Za dni Pelega

Istotne zdarzenia, o których wspomina Biblia: Narodziny Jezusa, Wyjście z Egiptu, Niewola Babilońska

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
.Cyprian.
Posty: 1481
Rejestracja: 26 lut 2012, 18:19

Za dni Pelega

Post autor: .Cyprian. »

[center]
Genesis 10:25
...iż za dni jego rozdzielona jest ziemia...
[/center]


Na początku trzeba zauważyć, że zapisane w hebrajskim imię Peleg - פֶּ֗לֶג - bardzo przypomina hebrajski zwrot na określenie przedmiotowego zdarzenia - podzieliła/została podzielona - נִפְלְגָ֣ה [niflegah/nip̄-lə-ḡāh].

Jeśli tak, to pierwsza nasuwająca się myśl jest taka, że zdarzenie musiało być istotne dla ówczesnych, skoro nazwano kogoś od nazwy zdarzenia, bądź odwrotnie - nie wchodząc w to, jakim językiem wtedy mówiono. Moim zdaniem to nie jest ważne, bo nawet jeśli nie mówiono wówczas po hebrajsku, to relacja imię-zdarzenie mogła zostać po prostu przeniesiona na inny język, taka kalka jezykowa.

Jest teraz kilka możliwości, jak rozumieć tę sentencję.

1. Badanie nieznanego lądu

Zwrot "została podzielona/podzieliła się" można rozumieć jako zbadana, zmapowana - po potopie ludność zaczęła badać, nową, na pewno zmienioną Ziemię (a dla nich z gruntu nową). Czyli coś, jakby próba zmapowania nieznanych terenów, podzielenia na "kwadratowe" siatki (jak to mamy na mapach).

2. Podział kontynentów

Dziś mamy teorię tektoniki płyt:
wiki o tektonice płyt pisze: Tektonika płyt (lub teoria wędrówki płyt tektonicznych, ang. plate tectonics; z stgr. τέκτων tekton - "budujący") - dominująca współcześnie teoria tłumacząca wielkoskalowe ruchy ziemskiej litosfery, w szczególności przejawiające się w obserwowanym zjawisku dryfu kontynentalnego, powstawania gór, rozmieszczeniu stref sejsmicznych i inne.
...
Źródło siły powodującej ruch płyt litosferycznych jest tematem kontrowersyjnym.
...
Ponieważ jednak powyższe wytłumaczenia nie w pełni stosują się do obserwowanego ruchu płyt kontynentalnych, nie ustają dyskusje na temat ostatecznego bilansu sił działających na płyty litosferyczne i wprawiających je w ruch. Na dzień dzisiejszy brak przekonywającego wyjaśnienia mechanizmu i przyczyny ruchu płyt.
...
Zgodnie z tą teorią kontynenty musiałby się rodzielać miliony lat, co z oczywistych względów nie może wyjaśniać zapisu biblijnego.
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Można by przyjąć, że to siły popotopowe (olbrzymie naprężenia płyt spowodowane potopem) wprowadziły rozdział kontynentów, co - jak wskazują kreacjoniści - jest możliwe. Niestety, ten punkt widzenia raczej wydaje się mało prawdopodobny, gdyż kontynenty musiałyby się podzielić bardzo szybko - a to po prostu byłoby niszczące dla popotopowego życia na Ziemi, bo miano by wtedy do czynienia z olbrzymimi tsunami, trzęsieniami ziemi, wybuchami wulkanów, itp. Raczej należy się skłaniać ku temu, że jeżeli kontynenty się podzieliły, to musiało to nastąpić w trakcie potopu, a nie po nim.

3. Interpretacja tradycyjna - podział po zdarzeniu w Babel
BT
Eberowi urodzili się dwaj synowie; imię jednego Peleg, gdyż za jego czasów ludzkość się podzieliła, imię zaś jego brata - Joktan.

