Anna01 pisze:
Wybacz KobietoZMagdali, ale w dyskusje wkradło się chyba jakieś nieporozumienie.
Osobiście (osobiście !) tak uważam.
Rozważmy sytuację, która wydarzyła się kilka miesięcy temu, a mianowicie zamach na redakcję "Charlie Hebdo".
Jak wiemy redakcja przede wszystkim zajmowała się karykaturalnym przedstawianiem różnych religii, sekt itp.
Nie znaczy, że wszyscy pracownicy byli ateistami. Wśród pracowników były i osoby mieniące się chrześcijanami.
Zadaniem redakcji było ŚWIADOME "wkurzanie" np. muzułmanów.
I ja się teraz KobietoZMagdalii pytam ..... PO CO ?????!!!!!!
Powinno być ustawowo zakaz ośmieszania każdej religii w taki sposób jak robi to Charlie Hebdo. Jednak czy ośmieszeniem religii jest napisanie powieści "Szatańskie wersety" byłego muzułmanina? To nie jest ośmieszenia a zwykła powieść bazująca na owych znanych wersetach i w ten sposób napisano coś ala "Kod Leonardo Da Vinci". Jednak i takie rzeczy sprawiają, że wielu muzułmanów chce mu zrobić to samo co zrobili redakcji Charlie Hebdo. To że ich ta powieść też drażniła to jest tylko i wyłącznie ich problem, bo w tym przypadku nie jest to obrażanie. I w przypadku Kodu da Vinci nikt autorowi nie groził śmiercią i żadnych takich "fatw" nie wystawiono, a w przypadku autora Szatańskich Wersetów już tak.
Zwiastun pisze:Wkrótce ma nastąpić upadek wszelkich religii fałszywych, być może to jest początek końca, uświadomienie sobie ile zła wyrządziły wszystkie religie (wierzenia) fałszywe na całym świecie oraz politycy rządni władzy, dopiero jak się to wszystko rozsypie w armagedonie wtedy dopiero pozostanie na planecie jedynie prawdziwe wielbienie Boga.
Niestety ale prędzej Europa stanie się muzułmańska niż jak upadnie islam.
Anna01 pisze:Niestety ..... musieli by ucierpieć na tym również niewinni muzułmanie, ale nic to w porównaniu tysiącami morderstw, zamachów.
A mianowicie (wychodzę z konkretami ! A nie pustymi słowami) zagrozić wyrzuceniem z krajów niemuzułmańskich, wszystkich muzułmanów do 3 pokolenia ! Cofnąć ich do kraju skąd pochodzili ich przodkowie ! Nie ważne czy byłby to lekarz muzułmanin czy robotnik czyszczący kanały.
Postawić ultimatum ! Jakiś bezpodstawny atak terrorystyczny, jakiś mord na niewinnych ludziach i miliony muzułmanów pakują manatki !!! Lądują w krajach przodków ! Lądują w namiotach na pustyniach !
Gwarantuje ! ISIS po miesiącu przestało by istnieć !
Tutaj niestety Anno się moim zdaniem mylisz. Większość terrorystów z ISIS i nie tylko pochodzi z rejonów muzułmańskich a z Europy to jest mniejszość. Jak się wypędzi muzułmanów z Europy to ci co chcieli zasilić szeregi ISIS i tak to zrobią gdy już będą w ojczyźnie swoich przodków. ISIS terrorystów teraz przerzuca na statkach w formie imigrantów, którzy tylko uciekają przed wojną i chcą pokoju. Europa ich chętnie przyjmuje (zamiast odesłać ich z powrotem skąd przybyli), to problem ze szpiegami i terrorystami w Europie nie mają, jeszcze przy okazji legalnie napełnią kieszeń organizatorom przemytników ludzi, skoro Europa ich przyjmuje. Taki "imigrant" udający uciekiniera wojennego będzie miał gdzieś czy po zamachu wywalą jego braci w wierze oraz jego współpracowników z Europy, bo liczy się tylko osiągnięcie celu: zabijanie niewiernych.
booris pisze:Islam jest mlodszy pd chrzescijanstwa o 600 lat i jest teraz dokladnie w tym samym miejscu co chrzescijanstwo 600 lat temu.Przechodzi dokladnie te same etapy rozwoju.Tez musza im sie urodzic Kopernik i Galileusz,zeby obalic bzdurne mity bo,paradoksalnie,nasz rozwoj cywilizacyjny zawdzieczamy nie chrzescijanstwu,a tym ktorzy mieli odwage mu sie przeciwstawic.Ale to taka historyczna dygresja.
