną w sfałszowanym przez nich piśmie. Do takiego kroku zachęcał Jezus, mówiąc:
"Zostawcie ich. Są ślepymi przewodnikami. A jeśli ślepy prowadzi ślepego, obaj wpadną do dołu” (Mateusza 15:14 NŚ).

Jasną rzeczą jest, że gdy kierując się własną mądrością, bo jedynie „są mądrzy we własnych oczach i roztropni wobec własnego oblicza”, sieją i głoszą wokół siebie rzeczy nieprawdziwe, wyssane z palca.
Wskazywana więc przez nich droga, tym którzy za nimi idą, musi prowadzić na śmierć, oni sami także giną. Głoszenie dobrej nowiny, głoszenie o tym, jakie jest prawdziwe zamierzenie Boże, głoszenie o Królestwie Bożym, musi być zgodne z „dobrą nowiną o Chrystusie” zapisaną pierwotnie!
Nie można tego czynić właściwie, zgodnie z nauką Wzorodawcy, Jezusa Chrystusa, nie będąc wiernym zapisom biblijnym.
Jak jednak będą robić to ci, którzy ów najcenniejszy dla każdego człowieka przekaz zmieniają? Będą szerzyć błędne i fałszywe nauki. Dlatego zapisano:
Ale choćbyśmy nawet my albo choćby anioł z nieba oznajmiał wam jako dobrą nowinę coś poza tym, co wam oznajmiliśmy jako dobrą nowinę, niech będzie przeklęty. Jak powiedzieliśmy poprzednio, tak i teraz znowu mówię: Kto by wam oznajmiał jako dobrą nowinę coś poza tym, co przyjęliście, niech będzie przeklęty” (Galatów 1:8,9 NŚ). Jak widać, trzymanie się ściśle Słowa Bożego – Biblii wymaga wysiłku i dużych starań, bo jak czytaliśmy nawet „anioł z nieba” może chcieć nas zwieść przez mówienie nieprawdy. Ludziom generalnie trudno jest uwierzyć w machinacje Szatana – Diabła, ten Przekład Ekumeniczny nie traktuje go poważnie, można wręcz powiedzieć, że traktuje go lekceważąco. Dlaczego?
Autorzy zbiorowi, przedstawiciele jedenastu Kościołów, zgodzili się, aby zapis w Ewangelii według Mateusza 4:10,11 zapisany został tak: „Na to Jezus mu odpowiedział: Odejdź szatanie! Jest bowiem napisane: Panu, Bogu twemu, będziesz oddawał hołd i Jemu samemu będziesz służył. Wtedy diabeł odstąpił od Jezusa, aniołowie zaś zbliżyli się i Mu usługiwali” (PE).
W tym fragmencie zwraca uwagę łagodny ton nagany ze strony Jezusa, można by go przyrównać do delikatnego klapsa, z jednoczesnym zapytaniem: Czy nie za mocno? Kościół katolicki stale lekceważy postać oraz działanie tego potężnego anioła, noszącego dwa imiona biblijne Szatana i Diabła.
Katechizm Kościoła Katolickiego nawet nie zawiera takich haseł w indeksie tematycznym. Jedno trzeba przyznać autorom Katechizmu Kościoła Katolickiego i autorom katolickich przekładów, że są to mistrzowie w unikaniu prawdy, gmatwaniu pojęć i zapisów. Nic więc dziwnego, że mnożą im się „tajemnice”.
Prawidłowy zapis tych słów powinien być zupełnie inny: „Precz, Szatanie! Jest bowiem napisane: „Jehowę, twego Boga, masz czcić i tylko dla niego masz pełnić świętą służbę”. Wtedy Diabeł go zostawił, a oto aniołowie przyszli i zaczęli mu usługiwać” (NŚ).
Jakże różnią się te wersje, te słowa.
Inaczej czyta się „Odejdź szatanie!” od „Precz Szatanie!”

Kazdy sam zauważa, w której wypowiedzi widać większą troskę o dobro czytelnika, o to, by właściwie ocenił pozycje i intencje Szatana – Diabła.
Masz się go wystrzegać i od siebie odpędzać, masz to czynić stanowczo i zdecydowanie. W Przekładzie Ekumenicznym słowa te brzmią tak jakbyś chciał, aby ten „wielki smok, pradawny wąż, zwany Diabłem i Szatanem” został przy tobie, chociaż ty jedynie dla pozoru mówisz: „Odejdź szatanie!”
Ten zbuntowany anioł został tak nazwany jako „przeciwnik” i „oszczerca” Boży.

To nie są określenia, które można lekceważyć. Ludzie, którzy tak mówią, „tacy są fałszywymi apostołami, zwodniczymi pracownikami, przeobrażającymi się w apostołów Chrystusa. I nic dziwnego, bo sam Szatan ciągle się przeobraża w anioła światła. Nic zatem wielkiego, jeśli również jego słudzy ciągle się przeobrażają w sług prawości. Ale ich koniec będzie według ich uczynków” (2 Koryntian 11:13-15 NŚ).

