REFLEKSJE NA TEMAT OBLUBIEŃCÓW

Rozważania nad tekstami biblijnymi, zagadnienia doktrynalne, takie jak Trójca, nieśmiertelność duszy

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Post autor: RN »

wybrana pisze:Świąt duchowy jest przedstawiony w Biblii w formie obrazu, by człowiek poznał to co niewidzialne - tym co jest wstanie zobaczyć.
No, ale podobieństwa są po to, aby patrząc nie widzieć i słuchając nie rozumieć
wybrana pisze:Oblubieniec i Oblubienica łączą się w komnacie małżeńskiej i z dwóch staje się jedno.
Z dwóch jedno, to nie jest prorozwojowo.
Niech w komnacie małżeńskiej Oblubieniec Oblubienice gniecie to powstanie trzecie.

wybrana pisze: To są ci, co są zbawieni. .
Ale od czego zbawieni :?:
Zbawienie jest nierozerwalnie związane z wyczynami Adama i Ewy.
Opowieści o Adamie i Ewie w raju są niepoważne.
Ty wierzysz w Boga nieskończenie i wyłącznie miłosiernego, a według opowieści z ks. Rodzaju, Bóg rozgniewał sie po wsze czasy, bo Jego stworzenie ugryzło kawałek owocu.
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

Henryk
Posty: 11686
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

RN pisze:Ty wierzysz w Boga nieskończenie i wyłącznie miłosiernego, a według opowieści z ks. Rodzaju, Bóg rozgniewał sie po wsze czasy, bo Jego stworzenie ugryzło kawałek owocu.
Stwórca doskonale wiedział, że człowiek nie wytrzyma i skosztuje tego, co było zakazane dla niego na tamtym etapie.
Z całą pewnością były inne sposoby na poznanie tego, co znał tylko sam Bóg.
Jego gniew nie był „po wsze czasy” jak świadomie piszesz nieprawdę (czego nie zaprzeczysz), ponieważ jeszcze przed człowiekiem miał plan jak uczynić z stworzenia nie tylko doskonałą, samodzielną istotę, ale również doświadczoną we wszystkim.
Na tyle, że w przyszłości już nigdy nie zbuntuje się.
"I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie."
Flp 2:3 BW

wybrana
Posty: 4380
Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
Lokalizacja: Polska

Post autor: wybrana »

Henryk pisze:
RN pisze:Ty wierzysz w Boga nieskończenie i wyłącznie miłosiernego, a według opowieści z ks. Rodzaju, Bóg rozgniewał sie po wsze czasy, bo Jego stworzenie ugryzło kawałek owocu.
Stwórca doskonale wiedział, że człowiek nie wytrzyma i skosztuje tego, co było zakazane dla niego na tamtym etapie.
Z całą pewnością były inne sposoby na poznanie tego, co znał tylko sam Bóg.
Jego gniew nie był „po wsze czasy” jak świadomie piszesz nieprawdę (czego nie zaprzeczysz), ponieważ jeszcze przed człowiekiem miał plan jak uczynić z stworzenia nie tylko doskonałą, samodzielną istotę, ale również doświadczoną we wszystkim.
Na tyle, że w przyszłości już nigdy nie zbuntuje się.
Henryku, a ty uważasz, że szatan i Bóg współpracują że sobą? Bóg jest miłością i dlatego sam osobiście narodził się w ciele człowieczym i dał się poznać. Jednak są tacy, co to objawienie odrzucają i posilaja odwiecznym kłamstwem - dalej dają ukłon zwiedzeniu szatańskiemu. Odrzucają Bożą prawdę.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ

Henryk
Posty: 11686
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

wybrana pisze:Henryku, a ty uważasz, że szatan i Bóg współpracują że sobą?
Nie uważam tak.
Jednak wiem, że Stwórca w swej Mądrości potrafi wykorzystać bunt Szatana w taki sposób, aby ludzkości nawet i to przyniosło korzyść.
Bóg jest miłością i dlatego sam osobiście narodził się w ciele człowieczym i dał się poznać.
Wielokrotnie pisałem, że jestem przeciwny poglądowi o tzw. Trójcy.
To Słowo Boże stało się człowiekiem. Nie Przedwieczny.
Jednak są tacy, co to objawienie odrzucają i posilaja odwiecznym kłamstwem - dalej dają ukłon zwiedzeniu szatańskiemu. Odrzucają Bożą prawdę.
Ja Bożą prawdę mam wyłącznie w Biblii. Nie w osobistych objawieniach pochodzących z nieznanego źródła, negując i odrzucając Słowo przyniesione przez Chrystusa.
"I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie."
Flp 2:3 BW

wybrana
Posty: 4380
Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
Lokalizacja: Polska

Post autor: wybrana »

Henryk pisze:
Ja Bożą prawdę mam wyłącznie w Biblii. Nie w osobistych objawieniach pochodzących z nieznanego źródła, negując i odrzucając Słowo przyniesione przez Chrystusa.
No to super, bo caly Nowy Testament, wszystkie Ewangelię i wszystkie Listy świadczą o tym, co ja pisze. Syn Boży nie był okupem, bo był obrazem Ojca. Syn Boży został wywyższony. Może zechciej przeczytać Nowy Testament. Jedynie List do Hebrajczyków jest dziełem zaprzeczającym, jest kąkolem zasianym przez Izraelite, który nie podpisał się pod nim i autor do dzisiejszego dnia jest nie znany. Ja nie pisze o Trójcy, bo Bóg jest tylko jeden, ale dał nam się poznać w swoim Synu - napełniając Go swoim Duchem.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ

Awatar użytkownika
Bobo
Posty: 16721
Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12

Post autor: Bobo »

wybrana pisze:caly Nowy Testament, wszystkie Ewangelię i wszystkie Listy świadczą o tym, co ja pisze. Syn Boży nie był okupem, bo był obrazem Ojca.
Ewangelie podaje coś innego i zaprzeczają temu co ty piszesz:
Podobnie Syn Człowieczy nie przyszedł, żeby mu usługiwano, ale żeby usługiwać idać swoje życie jako okup wzamian za wielu”.
(Mat 20:28)
Bo nawet Syn Człowieczy nie przyszedł, żeby mu usługiwano, ale żeby usługiwać idać swoje życie jako okup wzamian za wielu”.
(Marka 10:45)
Dzieje się to za sprawą niezasłużonej życzliwości Bożej, dzięki wyzwoleniu na podstawie okupu zapłaconego przez Chrystusa Jezusa
(Rzymian 3:24)
On nas uwolnił spod władzy ciemności iprzeniósł do królestwa swojego ukochanego Syna, 14 poprzez którego dostępujemy wyzwolenia na podstawie okupu— przebaczenia naszych grzechów. 15 On jest obrazem niewidzialnego Boga, pierwszym spośród całego stworzenia
(Kol 1:13-15)

Szczególnie polecam do przemyślanie tekstu z Kolosan, gdzie w kontekście okupu, jaki złożył Jezus, wspomniano, że jest 'obrazem Boga'.

Czy ty w ogóle czytałaś NT??????? :aaa:
Oszołomstwu mówię NIE!

Henryk
Posty: 11686
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

wybrana pisze: Syn Boży nie był okupem, bo był obrazem Ojca.
Mając do wyboru Twoje słowa i słowa Jezusa- wybieram te drugie.
Mt 20:28 dos "Podobnie jak Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, ale aby służył i oddał swoje życie na okup za wielu."
Syn Boży został wywyższony.
Tak. Najbardziej upadlającą śmiercią.
Tylko najgorszych przestępców tak "wywyższano".
"I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie."
Flp 2:3 BW

wybrana
Posty: 4380
Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
Lokalizacja: Polska

Post autor: wybrana »

