Forum biblijne Strona Główna Forum biblijne
FORUM ZOSTAŁO PRZENIESIONE. ZAPRASZAMY www.biblia.webd.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Anna01
2013-11-22, 14:41
Indywidualne wnioski z poznawania Biblii.
Autor Wiadomość
Eliot 


Pomógł: 360 razy
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 4174
Wysłany: 2013-11-13, 10:18   

ata333 napisał/a:
AEliot napisał/a:
Ponawiam prośbę do aty o odniesienie się do poniższego postu:


AEliocie a jaki to ma sens..skoro jedynymi Twoimi intencjami jest walka ze mna..a nie z moimi argumentami..?????? :-P

najpierw oczysc swe serce z gniewu..wzgledem mnie...a potem bedzie pora na argumenty... ;-)


poroamawiaj z Bogiem przy jutrzejszej rannej kawie..zapewniam Cie,,ze taka modlitwa poranna agodzi obyczaje .. :-P

wiec jak najwiecej kaw z Jezusem jako przyjacielem zycze... :-D



Ależ ato...
Dyskutujemy o Biblii i powyzej pojawily sie konkretne argumenty. Odpowiedz prosze, bo zadna to walka z Tobą. Wszyscy zmierzamy do dokladnego poznania, czyż nie tak?
Czy moze uwazasz, ze dalsze wnikanie w Pisma nie jest juz dla Ciebie?

:-)
_________________
"Sławiłem więc radość, bo nic dla człowieka lepszego pod słońcem, niż żeby jadł, pił i doznawał radości, i by to go cieszyło w jego trudzie za dni jego życia, które pod słońcem daje mu Bóg." (Ecc 8:15 bt)
 
 
ata333

Pomógł: 331 razy
Dołączył: 20 Mar 2012
Posty: 7729
Wysłany: 2013-11-13, 12:23   

AEliocie to nie moj problem..czyn jak uwazasz... ;-)

jesli jest Ci to potzrebne do szczescia to ja Ci nie zabraniam,,nawet codziennie wyspiewywac to imie...na glos ..przed zgromadzonym np..na rynku tlumem..

jesli uwazasz,,ze w ten sposob Bogu chwale oddajesz... :-P
_________________
"Respekt wynikajacy ze zrozumienia stoi dla mnie zawsze ponad respektem bioracym sie z ignorancji."(D. Adams - "Łosoś zwątpienia")
 
 
Eliot 


Pomógł: 360 razy
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 4174
Wysłany: 2013-11-13, 13:23   

ata333 napisał/a:
AEliocie to nie moj problem..czyn jak uwazasz... ;-)

jesli jest Ci to potzrebne do szczescia to ja Ci nie zabraniam,,nawet codziennie wyspiewywac to imie...na glos ..przed zgromadzonym np..na rynku tlumem..

jesli uwazasz,,ze w ten sposob Bogu chwale oddajesz... :-P



Widzę merytoryczne podejście :-?
_________________
"Sławiłem więc radość, bo nic dla człowieka lepszego pod słońcem, niż żeby jadł, pił i doznawał radości, i by to go cieszyło w jego trudzie za dni jego życia, które pod słońcem daje mu Bóg." (Ecc 8:15 bt)
 
 
Bobo 


Pomógł: 551 razy
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 13647
Wysłany: 2013-11-13, 13:30   

AEliot napisał/a:
Widzę merytoryczne podejście


Bo ludzie mają 'swoją' religię. Będą chętniej dyskutować na temat swoich osobistych poglądów a nie konfrontować ich z Biblią. Przywiązanie do swojego zdania jest silne. Biblia może w tym przeszkadzać ;-)
 
 
ata333

Pomógł: 331 razy
Dołączył: 20 Mar 2012
Posty: 7729
Wysłany: 2013-11-13, 13:46   

AEliot napisał/a:
Widzę merytoryczne podejście


przykro mi,,ze Cie zawiodlam... ;-)
_________________
"Respekt wynikajacy ze zrozumienia stoi dla mnie zawsze ponad respektem bioracym sie z ignorancji."(D. Adams - "Łosoś zwątpienia")
 
 
ata333

Pomógł: 331 razy
Dołączył: 20 Mar 2012
Posty: 7729
Wysłany: 2013-11-13, 13:51   

Bobo napisał/a:
Bo ludzie mają 'swoją' religię


Bobo z religia to ja sie pozegnalam dawno...dawno temu... ;-)

religie to Zydzi wyznawali..
a do jej wyznawania..potzrebne sa atrybuty "ciala"..swiatynia, arcykaplan, i prawo zapisane na papierze..(kamieniu)..

