Forum biblijne Strona Główna Forum biblijne
FORUM ZOSTAŁO PRZENIESIONE. ZAPRASZAMY www.biblia.webd.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Zamknięty przez: Anna01
2013-12-29, 14:13
czy posiadanie dzieci jest błogosławieństwem?
Autor Wiadomość
Rethel
[Usunięty]

Wysłany: 2013-12-27, 17:49   

AEliot napisał/a:
a w owych czasach posiadanie dzieci uważano za największe błogosławieństwo.


Przepraszam, ze nie na temat :-)
Tu dałeś Aeliocie, znakomity popis
strażnicowej dezawuacji Biblii na
własne potrzeby. Kiedy coś jest
niewygodne, piszecie, że to w
owych czasach... A kiedy wygodne:
tak stanowi Biblia... :-)
 
 
Eliot 


Pomógł: 360 razy
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 4174
Wysłany: 2013-12-27, 22:37   

Rethel napisał/a:
Przepraszam, ze nie na temat


Specjalnie dla Ciebie Rethelu sprawiłem, że już "jest na temat" :-)

Rethel napisał/a:
Tu dałeś Aeliocie, znakomity popis
strażnicowej dezawuacji Biblii na
własne potrzeby. Kiedy coś jest
niewygodne, piszecie, że to w
owych czasach... A kiedy wygodne:
tak stanowi Biblia...


Ależ Rethelu... wydaje się Tobie :roll:
Czy ja coś czymś dezawuowałem? Chyba przypisujesz mi za wiele :-P
Czy Ty z kolei chciałbyś zdeprecjonować wartość błogosławieństwa bożego w postaci licznego potomstwa w czasach sędziów izraelskich...? Bo takie odniosłem wrażenie... :shock:

Obawiam się Rethelu, że za wszelką cenę szukasz przeciwnika, żeby nie rzec... zaczepki. Po co Ci to? Nie możesz porozmawiać w bardziej cywilizowany sposób. Odłóż topór przyjacielu :-)
_________________
"Sławiłem więc radość, bo nic dla człowieka lepszego pod słońcem, niż żeby jadł, pił i doznawał radości, i by to go cieszyło w jego trudzie za dni jego życia, które pod słońcem daje mu Bóg." (Ecc 8:15 bt)
 
 
Bobo 


Pomógł: 551 razy
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 13647
Wysłany: 2013-12-27, 22:42   

AEliot napisał/a:
Obawiam się Rethelu, że za wszelką cenę szukasz przeciwnika, żeby nie rzec... zaczepki. Po co Ci to? Nie możesz porozmawiać w bardziej cywilizowany sposób. Odłóż topór przyjacielu :-)


Mat 12:43-45
 
 
Eliot 


Pomógł: 360 razy
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 4174
Wysłany: 2013-12-27, 22:44   

Bobo napisał/a:
Mat 12:43-45


Bobo, nie podjudzaj :evil:

;-)
_________________
"Sławiłem więc radość, bo nic dla człowieka lepszego pod słońcem, niż żeby jadł, pił i doznawał radości, i by to go cieszyło w jego trudzie za dni jego życia, które pod słońcem daje mu Bóg." (Ecc 8:15 bt)
 
 
Steven
[Usunięty]

Wysłany: 2013-12-27, 22:50   

Hallelujah Hameryko :D
 
 
Bobo 


Pomógł: 551 razy
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 13647
Wysłany: 2013-12-27, 22:52   

:crazy:

Myślę, że Jezus wyartykułował to, co czasem oglądamy na własne oczy.
Jesli wiesz jak reagują urządzenia elektryczne podłączone do innego napięcia niż znamionowe to wiesz o czym mówię. Urządzenie wariuje :-D
 
 
Eliot 


Pomógł: 360 razy
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 4174
Wysłany: 2013-12-27, 22:53   

Bobo napisał/a:
:crazy:

Myślę, że Jezus wyartykułował to, co czasem oglądamy na własne oczy.
Jesli wiesz jak reagują urządzenia elektryczne podłączone do innego napięcia niż znamionowe to wiesz o czym mówię. Urządzenie wariuje :-D


eee... to Ty się na elektryce znasz... :mysli:
_________________
"Sławiłem więc radość, bo nic dla człowieka lepszego pod słońcem, niż żeby jadł, pił i doznawał radości, i by to go cieszyło w jego trudzie za dni jego życia, które pod słońcem daje mu Bóg." (Ecc 8:15 bt)
 
