Sens ukrzyżowania i śmierci Chrystusa

Rozważania nad tekstami biblijnymi, zagadnienia doktrynalne, takie jak Trójca, nieśmiertelność duszy

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Bobo
Posty: 16721
Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12

Post autor: Bobo »

Anna01 pisze:Śmierć nie była konieczna, ale NIEUNIKNIONA przy tym co głosił Jezus.
Rozumiem, że deiści odrzucają biblijną naukę o okupie. Generuje to jednak kolejne kwestie.
Jedną z nauk, które głosił był właśnie OKUP.
To jakaś niekonsekwencja ze strony 'deistki' :-D

Tak jak Syn Człowieczy nie przyszedł po to, by mu usługiwano, lecz by usługiwać idać swoją duszę jako okup wzamian za wielu”. (Mat 20:28)

No i z drugiej strony, deiści raczej nie podchodzą do treści Biblii, jako natchnionej. Patrząc na tutejsze forum, uznają ją wręcz za pełną błędów i 'podkolorowywania' bohaterów.
Jeśli ty, Anno, też tak uważasz, to... dlaczego na tak niepewnym źródle opierasz wniosek, że Jezus to bohater i zginął za swoje nauki. Może to był zwykły rebeliant i został słusznie zabity za bunt? A jego zwolennicy tylko zafałszowali obraz tego 'bandziora', aby sztucznie zrobić fikcyjnego bohatera? ;-)

Jakoś niekonsekwentni ci deiści... niby nie opierają się na Biblii, ale jednak się nią sugerują w ocenach dość... precyzyjnie i stanowczo ;-)
Oszołomstwu mówię NIE!

Awatar użytkownika
Bobo
Posty: 16721
Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12

Post autor: Bobo »

Anna01 pisze:Mimo wszystko nie zmienił ich ! Został wierny Bogu, którego to Boga po prostu NIE ZNANO lub wypaczano Jego obraz na obraz ....ludzki.
A skąd Jezus czerpał INNĄ wiedzę o Bogu niż z Pism? Skąd wiedział, że obraz boga wypaczono w Pismach? (nie mówię, że nie wypaczano, ale robiono to w ramach tradycji ustnej, a potem spisanej przez żydów). Jeśli Jezus już coś prostował to właśnie owe pokrętne interpretacje ale nie zanegował treści Pism jako takich, wręcz przeciwnie. Z 'wypaczycielami' stwierdził:

Jezus rzekł do nich: „Czyż nie dlatego jesteście wbłędzie, że nie znacie ani Pism, ani mocy Bożej? (Marka 12:24)

Czyli jednak podkreślał wartość dobrej znajomości Pism.
Czy również za takie nauki Jezus zginął? ;-)
Oszołomstwu mówię NIE!

Awatar użytkownika
Listek
Posty: 7838
Rejestracja: 31 mar 2013, 21:25
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Listek »

Madziek pisze:A ja uważam, że każda żyjąca osoba która popełniła grzech, (w tym i ja ) jest winna śmierci Jezusa.
To jest słuszne.

Odkupieniem za grzech jest krew.

Obj 1:5: I od Jezusa Chrystusa, który jest świadkiem wiernym, pierworodnym z umarłych i władcą nad królami ziemskimi. Jemu, który miłuje nas i który wyzwolił nas z grzechów naszych przez krew swoją,



Pozdrawiam
Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Tora Twoja jest prawdą Ps.119,142
"I będzie ci jako znak na ręce twojej i jako przypomnienie między oczyma twoimi, aby prawo Boga było zawsze w ustach twoich." Wj 13:9

ZAMOS
Posty: 2161
Rejestracja: 19 paź 2012, 10:26
Lokalizacja: Wieś pod Warszawą

Post autor: ZAMOS »

Jan Mieszaniec pisze:Obj 1:5: I od Jezusa Chrystusa, który jest świadkiem wiernym, pierworodnym z umarłych i władcą nad królami ziemskimi. Jemu, który miłuje nas i który wyzwolił nas z grzechów naszych przez krew swoją,

Każdy nasz najmilejszy grzech jest powodem, przez który Chrystus zmarł za nas ( usprawiedliwienie z wiary ).
Janie kluczysz i kręcisz, a to zwodzenie. Grzech jak był 2000 lat temu tak jest dzisiaj i nawet jego rodzaj się zbytnio nie zmienił. Ludzie oszukiwali, kradli, gwałcili i zabijali tak jak to robią dzisiaj. Nauczanie, że poprzez ofiarę z Jezusa można teraz grzeszyć bez konsekwencji jest wręcz namawianiem do złego. Jezus wolał umrzeć niż grzeszyć i to jest przykład Jego Sprawiedliwości. Ty nauczasz „możesz grzeszyć” Jezus już za ciebie zapłacił. Jakaż to ułuda, a ludzie się na to łapią i bawią się na maxa. Tak widzę to ja.
Nie napisałeś mi czy grzeszyłbyś jak wiedziałbyś, że z twój grzech zabije ci ktoś twojego syna, dzięki czemu twój grzech byłby zapomniany, a ty wywyższony jak „wybrani”.