BW
A Heberowi urodzili się dwaj synowie: jeden miał na imię Peleg, gdyż za jego czasów podzielili się mieszkańcy ziemi, a imię brata jego było Joktan.

BW-P
Eber zaś miał dwóch synów. Jednemu było na imię Peleg [co znaczy: podział], bo za jego czasów doszło do podziału ludzkości, a jego brat nazywał się Joktan.
W powyższych przekładach oryginalne słowo הָאָ֔רֶץ traktowane jest nie jako Ziemia, ale jako ludzkość, czy mieszkańcy Ziemi. Byłoby to nawiązanie do tego, co się stało w czasach wieży Babel, tym bardziej, że chronologia pokazuje, iż Peleg urodził się niedługo po rozproszeniu.

4. Koniec epoki lodowcowej

Epoka lodowcowa, która miała miejsce po potopie uwięziła wodę w postaci lodu, co spowodować miało między innymi obniżenie się poziomu morza. W ten sposób połączone kontynenty "pomagały" w post-babelowym rozproszeniu. W którymś jednak momencie - za dni Pelega właśnie - topniejąca pokrywa lodowa podzieliła kontynenty do stopnia takiego, jaki mamy dziś.

Opracowano na podstawie What Happened in the "Days of Peleg"?

Do mnie osobiście przemawia wyjaśnienie zawarte w pkt. 4-tym. Jest ono z naukowego punktu widzenia atrakcyjne. Oczywiście zamodelowanie wspomnianego tu całego procesu termodynamicznego w tak dużej skali jest trudne.
Jestem na forum. Nie nauczam, bo jeszcze mało wiem.
Nie nauczam, tylko dyskutuję.

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Re: Za dni Pelega

Post autor: Henryk »

.Cyprian. pisze: Raczej należy się skłaniać ku temu, że jeżeli kontynenty się podzieliły, to musiało to nastąpić w trakcie potopu, a nie po nim.
To wszystko oczywiście są teorie. Niemniej jednak prawdopodobne…

Dzieleniu się kontynentów, musiały towarzyszyć burzliwe ruchy górotwórcze.
Arce, unoszącej się na powierzchni wód, niegroźne były tsunami- mogli nawet nie odczuć ich.
Sam Potop przecież trwał około pięciu miesięcy.
Gen 7:24 bw " A wody wzbierały nad ziemią sto pięćdziesiąt dni."
Gen 7:24 bg " I trwały wody nad ziemią sto i pięćdziesiąt dni."
Mogły powstać wielkie kaniony pod dnem oceanów (z powodu ruchów górotwórczych, a także samego nacisku mas wód na litosferę), a także wypiętrzyć się wysokie łańcuchy górskie. Na szczytach gór znajdujemy do dziś muszelki, pozostałości wodnych żyjątek…
Stąd staje się wielce prawdopodobnym lądowanie Arki Noego na wypiętrzonym (wypchniętym w górę masywie) szczycie o wysokości ponad 5000 metrów.

Inaczej wody potopu musiały by pokryć naszą Planetę na wysokość co najmniej tych 5 kilometrów wyżej niż dzisiejszy poziom morza.
Skoro Biblia opisuje:
Gen 7:19-20 bt4 " Wody bowiem podnosiły się coraz bardziej nad ziemię, tak że zakryły wszystkie góry wysokie, które były pod niebem. (20) Wody się więc podniosły na piętnaście łokci ponad góry i zakryły je."
Oznaczać musiało by to tylko tyle, że Ziemia przed Potopem miała zupełnie inne ukształtowanie terenu niż po nim.
4. Koniec epoki lodowcowej

