Moralność Boga JHWH

Rozważania nad tekstami biblijnymi, zagadnienia doktrynalne, takie jak Trójca, nieśmiertelność duszy

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

1 Jan. 4:17-18
17. W tym miłość do nas doszła do doskonałości, że możemy mieć niezachwianą ufność w dzień sądu, gdyż jaki On jest, tacy i my jesteśmy na tym świecie.
18. W miłości nie ma bojaźni, wszak doskonała miłość usuwa bojaźń, gdyż bojaźń drży przed karą; kto się więc boi, nie jest doskonały w miłości
(BW)

Dzięki za "taką mannę",nie skorzystam. Nie boję się,inni mogą i powinni się bać.

Rzym. 12:1-3
1. Proszę was tedy, bracia! przez litości Boże, abyście stawiali ciała wasze ofiarą żywą, świętą, przyjemną Bogu, to jest rozumną służbę waszę.
2. A nie przypodobywajcie się temu światu, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu waszego na to, abyście doświadczyli, która jest wola Boża dobra, przyjemna i doskonała.
3. Albowiem powiadam przez łaskę, która mi jest dana, każdemu, co jest między wami, aby więcej o sobie nie rozumiał, niżeli potrzeba rozumieć; ale żeby o sobie rozumiał skromnie, tak jako komu Bóg udzielił miarę wiary.
(BG)
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Post autor: RN »

Jak to się dzieje, że chrześcijanie tak bardzo miłują swojego Pana, śpiewają dobry, słodki, litościwy Jezu, a tak bardzo boją się śmierci.
Tak bardzo miłują swojego Pana, że aż się boją iść do Niego. :-)
Chrześcijanie nie powinni się w ogóle bać śmierci, bo zbawienie mają zapewnione.
Wystarczy, że powiedzą Jezus jest Panem i już są zbawieni.
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

Kazn. 12:13-14
13. Wysłuchaj końcowej nauki całości: Bój się Boga i przestrzegaj jego przykazań, bo to jest obowiązek każdego człowieka.
14. Bóg bowiem odbędzie sąd nad każdym czynem, nad każdą rzeczą tajną czy dobrą, czy złą.
(BW)
Ciebie też to czeka i "nie ma mocni"
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Awatar użytkownika
booris
Posty: 3655
Rejestracja: 17 kwie 2015, 15:07
Lokalizacja: Amsterdam,Londyn,Barcelona

Post autor: booris »

Na tym ma polegac wiara?Na strachu?

Awatar użytkownika
Manna z nieba
Posty: 3453
Rejestracja: 28 mar 2013, 21:43

Post autor: Manna z nieba »

Henryk pisze:
Manna z nieba pisze:Straszenie, ogłaszanie wyroków przez takich wierzących jak Jachu to wyłącznie ich zwykły strach przed śmiercią.
Śmierć miała być karą i rzeczywiście dla nikogo nie jest przyjemnością.
A jeszcze gorsza jest myśl o procesie umierania, w chorobie, cierpieniu, męczarniach...
Domyślam się, że Manna z nieba nie boi się śmierci.
Odważna! :-D Albo...

Nawet dziś jest gotowa na spotkanie z ... -tu nie wiem co napisać? -Zapewne z grobem.
Oczywiście bez żalu o cokolwiek i kogokolwiek.
Koniec... i już! Jej zmartwienia o innych przeminęły razem z nią.

Ale nie ma lekko- jeszcze spotkamy się. :crazy:
Mt 12:36 bpd "Mówię wam natomiast: z każdego bezużytecznego słowa, które ludzie wypowiedzą, zdadzą sprawę w dniu sądu."
Dlaczego kpisz Henryku?
Skąd taki wniosek, że nawet dziś gotowa jestem na śmierć?
Nie sądzę, by ktokolwiek kiedykolwiek chciał umrzeć i czekał gotowy.
Mówię tutaj o normalnych psychicznie ludziach.
Nie boję się śmierci, bo jak umrę nic nie będę już czuła.
Śmierć to niebyt, nic, cisza, zero świadomości.
Gnicie ciała ludzkiego dwa metry pod ziemią.
Przez tysiące lat nie istniałam dopóki się nie urodziłam.