Madziek
Posty: 97
Rejestracja: 26 lut 2015, 13:21

Post autor: Madziek »

ZAMOS pisze: Grzech grzechowi nie jest równy to raz, a dwa to każdy za swoje grzechy będzie sprawiedliwie rozliczony, jednak sędziami "wybrańcy" raczej nie będą, to dwa, a trzy to czy zrobiłabyś coś złego za co ktoś sprawiedliwy zostałby skazany na śmierć zamiast ciebie. Wybacz, ale to wielka niesprawiedliwość. Pisząc podobne niedorzeczności podważasz MĄDROŚĆ I SPRAWIEDLIWOŚĆ BOGA I JEZUSA.
A skąd wiesz, że twój grzech nie jest wielki?? To jest tak, że my nie widzimy wszystkich konsekwencji naszych działań. Wystarczy czasem błahe słowo.
To tak jak z pijanym kierowca za kierownicą, a albo kogoś zabije albo nic się nie stanie.
1.Kor 8 2-3
"Gdyby ktoś mniemał, że coś "wie", to jeszcze nie wie, jak wiedzieć należy. Jeżeli zaś ktoś miłuje Boga, ten jest również uznany przez Bog."

ZAMOS
Posty: 2161
Rejestracja: 19 paź 2012, 10:26
Lokalizacja: Wieś pod Warszawą

Post autor: ZAMOS »

Madziek pisze:A skąd wiesz, że twój grzech nie jest wielki?? To jest tak, że my nie widzimy wszystkich konsekwencji naszych działań. Wystarczy czasem błahe słowo.
To tak jak z pijanym kierowca za kierownicą, a albo kogoś zabije albo nic się nie stanie.
Nie jestem kryształowo czysty i wolny od grzechu i zdaję sobie z tego sprawę, że czasem mnie ponosi, ale wiem doskonale to kim jestem. Gdzie i jakie mam słabości. No i na koniec napiszę, że prawie alkoholu nie piję, więc nie ryzykuję po pijaku nigdy.

Awatar użytkownika
Listek
Posty: 7838
Rejestracja: 31 mar 2013, 21:25
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Listek »

ZAMOS pisze:Nie jestem kryształowo czysty i wolny od grzechu i zdaję sobie z tego sprawę, że czasem mnie ponosi, ale wiem doskonale to kim jestem.
Może tak być ,że prowadzisz bardziej uświęcone życie niż niejeden co źle pojął zbawienia z łaski i umyślnie grzeszy myśląc ,że Jezus za niego zapłacił.

Hbr 10:26 bp "Jeśli bowiem grzeszylibyśmy dobrowolnie, kiedy już otrzymaliśmy jasne poznanie prawdy, to nie ma dla nas nawet ofiary za grzechy,"


Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 09 mar 2015, 15:17 przez Listek, łącznie zmieniany 1 raz.
Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Tora Twoja jest prawdą Ps.119,142
"I będzie ci jako znak na ręce twojej i jako przypomnienie między oczyma twoimi, aby prawo Boga było zawsze w ustach twoich." Wj 13:9

Madziek
Posty: 97
Rejestracja: 26 lut 2015, 13:21

Post autor: Madziek »

ZAMOS pisze: Nie jestem kryształowo czysty i wolny od grzechu i zdaję sobie z tego sprawę, że czasem mnie ponosi, ale wiem doskonale to kim jestem. Gdzie i jakie mam słabości. No i na koniec napiszę, że prawie alkoholu nie piję, więc nie ryzykuję po pijaku nigdy.
Nie rozumiesz przekroczenie nakazu Bożego i planu względem Ciebie, jest zawsze grzechem. Konsekwencje naszych działań nie są wiadome dla nas, jeżeli przekraczamy któreś przykazanie. A przekroczenie, któregoś zawsze jest przekroczeniem względem miłości do Boga. To jest taki mechanizm.
1.Kor 8 2-3
"Gdyby ktoś mniemał, że coś "wie", to jeszcze nie wie, jak wiedzieć należy. Jeżeli zaś ktoś miłuje Boga, ten jest również uznany przez Bog."