Epoka lodowcowa, która miała miejsce po potopie uwięziła wodę w postaci lodu, co spowodować miało między innymi obniżenie się poziomu morza. W ten sposób połączone kontynenty "pomagały" w post-babelowym rozproszeniu. W którymś jednak momencie - za dni Pelega właśnie - topniejąca pokrywa lodowa podzieliła kontynenty do stopnia takiego, jaki mamy dziś.
Płynące wody, rzeźbiły wielkie kaniony, zapełniały doliny…
Do mnie osobiście przemawia wyjaśnienie zawarte w pkt. 4-tym. Jest ono z naukowego punktu widzenia atrakcyjne. Oczywiście zamodelowanie wspomnianego tu całego procesu termodynamicznego w tak dużej skali jest trudne.
Biorąc pod uwagę zasadę „naczyń połączonych”, oraz pomijając „nierównomierność” rozkładania się sił grawitacyjnych- grubość tej pokrywy lodowej na biegunach winna wynosić spokojnie ponad 10 000 metrów- biorąc pod uwagę średnią głębokość dzisiejszych oceanów.
Nie wiemy też, do jakich szerokości geograficznych miałby sięgać lądolód?
Sama biblia nie wspomina o tak wielkiej zmianie klimatu, jak epoka lodowcowa.
Wydawało by się, że powinna... :-(
Wiemy jednak, że było coś takiego, znajdując mamuty z resztkami pożywienia w żołądkach, na terenach dzisiejszych wiecznych zmarzlin.
Było to bardzo gwałtowne obniżenie się temperatur.

Nie mniej bardzo ciekawe jest, skąd wzięła się ludzkość po potopie na obu Amerykach, oraz Australii.

Może zainteresuje Ciebie poniższy artykuł:
http://www.nastrazy.pl/nastrazy/czytaj. ... plik=heber
Autor także usiłuje "ugryźć" temat "za dni Pelega".

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

Podzielę się jeszcze taką refleksją:
Gen 7:11 bt5 " W roku sześćsetnym życia Noego, w drugim miesiącu roku, siedemnastego dnia miesiąca, w tym właśnie dniu trysnęły z hukiem wszystkie źródła Wielkiej Otchłani i otworzyły się upusty nieba;"
Gen 7:11 pau "[...] i otworzyły się zawory nieba."
„Upusty nieba” skąd popłynęły wody mógłby być dodatkowym pierścieniem, coś na wzór pierścieni Saturna.
Lub być może, stanowiły one swoistą otoczkę, „cieplarnię”, nad całą powierzchnią Ziemi. Klimat był bardzo wyrównany i przyjazny dla wszelkich istot żywych.
Nagłe pozbawienie naszej planety tej otoczki, z całą pewnością spowodowało natychmiastowe zlodowacenie biegunów Ziemi. Mogłoby to odbyć się nawet w kilku dniach.
Powrót do „normalności” był już znacznie dłuższy…

EMET
Posty: 11235
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Post autor: EMET »

EMET:
Tylko ad meritum --
‘Leksykon ŚJ’ optuje - wg klasyfikacji wyłuszczonej w post pana o nicku ‘.Cyprian.’ - za wariantem „3”, powiedzmy.
Czytamy tam: „PELEG („podział”).
Syn Ebera i ojciec Reu w linii rodowej prowadzącej od Sema do Abrahama; był więc przodkiem Jezusa. Żył 239 lat (2269-2030 p.n.e.) i był założycielem jednego z 70 rodów istniejących po potopie (Rdz 11:16-19; 1Kn 1:24-27; Łk 3:35).
Peleg otrzymał takie imię, gdyż „za jego dni ziemia została podzielona” (Rdz 10:25; 1Kn 1:19). Wersety te nie mówią, że do tego znaczącego podziału doszło w czasie narodzin Pelega, sto lat po potopie, ale że stało się to „za jego dni”. Jeśli imię to nadano mu, gdy się urodził, być może proroczo wskazywało ono na rozproszenie ludzkości w wyniku pomieszania języka przy wieży Babel (Rdz 11:1-9; por. znaczenie imienia Noe [prawdopodobnie: „odpoczynek; pocieszenie”], które również okazało się prorocze; Rdz 5:29).
” - Tom 2, str. 319. Objaśn. skrótów: Rdz = Ks. Rodzaju; 1Kn = 1 Ks. Kronik; Łk = wg Łukasza.

