REFLEKSJE NA TEMAT OBLUBIEŃCÓW

Rozważania nad tekstami biblijnymi, zagadnienia doktrynalne, takie jak Trójca, nieśmiertelność duszy

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Post autor: efroni »

Henryk pisze:
booris pisze:Bogu to nie przeszkadzalo,skoro w Biblii jest taki opis.
Umówmy się, że mój pomidor dla Ciebie będzie w kolorze zielonym, abyś nie pomylił dawców.
Piesn nad Piesniami nie ma klauzuli wiekowej.Jest dla wszystkich.
Już pisałem, ale powtórzę: cała Biblia, czyli Stary i Nowy testament nie jest dla "wszystkich".
Jest to list Boga do Jego ludu.

Więc- Pomidor.
Dziwię się że mając tyle lat i mając taki staż na tym forum dałeś się tak podpuścić .
Nie odpowiadaj niemądremu jego głupotą, abyś się nie stał do niego podobny.
Odpowiedz niemądremu jego głupotą, aby nie pomyślał, że jest mądry.

Cylkow tłumaczy to dosadniej .
Nie odpowiadaj błaznowi wedle głupoty jego, abyś się z nim sam na równi nie postawił.
Odpowiedz błaznowi wedle głupoty jego, aby się nie uważał za mędrca w własnych oczach

Czy odpowiadając zniżysz się do ich poziomu, czy odpowiesz poważnie , to efekt będzie zawsze taki sam ; kpiarze będą mieć ubaw po pachy a ich klakierzy będą im bić brawo na stojąco .

To co teraz napiszę nie kieruj tego do siebie .
Biblia to nie jest zbiór iluś tam prawd [ jak to ktoś napisał] . Biblia mówi prawdę o człowieku , o jego pokręconej naturze ze skłonnościami do złego .
I właśnie taki człowiek napisał Biblię , która jest Słowem Bożym skierowanym do człowieka , mówiącym prawdę o człowieku , pożyteczne do nauki,
do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany.

O człowieku o którym ta sama Biblia mówi, że w ostatecznym rozrachunku to Bóg okaże się prawdomówny a każdy człowiek okaże się kłamcą .

Nikt nie wie ile jest Pawła w pismach Pawła, ale i tak wylewa się kubły pomyj na Pawła
Podobnie nikt nie wie ile jest Jana w pismach Jana ale i tak wszystko jest przypisane Janowi [ umiłowanemu uczniowi Jezusa]
Tak samo jest z naukami Jezusa .

Wszyscy [kpiarze i nie tylko] uznają za prawdę, że to Syn Boży [Jezus] objawił Boga ludziom w tym świecie . Syn Boży a nie człowiek sprzed [ponad] trzech tysięcy lat .
Czemu wiec [ kpiarze i nie tylko] uznają za prawdę to, że ten KTÓRY JEST Miłością , najpierw pisze [własnoręcznie, na kamieniu, co jest symbolem , trwałości , niezmienności] Nie będziesz mordować
a potem każe mordować kobiety, mężczyzn i dzieci ?
Odpowiedź jest prosta ; kpiarzy prawda nie interesuje a są na forum biblijnym po to by kpić , drwić , szydzić z Jezusa , z Boga , z Biblii , z naszej wiary
A ich odpowiedź, że czynią to z troski o dobre imię Boga jest taką sama kpiną jak REFLEKSJE NA TEMAT OBLUBIEŃCÓW

Najbardziej mnie dziwi postawa pełna gloryfikacji [i wierzących i niewierzących] wobec człowieka , który napisał w Biblii to co napisał .
To co napisał człowiek [o ułomnej naturze , ze skłonnościami do złego , do konfabulacji] ,
jest przez jednych jak i przez drugich traktowane jak świętość nad świętościami, jak prawda nad prawdami .
Skoro człowiek napisał w Biblii , że Bóg [KTÓRY JEST Miłością ] kazał mordować tzn. że kazał mordować . Koniec kropka.
Przypominam , że w ostatecznym rozrachunku to Bóg okaże się prawdomówny , a człowiek kłamcą .