Wszystkie religie gloszace sie "religiami milosci" i nie tylko one,usmiercily wiecej ludzi niz wszystkie wojny w dziejach ludzkosci razem.Wniosek kazdego normalnie myslacego czlowieka moze byc tylko jeden:religie to zlo
To tak naprawdę nie jest żadne usprawiedliwienie, że islam jest młodszy o 600 lat. Wtedy chrześcijaństwo nie miało od kogo czerpać wzorców, nie było środków masowego przekazu, wielu nie miało wiedzy jak żyją inne kultury. Dziś każdy może w internecie, w telewizji czy książce się tego dowiedzieć. Jest też globalizacja i kraje muzułmańskie garściami czerpią z techniki Zachodu, którą wypracowały. Dziś muzułmanie mogą podglądać Zachód, nawet kraje niechrześcijańskie na Dalekim Wschodzie. To że dziś niejeden muzułmanin jest tak nastawiony jak chrześcijanin 600 lat temu to go nie usprawiedliwia, a dodatkowo potępia za to, że jest otoczony krajami o innej mentalności i dziś łatwo poznać drugich i mają się na kim wzorować. W przypadku średniowiecznego chrześcijaństwa, nie mieli się na kim wzorować w tym czasie, nie było środków masowego przekazu, globalizacji, co niejako bardziej ich usprawiedliwia od muzułmanów. Jednak żadnej z grup nie usprawiedliwia do końca.
Zwiastun pisze:„Grabież Jerozolimy, choć stanie się zarzewiem tysiącletniej wrogości między islamem a chrześcijaństwem, nie wywoła początkowo żadnego zbrojnego zrywu Arabów. Musi upłynąć prawie pół wieku, zanim muzułmański Wschód zbierze siły do przeciwstawienia się zaborcom” – napisał Amin Maalouf.
Okrucieństwo nie popłaca
Uczestnicy pierwszej wyprawy krzyżowej utworzyli Królestwo Jerozolimskie, księstwo Antiochii oraz hrabstwa Edessy i Trypolisu. Potem większość z nich wróciła z łupami w rodzinne strony. W ciągu półwiecza względnego spokoju liczba rycerzy osiadłych w Królestwie Jerozolimy nie przekroczyła trzech tysięcy. Drugie tyle zamieszkiwało ościenne hrabstwa. Tę garstkę znakomitych wojowników otaczał arabski świat, zupełnie wobec niej bezradny. Inna sprawa, że potomkowie najeźdźców przejęli sporo z tolerancyjnych zwyczajów wrogów. Jadąc z Damaszku do Akry, arabski podróżnik Ibn Dżubajr zanotował, że „trasa wiodła przez okolicę, gdzie wiele było gospodarstw zamieszkanych przez muzułmanów żyjących dostatnio między Frankami”. Wyznający islam poddani nie chcieli wracać pod władzę kalifów. „Do serc bardzo wielu spośród tych ludzi zakrada się zwątpienie, kiedy porównają swój los z losem ich braci, którzy żyją na terytorium muzułmańskim. Ci ostatni bowiem doznają niesprawiedliwości z rąk swych współwyznawców, podczas gdy Frankowie zachowują się bezstronnie” – opisywał Ibn Dżubajr.
Zaczęło się to zmieniać, gdy król Jerozolimy Amalryk I postanowił wykorzystać waśnie w rodzie panującym w Egipcie. Sprowadził z Europy posiłki, po czym w 1163 r. poprowadził wyprawę na państwo piramid. Te poczynania uważnie śledził emir Damaszku Nur-ad-Din, od dawna marzący o odbiciu Ziemi Świętej. W odpowiednim momencie uderzył na miasto Trypolis, otwierając drugi front. Najbardziej jednak na losach Amalryka zaważyło zachowanie przybyłego z Zachodu rycerstwa. Znów zabijano każdego napotkanego muzułmanina. To ożywiło pamięć o dawnej rzezi Jerozolimy. W końcu wyznawcy proroka stawili przybyszom twardy opór. Amalryk poprowadził do Egiptu cztery wyprawy, lecz żadna nie osiągnęła trwałego sukcesu. Spory udział w jego niepowodzeniach mieli dwaj ludzie: kurdyjski najemnik Szirkuh i jego bratanek Saladyn, których emir posłał z posiłkami nad Nil.
Tak naprawdę muzułmanie zaczęli działać z powodu Drugiej Krucjaty, której uczestnicy byli na tyle głupi, że zaatakować postanowili Damaszek, w którym rządził muzułmanin, jako jedyny z okolicznych muzułmańskich władców, który nie miał nic przeciwko obecności chrześcijan na Bliskim Wschodzie i nie działał w żadnym razie na ich szkodę. Co Ty byś pomyślał gdybyś był muzułmaninem i zaatakowano by kogoś, kto w stosunku do chrześcijan był pokojowy? Wykorzystał to Saladyn, który zjednał muzułmanów przeciwko chrześcijanom.
Zwiastun pisze:Aby przedstawić ten pogląd, przyjrzyjmy się historii XX wieku. Wszystkie relacje historyczne podkreślają, że wiek XX był najbardziej krwawym okresem w całej historii ludzkości. Dwie największe wojny światowe, które w ogóle nie miały nic wspólnego z religią, Żydowski Holokaust, Rewolucja Komunistyczna w Rosji, Chinach, Południowowschodniej Azji i na Kubie, pochłonęła blisko 50-70 milionów ofiar śmiertelnych (niektóre źródła podają prawie 100 milionów). Jedna rzecz wspólna jaka łączy te konflikty to fakt, że ich przyczyną były ideologie, a nie religia. Możemy śmiało stwierdzić, że na przestrzeni całej historii ludzkości większość ludzi zginęło z powodu różnic ideologicznych, a nie pobudek religijnych. Ideologia komunistyczna dotyczyła panowania nad innymi. Ideologia nazistowska podkreślała eliminowanie „niższej” rasy. Zaledwie te dwie ideologie przyniosły śmierć wielu milionów niewinnych ludzi, religia nie miała z tym nic wspólnego. W rzeczywistości komunizm z definicji jest ideologią ateistyczną.
