 |
Forum biblijne
FORUM ZOSTAŁO PRZENIESIONE. ZAPRASZAMY www.biblia.webd.pl
|
Prawo |
Autor |
Wiadomość |
Listek

Pomógł: 551 razy Dołączył: 31 Mar 2013 Posty: 7852 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 2013-06-27, 19:58
|
|
|
To Prawo, które Bóg napisał własnym palcem na tablicach kamiennych obecnie my wierzący w Mesjasza w nowym przymierzu mamy wypisane na naszych sercach.
To Prawo jest święte i wieczne.Jest prawem wolności i miłości bo pochodzi od samego Boga. |
_________________ Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Tora Twoja jest prawdą Ps.119,142
"I będzie ci jako znak na ręce twojej i jako przypomnienie między oczyma twoimi, aby prawo Boga było zawsze w ustach twoich." Wj 13:9 |
|
|
|
 |
leszed
a/zrozumiały

Wyznanie: biblijne.com
Pomógł: 57 razy Wiek: 55 Dołączył: 08 Sie 2009 Posty: 3656 Skąd: dostępny tylko na pw/www
|
Wysłany: 2013-06-27, 22:22
|
|
|
RM napisał/a: | rzeczowa dyskusja |
Z Biblii? Nie
poznając siebie? Źle
no to adieu
ata333 napisał/a: | jestem zdania..ze Prawo to smierc |
mogę o to zapytać?
albo o:
Cytat: | to negacja wolnosci..a wiec dojrzalosci.. | ?
Z poniższym się zgadzam, jest to zgodne z progresem objawienia i życia w Jezusie:
ata333 napisał/a: | juz to gdzis pisalam,,Bog sie nie zmienia..ale dopasowuje swe nauki..i prawodastwo..do tych,,ktorzy sa tegoz prawa odbiorcami..
do ich mentalnosci.i mozliwosci poznawczych..dojrzalosci etc..
jak dobry pedagog..
a Bog pedagogiem jest z pewnoscia doskonalym..wiec wie kiedy.i co..i jak.. | co do tego: ata333 napisał/a: | wie kiedy np..doczesna kara smierci ..jest potzrebna..i wskazana a kiedy zbedna i moze byc zastapiona innymi metodami jak np..odosobnieniem,,i resocjalizacja..
Prawo Boze ma za zadanie czynic czlowieka dojrzalszym..bardziej odpowiedzialnym..;) | mówisz o każe śmierci jako potrzebnej, wcześniej o dekalogu. Tam było "nie zabijaj". Jako myśl nadrzędna powoduje, iż każda kara śmierci staje się wątpliwa w praktyce. Albo oznacza to kilka sprzecznych ze sobą rozwiązań nt. śmierci, które łączy jeszcze wyższa, nadrzędna zasada. Tej trzeba dopiero poszukać. ...
Ale wtedy decyzja o wykonaniu śmierci staje się jeszcze trudniejsza. Prawo jako zbiór różnych przykazań branych jednostkowo to zespół często sprzecznych ze sobą rozkazów. Nie wolno zabijać, należy zabić za pewne nieposłuszeństwo, należy zabić dzieci ludu grzesznego (bez podania ich winy) albo dziecko Abrachama (Izaak). To tylko przykłady. Oczywiście dużo w tym pedagogii w progresie. Jezus nie kazał już nikogo zabić w praktyce, dając przykazanie miłości nieprzyjaciół. To jest nowe prawo, tyle że od Abla i Kaina nieco zapomniane . Skąd ludzie mieli wiedzieć co zastosować? Skąd Abracham miał wiedzieć które z przykazań nt. Izaaka jest właściwe (to: zabij syna, czy: nie zabijaj syna)? Jeśli oba były właściwe, to jak odróżnić myśl nadrzędną?
Myślę, że Prawo Boże nigdy nie było łatwą instrukcją, nawet jeśli wszystko wydaje się proste (np. przeklęty każdy kto zawiśnie na drzewie- nie ma tu wyjątków), decyzja leży po stronie każdego z nas, jak to odczytamy a następnie zastosujemy. I nie będziemy np. Jezusa przeklinać, mimo że Paweł określił "innych głosicieli" anatemą (przeklinanie). Wszechmocny mógłby wszystko w sekundę pozałatwiać, pozabijać i określilibyśmy Go "pomógł". Widocznie Jego osobista metoda ("lubię to") to ... wskrzeszanie
|
_________________ Szymon Piotr: Chrystus, Syn Boga Żywego
Jezus: Szymonie ty jesteś Kamień i na tej skale zbuduję Kościół Mój
Piotr (Kamień): Pan- przystąpcie do Niego, do Kamienia Żywego
i wy sami jako Kamienie Żywe
Kamieniem węgielnym… wzgardzili… niewierzący… budowniczowie
i skałą zgorszenia
 |
|
|
|
 |
ata333
Pomógł: 331 razy Dołączył: 20 Mar 2012 Posty: 7729
|
Wysłany: 2013-06-27, 22:26
|
|
|
Bobo napisał/a: |
Problem chyba polega nie tyle w Prawie, co raczej w jakimś... niedostatecznym zrozumieniu prawa Mojżeszowego zgoła nie pojmując ducha tegoż prawa. Jak się czyta z prawa tylko 'oko za oko' to... nic dziwnego, ze to zbyt mało, aby je ocenić. Jezus to zrobił za Ciebie. Wyraźnie zaznaczył, ze jest oparte na miłości i są to najważniejsze zasady jak i starego tak i nowego testamentu. |
ale Bobo..o jakim prawie ty piszesz..bo doprawdy nierozumiem..?
czy np,,to przykazanie z powt.prawa..tez nas dotyczy..?
