Proroctwo o 40 latach spustoszenia Egiptu

Istotne zdarzenia, o których wspomina Biblia: Narodziny Jezusa, Wyjście z Egiptu, Niewola Babilońska

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Mirek

Proroctwo o 40 latach spustoszenia Egiptu

Post autor: Mirek »

Czy ktoś może wie w jaki sposób wypełniło sie proroctwo Ezechiela o 40 latach spustoszenia dla Egiptu?

Ez 29:11-13 Bw „Nie przejdzie przez nią noga ludzka ani też nie przejdzie przez nią noga zwierzęcia, będzie nie zamieszkana przez czterdzieści lat.(12) I obrócę ziemię egipską w pustynię wśród ziem spustoszonych, i jej miasta będą pustynią wśród zrujnowanych miast przez czterdzieści lat; rozproszę Egipcjan wśród narodów i rozrzucę ich po ziemiach.(13) Bo tak mówi Wszechmocny Pan: Po upływie czterdziestu lat zbiorę Egipcjan spośród ludów, wśród których byli rozproszeni.”

Interesują mnie różne punkty widzenia, zarówno świeckie jak również co ma biblia dodatkowo do powiedzenia w tej sprawie!
Ostatnio zmieniony 02 mar 2007, 22:46 przez Mirek, łącznie zmieniany 3 razy.

andrzej

Post autor: andrzej »

Egipt szczególnie był źle traktowany przez kolejnych okupantów persów i macedonczyków w latach 342-310 pne. Z liczbą 40 jest ambaras- ale to już inny temat.

kato

Post autor: kato »

Zależy co rozumiesz przez "źle". Wieśniacy zawsze mieli przerąbane, arystokracja w zależności ot tego, kogo popierała. Faktem jest, że po III okresie przejściowym Egipt nie był już TYM Egiptem.

andrzej

Post autor: andrzej »

Otóż nie zawsze. Ezechiel współczesny chyba Jeremiaszowi przypisany był przez autora biblii w trzecim wieku czasom podbojów Nabuchodonozora tj. jakieś 600 r pne., chyba pod wrażeniem okupacji Aleksandra Macedonskiego i kabały( znowu liczba 40) i z żalu po utracie zwiazków z Egiptem ( Jojakim). Sam Ezechiel wspomina , ze poczatkiem złej passy Egiptu miał być "miecz Nabuchodonozora" Jednak aż do 342 rpne, ostatniego z egipskich faraonów Naktebo Egipt był w okresie "saickiego renesansu faraona Amazisa". Okres ten mimo utraty części ziem ( w tym Izraela) i wpływu persów nalezy do względnie lepszych w rozwoju jego kultury i jest opisywany przez Herodota. Natomiast najazd macedońskich dzikusów ( dla nas helleńskich bohaterów) spowodował od 342 r do 310 r pne tragedię spowodowaną walkami perskich i hellenskich okupantów, za którą musieli płacić Egipcjanie.Później Ptolemeusze zaczeli się trochę stroić w "egipskie piórka" co mozna dośc umownie przyjąć za poprawę sytuacji.
Starozytny Egipt poprzez Mojżesza przyczynił się do powstania chrześcijaństwa np. idea jednego Boga oraz wiele obrzadków wspólczesnej mszy świętej ma źródła w obrzędach starozytnego Egiptu, Św. Rodzina uciekała do Egiptu itp i często był wzorem pobożności ( wtedy poganskiej). Nauki Jezusa Chrystusa są szczytowym jak dotąd osiągnięciem humanitaryzmu, wynikajacym z humanitaryzmu egipskiego.
Że ktoś się deklaruje teraz jako postchrześcijanin wcale nie oznacza , że jest na wyzszym stopniu rozwoju niż egipcjanie - zależy to w istocie jak przestrzega nauki Chrystusa, a nigdy nie było takiego rozdźwięku między zyciem a religią jak w XXI w zachodniej Wink Europie. Dla nas niedościgłym ideałem kulturowym bywają starożytni barbarzyńcy grecy, rzymianie , w porównaniu z starozytnymi egipcjanami , zydami byli to jednak literalne dzikusy, kultywujący siłę fizyczną. Nie do pojęcia przez nas nawet obecnie jest jak można było bez bata, bez afer czy wyzysku, z szacunku dla wladcy i religii, zbudowac piramidy, wolimy to dzielo raczej w swym barbarzyństwie przypisać marsjanom. Nigdy w historii tak nie szanowano kobiet, które " jako święte małżonki" współrzadziły, nigdy też nie szanowano tak zwierząt , ani zmarłych- daleko nam neobarbarzyńcom do cywilizacji egipskiej, to tak jakby glizda opisywała balet Czajkowskiego.