 
Rethel
[Usunięty]

Wysłany: 2013-12-27, 23:15   

AEliot napisał/a:
Specjalnie dla Ciebie Rethelu sprawiłem, że już "jest na temat" :-)


Ależ bardzo dziękuję! :-)
Wnoszę z tego, że pomimo nieśmiałego
zapierania się, chcesz jednak zgłębiać
dalej ten zacny biblijny temat :-P

Cytat:
Ależ Rethelu... wydaje się Tobie :roll:
Czy ja coś czymś dezawuowałem? Chyba przypisujesz mi za wiele :-P
Czy Ty z kolei chciałbyś zdeprecjonować wartość błogosławieństwa bożego w postaci licznego potomstwa w czasach sędziów izraelskich...? Bo takie odniosłem wrażenie... :shock:


Absolutnie ja Aeliocie nie chcę niczego deprecjonować!

Zdanie: w a w owych czasach posiadanie dzieci uważano za największe błogosławieństwo. sugeruje,
że to tylko taka moda była, w zasadzie pogląd, ale z Biblią to ma to związek tak mimochodem.

Podobnie twierdzą inni ludzie mówiąc:
a w owych czasach homoseksualizm uważano za obrzydliwość.

Gdy dyskutuje się o Biblii, to takie zdanie co sugeruje Aeliocie? :-)

Otóż problem jest w tym Aeliocie, że Biblia uważa dzieci za największe błogosławieństwo!

Czy widzisz różnice, między swoim zdaniem, a moim? :-)

Podam ci inny przykład.

a) W owych czasach uważano, ze kobiety nie powinny zabierać głosu na zebraniach.
b) Biblia (Nowy testament) uczy, że kobiety nie powinny zabierać głosu na zebraniach.

Jeszcze inny:
a) W owych czasach uważano, że kobieta ścinająca włosy hańbi się.
b) Biblia informuje nas, że kobieta ścinająca włosy hańbi się.


(tu akurat jest wyjątkowa dwulicowość w wielu religiach. Powołują się na cytat Pawła,
który akurat nawiązuje do ówczesnego zwyczaju rzymskiego /że mężczyźni powinni mieć
krótkie włosy/ natomiast całkowicie olewają drugą część zdania, gdzie Paweł pisze, że gdy
kobieta ma włosy ścięte, to hańbi swą głowę. Przy czym, w Biblii, kobiety zawsze musiały
mieć długie włosy, a krótkie u mężczyzn, zostały wspomniane, jedynie raz jako przykład
dla Greków i Rzymian z Koryntu, którzy mieli taki obyczaj. Zrobiono tu rzecz straszną:
ze zwyczaju /pogan!/ zrobiono niedyskutowalną normę bożą, natomiast standard biblijny
(kobiety) zupełnie się olewa, mimo, że jest wspomniany dokładnie w tym samym wersecie,
w którym jest porównanie do mody rzymskiej. Może to jest rzecz małej wagi, ale jakże
wykręcona! :-) )

Zatem, jak widzisz Aeliocie, forma sformułowania myśli jest ważna, bowiem często
służy wykazaniu rzekomej słuszności swojej racji. Tak właśnie zrobiło Towarzystwo
strażnica a propos dzieci. Biblia jak gruba i treściwa od początku do końca uważa
dzieci za błogosłwawieństwo i w zasadzie nakazuje, by wzorowy jahwista jako to i
chrześcijanin, dzieci miał (bo przeciwnego zalecenia jak na dokładkę brak) ale
Towarzystwo, jako, ze uważa zupełnie inaczej, to zrobiło z tego miernika biblijnego
jedynie "dawny pogląd" który ty Aeliocie automatycznie powieliłeś, nieświadomie
replikując zdania ze Strażnicy :-)
Żebyś nie mówił, że coś się zmieniło, to przypomnę ci, że apostoł Paweł, nakazywał,
aby młode (zdolne do rodzenia) kobiety /wdowy/, wychodziły za mąż i rodziły dzieci
- aby nie pobudzać przeciwnika do rzucania obelg - oraz - aby nie włóczyły się po
domach i nie mieszały się w rzeczy które ich nie dotyczą. Jak zapewne zauważyłeś,
w zborach jest dokładnie na odwrót. Nie dość, ze bezdzietne i bezmężne siostry
doprowadzają plotkarstwo i wtrącanie się tam gdzie nie trzeba do granic absurdu,
to jeszcze, słuchając się rad Towarzystwa, albo nie wychodzą za mąż, a jak już
wyjdą, to nie mają dzieci. Stąd późniejsze frustracje, fiksacje i problemy gotowe.
A Paweł wyraźnie przed tym ostrzegał.