Biblia bardzo wyraźnie określa osobę Szatana – Diabła i nie ma żadnej wątpliwości, jaki jest cel jego działań. To potężne stworzenie duchowe to główny przeciwnik Jehowy Boga.
Myliłby się ten kto by sądził, że nie jest on równocześnie przeciwnikiem tych, którzy oddają cześć jedynemu prawdziwemu Bogu. Tych stale atakuje na różne sposoby, a gdy odciągnie ich od Jehowy niszczy, bądź daje w zamian nic niewarte idee.
Natchnione Pisma podają imię Szatan 52 razy, a imię Diabeł 33 w kontekstach pokazujących jego prawdziwy charakter.
On nic nie buduje ale wszystko rujnuje, nie szanuje niczego i prawdy w nim nie ma.
Jest jednak bardzo inteligentny i bardzo dobrze zna słabości ludzi.
Widać to po jego działaniu, on nie zmusza ludzi do złego czynu ale tak umie pokierować ich myślami i uczuciami, że sami bardzo chcą popełniać czyny przeciwko Bogu będąc jednocześnie przekonani, że to Mu się podoba.
Pragnie to swoje zdeprawowane myślenie zasiać do umysłu każdego człowieka i do jego serca. Apostoł Jan ostrzegał: „Umiłowani, nie każdej natchnionej wypowiedzi wierzcie, lecz sprawdzajcie natchnione wypowiedzi, czy pochodzą od Boga, ponieważ wyszło na świat wielu fałszywych proroków” (1 Jana 4:1 NŚ).
Bardzo duże i wyraźne zastosowanie ma to ostrzeżenie, gdy na świecie pojawiają się takie jak Ekumeniczny Przekład Pisma Świętego „dzieła”.
Sam Jezus jest takim naocznym świadkiem potwierdzającym istnienie Szatana. Często się o nim wypowiadał używając tych obu jego imion: Szatan – przeciwnik i Diabeł – oszczerca.
Mówił o nim jako o „władcy tego świata”, z czego wynika, że ma on na ziemi ludzkość sobie posłuszną. Łatwo ich rozpoznać:
Umiłowani, dalej miłujmy się nawzajem, gdyż miłość jest od Boga, a każdy, kto miłuje, z Boga się narodził i Boga poznaje. Kto nie miłuje, nie poznał Boga, ponieważ Bóg jest miłością” (1 Jana 4:7,8 NŚ).
W innym miejscu Jezus zaznaczył, że „Po tym wszyscy poznają, że jesteście moimi uczniami, jeśli będzie wśród was miłość” (Jana 13:35 NŚ).
Tak więc to nie miłość kazała autorom Ekumenicznego Przekładu zmniejszać siłę wymowy rzeczy najistotniejszych dla wszystkich ludzi – uniknąć pułapek Szatana–Diabła – ale chęć służenia swemu panu, ich władcy - Szatanowi.
Całe to „dziełko” pokazuje, że bardzo się w tym zadaniu wysilają. Zostali jednak przez takie i wiele podobnych działań zdemaskowani. Widać ich owoce: lekceważą wymagania Boga, nie są Mu posłuszni, natomiast cenią bezwartościowe tradycje i idee, dają się zwodzić filozofiom i pustym naukom nieopartym na Chrystusie. Poświęcają czas różnym świętom i czczeniu różnych bożków o pogańskim rodowodzie. Nie mają szacunku dla imienia Tego, który jest Stwórcą całego świata i wszystkiego co w nim, chociaż Sam dokładnie się przedstawił, Jego imię wymienione jest w Biblii około 7000 razy, a ponadto 43 razy użyto imienia Bożego w formie skróconej Jah. A zatem w każdym psalmie imię Boże pojawia się średnio 5 razy, także 350 razy użyte zostało określenie Elihim, czyli Bóg. Uczynił tak, jako Autor Biblii, by odróżniać Go od kogokolwiek, kogo ludzie nazywają Bogiem.
Czytamy „Oto, co rzekł prawdziwy Bóg, Jehowa, Stwórca niebios (...) Ten, który rozpościera ziemię i jej plon, Ten, który daje dech ludziom na niej” (Izajasza 42:5,8 NŚ). Niestety, te powyższe uwagi nie mają potwierdzenia w Ekumenicznym Przekładzie.
Komu potrzebni są tacy kapłani, którzy odciągają od Boga, którzy nie znają prawdy? Samozwańczy kapłani, którzy nie chcą jej poznać, bo do tego koniecznie musieliby żyć zgodnie z wymaganiami Stwórcy. Mają więc inne swoje interesy, które stawiają przed sobą, a są one w sprzeczności z prawami Boga. Czyimi więc są kapłanami? Czy nie władcy tego świata – Szatana?

Nie chcą mówić prawdy, bo ona świadczy przeciwko nim!
Nie znają prawdy, bo do jej poznania oprócz racjonalnego myślenia potrzebna jest wiara! Nie mają wiary, nie wierzą w jedynego prawdziwego Boga, który ma na imię Jehowa!
Nie pragną czynić tego co jest wolą Stwórcy, nie szukają Go!

