Chrześcijanin ściął muzumanina?

Istotne zdarzenia, o których wspomina Biblia: Narodziny Jezusa, Wyjście z Egiptu, Niewola Babilońska

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Zwiastun
Posty: 315
Rejestracja: 25 sty 2015, 22:54

Post autor: Zwiastun »

KobietaZMagdali pisze: jestem niesprawiedliwa ponieważ twierdzę, że każdy człowiek, który poniósł śmierć w imię swoich zasad, nie wyrzekając się Chrystusa jest godzien szacunku. Natomiast Zwiastun i spółka są sprawiedliwi twierdząc, że ludzie, którzy odmówili przejścia na islam i wyrzeczenia się Chrystusa to bandyci i mordercy i zasłużyli sobie na taką śmierć ponieważ należą do religii fałszywej.

Nie, Jesteś niesprawiedliwa ze względu na manipulowanie czyimiś wypowiedziami oraz usilną niechęć do zrozumienia przyczyn problemów na świecie. Złości Cię że ŚJ mogą mieć rację, złości Cię pewnie również to że ja tutaj przedstawiłem, tę drugą stronę medalu, więc nie wiesz czego się tu złapać, a to komuś coś wmówić a to namieszać w dziale na forum dotyczącym ŚJ a to sprowokować do czegoś, ale ci się to nie uda. :-D

Awatar użytkownika
KobietaZMagdali
Posty: 2125
Rejestracja: 12 sty 2014, 16:47
Lokalizacja: ze wsi :)

Post autor: KobietaZMagdali »

Zwiastun pisze:Nie, Jesteś niesprawiedliwa ze względu na manipulowanie czyimiś wypowiedziami oraz usilną niechęć do zrozumienia przyczyn problemów na świecie. Złości Cię że ŚJ mogą mieć rację, złości Cię pewnie również to że ja tutaj przedstawiłem, tę drugą stronę medalu, więc nie wiesz czego się tu złapać, a to komuś coś wmówić a to namieszać w dziale na forum dotyczącym ŚJ a to sprowokować do czegoś, ale ci się to nie uda
Złości i okropnie smuci mnie fakt, że by udowodnić, że jedyne ŚJ są jedyną religia prawdziwą, robisz z ludzi, którzy umarli nie wyrzekając się Jezusa Chrystusa bandytów. Złości i smuci mnie to, że w poście powyżej bierzesz stronę zbrodniarzy z ISIS sugerując jakoby ich utożsamianie tamtejszych chrześcijan z zepsutym zachodem było praktyką jak najbardziej słuszną.

Irytuje mnie również, że uważasz, że masz prawo zmieszać moją wiarę z błotem ile Ci się tylko podoba, bo w ten sposób pokazujesz "prawdę" natomiast ja nie mam najmniejszego prawa się bronić i wyrażać swojego swojego zdania na tematy związane ze świadkami, bo jestem uprzedzona i rzekomo odczuwam niechęć.
„Odpędzanie wilków, zagrażających Bożej owczarni, jest na pewno czymś chwalebnym, ale czyni się to modlitwą, przykładem życia, głoszeniem słowa Bożego i przekonywaniem -- a nie poprzez zadawanie gwałtu. Gwałt zadawany w obronie prawdy nie tylko krzywdzi konkretnych ludzi, ale kompromituje prawdę, ci zaś, którzy się do niego uciekają, choć ich intencją było odpędzenie wilków, sami się w wilków przemieniają.”

http://www.youtube.com/watch?v=l_lp-owKS6E

Zwiastun
Posty: 315
Rejestracja: 25 sty 2015, 22:54

Post autor: Zwiastun »

KobietaZMagdali pisze:robisz z ludzi, którzy umarli nie wyrzekając się Jezusa Chrystusa bandytów ... bierzesz stronę zbrodniarzy z ISIS
Co proszę? :aaa:

Awatar użytkownika
KobietaZMagdali
Posty: 2125
Rejestracja: 12 sty 2014, 16:47
Lokalizacja: ze wsi :)

Post autor: KobietaZMagdali »

Podkreślasz na kolorowo: wg wielu ekspertów wynikają z porażki chrześcijańskich państw Zachodu w próbach ustabilizowania sytuacji na tych terenach po obaleniu Saddama Husseina. Miejscowi Chrześcijanie są utożsamiani z agresorami i siłami okupacyjnymi,

Nie zdajesz sobie jednak sprawy, że w oczach ISIS Ty również jesteś członkiem okupantów z Zachodu. Bo jesteś Polakiem i chrześcijaninem. A chrześcijanin to zło. I nikogo z ISIS nie obchodzi czy Ty popierasz polską interwencję w iraku czy nie. Jesteś brudnym zachodnim okupantem i koniec.
„Odpędzanie wilków, zagrażających Bożej owczarni, jest na pewno czymś chwalebnym, ale czyni się to modlitwą, przykładem życia, głoszeniem słowa Bożego i przekonywaniem -- a nie poprzez zadawanie gwałtu. Gwałt zadawany w obronie prawdy nie tylko krzywdzi konkretnych ludzi, ale kompromituje prawdę, ci zaś, którzy się do niego uciekają, choć ich intencją było odpędzenie wilków, sami się w wilków przemieniają.”

http://www.youtube.com/watch?v=l_lp-owKS6E

Zwiastun
Posty: 315
Rejestracja: 25 sty 2015, 22:54

Post autor: Zwiastun »

KobietaZMagdali pisze:w oczach ISIS Ty również jesteś członkiem okupantów z Zachodu. Bo jesteś Polakiem i chrześcijaninem. A chrześcijanin to zło. I nikogo z ISIS nie obchodzi czy Ty popierasz polską interwencję w iraku czy nie. Jesteś brudnym zachodnim okupantem i koniec.
Oczywiście że sobie zdaję z tego sprawę, gdyż jak wspomniałem tzw. "wojowniczy religianci" zarówno ze strony islamu jak i chrześcijaństwa nigdy nie postępowali racjonalnie, nie myślą kompletnie co robią, oni kierują się wyłącznie uprzedzeniami i chęcią zemsty, stąd głoszenie o świętej wojnie itp.