kato

Post autor: kato »

Czytałem o sposobach naliczania podatków wieśniakom. Nigdy bym tego nie uznał za humanitarne. Generalnie, gdy zbiory były dobre, to jakoś fellach egzystował. W przeciwnym przypadku było kiepsko.

andrzej

Post autor: andrzej »

Opis działalności Józefa w Egipcie oczywiscie potwierdza Twoja tezę. Jednak o pańszczyźnie, wyzysku,wywłaszczeniu, niewolnictwie trudno jest w przypadku Egiptu uogólniać. Dotyczyć to moze niektórych szczególnie ciężkich okresów, obywateli wrogich podbitych państw, czasów okupacji.
Przeważnie ziemia należała do chłopa i o ile nie "podpadł" z jakiś powodów mógł do woli handlować jej płodami, tak samo robotnicy najemni byli wzglednie dobrze wynagradzani - nikt raczej nie pracował na wyniszczenie. Zakorzeniony wizerunek Egiptu jako wzór państwa niewolniczego nie znajduje pełnego potwierdzenia w nauce.Bardziej ponurym okresem w tym względzie jak sądzę były niedawne czasy XVII-XX w w Europie-Polsce, niewolnikom w Rzymie było już lepiej bo mieli zapewnioną przez pana strawę i pewne prawa, czego nie tak dawno polscy chlopi nie posiadali bo od urodzenia byli jakoby już zadlużeni. A chłopom egipskim lepiej się mimo wszystko wiodło niż w Rzymskiej niewoli. Jezeli nie było klęski w Egipcie, to do wyżycia w tym klimacie nie wiele było potrzeba-tylko woda, i cokolwiek strawy jakiś przyodziewek i można było mieć się wcale dobrze , dlatego jakieś zobowiazania wobec państwa mogły być ustawiane na wysokim poziomie - bo nie groziły śmiercią. W naszym klimacie z uwagi na konieczność zimowania, ubóstwo przyrody doprowadzałoby to do nędzy , uzależnienia i smierci. Krótko- tam kazdy (choć by nie chciał) dysponuje nadmiarem energii, u nas energii brakuje trzeba o nią walczyć pazurami aby przetrwać.

kato

Post autor: kato »

Chyba trochę pomieszałeś dwie rzeczy.
Jeśli chodzi o stosunki chłop-państwo (czy światynia) to moim źrdłem są zapiski Ptahotepa. Opisywał on niedolę chłopa, czy ogrodnika (wg niego ogrodnik to najcięższy fach).
Co do energi, to chyba chodzi ci o teorię A. Toynbee dotyczacą wyzwania i odpowiedzi przez środowisko. Jest to teoria modelująca możlilwość powstania i rozwoju cywilizacji.
Zastanawiam się, na ile cywilizacja egipska była nadal cywilizacją rozwijającą się w okresie Nowego Państwa i później.
Co do niewolników. W Rzymie istnieli niewolnicy domowi i pracujący na polu. Ci ostatni nierzadko "w kajdanach". Dosłownie. A polski chłop jeśli miał ludzkiego pana, to też mógł sobie orać i Boga chwalić. Nie wiem, czy są to warunki porównywalne.

andrzej

Post autor: andrzej »

Myślę, że są to warunki porównywalne skoro nie tak dawno polscy bezrobotni specjalnie dokonywali przestępstw aby dostać się do szwedzkiego więzienia i tam o ile szczęście dopisze móc zarobkować nawet w kajdanach. Przypadki takie są liczne w prasie i literaturze. Jednak niewolnik Rzymski , czy Egipski nie musiał się dodatkowo zamartwiać, ze zmarznie w zimie na śmierć, jak to masowo miało miejsce nie tylko w Oświęcimiu. I teraz stawka na niepracujacego więźnia to chyba ok. 700 PLN/osobę w ciepełku, dochód na osobę nieosiągalny dla większości ciężko pracujących uczciwych rodzin. Takie paradoksy uzmysławiają mi , że daleko jednak nam nie tylko do cywilizacji Starego Państwa ale coraz bardziej do współczesnego Egiptu, a biblijnego Izraela napewno. Zresztą co tu mówić-w ewangliach nie ma nic o niewolnikach.