Skoro nie potrafisz [jeden z drugim] uzasadnić dlaczego człowiek tak to w Biblii napisał, to lepiej milczeć
okazując wiarę, że mimo tego co jest napisane, Bóg jest miłością , niż wymyślać jakieś łamańce, które potem są powodem do kolejnych kpin z Boga , z wiary.
Przecież w ten sposób usprawiedliwia się zło, które czyni człowiek , a nie Boga , KTÓRY JEST JEDEN a KTÓRY JEST Miłością
Powtórzę : To co jest jawne w Biblii, jest prawdą o człowieku a to co jest ukryte w Biblii, jest prawdą o Bogu .
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

Henryk
Posty: 11686
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

efroni pisze:Nikt nie wie ile jest Pawła w pismach Pawła, ale i tak wylewa się kubły pomyj na Pawła
Podobnie nikt nie wie ile jest Jana w pismach Jana ale i tak wszystko jest przypisane Janowi [ umiłowanemu uczniowi Jezusa]
Tak samo jest z naukami Jezusa .
Jak byłoby mi miło, gdybyś i TY nie miał wątpliwości w 100% Pawła, Jana i innych spisanych na kartach Biblii.
Ja pomimo wszystko wierzę, że Bóg potrafi zadbać o Swoje Słowo, aby do zainteresowanych dotrwało w niezmienionej postaci.
Te kilkadziesiąt dopisanych słów od dawna zostały wyjawione w ten prosty sposób, że w najstarszych manuskryptach nie występują.
A nawet osoba znająca charakter i wolę Stwórcy oraz Jego Syna bez trudności pozna co jest prawdą, a co kłamstwem.
Pod warunkiem, że czyni z modlitwą i w pokorze.

W innym przypadku nic nie będzie pewnego!
A może Bóg jest, a może nie?
Czy na pewno nie wolno nam kraść i cudzołożyć?
A może zabić nielubianego bliźniego nie jest grzechem?
Kto to wie, czy tamte zakazy nie zostały zmienione przez dopiski ludzi? :-/
"I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie."
Flp 2:3 BW

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Post autor: efroni »

Henryk pisze:
efroni pisze:Nikt nie wie ile jest Pawła w pismach Pawła, ale i tak wylewa się kubły pomyj na Pawła
Podobnie nikt nie wie ile jest Jana w pismach Jana ale i tak wszystko jest przypisane Janowi [ umiłowanemu uczniowi Jezusa]
Tak samo jest z naukami Jezusa .
Jak byłoby mi miło, gdybyś i TY nie miał wątpliwości w 100% Pawła, Jana i innych spisanych na kartach Biblii.
Ja pomimo wszystko wierzę, że Bóg potrafi zadbać o Swoje Słowo, aby do zainteresowanych dotrwało w niezmienionej postaci.
Te kilkadziesiąt dopisanych słów od dawna zostały wyjawione w ten prosty sposób, że w najstarszych manuskryptach nie występują.
A nawet osoba znająca charakter i wolę Stwórcy oraz Jego Syna bez trudności pozna co jest prawdą, a co kłamstwem.
Pod warunkiem, że czyni z modlitwą i w pokorze.
Tu nie chodzi o to by Tobie było miło czy niemiło .
Tu chodzi o prawdę a prawda jest taka, że najstarsze manuskrypty to nie oryginały a kopie z kopii
A ile w tych kopiach z kopii jest Pawła z Pawła, możemy się dowiedzieć tylko wtedy, gdy te kopie porównamy z oryginałami .
Fenomen Biblii , który niezmiennie trwa od tysiącleci , świadczy o tym, że Bóg bardzo dobrze dba o swoje Słowo
..... przecież dociera Ono do zainteresowanych w niezmąconej postaci mimo dopisków , przeinaczeń kopistów, czy usilnych starań przeróżnej maści denominacyjnych mącicieli .
Henryk pisze: W innym przypadku nic nie będzie pewnego!
A może Bóg jest, a może nie?
Czy na pewno nie wolno nam kraść i cudzołożyć?
A może zabić nielubianego bliźniego nie jest grzechem?
Kto to wie, czy tamte zakazy nie zostały zmienione przez dopiski ludzi? :-/
Żyjemy w takich czasach, że każdy człowiek potrafi czytać i rozumieć to co jest napisane .
I jeżeli jest napisane ; Nie będziesz kraść , nie będziesz cudzołożyć , nie będziesz mordować
to co tu jest niezrozumiałe?, co niepewne?
By to należycie wyjaśnić to potrzebny jest nawiedzony [denominacyjny] guru, który utrzymuje że ma listy uwierzytelniające od Boga
[osoba znająca charakter i wolę Stwórcy] i że tylko on jest w stanie to należycie wyłożyć , wyjaśnić , zinterpretować ?
Jeżeli tak, to to źle świadczy o kondycji umysłowej ludzi, którzy kogoś takiego potrzebują .
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

wybrana
Posty: 4380
Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
Lokalizacja: Polska

Post autor: wybrana »

Efroni w pełni podzielam twoje słowa w każdym tu napisanym poście. Ująłeś wszystko najlepiej jak tylko można ująć - treściwie i rzeczowo.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ

Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Post autor: RN »

efroni pisze:
Tu nie chodzi o to by Tobie było miło czy niemiło .
Tu chodzi o prawdę a prawda jest taka, że najstarsze manuskrypty to nie oryginały a kopie z kopii
A ile w tych kopiach z kopii jest Pawła z Pawła, możemy się dowiedzieć tylko wtedy, gdy te kopie porównamy z oryginałami .
Fenomen Biblii , który niezmiennie trwa od tysiącleci , świadczy o tym, że Bóg bardzo dobrze dba o swoje Słowo
..... przecież dociera Ono do zainteresowanych w niezmąconej postaci mimo dopisków , przeinaczeń kopistów, czy usilnych starań przeróżnej maści denominacyjnych mącicieli .
Raz piszesz tak, raz tak.
Piszesz, że nie mamy oryginałów, a to co jest to kopie kopii, nie wiadomo ile jest Pawła w Pawle, a jednocześnie piszesz, że Bóg bardzo dobrze dba o swoje słowo, bo dociera ono w niezmąconej postaci.
Skąd wiesz, że ta postać jest niezmącona, skoro nie znasz oryginałów.
Ta postać jest tak '' niezmącona,'' tylko, że ciągle powstają nowe przekłady i poprawiają swoje wcześniejsze wydania. Jedno zdanie ma mieć kilka znaczeń. Ułożenie z tego co jest ( jeśli nawet przyjmiemy, że to co jest pochodzi od Boga ) jakiejś jednolitej nauki, jednego przesłania jest czystą loterią z racji tak wielu możliwości.
Poza tym już sam brak zachowanych oryginałów jest strzałem z liścia i to z jednej i drugiej strony gęby dla poglądu na Boże pochodzenie Biblii w takiej postaci.
Do Biblii należy podejść inaczej. Odrzucić pogląd o jej nieomylności w świetle sprzeczności w prawie co drugim zdaniu, bo albo będziemy żyć w zakłamaniu, albo doprowadzimy się do stanu niektórych fizyków kwantowych o których wspomniała wuka.
Przede wszystkim powinniśmy skonfrontować biblijne zapisy z własnymi i innych doświadczeniami, porównać je z obecnym stanem wiedzy o Wszechświecie, uwzględnić inne czynniki, jak chociażby poziom wiedzy i jej stan na tamte czasy osób piszących księgi, które dzisiaj nazywacie świętymi.
Do tego jednak trzeba podejść bez niepotrzebnych w takich sytuacjach namiętności i pragnień oraz naleciałości kulturowych z jakich się wyrosło,.''Umrzeć'' dla wszelkich popędów, które w takich sytuacjach będą mącić obiektywną ocenę.
Przy tak przygotowanym umyśle, samoczynnie uruchomi się wiejadło i chociaż wstępnie w ten
sposób wydmuchniemy plewę i kąkol, które są metaforą mającego miejsce w księgach przesądu, dziwactw, nienaturalności, sprzecznych opisów tych samych wydarzeń itp.
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

wybrana
Posty: 4380
Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
Lokalizacja: Polska

Post autor: wybrana »

RN, jedna najważniejsza prawda jest nie zmieniona - kochaj Boga i bliźniego swego jak siebie samego. Kto kocha - nie wyrządza drugiemu krzywdy. Nie kieruje się kłamstwem, chciwością, egoizmem. Najważniejsze są nasze intencję.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ

Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Post autor: RN »

wybrana pisze:RN, jedna najważniejsza prawda jest nie zmieniona - kochaj Boga i bliźniego swego jak siebie samego. Kto kocha - nie wyrządza drugiemu krzywdy. Nie kieruje się kłamstwem, chciwością, egoizmem. Najważniejsze są nasze intencję.
Ja Ci powiem, jaka to jest niezmieniona prawda o miłości i sprawiedliwości.
Nierządnice i łotry za jeden gest wykonany u schyłku swojego życia znajdują miejsce w Królestwie.
Jan Ch. który był największym ze zrodzonych z niewiasty, będzie najmniejszym w Królestwie.
Miłuj nieprzyjaciół swoich, Boga, bliżniego, bo kto kocha nie wyrządza krzywdy.
Jednocześnie za brak podania kubka zimnej wody kara męki ....i to wiecznej.
Nikomu nic winni nie bądzcie oprócz wzajemnej miłości, a jednocześnie, kto głosi inna ewangelie niż moja niech będzie przeklęty.
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

wybrana
Posty: 4380
Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
Lokalizacja: Polska

Post autor: wybrana »

RN pisze:
wybrana pisze:RN, jedna najważniejsza prawda jest nie zmieniona - kochaj Boga i bliźniego swego jak siebie samego. Kto kocha - nie wyrządza drugiemu krzywdy. Nie kieruje się kłamstwem, chciwością, egoizmem. Najważniejsze są nasze intencję.
Ja Ci powiem, jaka to jest niezmieniona prawda o miłości i sprawiedliwości.
Nierządnice i łotry za jeden gest wykonany u schyłku swojego życia znajdują miejsce w Królestwie.
Jan Ch. który był największym ze zrodzonych z niewiasty, będzie najmniejszym w Królestwie.
Miłuj nieprzyjaciół swoich, Boga, bliżniego, bo kto kocha nie wyrządza krzywdy.
Jednocześnie za brak podania kubka zimnej wody kara męki ....i to wiecznej.
Nikomu nic winni nie bądzcie oprócz wzajemnej miłości, a jednocześnie, kto głosi inna ewangelie niż moja niech będzie przeklęty.
Oj tam teraz to Cię ponosi. To nie jeden incydent decyduje. To jest dorobek całego życia. To, że osoba błądząca się w późnym wieku nawróci, to znaczy, że do ostatniego oddechu ma taką szansę daną. Jednak tak jak Jezus nauczał - w Królestwo mego Ojca jest mieszkań wiele. Osoba, która jeszcze zdąży poprosić o przebaczenie nie trafi do wiecznej ciemności, ale w jakim poziomie światła będzie dalej żyła - tego nie wiemy, a może otrzyma szanse powrotu, by coś jeszcze zrobić - naprawić.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Post autor: efroni »

RN pisze:
efroni pisze:
Tu nie chodzi o to by Tobie było miło czy niemiło .
Tu chodzi o prawdę a prawda jest taka, że najstarsze manuskrypty to nie oryginały a kopie z kopii
A ile w tych kopiach z kopii jest Pawła z Pawła, możemy się dowiedzieć tylko wtedy, gdy te kopie porównamy z oryginałami .
Fenomen Biblii , który niezmiennie trwa od tysiącleci , świadczy o tym, że Bóg bardzo dobrze dba o swoje Słowo
..... przecież dociera Ono do zainteresowanych w niezmąconej postaci mimo dopisków , przeinaczeń kopistów, czy usilnych starań przeróżnej maści denominacyjnych mącicieli .
Raz piszesz tak, raz tak.
Piszesz, że nie mamy oryginałów, a to co jest to kopie kopii, nie wiadomo ile jest Pawła w Pawle, a jednocześnie piszesz, że Bóg bardzo dobrze dba o swoje słowo, bo dociera ono w niezmąconej postaci.
Skąd wiesz, że ta postać jest niezmącona, skoro nie znasz oryginałów.
Ta postać jest tak '' niezmącona,'' tylko, że ciągle powstają nowe przekłady i poprawiają swoje wcześniejsze wydania. Jedno zdanie ma mieć kilka znaczeń. Ułożenie z tego co jest ( jeśli nawet przyjmiemy, że to co jest pochodzi od Boga ) jakiejś jednolitej nauki, jednego przesłania jest czystą loterią z racji tak wielu możliwości.
Poza tym już sam brak zachowanych oryginałów jest strzałem z liścia i to z jednej i drugiej strony gęby dla poglądu na Boże pochodzenie Biblii w takiej postaci.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Do Biblii należy podejść inaczej. (....)
Przede wszystkim powinniśmy skonfrontować biblijne zapisy z własnymi i innych doświadczeniami, porównać je z obecnym stanem wiedzy o Wszechświecie, uwzględnić inne czynniki, jak chociażby poziom wiedzy i jej stan na tamte czasy osób piszących księgi, które dzisiaj nazywacie świętymi.
Do tego jednak trzeba podejść bez niepotrzebnych w takich sytuacjach namiętności i pragnień oraz naleciałości kulturowych z jakich się wyrosło,.''Umrzeć'' dla wszelkich popędów, które w takich sytuacjach będą mącić obiektywną ocenę.
Przy tak przygotowanym umyśle, samoczynnie uruchomi się wiejadło i chociaż wstępnie w ten
sposób wydmuchniemy plewę i kąkol, które są metaforą mającego miejsce w księgach przesądu, dziwactw, nienaturalności, sprzecznych opisów tych samych wydarzeń itp.
Piszę caly czas tak samo .
Mam w stopce napisane by badać , sprawdzać , doświadczać jak się rzeczy mają , a sama Biblia poucza by badać duchy i nie dowierzać każdemu duchowi ;
nie wierzyć w ciemno różnej maści pouczaczom o których mówią, że mają listy uwierzytelniające od Boga i znają charakter Boga i Jego zamiary .
To jest jedna wytyczna i tego się trzymam przy oddzielaniu plew od ziarna i to jest to co napisałeś [pod kreską]

Bóg jest miłością , to jest drugie sito , bardzo skuteczne jeżeli chodzi o odwiewanie plew .
I własnie takie stanowisko [ nie tylko moje, dla jasności, bo doskonale wiem kim jestem a kim nie jestem] pozwala mi napisać,
że Słowo Boże dociera do zainteresowanych w niezmąconej postaci mimo dopisków , przeinaczeń kopistów,
czy usilnych starań przeróżnej maści denominacyjnych [ i nie tylko denominacyjnych] mącicieli.

Pisałem i piszę, że Biblia jest Słowem Bożym skierowanym do człowieka, mówiącym prawdę o człowieku , o jego pokręconej naturze ze skłonnością do zła.
Jeżeli człowiek czytając , badając, analizując swoją historię człowieczeństwa [jaka jest w Biblii],
uderzy się w piersi , wyciągnie wnioski i skorzysta z dobrych rad tego, który jest Miłością to "wytępienie" jego złych skłonności przebiegnie bezboleśnie .
A jeżeli utwardzi swoje serce w swoich [cielesnych , zmysłowych] skłonnościach ,
to nie Bóg a Natura i jej nieprzejednane [ jest nieczuła na modlitwy] , nieubłagane prawa [ po przez cierpienia] zmuszą go do zmiany swojej natury [w przeciwnym wypadku zginie] .
http://biblia.webd.pl/forum/viewtopic.p ... sc&start=0
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Post autor: RN »