W żadnym razie ja nie bronię i nie broniłem nigdy sekt islamskich, kobieto, czy cię Bóg opuścił? :aaa:

Natomiast nie mogę sobie pozwolić na uprzedzenia by wszystkich ludzi, którzy wyznają islam wrzucać do jednego wora z napisem: "wyplenić szkodliwą zarazę" albo wrzucać wszystkich chrześcijan mieszkających np. w Syrii do wora z napisem "zbrodniarze" bo wiem doskonale że są tam także ludzie całkowicie niewinni, zabijani z powodu uprzedzeń i chęci zemsty bo ich rzekomi "bracia w wierze" sprowokowali innych "braci w wierze". A za wszystkim jak zwykle stali przywódcy duchowi, walczący bez Bożej autoryzacji o terytoria i wpływy, zaś zwykli "parafianie" jako nieświadome mięso armatnie, jak w polityce tak w religii identyczna sytuacja, bo za obydwoma stoi ten sam pan i władca świata, Szatan, tylko nieliczni ludzie wierzący pojmują że nie chcą być marionetkami tego świata.. :roll:




Już trzeci raz powtarzam ci że mi nie chodzi o ludzi niewinnie zabitych, którzy niczemu nie zasłużyli na śmierć, giną tak chrześcijanie, giną zachodni dziennikarze, giną inni zakładnicy, obywatele z zachodu, wszyscy oni zginęli właśnie z powodu uprzedzeń ze strony islamskich bojowników, którzy nie patrzą na to czy ktoś jest winny czy niewinny lecz czy pochodzi z "chrześcijańskiego zachodu".

Ostatnio oglądałem jeden z dokumentów o uprzedzeniach, nie pamiętam dokładnie co to był za tytuł ale tam pewna osoba do tego stopnia nienawidziła czarnoskórych bo ktoś z nich zamordował mu rodzinę, ale człowiek ten do tego stopnia był przesiąknięty nienawiścią że chciał nienawidzić/zabijać każdego czarnoskórego. :evil:



KobietozMagdali ja tłumaczę cały czas na czym polega problem, skąd się biorą wojny na świecie a nie że wybielam ŚJ a resztę potępiam. :crazy:


Cały ten temat można streścić pokrótce w ten sposób:
że wojny religijne były powodowane przez wszystkie ze stron, każdy dokładał coś do pieca, również Twoja religia KobietoZMagdali - czy to jest mieszanie z błotem? To fakty, trzeba się z tym pogodzić. :roll:

Czemu pytam się? ŚJ z Izraela i Palestyny potrafią żyć w zgodzie a reszta świata jest tak bardzo podzielona i nienawidzi się nawzajem? :mysli:


Religie walczą między sobą od wieków, ludzie prowokują się wzajemnie, karykatury<->protesty, wzajemna niechęć, walka o władze przywódców religijnych ze wszystkich stron, chrześcijan, protestantów, islamu, hinduizmu, itd.

Zachodnie mocarstwa "rozwalają" i destabilizują takie kraje jak np. Irak i Afganistan, Egipt czy Libia, chcą przejmować ich zasoby, obalać prezydentów albo wprowadzać swoje porządki nie znając się kompletnie na kulturach tej ludności wschodu, przez to wszystko powstaje coraz to większy zamęt i nienawiść a cierpią niewinni ludzie w tym również ci, którzy z tych krajów muszą uciekać.

Ja nie rozumiem jak można nie pojmować tak prostych spraw? :aaa:





Polecam fragmenty artykułów:


Islam u bram

Gdy po raz pierwszy ludzie Zachodu próbowali zaprowadzić swoje porządki na Bliskim Wschodzie, to oni byli żądnymi krwi bestiami, zaś muzułmanie tolerancyjnymi, nieco zniewieściałymi sybarytami.

Prezydent Barack Obama podczas przemówienia wygłoszonego w symbolicznym dniu 11 września zapowiedział, że tworzące się Państwo Islamskie w Iraku i Lewancie zostanie ostatecznie zniszczone. Zachodem kieruje strach. Fanatycy budzą grozę okrucieństwem, ścinając przed kamerami zachodnich dziennikarzy oraz wyżynając innowierców. Wielu z nich jest gotowych oddać także własne życie za islam. Tolerancyjny, przywykły do wygód Zachód słabo radzi sobie w walce z tak zdeterminowanym przeciwnikiem. A w tle słychać chichot historii, bo starzy rywale po upływie tysiąca lat zamienili się rolami.

Jasnowłosi mordercy

&#8222;Kiedy uchodźcy wspominają ten dzień, trzęsą się jeszcze, a ich spojrzenia nieruchomieją, jakby ciągle mieli przed oczami tych jasnowłosych, zakutych w zbroje wojowników, którzy z mieczami w dłoniach rozbiegli się po ulicach, mordując mężczyzn, kobiety i dzieci, rabując domy i bezczeszcząc meczety&#8221; &#8211; pisze w &#8222;Wyprawach krzyżowych w oczach Arabów&#8221; urodzony w Libanie historyk Amin Maalouf. Mowa o zdobyciu Jerozolimy 15 lipca 1099 roku. Wedle autora w ciągu dwóch dni przybysze z Europy wyrżnęli ok. 40 tys. osób. W Świętym Mieście nie pozostał ani jeden żywy muzułmanin czy Żyd. Bo starozakonnych zabijano z równą zaciekłością. To samo wydarzenie nieco inaczej ujmuje w &#8222;Wojownikach Boga&#8221; rówieśnik Maaloufa, brytyjski dziennikarz i historyk Peter Partner: &#8222;Po dwóch latach nieprawdopodobnych wyrzeczeń wyczerpana chrześcijańska armia, zbyt mała i za słaba, aby prowadzić systematyczne oblężenie, zdobyła jednak Jerozolimę. Dopiero wtedy do krzyżowców chyba dotarła świadomość tego, co osiągnięto. Rozmiar zwycięstwa odniesionego tak daleko od rodzimych krajów, w kolebce chrześcijaństwa, zdawał przekonywać uczestników krucjaty, że Bóg wspiera ich w walce&#8221;.