Zapis tekstu z Rodzaju [Bereszith] 10:25 w ‘BHS’ --
‎ וּלְעֵ֥בֶר יֻלַּ֖ד שְׁנֵ֣י בָנִ֑ים שֵׁ֣ם הָֽאֶחָ֞ד פֶּ֗לֶג כִּ֤י בְיָמָיו֙ נִפְלְגָ֣ה הָאָ֔רֶץ וְשֵׁ֥ם אָחִ֖יו יָקְטָֽן׃
trans. uproszczona: < ule´ebher julladh szene bhanim szem ha`echadh pelegh ki bhejamajv niphlegha(h) ha`arec veszem `achiv joqtan > /= < ule´ewer julladh szene wanim szem ha`echadh pelegh ki wejamajv niflegha(h) ha`arec veszem `achiv joqtan >/, co, po kolei, tak można przetłum.: &#8222;A_Ewerowi/dla_Ewera/ narodziło_się/urodziło_się/ dwóch synów [w singular - < ben >]: imię tego_jednego Pelegh [hebr.: < szem ha`echadh pelegh >, bo/ponieważ; gdyż/ za_dni_jego/w_czasie_dni_jego/ [hebr.: < wejamajv >] podzielona_została/została_podzielona/ ta_ziemia [hebr.: < niflegha(h) ha`arec > [...]&#8221;. Mamy, zatem, dwie istotne formy: imię własne jednego z synów Ewera = &#8222;Pelegh&#8221; oraz frazę < niphlegha(h) ha`arec >, gdzie < niphlegha(h) > /= < niflegha(h) >/ jest tutaj w koniugacji nifal od podst. wyrażenia < palagh >, na bazie rdzenia: < p l g > = &#8222;[ni] zostać podzielonym; podzielić się. [...]&#8221; [&#8216;Briks&#8217;, str. 281; ed. 1999r.]. Czyli: zarówno imię własne - &#8222;Pelegh&#8221;, jak i rozpatrywane wyrażenie są na bazie tego samego rdzenia - < p l g >. Co się tyczy frazy < ha`arec >, to literalnie mamy &#8222;ta_ziemia&#8221; [< ha > = rodzajnik]. Jak słusznie zauważono, może w języku biblijnym oznaczać niekoniecznie &#8216;planetę Ziemię&#8217;, &#8216;grunt ziemski&#8217; czy tp., co przebywającą - na tejże &#8216;ziemi&#8217; - ludzkość; mamy np. w formie z rodzajnikiem w: Rodz 6:11-13; 11:1. To tylko te przykłady.

Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

Awatar użytkownika
.Cyprian.
Posty: 1481
Rejestracja: 26 lut 2012, 18:19

Re: Za dni Pelega

Post autor: .Cyprian. »

Henryk pisze:
Może zainteresuje Ciebie poniższy artykuł:
http://www.nastrazy.pl/nastrazy/czytaj. ... plik=heber
Autor także usiłuje "ugryźć" temat "za dni Pelega".
Powiem, że artykuł ciekawy. Autor od kompletnie innej strony zgłębia ten temat. Zaciekawiły mnie te liczbowe paralele, o których wspomina.

Co do tych, wyszczególnionych przeze mnie punktów. Mogło być też i jedno i drugie, czyli nie tylko podzielenie ludzi przez podzielenie języków, ale i podzielenie Ziemi np. przez topniejące lodowce.

Jak by nie było, to i tak wiadomo, że dni Pelega były szczególne.
Jestem na forum. Nie nauczam, bo jeszcze mało wiem.
Nie nauczam, tylko dyskutuję.