Tworzą niezliczoną ilość swoich bogów, to ci do których zanoszą swe modlitwy.
A tych "bałwanów" jest bardzo wiele: wyświęconych ludzi, patronów, przodków, matek boskich, papieży, wszelakich ojców, gipsowych figurek, drewnianych posągów i malowideł, a także narzędzi zbrodni.
Trudno ich wszystkich wymienić, bo są to dzieła rąk ludzkich, któż zdoła je policzyć?
Czytamy przecież: „Ich bożki to srebro i złoto, dzieło rąk ziemskiego człowieka. Mają usta, lecz nie mówią; mają oczy, lecz nie widzą; mają uszy lecz nie słyszą. Mają nos, lecz nie czują zapachu. Ręce mają, lecz nie dotykają. Stopy mają, lecz nie chodzą; gardłem swym nie wydają dźwięku”. Cóż jednak stanie się z ich twórcami? Czytamy dalej: „Do nich staną się podobni ich twórcy – wszyscy, którzy im ufają;” (Psalm 115:4-8 NŚ).
Po cóż komukolwiek tacy duszpasterze „ślepi przewodnicy”, „głupi nauczyciele”, „obłudnicy”, „synowie Diabła”?
Czy po takich kłamcach, zapatrzonych w siebie, zapatrzonych w tradycje swych ludzkich nauczycieli, zapatrzonych w mamonę, można się spodziewać czegoś dobrego? Odpowiedz sobie sam! Bo ta religia trwa już siedemnaście wieków (powołana została w IV wieku n.e. przez Konstantyna Wielkiego), a jak wygląda dzisiaj świat?

Bo prawdy w nich nie ma, zgrywają się, że ją znają, ale jej nie są w stanie zrozumieć! Odczytajmy razem opinię Jezusa na ich temat: „Dlaczego nie wiecie co mówię? Dlatego, że nie możecie słuchać mego słowa. Wy jesteście z waszego ojca, Diabła, i chcecie spełniać pragnienia waszego ojca. Ten był zabójcą gdy rozpoczął, i nie stał mocno w prawdzie, ponieważ prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, mówi zgodnie z własnym usposobieniem, gdyż jest kłamcą i ojcem kłamstwa. Ja natomiast mówię prawdę i dlatego mi nie wierzycie. Kto z was udowodni mi grzech? Jeżeli mówię prawdę, czemuż mi nie wierzycie? Kto jest z Boga, ten słucha wypowiedzi Bożych. Wy dlatego nie słuchacie, że nie jesteście z Boga” (Jana 8:43-47 NŚ).

Co jeszcze potwierdza ten stan? Ich działanie i ich dzieła.
Wydając więc Przekład Ekumeniczny Pisma Świętego Nowego Testamentu i Psalmów dali doskonały dowód potwierdzający powyższą wypowiedź Jezusa, bo zmienili Słowo Boże, dostosowując Je do własnych potrzeb, według własnych celów i widzimisię. Każdy, kto chce, może ten dowód ich kłamstwa wziąć do ręki i sprawdzić.
Tego cofnąć już nie zdołają!!
_________________
"Jako żyje Jehowa, będę mówił to, co powie mój Bóg"
 
 
tessa

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 4116
Wysłany: 2006-11-15, 09:58   

Miłujący prawdę napisał/a:
Nie chcą mówić prawdy, bo ona świadczy przeciwko nim!
Nie znają prawdy, bo do jej poznania oprócz racjonalnego myślenia potrzebna jest wiara! Nie mają wiary, nie wierzą w jedynego prawdziwego Boga, który ma na imię Jehowa!
Nie pragną czynić tego co jest wolą Stwórcy, nie szukają Go!


Fragment z Mateusza 23:1-39 bardzo rzadko,jeśli wogóle jest odczytywany w kościołąch chrześcijaństwa.
Dlaczego ? Bo ten właśnie fragment świadczy przeciwko nim.
"Ale wy nie dajcie się nazywać rabbi ,bo jeden jest wasz nauczyciel ,natomiast wy wszyscy jesteście braćmi".Mateusza 23:8

Duchowni zaś chrześcijaństwa każą się tytułować "ojcze ,księże," czym wyróżniją się spośród wiernych.
Dalej czytamy:
"I nikogo na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem,bo jeden jest wasz Ojciec ten niebiański".
Czy słuchają rady Jezusa?
Nie.Nazywają się "Ojcze Wielebny" a nawet "Ojcze Święty",który to tytuł przysługuje tylko Bogu.
Rzeczywiście prawda świadczy przeciwko nim.
Uznają teorię ewolucji,która ograbia Boga z chwały,i każą jej uczyć dzieci w szkole.W rezultacie przypominają ludzi błądzących w ciemności duchowej.Nie wiedzą skąd przyszli i dokąd zmierzają.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 10