Deu 25:10-15 bp
" (11) Jeżeli mężczyźni rozpętują bójkę między sobą, a żona jednego z nich zbliży się, aby wyrwać swego męża z ręki bijącego, i wyciągnąwszy rękę uchwyci tamtego za wstydliwe części, (12) masz jej uciąć rękę bez żadnej litości.
czy takie bezlitosne,,bezrefleksyjne prawo ma obowiazywac wspolczesnego chrzescijanina..? |
_________________ "Respekt wynikajacy ze zrozumienia stoi dla mnie zawsze ponad respektem bioracym sie z ignorancji."(D. Adams - "Łosoś zwątpienia") |
|
|
|
 |
Bobo

Pomógł: 551 razy Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 13644
|
Wysłany: 2013-06-27, 22:35
|
|
|
ata333 napisał/a: | ale Bobo..o jakim prawie ty piszesz..bo doprawdy nierozumiem..?
czy np,,to przykazanie z powt.prawa..tez nas dotyczy..? |
Jak się wcięłaś od środka to i nie rozumiesz w jakim kontekście Bobo pisze. Tylko nie wyrywaj znów jakiegoś mojego zdania twierdząc uparcie, że insynuuję akurat to, co ty wymyślisz
Pytasz o jakim prawie ja piszę? Nie czytasz moich wcześniejszych postów. Wszystko tak jest...
Jak myślisz, które prawo Jezus miał na myśli zaznaczając, że jest oparte/zawisło na miłości do Boga i bliźnich?
Cytat: |
czy takie bezlitosne,,bezrefleksyjne prawo ma obowiazywac wspolczesnego chrzescijanina..? |
Klasyczny przykład tego, ze poruszasz kwestię, której z oczywistych względów Bobo, ani nikt tutaj nie porusza. Po co z takim czymś wyskakujesz?
Czy naprawdę nie 'łapiesz', ze dyskutujemy o podstawach prawa na których było oparte Prawo Mojżeszowe? Nikt nic nie mówi, że wciąż ma obowiązywać... wyłącz mantrę na jedną nutkę |
|
|
|
 |
ata333
Pomógł: 331 razy Dołączył: 20 Mar 2012 Posty: 7729
|
Wysłany: 2013-06-27, 23:06
|
|
|
Bobo napisał/a: | A czym różnili się w mentalności ludzie żyjący w czasach Mojżesza od tych w czasach Jezusa? Czym się różniła ich dojrzałość o tych drugich? |
jsli chcesz prosto prosze bardzo..:)
tak wiec chocby drogi Bobo..tym..iz dla nich zycie mialo zupelnie inna wartosc,( a raczej jej nie mialo) niz dla wspolczesnego ..dojrzalego cywilizacyjnie..czlowieka..ktorego rozwoj oparty jest juz na etyce. i moralnosci ..chrzescijanskiej..dzieki wlasnie temuz chrzesciajnstwu opartemu na prawie Chrystusowym a nie Mojzeszowym.
dzis na placach nie wykonuje sie kar smierci..czy kar obcinania konczyn..np..za kradziez,,czy za dotkniecie czyichs genitalii..
to juz nie te metody,,gdybys nie zauwazyl..
jestesmy dojrzalymi w przeciwiemstwie do tamtych spoleczenstw..ludzmi i nie musimy spoleczenstwa trzymac na krotkiej smyczy..aby pokazac czlwoekowi wartosc zycia..czy wartosc sprawiedliwosci..
mamy inne dzieki wlasnie Chrystusowi metody..i zrozumienie sprawiedliwosci..
dzis nie kara..a milosierdzie zwycieza,,
i prowadzi do autentycznych przegrupowan wartosci..
dzis wartoscia jest czlowiek i zycie..i tego pragnie tez Chrystus..
aby najwazniejsza rzecza bylo zycie i to zycie nie nasze,,a blizniego..
a wszystko powinno brac poczatek w poszukiwaniu w pierwszej kolejnosci wlasnej belki w oku..czyli koncentrowaniu sie na wlasnej sprawiedliwosci..
a nie czyjejs,,
jesli zaczniemy od siebie,,wiezienia beda puste..
ale czy tamci ludzie,,byli sklonni,,czy w ogole mieli mozliwosci poznawcze,,aby to zrozumiec..?