Zatem twoje sformułowanie było Aeliocie bardzo istotne, gdyż wyraźnie
sugeruje, że w tej kwestii Biblia nie ma utartego zdania. Niestety ma. :-P

p.s. ubezpieczając się, jedynie wspomnę, ze Biblia niektórym radzi stan wolny.
Ale to jest wyjątek i stan wolny to zupełnie co innego, niż bezdzietne małżeństwo z
wyboru/nakazu/sugestii/propagandy/mody - bo Biblia propaguje model przeciwny.

W tej sprawie, najsmutniejsze/najzabawniejsze jest to, że podobne do świadków
wyznania często śmieją się z Kościołów (np. katolickiego) gdzie w tej materii uczy
się zgodnie z Biblią. I tak, ganią i wyśmiewają innych za trzymanie się wzorca biblijnego.

Cytat:
Obawiam się Rethelu, że za wszelką cenę szukasz przeciwnika, żeby nie rzec... zaczepki. Po co Ci to? Nie możesz porozmawiać w bardziej cywilizowany sposób. Odłóż topór przyjacielu :-)


Aeliocie, ja tylko ustosunkowałem się do zagadnienia biblijnego, które ty poruszyłeś. :!:

Zdaje się, ze pomyliłeś mnie ze swym protegowanym Bobo, który już dał przykład
swojej obłąkańczej misji. Przypuszczam, ze chyba chciał nam za pomocą tych wersetów
powiedzieć o samym sobie.. no cóż... przykro, że sugeruje, iż jest mieszkaniem dla
pewnych istot i jeszcze się tym chwali... :crazy:
 
 
Eliot 


Pomógł: 360 razy
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 4174
Wysłany: 2013-12-27, 23:26   

Rethelu, mowa moja będzie krótka :-)
W owych czasach posiadanie dzieci uważano za największe błogosławieństwo... a w dzisiejszych już tak nie jest.
To dokładnie chciałem powiedzieć :-)
przykro mi, że Twój wywód nie do końca był trafiony ;-)
_________________
"Sławiłem więc radość, bo nic dla człowieka lepszego pod słońcem, niż żeby jadł, pił i doznawał radości, i by to go cieszyło w jego trudzie za dni jego życia, które pod słońcem daje mu Bóg." (Ecc 8:15 bt)
 
 
Steven
[Usunięty]

Wysłany: 2013-12-27, 23:33   

A mam pytanie Świadkowie Jehowy albo ty jak uwazasz... Bo nie wiem czy piszesz ze ogolnie dzieci przez spoleczenstwo nie sa odbierane jako blogoslawienstwo i to zle? A Świadkowie musza odbierac je jako blogoslawienstwo... i kolejne pytanie czy chodzi ci o blogoslawienstwo ilosciowe czy traktowanie dzieci przez ludzi?
 
 
Manna z nieba 


Wyznanie: Deizm.Baczna obserwatorka życia.
Pomogła: 304 razy
Dołączyła: 28 Mar 2013
Posty: 3454
Wysłany: 2013-12-27, 23:33   

Ale o co właściwie chodzi?
Czy według Biblii są błogosłwieństwem, według ludzi czy jak?
_________________
Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga powinni pokazać listy uwierzytelniające.
 
 
Rethel
[Usunięty]

Wysłany: 2013-12-27, 23:34   

AEliot napisał/a:
przykro mi, że Twój wywód nie do końca był trafiony ;-)


Myślę jednak, ze był trafiony.
Ja pisałem o polityce m.in. Strażnicy, która używa takich chwytów werbalnych, a które ty
powieliłeś. Już w pierwszym poście napisałem o co mi chodzi. Wcale nie chcę ci wpierać,
że napisałeś coś innego niż mówisz. Nie moja sprawa wnikać, czy myślałeś coś innego,
czy chcesz jedynie teraz zachować twarz. Ale to o czym piszę, widać zresztą po zborach:
jesteście na wymarciu, bo uczycie nie, a może nawet antybiblijnie :-P Poza tym Aeliocie,
zwłaszcza w tak silnie indoktrynowanych grupach jak świadkowie, język, jest bardzo
ważny, bowiem, w sposób nieuświadomiony kształtuje poglądy i postawy...
 
 
Eliot 


Pomógł: 360 razy
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 4174
Wysłany: 2013-12-27, 23:35   

Steven napisał/a:
A mam pytanie Świadkowie Jehowy albo ty jak uwazasz... Bo nie wiem czy piszesz ze ogolnie dzieci przez spoleczenstwo nie sa odbierane jako blogoslawienstwo i to zle? A Świadkowie musza odbierac je jako blogoslawienstwo... i kolejne pytanie czy chodzi ci o blogoslawienstwo ilosciowe czy traktowanie dzieci przez ludzi?


Gdyby społeczeństwo uważało obecnie dzieci za największe błogosławieństwo... to by się bardziej o nie starało. A nie stara się. Znaczy się, że poglądy się zmieniły :-)
_________________
"Sławiłem więc radość, bo nic dla człowieka lepszego pod słońcem, niż żeby jadł, pił i doznawał radości, i by to go cieszyło w jego trudzie za dni jego życia, które pod słońcem daje mu Bóg." (Ecc 8:15 bt)
 
 
Eliot 


Pomógł: 360 razy
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 4174
Wysłany: 2013-12-27, 23:40   

Rethel napisał/a:
Myślę jednak, ze był trafiony.


Nie był :-P

Rethel napisał/a:
Ja pisałem o polityce m.in. Strażnicy, która używa takich chwytów werbalnych, a które ty
powieliłeś.


A ja pisałem o sytuacji ogólnej i moim zdaniu w tym temacie. Nie wiem dlaczego na siłę wciskasz mi, że jestem tubą propagandową Strażnicy?

Rethel napisał/a:
Nie moja sprawa wnikać, czy myślałeś coś innego,
czy chcesz jedynie teraz zachować twarz.


Rethelu, chęć znalezienia przeciwnika Cię cały czas mobilizuje i zagrzewa do walki. Dajże już sobie chłopie spokój. Przecież można w normalny sposób rozmawiać a nie inputować coś komuś na każdym kroku.
No mówię Ci :->
_________________
"Sławiłem więc radość, bo nic dla człowieka lepszego pod słońcem, niż żeby jadł, pił i doznawał radości, i by to go cieszyło w jego trudzie za dni jego życia, które pod słońcem daje mu Bóg." (Ecc 8:15 bt)
 
 
Rethel
[Usunięty]

Wysłany: 2013-12-27, 23:41   

AEliot napisał/a:
Gdyby społeczeństwo uważało obecnie dzieci za największe błogosławieństwo... to by się bardziej o nie starało. A nie stara się. Znaczy się, że poglądy się zmieniły :-)


Widzę Aeliocie, że wyjątkowo w tym temacie, udało ci się wybrnąć z niewygodnej sytuacji. Winszuję. :-)

Mam zatem do ciebie pytanie:
(tylko mi nie pisz, ze o tym nie pisałeś, bo ja się pytam niezależnie od tego co pisałeś)

Dlaczego świadkowie Jehowy propagują sprzeczny z Biblią pogląd na posiadanie dzieci?

AEliot napisał/a:
Rethelu, chęć znalezienia przeciwnika Cię cały czas mobilizuje i zagrzewa do walki. Dajże już sobie chłopie spokój. Przecież można w normalny sposób rozmawiać a nie inputować coś komuś na każdym kroku.
No mówię Ci :->


1. Cytujesz mój fragment gdzie piszę, ze nic ci nie wmawiam, a piszesz że wmawiam? Hmmm?
2. Nie piszę, ze jesteś tubą, lecz że użyłeś zwrotu używanego przez pewną instytucję.
3. Nie moja wina, ze jesteś członkiem pewnej instytucji, która używa pewnych zwrotów.
Jest to silna przesłanka by wiązać twą wypowiedź z twoją instytucją - zwłaszcza, jeżeli
są tak bardzo podobne. Co w tym dziwnego? Gdybyś nagle zaczął pisać podobnie jak
hinduiści - to bym się naprawdę zdziwił... :xhehe: Co jest dziwnego, w tym, że świadek
pisze jak świadek? No weź przestań, bo zacznę cię posądzać o syndrom wyparcia bigoterii... :crazy:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 11