Sens ukrzyżowania i śmierci Chrystusa

Rozważania nad tekstami biblijnymi, zagadnienia doktrynalne, takie jak Trójca, nieśmiertelność duszy

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Post autor: efroni »

ZAMOS pisze:
efroni pisze:Zwierzęta "ofiarują " swe życie człowiekowi .
A człowiek?
Nie wiem Efromi jak doszedłeś do tego wniosku?
A nie zjadasz zwierząt ? Nie zjadasz roślin ?
Napisałem w cudzysłowie "ofiarują" bo one " bowiem zostało(y) poddane marności - nie z własnej chęci, ale ze względu na Tego, który je poddał - w nadziei, że również i ono(e) zostanie(ą) wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych."

Nie "ofiarują "swego życia dobrowolnie ale dlatego że takie jest PRAWO natury .
Z czego wynika, ze mamy zamiast dbać o swe życie to według tego co piszesz oddać je i stracić możliwość nauki i wzrastania.
A dlaczego myślisz że oddanie i poświęcenie życia innym musiałoby się skończyć
Golgotą ?
Mam prawie tyle lat co Ty więc zakładam że jesteś ojcem i dziadkiem , czy nie
ofiarujesz i nie poświęcasz swego życia żonie , dzieciom ,wnukom ?
Czy w ten sam sposób jesteś gotów poświęcić i ofiarować swe życie innym ludziom
nie związanych z Twoją rodziną ? A właśnie takie poświęcenie i ofiarowanie życia innym
to nie strata ale "możliwość nauki i wzrastania" duszy .

Co do zwierząt to też nie rozumiem tego, że wydaje ci się, że czekają na "objawienie synów bożych". Gdzie o tym przeczytałeś i z czego ci to wynikło?
Pisał o tym Paweł w Liście do Rzymian 8; 19
ale to tylko zwierzęta( to tylko rośliny ale i one mają swoją zwierzęcą , roślinną formę życia - mój dopisek ) i potrzebnie są by działało życie na ziemi.
Pisząc tak rozumiesz więc że życie podtrzymywane jest przez życie
i właśnie dlatego że "potrzebnie są by działało życie na ziemi" "ofiarują" napisałem w cudzysłowie
ktoś tak Mądry jak Bóg skazał swego syna na taką mękę i śmierć. To chora teoria i potwarz dla Boga i jego Syna.
To jest tylko Twoja teoria , że jest taka teoria . Tego nie ma w Biblii ani w życiu

Nikt, wbrew mojej woli, nie może pozbawić mnie życia, ja sam je poświęcam. Mogę je oddać i – jeśli zechcę – odzyskać – Ojciec dał mi do tego prawo. (J 10;18)
Jezus , sam z własnej , nieprzymuszonej woli poświęcił i ofiarował
swe życie innym i osiągnął tym samym wyższą , duchową , nieśmiertelną formę życia
Nie zabiegał o taką nagrodę , ta nagroda nie była jego celem
i sensem życia ,ta nagroda to był dar Ojca i właśnie dlatego że poświęcił i ofiarował
to swoje życie innym zupełnie bezinteresownie , takie życie , życie duchowe , wieczne otrzymał
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

atyp1
Posty: 13
Rejestracja: 24 lut 2015, 23:13

PRAWO

Post autor: atyp1 »

1. Bo jeśli to było dobre, a chrześcijanie uważają, że tak, to "plany" zwyrodniałych rządnych władzy ludzi nie miały nic do rzeczy, co najwyżej ci ludzie i ich "plany" byli jedynie marionetkami i "wykonawcami" boskiego planu,
2. Prawo może ustanowić Sąd, a nie Bóg. Słowo "prawo" w tym miejscu po prostu nie przystoi.
To człowiek dokonuje takich uproszczeń, żeby w momentach kiedy jest za słaby aby zaufać i zrobić to co powienien, mógł sobie powiedzieć, "może i Bóg podpowiada mi że mam coś zrobić, ale przecież prawo mówi inaczej"
Bóg nie mówi, że masz być grzeczny lub niegrzeczny, nie mówi że masz zawsze mówić dzień dobry, bo Twoje "dzień dobry" może poskutkować przeciwnie niż można się spodziewać.
Dlatego Bóg mówi - "Ja Ci powiem kiedy masz co zrobić, a to czy to jest dobre czy złe pozostaw Mi" I nawet jeśli 6mld ludzi robiłoby źle, Ty możesz być tym jednym, który będzie robił dobrze czyli w zgodzie z planem.
Nawet w takiej sytuacji Bóg ma scenariusz dla Ciebie.