. |
|
|
|
 |
ata333
Pomógł: 331 razy Dołączył: 20 Mar 2012 Posty: 7729
|
Wysłany: 2013-06-27, 23:23
|
|
|
Bobo napisał/a: | ata333 napisał/a: | ale Bobo..o jakim prawie ty piszesz..bo doprawdy nierozumiem..?
czy np,,to przykazanie z powt.prawa..tez nas dotyczy..? |
Jak się wcięłaś od środka to i nie rozumiesz w jakim kontekście Bobo pisze. Tylko nie wyrywaj znów jakiegoś mojego zdania twierdząc uparcie, że insynuuję akurat to, co ty wymyślisz
Pytasz o jakim prawie ja piszę? Nie czytasz moich wcześniejszych postów. Wszystko tak jest...
Jak myślisz, które prawo Jezus miał na myśli zaznaczając, że jest oparte/zawisło na miłości do Boga i bliźnich?
Cytat: |
czy takie bezlitosne,,bezrefleksyjne prawo ma obowiazywac wspolczesnego chrzescijanina..? |
Klasyczny przykład tego, ze poruszasz kwestię, której z oczywistych względów Bobo, ani nikt tutaj nie porusza. Po co z takim czymś wyskakujesz?
Czy naprawdę nie 'łapiesz', ze dyskutujemy o podstawach prawa na których było oparte Prawo Mojżeszowe? Nikt nic nie mówi, że wciąż ma obowiązywać... wyłącz mantrę na jedną nutkę |
bobono wiedzisz a ja pomysllam,,ze Ty nie rozumiesz skoro..pytasz mnie o roznice mentalnosci ludzi..ktorych dziela tysiace lat..
roznica w prawie jest taka..ze oni koncentrowali sie na uchybieniach blizniego zamiast swoich..
ich przed uchybieniem prawu mial chronic strach przed kara..
bo nie byli na tyle dojrzali,,zeby przyjac i zaakceptowac laske imilosierdzie..
nie umieli by zupelnie skorzystac z tych darow,,
smiem twierdzic,,ze wysmiali by je i podeptali..a Boga uznali za slabego..w sensie "slabeusza"..
bo w slabosci jeszcze nie doceniali Jego mocy..
to nie byl ten czas,,
nie byli gotowi..
a prawo Chrystusa to nowe prawo milosci..
bo z tego prawa wynikaja wszystkie pzrykazania dekalogu..ale wlasnie nie ujete jako pzrykazania..nakazy a w formie milosci..dojrzalosci..
poczatkujacym chrzescijanom..tzreba bylo to jakos przekazac..aby nie rozumieli ze obowiazuje bezprawie..bo tak mogliby zrozumiec nakaz milowania..tzn..dojrzalosci czynow w stosunku do blizniego.. i do samego siebie zreszta tez..
a z kolei to co robimy dla braci Chrystusa..robimy dla samego Boga..
kochajac blizniego,,kochamy Boga...dlatego w tym dwoch przykazaniach wlasnie jest ujety caly zakon..
innym razem Pawel mowi..:kto miluje zakon wypelnia..
a jeszcze gdzie indziej..:kto zakon wypelnia zyc bedzie..( z pamieci)
wiec wszystko sie uklada..
zreszta jesli chodzi o roznice w mentalnosci..to najlepiej jak sobie odpoweimy..dlaczego nas juz nie obowiazuje cale prawo Mojzeszowe..bez rytualow i ceremonii..w formie ofiar za grzechy..bo te doskonala i wystarczajaca po wsze czasy stal sie Chrystus..
wyobrazasz sobie,,ze dzis Chrystus,,gdyby nie obowiazywal zakaz wykonywania kar smierci..nawolywal by do takich wyrokow..albo do obcinania rak za kradziez..
dlaczego wtedy Bog to pochwalal..?
dalczego nakazywal Izraelowi wrecz rzezie..ich wrogow..?
a teraz nawoluje do milosci w stosunku do wroga..?
widzisz i tu masz roznice.. |
|
|
|
 |
ata333
Pomógł: 331 razy Dołączył: 20 Mar 2012 Posty: 7729
|
Wysłany: 2013-06-28, 11:09
|
|
|
poza tym Bobo,,musimy miec na uwadze to,,iz bogowie tamtego swiata..to silni,,pelni mocy, okrutni ,,zadajacy ofiar z ludzi ..
to jak by mogl sie przebic taki Jahwe..ktory najwieksza swa moc upatruje w slabosci..czyli Milosci,,milosierdziu..odpuszczaniu bezwarunkowym gzrechow..
czy owczesni ludzie doceniliby ta najwieksza z Mocy...moc bezwarunkowej Milosci..bezwarunkowego Milosierdzia..??
a wracajac do roznic w mentalnosci wkleje jeszcze wypowiedz piotrza:
piotrz napisał/a: | Zabijanie wszystkiego co w mieście żyło fukcjonowało w całej tamtej kulturze jeszcze przez ponad 1000 lat. Taka była zasada zajmowania miast gdy szli babilończycy na Izrael, czytamy o tym kilka razy, albo się poddać, albo wybijemy do nogi. Dzieci nie miały wtedy żadnego 'ludzkiego' statusu, Rzymianie w czasach Jezusa niechciane dzieci po prostu wyrzucali żywcem na śmieci. |
|
|
|
|
 |
leszed
a/zrozumiały

Wyznanie: biblijne.com
Pomógł: 57 razy Wiek: 55 Dołączył: 08 Sie 2009 Posty: 3656 Skąd: dostępny tylko na pw/www
|
Wysłany: 2013-06-28, 14:38
|
|
|
Każdy musi sam sobie odpowiedzieć czym jest Prawo.
