Dlaczego Bóg zniszczył "świat" w potopie?

[kansyheniek]

No i widzisz Bobo co narobiles

Temat o Potopie ugrzazl w blocie

[Bobo]

Temat o Potopie ugrzazl w blocie

Widać przestał już interesować
Widać rownież, że przeniesienie tematu do innego miejsca rownież miało sens
Ale owszem, owszem... jak kto chce, może coś tu napisać. Zdaje się, że Jamsen zaczął, więc może niech ciągnie

[EMET]

Temat o Potopie ugrzazl w blocie

Widać przestał już interesować
Widać rownież, że przeniesienie tematu do innego miejsca rownież miało sens
Ale owszem, owszem... jak kto chce, może coś tu napisać. Zdaje się, że Jamsen zaczął, więc może niech ciągnie

EMET:
Ileż tematów na Forum - nie tylko tym tutaj - 'grzęźnie w błocie'.
Jest to wręcz normalne zjawisko i takie jest prawidło grup dyskusyjnych.
Jak to określiłem: "Niekończąca się opowieść"; wystarczy tylko popatrzeć na wszelkie tematy na Forum: często bardzo zbliżone nawet w sformułowaniach.

To nie matematyka, gdzie twierdzenie udowodnione jest udowodnione; i powołuje się na precedens [w formie na Forum jako tzw. FAQ].
Ponadto: jest wolność pisania i kto chce - pisze, kto nie chce - nie pisze. Jak pisze, to pisze to, co uważa za słuszne - to pisze.
W kwestiach religii, polityki, historii -- o tzw. consensus/ie/ należy po prostu zapomnieć.
Co komu wydaje się słuszne i poprawne, dla innego/ych/ wręcz na odwrót.

Pozostaje zatem: cierpliwość i, uważam, 'moje podejście': <<pobudzanie do myślenia, samemu będąc do myślenia pobudzanym>>.

Często nawet w tematach, zdawałoby się, neutralnych doktrynalnie też mogą być kontrowersje; a cóż dopiero w innych...


Stephanos, ps. EMET

[kansyheniek]

Ileż tematów na Forum - nie tylko tym tutaj - 'grzęźnie w błocie'.

Zgadzam sie z toba Emet,ale ja wtedy pozwolilem sobie na taki maly zart (Bobo zrozumial-jak zwykle).

A tak poza tym uwazam,ze dobrze zrobil dzielac temat.

POzdrawiam

[Jamsen]

Napisałem na początku, że jest to moje osobiste zdanie.
Nie mam na to dowodów.
Więc nie mam co udowadniać, ani do czego przekonywać.