Dekady liberalnej polityki imigracyjnej sprawiają, że Zachód obecnie nie umie należycie zareagować na zagrożenie płynące ze strony islamskich ekstremistów.
Co ciekawe, obaj badacze wcale nie zakłamują historii. Rzeź Jerozolimy swoim rozmiarem i okrucieństwem niemal sparaliżowała świat islamu. Jednakże potężnie obwarowane miasto zdobyło zaledwie 1,3 tys. rycerzy wspieranych przez 12 tys. giermków, piechurów i ciurów obozowych, wyczerpanych trudami wojny. Gdyby nie religijne uniesienie, dodające im sił, historia mogłaby potoczyć się inaczej.

Słabości pragmatyzmu

Kiedy cztery stulecia wcześniej Jerozolimę zdobywał kalif Omar (właściwie Omar ibn al-Chattab), wszystko wyglądało zupełnie inaczej. Teść nieżyjącego już wówczas proroka Mahometa po półrocznym oblężeniu zgodził się w lutym 638 r. na bardzo łagodne warunki kapitulacji. Klucze do bram miasta przyjął osobiście od chrześcijańskiego patriarchy Sofroniusza, po czym pierwsze kroki skierował do grobu Chrystusa. W jego pobliżu odmówił krótką modlitwę, potwierdzając, że Mahomet zaliczał Jezusa do grona poprzedzających go proroków. Do środka Bazyliki Grobu Świętego kalif podobno nie wszedł, żeby potem muzułmanie nie przerobili jej na meczet. Po obejrzeniu serii propagandowych gestów mieszkańcy miasta wrócili do codziennego życia, bo Omar dotrzymał wszystkich warunków kapitulacji. Jedynie w miejscu, gdzie &#8211; jak wierzono &#8211; nastąpiło wstąpienie proroka Mahometa do nieba, wzniesiono meczet Kubbat as-Sachra (Kopuła na Skale).

Wkrótce zdobywcy przejęli wszystko, co było najwartościowszego z cywilizacji greckiej i rzymskiej. Arabscy uczeni oraz artyści okazali się bardzo pojętnymi uczniami. Pod rządami kalifów Palestyna rozkwitła, a synagogi, kościoły i meczety przez długie dekady mogły ze sobą bezpiecznie sąsiadować. Ten stan rzeczy opłacał się niemal wszystkim. Z zachodniej Europy ciągnęły do Ziemi Świętej tłumy pielgrzymów, by odwiedzić miejsca związane z życiem Chrystusa. Pragmatyczni Arabowie niczego im nie wzbraniali, żądając jedynie stosownych opłat. I tak za przekroczenie bram Jerozolimy pieszy pielgrzym z Europy płacił sztukę złota, jeździec poruszający się konno &#8211; trzy sztuki. Czasami tylko zdarzały się zgrzyty. Uczestników pielgrzymki księcia Roberta z Normandii, który wraz z siedmioma tysiącami poddanych postanowił w 1036 r. pomodlić się przy grobie Chrystusa, wzburzył widok kilkuset głodujących Europejczyków pod murami miasta. Arabowie odmawiali wpuszczenia ich za darmo, a pielgrzymi nie zamierzali odjechać bez zobaczenia świętych miejsc.

Utrzymujący się stan równowagi runął, gdy ze środkowej Azji nadciągnęli nawróceni na islam Turcy Seldżuccy. Po drodze rozbili armie Cesarstwa Bizantyjskiego i opanowali Anatolię. W tym czasie świat arabski rozpadł się na wiele skłóconych państewek. Ten zamęt postanowili wykorzystać najwięksi awanturnicy wśród władców frankońskich księstw. Z radością odpowiedzieli na apel papieża Urbana II, który w 1095 r. na synodzie w Clermont wezwał Zachód do walki o odzyskania Ziemi Świętej.

Szaleńcza wyprawa zbrojna przyniosła niespodziewany sukces. Skłóceni Arabowie, przywykli do uroków wygodnego życia, nie potrafili stawić czoła najeźdźcom. Bitność oraz religijny fanatyzm krzyżowców napawały ich grozą, wymordowanie mieszkańców Świętego Miasta złamało ich ducha walki.

&#8222;Grabież Jerozolimy, choć stanie się zarzewiem tysiącletniej wrogości między islamem a chrześcijaństwem, nie wywoła początkowo żadnego zbrojnego zrywu Arabów. Musi upłynąć prawie pół wieku, zanim muzułmański Wschód zbierze siły do przeciwstawienia się zaborcom&#8221; &#8211; napisał Amin Maalouf.

Okrucieństwo nie popłaca

Uczestnicy pierwszej wyprawy krzyżowej utworzyli Królestwo Jerozolimskie, księstwo Antiochii oraz hrabstwa Edessy i Trypolisu. Potem większość z nich wróciła z łupami w rodzinne strony. W ciągu półwiecza względnego spokoju liczba rycerzy osiadłych w Królestwie Jerozolimy nie przekroczyła trzech tysięcy. Drugie tyle zamieszkiwało ościenne hrabstwa. Tę garstkę znakomitych wojowników otaczał arabski świat, zupełnie wobec niej bezradny. Inna sprawa, że potomkowie najeźdźców przejęli sporo z tolerancyjnych zwyczajów wrogów. Jadąc z Damaszku do Akry, arabski podróżnik Ibn Dżubajr zanotował, że &#8222;trasa wiodła przez okolicę, gdzie wiele było gospodarstw zamieszkanych przez muzułmanów żyjących dostatnio między Frankami&#8221;. Wyznający islam poddani nie chcieli wracać pod władzę kalifów. &#8222;Do serc bardzo wielu spośród tych ludzi zakrada się zwątpienie, kiedy porównają swój los z losem ich braci, którzy żyją na terytorium muzułmańskim. Ci ostatni bowiem doznają niesprawiedliwości z rąk swych współwyznawców, podczas gdy Frankowie zachowują się bezstronnie&#8221; &#8211; opisywał Ibn Dżubajr.