Awatar użytkownika
Listek
Posty: 7838
Rejestracja: 31 mar 2013, 21:25
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Listek »

Madziek pisze: Konsekwencje naszych działań nie są wiadome dla nas, jeżeli przekraczamy któreś przykazanie.
Złamanie jakiegokolwiek Bożego przykazania kogoś krzywdzi i jest pozbawione miłości.

Mt 5:19 bpd "Ktokolwiek zatem rozwiązałby jedno z przykazań, tych najmniejszych, i tak nauczał ludzi, najmniejszym będzie nazwany w Królestwie Niebios, a kto by stosował i nauczał, ten będzie nazwany wielkim w Królestwie Niebios."- powiedział Jezus

Pozdrawiam
Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Tora Twoja jest prawdą Ps.119,142
"I będzie ci jako znak na ręce twojej i jako przypomnienie między oczyma twoimi, aby prawo Boga było zawsze w ustach twoich." Wj 13:9

atyp1
Posty: 13
Rejestracja: 24 lut 2015, 23:13

Post autor: atyp1 »

Darek77 - odpowiedź na Twoje pytania jest bardzo prosta.

Musisz, zmienić definicje zła i dobra. Dobro to Plan Boży (bez względu na to czy dla Ciebie wydaje on się dobry czy zły). Więc jeśli śmierć Chrystusa, była w tym Planie, to była dobra. Tak jak wiele kontrowersyjnych sytuacji, (np zabijania w obronie własnej, rodziny, lub bliskich) które wydają się z pozoru złe, mogą być dobre. To Bóg decyduje co jest dobre a co złe, a nie My.
Nie nam oceniać co jest dobre i złe.

My jedynie możemy marzyć o tym, by to co nam się wydaje dobre i złe pokrywało się z Planem Boga i z jego wyobrażeniami. Tak należy na te wartości patrzeć.

Z tej perspektywy, nie ma najmniejszego sensu zastanawianie się nad tym czy śmierć na krzyżu 2 tyś lat temu była dobra czy nie. Dzisiaj Plan już jest inny, bo dzisiaj już trwają jedynie konsekwencje tego aktu.
Dzisiaj możemy zastanawiać się co w tych konsekwencjach jest dobrego a co nie?
A i tak będzie to jak wyobrażenia małego pająka mieszkającego w starym bucie o tym jak wygląda i czy piękny jest daleki świat.
Na pewno śmierć Chrystusa i jej sens (śmierć człowieka, który skonfrontował "Nasze Ludzkie" rozumienie Dobra z rozumieniem Dobra przez Boga. I do końca wytrwał, ) daje Nam ludziom ten "atut" że ktoś z Nas spróbował być dobry tak jak to my maluczcy ludzie sobie wyobrażamy, i to zaprowadziło Go na krzyż.
Każdy kto się głębiej zastanowi nad tym co dało to Nam ludziom wie, że jest w tym coś "niewinnego" coś desperackiego, coś z ludzkiej niemocy, i coś co pozwala Nam ludziom dającym wiarę tamtym wydarzeniom, patrzeć na świat i na "Boga" z innej , lepszej perspektywy!

Dlatego mówimy tu o Zbawieniu.


Rozumiesz?

a.
Adam

Awatar użytkownika
radek
Posty: 4139
Rejestracja: 03 sty 2013, 13:19
Lokalizacja: Choszczno
Kontakt:

Post autor: radek »

Mojżesz zgładził Egipcjanina, a następnie zginęli pierworodni w Egipcie. Jezus jako dziecko schronił się w Egipcie. Dlatego Jezus przebywał w grobie dwie noce, potem dług został spłacony
‭‭Ewangelia według św. Jana 3:21 BW1975‬‬
[21] Lecz kto postępuje zgodnie z prawdą, dąży do światłości, aby wyszło na jaw, że uczynki jego są dokonane w Bogu.

Awatar użytkownika
Listek
Posty: 7838
Rejestracja: 31 mar 2013, 21:25
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Listek »

radek pisze:Jezus przebywał w grobie dwie noce

Mt 12:40 bug "Jak bowiem Jonasz był w brzuchu wieloryba trzy dni i trzy noce, tak Syn Człowieczy będzie w sercu ziemi trzy dni i trzy noce."

Jezus 3 noce był w ziemi.