Zapytano Jezusa o życie, odpowiedź Jego dotyczyła Prawa przykazań, wymienił kilka. Pytającemu jednak sumienie nie pozwalało poprzestać na tym, zdawało zbyt łatwe, bo Jezus nie uogólnił "wypełnij Prawo", więc stwierdził, że te przykazania akurat wypełnia. Prawdopodobnie w jego umyśle powstało pytanie "co jeszcze robić by coś nie umknęło mojej uwadze?" Mt19:20nn i par.
Zatrzymam się tutaj. Jezus nie twierdzi, że źle powiedział. Pytanie i odpowiedź człowieka były poprawne. Jezus owszem, nie powiedział, że inne przykazania są niekonieczne, jednak te kilka z dekalogu i tzw. pierwsze najważniejsze (miłuj...) uznał za podstawowe do życia (te musi wypełnić, spełnić, wykonywać). Ewangeliści nawet różnie wymienili ten "katalog" Jezusa. Istnieje niedopowiedzenie.
Załóżmy, że przykazania z Jezusa wystarczą ale w znaczeniu ostatecznym. Zbawienie, życie wieczne nie jest określone tutaj początkiem, ale jest niemożliwe jako nagroda jeśli któreś przykazanie z tej historii choćby tylko te obecne u wszystkich relacjonujących ewangelistów będzie zaniedbane i złamane, po czym człowiek ten od razu trafi na sąd ostateczny- gdzie klamka zapadła bo czas minął.
W takim razie potępieni zostaną złapani na tych przykazaniach w przyszłości, w nieokreśloności i do tego człowieka należy tak zadbać o siebie, by to się nie zdarzyło. Chodzi więc o prewencję, higienę moralną i być może pamięć i trzeźwość. Pokazuje to jeszcze jedną rzecz - wszystkie przykazania mają zawsze jeden wspólny mianownik, jakąś wewnętrzną zasadę (niezależnie ile i które przykazania wymienimy). Ale nie zatrzymam się teraz dłużej nad tym.
W tym miejscu wchodzi Jezus ze swoją wskazówką konkretnie dla jego życia: "sprzedaj wszystko co masz i rozdaj potrzebującym a potem chodź, naśladuj Mnie". Tutaj nie jesteśmy w stanie opisać dokładnie wnętrza tego człowieka. Wiemy tylko, że miał wiele do sprzedania majątku. Intencją Jezusa było mu pomóc, kierował się do niego miłością, troską o jego przyszłość. To, że "jednego ci brak, sprzedaj..." formalnie sprzeczne jest z wypełniaj x,y,z- które wypełniał. Jezus nie mógł narzucić mu dodatkowego brzemiena po tym, jak wystarczyło Mu spełnianie kilku przykazań innych. Ale duchem Prawa Jezusa (nie literą) było spełnianie woli Bożej z serca a nie z wyliczanki i kalkulacji. Tego przykazania nie było w ST. Nigdzie Prawo nie każe pozbyć się majątku, przeciwnie, zaleca jego gromadzenie, w określonych warunkach oczywiście. Nawet NT i Paweł pragnie by ludzie posiadali dla określonych celów (by mogli być hojni potrzebującym), a to oznacza najpierw jakiś dobrobyt w pewnym momencie. Jezus utrafił na moment, gdy ów człowiek mógł oczyścić swe serce, a okazją było wsparcie Jezusa. To by procentowało na przyszłość, i o to tutaj chodzi.
Gdyby się zapytał jak to zrobić...
albo jak to zrobił Zacheusz, wpadł na jakiś genialny pomysł...
Jezus by nie oponował a ucieszyłby się. Powiedział, że jednego mu brak. Brakowało mu czegoś w postawie, gotowości, i mimo, iż nie grzeszył aktualnie, a nawet zwrócił się ku dobru, do Jezusa, zadał świetne pytanie i podał prawidłową odpowiedź, Jezus zgodnie ze swoim Prawem rozumianym szerzej i dogłębniej niż p. Mojżesza, dokonuje jego oceny negatywnej (tego człowieka). Trudno bogatemu wejść do KB. NT mówi, że pożądliwość rodzi grzech. To jest ten moment. Pożądanie rzeczy w ten sposób, nawet legalnych wg litery, rodzi złe owoce uznane za Prawo grzechem, przestępstewem- które jakoś konkretnie się objawi (tutaj na razie nie wiemy jak). Najprościej powiedzieć, że nie miłując bliźniego. Kto umie dobrze czynić a nie czyni- grzeszy (i in.). Jezus oferował mu prawdziwą pomoc, światło na drogę.