Zaczęło się to zmieniać, gdy król Jerozolimy Amalryk I postanowił wykorzystać waśnie w rodzie panującym w Egipcie. Sprowadził z Europy posiłki, po czym w 1163 r. poprowadził wyprawę na państwo piramid. Te poczynania uważnie śledził emir Damaszku Nur-ad-Din, od dawna marzący o odbiciu Ziemi Świętej. W odpowiednim momencie uderzył na miasto Trypolis, otwierając drugi front. Najbardziej jednak na losach Amalryka zaważyło zachowanie przybyłego z Zachodu rycerstwa. Znów zabijano każdego napotkanego muzułmanina. To ożywiło pamięć o dawnej rzezi Jerozolimy. W końcu wyznawcy proroka stawili przybyszom twardy opór. Amalryk poprowadził do Egiptu cztery wyprawy, lecz żadna nie osiągnęła trwałego sukcesu. Spory udział w jego niepowodzeniach mieli dwaj ludzie: kurdyjski najemnik Szirkuh i jego bratanek Saladyn, których emir posłał z posiłkami nad Nil.

źródło: Newsweek Historia
http://swiat.newsweek.pl/islam-u-bram-w ... 843,1.html


Pytanie: Czy religia jest przyczyną większości wojen?

Odpowiedź: Z pewnością, wiele konfliktów w historii było spowodowanych poglądami religijnymi, włączając w to wiele różnych religii. Przytoczmy tylko niektóre z powodu chrześcijaństwa:
Krucjaty- Kampanie krzyżackie mające miejsce od XI- XIII wieku, a których głównym celem było odbicie muzułmanom Świętej Ziemi i udzielenie pomocy Cesarstwu Bizantyjskiemu.
Francuskie wojny religijne- seria występujących po sobie wojen we Francji w XVI wieku pomiędzy katolikami a protestantami Hugenotami
Woja Trzydziestoletnia- inna wojna pomiędzy katolikami a protestantami na terenie obecnych Niemiec w XVII wieku.
W żadnym razie nie jest to pełna lista. W odniesieniu do tego tematu, moglibyśmy dodać Rebelię w Tajpedzie czy konflikty w Północnej Irlandii. Chrześcijaństwo było głównym powodem wielu tych zbrojnych konfliktów, na przestrzeni 2ooo lat historii.

W islamie funkcjonuje koncepcja dżihadu, albo &#8222;świętej wojny&#8221;. Słowo dżihad dosłownie oznacza &#8222;zmaganie&#8221;, ale koncepcja jest odnoszona do opisu zdobywania nowych terenów i obrony terytorium islamskiego. Trwające niemal bez przerwy wojny na Bliskim Wschodzie na przestrzeni ostatnich pięćdziesięciu lat potwierdzają, że powodem wielu ataków zbrojnych są przyczyny religijne. Ataki z 11 września, jakie miały miejsce w Stanach Zjednoczonych, postrzegane są jako dżihad wypowiedziany przeciwko &#8222;wielkiemu szatanowi&#8221; Ameryce, które w oczach muzułmanina są prawie synonimem całego chrześcijaństwa. W judaizmie, wojny są opisane w Starym Testamencie (a szczególnie w Księdze Jozuego), z rozkazu Bożego, zdobywano Ziemię Obiecaną

Widzimy zatem, że religia z pewnością odgrywała znaczącą rolę w większości konfliktów zbrojnych w światowej historii. Czy oznacza to jednak, jak wskazują krytycy religii, że religia sama w sobie jest przyczyną wojen? Odpowiedź brzmi: &#8222;tak&#8221; i &#8222;nie.&#8221; &#8222;Tak&#8221;, w tym sensie, że jest przyczyną wtórną, religia, przynajmniej na pierwszy rzut oka, jest jedynie bodźcem, który kryje się za znacznie większym konfliktem. Odpowiedź &#8222;nie&#8221; wskazuje jednak, że religia nigdy nie jest główną, najważniejszą przyczyną wojny.

Aby przedstawić ten pogląd, przyjrzyjmy się historii XX wieku. Wszystkie relacje historyczne podkreślają, że wiek XX był najbardziej krwawym okresem w całej historii ludzkości. Dwie największe wojny światowe, które w ogóle nie miały nic wspólnego z religią, Żydowski Holokaust, Rewolucja Komunistyczna w Rosji, Chinach, Południowowschodniej Azji i na Kubie, pochłonęła blisko 50-70 milionów ofiar śmiertelnych (niektóre źródła podają prawie 100 milionów). Jedna rzecz wspólna jaka łączy te konflikty to fakt, że ich przyczyną były ideologie, a nie religia. Możemy śmiało stwierdzić, że na przestrzeni całej historii ludzkości większość ludzi zginęło z powodu różnic ideologicznych, a nie pobudek religijnych. Ideologia komunistyczna dotyczyła panowania nad innymi. Ideologia nazistowska podkreślała eliminowanie &#8222;niższej&#8221; rasy. Zaledwie te dwie ideologie przyniosły śmierć wielu milionów niewinnych ludzi, religia nie miała z tym nic wspólnego. W rzeczywistości komunizm z definicji jest ideologią ateistyczną.

Religia i ideologia są obie wtórnymi przyczynami wojny. Tą główną przyczyną wszystkich wojen jest grzech. Rozważmy poniższe fragmenty z Pisma Świętego:

&#8222;Skądże spory i skąd walki między wami? Czy nie pochodzą one z namiętności waszych, które toczą bój w członkach waszych? Pożądacie, a nie macie; zabijacie i zazdrościcie, a nie możecie osiągnąć; walczycie i spory prowadzicie. Nie macie, bo nie prosicie. Prosicie, a nie otrzymujecie, dlatego, że źle prosicie, zamyślając to zużyć na zaspokojenie swoich namiętności&#8221; (Jakuba 4.1-3).

&#8222;Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, rozpusta, kradzieże, fałszywe świadectwa, bluźnierstwa&#8221; (Ew. Mateusza 15.19).

&#8222;Podstępne jest serce, bardziej niż wszystko inne, i zepsute, któż może je poznać?&#8221; (Księga Jeremiasza 17.9).

&#8222;A gdy Pan widział, że wielka jest złość człowieka na ziemi i że wszelkie jego myśli oraz dążenia jego serca są ustawicznie złe&#8230;&#8221; (1 Księga Mojżeszowa 6.5).


źródło: http://www.gotquestions.org/Polski/wojna-religijna.html



Tak oto jest prawda.

Awatar użytkownika
BLyy
Posty: 2983
Rejestracja: 27 lip 2009, 1:54
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: BLyy »

Anna01 pisze:
Wybacz KobietoZMagdali, ale w dyskusje wkradło się chyba jakieś nieporozumienie.
Osobiście (osobiście !) tak uważam.

Rozważmy sytuację, która wydarzyła się kilka miesięcy temu, a mianowicie zamach na redakcję "Charlie Hebdo".
Jak wiemy redakcja przede wszystkim zajmowała się karykaturalnym przedstawianiem różnych religii, sekt itp.
Nie znaczy, że wszyscy pracownicy byli ateistami. Wśród pracowników były i osoby mieniące się chrześcijanami.
Zadaniem redakcji było ŚWIADOME "wkurzanie" np. muzułmanów.
I ja się teraz KobietoZMagdalii pytam ..... PO CO ?????!!!!!!
Powinno być ustawowo zakaz ośmieszania każdej religii w taki sposób jak robi to Charlie Hebdo. Jednak czy ośmieszeniem religii jest napisanie powieści "Szatańskie wersety" byłego muzułmanina? To nie jest ośmieszenia a zwykła powieść bazująca na owych znanych wersetach i w ten sposób napisano coś ala "Kod Leonardo Da Vinci". Jednak i takie rzeczy sprawiają, że wielu muzułmanów chce mu zrobić to samo co zrobili redakcji Charlie Hebdo. To że ich ta powieść też drażniła to jest tylko i wyłącznie ich problem, bo w tym przypadku nie jest to obrażanie. I w przypadku Kodu da Vinci nikt autorowi nie groził śmiercią i żadnych takich "fatw" nie wystawiono, a w przypadku autora Szatańskich Wersetów już tak.
Zwiastun pisze:Wkrótce ma nastąpić upadek wszelkich religii fałszywych, być może to jest początek końca, uświadomienie sobie ile zła wyrządziły wszystkie religie (wierzenia) fałszywe na całym świecie oraz politycy rządni władzy, dopiero jak się to wszystko rozsypie w armagedonie wtedy dopiero pozostanie na planecie jedynie prawdziwe wielbienie Boga. :-)
Niestety ale prędzej Europa stanie się muzułmańska niż jak upadnie islam.
Anna01 pisze:Niestety ..... musieli by ucierpieć na tym również niewinni muzułmanie, ale nic to w porównaniu tysiącami morderstw, zamachów.
A mianowicie (wychodzę z konkretami ! A nie pustymi słowami) zagrozić wyrzuceniem z krajów niemuzułmańskich, wszystkich muzułmanów do 3 pokolenia ! Cofnąć ich do kraju skąd pochodzili ich przodkowie ! Nie ważne czy byłby to lekarz muzułmanin czy robotnik czyszczący kanały.
Postawić ultimatum ! Jakiś bezpodstawny atak terrorystyczny, jakiś mord na niewinnych ludziach i miliony muzułmanów pakują manatki !!! Lądują w krajach przodków ! Lądują w namiotach na pustyniach !
Gwarantuje ! ISIS po miesiącu przestało by istnieć !
Tutaj niestety Anno się moim zdaniem mylisz. Większość terrorystów z ISIS i nie tylko pochodzi z rejonów muzułmańskich a z Europy to jest mniejszość. Jak się wypędzi muzułmanów z Europy to ci co chcieli zasilić szeregi ISIS i tak to zrobią gdy już będą w ojczyźnie swoich przodków. ISIS terrorystów teraz przerzuca na statkach w formie imigrantów, którzy tylko uciekają przed wojną i chcą pokoju. Europa ich chętnie przyjmuje (zamiast odesłać ich z powrotem skąd przybyli), to problem ze szpiegami i terrorystami w Europie nie mają, jeszcze przy okazji legalnie napełnią kieszeń organizatorom przemytników ludzi, skoro Europa ich przyjmuje. Taki "imigrant" udający uciekiniera wojennego będzie miał gdzieś czy po zamachu wywalą jego braci w wierze oraz jego współpracowników z Europy, bo liczy się tylko osiągnięcie celu: zabijanie niewiernych.
booris pisze:Islam jest mlodszy pd chrzescijanstwa o 600 lat i jest teraz dokladnie w tym samym miejscu co chrzescijanstwo 600 lat temu.Przechodzi dokladnie te same etapy rozwoju.Tez musza im sie urodzic Kopernik i Galileusz,zeby obalic bzdurne mity bo,paradoksalnie,nasz rozwoj cywilizacyjny zawdzieczamy nie chrzescijanstwu,a tym ktorzy mieli odwage mu sie przeciwstawic.Ale to taka historyczna dygresja.

Wszystkie religie gloszace sie "religiami milosci" i nie tylko one,usmiercily wiecej ludzi niz wszystkie wojny w dziejach ludzkosci razem.Wniosek kazdego normalnie myslacego czlowieka moze byc tylko jeden:religie to zlo
To tak naprawdę nie jest żadne usprawiedliwienie, że islam jest młodszy o 600 lat. Wtedy chrześcijaństwo nie miało od kogo czerpać wzorców, nie było środków masowego przekazu, wielu nie miało wiedzy jak żyją inne kultury. Dziś każdy może w internecie, w telewizji czy książce się tego dowiedzieć. Jest też globalizacja i kraje muzułmańskie garściami czerpią z techniki Zachodu, którą wypracowały. Dziś muzułmanie mogą podglądać Zachód, nawet kraje niechrześcijańskie na Dalekim Wschodzie. To że dziś niejeden muzułmanin jest tak nastawiony jak chrześcijanin 600 lat temu to go nie usprawiedliwia, a dodatkowo potępia za to, że jest otoczony krajami o innej mentalności i dziś łatwo poznać drugich i mają się na kim wzorować. W przypadku średniowiecznego chrześcijaństwa, nie mieli się na kim wzorować w tym czasie, nie było środków masowego przekazu, globalizacji, co niejako bardziej ich usprawiedliwia od muzułmanów. Jednak żadnej z grup nie usprawiedliwia do końca.
Zwiastun pisze:&#8222;Grabież Jerozolimy, choć stanie się zarzewiem tysiącletniej wrogości między islamem a chrześcijaństwem, nie wywoła początkowo żadnego zbrojnego zrywu Arabów. Musi upłynąć prawie pół wieku, zanim muzułmański Wschód zbierze siły do przeciwstawienia się zaborcom&#8221; &#8211; napisał Amin Maalouf.

Okrucieństwo nie popłaca

Uczestnicy pierwszej wyprawy krzyżowej utworzyli Królestwo Jerozolimskie, księstwo Antiochii oraz hrabstwa Edessy i Trypolisu. Potem większość z nich wróciła z łupami w rodzinne strony. W ciągu półwiecza względnego spokoju liczba rycerzy osiadłych w Królestwie Jerozolimy nie przekroczyła trzech tysięcy. Drugie tyle zamieszkiwało ościenne hrabstwa. Tę garstkę znakomitych wojowników otaczał arabski świat, zupełnie wobec niej bezradny. Inna sprawa, że potomkowie najeźdźców przejęli sporo z tolerancyjnych zwyczajów wrogów. Jadąc z Damaszku do Akry, arabski podróżnik Ibn Dżubajr zanotował, że &#8222;trasa wiodła przez okolicę, gdzie wiele było gospodarstw zamieszkanych przez muzułmanów żyjących dostatnio między Frankami&#8221;. Wyznający islam poddani nie chcieli wracać pod władzę kalifów. &#8222;Do serc bardzo wielu spośród tych ludzi zakrada się zwątpienie, kiedy porównają swój los z losem ich braci, którzy żyją na terytorium muzułmańskim. Ci ostatni bowiem doznają niesprawiedliwości z rąk swych współwyznawców, podczas gdy Frankowie zachowują się bezstronnie&#8221; &#8211; opisywał Ibn Dżubajr.

Zaczęło się to zmieniać, gdy król Jerozolimy Amalryk I postanowił wykorzystać waśnie w rodzie panującym w Egipcie. Sprowadził z Europy posiłki, po czym w 1163 r. poprowadził wyprawę na państwo piramid. Te poczynania uważnie śledził emir Damaszku Nur-ad-Din, od dawna marzący o odbiciu Ziemi Świętej. W odpowiednim momencie uderzył na miasto Trypolis, otwierając drugi front. Najbardziej jednak na losach Amalryka zaważyło zachowanie przybyłego z Zachodu rycerstwa. Znów zabijano każdego napotkanego muzułmanina. To ożywiło pamięć o dawnej rzezi Jerozolimy. W końcu wyznawcy proroka stawili przybyszom twardy opór. Amalryk poprowadził do Egiptu cztery wyprawy, lecz żadna nie osiągnęła trwałego sukcesu. Spory udział w jego niepowodzeniach mieli dwaj ludzie: kurdyjski najemnik Szirkuh i jego bratanek Saladyn, których emir posłał z posiłkami nad Nil.
Tak naprawdę muzułmanie zaczęli działać z powodu Drugiej Krucjaty, której uczestnicy byli na tyle głupi, że zaatakować postanowili Damaszek, w którym rządził muzułmanin, jako jedyny z okolicznych muzułmańskich władców, który nie miał nic przeciwko obecności chrześcijan na Bliskim Wschodzie i nie działał w żadnym razie na ich szkodę. Co Ty byś pomyślał gdybyś był muzułmaninem i zaatakowano by kogoś, kto w stosunku do chrześcijan był pokojowy? Wykorzystał to Saladyn, który zjednał muzułmanów przeciwko chrześcijanom.
Zwiastun pisze:Aby przedstawić ten pogląd, przyjrzyjmy się historii XX wieku. Wszystkie relacje historyczne podkreślają, że wiek XX był najbardziej krwawym okresem w całej historii ludzkości. Dwie największe wojny światowe, które w ogóle nie miały nic wspólnego z religią, Żydowski Holokaust, Rewolucja Komunistyczna w Rosji, Chinach, Południowowschodniej Azji i na Kubie, pochłonęła blisko 50-70 milionów ofiar śmiertelnych (niektóre źródła podają prawie 100 milionów). Jedna rzecz wspólna jaka łączy te konflikty to fakt, że ich przyczyną były ideologie, a nie religia. Możemy śmiało stwierdzić, że na przestrzeni całej historii ludzkości większość ludzi zginęło z powodu różnic ideologicznych, a nie pobudek religijnych. Ideologia komunistyczna dotyczyła panowania nad innymi. Ideologia nazistowska podkreślała eliminowanie &#8222;niższej&#8221; rasy. Zaledwie te dwie ideologie przyniosły śmierć wielu milionów niewinnych ludzi, religia nie miała z tym nic wspólnego. W rzeczywistości komunizm z definicji jest ideologią ateistyczną.
Znowu dla Indii najbardziej tragiczny rozdział w historii to historia pod panowaniem muzułmańskim. Od 1000 do 1500 roku, muzułmańscy władcy Delhi według wyliczeń historyków zabili ok. 80 mln Hindusów. To daje więcej ofiar niż IIWŚ. Co prawda rozdzielone jest to na 500 lat, ale w tamtych czasach liczba ludności też była inna. Dawało to rocznie ponad 100 tys. Hindusów. Niektórych liczba może przerażać i jak uzna ją za dużo, to nawet 50 mln robi wrażenie jak to czasy w średniowieczu. Dodać do tego jeszcze niszczenie świątyń hinduskich i buddyjskich. To się nie dziwię dlaczego wielu Hindusów nie lubi muzułmanów i też tam dokonuje pogromów na nich. Jednak taka nienawiść nie jest w żaden sposób usprawiedliwiona za zabijanie przez to co dokonali przodkowie.