Bobo pisze:
wybrana pisze:caly Nowy Testament, wszystkie Ewangelię i wszystkie Listy świadczą o tym, co ja pisze. Syn Boży nie był okupem, bo był obrazem Ojca.
Ewangelie podaje coś innego i zaprzeczają temu co ty piszesz:
Podobnie Syn Człowieczy nie przyszedł, żeby mu usługiwano, ale żeby usługiwać idać swoje życie jako okup wzamian za wielu”.
(Mat 20:28)
Bo nawet Syn Człowieczy nie przyszedł, żeby mu usługiwano, ale żeby usługiwać idać swoje życie jako okup wzamian za wielu”.
(Marka 10:45)
Dzieje się to za sprawą niezasłużonej życzliwości Bożej, dzięki wyzwoleniu na podstawie okupu zapłaconego przez Chrystusa Jezusa
(Rzymian 3:24)
On nas uwolnił spod władzy ciemności iprzeniósł do królestwa swojego ukochanego Syna, 14 poprzez którego dostępujemy wyzwolenia na podstawie okupu— przebaczenia naszych grzechów. 15 On jest obrazem niewidzialnego Boga, pierwszym spośród całego stworzenia
(Kol 1:13-15)

Szczególnie polecam do przemyślanie tekstu z Kolosan, gdzie w kontekście okupu, jaki złożył Jezus, wspomniano, że jest 'obrazem Boga'.

Czy ty w ogóle czytałaś NT??????? :aaa:
Dobrze, że podałeś te cytaty. Jeszcze przeczytaj je dokładnie i przemysl ich znaczenie. W żadnym nie pisze, że złożył okup dla Boga, że dla Boga był zapłatą. Piszę natomiast, że złożył z siebie okup dla wielu. Komu złożył z siebie ofiarę ze swojego życia? Złożył nam ludziom, by poswiadczyc prawdę, by już więcej ludzie - nieświadomi swojego stanu - nie chodzili w mocy ciemności, by nadziemskie władze nie trzymały człowieka w swej mocy i pchały w otchłań piekła. Ta ofiara nie gładzi grzechów ludzi, nie wykupuje grzechów ludzi. Człowiek otrzymał łaskę zbawienia przez wiarę jaką nauczał Jezus. Tylko taka wiara zbawia, no ona daje zniewolonym ludziom przez szatana - daje wolność. Bo poznając prawdę - człowiek idzie drogą prawdy. Poznał jaki jest prawdziwy Bóg i pragnie kochać tego Boga, bo wie, że on kocha człowieka i czeka, by człowieka przyjąć do swojego Królestwa. Tak bardzo kocha, że nawet pozwolił człowiekowi siebie uniżyć i zabić w Synu Człowieczym. Ojciec i Syn byli i są duchową jednością.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ

Henryk
Posty: 11686
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

wybrana pisze: W żadnym nie pisze, że złożył okup dla Boga, że dla Boga był zapłatą.
Zastanawiam się, czy piszesz nieprawdę z powodu niewiedzy, czy świadomie wprowadzasz innych w błąd?
Ef 5:2 pau " i żyjcie w miłości na wzór Chrystusa, który nas umiłował i samego siebie wydał za nas jako dar i ofiarę dla Boga, jako miłą woń."
Brak Tobie wiedzy i znajomości Prawa Bożego.
Tej podstawowej wiedzy.
"I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie."
Flp 2:3 BW