wybrana pisze:
RN pisze:
wybrana pisze:RN, jedna najważniejsza prawda jest nie zmieniona - kochaj Boga i bliźniego swego jak siebie samego. Kto kocha - nie wyrządza drugiemu krzywdy. Nie kieruje się kłamstwem, chciwością, egoizmem. Najważniejsze są nasze intencję.
Ja Ci powiem, jaka to jest niezmieniona prawda o miłości i sprawiedliwości.
Nierządnice i łotry za jeden gest wykonany u schyłku swojego życia znajdują miejsce w Królestwie.
Jan Ch. który był największym ze zrodzonych z niewiasty, będzie najmniejszym w Królestwie.
Miłuj nieprzyjaciół swoich, Boga, bliżniego, bo kto kocha nie wyrządza krzywdy.
Jednocześnie za brak podania kubka zimnej wody kara męki ....i to wiecznej.
Nikomu nic winni nie bądzcie oprócz wzajemnej miłości, a jednocześnie, kto głosi inna ewangelie niż moja niech będzie przeklęty.
Oj tam teraz to Cię ponosi. To nie jeden incydent decyduje. To jest dorobek całego życia. To, że osoba błądząca się w późnym wieku nawróci, to znaczy, że do ostatniego oddechu ma taką szansę daną. Jednak tak jak Jezus nauczał - w Królestwo mego Ojca jest mieszkań wiele. Osoba, która jeszcze zdąży poprosić o przebaczenie nie trafi do wiecznej ciemności, ale w jakim poziomie światła będzie dalej żyła - tego nie wiemy, a może otrzyma szanse powrotu, by coś jeszcze zrobić - naprawić.
Z punktu widzenia chrześcijanina może to tak wyglądać
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Post autor: RN »

Przejdżmy może do tematu.

PIEŚŃ NAD PIEŚNIAMI 2. 7. BIBLIA WARSZAWSKA

Zaklinam was, córki jeruzalemskie, na gazele albo na łanie polne: Nie budźcie i nie płoszcie miłości, dopóki sama nie zechce!

Czy tutaj chodzi o to, żeby samemu nie budzić zainteresowania Bogiem, niech jako pierwszy się odezwie :?:
Czy Boga można wypłoszyć :?:
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

chryzolit
Posty: 4264
Rejestracja: 19 maja 2013, 20:09
Kontakt:

Post autor: chryzolit »

R.N.
I jak zwykle masz problem,gdzie go nie ma.
Czy to jest Twoim zaszczytem udowadniać,czasem na siłę brak czytania ze zrozumieniem,swoją niekompetencje,coś co przecież nie przynosi zaszczytu.
Może powinieneś zając się rzeczami w których sobie radzisz.Lepiej byś się poczuł.
Przemyśl.
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Post autor: RN »

chryzolit pisze:R.N.
I jak zwykle masz problem,gdzie go nie ma.
Czy to jest Twoim zaszczytem udowadniać,czasem na siłę brak czytania ze zrozumieniem,swoją niekompetencje,coś co przecież nie przynosi zaszczytu.
Może powinieneś zając się rzeczami w których sobie radzisz.Lepiej byś się poczuł.
Przemyśl.
Pozdrawiam.
Użytkowniku chryzolit, proszę skupić się na temacie, a nie personalnymi wycieczkami harcować :-)
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

Henryk
Posty: 11686
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

RN pisze:Zaklinam was, córki jeruzalemskie, na gazele albo na łanie polne: Nie budźcie i nie płoszcie miłości, dopóki sama nie zechce!

Czy tutaj chodzi o to, żeby samemu nie budzić zainteresowania Bogiem, niech jako pierwszy się odezwie :?:
Wyjaśniono Tobie (zupełnie niepotrzebnie i na daremno), że Panem i Oblubieńcem jest Chrystus.
A chodzi o to, aby Oblubienica nie wykazywała biernej postawy, lecz sama okazała pewne ożywione reakcje na powrót Oblubieńca- Chrystusa.
Czy Boga można wypłoszyć :?:
Odpowiedz nam na swoje pytanie, o ile stać Ciebie na tak prostą odpowiedź. :xhehe:

Henryk
Posty: 11686
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

Henryk pisze:A chodzi o to, aby Oblubienica nie wykazywała biernej postawy, lecz sama okazała pewne ożywione reakcje na powrót Oblubieńca- Chrystusa.
Jezus w Ew. Mateusza 25:1-13 porusza dokładnie ten sam temat.

Ale jest to temat wyłącznie dla tych co "patrząc- widzą".

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dyskusje teologiczne”