Podobieństwo o uczcie weselnej Mat.22,1-14
Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy
-
- Posty: 8850
- Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40
Podobieństwo o uczcie weselnej Mat.22,1-14
Nie rozumiem tego fragmentu:"22:8Wtedy rzecze sługom swoim: Wesele wprawdzie jest gotowe, ale zaproszeni nie byli godni.
22:9Idźcie przeto na rozstajne drogi, a kogokolwiek spotkacie, zaproście na wesele.
22:10Słudzy ci wyszli na drogi, sprowadzili wszystkich, których napotkali: złych i dobrych, i sala weselna zapełniła się gośćmi.
22:11A gdy wszedł król, aby przypatrzeć się gościom, ujrzał tam człowieka nie odzianego w szatę weselną.
22:12I rzecze do niego: Przyjacielu, jak wszedłeś tutaj, nie mając szaty weselnej? A on oniemiał.
22:13Wtedy król rzekł sługom: Zwiążcie mu nogi i ręce i wyrzućcie go do ciemności zewnętrznej; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.
22:14Albowiem wielu jest wezwanych, ale mało wybranych."
Zaproszono złych i dobrych. Zaproszono wszystkich napotkanych, zgodnie z poleceniem. Zjawia się jeden nieodziany, jak przystało i zostaje ukarany.
Może ktoś mi wyjaśnić?
22:9Idźcie przeto na rozstajne drogi, a kogokolwiek spotkacie, zaproście na wesele.
22:10Słudzy ci wyszli na drogi, sprowadzili wszystkich, których napotkali: złych i dobrych, i sala weselna zapełniła się gośćmi.
22:11A gdy wszedł król, aby przypatrzeć się gościom, ujrzał tam człowieka nie odzianego w szatę weselną.
22:12I rzecze do niego: Przyjacielu, jak wszedłeś tutaj, nie mając szaty weselnej? A on oniemiał.
22:13Wtedy król rzekł sługom: Zwiążcie mu nogi i ręce i wyrzućcie go do ciemności zewnętrznej; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.
22:14Albowiem wielu jest wezwanych, ale mało wybranych."
Zaproszono złych i dobrych. Zaproszono wszystkich napotkanych, zgodnie z poleceniem. Zjawia się jeden nieodziany, jak przystało i zostaje ukarany.
Może ktoś mi wyjaśnić?
- radek
- Posty: 4138
- Rejestracja: 03 sty 2013, 13:19
- Lokalizacja: Choszczno
- Kontakt:
Władca widocznie uznał, że nie była to osoba zaproszona przez sługi, nie jest napisane, że to był jeden z zaproszonych, jest napisane, że zaproszeni są wszyscy, ci co zostali znalezieni przez sługi. Lub też władcy nie spodobało się, że nie odpowiedział, przecież najpierw był nazwany przyjacielem, gdyby chodził w światłości umiałby się wytłumaczyć, chodziło bardziej o postawę niż o szatę
Ewangelia według św. Jana 3:21 BW1975
[21] Lecz kto postępuje zgodnie z prawdą, dąży do światłości, aby wyszło na jaw, że uczynki jego są dokonane w Bogu.
[21] Lecz kto postępuje zgodnie z prawdą, dąży do światłości, aby wyszło na jaw, że uczynki jego są dokonane w Bogu.
-
- Posty: 6986
- Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05
Re: Podobieństwo o uczcie weselnej Mat.22,1-14
Niewuka pisze:Nie rozumiem tego fragmentu:"22:8Wtedy rzecze sługom swoim: Wesele wprawdzie jest gotowe, ale zaproszeni nie byli godni.
22:9Idźcie przeto na rozstajne drogi, a kogokolwiek spotkacie, zaproście na wesele.
22:10Słudzy ci wyszli na drogi, sprowadzili wszystkich, których napotkali: złych i dobrych, i sala weselna zapełniła się gośćmi.
22:11A gdy wszedł król, aby przypatrzeć się gościom, ujrzał tam człowieka nie odzianego w szatę weselną.
22:12I rzecze do niego: Przyjacielu, jak wszedłeś tutaj, nie mając szaty weselnej? A on oniemiał.
22:13Wtedy król rzekł sługom: Zwiążcie mu nogi i ręce i wyrzućcie go do ciemności zewnętrznej; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.
22:14Albowiem wielu jest wezwanych, ale mało wybranych."
Zaproszono złych i dobrych. Zaproszono wszystkich napotkanych, zgodnie z poleceniem. Zjawia się jeden nieodziany, jak przystało i zostaje ukarany.
Może ktoś mi wyjaśnić?
