Filipian 1:29 dar cierpienia

Omawianie konkretnych wersetów znajdujących się w Biblii

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
MieczDucha
Posty: 491
Rejestracja: 02 lis 2010, 11:24
Lokalizacja: Puławy
Kontakt:

Filipian 1:29 dar cierpienia

Post autor: MieczDucha »

"Gdyż wam dla Chrystusa dane jest nie tylko w niego wierzyć, ale też dla niego cierpieć" - Filipian 1:29 Uwspółcześniona Biblia Gdańska

" gdyż wam dla Chrystusa zostało darowane to, że możecie nie tylko w niego wierzyć, ale i dla niego cierpieć" - Filipian 1:29 Biblia Warszawska


słowo dane\darowane to charizomai - strong 5483 - znaczące m.in uczynić komuś coś przyjemnego, chętnie dawać, ofiarować

,,W tej godzinie uleczył wielu od chorób i cierpień, i duchów złych, a wielu ślepych obdarzył [charizomai] wzrokiem,, - Łukasza 7:21 BW

,,My zaś nie przyjęliśmy ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, żebyśmy wiedzieli, które rzeczy są nam od Boga darowane [charizomai].,, - 1 Koryntian 2:12 Uwspółcześniona Biblia Gdańska

"Jeśli bowiem dziedzictwo jest z prawa, to już nie z obietnicy. Lecz Bóg darował [chrizomai] je Abrahamowi przez obietnicę" - Galacjan 3:18 Uwspółcześniona Biblia Gdańska







"Co z cierpieniem, które nie jest jednoznaczne i nie wynika bezpośrednio z naszej wiary ? w momencie, w którym podążamy na drodze za Jezusem, który daje nam mądrość we wszystkich naszych decyzjach, co zawiera sposób jego suwerennego zaopatrzenia. Oznacza to, że wszystkie cierpienia, które napotykamy na drodze posłuszeństwa, cierpienia są dla Chrystusa i z Chrystusem. Czy to rak, czy są to konflikty, są to cierpienia z powodu prześladowania, choroby lub wypadku, wszystkie one mają wspólną cechę : One zagrażają naszej wierze w dobroć Boga i są one dla nas pokusą, opuścić drogę posłuszeństwa. Każdy triumf wiary i każde posłuszeństwo w tym cierpieniu jest świadectwem dobroci Boga i wspaniałości Chrystusa."
Co to znaczy dla ciebie? Jeśli stracisz swoją pracę, jesteś kuszony powiedzieć: ,,Panie, dlaczego mnie opuściłeś?". Ale jednakże mówisz: ,,Panie, ja chcę wywyższać Twoje imię. Chcę wierzyć w Ciebie", wówczas idziesz przez dolinę dla Chrystusa i z Chrystusem. Jeśli otrzymałeś diagnozę nowotworu i jesteś kuszony powiedzieć: ,,Panie, czemuś o mnie zapomniał?", ale jednakże mówisz pełen wiary: ,,Panie ja chcę przeżyć dla Twojej chwały, tak żebym był świadkiem dla moich dzieci, wnuków i dla wszystkich moich przyjaciół, wówczas to cierpienie przeżywasz dla Boga"
Przyjęcie tej ciemnej doliny na ścieżce posłuszeństwa będzie przyjemną wonią Chrystusa. Jeśli na polu misyjnym zachoruje dziecko misjonarza mówimy: ,,Ta rodzina cierpi ze względu na Chrystusa". Jeśli rodzice, którzy nie są misjonarzami, idą drogą posłuszeństwa, służąc swemu Panu, wówczas ta choroba dziecka też jest cierpieniem ze względu na Chrystusa.
Pytaniem dla nas jest: Czy żyjemy godni Ewangelii? Czy zostajemy nadal niezachwiani i bardziej boimy się Boga, niż ludzi? Czy przyjmujemy cierpienie też ze względu na Chrystusa, dokładnie tak jak dar łaski, który został nam dany przez Boga? Boże pomóż nam! Amen"

EMET
Posty: 11282
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Re: Filipian 1:29 dar cierpienia

Post autor: EMET »

MieczDucha pisze:"Gdyż wam dla Chrystusa dane jest nie tylko w niego wierzyć, ale też dla niego cierpieć" - Filipian 1:29 Uwspółcześniona Biblia Gdańska

" gdyż wam dla Chrystusa zostało darowane to, że możecie nie tylko w niego wierzyć, ale i dla niego cierpieć" - Filipian 1:29 Biblia Warszawska


słowo dane\darowane to charizomai - strong 5483 - znaczące m.in uczynić komuś coś przyjemnego, chętnie dawać, ofiarować
EMET:
W PNŚ tak oddano: "ponieważ z uwagi na Chrystusa dano wam przywilej nie tylko weń uwierzyć, lecz także dla niego cierpieć.".
Oto inna wypowiedź, mająca związek z sensem odczytanym powyżej: "Wtedy Paweł odpowiedział: "Cóż czynicie, płacząc i osłabiając me serce? Bądźcie pewni, że jestem gotów nie tylko zostać związany, lecz także umrzeć w Jerozolimie dla imienia Pana Jezusa"." -- Dzieje Ap 21:13, PNŚ.

Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

Awatar użytkownika
elihu
Posty: 73
Rejestracja: 16 mar 2014, 7:39

Post autor: elihu »

To są jakieś brednie, przestańcie analizować listy Szawła bo zgłupiejecie xd
zbanowany

EMET
Posty: 11282
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Post autor: EMET »

elihu pisze:To są jakieś brednie, przestańcie analizować listy Szawła bo zgłupiejecie xd

EMET:
Forum te nazywa -- się z tego, co widzę -- "biblijne", więc...
"Listy Pawła", zaś, przynależą do tekstu Biblii; czyli...

"Brednie", piszesz? Skoro tak, to napisz coś bez owych, jak nazywasz, 'bredni' :aaa:

Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

Awatar użytkownika
MieczDucha
Posty: 491
Rejestracja: 02 lis 2010, 11:24
Lokalizacja: Puławy
Kontakt:

Post autor: MieczDucha »

Wyspy Dziewicze - Leonard Dober - dzień 199

- Leonard Dober zastanawiał się, czy Jezus nie uważał, że krzyż był ponad Jego siły, po czym przypomniał sobie słowa, którymi zakończył On swoją modlitwę w ogrodzie Getsemani: ,,Nie moja wola, ale Twoja, Ojcze". Zadanie, przed którym stał Leonard Dobre, wydawało się niewykonalne. Czynił on jednak wolę Bożą, a nie własną.

Uznał bowiem, że Bóg powołuje go, by dotarł z Ewangelią do niewolników na Wyspach Dziewiczych. Postanowił też, że najlepiej osiągnie swój cel, sprzedając samego siebie jako niewolnika, by codziennie pracować z nimi ramię w ramię. Pozwoliłoby mu to dzielić się z nimi miłością Jezusa. Myśl o staniu się niewolnikiem przerażało go i napawała odrazą. Straszliwie bał się tego, jak będzie traktowany. - Ale Chrystus dobrowolnie umarł za mnie na krzyżu - myślał. - Żadna cena nie jest zbyt wysoka, by Mu służyć.
Jednak to nie właściciele niewolników byli najbardziej srogimi prześladowcami Dobera, lecz inni chrześcijanie. Poddawali w wątpliwość jego powołanie do służby wśród niewolników i wyśmiewali się z niego, uważając go za głupca. Lecz Dober nie dał się odwieść od swojego postanowienia. Dotarł na Wyspy Dziewicze pod koniec lat trzydziestych XVIII wieku.
Gdy został sługą w domu gubernatora, obawiał się, że to stanowisko nie zbliży go do niewolników, którym przyjechał usługiwać. Zrezygnował więc z niego i zamieszkał w lepiance, gdzie mógł nawiązywać osobiste kontakty z niewolnikami.
W Ciągu zaledwie trzech lat dzięki służbie Dobera nawróciło się ponad trzynaście tysięcy osób.

Fanatycy. Tak świat nazywa tych chrześcijan, których wiara wydaje się być nieco radykalna. Dziwna. Ekstremalna. Leonard Dober był osiemnastowiecznym ,,fanatycznym" wyznawcą Chrystusa - wolnym człowiekiem, który postanowił żyć jak niewolnik, by pozyskać niewolników dla Jezusa. Był gotów na wszystko, by z głębi serca bezgranicznie oddać się służbie Chrystusowi. Dla Dobera wiązało się to z konkretnym planem, który miał sens tylko dla niego.
Czy zostałeś odtrącony, ponieważ uparcie odmawiałeś pójścia za głosem większości ? Jeżeli Bóg powołał cię, byś zrobił dla Niego coś radykalnego w swojej rodzinie, kościele czy lokalnej społeczności, to musisz być Mu posłuszny. Niech inni nazywają cię szaleńcem, skoro Jezus uzna cię za wiernego. - z książki : "BEZGRANICZNE ODDANIE CHRYSTUSOWI"

Awatar użytkownika
mariusz120
Posty: 551
Rejestracja: 26 cze 2014, 1:10
Lokalizacja: inferno

Post autor: mariusz120 »

Fanatycy. Tak świat nazywa tych chrześcijan, których wiara wydaje się być nieco radykalna.
Prawda..
Niech inni nazywają cię szaleńcem, skoro Jezus uzna cię za wiernego. - z książki : "BEZGRANICZNE ODDANIE CHRYSTUSOWI"
O tak też mnie nazywali :-P
User zbanowany
(jego poprzednie wcielenia na forum: papi777, tabasz)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wersety”