Kim jest król królów z Daniela 2:44

[Bobo]

Wierzą, że niewidzialna obecność rozpoczęła się w 1914 roku.

[Queza]

Wierzą, że niewidzialna obecność rozpoczęła się w 1914 roku.

Na jakiej podstawie tak wierzą? Mnie jeszcze wtedy nie było na świecie.

[Bobo]

No... bo obecność Jezusa nie ma z Tobą zbyt wiele wspólnego

[Queza]

No... bo obecność Jezusa nie ma z Tobą zbyt wiele wspólnego

To rok 1914 nie ma z przyjściem Jezusa zbyt wiele wspólnego. Jezus jest obecny na ziemi od 2006 roku.

[Bobo]

Wiem do czego zmierzasz, jednak ja w ten rok 2006 nie jestem wstanie uwierzyć.

[Queza]

Wiem do czego zmierzasz, jednak ja w ten rok 2006 nie jestem wstanie uwierzyć.

Zazdrościsz mi po prostu, że mam kontakt z Jezusem, którego Wy Świadkowie nie macie, tylko sobie rok 1914 wymyślacie.

[Bobo]

Nie wiem właściwie czego miałbym zazdrościć. A z rokiem 1914 masz rację. Mamy dużo czasu i się nudzimy. Czasem siadamy przy piwie i zastanawiamy się co by tu wymyślić. Potem to ogłaszamy. Za tydzień od nowa

[Queza]

A z rokiem 1914 masz rację.

To jest data wyssana z palca, nie ma z przyjściem Jezusa nic wspólnego.

[Bobo]

Tu też masz rację, bo w 1914 nastąpiła niewidzialna obecność (z greckiego paruzja) a nie przyjście. Przyjście dopiero nastąpi.
A to, że Jezus wszedł w ciebie to nie wyssane z palca?
No, sorry...

[Queza]

Tu też masz rację, bo w 1914 nastąpiła niewidzialna obecność (z greckiego paruzja) a nie przyjście.

Niewidzialna obecność? Też mi to... Opowieść bez dowodu.

[Bobo]

Na temat swojej obecności (paruzji) Jezus powiedział:

A gdy siedział na Górze Oliwnej, uczniowie podeszli do niego na osobności i poprosili: „Powiedz nam: Kiedy to nastąpi i co będzie znakiem twojej obecności oraz zakończenia systemu rzeczy?”.
(Mat 24:3).

Po co znak gdyby Jezusa byłoby widać? Ma to sens, tylko wtedy, gdy Jezus jest niewidzialny, ale po znakach można się zorientować.
To coś, jak ze znakami drogowymi. Nie widzisz zakrętu, ale znak wskazuje że on jest.

[Queza]

Na temat swojej obecności (paruzji) Jezus powiedział:

A gdy siedział na Górze Oliwnej, uczniowie podeszli do niego na osobności i poprosili: „Powiedz nam: Kiedy to nastąpi i co będzie znakiem twojej obecności oraz zakończenia systemu rzeczy?”.
(Mat 24:3).

Po co znak gdyby Jezusa byłoby widać? Ma to sens, tylko wtedy, gdy Jezus jest nieobecny, ale po znakach można się zorientować.
To coś, jak ze znakami drogowymi. Nie widzisz zakrętu, ale znak wskazuje że on jest.

A jaki to znak był w 1914 roku od Pana? Teraz dopiero jest wiele znaków przyjścia.

[Bobo]

Obecność, pamiętaj, obecność króla a nie przyjście.
Obecność to pewien odcinek czasu, który trwa od 1914 do przyjścia Jezusa w roli wykonawcy wyroków Bożych.
Wojny, głody, zarazy, trzęsienia ziemi itp. Dzielą się na niespotykaną skalę w tym okresie. Uważam że właśnie żyjemy w czasie dni ostatnich.

[Queza]

Obecność, pamiętaj, obecność króla a nie przyjście.
Obecność to pewien odcinek czasu, który trwa od 1914 do przyjścia Jezusa w roli wykonawcy wyroków Bożych.
Wojny, głody, zarazy, trzęsienia ziemi itp. Dzielą się na niespotykaną skalę w tym okresie. Uważam że właśnie żyjemy w czasie dni ostatnich.

Ten odcinek to 92 lata. Ja wiem, że żyjemy w dniach ostatnich. Jezus już przyszedł.

[Bobo]

Queza, Jezus i apostołowie łączyli takie wydarzenia z przyjściem tego pierwszego:

A gdy pójdę i przygotuję wam miejsce, to przyjdę znowu i przyjmę was do siebie, żebyście wy też byli tam, gdzie ja. 4 Tam, dokąd idę, drogę znacie”.
(Jana 14:3,4)

Wniosek?
1. podczas swojego powrotu Jezus nie skupia się na jednej osobie ale na wielu swoich uczniach.
2. Zabierze ich do siebie, czyli do nieba.

Bo Syn Człowieczy przyjdzie w chwale swego Ojca ze swoimi aniołami, a wtedy odpłaci każdemu według jego postępowania
(Mat 16:27)
„Kiedy Syn Człowieczy przyjdzie w swojej chwale wraz ze wszystkimi aniołami, wtedy zasiądzie na swoim wspaniałym tronie. 32 Będą przed nim zebrane wszystkie narody i będzie oddzielał jednych ludzi od drugich, jak pasterz oddziela owce od kóz. 33 Owce postawi po swojej prawej stronie, a kozy po lewej.
(Ma 25:31-33)

Wniosek: Jezus wraca z aniołami, będzie sądził ludzi. Jakoś w 2006 tego sądu nie widać.