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

wybrana pisze:W żadnym nie pisze, że złożył okup dla Boga, że dla Boga był zapłatą. Piszę natomiast, że złożył z siebie okup dla wielu. Komu złożył z siebie ofiarę ze swojego życia?
Takie zrozumienie ma jakiś sens. Dobrze wyjaśniasz.
Henryk pisze: samego siebie wydał za nas jako dar i ofiarę dla Boga, jako miłą woń."
To teraz zastanówmy się co z tego wynika.
Łatwiej mi będzie,jeśli posłużę się taką analogią.
- Jestem władczynią i nadaję prawa, które obowiązują w mojej krainie. Ktoś popełnił przeciwko mnie ciężki występek, skazałam go na śmierć (zgodnie z prawem przez siebie ustanowionym). Mam też syna jedynego, który ma odziedziczyć wszystko i jest moją nadzieją i dumą. Syn przychodzi i mówi, abym cofnął karę śmierci, bo bardzo mu żal tego człwieka. Ja nie wyrażam zgody. Więc syn proponuje mi, że on umrze za tego człowieka i czy wtedy mnie zadowoli i przebaczy temu człowiekowi.
No i tu zaczyna się dżes przez dwa s. Jako matka oczywiście z radością i w podskokach powiem: super, idź na męki i na krzyż, to może foch mi minie i wybacze temu człowiekowi anawet więcej. W bonusie, wybacze tez tym ludziom, którzy uwierzą w twoje poświęcenie.
Czy raczej powiem: synku, kocham cię ponad wszystko. Nie ma takiej potrzeby, abyś cierpiał za kogokolwiek. Nigdy nie pozwolę cię skrzywdzić. Raczej zmienię prawo, które nadałam i cofnę swój gniew, złagodze kare temu winnemu i dam mu szansę na poprawe.
Jak mogłabym żyć mając twoją krew na rękach?

Tak to wygląda w moich oczach. A Paweł i wasze wygibasy usprawiedliwiające, że wasz Błg to sama miłość, że dał się ugłaskac ofiarą z własnego syna, że w dodatku była to dla niego wonność i przyjemność... :-/
Cóż. Brawa wielkie, że macie takiego pana, bo widocznie lubujecie się w :oops: ...lepiej się domyslcie.

Korn
Posty: 637
Rejestracja: 20 kwie 2016, 9:34

Post autor: Korn »

wuka pisze:
wybrana pisze:W żadnym nie pisze, że złożył okup dla Boga, że dla Boga był zapłatą. Piszę natomiast, że złożył z siebie okup dla wielu. Komu złożył z siebie ofiarę ze swojego życia?
Takie zrozumienie ma jakiś sens. Dobrze wyjaśniasz.
Henryk pisze: samego siebie wydał za nas jako dar i ofiarę dla Boga, jako miłą woń."
To teraz zastanówmy się co z tego wynika.
Łatwiej mi będzie,jeśli posłużę się taką analogią.
- Jestem władczynią i nadaję prawa, które obowiązują w mojej krainie. Ktoś popełnił przeciwko mnie ciężki występek, skazałam go na śmierć (zgodnie z prawem przez siebie ustanowionym). Mam też syna jedynego, który ma odziedziczyć wszystko i jest moją nadzieją i dumą. Syn przychodzi i mówi, abym cofnął karę śmierci, bo bardzo mu żal tego człwieka. Ja nie wyrażam zgody. Więc syn proponuje mi, że on umrze za tego człowieka i czy wtedy mnie zadowoli i przebaczy temu człowiekowi.
No i tu zaczyna się dżes przez dwa s. Jako matka oczywiście z radością i w podskokach powiem: super, idź na męki i na krzyż, to może foch mi minie i wybacze temu człowiekowi anawet więcej. W bonusie, wybacze tez tym ludziom, którzy uwierzą w twoje poświęcenie.
Czy raczej powiem: synku, kocham cię ponad wszystko. Nie ma takiej potrzeby, abyś cierpiał za kogokolwiek. Nigdy nie pozwolę cię skrzywdzić. Raczej zmienię prawo, które nadałam i cofnę swój gniew, złagodze kare temu winnemu i dam mu szansę na poprawe.
Jak mogłabym żyć mając twoją krew na rękach?

