Powód odrzucania Biblii

Rozważania nad tekstami biblijnymi, zagadnienia doktrynalne, takie jak Trójca, nieśmiertelność duszy

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Korn
Posty: 637
Rejestracja: 20 kwie 2016, 9:34

Post autor: Korn »

Zauważ, że ani Noe żyjący w czasach potopu jak również Abraham z czasów Sodomy i Gomory, niestety nie byli Żydami. Byli ojcami wielu narodów jak pisze w Piśmie.

Za pierwszego protoplastę Żydów możemy uważać jednego z dwunastu synów Jakuba, Judę.
Żydów jako naród datujemy od czasu powstania państwa judejskiego, kiedy państwo Salomona rozpadło się na dwa królestwa Judę i Izrael.

Królestwa te nienawidziły się nawzajem, tocząc ze sobą okrutne wojny. Państwa te posiadały oddzielne stolice jak też swój własny obrządek religijny.

Nie mam usposobienia sadystycznego, dlatego wyrzynanie całych miast w tym kobiet i dzieci nie mogę zaliczyć do dobrotliwych i chwalebnych czynów.

Pisarze biblijnii, pisali Biblię w zupełnie innych czasach ich sposób myślenia był inny w porównaniu z dzisiejszymi kanonami etycznymi i moralnymi.

Pisali tak jak to rozumieli i jakie było zapotrzebowanie ludzi. Liczył się tylko zwycięzca i to bez względu na ponoszone koszty. A swoje rzezie i mordy, cedowano na swojego Boga.

Dobrzy byli ci co mordowali a źli- co się dali zamordować. I mniej więcej takie motto niosą do dzisiaj. Przypomnę ostatnie takie rodzynki ich "dobre dzieło"-to stworzenie komunizmu na bazie którego powstał także faszyzm. Bezsprzecznie możemy stwierdzić, że socjalizm narodowy Hitlera niewiele się różnił od socjalizmu klasowego Lenina. Te ideologie doprowadziły do wymordowania setek milionów ludzi-a to dzieło Marksa, Engelsa, Lenina.

Mam świadomość, że spora grupa ludzi, uważa te ideologie za dobre, tak samo jak rzezie biblijne w imię zdobywania ziemi i dóbr materialnych.

Awatar użytkownika
tropiciel
Posty: 4957
Rejestracja: 11 kwie 2013, 17:39

Post autor: tropiciel »

Kiedyś ktoś powiedział, że punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia i jest w tym trochę prawdy. Ci jednak co widzą tylko Biblię jako swój zarzut, powinni przeczytać Bhagawadgitę. Jest tam opis jak Kriszna mówi do Ardżuny mającego opory by zabijać ludzi : Rżnij to tylko ciało, a duch i tak jest nieśmiertelny. Krótko mówiąc tych, których Bóg uznał za martwych można było bez oporów zabijać.
Podobną ideologię wyznawali naziści, bo Fryderyk Nietzsche interesujący się Tybetem i Wschodem, i będący pod wpływem tej filozofii, doszedł do wniosku, że Bóg jest ponad dobrem i złem, a jaki był tego rezultat to wszyscy wiemy.

I podobnie było z głównym ideologiem komunizmu - Karolem Marxem synem rabina zwanego Mordochaj. Doszedł do wniosku, że Boga nie ma, i że moralność to tylko ludzki wymysł, i kwestia umowy. A jaka była moralność komunistów - też wszyscy wiemy.

Tymczasem Prawo Boże potwierdzone przez Jezusa zabrania zabijania, wszelkiego odbierania życia, a nawet szkolenia się do zabijania. Mówi o miłości bez której życie nie ma sensu. Żadna inna księga tego nie akcentuje. I choć w Biblii są różne opisy ludzkiego postępowania, w tym też Izraelitów, czasami bardzo złe i naganne, to nigdzie nie ma opisów, żeby Bóg pochwalał jakiekolwiek zło i jakąkolwiek krzywdę i cierpienie. Ale czasem było tak, że eliminacja pewnych ludzi stała się koniecznością, bo zło przez nich czynione zagrażało istnieniu wielu innych istot ludzkich.

W tym świecie niestety nic idealne nie jest i nigdy nie będzie. Ludzie żyli kiedyś w Edenie, ale wymówili Bogu posłuszeństwo i w rezultacie znaleźli się poza Edenem. Sami ponoszą na sobie skutki swej głupoty. Bóg jednak i poza Edenem nie przestał pomagać ludziom szlachetnym. I tego właśnie dowodem jest Biblia, a również fakt, że każdy może to sprawdzić na własnej skórze.


____________________

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

Korn pisze:Zauważ, że ani Noe żyjący w czasach potopu jak również Abraham z czasów Sodomy i Gomory, niestety nie byli Żydami. Byli ojcami wielu narodów jak pisze w Piśmie.
Biblia nazywa Abrahama Hebrajczykiem

1 Moj. 14:13
13. I przyszedł pewien uchodźca, i oznajmił to Abramowi Hebrajczykowi, który mieszkał w dąbrowie Amoryty imieniem Mamre, brata Eszkola i Anera, sprzymierzeńców Abrama.
(BW)
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Awatar użytkownika
booris
Posty: 3655
Rejestracja: 17 kwie 2015, 15:07
Lokalizacja: Amsterdam,Londyn,Barcelona

Post autor: booris »

Ardzuna nie mial oporow by zabijac ludzi.Wszak byl kszatrija-rycerzem.Watpliwosci Ardzuny budzil fakt bezsensownej wojny pomiedzy spokrewnionymi rodzinami Pandawow i Kuarawow o zagarniete krolestwo.I z tychze watpliwosci zwierzyl sie Krisznie,na co Kriszna,w rozdziale(lub piesni,jak tlumacza niektorzy) zatytulowanym Joga Czynu odpowiada,ze kazdy czlowiek powinien spelniac swoja dharme.Jezeli chodzi o zabijanie ludzi-to co budzi Twoje watpliwosci bylo zupelnie inaczej postrzegane przez Hindusow,a to w zwiazku z kolem dharmy i reinkarnacja.
Moglbym rozwijac ten temat,bo jest to dosc interesujace,jak zreszta cala Mahabharata i Ramajana,ale chyba sie juz troche za mocno rozpedzilem. :-D

Rabinem nie byl ojciec Karola Marksa,a jego dziadek Meier Halewi Marx.Hershel Marx,ojciec Karola,przeszedl na luteranizm i zmienil imie na Heinrich.Z judaizmu natomiast nie zrezygnowala matka Karla,pochodzaca z Holandii Henrietta z domu Pressburg.

Awatar użytkownika
tropiciel
Posty: 4957
Rejestracja: 11 kwie 2013, 17:39

Post autor: tropiciel »

Ardzuna nie mial oporow by zabijac ludzi.Wszak byl kszatrija-rycerzem.Watpliwosci Ardzuny budzil fakt bezsensownej wojny pomiedzy spokrewnionymi rodzinami Pandawow i Kuarawow o zagarniete krolestwo.I z tychze watpliwosci zwierzyl sie Krisznie,na co Kriszna,w rozdziale(lub piesni,jak tlumacza niektorzy) zatytulowanym Joga Czynu odpowiada,ze kazdy czlowiek powinien spelniac swoja dharme.Jezeli chodzi o zabijanie ludzi-to co budzi Twoje watpliwosci bylo zupelnie inaczej postrzegane przez Hindusow,a to w zwiazku z kolem dharmy i reinkarnacja.
Moglbym rozwijac ten temat,bo jest to dosc interesujace,jak zreszta cala Mahabharata i Ramajana,ale chyba sie juz troche za mocno rozpedzilem. :-D

Rabinem nie byl ojciec Karola Marksa,a jego dziadek Meier Halewi Marx.Hershel Marx,ojciec Karola,przeszedl na luteranizm i zmienil imie na Heinrich.Z judaizmu natomiast nie zrezygnowala matka Karla,pochodzaca z Holandii Henrietta z domu Pressburg.
To że był kszatriją nie usprawiedliwia zabijania. Jednak jak mówi tekst Bhagawadgity miał poważne opory. Do zabijania przekonał go Kriszna - bóg czczony w hinduizmie. Z punktu widzenia Biblii i Bożego Dekalogu to fałszywy bóg na co wskazuje Pierwsze Przykazanie.
Tłumaczenie wszystkiego dharmą lub karmą jest bardzo wygodne. Np. widząc zgłodniałych żebraków nie trzeba się nad nimi litować ani im pomagać, bo najwidoczniej taka była ich karma z poprzednich żywotów. Istny faryzeizm, choć w innej postaci.

Nie mam żadnych wątpliwości co do tego jak powinno być postrzegane zabijanie i jestem temu przeciwny. W moim przekonaniu religie, które usprawiedliwiają zabijanie ludzi przez ludzi ( a również zwierzęta ) powinny zniknąć z powierzchni ziemi i wszystko wskazuje na to, że prędzej czy później do tego dojdzie.

Co do pseudo-komunisty jakim był Marks faktycznie to jego dziadek był rabinem. Ciekawe dla mnie jest na ile był komunistą w tej swojej ideologii.

_________________________

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dyskusje teologiczne”