Nikt nie jest tego w stanie wyjaśnić.
Ściślej mówiąc - istnieją setki sprzecznych wyjaśnień, czyli tak jakby w ogóle ich nie było.
Pogrubiłem, bo ta zasada jest dość uniwersalna w przypadku niektórych dzieł
-
- Posty: 6986
- Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05
- Queza
- Posty: 6286
- Rejestracja: 30 mar 2012, 17:52
- Lokalizacja: Bieszczady
Z tą ciemnością to coś jest na rzeczy. Ja z kilka lat temu leżąc w łóżku przed spaniem doświadczyłam takiej wewnętrznej ciemności. Zamknęłam oczy i zaczęłam wpadać w coraz głębszą ciemność, ta ciemność była tak straszna, że myślałam, że mnie pochłonie i wtedy otworzyłam oczy. Zastanawiam się nieraz co by było gdybym nie otworzyła oczu?
Słowa Pańskie - to słowa szczere (Psalm 12:7)
-
- Posty: 6986
- Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05
-
- Posty: 8850
- Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40
No może, może...radek pisze:Władca widocznie uznał, że nie była to osoba zaproszona przez sługi, nie jest napisane, że to był jeden z zaproszonych, jest napisane, że zaproszeni są wszyscy, ci co zostali znalezieni przez sługi. Lub też władcy nie spodobało się, że nie odpowiedział, przecież najpierw był nazwany przyjacielem, gdyby chodził w światłości umiałby się wytłumaczyć, chodziło bardziej o postawę niż o szatę
Mam takie wrażenie, czytając ten fragment, że coś albo w nim pominięto (kopiując?), albo w ogóle źle spisano.
Tłumaczenie, że ktoś na golasa (w niestosownym stroju) wszedł na przyjęcie jakoś mnie nie przekonuje. Skoro słudzy mieli wyjść i zapraszać wszystkich, to było do przewidzenia, że przyjdą ci "gorsi". Elita, która zaproszona została w pierwszej kolejności tym zaproszeniem wzgardziła. Wyobrażam sobie tą sytuację. Wychodzą słudzy i ogłaszają na ulicach, na rynkach: pan przygotował ucztę, przychodźcie wszyscy na darmową wyżerkę. Kto by nie skorzystał? A przecież byli tam ludzie, którzy raczej nie mieli kilku garniturów w szafie....Raczej chorzy, biedni, bezdomni itp. Nie rozumiem tego działania pana.
BoaDusiciel
Właśnie tak, takich fragmentów jest więcej, ale nikt nie umie ich logicznie wytłumaczyć.
Słusznie zauważacie kolejną "zagwozdkę" z tymi ciemnościami. Nie przypominam sobie, aby jeszcze gdzieś w innym miejscu jakieś szczegóły przekazano, które by wyjaśniły co to za ciemności zewnętrzne i wewnętrzne.
Queza
Mieszkałam 3 lata w Bieszczadach. Cudowne miejsce. Brakowało mi tylko wiatru znad morza
-
- Posty: 6986
- Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05
Prawdopodobnie nie ma tam niczego, co by dało się logicznie wytłumaczyćwuka pisze:
BoaDusiciel
Właśnie tak, takich fragmentów jest więcej, ale nikt nie umie ich logicznie wytłumaczyć.
Nie przejmuj się tym, jako i ja się nie przejmuję.
Przecież ani Ty, ani ja nie ponosimy odpowiedzialności za cudze dzieła
-
- Posty: 11686
- Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26
Re: Podobieństwo o uczcie weselnej Mat.22,1-14
Rozumiem to tak:wuka pisze:Może ktoś mi wyjaśnić?
Pierwszymi zaproszonymi na wyborną ucztę byli Żydzi.
Zapraszali prorocy przez cały okres obowiązywania Przymierza Zakonu.
Jednak jako naród zignorowali zaroszenie. Pogardzili nim.
Następnie zaproszenie wystawił im Jezus i apostołowie.
- Jednak mieli „ważniejsze” zadania, a zapraszających znieważali a nawet zabijali.
Pozostało zaprosić innych- ludzi z pogan.
Niezależnie od nacji, języka, miejsca zamieszkania.
Nie było to naleganie, lecz zwykle grzeczne zaproszenie. „Kto chce niech przyjdzie”.
Wszyscy przybyli otrzymali szaty weselne- „szaty usprawiedliwienia”.
Znalazł się jednak ktoś, kto chciałby korzystać z przywilejów, ale... brakło mu wiary w moc przelanej krwi Odkupiciela.
Ktoś, kto „zdjął” tę szatę i pozostał „nagi” z grzechami widocznymi z daleka.
