REFLEKSJE NA TEMAT OBLUBIEŃCÓW

Rozważania nad tekstami biblijnymi, zagadnienia doktrynalne, takie jak Trójca, nieśmiertelność duszy

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Post autor: RN »

Henryk pisze:
RN pisze:Zaklinam was, córki jeruzalemskie, na gazele albo na łanie polne: Nie budźcie i nie płoszcie miłości, dopóki sama nie zechce!

Czy tutaj chodzi o to, żeby samemu nie budzić zainteresowania Bogiem, niech jako pierwszy się odezwie :?:
Wyjaśniono Tobie (zupełnie niepotrzebnie i na daremno), że Panem i Oblubieńcem jest Chrystus.
A chodzi o to, aby Oblubienica nie wykazywała biernej postawy, lecz sama okazała pewne ożywione reakcje na powrót Oblubieńca- Chrystusa.
Czy Boga można wypłoszyć :?:
Odpowiedz nam na swoje pytanie, o ile stać Ciebie na tak prostą odpowiedź. :xhehe:
Zupełnie co innego piszę w tym wersecie. Bierną postawę mamy zachowywać, czekać, aż sama zechce.
Myślę, że Boga można wypłoszyć, skoro jest zastrzeżenie, aby nie płoszyć miłości.
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Post autor: RN »

Henryk pisze:
Henryk pisze:A chodzi o to, aby Oblubienica nie wykazywała biernej postawy, lecz sama okazała pewne ożywione reakcje na powrót Oblubieńca- Chrystusa.
Jezus w Ew. Mateusza 25:1-13 porusza dokładnie ten sam temat.

Ale jest to temat wyłącznie dla tych co "patrząc- widzą".
Nie no..,nie możesz tak pisać.
Podajesz namiary na przypowieść i piszesz, że to jest dla tych, co ''patrzą i widzą''.
Nie takie było przesłanie podobieństw.
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

RN pisze:Zupełnie co innego piszę w tym wersecie. Bierną postawę mamy zachowywać, czekać, aż sama zechce.
My :aaa: ? :xhehe:
Aby być zaliczonym do grona Oblubienicy, należy spełnić pewne kryteria.
Nie spełniasz nawet pierwszego, najważniejszego kryterium- wiara w słowa Oblubieńca.

Jezus w Ewangelii Mateusza wyraźnie opisuje, że oblubienica miała wyczekiwać Oblubieńca.
Ale Tobie nie chciało się nawet tam zajrzeć. Dowiedział byś się że przed Oblubienicą było długie wyczekiwanie. Tak długie, aż sobie przysnęły.
Byli tacy, co w międzyczasie krzyczeli: "Gdyby wam wówczas ktoś powiedział: Oto tu jest Chrystus! albo: Oto tam! — nie wierzcie." Mt 24:23 eib- To tylko fałszywi prorocy… niepotrzebnie niepokoili. Byli też tacy, co podawali się za Jego zastępcę.
On niezawodnie we właściwym sobie czasie przyjdzie, nie wszyscy będą jednak gotowi na przyjęcie Go.
A nawet, sądząc po znakach- już przyszedł po swoją Oblubienicę!
Myślę, że Boga można wypłoszyć, skoro jest zastrzeżenie, aby nie płoszyć miłości.
A ja myślę, że świadomie sobie drwisz z Boga, w którego jednak większość tu wierzy. Bardzo nie podoba mi się Twoja postawa!


Pnp 2:7 bp " Zaklinam was, córki jerozolimskie, na gazele i na łanie dzikie! Nie wyrywajcie [jej] ze snu, nie budźcie umiłowanej, dopóki sama nie zapragnie!"

Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Post autor: RN »

Henryk pisze:

Pnp 2:7 bp " Zaklinam was, córki jerozolimskie, na gazele i na łanie dzikie! Nie wyrywajcie [jej] ze snu, nie budźcie umiłowanej, dopóki sama nie zapragnie!"
Dzięki temu wersetowi zwróciłeś mi uwagę na pewien aspekt naszej zabawy, który ja ostatnio zbagatelizowałem, a który w żadnym wypadku bagatelizować nie powinienem.
To, co dalej chcę tutaj napisać nadaje się już do innego działu i za chwilę tam się znajdzie.
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Post autor: RN »

Ja już teraz nie wiem co myśleć o tym wszystkim.
Nie wiadomo czy w omawianym wersecie mówi Oblubienica do Oblubieńca czy Oblubieniec do Oblubienicy, a może narrator pisze wiersz o miłości. :?:
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

RN pisze:Ja już teraz nie wiem co myśleć o tym wszystkim.
Nie wiadomo czy w omawianym wersecie mówi Oblubienica do Oblubieńca czy Oblubieniec do Oblubienicy, a może narrator pisze wiersz o miłości. :?:
Faktycznie masz problem.
Aż współczuję, że to wszystko z mojego powodu. :-(
Jeszcze wpadniesz w jakąś nerwicę.

Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Post autor: RN »

PIEŚŃ NAD PIEŚNIAMI 1. 13. PRZEKŁAD NOWEGO ŚWIATA

Woreczkiem mirry jest dla mnie mój miły; spędzi noc między moimi piersiami.

A w ewangeliach piszą, że lisy mają swoje nory, ptaki swoje gniazda, a niby Syn Człowieczy (Oblubieniec) nie ma gdzie głowy oprzeć.

:?: :?: :?: :mysli:
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

RN pisze:PIEŚŃ NAD PIEŚNIAMI 1. 13. PRZEKŁAD NOWEGO ŚWIATA
Woreczkiem mirry jest dla mnie mój miły; spędzi noc między moimi piersiami.
Pnp 1:13 br "Mój umiłowany jest dla mnie jak woreczek mirry zawieszony pomiędzy piersiami."
Pachnący woreczek zawieszony na szyi, o którym nie sposób zapomnieć ani na moment.
Takie też jest prawdziwe uczucie do kochanej osoby. Nie odstępuje nas ono ani na krok.
A w ewangeliach piszą, że lisy mają swoje nory, ptaki swoje gniazda, a niby Syn Człowieczy (Oblubieniec) nie ma gdzie głowy oprzeć.

Popisujesz się przed dorastającą młodzieżą? :lol:
Bo takim głupim nie możesz być, aby nie rozumieć tak prostej alegorii.

Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Post autor: RN »

Henryk pisze:
RN pisze:PIEŚŃ NAD PIEŚNIAMI 1. 13. PRZEKŁAD NOWEGO ŚWIATA
Woreczkiem mirry jest dla mnie mój miły; spędzi noc między moimi piersiami.
Pnp 1:13 br "Mój umiłowany jest dla mnie jak woreczek mirry zawieszony pomiędzy piersiami."
Pachnący woreczek zawieszony na szyi, o którym nie sposób zapomnieć ani na moment.
Takie też jest prawdziwe uczucie do kochanej osoby. Nie odstępuje nas ono ani na krok.
Wymyślasz, jakieś dziwne zwyczaje. :-)
Henryk pisze:
A w ewangeliach piszą, że lisy mają swoje nory, ptaki swoje gniazda, a niby Syn Człowieczy (Oblubieniec) nie ma gdzie głowy oprzeć.

Popisujesz się przed dorastającą młodzieżą? :lol:
Bo takim głupim nie możesz być, aby nie rozumieć tak prostej alegorii.
Ten werset to ja akurat dobrze rozumiem. Tutaj wszystko układa się w jedną całość.
Oblubienica ma takie piersi, że nie tylko głowa, ale cały Oblubieniec ma gdzie spocząć.

PIEŚŃ NAD PIEŚNIAMI 8. 10 BIBLIA WARSZAWSKA

"Ja jestem murem, a moje piersi są jak wieże; jestem więc w jego oczach jako ta, która znalazła szczęście."
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

RN pisze:Wymyślasz, jakieś dziwne zwyczaje. :-)
A jednak wpisz sobie w wyszukiwarkę: „woreczek z myrrą”- a przekonają się inni.
Bo Ciebie nie chcę przekonywać.
Dawniej kobiety też dawały sobie radę bez perfumów Chanel.
PIEŚŃ NAD PIEŚNIAMI 8. 10 BIBLIA WARSZAWSKA

"Ja jestem murem, a moje piersi są jak wieże; jestem więc w jego oczach jako ta, która znalazła szczęście."
Tak. Oblubienica jest już na tyle dojrzałą, aby karmić ludzkość w wieku Tysiąclecia.
Miała siostrę, (wiersz 8) niedojrzałą do końca- „wielki lud”, (lub Izrael po wylaniu ducha)- nie wykształciły na tyle charakteru, wartości, aby wspomagać innych, aby być „karmicielką ludzkości”, choć cały czas były bardzo blisko siebie.
A będą o niej mówić na początku Milenium.
Pnp 8:8 bw "Mamy małą siostrzyczkę, która jeszcze nie ma piersi. Co mamy zrobić z naszą siostrą w dniu, gdy się o niej mówić będzie?"

Jakże piękną jest ta "Pieśń nad pieśniami" i jakże proroczą.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dyskusje teologiczne”