Awatar użytkownika
Quinque
Posty: 612
Rejestracja: 29 gru 2017, 21:58

Post autor: Quinque »

Pan Cyprian uważa że globalny potop się wydarzył?
"Bękart diabła czy dziecko Boże. Stara gwardia czy cyber młodzież
Kto kręci globem? Iluminacja, masońskie loże
Czarna magia, zdefiniuj chorobę. Jaka jest prawda za c$#j się nie dowiesz"

Awatar użytkownika
.Cyprian.
Posty: 1481
Rejestracja: 26 lut 2012, 18:19

Post autor: .Cyprian. »

Quinque pisze:Pan Cyprian ...
Prosiłbym o zwykłe Cyprian, jeśli można.
Quinque pisze:... Cyprian uważa że globalny potop się wydarzył?
Tak. Taką relację przedstawia nam Biblia.
Jestem na forum. Nie nauczam, bo jeszcze mało wiem.
Nie nauczam, tylko dyskutuję.

Awatar użytkownika
Quinque
Posty: 612
Rejestracja: 29 gru 2017, 21:58

Post autor: Quinque »

Pan Quinque pisze w taki sposób. Tak samo jak od zawsze nie daje kropki na końcu wypowiedzi

Biblii nie można czytać dosłownie. W Ks.rodzaju masz dwa opisy stworzenia. Ona cała jest traktowana jak jedna wielka metafora. I tak traktowana być powinna
"Bękart diabła czy dziecko Boże. Stara gwardia czy cyber młodzież
Kto kręci globem? Iluminacja, masońskie loże
Czarna magia, zdefiniuj chorobę. Jaka jest prawda za c$#j się nie dowiesz"

Awatar użytkownika
.Cyprian.
Posty: 1481
Rejestracja: 26 lut 2012, 18:19

Post autor: .Cyprian. »

Quinque pisze:Pan Quinque pisze w taki sposób.
Szkoda.
[color=orange]Pan[/color] Quinque - [color=orange]gdyby dawał kropkę na końcu wypowiedzi[/color] - [color=orange]to byłby[/color] pisze: Tak samo jak od zawsze (edit*) daje kropki na końcu wypowiedzi.*
* - edytowano na potrzeby pseudo-cytatu
Quinque pisze: Biblii nie można czytać dosłownie.
A kto Quinque'emu powiedział, że nie można? Tam gdzie Biblia może być odczytywana dosłownie - tam powinna.
Quinque pisze: W Ks.rodzaju masz dwa opisy stworzenia.
Dwa opisy - dotyczące jednego zdarzenia, jednego Stwarzania. Gdyby nawet było quinque opisów tego samego zdarzenia, to niczego by to nie zmieniło.
Quinque pisze: Ona cała jest traktowana jak jedna wielka metafora. I tak traktowana być powinna
Jak kto chce traktować Biblię - niech traktuje - jego sprawa. Niech tylko innym swojego traktowania nie narzuca.
Jestem na forum. Nie nauczam, bo jeszcze mało wiem.
Nie nauczam, tylko dyskutuję.

Awatar użytkownika
Quinque
Posty: 612
Rejestracja: 29 gru 2017, 21:58

Post autor: Quinque »

Owszem, są DWA opisy JEDNEGO stwarzania. Więc jedno z nich musi być prawdziwe a drugie fałszywe. Pozostaje pytanie, "które?". Możemy uznać że nie było WW itd. Możemy uznać że ziemia ma 6tyś lat. Ale po co? Skoro jest to niezgodne z obserwacjami? Swoją drogą chrześcijaństwo nigdy nie czytało Biblii dosłownie. Patrz choćby na Św. Augustyna. Czytanie Biblii literalnie to wymysł kreacjonistów
"Bękart diabła czy dziecko Boże. Stara gwardia czy cyber młodzież
Kto kręci globem? Iluminacja, masońskie loże
Czarna magia, zdefiniuj chorobę. Jaka jest prawda za c$#j się nie dowiesz"

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wydarzenia”