nowe przymierze to przymierze ducha nie litery..;)

2Kor 3:6 bpd

"który też uzdolnił nas do bycia sługami nowego przymierza, nie litery, lecz ducha, gdyż litera zabija, duch zaś ożywia."
_________________
"Respekt wynikajacy ze zrozumienia stoi dla mnie zawsze ponad respektem bioracym sie z ignorancji."(D. Adams - "Łosoś zwątpienia")
 
 
Bobo 


Pomógł: 551 razy
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 13647
Wysłany: 2013-11-13, 14:01   

ata333 napisał/a:
Bobo z religia to ja sie pozegnalam dawno...dawno temu...


Uprawiasz religię jak nic. Nic nie zda się zmiana znaczenia terminu.

ata333 napisał/a:
do jej wyznawania..potzrebne sa atrybuty "ciala"..swiatynia, arcykaplan, i prawo zapisane na papierze..(kamieniu)..


Wymyśliłaś to sama bez... pokrycia. Religia to inaczej sposób/forma wielbienia Boga. Formy mogą być różne, ale zawsze to religia czy tego chcesz czy nie... ;-)
 
 
ata333

Pomógł: 331 razy
Dołączył: 20 Mar 2012
Posty: 7729
Wysłany: 2013-11-13, 14:28   

Bobo napisał/a:
Wymyśliłaś to sama bez... pokrycia. Religia to inaczej sposób/forma wielbienia Boga. Formy mogą być różne, ale zawsze to religia czy tego chcesz czy nie...


Bobo...masz dzis literalna swiatynie..?
Bobo..masz dzis literalne prawo..?

Bobo..masz dzis literalnego arcykaplana..?

co powiedzial Jezus spotkanej samarytance jakiego wielbienia pragnie Ojciec w Niebie..?

nie przypadkiem w duchu i prawdzie..?..
:-D

a teraz podsumowanie..:

swiatynia jest duchowa..sa nia nasze serca..(ciala).. ;-)
arcykaplan jest duchem.. ;-)

prawo ma byc duchowe..nie na papierze wypisane..a w sercu gdyz jest nim Milosc :-D

Przekład Dosłowny (2002)


Gal 5:14 bpd

"(14) Gdyż całe Prawo spełnione jest w jednym słowie, mianowicie: [Będziesz kochał swojego bliźniego tak, jak samego siebie]."

Przekład Dosłowny (2002)


Rom 13:8-13 bpd

"(8) Nikomu nic winni nie bądźcie prócz wzajemnej miłości; bo kto kocha drugiego (człowieka), spełnił (to, czego wymaga) Prawo. (9) Gdyż Nie będziesz cudzołożył, nie będziesz zabijał, nie będziesz kradł, nie będziesz pożądał i jeśli jest jakieś inne przykazanie, w tym słowie się streszczają, to znaczy: Kochaj swego bliźniego jak samego siebie. (10)[b] Miłość nie wyrządza zła bliźniemu, a zatem miłość jest pełnią Prawa.
[/b]

i na koniec:

Przekład Dosłowny (2002)