mirek

Post autor: mirek »

Najgorsze jest to, że Pismo Święte nigdzie nie podaje, od kiedy należy liczyć ten okres spustoszenia Egiptu. Świadectwa świeckie również skąpo wypowiadają się w tym temacie i nie podają, czy i kiedy Egipt został zdobyty.

Spróbujemy jednak na podstawie Biblii i pewnych świeckich źródeł oszacować czas spustoszenia Egiptu. Proroctwa przeciw Egiptowi obejmują siedem wyroczni: Ez 29:1-16; 29:17-21; 30:1-19; 30:20-26; 31:1-18; 32:1-16 i 32:17-32. Poza drugą wyrocznią (Ez 29:17-21), której data wskazuje na rok 570 pne, pozostałe pięć powstało w latach między rokiem 586 pne a 585 pne.

Streśćmy więc krótko, o czym mówiło proroctwo Ezechiela dotyczące Egitpu:

1) Egipt będzie spustoszony przez 40 lat:

Ez 29:10-12 Bw „dlatego Ja wystąpię przeciwko tobie i przeciwko twojemu Nilowi; obrócę ziemię egipską w ruinę i pustynię, od Migdolu do Syeny i aż do granic Etiopii.(11) Nie przejdzie przez nią noga ludzka ani też nie przejdzie przez nią noga zwierzęcia, będzie nie zamieszkana przez czterdzieści lat.(12) I obrócę ziemię egipską w pustynię wśród ziem spustoszonych, i jej miasta będą pustynią wśród zrujnowanych miast przez czterdzieści lat; rozproszę Egipcjan wśród narodów i rozrzucę ich po ziemiach.”


2) Po upływie 40 lat stanie się małym królestwem:

Ez 29:13-14 Bw „Bo tak mówi Wszechmocny Pan: Po upływie czterdziestu lat zbiorę Egipcjan spośród ludów, wśród których byli rozproszeni.(14) I odmienię los Egipcjan, i sprowadzę ich z powrotem do ziemi Patros, do ziemi, z której pochodzą: lecz tam stanowić będą małe królestwo.”


3) Proroctwo zostało wypowiedziane w 27 roku licząc od wygnania proroka Ezechiela:

Ez 29:17 Bw „W dwudziestym siódmym roku, w pierwszym miesiącu, pierwszego dnia miesiąca, doszło mnie słowo Pana tej treści:”


4) Egipt zostanie zdobyty przez Nabuchodonozora:

Ez 29:19-20 Bw „Dlatego tak mówi Wszechmocny Pan: Oto Ja dam Nebukadnesarowi, królowi babilońskiemu, ziemię egipską i zabierze jej bogactwo, i złupi ją, i obrabuje, i to będzie zapłatą dla jego wojska.(20) Jako zapłatę za trud, jaki podjął, dam mu ziemię egipską, gdyż dla mnie pracował - mówi Wszechmocny Pan.”

Ez 30:10 Bw „Tak mówi Wszechmocny Pan: Położę kres okazałości Egiptu przez Nebukadnesara, króla babilońskiego.”



5) Ludnośc miała zostać zabrana do niewoli:

Ez 30:17-18 Bw „Młodzi wojownicy On i Pi-Beset padną od miecza, a ich kobiety pójdą do niewoli.(18) W Tachpanches dzień stanie się ciemnością, gdy złamię tam berło Egiptu; i skończy się jego dumna potęga. Okryje go obłok, a jego córki pójdą do niewoli.”