Boję się umierania w cierpieniu, w chorobie.
Jak każdy człowiek.
Smutno mi, kiedy pomyślę, że kiedyś będę musiała umrzeć.
Jest to bolesna dla mnie świadomość, że kiedyś rozstanę się z moimi bliskimi.

Jednak z tego powodu nie będę przekonywała siebie i innych, że coś tam na nas czeka lub nie czeka.
Nie będę przekonywała, że to ja znam tę prawdę lub ktokolwiek ją zna.
Nie będę straszyła i groziła ludziom swoimi przeświadczeniami.
Nie będę chwytała się ludzkich wersji i powtarzała, że są one od Boga, którego trzeba się bać.
Nie będę przyzwoitym człowiekiem głownie ze strachu przed jakimś Bogiem, który się na mnie zemści jak nie spełnię jego norm.

Nie będę przyjmowała przekonań innych ludzi tylko dlatego, że nazwali siebie przywódcami, wybrańcami jakiegoś wyznania i, że mówią, iż reprezentują Boga na ziemi.
Prawdę powiedziawszy wszyscy oni mówią, że reprezentują Boga.
Nie będę wierzyła w wyobrażenia ludzi żyjących tysiące lat temu.
Na podstawie ksiąg, zapisków i wydarzeń spisanych setki lat po fakcie nie będę kreowała swojego życia.

Myślę, że żyję na tyle godnie i uczciwie, by nie obawiać się o siebie jeśli o moim innym, nowym, lepszym życiu po śmierci będą zapadały jakieś decyzje.

Więc jeśli chodzi o nieweryfikowalne wersje co będzie po śmierci to....Scio me nihil scire :-)
Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga powinni pokazać listy uwierzytelniające.

Awatar użytkownika
Bobo
Posty: 16709
Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12

Post autor: Bobo »

Nie będę! Nie będę! Nie będę!

Gdy słyszę takie zwroty, na ogół mam skojarzenia z dzieciakiem tupiącym nogą: nie będę!
I już!
A KTO CI COKOLWIEK KAŻE? Też NIKT.
Nawet ci znienawidzeni przez Ciebie ŚJ.
Oszołomstwu mówię NIE!

Awatar użytkownika
Manna z nieba
Posty: 3453
Rejestracja: 28 mar 2013, 21:43

Post autor: Manna z nieba »

efroni pisze:We wszystkim masz rację . Całkowicie się zgadzam z tym co napisałeś .
Problem w tym, że mój system kar był inny niż zakładasz .
Np. szlaban na komputer /na jakiś czas ( a było to ok. 30 lat temu)/
szlaban na spotykanie się z kolegami po szkole , sobota 21,00 w domu / np. przez miesiąc/,reprymenda słowna /to nie były kary cielesne, ale od strony dziecka dotkliwe/ .
Taki był mój system kar /a żona nieraz mówiła że jestem zbyt łagodny/ .
Efekt ?
Jedno i drugie ,w czasie wesela gdy było podziękowanie rodzicom , mieli autentyczne łzy w oczach / nie widziałem tam nic udawanego w ich zachowaniu /.
I dziś , mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że wyrośli na dobrych ludzi i widzę że swoje dzieci
a moje wnuki, wychowują tym samym systemem kar , tyle tylko że dostosowanym do dzisiejszej rzeczywistości.

Nie da się wychować dziecka przy pomocy samych tylko pochwał .
I ja doskonale to wiem , jednak jest coś chyba na rzeczy w tym powiedzeniu że dziadkowie bardziej kochają swoje wnuki niż swoje dzieci ,
gdyż przyłapuję się na tym, że i na wiele więcej pozwalam wnukom niż wcześniej pozwalałem swoim dzieciom
i do tego jestem mediatorem w łagodzeniu kar , a rodzice/ moje dzieci/ mówią mi wprost, że "rozpuszczam" im ich dzieci .
Tak to już jest z tymi dziadkami , u mnie było tak samo .

