wuka pisze:eksplorator pisze, że to przyjście w 1914 roku poprzedzały liczne znaki w postaci różnych kataklizmów i klęsk.
eksplorator tego tak nie napisał. Jak już to twierdzi, że PO objęciu przez Jezusa królowania w 1914 roku rozpoczął się okres charakteryzujący się kataklizmami, zarazami, wojnami na niespotykaną dotąd skalę.
wuka pisze:Gapi sie na świat pogrążający się złu? Nie ma mocy? Nie ma chęci?
Najpierw zrobił porządek w niebie (Objawienie 12:7-12).
wuka pisze:Ja mam jedno pytanie i proszęo konkretną odpowiedź.
Gdzie jest Jezus? Gdzie się ukrywa od 1914 roku.
Kłamał?? mówiąc, że Jego powrót zauważą WSZYSCY?!
Bo musisz rozgraniczać niewidzialną obecność jako króla od przyjścia w charakterze wykonawcy wyroków Bożych.
To drugie zobaczą wszyscy. Natomiast to pierwsze następuje w dziedzinie duchowej.
Inaczej mówiąc ŚJ wierzą, że w 1914 roku nie nastąpiło faktyczne przyjście Jezusa. To jest dopiero przed nami i tej daty nie znamy.
Już pomijam samo datowanie ni z gruszki ni z pietruszki, ale w którym miejscu Jezus mówi o jakimś tajemnym, duchowym przyjściu - to raz, a dwa: po czym to widać i u kogo widac to tajemne przyjście.
Z tego, co wiem, to On duchowo jest obecny w kazdym i cały czas. Podczas modlitwy, medytacji, jest wszędzie i zawsze.
Kompletnie nie widze sensu w waszej wykładni, ani uzasadnienia, ani owoców tego przyjścia.
No główną odpowiedzią jest obrona pomyłki biblijnego Jezusa o powtórnym przyjściu za swego pokolenia.
Świadkowie Jehowy są w tej kwestii apologetami Jezusa.
Szkoda że permanentnie fałszywymi.
Oczywiście brana jest tutaj pod uwagę opowieść ewangeliczna powstała dziesiątki lat po śmierci Jezusa.
A czy Jezus historyczny kiedykolwiek mówił o tych sprawach jest jak do tej pory nie do rozstrzygnięcia.
Dostałaś dwie odpowiedzi. Może czegoś nie rozumiesz? Pytaj.
Na przykład tego:
cytuję siebie:"...w którym miejscu Jezus mówi o jakimś tajemnym, duchowym przyjściu - to raz, a dwa: po czym to widać i u kogo widac to tajemne przyjście.
Z tego, co wiem, to On duchowo jest obecny w kazdym i cały czas. Podczas modlitwy, medytacji, jest wszędzie i zawsze.
Kompletnie nie widze sensu w waszej wykładni, ani uzasadnienia, ani owoców tego przyjścia.
_________________
wuka pisze:
Trzeba też dodać i zauważyć, że sam Jezus zakazał wyznaczania dat, sugerował nawet, że i On ich nie zna. Nie rozumiem, jak ludzie mieniący się wyznawcami, naśladowcami itp. nauk Jezusa popełniają tak poważne wykroczenie.
Daty wyznaczają się same, jak się Jezus urodził ponad 2000 lat temu to było to konkretne miejsce i czas: dokładna data i godzina. Teraz też przychodzi w ciele, wcielił się w ciało w 2006 roku, myślę, że byłam na to przygotowana od urodzenia ale nie wiedziałam o tym. Gdybym wiedziała może przeżyłabym młodość inaczej, a może nie. W każdym bądź razie doprowadziło mnie to do tego miejsca, na forum biblijne.
Bobo pisze:Bo musisz rozgraniczać niewidzialną obecność jako króla od przyjścia w charakterze wykonawcy wyroków Bożych.
To drugie zobaczą wszyscy. Natomiast to pierwsze następuje w dziedzinie duchowej.
Inaczej mówiąc ŚJ wierzą, że w 1914 roku nie nastąpiło faktyczne przyjście Jezusa. To jest dopiero przed nami i tej daty nie znamy.
Ci co twierdzą, że nie przyszedł w ciele są słowem Antychrysta.
wuka pisze:
Trzeba też dodać i zauważyć, że sam Jezus zakazał wyznaczania dat, sugerował nawet, że i On ich nie zna. Nie rozumiem, jak ludzie mieniący się wyznawcami, naśladowcami itp. nauk Jezusa popełniają tak poważne wykroczenie.
Daty wyznaczają się same, jak się Jezus urodził ponad 2000 lat temu to było to konkretne miejsce i czas: dokładna data i godzina. Teraz też przychodzi w ciele, wcielił się w ciało w 2006 roku, myślę, że byłam na to przygotowana od urodzenia ale nie wiedziałam o tym. Gdybym wiedziała może przeżyłabym młodość inaczej, a może nie. W każdym bądź razie doprowadziło mnie to do tego miejsca, na forum biblijne.
Zaraz, zaraz...chcesz powiedzieć, że jesteś Jezusem?
wuka pisze:Zaraz, zaraz...chcesz powiedzieć, że jesteś Jezusem?
Jestem gwiazdą poranną, kobietą. Jezus mówi o sobie w Apokalipsie, że jest "Gwiazdą świecącą, poranną" 22,16. Za życia Jezus był Synem Bożym, ale w Biblii opisani są Synowie Boży i gwiazdy poranne. Ja dzięki Bogu odkryłam swoją prawdziwą tożsamość. Jestem kobieta, gwiazda poranna, zodiakalny Rak.