Co prawda w przypadku islamu i Zachodu punktem zapalnym było tutaj powstanie państwa Izrael, które w oczach muzułmanów uchodzi za kolejną krucjatę, jednak wtedy nie myślano o terroryzmu na Zachód. Na taką większą skalę zrobiono dopiero słynne 11 września i wtedy USA postanowiło zainterweniował w Afganistanie. Później wymyśliło fałszywe dowody na Saddama i zaatakowało Irak. A później pomagali buntownikom w Tunezji, Libii, a także w Syrii o zgrozo. Co zrobiono gdy podbito Irak? Zwolniono wielu żołnierzy, którzy służyli w czasach Saddama, uznając, że nie potrzeba takiej ilości żołnierzy. Jaki skutek wojny? Zniszczony kraj, powiększona bieda, nienawiść do modelu demokratycznego jakiego siłą tam wprowadzono a co najważniejsze pozbawienie władzy Saddama, który był dyktatorem, ale czerpał ze wzorców Zachodu, podobnie dyktator Libii. Saddam ponadto chciał poprzestać na handlu ropą dolarami, tylko zrobić to w euro. W ten sposób USA straciłoby wpływy i hajs. Wojna gotowa. Dyktator Libii chciał iść jeszcze dalej, stworzyć nową całkowicie walutę dla krajów arabskich, wypychając tym samym dolar. Skutek? Obalenie dyktatora. Odeszli dyktatorzy, którzy czerpali z Zachodu a zamiast tego przyszła demokracja, która zamiast zeświecczyć społeczeństwo, jeszcze bardziej się zradykalizowała i powstała demokracja islamska.
Tak zniszczony kraj i mało żołnierzy to ISIS weszła w Irak jak w masło zajmując połowę kraju. To była dawna odnoga Al-Kaidy a teraz działa sama. Wykorzystała niepokoje i zdobyła tereny. I zaczęła robić to, co zrobiliby wszyscy terroryści na ich miejscu, zabijają innowierców poprzez zetniecie głowy i innego rodzaju tortury czy homoseksualistów zrzucając ich z wysokości. W żaden sposób więc to nie usprawiedliwia zabijania innowierców czy homoseksualistów muzułmańskich, którzy z Zachodem nie mają nic wspólnego. Syryjczycy czy Koptowie co zginęli są mieszkańcami Afryki i Azji od wieków, na długo zanim islam był. Byli więc w swoim domu, z Zachodem nie mieli praktycznie nic wspólnego poza religią. Homoseksualiści muzułmańscy to już kompletnie nic wspólnego. Homoseksualiści są uważani za apostatów a ci według islamu muszą zginąć, więc giną, są zabijani bo nie wierzą jak trzeba. Jak więc mają traktować chrześcijan, którzy nie wierzą jak trzeba, też. Mówienie, że giną dlatego, że są uważani za reprezentowanie Zachodu jest uproszczeniem i nadużyciem, bo większość terrorystów pała nienawiścią do wszystkiego co nie jest islamem i to jest ich główny motywator, religia. Część muzułmanów z pewnością może wzorować się na tym, że zabijają reprezentantów Zachodu, ale to z pewnością moim zdaniem mniejszość, a takie podejście raczej prezentują bardziej pokojowi muzułmanie chcących wyjaśnić jakoś mordy na innowiercach.
"Poznajcie, co macie przed oczyma, a odkryjecie wszelkie tajemnice. Albowiem nie ma rzeczy ukrytej, która odkryta by? nie mo?e" Ewangelia Tomasza 5

Awatar użytkownika
booris
Posty: 3668
Rejestracja: 17 kwie 2015, 15:07
Lokalizacja: Amsterdam,Londyn,Barcelona

Post autor: booris »

Dezerterza,ja w zadenj sposob nie probuje usprawiedliwiac islamu a tylko pokazuje paralele pomiedzy chrzescijanstwem a islamem.Fakt,mamy 21 wiek,ale czy arabski koczownik cos z tego ma?Nie zapominaj ze ci ludzie nadal zyja tak jak zyli 100 i wiecej lat temu.Dlatego pisze,ze islam musi przejsc podobna ewolucje jak chrzescijanstwo.I trzeba na to tyle samo czasu.
Napisales ze w czasie krucjat nie mialo skad czerpac wzorow.A Jezus i Jego nauczanie?A Nowy Testament?Oprocz tego istnial juz kosciol jako instytucja powolana do takich rzeczy.Krucjaty bezpowrotnie zaprzepascily mozliwosc porozumienia sie tych dwoch religii.A mozna bylo inaczej,czego przykladem jest Etiopia gdzie sie pomiedzy soba dogadali.
W jednym masz na pewno racje,nie powinno sie demokratyzowac wschodu mieczem.Jest 21 wiek i mozna to zrobic wlasnie poprzez media.Zamiast wysylac wojsko do Iraku wystarczylo podzrucic im komputery i internet zeby zobaczyli jak wyglada zycie w roznych zakatkach naszej planety.
Zreszta...Orygenes bodajze pisal ze zolnierz musi 8 lat co najmniej pokutowac,zeby mogl zostac oczyszczony z grzechu przeciw przykazaniu-nie zabijaj.A po ustanowieniu chrzescijanstwa oficjalna religia rzymska bardzo szybko sie to zmienilo.Przykazanie przestalo byc istotne.Ksieza do dzis sa zolnierzami

Zwiastun
Posty: 315
Rejestracja: 25 sty 2015, 22:54

Post autor: Zwiastun »

booris pisze:gdzie sie pomiedzy soba dogadali ... nie powinno sie demokratyzowac wschodu mieczem.Jest 21 wiek i mozna to zrobic wlasnie poprzez media.Zamiast wysylac wojsko do Iraku wystarczylo podzrucic im komputery i internet zeby zobaczyli jak wyglada zycie w roznych zakatkach naszej planety
Teraz to już musztarda po obiedzie, każdy już swe oblicze pokazał zarówno wschód jak i zachód, zarówno islam jak i chrześcijaństwo.

Jak widać walka pomiędzy religiami to tak naprawdę walka o wpływy i terytoria.

Walka państw to walka o zasoby naturalne lub inne korzyści.

A zwykli ludzie? Zwykli ludzie cierpią, nieświadomie są tylko marionetkami w rękach przywódców i duchownych zwalczając się nawzajem, często wielu ginie za niewinność choć nawet nie mieszają się do tych konfliktów. :cry:

Prawda jest taka że politycy oraz duchowni nigdy się nie dogadają (mogą to być jedynie pozory, chwilowy pokój) pokazali przez tyle wieków że nie potrafią ustanowić porządku na świecie, gdyż kierują się wciąż tylko złymi pobudkami, do tej pory nie ustanowili i nie ustanowią nigdy, mogą jedynie głosić o fałszywym pokoju i bezpieczeństwie, mogą wymyślać coraz to więcej ustaw i praw a jednak te ustawy nic nie poprawiają na świecie a na dodatek jeszcze bardziej szkodzą niewinnym obywatelom.