Pozdrawiam
Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Tora Twoja jest prawdą Ps.119,142
"I będzie ci jako znak na ręce twojej i jako przypomnienie między oczyma twoimi, aby prawo Boga było zawsze w ustach twoich." Wj 13:9

ZAMOS
Posty: 2161
Rejestracja: 19 paź 2012, 10:26
Lokalizacja: Wieś pod Warszawą

Post autor: ZAMOS »

atyp1 pisze:Więc jeśli śmierć Chrystusa, była w tym Planie, to była dobra.
Skąd wiesz, że był to plan Boży, a nie zwyrodniałych rządnych władzy ludzi?
atyp1 pisze: To Bóg decyduje co jest dobre a co złe, a nie My.
Nie nam oceniać co jest dobre i złe.
Bóg ustanowił prawo z którego jasno wynika co jest dobre, a co złe, więc jak to Prawo mówi nie zabijaj to każde morderstwo jest złe.
atyp1 pisze:My jedynie możemy marzyć o tym, by to co nam się wydaje dobre i złe pokrywało się z Planem Boga i z jego wyobrażeniami. Tak należy na te wartości patrzeć.
Tu znów negujesz "PRAWO" BOGA, które jest proste. Nie wolno krzywdzić nikogo!!! Każda krzywda woła swą niesprawiedliwością wprost do Boga i nie można tego widzieć tak, iż jedna krzywda jest dobra, a inna nie. Prawodawca dając PRAWO też jest zobowiązany to prawo przestrzegać, jak więc można myśleć, iż Bóg skazał swego syna na mękę i śmierć za niewinność. To bzdura.

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Post autor: efroni »

ZAMOS napisał
Prawodawca dając PRAWO też jest zobowiązany to prawo przestrzegać, jak więc można myśleć, iż Bóg skazał swego syna na mękę i śmierć za niewinność. To bzdura.
Prawa natury to też PRAWO Prawodawcy a w tym świecie jest takie PRAWO
że ZYCIE tego świata podtrzymywane jest przez życie , podoba nam się to czy nie
ale takie jest PRAWO ( wegetarianizm to obłuda - nie zjada się mięsa braci mniejszych , ale
zjada się "mięso" braci jeszcze mniejszych ? )

Minerały "ofiarują" swe życie roślinom , drzewom .
Rośliny "ofiarują" swe życie zwierzętom
Zwierzęta "ofiarują " swe życie człowiekowi .
A człowiek?

Jezus , sam z własnej , nieprzymuszonej woli poświęcił i ofiarował
swe życie innym i osiągnął tym samym wyższą , duchową , nieśmiertelną formę życia
Nie zabiegał o taką nagrodę , ta nagroda nie była jego celem
i sensem życia ,ta nagroda to był dar Ojca i właśnie dlatego że poświęcił i ofiarował
to swoje życie innym zupełnie bezinteresownie , takie życie , życie duchowe , wieczne otrzymał i dlatego zwą go Mesjasz .

Kto go naśladuje ??

Dlaczego "zwierzęta oczekują z utęsknieniem objawienia się Synów Bożych" ?
Nie będą już "poświęcać" swego życia człowiekowi "bo śmierci już nie będzie" bo ludzie , synowie Boży osiągną wyższą , duchową , nieśmiertelną formę życia .
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

ZAMOS
Posty: 2161
Rejestracja: 19 paź 2012, 10:26
Lokalizacja: Wieś pod Warszawą

Post autor: ZAMOS »

efroni pisze:Zwierzęta "ofiarują " swe życie człowiekowi .
A człowiek?
Nie wiem Efromi jak doszedłeś do tego wniosku? Z czego wynika, ze mamy zamiast dbać o swe życie to według tego co piszesz oddać je i stracić możliwość nauki i wzrastania. Zycie to nauka pewnego rodzaju szkoła przygotowująca nas do "dorosłego" świadomego wiecznego życia, ale kto egzaminy końcowego nie zaliczy to zapewne nie pójdzie wyżej. Co do zwierząt to też nie rozumiem tego, że wydaje ci się, że czekają na "objawienie synów bożych". Gdzie o tym przeczytałeś i z czego ci to wynikło? Wprawdzie zwierzę, żyje i gnębione też cierpi, więc męczyć ich na pewno nie wolno, ale to tylko zwierzęta i potrzebnie są by działało życie na ziemi.Życie nie tylko ludzi,ale i zwierząt w ogóle. Bez mięsa człowiek choruje i to dość poważnie, więc pisanie, że one nam coś oddają jest niezgodne z prawdą i nie ma żadnego sensu. Jak nie miała sensu śmierć Jezusa dla ludzi i samego Jezusa. to zwyczajny mord wykonany by utrzymać faryzejską władzę nad plebsem i nic więcej. Zbrodnia ta zapewne będzie miała następstwa w postaci kary za nią,ale nigdy nie uwierzę, że ktoś tak Mądry jak Bóg skazał swego syna na taką mękę i śmierć. To chora teoria i potwarz dla Boga i jego Syna.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dyskusje teologiczne”