Skoro Pismo Święte nie podaje od kiedy do kiedy należy liczyć ten okres spustoszenia, musimy zdać się jedynie na domysły. Czy istnieją jakieś źródła świeckie informujące o upadku Egiptu? Okazuje się, że informacje są bardzo skąpe. Istnieje na przykład kronika babilońska BM 33041, która mówi, że miała miejsce potyczka wojsk babilońskich z wojskami Egiptu. Tekst dotyczy kampanii przeciwko królowi Amazysowi w trzydziestym siódmym roku panowania Nabuchodonozora. Niestety tekst tabliczki jest mocno uszkodzony, i nie można stwierdzić z całą pewnością, czy miało wtedy miejsce rozgromienie armii egipskiej i jaki był ostateczny rezultat wojny. Niemniej ciekawe jest to, że wymieniona bitwa miała miejsce w dwa lata po wypowiedzeniu przez proroka Ezechiela ostatniego proroctwa dotyczącego Egiptu.

Chronologia świecka datuje 37 rok panowania Nabuchodonozora na lata 568/567 pne. (zauważmy, że jest to dwa lata po wypowiedzeniu przez Ezechiela ostatniego proroctwa przeciwko Egiptowi). Przyjmując tę datę jako początek spustoszenia Egiptu i uwzględniając 40 lat otrzymujemy datę 528/527 pne., czyli 12 lat po zdobyciu Babilonu przez wojska perskie Cyrusa Wielkiego. Byłoby to zgodne z tym, że przez ten dwunastoletni okres Egipt miał dosyć czasu na odbudowanie zniszczeń poczynionych przez Babilończyków. Wiemy przecież, że zgodnie z chronologą swiecką również i Żydzi odbudowali świątynię w roku 517 pne, a więc 70 lat po zburzeniu Jeruzalem przez króla Nabuchodonozora w roku 587 pne., a około 20 lat po wyjściu z niewoli babilońskiej.

Z drugiej strony jeśli powyższe wydarzenie podboju (?) Egiptu przez Babilon umieścić zgodnie z chronologią Towarzystwo Strażnica, która datuje 37 rok Nabuchodonozora na rok 588/587 pne., oraz uwzględniając 40 lat spustoszenia otrzymamy rok 548 pne., czyli 9 lat przed podbojem Babilonu przez Medów i Persów, które jak wiemy miało miejsce w roku 539 pne. Byłoby to jednak niezgodne z proroctwem mówiącym o wzięciu do niewoli jeńców, którzy przecież dopiero po roku 539 pne mogli powrócić do swoich wcześniejszych siedzib i miejsc zamieszkania oraz odbudować swój kraj z ruin. Czyżby więc proroctwo o 40 latach spustoszenia Egiptu było kolejnym dowodem na poprawnośc świeckiej daty 587 pne zburzenia Jerozolimy a błędność roku 607 pne? Jak myślicie?

mirek

Post autor: mirek »

A ja jeszcze chciałem dodać, że Towarzystwo Strażnica nigdy nie wypowiedziało się na temat czasu trwania proroctwa o 40 latach spustoszenia Egiptu - może dlatego, że nie popiera teorii o roku zburzenia Jeruzalem. W leksykonie INSIGHT ON THE SCRIPTURES - "Wnikliwe badanie Pism" pod hasłem EGYPT, EGYPTIAN na stronie 698 czytamy takie oto słowa:

Defeat by Nebuchadnezzar.

But Egypt's bid to reestablish Egyptian control in Syria and Palestine was short-lived; Egypt was doomed to drink the bitter cup of defeat, according to Jehovah's prophecy already pronounced by Jeremiah (25:17-19). Egypt's downfall began with its decisive defeat at Carchemish on the Euphrates River by the Babylonians under Nebuchadnezzar as crown prince in 625 B.C.E., an event described at Jeremiah 46:2-10 as well as in a Babylonian chronicle.

Nebuchadnezzar, now king of Babylon, next took over Syria and Palestine, and Judah became a vassal state of Babylon. (2Ki 24:1) Egypt made one last attempt to remain a power in Asia. A military force of Pharaoh (his name is not mentioned in the Bible) came out of Egypt in answer to King Zedekiah's request for military support in his revolt against Babylon in 609-607 B.C.E. Producing only a temporary lifting of the Babylonian siege, Egypt's troops were forced to withdraw, and Jerusalem was left to destruction.-Jer 37:5-7; Eze 17:15-18.