Znowu dla Indii najbardziej tragiczny rozdział w historii to historia pod panowaniem muzułmańskim. Od 1000 do 1500 roku, muzułmańscy władcy Delhi według wyliczeń historyków zabili ok. 80 mln Hindusów. To daje więcej ofiar niż IIWŚ. Co prawda rozdzielone jest to na 500 lat, ale w tamtych czasach liczba ludności też była inna. Dawało to rocznie ponad 100 tys. Hindusów. Niektórych liczba może przerażać i jak uzna ją za dużo, to nawet 50 mln robi wrażenie jak to czasy w średniowieczu. Dodać do tego jeszcze niszczenie świątyń hinduskich i buddyjskich. To się nie dziwię dlaczego wielu Hindusów nie lubi muzułmanów i też tam dokonuje pogromów na nich. Jednak taka nienawiść nie jest w żaden sposób usprawiedliwiona za zabijanie przez to co dokonali przodkowie.
Co prawda w przypadku islamu i Zachodu punktem zapalnym było tutaj powstanie państwa Izrael, które w oczach muzułmanów uchodzi za kolejną krucjatę, jednak wtedy nie myślano o terroryzmu na Zachód. Na taką większą skalę zrobiono dopiero słynne 11 września i wtedy USA postanowiło zainterweniował w Afganistanie. Później wymyśliło fałszywe dowody na Saddama i zaatakowało Irak. A później pomagali buntownikom w Tunezji, Libii, a także w Syrii o zgrozo. Co zrobiono gdy podbito Irak? Zwolniono wielu żołnierzy, którzy służyli w czasach Saddama, uznając, że nie potrzeba takiej ilości żołnierzy. Jaki skutek wojny? Zniszczony kraj, powiększona bieda, nienawiść do modelu demokratycznego jakiego siłą tam wprowadzono a co najważniejsze pozbawienie władzy Saddama, który był dyktatorem, ale czerpał ze wzorców Zachodu, podobnie dyktator Libii. Saddam ponadto chciał poprzestać na handlu ropą dolarami, tylko zrobić to w euro. W ten sposób USA straciłoby wpływy i hajs. Wojna gotowa. Dyktator Libii chciał iść jeszcze dalej, stworzyć nową całkowicie walutę dla krajów arabskich, wypychając tym samym dolar. Skutek? Obalenie dyktatora. Odeszli dyktatorzy, którzy czerpali z Zachodu a zamiast tego przyszła demokracja, która zamiast zeświecczyć społeczeństwo, jeszcze bardziej się zradykalizowała i powstała demokracja islamska.
Tak zniszczony kraj i mało żołnierzy to ISIS weszła w Irak jak w masło zajmując połowę kraju. To była dawna odnoga Al-Kaidy a teraz działa sama. Wykorzystała niepokoje i zdobyła tereny. I zaczęła robić to, co zrobiliby wszyscy terroryści na ich miejscu, zabijają innowierców poprzez zetniecie głowy i innego rodzaju tortury czy homoseksualistów zrzucając ich z wysokości. W żaden sposób więc to nie usprawiedliwia zabijania innowierców czy homoseksualistów muzułmańskich, którzy z Zachodem nie mają nic wspólnego. Syryjczycy czy Koptowie co zginęli są mieszkańcami Afryki i Azji od wieków, na długo zanim islam był. Byli więc w swoim domu, z Zachodem nie mieli praktycznie nic wspólnego poza religią. Homoseksualiści muzułmańscy to już kompletnie nic wspólnego. Homoseksualiści są uważani za apostatów a ci według islamu muszą zginąć, więc giną, są zabijani bo nie wierzą jak trzeba. Jak więc mają traktować chrześcijan, którzy nie wierzą jak trzeba, też. Mówienie, że giną dlatego, że są uważani za reprezentowanie Zachodu jest uproszczeniem i nadużyciem, bo większość terrorystów pała nienawiścią do wszystkiego co nie jest islamem i to jest ich główny motywator, religia. Część muzułmanów z pewnością może wzorować się na tym, że zabijają reprezentantów Zachodu, ale to z pewnością moim zdaniem mniejszość, a takie podejście raczej prezentują bardziej pokojowi muzułmanie chcących wyjaśnić jakoś mordy na innowiercach.
"Poznajcie, co macie przed oczyma, a odkryjecie wszelkie tajemnice. Albowiem nie ma rzeczy ukrytej, która odkryta by? nie mo?e" Ewangelia Tomasza 5