Jezus przybliża sobą i Królestwo, i sąd, który obejmuje nawet sprawy z mojżesza. "Ja was nie sądzę... a Mojżesz w którym pokładacie nadzieje"- to na początek. A przecie Mojżesz wskazywał na Jezusa. W sensie pozytywnym, Jezus już teraz oferuje zabezpieczenie tym, którzy są gotowi i przyszli do Niego, przyjęli- bo stają lub stali Dziećmi Bożymi.
Na innym miejscu Jezus odpowiedział podobnie: "dobrze odpowiedziałeś, czyń to, a będziesz żył" łk10:28. Prawo nie było więc trudno zrozumieć. Nie było co prawda wystarczające (tylko Jezus zbawia, ocenia, przemienia), ale było dobre na start, i to Jezus sugeruje na początek. Wiadomo iż Prawo jest dobre i święte i o ile jest prawidłowo wypełniane, jest korzystne. Zakazy były korzystne dla nabrania rozumu, nakazy zawsze podlegały pod sumienie, budowane przy pomocy całości Prawa. Dalszym krokiem miało być przyjęcie Jezusa, który przecież nie zaprzeczył Prawu, tylko je uzupełnił integralnym swoim wkładem. "Jego słuchajcie" to jest proroka takiego jak Mojżesz zgodnie z obietnicą. Prawodawca może uzupełniać prawo, bo nie chodziło o jakieś konkretne zamknięcie kodeksu ("nic nie dodasz"), ale o nie dodawanie niczego sprzecznego z Prawem- bo by je defacto zmieniło. Zmiana Prawa polega wyłącznie na uwzględnieniu Jezusa, nie przypadkiem na wyrzucaniu starego do kosza. Problem tylko na przejście w zmianę perspektywy spojrzenia na to wszystko. A tą soczewką jest Jezus. W tym kontekście stare przeminęło. Nie żeby stare prawo przeminęło ale przeminęło "stare, gdy nie było jeszcze Jezusa". Część przepisów oczywiście jest nieużywana lub jest bliska zaniku (i to z różnych przyczyn), ale to nie powinno dziwić.
Nie dziurawi się starych bukłaków by wylewać stare wino. Do starych dostawia się obok nowe i szanuje wszystkie. Kto dziurawi ten ma problem, niech szybko postara się o odpowiednio stare materiały, i zaznajomi się z nimi na tyle dobrze by nic nie stracić. Jezusa wino nabrało już mocy gdy umarł. Nie życzyłby sobie by szacunek dla dojrzałych trunków w ogóle, niszczyć gardząc choćby częścią z nich.
W Biblii nie ma jakichś słabszych, gorszych fragmentów. Wszystko jest powiązane. Prawo i Prorocy- to wszystko znalazło kulminację w Jezusie, a drugiego takiego czy lepszego od Jezusa nie będzie. Nam to wszystko zostało dane przy pomocy Ducha św. i Biblii. Mamy też na starcie jako nierozumne dzieci sumienie, które uzupełnia ewentualne braki w powyższych danych. Tylko uważajmy, bo o sumienie należy odpowiednio dbać.
Jeśli spotykamy Jezusa, spotykamy sąd, ale dla tych co go umiłowali nie jest to sąd przykry, nie ujrzą siebie wleczonych przemocą w niebezpieczne miejsce. Bo nie idą pod sąd, osądzenie a na sąd oskarżonych. Nie możemy w pełni jeszcze w tym uczestniczyć bo czas się nie wypełnił. Zaczyna to być rozprawa prawna o określonym biblijnie porządku. Precz zostają wyrzuceni czyniący bezprawie, a więc łamiący określony porządek. Tylko stare prawo ma odpowiednie nowe zapisy NT.
Pozwólcie, że jeszcze dodam do:
ata333 napisał/a: | musimy miec na uwadze to,,iz bogowie tamtego swiata..to silni,,pelni mocy, okrutni ,,zadajacy ofiar z ludzi ..
to jak by mogl sie przebic taki Jahwe..ktory najwieksza swa moc upatruje w slabosci..czyli Milosci,,milosierdziu..odpuszczaniu bezwarunkowym gzrechow.. | trafne bardzo.
ata333 napisał/a: | czy owczesni ludzie doceniliby ta najwieksza z Mocy...moc bezwarunkowej Milosci..bezwarunkowego Milosierdzia..?? | Myślę, że czasami tak,(patrz Józef syn Jakuba), ale nie każdemu to było dane (patrz populacja potopu i in.). A więc zależy to od "komu więcej dano, od tego się więcej wymaga".
Ata, wcześniejszy post zawierał wypowiedź do Ciebie.
Pozdrawiam |
_________________ Szymon Piotr: Chrystus, Syn Boga Żywego
Jezus: Szymonie ty jesteś Kamień i na tej skale zbuduję Kościół Mój
Piotr (Kamień): Pan- przystąpcie do Niego, do Kamienia Żywego
i wy sami jako Kamienie Żywe
Kamieniem węgielnym… wzgardzili… niewierzący… budowniczowie
i skałą zgorszenia
 |
|
|
|
 |
chryzolit
Pomógł: 166 razy Dołączył: 19 Maj 2013 Posty: 3854
|
Wysłany: 2013-06-28, 19:11
|
|
|
PRAWO-To umiejętność rozróżniania pomiędzy dobrem i złem.
