wuka pisze:Ciekawa jestem co na taką postawę powiedziałby Jezus
Jezus jest bardzo pomysłowy, na pewno by pomógł, gdyby ludzie do Niego wrócili
Tu nie chodzi o to by ludzie do Niego wrócili a wtedy pomoże . Oto stoję u drzwi! Pukam. Jeśli ktoś usłyszy mój głos i otworzy drzwi, wstąpię do niego i będę z nim ucztował, a on ze mną.
On chce wejść do środka , do wnętrza , do serca człowieka , On stoi i puka , cierpliwie czeka i cały czas puka .
Ale aby On mógł wejść do wnętrza człowieka , do serca człowieka , to człowiek, dobrowolnie, bez przymusu powinien Mu te drzwi otworzyć .
A wtedy , wraz z Jezusem wejdzie i miłość nieobłudna i światłość i pokój i radość
A światłość , pokój , radość, miłość nieobłudna w człowieku , to Bóg w człowieku .
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...
Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają
wuka pisze:Ciekawa jestem co na taką postawę powiedziałby Jezus
Jezus jest bardzo pomysłowy, na pewno by pomógł, gdyby ludzie do Niego wrócili
Tu nie chodzi o to by ludzie do Niego wrócili a wtedy pomoże . Oto stoję u drzwi! Pukam. Jeśli ktoś usłyszy mój głos i otworzy drzwi, wstąpię do niego i będę z nim ucztował, a on ze mną.
On chce wejść do środka , do wnętrza , do serca człowieka , On stoi i puka , cierpliwie czeka i cały czas puka .
Ale aby On mógł wejść do wnętrza człowieka , do serca człowieka , to człowiek, dobrowolnie, bez przymusu powinien Mu te drzwi otworzyć .
A wtedy , wraz z Jezusem wejdzie i miłość nieobłudna i światłość i pokój i radość
A światłość , pokój , radość, miłość nieobłudna w człowieku , to Bóg w człowieku .
Masz rację Efroni, ale zauważ, że zarówno moja wypowiedź, jak i pytanie, które zadała Wuka, są dość krótkie i w moim mniemaniu niezupełnie muszą być jednoznaczne. Spodobał mi się ten fragment tego co napisała Wuka, bo wydał mi się dość górnolotny. Główna myśl jaka przyświecała mojemu komentarzowi polegała na tym, że jeśli ludzkość nawróciła by się do Jezusa to na pewno nasyciłaby swoje umysły, i co za tym idzie ciała, do syta. Obecnie ludzie szukają ale nie wiedzą czego, a niektórzy nawet myślą, oczywiście błędnie, że nie ma dla nich nadziei
J 4:10 eib"(10) Jezus odpowiedział: Gdybyś znała dar Boga i wiedziała, kim jest Ten, który cię prosi: Daj mi pić, sama prosiłabyś Go, a On dałby ci wody żywej."
booris pisze:
Czy jestes w stanie wskazac ktore to sa?Czy nie moga zrezygnowac ze zla i zwrocic sie w strone Boga i przyjac jego Ducha?Jezeli nie moga,upada mit o wolnej woli.Jezeli jednak moga,nie sa dziecmi diabelskimi.
Mają wolną wolę i dopuki są w ziemskiej drodze - wszystko mogą. Dlatego tak bardzo Jezus nauczał i powiedział Nikodemowi, że musicie się na nowo narodzić w Duchu Bożym. To nasze pragnienia, nasze intencję - wyrażają nas, naszą wolę - czy tego pragniemy. Czy pragniemy stać się dzieckiem Bożym. Dziecko Boże jest wypełnione Duchem Bożym - odczuwa po Bożemu, myśli po Bożemu. Jest to łączność Duchowa przez zespolenie. Tak jak Jezus nauczał w przypowieści o synu marnotrawnym - Ojciec raduje się z powrotu swojego syna. Każdy, kto tego pragnie może tego dostąpić - puki jest w drodze.
booris pisze:
Czy jestes w stanie wskazac ktore to sa?Czy nie moga zrezygnowac ze zla i zwrocic sie w strone Boga i przyjac jego Ducha?Jezeli nie moga,upada mit o wolnej woli.Jezeli jednak moga,nie sa dziecmi diabelskimi.
Mają wolną wolę i dopuki są w ziemskiej drodze - wszystko mogą. Dlatego tak bardzo Jezus nauczał i powiedział Nikodemowi, że musicie się na nowo narodzić w Duchu Bożym. To nasze pragnienia, nasze intencję - wyrażają nas, naszą wolę - czy tego pragniemy. Czy pragniemy stać się dzieckiem Bożym. Dziecko Boże jest wypełnione Duchem Bożym - odczuwa po Bożemu, myśli po Bożemu. Jest to łączność Duchowa przez zespolenie. Tak jak Jezus nauczał w przypowieści o synu marnotrawnym - Ojciec raduje się z powrotu swojego syna. Każdy, kto tego pragnie może tego dostąpić - puki jest w drodze.