Tak to wygląda w moich oczach. A Paweł i wasze wygibasy usprawiedliwiające, że wasz Błg to sama miłość, że dał się ugłaskac ofiarą z własnego syna, że w dodatku była to dla niego wonność i przyjemność... :-/
Cóż. Brawa wielkie, że macie takiego pana, bo widocznie lubujecie się w :oops: ...lepiej się domyslcie.

Na moje oko, wygląda to podobnie.

Henryk
Posty: 11686
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

wuka pisze:Cóż. Brawa wielkie, że macie takiego pana, bo widocznie lubujecie się w :oops: ...lepiej się domyslcie.
Według mnie jest to bluźnierstwo Bogu.
Wiem, że robisz to z niewiedzy.
Obiecałem, że tego nie będę tolerował.
"I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie."
Flp 2:3 BW

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

Henryk pisze:Wiem, że robisz to z niewiedzy.
Nic nie wiesz.
Czy nie widzisz, jakiemu panu służysz?
To nie jest bluźnierstwo.
To jest próba dotarcia do motywacji, jakimi kierował się biblijny bóg-twój bóg. To jest szukanie prawdy i obnażanie jej.
Widać, że kole w oczy, totez używasz władzy, aby stłumić niewygodnych.

wybrana
Posty: 4380
Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
Lokalizacja: Polska

Post autor: wybrana »

Henryk pisze:
wybrana pisze: W żadnym nie pisze, że złożył okup dla Boga, że dla Boga był zapłatą.
Zastanawiam się, czy piszesz nieprawdę z powodu niewiedzy, czy świadomie wprowadzasz innych w błąd?
Ef 5:2 pau " i żyjcie w miłości na wzór Chrystusa, który nas umiłował i samego siebie wydał za nas jako dar i ofiarę dla Boga, jako miłą woń."
Brak Tobie wiedzy i znajomości Prawa Bożego.
Tej podstawowej wiedzy.
Henryku,często piszęz telefonu, i może dlatego nie podaje cytatów. Myślę też,że w obecnym czasie piszący tu znają Biblię.
Zeby jednak nie być gołosłowną odpaliłam kompa i cytuję:
E. Jana
6:32
Wtedy rzekł im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale Ojciec mój daje wam prawdziwy chleb z nieba.
6:33
Albowiem 6:38
Zstąpiłem bowiem z nieba, nie aby wypełniać wolę swoją, lecz wolę tego, który mnie posłał.
6:39
A to jest wola tego, który mnie posłał, abym z tego wszystkiego, co mi dał, nic nie stracił, lecz wskrzesił to w dniu ostatecznym.
6:40
A to jest wola Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w niego, miał żywot wieczny, a Ja go wzbudzę w dniu ostatecznym.
6:41
Wtedy Żydzi szemrali przeciwko niemu, iż powiedział: Ja jestem chlebem, który zstąpił z nieba. Boży to ten, który z nieba zstępuje i daje światu żywot.