Co do Boga .
Bóg jest jeden i jakkolwiek go nazwiemy IHVH czy Allach , jest Stwórcą
a to znaczy, że jest Ojcem każdego stworzenia a powiedziano o Nim "Dobry", "Miłość" .
Jeżeli człowiek pisze, że to Bóg/IHVH/ kazał mordować i zabijać kobiety i dzieci /Chetytów , Amorytów/bez litości to widać,
że ma w tym jakiś swój ludzki, egoistyczny interes, by takie słowa przypisywać Bogu .

Podobnie w islamie .
Jeżeli człowiek mówi, że to Bóg /Allach / każe /w imię świętej wojny/
zabijać kobiety i dzieci to widać, że ma w tym swój ludzki , egoistyczny interes by tak mówić .

Podobnie z nauką /jakoby chrześcijańską , czyli nauką o miłości , łasce i przebaczeniu/ ,
że to Bóg/Ojciec/ wręcz żąda dla siebie ofiary z krwi /śmierci/ swego syna , gdyż inaczej nie odpuści grzesznikom.
Jeżeli żaden ziemski ojciec tego nie żąda od swego syna to dlaczego Ten,
którego nazywają "Dobry" , ''Miłość" , "Bóg Ojciec", miałby żądać ?
On jest gorszy niż człowiek ?
Taka jest bowiem wymowa tej chorej nauki .
Widać, ci co taką naukę głoszą , maja w tym swój ludzki , egoistyczny interes by taką chorą naukę głosić
Efroni piękne słowa, mądre myśli, wspaniały post :serce:
Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga powinni pokazać listy uwierzytelniające.

Awatar użytkownika
Eutychus
Posty: 1924
Rejestracja: 21 maja 2009, 17:54
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post autor: Eutychus »

Manna z nieba pisze:Smutno mi, kiedy pomyślę, że kiedyś będę musiała umrzeć.
Jest to bolesna dla mnie świadomość, że kiedyś rozstanę się z moimi bliskimi.
Byłaby mniej bolesna, gdybyś wierzyła, że kiedyś spotkasz się z nimi w lepszym świecie.
Manna z nieba pisze:Jednak z tego powodu nie będę przekonywała siebie i innych, że coś tam na nas czeka lub nie czeka.
Twoje prawo, pod warunkiem, że nie będziesz przekonywała innych, że nic na nich nie czeka. Przynajmniej na forum tego nie czynisz, więc ok.
Manna z nieba pisze:Nie będę przekonywała, że to ja znam tę prawdę lub ktokolwiek ją zna.
Nie będę straszyła i groziła ludziom swoimi przeświadczeniami.
Przekonywać do swoich poglądów to nic złego, wręcz przeciwnie. Ale przekonywać a nie zmuszać do ich przyjęcia. Tego też nie czynisz, więc jak wyżej.
Manna z nieba pisze:Nie będę chwytała się ludzkich wersji i powtarzała, że są one od Boga, którego trzeba się bać.
Nie będę przyzwoitym człowiekiem głownie ze strachu przed jakimś Bogiem, który się na mnie zemści jak nie spełnię jego norm.
Zależy o jakiej bojaźni mówimy. Gdzieś już o tym pisałem. Miałem bojaźń przed swoim ojcem.
Była to bojaźń przed zasmuceniem go a nie strach przed karą. Taką właśnie bojaźń mam przed Panem Bogiem. I myślę, że o taką bojaźń Bożą chodzi.
Manna z nieba pisze:Nie będę przyjmowała przekonań innych ludzi tylko dlatego, że nazwali siebie przywódcami, wybrańcami jakiegoś wyznania i, że mówią, iż reprezentują Boga na ziemi.
Prawdę powiedziawszy wszyscy oni mówią, że reprezentują Boga.
Niepotrzebnie i krzywdząco uogólniasz. Nie wszyscy tak twierdzą.
Manna z nieba pisze:Nie będę wierzyła w wyobrażenia ludzi żyjących tysiące lat temu.
Na podstawie ksiąg, zapisków i wydarzeń spisanych setki lat po fakcie nie będę kreowała swojego życia.
Powtórzę: masz do tego prawo. A ja mam prawo wierzyć, że cała Biblia to Słowo Boże, wprawdzie ręką ludzką spisane, ale pod natchnieniem Jego Ducha.
Manna z nieba pisze:Myślę, że żyję na tyle godnie i uczciwie, by nie obawiać się o siebie jeśli o moim innym, nowym, lepszym życiu po śmierci będą zapadały jakieś decyzje.
Czyli jakaś tam iskierka jeszcze się w Tobie tli.
Nie znam Cię osobiście, ale po wpisach internetowych, też można kogoś w miarę poznać.
Byłaś wierząca i to nie tylko z obowiązku i na pokaż. Najwyraźniej ta wiara w Tobie drastycznie osłabła. Bo nie wierzę że całkiem ją straciłaś.
To jest jak jazda na rowerze, nie można jej zapomnieć. Ale jeśli się mylę, to biada tym, którzy się do tego przyczynili.

A kto by zgorszył jednego z tych maluczkich, którzy wierzą, temu lepiej by było, by zawiesić na jego szyi kamień młyński, a jego wrzucić do morza. Marka 9:42 BW

Tacy zaiste powinni się bać...
[you] Kim byś się okazał, Gdyby ON, Który Jest Najwyższym Sędzią, Sądził tak ciebie, jak ty sądzisz? (W.Sz.)
[you] Czy śmiertelnik może być sprawiedliwszy niż Bóg, a człowiek czystszy niż jego Stwórca? (Hi 4:17)

eksplorator

Post autor: eksplorator »

Manna z nieba pisze:Myślę, że żyję na tyle godnie i uczciwie, by nie obawiać się o siebie jeśli o moim innym, nowym, lepszym życiu po śmierci będą zapadały jakieś decyzje
Mar 7;1 BT (1) Zebrali się u Niego faryzeusze i kilku uczonych w Piśmie, którzy przybyli z Jerozolimy. (2) I zauważyli, że niektórzy z Jego uczniów brali posiłek nieczystymi, to znaczy nie obmytymi rękami. (3) Faryzeusze bowiem, i w ogóle Żydzi, trzymając się tradycji starszych, nie jedzą, jeśli sobie rąk nie obmyją, rozluźniając pięść. (4) I /gdy wrócą/ z rynku, nie jedzą, dopóki się nie obmyją. Jest jeszcze wiele innych /zwyczajów/, które przejęli i których przestrzegają, jak obmywanie kubków, dzbanków, naczyń miedzianych. (5) Zapytali Go więc faryzeusze i uczeni w Piśmie: Dlaczego Twoi uczniowie nie postępują według tradycji starszych, lecz jedzą nieczystymi rękami? (6) Odpowiedział im: Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane: Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. (7) Ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi. (8) Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji, /dokonujecie obmywania dzbanków i kubków. I wiele innych podobnych rzeczy czynicie/. (9) I mówił do nich: Umiecie dobrze uchylać przykazanie Boże, aby swoją tradycję zachować.
To, czy postępuję "godnie" i "uczciwie" zależy nie od mojej oceny, ale od tego, jak to widzi Bóg ... nie człowiek!
Ówczesna 'elita' religijna miała o sobie podobne mniemanie!