Uważam,że wuka i RN cytują bezmyślnie gdyż Bóg jest Duchem a to znaczy, że jest ukryty przed naszymi oczami.
I tak samo jest z Jego Pismami . To co jest napisane czarnym na białym jest jawne i jest dla oczu i odnosi się do człowieka i jego chciwej , kłamliwej , wynoszącej się nad Boga, natury[pycha] .
Natomiast ukryta część Pism nie jest dla oczu i własnie ta cześć mówi o Bogu, o Bogu który jest Duchem, który jest ukryty dla naszych oczu .
W przekładach nie ma nic co jest ukryte , to co jest ukryte, jest tylko w językach hebrajskim i aramejskim .
Bezmyślne cytowanie przekładów i równie bezmyślne uzasadnienia [do ich zacytowania] świadczą o bezmyślności cytującego
To są fakty a ponieważ nie jesteś w stanie tego przyjąć więc to rozmywasz i do tego brzydko sugerujesz coś czego tam nie ma [podobnie jak wuka]
booris pisze:
efroni pisze:Czyli podobnie jak wuka i RN chcesz czarnym na białym , łopatologicznie .
Ok.To teraz moja kolej.Piszac "czarno na bialym"powtarzasz bezmyslnie stereotyp skojarzeniowy,bo nie chodzi o kolory,a o to,by bylo czytelnie.Wiec rownie dobrze moze byc zielono na zoltym albo czarno na czerwonym.
A kto , oprócz Ciebie, pisał że chodzi o kolory?
Możne być zielono na zoltym albo czarno na czerwonym ale to nie będzie tak wyraźne jak czarne na białym.
booris pisze:
efroni pisze:Uważam,że wuka i RN cytują bezmyślnie gdyż Bóg jest Duchem a to znaczy, że jest ukryty przed naszymi oczami.
Mozesz troche jasniej?Bo nie rozumiem Twojego uzasadnienia.To,ze Bog jest Duchem ma cos wspolnego z,nie tylko bezmyslnym,ale jakikolwiek cytowaniem jego slow??
A czego nie rozumiesz? Cyt:Uważam,że wuka i RN cytują bezmyślnie gdyż Tego? Sam zaproponowałeś taką formułę , pamiętasz?
Cyt: Bóg jest Duchem a to znaczy, że jest ukryty przed naszymi oczami
Tego nie rozumiesz? Rozumiesz że Nie da sie zobaczyc niewidocznego a nie rozumiesz że nie tylko Boga ale każdej istoty, która jest duchem oczami nie zobaczysz ?
A To,ze Bog jest Duchem nie ma nic wspolnego z,nie tylko bezmyslnym,ale jakikolwiek cytowaniem jego slow
To, że ma to coś wspólnego to Twoja sugestia , ja tak nie napisałem
booris pisze:
efroni pisze:I tak samo jest z Jego Pismami . To co jest napisane czarnym na białym jest jawne i jest dla oczu i odnosi się do człowieka i jego chciwej , kłamliwej , wynoszącej się nad Boga, natury[pycha] .
Natomiast ukryta część Pism nie jest dla oczu i własnie ta cześć mówi o Bogu, o Bogu który jest Duchem, który jest ukryty dla naszych oczu .
Wlasnie dlatego to jest jawne,zebys Ty,czlowiek,mogl zwrocic uwage na to,ze rowniez posiadasz chciwa,klamliwa i wynoszaca sie nad Boga nature i bys mogl z tym walczyc.
Myślisz że Ciebie to nie dotyczy ?
Odkąd jestem na tym forum cały czas piszę o tym że to nie Bóg ale chciwa,klamliwa i wynoszaca sie nad Boga natura człowieka jest winna całemu złu tego świata.
Części ukrytej nie da sie cytowac,albowiem jest niejawna wlasnie.
Nie da sie zobaczyc niewidocznego,a co za tym idzie wyciagnac z tego jakiejkolwiek nauki.Niejawnego mozesz sie tylko domyslac,ale nigdy nie bedziesz mial pewnosci,ze tak wlasnie jest.
Części ukrytej nie da się cytować i nikt jej nie cytuje , można jedynie cytować nauki tych którzy , po przez różne metody poznawcze, mieli wgląd w to co jest ukryte .
A do tego żeby mieć pewność że tak jest jak oni nauczają wystarczy wiara górująca nad rozumem + solidna weryfikacja [i w ten oto sposób mamy dwóch świadków ].
booris pisze:
efroni pisze:W przekładach nie ma nic co jest ukryte , to co jest ukryte, jest tylko w językach hebrajskim i aramejskim .