I najwazniejsze:

WŁAŚNIE TO NIE BÓG SKAZAŁ SYNA NA CIERPIENIE I ŚMIERĆ ZA NIEWINNOŚĆ - TO DOKŁADNIE TO ŻE SYN SZTYWNO STOSOWAŁ TO "PRAWO", KTÓREGO TY BRONISZ. ROZUMIESZ?
CHRYSTUS DOKŁADNIE POKAZAŁ ŚWIATU DO CZEGO PROWADZI TO CO CZŁOWIEK NAZYWA "PRAWEM BOSKIM" - TO JEST TA NAJWIĘKSZA LEKCJA.
Adam

Awatar użytkownika
Listek
Posty: 7838
Rejestracja: 31 mar 2013, 21:25
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Listek »

ZAMOS pisze: Nauczanie, że poprzez ofiarę z Jezusa można teraz grzeszyć bez konsekwencji jest wręcz namawianiem do złego.
Jezus wolał umrzeć niż grzeszyć i to jest przykład Jego Sprawiedliwości. Ty nauczasz „możesz grzeszyć” Jezus już za ciebie zapłacił. Jakaż to ułuda, a ludzie się na to łapią i bawią się na maxa.
Masz rację ZAMOS. Kto kocha Boga ten nie łamie Jego przykazań , czyli świadomie nie grzeszy.
Jezus zapłacił za starego ,grzesznego człowieka, a nowo narodzony człowiek żyje według prawa Bożego.
"Gdyż kodeks prawny: "Nie wolno ci cudzołożyć. Nie wolno ci mordować. Nie wolno ci kraść. Nie wolno ci pożądać" – i jakiekolwiek jest inne przykazanie – streszcza się w tym słowie, mianowicie: "Masz miłować swego bliźniego jak samego siebie".
Rz 13:9 nwt-pl

Krwawa ofiara za grzech przybliża tylko człowieka do Boga. Po skorzystaniu z niej trzeba się uświęcać przykazaniami Bożymi, czyli żyć według nich tak jak Jezus.

"Ubiegajcie się o pokój ze wszystkimi oraz o uświęcenie, bez którego nikt nie zobaczy Pana."
Hbr 12:14 nbg-pl

Pozdrawiam
Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Tora Twoja jest prawdą Ps.119,142
"I będzie ci jako znak na ręce twojej i jako przypomnienie między oczyma twoimi, aby prawo Boga było zawsze w ustach twoich." Wj 13:9

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Post autor: efroni »

Tu ZAMOS ma rację . Wszystkie kościoły nauczają
że Jezus już za ciebie zapłacił

Rano praca , po objedzie faja w zęby , kapcie na nogi ,
wygodny fotel , piwo i pilot , słowem typ zatwardziałego domatora
który tak żyjąc (nie mając tym samym okazji do grzechu )
możne z ufnością czekać na swoje zbawienie no bo Jezus już za niego zapłacił
a cha , jeszcze misi należeć do jedynie słusznej organizacji religijnej
i przynajmniej raz w tygodniu ma się spotykać z członkami tej organizacji na wspólnym czytaniu i finito.
Wygodna jest taka wiara .