Awatar użytkownika
Lukian
Posty: 1704
Rejestracja: 02 lut 2015, 18:34
Kontakt:

Post autor: Lukian »

eksplorator pisze:"godnie" i "uczciwie" zależy nie od mojej oceny, ale od tego, jak to widzi Bóg
jest taka scena w "Królowie i Bogowie"
faraon przychodzi do Mojżesza ze zwłokami swojego syna i pyta: jacy fanatycy mogą czcić takiego Boga?
Gal 4:6 " A ponieważ jesteście synami, Bóg wysłał do naszych serc Ducha swego Syna, który woła: „Abba, Ojcze!"
http://zrodlaobjawienia.blogspot.com/

eksplorator

Post autor: eksplorator »

Lukian pisze: jest taka scena w "Królowie i Bogowie"
faraon przychodzi do Mojżesza ze zwłokami swojego syna i pyta: jacy fanatycy mogą czcić takiego Boga?
A Ty, czcisz Tego Boga ... Boga Mojżesza, Boga Jezusa (1Pio 1;3 Obj 3;12,21)?

Awatar użytkownika
Lukian
Posty: 1704
Rejestracja: 02 lut 2015, 18:34
Kontakt:

Post autor: Lukian »

a Ty mi odpowiedz czym różni się rzeź Amalekitów przez Saula od rzeż Katarów przez Szymona z Monfort?
Gal 4:6 " A ponieważ jesteście synami, Bóg wysłał do naszych serc Ducha swego Syna, który woła: „Abba, Ojcze!"
http://zrodlaobjawienia.blogspot.com/

eksplorator

Post autor: eksplorator »

A czy Ty, czcisz Jahwe ... Boga Mojżesza, Boga Jezusa (1Pio 1;3 Obj 3;12,21) i innych mężów Bożych?
Wyj 3;16;16 Biblia Tysiąclecia (16) Idź, a gdy zbierzesz starszych Izraela, powiesz im: Objawił mi się Jahwe, Bóg ojców waszych, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba i powiedział: Nawiedziłem was i ujrzałem, co wam uczyniono w Egipcie.

Awatar użytkownika
Lukian
Posty: 1704
Rejestracja: 02 lut 2015, 18:34
Kontakt:

Post autor: Lukian »

eksplorator pisze:A czy Ty, czcisz Jahwe ... Boga Mojżesza, Boga Jezusa (1Pio 1;3 Obj 3;12,21) i innych mężów Bożych?
"innych mężów Bożych" nie czczę jako bogów
Gal 4:6 " A ponieważ jesteście synami, Bóg wysłał do naszych serc Ducha swego Syna, który woła: „Abba, Ojcze!"
http://zrodlaobjawienia.blogspot.com/

ZAMOS
Posty: 2161
Rejestracja: 19 paź 2012, 10:26
Lokalizacja: Wieś pod Warszawą

Post autor: ZAMOS »

Co do Boga .
Bóg jest jeden i jakkolwiek go nazwiemy IHVH czy Allach , jest Stwórcą
Z tym zgodzić się nie mogę ponieważ JHWH/IHVH, czy Allah dobrymi bogami nie byli. Nie żebym był złośliwy, ale żaden z tych bogów nic dobrego dla ludzi nigdy nie zrobił. Tak JHWH, jak Allah albo mordowali własnoręcznie, albo kazali to robić swoim wyznawcom. Zatem to nie są imiona prawdziwego STWÓRCY, a jakieś bliżej nieidentyfikowalne byty duchowe, które tylko niszczyły. Niby dawali jakieś wzniosłe nauki, ale sami przykładu w ich stosowaniu nigdy nie dawali, a wręcz rozkazywali by zło czynić.
efroni pisze:Jeżeli człowiek pisze, że to Bóg/IHVH/ kazał mordować i zabijać kobiety i dzieci /Chetytów , Amorytów/bez litości to widać,
że ma w tym jakiś swój ludzki, egoistyczny interes, by takie słowa przypisywać Bogu .
A co z tymi morderstwami których dokonał sam JHWH?
http://biblia.pismo-swiete.pl/bogjestmiloscia.html
W linku powyżej jest troszkę o 'chwalebnych' czynach biblijnego boga i jego 'wybrańców'.
Może to da ci trochę do myślenia.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dyskusje teologiczne”