Despite vigorous warning by Jeremiah (Jer 42:7-22), the remnant of Judah's population fled to Egypt as a sanctuary, evidently joining Jews already in that land. (Jer 24:1, 8-10) Places specifically mentioned where they took up dwelling are Tahpanhes, apparently a fortress city in the Delta region (Jer 43:7-9); Migdol (Nu 33:7, 8); and Noph, considered to be the same as Memphis, an early capital in Lower Egypt (Jer 44:1; Eze 30:13). Thus, "the language of Canaan" (evidently Hebrew) was now being spoken in Egypt by these refugees. (Isa 19:18) Foolishly they renewed in Egypt the very idolatrous practices that had brought Jehovah's judgment against Judah. (Jer 44:2-25) But the fulfillment of Jehovah's prophecies caught up with the Israelite refugees when Nebuchadnezzar marched against Egypt and conquered the land.-Jer 43:8-13; 46:13-26.

One Babylonian text, dated to Nebuchadnezzar's 37th year (588 B.C.E.), has been found that mentions a campaign against Egypt. Whether it relates to the original conquest or merely to a subsequent military action cannot be said. At any rate, Nebuchadnezzar received Egypt's wealth as his pay for military service rendered in Jehovah's execution of judgment against Tyre, an opposer of God's people.-Eze 29:18-20; 30:10-12.

At Ezekiel 29:1-16 a desolation of Egypt is foretold, due to last 40 years. This may have come after Nebuchadnezzar's conquest of Egypt. While some commentaries refer to the reign of Amasis (Ahmose) II, the successor of Hophra, as exceedingly prosperous during more than 40 years, they do so primarily on the testimony of Herodotus, who visited Egypt over a hundred years later. But as the Encyclopaedia Britannica (1959, Vol. 8, p. 62) comments on Herodotus' history of this period (the "Saitic Period"): “His statements prove not entirely reliable when they can be checked by the scanty native evidence.” The Bible Commentary by F. C. Cook, after noting that Herodotus even fails to mention Nebuchadnezzar's attack on Egypt, says: "It is notorious that Herodotus, while he faithfully recorded all that he heard and saw in Egypt, was indebted for his information on past history to the Egyptian priests, whose tales he adopted with blind credulity.... The whole story [by Herodotus] of Apries [Hophra] and Amasis is mixed with so much that is inconsistent and legendary that we may very well hesitate to adopt it as authentic history. It is by no means strange that the priests should endeavour to disguise the national dishonour of having been subjected to a foreign yoke." (Note B., p. 132) Hence, while secular history provides no clear evidence of the prophecy's fulfillment, we may be confident of the accuracy of the Bible record.


Jak widzimy z opisu rozważany leksykon również wspomina o wojnie z Egiptem w 37 roku panowania Nabuchodonozora (tabliczka BM 33041), jednak umieszcza ją w roku 588 pne. (jest to zrozumiałe, skoro datowanie wydarzeń zostało przesunięte aż o 20 lat). Zgodnie jednak z chronologią świecką bitwa ta miała miejsce w roku 568 pne. Jak wspomniano w poprzednim poście, jeśli od daty tej należy liczyć czas spustoszenia Egiptu, to data ta pasuje znakomicie do wydarzeń z chronologii świeckiej (patrz też niżej), natomiast nie pasuje w ogóle do chronologii Strażnicy, ponieważ okres ten wtedy kończy się w roku 548 pne, czyli na 10 lat przed podbojem Babilonu przez Medów i Persów w roku 539 pne.

Oczywiście, jak to również podaje wymieniony leksykon, w historii Egiptu nigdzie nie znajdziemy informacji o tym, że kraj ten był spustoszony przez okres 40 lat. Nie znaczy to jednak, że proroctwo Ezechiela nigdy nie spełniło się. Jest to również w zgodzie z tym, że w historii świata poważane państwa, a szczególnie Egipt, nigdy nie pisały wprost o swoich dużych porażkach, zwłaszcza z ręki samego Boga, i starały się ukryć ten fakt. Zauważmy przecież, że w historii Egiptu nigdzie również nie ma wzmianki o klęsce wojsk faraona, gdy Izraelici uciekając z niewoli egipskiej, przeszli przez Morze Czerwone. Czy wyciągniemy z tego wniosek, że wydarzenie to nigdy nie miało miejsca? Oczywiście, że nie!

