DROGA DO DOSKONAŁOŚCI

[BoaDusiciel]

Pozbywanie się bogactwa ma służyć głównie bogaczom, aby przestali być bogaczami, dzięki czemu będzie im łatwiej wnijść do Królestwa Niebieskiego.
Więc nie wydziwiajcie, że chcecie dawać tylko żebrakom.
Jak będziecie wydziwiać, to nie wnijdziecie do Królestwa.
Żeby nie było, że nie ostrzegałem.

[Queza]

Pozbywanie się bogactwa ma służyć głównie bogaczom, aby przestali być bogaczami, dzięki czemu będzie im łatwiej wnijść do Królestwa Niebieskiego.
Więc nie wydziwiajcie, że chcecie dawać tylko żebrakom.
Jak będziecie wydziwiać, to nie wnijdziecie do Królestwa.
Żeby nie było, że nie ostrzegałem.

Każdemu bowiem kto ma będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś kto nie ma, zabiorą nawet to co ma. Mat 25,29 Radzę, więc coś tam mieć .

[Bobo]

Więc nie wydziwiajcie, że chcecie dawać tylko żebrakom.

Nie wydziwiamy. Jezus powiedział by dawać biednym. A kto umie czytać, niech czyta i rozumie.
Poza tym sprowadzasz rzecz do paradoksu. Skoro pozbycie się bogactwa ma służyć bogatym, to jak ta pomoc im wygląda, gdy bogatemu oddajesz kolejne bogactwo? Bogatemu biorcy tym bardziej nie ułatwiasz
No ale wiadomo... Boa sobie jaja robi

[BoaDusiciel]

Ale pisałem, że wszystko co dostanę oddam biednym, konkretnie - menelom spod dworca w Katowicach.
Im można dać każdą kwotę, bez ryzyka że zostaną bogaczami.
Tak więc - nie lękajcie się

[Bobo]

Robisz za pośrednika? Jezus nie zalecił, oddaj bogactwo komuś, kto to rozda biednym.

[BoaDusiciel]

No chciałbym, ale nic jeszcze nie dostałem.
Zauważ - Bobo - że ŚJ też są pośrednikami między Jehową i Jezusem, a światusami , głosząc Ewangelię.

[DonCicio]

No chciałbym, ale nic jeszcze nie dostałem.
Zauważ - Bobo - że ŚJ też są pośrednikami między Jehową i Jezusem, a światusami , głosząc Ewangelię.

ŚJ głosząc Ewangelię po całym świecie (Dzie 1:8) są "wykonawcami" polecenia Jezusa (Mat 28:18-20) a nie pośrednikami. Pośrednik jest tylko jeden (1 Tym 2:5)

[Queza]

Nie ma czegoś takiego jak droga do doskonałości, tylko odpowiadasz na to co Cię spotyka w życiu dobrem albo złem.

[DonCicio]

Nie ma czegoś takiego jak droga do doskonałości, tylko odpowiadasz na to co Cię spotyka w życiu dobrem albo złem.

A jednak jest "coś takiego jak droga do doskonałości". Prawo Mojżeszowe było tego zapowiedzią:

"Skoro Prawo jest zaledwie cieniem mających nadejść dóbr, a nie samą ich istotą, to nie może doprowadzić do doskonałości tych, którzy przystępują do Boga, ciągle składając rok w rok te same ofiary" (Heb 10:1)

Prawo Boże przekazane prze Mojżesza było tylko "cieniem", jednak ofiara okupu Jezusa (Heb 10:14) sprawiła, że ludzkość znowu odzyska doskonałość. Jedni przeżywszy 'Wielki Ucisk' i 'Armagedon' (Obj 7:9, 14,15), inni zmartwychwstając:

"ponieważ Bóg przewidział dla nas coś lepszego, aby oni nie mogli bez nas zostać doprowadzeni do doskonałości" (Heb 11:40).

Wcześniej apostoł Paweł wymienił Abrahama, Izaaka, Jakuba i mnóstwo innych postaci biblijnych stwierdzając, że "aby oni nie mogli bez nas zostać doprowadzeni do doskonałości", czyli zmartwychwstali również tego dostąpią, jak obiecuje Bóg.

Dla żyjących teraz droga do doskonałości, to kroczenie śladami Jezus (1 Pio 2:21).