Rom 8:1-10 bpd

"(1) Teraz jednak nie ma żadnego potępienia dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie. (2) Bo prawo Ducha (odnoszące się do) życia w Chrystusie Jezusie uwolniło cię od prawa grzechu i śmierci. (3) Bo niemoc Prawa, na którą niedomagało z powodu ciała, (przezwyciężył) Bóg, gdy przez zesłanie swego Syna w postaci grzesznego ciała oraz (na ofiarę) za grzech, potępił grzech w ciele, (4) aby słuszna norma Prawa spełniła się w nas, którzy nie według ciała postępujemy, lecz według Ducha. (5) Ci bowiem, którzy są według ciała, myślą o tym, co cielesne; ci zaś, którzy (są) według Ducha — o tym, co duchowe. (6) Bo zamysł ciała, to śmierć, a zamysł Ducha — to życie i pokój. (7) Dlatego zamysł ciała jest wrogi Bogu; nie poddaje się bowiem Prawu Bożemu, bo też nie może. (8) Ci zaś, którzy są w ciele, Bogu podobać się nie mogą. (9) Wy jednak nie jesteście w ciele, lecz w Duchu — jeśli tylko Duch Boży mieszka w was. Jeśli zaś ktoś nie ma Ducha Chrystusowego, ten nie jest Jego. (10) Jeśli jednak Chrystus jest w was, to chociaż ciało jest martwe z powodu grzechu, duch jest żywy dzięki usprawiedliwieniu."

a tu masz pzryklad duchowego zrozumienia..


Przekład Dosłowny (2002)

Rom 14:14:23 bpd

"(14) Wiem i jestem przekonany w Panu Jezusie, że nic samo przez się nie jest nieczyste — coś jest nieczyste tylko dla tego, kto zalicza je jako nieczyste."



Przekład Dosłowny (2002)


Rom 12:1-2 bpd "(1)

Zachęcam was zatem, bracia, odwołując się do litości Boga, abyście oddali swoje ciała (Panu do użytku) jako ofiarę żywą, świętą i przyjemną dla Boga — na służbę wypływającą z głębi waszej duchowości. (2) I przestańcie się podporządkowywać wzorcom tego wieku, lecz dajcie się przeobrazić przez odnowę waszego umysłu po to, byście umieli sprawdzić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, przyjemne i doskonałe."



tak wiec Bobo..nie groby pobielone..(religia) a duch, serce i MILOSC... :-P

pozdrawiam.. ;-)
 
 
Bobo 


Pomógł: 551 razy
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 13647
Wysłany: 2013-11-13, 17:15   

A kto powiedział, że religia dotyczy tylko literalnych elementów? Ty.
Więc nie twórz najpierw swojej osobistej definicji religii, żeby potem szczycić się tym, że ją obalasz.
Skąd bierzesz takie pomysły, że za terminem religia musi się kryć literalna świątynia, kapłan itp.?
 
 
Bobo 


Pomógł: 551 razy
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 13647
Wysłany: 2013-11-13, 18:08   

Religię jako taką określa się tak:
Cytat:

system wierzeń i praktyk, określający relację jednostki do różnie pojmowanej sfery sacrum, czyli świętości i sfery boskiej

http://pl.wiktionary.org/wiki/religia

A przecież ten system wierzeń i praktyk nie musi być związany z dosłowną świątynią.
Jakby nie było chrześcijaństwo jest religią. Jesteś chrześcijanką ato? Więc i wyznajesz religię.
A że każda religia ma tzw. zasady wiary (wyznanie) więc ata głosząc swoje przekonania czyni nam tu wyznanie swojej wiary. Pochodzenie religii może być różne. Najlepiej aby była objawiona. Można taka znaleźć w Biblii (tam są tzw. zasady wierzeń i także reguły postępowania). Niestety, odrzucając część Biblii ata tworzy miks religijny tzn. trochę z Biblii (ale tylko to co jej pasuje i tylko w jej interpretacji!) a resztę dorabia swoimi pragnieniami i zwykłymi odczuciami swojego serca (czego objawioną religią nazwać nijak nie można). No chyba, że ata objawia nam, tu na forum, swoją religię, ale ludzie swój rozum mają... i łatwo zweryfikować, czy to oparte na Biblii czy na własnej wyobraźni/fantazji/pragnieniu/odczuciu/chciejstwie.
 
 
bonhart 
bonhart

Pomógł: 59 razy
Wiek: 55
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 1752
Skąd: lodz
Wysłany: 2013-11-13, 18:17   

ata333


Ato ! Osobiście uważam że jesteś lekko (+/-) zmanierowana – właśnie przez jakąś (religię) lub jak wolisz ‘wyznanie wiary’ .