Jednak jest pewna godna uwagi informacja, o której wspomina również podany wyżej leksykon, jak również grecki historyk i podróżnik Herodot z Halikarnasu. Chodzi o czas panowania króla Amazysa, za którego zaszły wyżej opisane wydarzenia najazdu wojsk Nabuchodonozora na Egipt. Otóż czas jego panowania ocenia się na okres około 44 lat (od 570 pne do 526 pne - zauważmy jak okres ten "zakleszcza się" wspaniale w okresie 40 lat spustoszenia Egiptu - od 568 pne do 528 pne). Okres panowania Amazysa jest poświadczony zarówno przez Herodota, jak i kapłana egipskiego Maneto, oraz w oparciu o wnioski z zapisów papirusa Rylands'a IX, Kroniki Demotyczne i inne starożytne napisy. Jeśli jednak spojrzymy na chronologię Strażnicy, to zauważymy, że władca ten powinien panować ponad 60 lat, bo aż prawie 65 lat, aby zachowana została liczba lat poszczególnych faraonów egipskich. Jest to jednak sprzeczne z wszystkimi dostępnymi źródłami historycznymi, które szacują czas jego panowania na 44 lat i o tym wspomina również Strażnica w wymienionym leksykonie - poszczególne interesujące nas fragmenty w opisie z leksykonu pogrubiłem.

Tak więc jak widać nawet Towarzystwo Strażnica nie jest w zgodzie samo ze sobą jeśli chodzi o proroctwo o 40 latach spustoszenia Egiptu.

Awatar użytkownika
Bobo
Posty: 16737
Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12

Post autor: Bobo »

mirek
Wybacz, ale wyraźnie widać, że jesteś maniakiem w sprzeciwianiu się ŚJ. Goście pięknie sobie piszą o starożytnym Egipcie a Ty wyskakujesz z tym co myślisz o ŚJ. Dlaczego nikt z tych co o tym pisali jakoś nie zareagował na twoje animozje? Dostrzegasz swoje skrzywienia? Podejrzewam, że gdybyśmy zaczeli dyskusję o Asyryjczykach to Ty skończyłbyś ją na ŚJ, Temat o Biblii - a Ty o Przekładzie NŚ, my o Bogu a Ty o fałszerstwach Strażnicy, ktoś o postaciach biblijnych a ty pewnie o Ciele Kierowniczym ŚJ, nawet gdy Ty zaczynasz z pozoru niewinnie temat jakiegoś proroctwa to chociaż ktoś niebędący ŚJ podtrzyma konwersację to i tak wciśniesz mu swój jad. Swoimi pytankami w stylu: Co o tym myślicie? (po twoim komentarzu o ŚJ) prubujesz rozsiewać swoje osobiste spojrzenia. Przejrzyj na oczy i przyjmuj zasadę Gamaliela: 'jesli jest to sprawa ludzka to upadnie a jeśli Boża to uważaj bo może walczysz z Bogiem'. Aż chce się wykrzyknąć za Pawłem:"Ach ty potomku diabła, pełen podstępu i wszelkiej przewrotności, ty, który zawsze sprzeciwiasz się sprawiedliwości! Kiedyż ty zaprzestaniesz wreszcie wykrzywiać proste drogi Pańskie?"(Dzieje 13:10). 8-)
Oszołomstwu mówię NIE!

Lach
Posty: 266
Rejestracja: 21 lip 2006, 15:59

Post autor: Lach »

Bobo pisze:mirek
Wybacz, ale wyraźnie widać, że jesteś maniakiem w sprzeciwianiu się ŚJ. Goście pięknie sobie piszą o starożytnym Egipcie a Ty wyskakujesz z tym co myślisz o ŚJ. Dlaczego nikt z tych co o tym pisali jakoś nie zareagował na twoje animozje? Dostrzegasz swoje skrzywienia? (...) Kiedyż ty zaprzestaniesz wreszcie wykrzywiać proste drogi Pańskie?"(Dzieje 13:10). 8-)
Widżę Bobo, że Cię boli to, co pisze Mirek. Rozumiem i współczuję Ci. Uważam jednak, że to Mirek trzymał się tematu, a pozostali plotkują sobie na takie tam pierdoły. Dzięki Mirkowi Drogi Jahwe stają się jasne i proste, za co mu jestem ogromnie wdzięczny. Tak trzymaj Mirek! Pan z Tobą przyjacielu!
"Co się może zepsuć na pewno się zepsuje - wcześniej czy później" - prawo Murphiego

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wydarzenia”