Ale żeby tą umiejętność posiadać to nie koniecznie musimy znać Zakon Mojżesza [aczkolwiek jednym z powodów było danie go w tym celu.]
Ap. Paweł napisał o ludziach.
Do Rzym.1;20''Bo niewidzialna Jego istota,to jest wiekuista jego moc i bóstwo,mogą być od stworzenia świata oglądane w dziełach i poznane umysłem,tak iż nic nie mają na swoja obronę,dlatego że poznawszy Boga nie uwielbili Go,jako Boga i nie złożyli mu dziękczynienia.''
Rzym.2;15.''dowodzą też oni,że treść Zakonu,jest zapisana w ich sercach;wszak świadczy o tym sumienie ich oraz myśli.''
Prawo Mojżesza miał tylko Izrael,a ludzie z narodów mieli własne prawo ''sumienie''
Prawda jest taka,''że nie ma ani jednego sprawiedliwego''.
Ap.Paweł pisze Rzym 3;21''że teraz została objawiona sprawiedliwość Boża przez wiarę w J.Chrystusa.''Teraz już wszystko od Boga mamy w Chrystusie.Bóg jest zawsze ten sam ale,w przeszłości objawiał się w różny sposób,bo tak chciał,ale umiejętność rozróżniania pomiędzy dobrem i złem jest celem który jest również w Chrystusie.
Pozdrawiam. |
|
|
|
 |
RM
Wyznanie: Unitarianizm jest błędem
Pomógł: 157 razy Dołączył: 20 Mar 2012 Posty: 3253
|
Wysłany: 2013-06-28, 21:18
|
|
|
Część proroctwa Zachariasza:
...A ty, dziecię, prorokiem Najwyższego nazwane będziesz, bo poprzedzać będziesz Pana, aby przygotować drogi jego, aby dać ludowi jego poznanie zbawienia przez odpuszczenie grzechów ich, przez wielkie zmiłowanie Boga naszego, dzięki któremu nawiedzi nas światłość z wysokości, by objawić się tym, którzy są w ciemności i siedzą w mrokach śmierci, aby skierować nogi nasze na drogę pokoju...
Słowa te zostały skierowane do Żydów, że będzie objawione światło tym, którzy sa w ciemności i siedzą w mrokach śmierci. Zatem słowa skierowane do Żydów pozostających pod Prawem Mojżeszowym. W tym proroctwie Duch Św określa ludzi trwających w zakonie jako siedzących w ciemności i pozostających w mrokach śmierci. Światłość z wysokości to oczywiście Jezus, mający objawić się ludziom pozostającym pod prawem i skierować ich nogi na drogę pokoju.
Zatem po raz kolejny w Biblii ukazane jest rozróżnienie pomiędzy bezcelowością przestrzegania Prawa Mojżeszowego, a podążaniem za Jezusem. To proroctwo jasno mówi, ze Jezus miał wyzwolić lud z ciemności i mroków śmierci, czyli z niewoli prawa.
Bobo napisał/a: | Jak tą więź utrzymasz, gdy nie będziesz przestrzegał Jego praw? |
Podstawą budowania więzi z Bogiem jest przemienione (przemieniane) myślenie. Pisze o tym Paweł m. in. w l. do Rzymian 12.2, oczywiście zastępując słowo doskonałe, słowem dojrzałe. Przemieniane myślenie pozwala poznawać Boga z zupełnie odmiennej perspektywy, aniżeli z perspektywy myślenia opartego na przestrzeganiu prawa.
Ludzie poznający Boga z perspektywy prawa, znają Go jako sędziego, jako wykonawcę prawa. Kogoś, kto notuje wszystkie wykroczenia i odpłaca. Jako oko opatrzności, które patrzy i wszystko widzi. Surowego wykonawcę wyroków. Dlatego uważają, że Boga trzeba się bać, trzeba składać mu ofiary, zjednywać Go sobie na przeróżne religijne sposoby.
Prawo zniekształca prawdę o Bogu. Świetnie oddaje to księga Hioba, w której ukazany jest gniew Boga przeciwko trzem przyjaciołom Hioba. Owych trzech mężów "zwiastowało" prawdę o Bogu widzianym przez pryzmat prawa. Warto poczytać ich wypowiedzi o odpłacie, pomście, sprawiedliwości wynikającej z prawa. O ten sposób myślenia na temat swojej osoby Bóg się na nich rozgniewał.