To co piszesz w (...) odpowiedziach, świadczy właśnie o tym – dyskusja z ‘Tobą’ jest poza tematem choćby właśnie tego wątku. Trudno jest polemizować z osobą już utwierdzoną (gdzieś) ---- nie reagującą na konkretne argumenty.

Tylko prosta zasłonka 'miłością ewangeliczną' sorry, ale to nie tędy droga do POZNANIA prawdy, jakakolwiek ona by niebyła.

Wierz mi – chciałbym się mylić. ;-)


bonhart
_________________
ss
 
 
Bobo 


Pomógł: 551 razy
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 13647
Wysłany: 2013-11-13, 18:29   

bonhart napisał/a:
Trudno jest polemizować z osobą już utwierdzoną (gdzieś) ---- nie reagującą na konkretne argumenty.


Bo ata nie polemizuje, ata jest 'kaznodziejką' i jej misją jest otworzyć nam oczy tak jak ona ma otwarte. Myślę, że taką postawę wypracowała u niej właśnie jakaś religia.
 
 
Anna01 
Administrator


Wyznanie: Deizm
Pomogła: 292 razy
Dołączyła: 20 Maj 2006
Posty: 4596
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-22, 10:22   

Bobo napisał/a:
AEliot napisał/a:
Widzę merytoryczne podejście


Bo ludzie mają 'swoją' religię. Będą chętniej dyskutować na temat swoich osobistych poglądów a nie konfrontować ich z Biblią. Przywiązanie do swojego zdania jest silne. Biblia może w tym przeszkadzać ;-)

A może jest tak Bobo, że zaczyna się studiować dokładnie Biblię (ST), z najszczerszymi intencjami (!) .......... i zmieniają mu się poglądy ?
_________________
Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa.
Rzym. 13:10
 
 
Bobo 


Pomógł: 551 razy
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 13647
Wysłany: 2013-11-22, 11:08   

Anna01 napisał/a:
A może jest tak Bobo, że zaczyna się studiować dokładnie Biblię (ST), z najszczerszymi intencjami (!) .......... i zmieniają mu się poglądy ?


Oczywiście, że zmieniają. Nawet powinny się zmienić: ze swoich na biblijne ;-)
Zmiana optyki oznacza odrzucenie Biblii. Wraz z nią należy odrzucić chrześcijański światopogląd.
Trudno nazwać kogoś chrześcijaninem, gdy 'swój' pogląd dla niego jest ważniejszy nić ten wyrażony w Biblii.
Nie piszę tu o... upodobaniach tzn. co mi się podoba i czy to pokrywa się z moimi odczuciami. Brak jedności u chrześcijan wynika min. właśnie z tego, że każdy ma inne odczucia i woli nimi się sugerować niż tym, co objawił w Biblii Bóg. Ata333 jest tego klasycznym przykładem. Pisze i mówi o miłości ale... patrząc, jak ważne są dla niej jej osobiste odczucia, po prostu... wątpię aby potrafiła ową jedność uzyskać... gdziekolwiek i z kimkolwiek. To z kolei powoduje chęć odcięcia się od społeczności. Tak oto powstają osobiste, jednoosobowe religie.
 
 
BoaDusiciel 

Wyznanie: Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego
Pomógł: 216 razy
Dołączył: 04 Lis 2013
Posty: 5384
Wysłany: 2013-11-22, 11:52   

No może i coś objawił, ale - niestety - dość niejednoznacznie.
Brak jedności chrześcijan nie jest efektem osobistych odczuć, lecz tej właśnie niejednoznaczności.
Gdybym ja był wszechmogącym Bogiem, to bym objawił jednoznacznie.
Ewentualnie wpadałbym czasem z gościnną wizytą, żeby ujednoznacznić.
Wpadanie raz na 2000 lat nie liczy się :mrgreen:
_________________
Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 12