-
- Posty: 8850
- Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40
Wszystko, oprócz tego cytatu, rozumiem dokładnie tak samo. Ale tu właśnie jest "zagwozdka". Nic nie ma w tekście o wręczaniu jakichś szat. A tu już trzeba uruchomić i to mocno wyobraźnię i znać całą głębię nauk, wykładnię itd. Czy każdy, prosty wierzący zna te niuanse? Nie zna, daję głowę. I za to zostaje srodze ukarany. Tak ja to rozumiem.Henryk pisze:Wszyscy przybyli otrzymali szaty weselne- „szaty usprawiedliwienia”.
Znalazł się jednak ktoś, kto chciałby korzystać z przywilejów, ale... brakło mu wiary w moc przelanej krwi Odkupiciela.
Ktoś, kto „zdjął” tę szatę i pozostał „nagi” z grzechami widocznymi z daleka.
Tym bardziej zwróćmy uwagę na to, kiedy te nauki były głoszone i jaki zasięg miały. Jezus nie mówił przez internet i główne media, ale garstka to słyszała. Kilkaset lat trwało zanim w ogóle ludziska pojęli o co z tą Jego śmiercią chodzi (do dziś się kłócą). ..
Ale dzięki, że podzieliłes się.
Taka ze mnie dociekliwa gadzina Jak już coś pisze to muszę wiedzieć ganz genauBoaDusiciel pisze: Prawdopodobnie nie ma tam niczego, co by dało się logicznie wytłumaczyć
Nie przejmuj się tym, jako i ja się nie przejmuję.
Przecież ani Ty, ani ja nie ponosimy odpowiedzialności za cudze dzieła
-
- Posty: 11686
- Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26
Nie bądź taka sroga!wuka pisze:[ I za to zostaje srodze ukarany.
Ja bym darował.
Jeśli czytał choć raz Uważnie Biblię- to tak.Czy każdy, prosty wierzący zna te niuanse?
Iz 61:10 bw " Bardzo się będę radował z Pana, weselić się będzie moja dusza z mojego Boga, gdyż oblókł mnie w szaty zbawienia, przyodział mnie płaszczem sprawiedliwości jak oblubieńca, który wkłada zawój jak kapłan, i jak oblubienicę, która zdobi się we własne klejnoty."
- Listek
- Posty: 7838
- Rejestracja: 31 mar 2013, 21:25
- Lokalizacja: Gdynia
1Tes 4:7 bw "Albowiem nie powołał nas Bóg do nieczystości, ale do uświęcenia."wuka pisze:22:14Albowiem wielu jest wezwanych, ale mało wybranych."
Rz 6:19
"Ze względu na waszą przyrodzoną słabość będę mówił czysto po ludzku: jak ongiś wydawaliście członki wasze na służbę nieczystości i nieprawości, która prowadziła do dalszego znieprawienia, tak teraz wydajecie wasze członki na służbę sprawiedliwości, która zapewni wam uświęcenie.
Kiedy zaprasza nas król na swoją ucztę ,należy włożyć szaty jakie on nam dostarczy.
Jeśli się w nie nie odziejemy to nie mamy wytłumaczenia.
Ap 19:7 stern "Weselmy się i cieszmy! Oddajmy Mu chwałę! Bo nadszedł czas zaślubin Baranka, a Jego Oblubienica przygotowała się - dano jej do włożenia cienko tkany len, jaśniejący i czysty"
Cienko tkany len oznacza sprawiedliwe czyny ludu Bożego.
Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Tora Twoja jest prawdą Ps.119,142
"I będzie ci jako znak na ręce twojej i jako przypomnienie między oczyma twoimi, aby prawo Boga było zawsze w ustach twoich." Wj 13:9
"I będzie ci jako znak na ręce twojej i jako przypomnienie między oczyma twoimi, aby prawo Boga było zawsze w ustach twoich." Wj 13:9
-
- Posty: 6986
- Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05
Re: Podobieństwo o uczcie weselnej Mat.22,1-14
Oczekiwanie że jakiś naród - jako całość - wypełni czyjeś oczekiwania świadczy o nie najlepszej kondycji psychicznej oczekującegoHenryk pisze:Rozumiem to tak:wuka pisze:Może ktoś mi wyjaśnić?
Pierwszymi zaproszonymi na wyborną ucztę byli Żydzi.
Zapraszali prorocy przez cały okres obowiązywania Przymierza Zakonu.
Jednak jako naród zignorowali zaroszenie. Pogardzili nim.
Ewentualnie jest to celowo postawiony warunek, żeby nie dało się go spełnić