Jezus przyniósł inne poznanie Boga. Oparte na miłosierdziu i łasce, na wybaczaniu i usługiwaniu. Na ratowaniu i wspieraniu. Boga, który ma upodobanie w zbawianiu i pomaganiu. Jednak aby tą relację z Bogiem osiągać, konieczne jest przemienianie swojego myślenia, ponieważ nie będzie dziedziczył syn niewol nicy z synem wolnej. |
Ostatnio zmieniony przez Anna01 2013-06-28, 22:43, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
leszed
a/zrozumiały

Wyznanie: biblijne.com
Pomógł: 57 razy Wiek: 55 Dołączył: 08 Sie 2009 Posty: 3656 Skąd: dostępny tylko na pw/www
|
Wysłany: 2013-06-28, 22:43
|
|
|
chryzolit napisał/a: | PRAWO-To umiejętność rozróżniania pomiędzy dobrem i złem. | Myślę, że ta umiejętność to dar Boży, dopiero z niego może wynikać jakieś prawo. Istnieje wiele różnych praw, boskie i ludzkie. Bo Bóg podobnie jak człowiek ma tą umiejętność. Posiadają to również aniołowie (ale o ich prawie trudno mi cokolwiek powiedzieć). Owszem miały zorganizowane przez Boga życie Jud6. Prawa często określają co wolno a co nie wolno, natomiast zdolność o której mówisz to rzecz dość subiektywna i często trudno uchwytna. Każdy człowiek zdaje się mieć własne kryteria a nawet własne prawa. Dopiero umowa, w Biblii np. przymierze oznacza rodzaj uporządkowania społecznego. Ale i związek małżeński czy ślub nazira (a więc samopilnującego) to ma. Prawa mogą być też jednostronne w stosunku kogoś do kogoś innego.
W Biblii prawo zaczyna się wraz z określeniem co Bóg postanawia.
1 Moj. 1:3
3. I rzekł Bóg: Niech stanie się światłość. I stała się światłość.
(BW)
...
I wcale nie jest to określone zawsze jeszcze kto poza Nim samym jest związany z tymi prawami. No a potem kolej na prawa dot. innych stworzeń. Wraz z człowiekiem, nawet przed jego stworzeniem zaczyna się piersze prawo ludzkości.
1 Moj. 1:26
26. Potem rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka na obraz nasz, podobnego do nas i niech panuje nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad bydłem, i nad całą ziemią, i nad wszelkim płazem pełzającym po ziemi.
(BW)
określa ono wstępnie cele, naturę człowieka rolę itd. To prawo musiało zostać znacznie zmodyfikowane wraz ze zmianami na świecie. Zresztą sam człowiek ma zdolność kreowania praw które zmieniają świat. Z tej perspektywy trudno mówić o sytuacji jedno - zero prawa.
Jednak owo słynne "Na początku Bóg..." jest motywem na który Biblia nieraz się powoła i to niejednokrotnie w kontekście prawnym. Jezus np. powołuje na "prawo rajskie" w dyspucie o rozwodach. W dodatku On ma wpływ na kształt prawa małżeńskiego jako przykazanie uczniom. Ewangelia Jana zaczyna się odwołaniem do księgi Rodzaju. Proszę zwrócić uwagę na to:
Jan. 1:9-13
9. Prawdziwa światłość, która oświeca każdego człowieka, przyszła na świat.
10. Na świecie był i świat przezeń powstał, lecz świat go nie poznał.
11. Do swej własności przyszedł, ale swoi go nie przyjęli.
12. Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego,
13. Którzy narodzili się nie z krwi ani z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga.
(BW)
Tutaj akurat mówimy o prawie Bożym jak najbardziej pozytywnym (pozwolenia czy zadziałania). Istnieją oczywiście też te, które dotyczą kwestii związanych z różnymi grzechami, przejściowe i sytuacyjne. Jest też wiele przykazań zakazu i nakazu oraz skompilowanych, złożonych.
chryzolit napisał/a: | Prawo Mojżesza miał tylko Izrael,a ludzie z narodów mieli własne prawo ''sumienie'' | A Bóg bierze pod uwagę poszczególne sumienia. No i sumienie bywa zmienne u człowieka, stąd prawo jest modyfikowane wg jakiejś linii. Bóg ze swej strony to robi na przestrzeni całej Biblii. Przymierza się zmieniają ale nie Bóg. Z tej perspektywy Prawo Boże jest jedno, wiele różnych przykazań.
Nie są one trudne z punktu widzenia sytuacji zbawionych. Wystarczy kochać. |
_________________ Szymon Piotr: Chrystus, Syn Boga Żywego
Jezus: Szymonie ty jesteś Kamień i na tej skale zbuduję Kościół Mój
Piotr (Kamień): Pan- przystąpcie do Niego, do Kamienia Żywego
i wy sami jako Kamienie Żywe
Kamieniem węgielnym… wzgardzili… niewierzący… budowniczowie
i skałą zgorszenia
 |
Ostatnio zmieniony przez leszed 2013-06-28, 22:59, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
ata333
Pomógł: 331 razy Dołączył: 20 Mar 2012 Posty: 7729
|
Wysłany: 2013-06-28, 22:45
|
|
|
Leszku jutro dolacze do dyskusji..
pozdrawiam..:) |
|
|
|
 |
leszed
a/zrozumiały

Wyznanie: biblijne.com
Pomógł: 57 razy Wiek: 55 Dołączył: 08 Sie 2009 Posty: 3656 Skąd: dostępny tylko na pw/www
|
Wysłany: 2013-06-28, 22:46
|
|
|
ata333 napisał/a: | Leszku jutro dolacze do dyskusji..