To że dziś człowiek rządzi się sam (a raczej panuje jeden nad drugim ku jego szkodzie) nie było Bożym zamierzeniem, jednak ludzie taki los sobie wybrali, sądząc że świat będzie lepszy pod rządami ludzkimi. Co z tego wyszło? A no to co pokazałem m.in w tym temacie, ludzie nie ustanowią nigdy pokoju i bezpieczeństwa gdyż są niedoskonali i niekompetentni do tego.

Jakuba 4.1-3, Mateusza 15.19, Jeremiasza 17.9.

&#8222;Żaden rząd nie jest lepszy niż ludzie, z których się składa&#8221;. A ponieważ nawet najzdolniejsi politycy są niedoskonali, więc każdy rząd ustanowiony przez człowieka jest skazany na niepowodzenie. - John F Kennedy

&#8222;Człowiek panuje nad człowiekiem ku jego szkodzie&#8221; &#8212; zauważył 3000 lat temu jeden z pisarzy biblijnych (Kaznodziei 8:9)



Dlatego to Królestwo Boże może jako jedyne ustanowić ład na tym świecie. :!:

Bóg zamierzył dla rodziny ludzkiej coś lepszego. :-D

http://zwiastowanie.blogspot.com/2015/0 ... dobry.html

:-)

Awatar użytkownika
booris
Posty: 3668
Rejestracja: 17 kwie 2015, 15:07
Lokalizacja: Amsterdam,Londyn,Barcelona

Post autor: booris »

Minelo 2015 lat od zarania chrzescijanstwa,prawda?Ile jeszcze bedziecie eksperymentowac na ludziach indoktrynujac ich?Odlamy,nurty,schizmy,sekty,denominacje - nazw a nazw i kazdy z tych ruchow jest najprawdziwszy wg ich wyznawcow,a wszystkie inne falszywe.Chrzescijanie sami ze soba nie potrafia sie dogadac i nic nie powstrzymuje ich od krytyki wobec siebie.Wszystkie te opowiesci o milosci blizniego,nadstawianiu drugiego policzka itp zamiast byc czyms normalnym w zyciu kazdego chrzescijanina staly sie pustym frazesem.
Pytalem cie kiedys czy grzeszysz Zwiastunie.Zabraklo ci odwagi zeby odpowiedziec.Jezeli nie to szacun i masz pelne prawo by uczyc innych zycia z Bogiem.Jezeli natomiast tak,to wybacz,ale jak moze mnie pouczac czlowiek ktory postepuje nie fair w stosunku do Boga?Ktos kto Go oszukuje nie ma prawa wytykac innym ze grzesza,prawda?

Awatar użytkownika
Bobo
Posty: 16835
Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12

Post autor: Bobo »

booris pisze:wybacz,ale jak moze mnie pouczac czlowiek ktory postepuje nie fair w stosunku do Boga?Ktos kto Go oszukuje nie ma prawa wytykac innym ze grzesza,prawda?
Jak więc to ma sie do:

Bo wszyscy zgrzeszyli ibrakuje im chwały Bożej
(Rzym 3:23)

Skoro wszyscy to... kto może ci zwrócić uwagę, zarozumialcze?
Oszołomstwu mówię NIE!

Awatar użytkownika
booris
Posty: 3668
Rejestracja: 17 kwie 2015, 15:07
Lokalizacja: Amsterdam,Londyn,Barcelona

Post autor: booris »

Bobo pisze:
booris pisze:wybacz,ale jak moze mnie pouczac czlowiek ktory postepuje nie fair w stosunku do Boga?Ktos kto Go oszukuje nie ma prawa wytykac innym ze grzesza,prawda?
Jak więc to ma sie do:

Bo wszyscy zgrzeszyli ibrakuje im chwały Bożej
(Rzym 3:23)

Skoro wszyscy to... kto może ci zwrócić uwagę, zarozumialcze?

Na pewno nie ktos,kto jest na tyle zarozumialy by uwazac iz mimo ze oszukuje wlasnego Boga ma prawo mnie pouczac.Znowu zdzblo w oku brata sie klania Bobo :-D
I jeszcze to - "po uczynkach ich poznacie"
Wlasnie poznaje :-D

nike
Posty: 11551
Rejestracja: 05 sie 2006, 23:59

Post autor: nike »

KobietaZMagdali pisze:Irytuje mnie również, że uważasz, że masz prawo zmieszać moją wiarę z błotem ile Ci się tylko podoba,
KrK sam siebie pogrążył w błocie przez wprowadzenie Inkwizycji i innych morderczych instytucji. a obecnie pogrąża się już w bagnie, przez pedofilię jaka się w tym kościele szerzy.

Zwiastun
Posty: 315
Rejestracja: 25 sty 2015, 22:54

Post autor: Zwiastun »

Ostatecznie podsumowując ten temat.

Film dokumentalny TVP2 (BBC)
&#8222;Czy świat oszalał? Wyrok śmierci na chrześcijaństwo&#8221;
Potwierdza wszystko to co pisałem w tym temacie, polecam Go obejrzeć:

Polska wersja językowa, lektor:

Klik
lub:
Klik


Wrażenia po obejrzeniu?

Ten system światowy faktycznie jest tylko do rozbiórki.

Zastąpić go musi jedynie Królestwo Boże i nowy świat nie po panowaniem ludzi ale panowaniem Boga.

:-)
Ostatnio zmieniony 16 cze 2015, 15:18 przez Zwiastun, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
booris
Posty: 3668
Rejestracja: 17 kwie 2015, 15:07
Lokalizacja: Amsterdam,Londyn,Barcelona

Post autor: booris »

Material ten mozna rowniez obejrzec na stronie BBC.Seria nosi tytul "This World" i oprocz "Killing Christianity" mozna obejrzec inne czesci,miedzy innymi 'Britain's Jihadi Brides" i "World's Richest Terror Army"

Awatar użytkownika
nesto
Posty: 4218
Rejestracja: 02 kwie 2012, 12:06
Lokalizacja: były katolik

Post autor: nesto »

Ja ściąłem kiedyś różę..

Czy uważasz, że Twój komentarz pod tak poważnym tematem jest na miejscu? Tak jak większość Twoich postów przez ostatnich 24 h.
Ostatnio zmieniony 01 paź 2015, 9:16 przez nesto, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wydarzenia”