8:23
I rzekł do nich: Wy jesteście z niskości, Ja zaś z wysokości; wy jesteście z tego świata, a Ja nie jestem z tego świata.
8:24
Dlatego powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Jeśli bowiem nie uwierzycie, że to Ja jestem, pomrzecie w swoich grzechach.
8:25
Wtedy pytali go: Kimże Ty jesteś? Jezus odpowiedział im: Po co Ja w ogóle mówię do was?
8:26
Wiele mógłbym o was mówić i sądzić, lecz Ten, który mnie posłał, jest wiarogodny, a Ja to, co usłyszałem od niego, mówię do świata.
8:27
Nie zrozumieli jednak tego, że im o Ojcu mówił.
8:28
Wtedy rzekł Jezus: Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że Ja jestem i że nic nie czynię sam z siebie, lecz tak mówię, jak mnie mój Ojciec nauczył.
8:29
A Ten, który mnie posłał, jest ze mną; nie zostawił mnie samego, bo Ja zawsze czynię to, co się jemu podoba.
8:30
Gdy tak mówił, wielu uwierzyło w niego.
Spór Jezusa z Żydami
8:31
Mówił więc Jezus do Żydów, którzy uwierzyli w Niego: Jeżeli wytrwacie w słowie moim, prawdziwie uczniami moimi będziecie
8:32
I poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi.
8:33
Odpowiedzieli mu: Jesteśmy potomstwem Abrahama i nigdy nie byliśmy u nikogo w niewoli. Jakże możesz mówić: Wyswobodzeni będziecie?
8:34
Jezus im odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, każdy, kto grzeszy, jest niewolnikiem grzechu.
8:35
A niewolnik nie pozostaje w domu na zawsze, lecz syn pozostaje na zawsze.
8:36
Jeśli więc Syn was wyswobodzi, prawdziwie wolnymi będziecie.
8:37
Wiem, że jesteście potomstwem Abrahama, lecz chcecie mnie zabić, bo słowo moje nie ma do was przystępu.
8:38
Mówię to, co widziałem u Ojca, a wy także czynicie, co słyszeliście u ojca waszego.
8:39
Odpowiadając, rzekli mu: Ojcem naszym jest Abraham. Jezus im rzecze: Jeżeli jesteście dziećmi Abrahama, spełniajcie uczynki Abrahama.
8:40
Lecz teraz chcecie zabić mnie, człowieka, który wam mówił prawdę, którą usłyszałem od Boga: Abraham tego nie czynił.
8:41
Wy spełniacie uczynki swojego ojca. Na to mu rzekli: My nie jesteśmy zrodzeni z nierządu; mamy jednego Ojca, Boga.
8:42
Rzekł im Jezus: Gdyby Bóg był waszym Ojcem, miłowalibyście mnie, Ja bowiem wyszedłem od Boga i oto jestem. Albowiem nie sam od siebie przyszedłem, lecz On mnie posłał.
8:43
Dlaczego mowy mojej nie pojmujecie? Dlatego, że nie potraficie słuchać słowa mojego.
8:44
Ojcem waszym jest diabeł i chcecie postępować według pożądliwości ojca waszego. On był mężobójcą od początku i w prawdzie nie wytrwał, bo w nim nie ma prawdy. Gdy mówi kłamstwo, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa.
8:45
Ponieważ ja mówię prawdę, nie wierzycie mi.
8:46
Któż z was może mi dowieść grzechu? Jeśli mówię prawdę, dlaczego nie wierzycie mi?
8:47
Kto z Boga jest, słów Bożych słucha; wy dlatego nie słuchacie, bo z Boga nie jesteście.
8:48
Odpowiadając, Żydzi rzekli do niego: Czyż nie mówimy słusznie, że jesteś Samarytaninem i masz demona?
8:49
Jezus odpowiedział: Ja nie mam demona, ale czczę Ojca mego, a wy mnie znieważacie.
8:50
Ja zaś nie szukam własnej chwały. Jest taki, kto jej szuka i sądzi.
8:51
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, jeśli kto zachowa słowo moje, śmierci nie ujrzy na wieki.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

wybrana pisze:8:42
Rzekł im Jezus: Gdyby Bóg był waszym Ojcem, miłowalibyście mnie, Ja bowiem wyszedłem od Boga i oto jestem. Albowiem nie sam od siebie przyszedłem, lecz On mnie posłał.
8:43
Dlaczego mowy mojej nie pojmujecie? Dlatego, że nie potraficie słuchać słowa mojego.
8:44
Ojcem waszym jest diabeł i chcecie postępować według pożądliwości ojca waszego. On był mężobójcą od początku i w prawdzie nie wytrwał, bo w nim nie ma prawdy. Gdy mówi kłamstwo, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa.
Proszę bardzo. Jak na dłoni.
Sprawa jasna i oczywista, powiedziana wprost. Wasz Bóg nie jest moim (Pana Jezusa) Ojcem.
I masz tu Henryk dowód, że nie bluźnię.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dyskusje teologiczne”