pozdrawiam..:) | Zapraszam
Pozdr |
_________________ Szymon Piotr: Chrystus, Syn Boga Żywego
Jezus: Szymonie ty jesteś Kamień i na tej skale zbuduję Kościół Mój
Piotr (Kamień): Pan- przystąpcie do Niego, do Kamienia Żywego
i wy sami jako Kamienie Żywe
Kamieniem węgielnym… wzgardzili… niewierzący… budowniczowie
i skałą zgorszenia
 |
|
|
|
 |
chryzolit
Pomógł: 166 razy Dołączył: 19 Maj 2013 Posty: 3854
|
Wysłany: 2013-06-28, 23:03
|
|
|
Rzym.2;15 pisze o poganach ''dowodzą tez oni,ze treść Zakonu jest zapisana w ich sercach''
Z kontekstu całego 2-rozdziału wynika że mowa jest o naturalnym darze który w mniejszym lub większym stopniu każdy człowiek posiada a którego można nazwać miłość.Polecam 2-rozdział.
Pozdrawiam. |
|
|
|
 |
ZAMOS
Lach
Pomógł: 76 razy Wiek: 66 Dołączył: 19 Paź 2012 Posty: 2102 Skąd: Wieś pod Warszawą
|
Wysłany: 2013-06-29, 08:29
|
|
|
W Ewangelii Mateusza są słowa, które właściwie wszystko wyjaśniają: 37. A On mu powiedział: Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej. 38. To jest największe i pierwsze przykazanie. 39. A drugie podobne temu: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. 40. Na tych dwóch przykazaniach opiera sie cały zakon i prorocy.
Wielkie to i mądre zdania określające jak mamy żyć i iść ku zbawieniu. Chrystus nie zmienił i nie unieważnił „Prawa Mojżesza”, a właściwie uszczegółowił wszystko to, co popsuli ludzie, szczególnie chyba chodziło Jemu o naprawę nauk prawa Talmudu napisanych przez kapłanów faryzejskich w taki sposób by pasowało to do ich interesów i władzy nad pospólstwem. „Kochaj Boga i bliźniego jak siebie samego”, jakie to niesamowicie mądre, tak proste, a jednocześnie tak skomplikowane, ponieważ nadal mało, kto to rozumie. Jak można złamać którekolwiek z przykazań Dekalogu nie łamiąc jednocześnie tych danych przez Chrystusa, ale można żyć w zgodzie z dekalogiem, ale łamiąc to, co nakazał nam Zbawiciel, więc Chrystus (idąc tym tokiem myślenia) właściwie utrudnił zbawienie, a jednocześnie swoim poświęceniem i pokutną śmiercią dał możliwość, wskazując może trudniejszą, ale prawidłową drogę do Boga i naszego zbawienia. Minęło 2000 lat i znów mamy popoprawiane słowa Chrystusa, przez „mądrych” i wykształconych kapłanów różnych denominacji chrześcijańskich. Dochodzą jeszcze filozofie, humaniści, socjologowie i wszelkiej maści „moraliści”. Tak znów, więc tu „wyjaśnili”, to tam „poprawili”, porobili dogmaty i inne mądrości tak, że znów nadszedł czas by powrócić od nowa do tego, co było na wstępie. Co warte jest dziecko, jak nie kocha swych rodziców i co wart jest brat, jak bratem nie jest, bo go krzywdzi? Pomijając chorych masochistów to nikt nie chce być krzywdzony, a zatem każde niecne myśli, słowa i uczynki wylatują poza nawias, bo przecież „kochaj bliźniego…” Można by tak przejść przez wszystkie moralnie (, a w nich zacietrzewienie, zazdrość, zawiść, złość, zemsta, zdrada i wiele innych) i fizycznie czynione jedni drugim krzywdy i każda z nich będzie złamaniem „kochaj bliźniego jak siebie samego”. Można namieszać w głowach ludziom i usprawiedliwić zło, a wręcz je uprawomocnić, ale zawsze będzie to złamanie prawa w oczach Chrystusa i Boga, a więc też i brak zbawienia. Jak wierzymy planem Boga jest zebranie wszystkich porządnych i prawych, by żyli w Królestwie Bożym bez łez i bólu to świat musi oczyszczony być z grzechu i niepoprawnych jawno grzeszników (tutaj chodzi mi szczególnie o tych, co pouchwalali świeckie i wyznaniowe prawa i tyranizują cały nim świat), a więc wszystkich, co krzywdzą kogokolwiek po prostu Bóg i nasz Ojciec nie wzbudzi po śmierci i sprawa załatwiona. Reasumując nic więcej mówić i wyjaśniać nie trzeba, a wystarczy tylko zawsze mieć na uwadze czy aby nie robimy wbrew:
Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej. 38. To jest największe i pierwsze przykazanie. 39. A drugie podobne temu: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. 40. Na tych dwóch przykazaniach opiera się cały zakon i prorocy.
Ale to tylko moje przemyślenia i wiara.
Pozdrawiam serdecznie
ZAMOS |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
•
|