Nasza Siostra Andżelika ma wpisane wyznanie: „teizm”.Andżelika_FS pisze:A tu już wyraźny sprzeciw.
Jak to "niewidzialną"? Jak to "duchową"? Jak to "niematerialną"? Proszę o konkrety.
- A skoro tak, to musi być kolejny bóg „skrojony” na miarę kolejnego wierzącego.
Z całą pewnością nie jest to Bóg biblijny.
Biblia podaje, że: "Bóg jest duchem; ci, którzy mu cześć oddają, winni oddawać cześć w duchu i w prawdzie." Jan 4:24 kow
A skoro duchem, czyli duchową istotą, to oznacza że nie pochodzi z naszego stworzonego przez siebie Świata. Istniał przed nim- skoro go stworzył-, a jednak może dowolnie go przenikać.
Hbr 4:13 bt2 "Nie ma stworzenia, które by było przed Nim niewidzialne, przeciwnie, wszystko odkryte iodsłonięte jest przed oczami Tego, któremu musimy zdać rachunek."
Coś, co pochodzi z „nieba” jest niematerialne, nie jest także energią jakiegokolwiek rodzaju, którą znamy.
Nie możemy tego zmierzyć, namierzyć, ujrzeć, poczuć, usłyszeć. Takie są- uważam- istoty duchowe.
I choć stworzone istoty duchowe mogą się materializować- czego przykłady mamy w Biblii- aby mogły skontaktować się w pewnych sytuacjach z ludźmi, to jednak każda taka istota jest indywidualną osobowością z wolną wolą i własnym indywidualnym charakterem.
Bóg, stwórca wszystkiego co widziane i niewidzialne przez ludzi, jest jeszcze inny, a właściwie Jego duchowe „ciało”.
Aby Go „ujrzeć”, trzeba posiadać tę samą naturę co On, lub choćby duchową- cokolwiek to znaczy.
1J 3:2 br " Najmilsi, już jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze nie ujawniło się w pełni, kim będziemy. Wiemy jednak, że kiedy się On ukaże, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go wtedy takim, jakim jest."
2P 1:4 bpd "przez które dane nam zostały drogocenne i największe obietnice, abyście przez nie stali się uczestnikami boskiej natury, jako ci, którzy uszli zepsucia, które w tym świecie (jest) w żądzach."
Bóg istota „niematerialna”...(?)
- Też takiego sobie Go wyobrażam,- bez możliwości ujrzenia, dotknięcia.
Skoro istniał przed (znaną nam i być może także jeszcze nieznaną nam) materią, to także istniał przed czasem.
Rdz 1:1 pau "Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię."
Przez nasze „niebo”, w odróżnieniu od miejsca "zamieszkiwania" Boga, rozumiem nasz cały niekończący się Kosmos, Wszechświat.
Czas nie istnieje bez przestrzeni i materii, stąd uprawnionym jest twierdzenie, że Bóg nie miał początku. Początek ma materia.
A może Siostra Andżelika zadając cytowane pytania, uważa za Boga Jezusa, który przebywał z ludzkością na ziemi?
Wtedy byłby widzialnym, materialnym i cielesnym, oraz... sprzeciw Jej były nieuzasadniony.