WIERZYĆ W JESZUA MASZIJACH .... to
WIERZYC W ZBAWIENIE NAMASZCZONEGO

WIERZYC W ZBAWIENIE NAMASZCZONEGO duchem Bożym
tzn. tylko ten kto jest namaszczony duchem Bożym osiąga ZBAWIENIE ( JESZUACH)
to jest zdrowa , biblijna nauka .
i Jezus i pierwsi chrześcijanie osiągnęli cel i sens życia
bo byli namaszczeni duchem Bożym
a duch Boży który w nich mieszkał sprawiał
że wszystko co mieli dawali innym , sobie nic nie zostawiając
nieprzyjaciel był im bratem , nad nikogo się nie wynosili
żyli we wspólnocie jak w rodzinie ,
jak jeden człowiek o jednym sercu
a wyrok śmierci męczeńskiej przyjmowali z radością

Tam nie było nauki że Jezus już za ciebie zapłacił
tą naukę wymyśliły ciała kierownicze wspólnot .
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

bonhart
Posty: 1749
Rejestracja: 02 sty 2010, 17:54
Lokalizacja: lodz

Post autor: bonhart »

efroni
Tu ZAMOS ma rację . Wszystkie kościoły nauczają
że Jezus już za ciebie zapłacił

Rano praca , po objedzie faja w zęby , kapcie na nogi ,
wygodny fotel , piwo i pilot , słowem typ zatwardziałego domatora
który tak żyjąc (nie mając tym samym okazji do grzechu )
możne z ufnością czekać na swoje zbawienie no bo Jezus już za niego zapłacił
a cha , jeszcze misi należeć do jedynie słusznej organizacji religijnej
i przynajmniej raz w tygodniu ma się spotykać z członkami tej organizacji na wspólnym czytaniu i finito.
Wygodna jest taka wiara .

WIERZYĆ W JESZUA MASZIJACH .... to
WIERZYC W ZBAWIENIE NAMASZCZONEGO

WIERZYC W ZBAWIENIE NAMASZCZONEGO duchem Bożym
tzn. tylko ten kto jest namaszczony duchem Bożym osiąga ZBAWIENIE
( JESZUACH)
to jest zdrowa , biblijna nauka .
i Jezus i pierwsi chrześcijanie osiągnęli cel i sens życia
bo byli namaszczeni duchem Bożym
a duch Boży który w nich mieszkał sprawiał
że wszystko co mieli dawali innym , sobie nic nie zostawiając
nieprzyjaciel był im bratem , nad nikogo się nie wynosili
żyli we wspólnocie jak w rodzinie ,
jak jeden człowiek o jednym sercu
a wyrok śmierci męczeńskiej przyjmowali z radością

Tam nie było nauki że Jezus już za ciebie zapłacił
tą naukę wymyśliły ciała kierownicze wspólnot .
A ten, który nie jest namaszczony duchem Bożym, nie osiąga 'zbawienia'?

Jak to jest efroni - skoro Jehoszua, obiecał zbawienie konającemu obok niego 'złoczyńcy'? ;-)

bonhart
ss

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Post autor: efroni »

bonhart pisze:efroni
Tu ZAMOS ma rację . Wszystkie kościoły nauczają
że Jezus już za ciebie zapłacił

Rano praca , po objedzie faja w zęby , kapcie na nogi ,
wygodny fotel , piwo i pilot , słowem typ zatwardziałego domatora
który tak żyjąc (nie mając tym samym okazji do grzechu )
możne z ufnością czekać na swoje zbawienie no bo Jezus już za niego zapłacił
a cha , jeszcze misi należeć do jedynie słusznej organizacji religijnej
i przynajmniej raz w tygodniu ma się spotykać z członkami tej organizacji na wspólnym czytaniu i finito.
Wygodna jest taka wiara .

WIERZYĆ W JESZUA MASZIJACH .... to
WIERZYC W ZBAWIENIE NAMASZCZONEGO

WIERZYC W ZBAWIENIE NAMASZCZONEGO duchem Bożym
tzn. tylko ten kto jest namaszczony duchem Bożym osiąga ZBAWIENIE
( JESZUACH)
to jest zdrowa , biblijna nauka .
i Jezus i pierwsi chrześcijanie osiągnęli cel i sens życia
bo byli namaszczeni duchem Bożym
a duch Boży który w nich mieszkał sprawiał
że wszystko co mieli dawali innym , sobie nic nie zostawiając
nieprzyjaciel był im bratem , nad nikogo się nie wynosili
żyli we wspólnocie jak w rodzinie ,
jak jeden człowiek o jednym sercu
a wyrok śmierci męczeńskiej przyjmowali z radością

Tam nie było nauki że Jezus już za ciebie zapłacił
tą naukę wymyśliły ciała kierownicze wspólnot .
A ten, który nie jest namaszczony duchem Bożym, nie osiąga 'zbawienia'?

Jak to jest efroni - skoro Jehoszua, obiecał zbawienie konającemu obok niego 'złoczyńcy'? ;-)

bonhart
Ci co są namaszczeni duchem Bożym są nazwani braćmi i siostrami Jezusa Mesjasza ,
są nazwani dziećmi Bożymi .
Czy powiedziano tak o konającym obok niego 'złoczyńcy'?

Paweł pisze że jeżeli ktoś błędnie naucza innych to to jego dzieło spłonie
ale sam ocaleje ; jakby przez ogień
Może i konającemu obok niego 'złoczyńcy' obiecano ocalenie
a nie ten sam rodzaj zbawienia co namaszczonym Duchem dzieciom Bożym ?
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

bonhart
Posty: 1749
Rejestracja: 02 sty 2010, 17:54
Lokalizacja: lodz

Post autor: bonhart »

efroni
Ci co są namaszczeni duchem Bożym są nazwani braćmi i siostrami Jezusa Mesjasza ,
są nazwani dziećmi Bożymi .
Czy powiedziano tak o konającym obok niego 'złoczyńcy'?
A co ma to do rzeczy, jeśli chodzi o zbawienie?
... Paweł pisze że jeżeli ktoś błędnie naucza innych to to jego dzieło spłonie
ale sam ocaleje ; jakby przez ogień
Może i konającemu obok niego 'złoczyńcy' obiecano ocalenie
a nie ten sam rodzaj zbawienia co namaszczonym Duchem dzieciom Bożym ?

> Raj< - to już, nie zbawienie - tylko ''ocalenie" ? :shock:

I jeszcze jedno: Nie 'może' obiecano... Tylko zagwarantowano! :-P

bonhart
ss

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Post autor: efroni »

bonhart
A co ma to do rzeczy, jeśli chodzi o zbawienie?
A nie nauczacie czasem , że są rożne klasy zbawionych ?
Po co to rozróżnianie skoro nie ma różnicy ? :-P
Do której klasy zbawionych będzie należeć konający obok niego 'złoczyńca'?
Do tej samej co ap. Paweł , czy do tej co Geoffrey Jackson , członek KC ?
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

bonhart
Posty: 1749
Rejestracja: 02 sty 2010, 17:54
Lokalizacja: lodz

Post autor: bonhart »

efroni
bonhart
Cytat:
A co ma to do rzeczy, jeśli chodzi o zbawienie?
.........................................................................................

A nie nauczacie czasem , że są rożne klasy zbawionych ?
Po co to rozróżnianie skoro nie ma różnicy ? :-P
Do której klasy zbawionych będzie należeć konający obok niego 'złoczyńca'?
Do tej samej co ap. Paweł , czy do tej co Geoffrey Jackson , członek KC ?
Może jeszcze raz postawię pytanie: ,, > Raj< - to już, nie zbawienie - tylko ''ocalenie" ? " :-P


bonhart
ss

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Post autor: efroni »

Czy ocalony czy zbawiony , tak czy siak , doświadcza Raju .

Po za tym w tym pytaniu chodzi o to czy konającemu obok niego 'złoczyńcy' obiecano
ten sam rodzaj zbawienia co namaszczonym Duchem dzieciom Bożym ,
a Twoje pytanie to nieudolna próba ominięcia odpowiedzi
po przez wywołanie tematu zastępczego , jak zawsze .
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

bonhart
Posty: 1749
Rejestracja: 02 sty 2010, 17:54
Lokalizacja: lodz

Post autor: bonhart »

efroni
Czy ocalony czy zbawiony , tak czy siak , doświadcza Raju .

Po za tym w tym pytaniu chodzi o to czy konającemu obok niego 'złoczyńcy' obiecano
ten sam rodzaj zbawienia co namaszczonym Duchem dzieciom Bożym ,
a Twoje pytanie to nieudolna próba ominięcia odpowiedzi
po przez wywołanie tematu zastępczego , jak zawsze .

A konkretnie ? Zbawiony czy nie? :-P

bonhart
ss

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Post autor: efroni »

Twoje pytanie to nieudolna próba ominięcia odpowiedzi
po przez wywołanie tematu zastępczego , jak zawsze a odpowiedź otrzymałeś :-P
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

bonhart
Posty: 1749
Rejestracja: 02 sty 2010, 17:54
Lokalizacja: lodz

Post autor: bonhart »

efroni - jesteś nie uczciwy do końca:

Przytoczę jeszcze raz pierwszy 'mój' wpis -
Cytat:
,, A ten, który nie jest namaszczony duchem Bożym, nie osiąga 'zbawienia'?

Jak to jest efroni - skoro Jehoszua, obiecał zbawienie konającemu obok niego 'złoczyńcy'? ;-) ,,


Zbawiony - czy nie? ;-)

bonhart dalej:
...A ten, który nie jest namaszczony duchem Bożym, nie osiąga 'zbawienia'? ...
,, Może jeszcze raz postawię pytanie: obiecny > Raj< - to ZBAWIENIE czy nie?


efroni
Twoje pytanie to nieudolna próba ominięcia odpowiedzi
po przez wywołanie tematu zastępczego , jak zawsze a odpowiedź otrzymałeś
Niczego nie omijam nieudolnie efroni- po prostu, pytałem konkretnie o coś innego!

bonhart
ss

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Post autor: efroni »

Ocalony czy zbawiony , tak czy siak , doświadcza Raju
i to jest i była moja odpowiedź na Twoje pytanie
Zbawiony , wybawiony od swoich grzechów jest ocalony od sadu Ogniem .

W postawionym prze-zemnie pytaniu chodzi o to czy konającemu obok niego 'złoczyńcy' obiecano ten sam rodzaj zbawienia co namaszczonym Duchem dzieciom Bożym .

Jaka była Twoja odpowiedź ?
Odpowiedziałeś pytaniem na pytanie zmieniając temat ? Tak?
Wiec jaka jest Twoja odpowiedź na moje pytanie?

Jeżeli żądasz odpowiedzi na swoje pytania to to też działa
i w drugą stronę . Odpowiesz ?
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

bonhart
Posty: 1749
Rejestracja: 02 sty 2010, 17:54
Lokalizacja: lodz

Post autor: bonhart »

efroni
...W postawionym prze-zemnie pytaniu chodzi o to czy konającemu obok niego 'złoczyńcy' obiecano ten sam rodzaj zbawienia co namaszczonym Duchem dzieciom Bożym . ...
efroni - zanim odpiszesz - pomyśl nieco.

Nie chcę się przekomarzać. ;-)

Zwróciłem uwagę na to, co napisałeś:
...WIERZYC W ZBAWIENIE NAMASZCZONEGO duchem Bożym
tzn. tylko ten kto jest namaszczony duchem Bożym osiąga ZBAWIENIE
...
Więc zapytałem o tego 'nieszczęśnika' - tak mimo. Zbawiony, czy nie? Nie pytam cię, ani o 'namaszczonych' ( czy ) uprzywilejowanych Jehoszui Nazarejczyka.


efroni
Ocalony czy zbawiony , tak czy siak , doświadcza Raju
i to jest i była moja odpowiedź na Twoje pytanie
Zbawiony , wybawiony od swoich grzechów jest ocalony od sadu Ogniem .
Czyli rozumiem, że ( owy ) 'nieszczęśnik' doświadczający > raju< dostąpił zbawienia ( tak czy siak). :-)

To czemu piszesz:
...tylko ten kto jest namaszczony duchem Bożym osiąga ZBAWIENIE...
bonhart
ss

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dyskusje teologiczne”