Czy czytasz Pismo w oryginalnych jezykach?Czy znasz je na tyle,by zauwazyc niuanse kryjace sie w Pismie i je zrozumiec?
Tak jak nie widzę potrzeby by zgłębiać tajniki fizyki , chemii czy matematyki [od tego są uczeni tych dziedzin nauki a nie robotnicy ]
tak i nie widzę potrzeby by zgłębiać tajniki , niuanse ukryte w literach hebrajskich czy aramejskich [ od tego są ci którzy znają te języki i odkrywają ukryte niuanse tych liter]
Jeżeli przekłady Biblii sa niedoskonale i nie niosa prawdziwego przeslania,to poslugiwanie sie tymi przekladami jest zupelnie bez sensu i nalezaloby je calkowicie odrzucic jako bezwartosciowe.
Nie ja to napisałem , to Twój wniosek , Twoja sugestia
booris pisze:
efroni pisze:Bezmyślne cytowanie przekładów i równie bezmyślne uzasadnienia [do ich zacytowania] świadczą o bezmyślności cytującego
Jak wyzej-w takim przypadku jakiekolwiek poslugiwanie sie przekladami jest bezmyslne i bezwartosciowe.Jezeli w swojej praktyce religijnej i duchowej poslugujesz sie przekladami,to uzywasz Pisma tak samo bezmyslnie jak wuka i RN.
Jak wyżej ,to Twój wniosek , Twoja sugestia
booris pisze:
efroni pisze:Teraz jest ok . Nie , nadal będzie to dla Ciebie bezmyślna bezmyślność bezmyślnego wyjaśnienia , gdyż w żaden sposób nie pasuje to do Twoich przekonań .
Ok jest to,ze napisales ten tekst,natomiast co do moich przekonan...nie zadales sobie najmniejszego trudu by mnie przekonac,wiec przekonany nie jestem,uwazam natomiast,ze zarzuciles wuce i RN-owi bezmyslne cytowanie Biblii,poniewaz nie pasuje to do Twoich przekonan.
Prawda jest taka że to Ty sam musisz nieźle się natrudzić , by coś przyjąć , do czegoś się przekonać
W przeciwnym wypadku choćby ktoś podawał Ci na tacy samą prawdę i tylko prawdę [ a nie jest dla Ciebie wiarygodnym autorytetem] to tego nie przyjmiesz
Prawda jest taka że ani ja ani nikt inny Ciebie , wuki czy RN-a do niczego nie przekona gdyż do wszystkiego musisz dojść sam .
A swoje przekonania opieram nie na swoim widzimisię, ale i na wiarygodnym dla mnie autorytecie i na czymś co jest już sprawdzone, zweryfikowane , przez innych potwierdzone .
Ostatnio zmieniony 28 mar 2020, 16:33 przez efroni, łącznie zmieniany 1 raz.
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...
Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają
booris pisze:
Czy jestes w stanie wskazac ktore to sa?Czy nie moga zrezygnowac ze zla i zwrocic sie w strone Boga i przyjac jego Ducha?Jezeli nie moga,upada mit o wolnej woli.Jezeli jednak moga,nie sa dziecmi diabelskimi.
Mają wolną wolę i dopuki są w ziemskiej drodze - wszystko mogą. Dlatego tak bardzo Jezus nauczał i powiedział Nikodemowi, że musicie się na nowo narodzić w Duchu Bożym. To nasze pragnienia, nasze intencję - wyrażają nas, naszą wolę - czy tego pragniemy. Czy pragniemy stać się dzieckiem Bożym. Dziecko Boże jest wypełnione Duchem Bożym - odczuwa po Bożemu, myśli po Bożemu. Jest to łączność Duchowa przez zespolenie. Tak jak Jezus nauczał w przypowieści o synu marnotrawnym - Ojciec raduje się z powrotu swojego syna. Każdy, kto tego pragnie może tego dostąpić - puki jest w drodze.
Czyli nie ma,tak jak pisalas,dzieci diabelskich.
Są ci, co odrzucają Boga i trwają w złu. Nie chcą swojej przemiany. Takich prowadzi władca tego świata - niegodziwiec. To oni czynią zło i nie chcą nic w sobie zmienić.
wuka pisze:Ciekawa jestem co na taką postawę powiedziałby Jezus
Jezus jest bardzo pomysłowy, na pewno by pomógł, gdyby ludzie do Niego wrócili
No, ale gdzie jest Jezus Gdzie Go znależć
Kronika czasu naszej planety jest stabilnie utwierdzona na Słowie Bożym, więc do realizacji, każdego Dobrego celu jest możliwe znalezienie procedury. Znajomość procedur do Dobrych celów to znajomość Jezusa, czyli Prawa Bożego
Mat 28:20 eib"i uczcie przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni aż po kres tego wieku."
Czytamy też, że przychylni Jemu są Mu równi
Mat 10:40 eib"Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje, a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał."