Pusty grób Jezusa: fakt czy fikcja ....

Istotne zdarzenia, o których wspomina Biblia: Narodziny Jezusa, Wyjście z Egiptu, Niewola Babilońska

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
tom68
Posty: 5321
Rejestracja: 09 sty 2013, 13:42

Pusty grób Jezusa: fakt czy fikcja ....

Post autor: tom68 »

Pusty grób Jezusa: fakt czy fikcja ....

Teorię, że ciało Jezusa wykradli z grobu Jego uczniowie, odrzucają od dwóch wieków nawet najbardziej sceptyczni uczeni, jeśli tylko są to historycy zorientowani w temacie, gdyż jest nie do utrzymania w świetle obecnej wiedzy.[1] Hipoteza ta wciąż pojawia się jednak w różnych dyletanckich opracowaniach, dlatego poświęćmy jej trochę miejsca, zaczynając od knowań jerozolimskich kapłanów, które są jej źródłem: "Ci zebrali się ze starszymi, a po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy i rzekli: Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdyśmy spali. A gdyby to doszło do uszu namiestnika, my z nim pomówimy i wybawimy was z kłopotu. Ci więc wzięli pieniądze i uczynili, jak ich pouczono. I tak rozniosła się ta pogłoska między Żydami i trwa aż do dnia dzisiejszego. (Mt.28:12-15)."

Żołnierz rzymski, który zagapił się czy zdrzemnął na służbie, tracił życie. Przyczyniało się to do najwyższej czujności, zwłaszcza wart nocnych.[2]Straż przy grobie Jezusa trzymali zapewne żołnierze rzymscy, gdyż straży świątynnej arcykapłan nie musiałby przekupywać. Żołnierze udali się z wieścią o zmartwychwstaniu najpierw do arcykapłanów tylko dlatego, że Piłat oddał straż do ich dyspozycji. Nazajutrz, to znaczy po dniu Przygotowania, zebrali się arcykapłani i faryzeusze u Piłata i oznajmili: Panie, przypomnieliśmy sobie, że ów oszust powiedział jeszcze za życia: Po trzech dniach powstanę. Każ więc zabezpieczyć grób aż do trzeciego dnia, żeby przypadkiem nie przyszli jego uczniowie, nie wykradli Go i nie powiedzieli ludowi: Powstał z martwych. I będzie ostatnie oszustwo gorsze niż pierwsze. Rzekł im Piłat: Macie straż: idźcie, zabezpieczcie grób, jak umiecie. Oni poszli i zabezpieczyli grób opieczętowując kamień i stawiając straż. (Mt.27:62-66).


Czy żołnierze zasnęli na warcie? Jeśli tak, to skąd wiedzieliby, że ciało Jezusa wykradli z grobu Jego uczniowie? Adwokat ośmieszyłby w sądzie takie zeznanie!

Pozostaje też problem głazu, który ważył ponad tonę, a spoczywał w wyżłobieniu, które obniżało się ku wejściu. Po usunięciu klina łatwo się staczał i zakrywał wejście. Zamknąć grób mogła więc nawet jedna osoba. Natomiast wtoczenie go z powrotem w górę wyżłobienia wymagało siły kilku mężczyzn. Dlatego niewiasty, które szły do grobu w niedzielę rano, martwiły się: „Kto nam odsunie kamień od wejścia do grobu?” (Mk.16:3).


Jak uczniowie odsunęliby taki głaz, nie budząc czuwającej przed grobem straży? Musieliby przekupić strażników, co nie wchodzi w grę. Po pierwsze, nie bardzo mieli czym. Po drugie, żołnierze nie poszliby na przekupstwo w takiej sprawie, gdyż ryzykowaliby własnym życiem. Po trzecie, płacz Marii Magdaleny, kiedy zobaczyła pusty grób oraz konsternacja uczniów, dowodzi, że początkowo nie wiedzieli o losach ciała Jezusa więcej niż arcykapłani.


Ludzie kłamią, aby coś zyskać. Co zyskiwali apostołowie obstając przy zmartwychwstaniu Jezusa, gdyby było oszustwem? Większość z nich zginęła później śmiercią męczeńską. Historia nie zna przypadku, aby ludzie dali się kamienować, biczować, więzić, rzucać na pożarcie dzikim zwierzętom, palić na stosie i krzyżować za kłamstwo, które sami wymyślili! Owszem, ludzie umierają za fałszywą wiarę, gdy są zwiedzeni, ale nie za oszustwo, którego są świadomi.


Uczniowie byli zgodni, że widzieli Jezusa po śmierci, i to nie jako ducha, lecz w ciele. Jezus jadł przy nich, aby im pokazać, że nie jest duchem: łamał chleb z dwoma uczniami w Emaus (Łk.24:30), spożył kolację i śniadanie z apostołami (Łk.24:42-43; J.21:12-13), a także posiłek przed wniebowstąpieniem (Dz.1:4). Jezus miał po zmartwychwstaniu ciało uwielbione, jakie obiecał zbawionym (Flp.3:21), wciąż jednak było to ciało, dlatego powiedział do swych uczniów po zmartwychwstaniu: Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie się Mnie i przekonajcie: Duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam. A gdy to powiedział, pokazał im ręce i nogi. Lecz gdy oni jeszcze nie wierzyli z radości i dziwili się, rzekł im: ‘Macie tu co do jedzenia?’ A oni podali Mu kawałek ryby pieczonej i plaster miodu. A On wziął i jadł przy nich. (Łk.24:38-43).

Uczniowie rozpoznali Jezusa jako Syna Bożego, a nie jedynie jako ofiarę ukrzyżowania: „A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon” (Mt.28:17; Łk.24:31.35).

Czy człowiek, który utracił całe litry krwi, pobity, z posiekanymi plecami, wyłamanymi stawami, naruszonymi ścięgnami i nerwami kończyn, przebitymi stopami i rękami, który przeleżał dziesiątki godzin w zimnym grobie bez pomocy medycznej, mógłby przejść kilka kilometrów, jak Jezus z dwoma uczniami do Emaus? Po czym powrócić do Jerozolimy i przekonać resztę uczniów, że jest Synem Bożym, który pokonał śmierć i jest godzien boskiej czci?


A jednak niektórzy wolą wierzyć w coś tak nieprawdopodobnego, aby tylko odrzucić zmartwychwstanie wraz ze świadectwem kilkuset świadków, którzy widzieli zmartwychwstałego Jezusa na własne oczy. Niektórzy z nich więcej niż jeden raz.


Historycy akceptują starożytne wydarzenia jako wiarygodne nierzadko na podstawie tylko jednej relacji. Tymczasem o pustym grobie Jezusa świadczy kilka pozabiblijnych wzmianek oraz cztery pierwszorzędne źródła, jakimi są Ewangelie.[3] Historyk Michael Grant napisał: „Jeśli zastosujemy te same kryteria, które stosujemy wobec innych starożytnych źródeł pisanych, musimy przyjąć, że istnieją silne i przekonywające dowody skłaniające do wniosku, że grób ten faktycznie znaleziono pustym.”[4]


Chrześcijaństwo, które zasadza się na wierze w zmartwychwstanie Jezusa, nie pozyskałoby zwolenników w Judei, gdyby grób, w którym złożono Jezusa, nie był pusty, a właśnie z Judei pochodziły pierwsze tysiące chrześcijan (Dz.4:4).


Starożytne relacje są zgodne w tym, że ciało Jezusa złożono w grobie, który trzeciego dnia był pusty. Kiedy powstawały Ewangelie wciąż żyło wielu świadków opisanych w nich wydarzeń, w tym wrogowie chrześcijaństwa, a jednak nikt tego faktu nie kwestionował. Nawet antychrześcijańska polemika żydowska nie zaprzeczała, że trzeciego dnia od śmierci Jezusa grób był pusty. Przywódcy żydowscy mogliby łatwo zdyskredytować zmartwychwstanie Jezusa, gdyby grób nie był pusty, tymczasem przekupili żołnierzy, aby zrzucili za to odpowiedzialność na uczniów Jezusa (Mt.28:11-15).


Za wiarygodnością opisu Ewangelii przemawia też fakt, że Chrystus najpierw ukazał się kobietom. W ówczesnej patriarchalnej kulturze nikt nie wymyśliłby historii z kobietami w roli pierwszych świadków, gdyby zależało mu na wiarygodności. Zeznanie kobiet miało wtedy tak małą wartość, że nie mogły świadczyć w sądach! Fakt, że Jezus ukazał się najpierw kobietom, był dla pierwszych chrześcijan niewygodny. Z pewnością nie wymieniliby tego, że kobiety były pierwszymi świadkami pustego grobu Jezusa, gdyby tak nie było.


Kłamstwo nie wyjaśnia też niezwykłej zmiany, jaka zaszła w uczniach Chrystusa na trzeci dzień po Jego śmierci. Po aresztowaniu Jezusa utracili wiarę, że był Mesjaszem. Niektórzy powrócili do swych dawnych zajęć, jak rybołówstwo. Inni ukryli się za zamkniętymi drzwiami w obawie przed Żydami, aby nie podzielić losu swego Mistrza (J.20:19). Historyk Michael Green zauważył:


Ze wszystkich sprawozdań jasno wynika, że uczniowie byli całkowicie zniechęceni. Pragnęli uciec, skryć się i zapomnieć o całej sprawie. Sądzili, że całe chodzenie za Jezusem było gonitwą za wiatrem. Ukrzyżowanie rozwiało resztki ich nadziei. Nie planowali nawet kontynuowania dzieła Jezusa. Zmartwychwstanie nie przyszłoby im nawet do głowy.[5]

Ci sami zalęknieni i zrezygnowani uczniowie w kilka dni później działali w imieniu Jezusa z większym zapałem i wiarą niż za Jego życia! Zamiast uciekać i zapierać się Mistrza, jak kilka dni wcześniej, teraz byli gotowi umrzeć za swoją wiarę w Jego zmartwychwstanie. Nawet ich wrogowie odnotowali tę zdumiewającą metamorfozę. Cóż oprócz zmartwychwstania Jezusa mogłoby ją wiarygodnie wyjaśnić?


Zmartwychwstanie Jezusa zmieniło też nastawienie Jakuba, który wcześniej, wraz z resztą braci i sióstr Jezusa, nie wierzył w Niego (J.7:5), a potem stanął na czele Kościoła w Jerozolimie i dał się ukamienować za wiarę w Chrystusa. Apostoł Paweł wyjaśnia to pisząc, że Jakub był wśród tych, którzy widzieli zmartwychwstałego Jezusa (1Kor.15:7).

Apostoł Paweł, podobnie jak Jakub, był początkowo sceptykiem, a nawet prześladował chrześcijan za wiarę, że Jezus jest Synem Bożym (Dz.9:1-2). W drodze do Damaszku, gdzie miał się rozprawić z chrześcijanami, zobaczył zmartwychwstałego Jezusa (Dz.26:15-16; 1Kor.9:1; 15:8), co go przemieniło na zawsze.


Fenomen chrześcijaństwa nie pozwala się wyjaśnić bez zmartwychwstania Jezusa. Religia zorientowana na wielbienie człowieka, który zginął pogardzaną w starożytności śmiercią, nie miałaby w starożytności żadnego sensu ani szansy przetrwania. Bez zmartwychwstania Chrystusa nie byłoby chrześcijaństwa.


[1] Gary Habermas, The Verdict of History, s. 114.
[2] The Digest of Justinian, t. 4, s. 893, 895.
[3] Mk.16:1-8, Mt.28:11-15, J.28:11-18, Łk.24:1-12.
[4] Michael Grant, Jesus, s. 176.
[5] Michael Green, Man Alive!, s. 40.

dr Alfred Palla


Powyższy tekst jest jednym z serii fragmentów książki "CAŁUN TURYŃSKI JEDNAK AUTENTYKIEM https://merlin.pl/calun-turynski-alfred ... a/2560129/



ps : Jezus inne spojrzenie https://youtu.be/aO7rRGRGQwU
tom68

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wydarzenia”