REFLEKSJE NA TEMAT OBLUBIEŃCÓW

Rozważania nad tekstami biblijnymi, zagadnienia doktrynalne, takie jak Trójca, nieśmiertelność duszy

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Post autor: RN »

wuka pisze:
wybrana pisze:W żadnym nie pisze, że złożył okup dla Boga, że dla Boga był zapłatą. Piszę natomiast, że złożył z siebie okup dla wielu. Komu złożył z siebie ofiarę ze swojego życia?
Takie zrozumienie ma jakiś sens. Dobrze wyjaśniasz.
Henryk pisze: samego siebie wydał za nas jako dar i ofiarę dla Boga, jako miłą woń."
To teraz zastanówmy się co z tego wynika.
Łatwiej mi będzie,jeśli posłużę się taką analogią.
- Jestem władczynią i nadaję prawa, które obowiązują w mojej krainie. Ktoś popełnił przeciwko mnie ciężki występek, skazałam go na śmierć (zgodnie z prawem przez siebie ustanowionym). Mam też syna jedynego, który ma odziedziczyć wszystko i jest moją nadzieją i dumą. Syn przychodzi i mówi, abym cofnął karę śmierci, bo bardzo mu żal tego człwieka. Ja nie wyrażam zgody. Więc syn proponuje mi, że on umrze za tego człowieka i czy wtedy mnie zadowoli i przebaczy temu człowiekowi.
No i tu zaczyna się dżes przez dwa s. Jako matka oczywiście z radością i w podskokach powiem: super, idź na męki i na krzyż, to może foch mi minie i wybacze temu człowiekowi anawet więcej. W bonusie, wybacze tez tym ludziom, którzy uwierzą w twoje poświęcenie.
Czy raczej powiem: synku, kocham cię ponad wszystko. Nie ma takiej potrzeby, abyś cierpiał za kogokolwiek. Nigdy nie pozwolę cię skrzywdzić. Raczej zmienię prawo, które nadałam i cofnę swój gniew, złagodze kare temu winnemu i dam mu szansę na poprawe.
Jak mogłabym żyć mając twoją krew na rękach?

Tak to wygląda w moich oczach. A Paweł i wasze wygibasy usprawiedliwiające, że wasz Błg to sama miłość, że dał się ugłaskac ofiarą z własnego syna, że w dodatku była to dla niego wonność i przyjemność... :-/
Cóż. Brawa wielkie, że macie takiego pana, bo widocznie lubujecie się w :oops: ...lepiej się domyslcie.
Teraz widzisz jak to wygląda :-)

Na forum podnoszą się głosy, że niektórzy obrażaja Boga, Jezusa, Biblie, bo na światło dzienne wyciągają kłopotliwe cytaty.
Jednak to własnie ci ludzie nie są kpiarzami i szydercami, jak im się chce wmówić, lecz obrońcami dobrego imienia Boga.
Obrońcami na takiej zasadzie, że przez wytykanie różnych spraw będących na bakier choćby ze sprawiedliwością, sygnalizują, że takie działania nie są godne Bóstwa.

Z kolei sama Biblia, która uznawana jest za Słowo Boże zamiast trzymać poziom i emanować świętością, zestawiona w całość, paradoksalnie tą świętość - mówiąc delikatnie - stawia pod znakiem zapytania.
Taki Paweł, który z jednej strony piszę piękny list o miłości i ogólnie daje wiele dobrych rad, od strony teologicznej tworzy naukę, która z punktu widzenia dnia dzisiejszego, wcale nauką pochlebną dla imienia Bożego nie jest.
Jego tłumaczenie o zatwardziałości, motanie się pomiędzy usprawiedliwieniem z uczynków czy z wiary, tworzenie klimatu szybkiej paruzji, wreszcie nauka na podstawie której powstał dogmat o grzechu pierworodnym, wcale w korzystnym świetle nie przedstawiają Boga.
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

Awatar użytkownika
booris
Posty: 3655
Rejestracja: 17 kwie 2015, 15:07
Lokalizacja: Amsterdam,Londyn,Barcelona

Post autor: booris »

Henryk pisze:Według mnie jest to bluźnierstwo Bogu.
A co na to Bog?

wybrana
Posty: 4380
Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
Lokalizacja: Polska

Post autor: wybrana »

RN pisze: Teraz widzisz jak to wygląda :-)

Na forum podnoszą się głosy, że niektórzy obrażaja Boga, Jezusa, Biblie, bo na światło dzienne wyciągają kłopotliwe cytaty.
Jednak to własnie ci ludzie nie są kpiarzami i szydercami, jak im się chce wmówić, lecz obrońcami dobrego imienia Boga.
Obrońcami na takiej zasadzie, że przez wytykanie różnych spraw będących na bakier choćby ze sprawiedliwością, sygnalizują, że takie działania nie są godne Bóstwa.

Z kolei sama Biblia, która uznawana jest za Słowo Boże zamiast trzymać poziom i emanować świętością, zestawiona w całość, paradoksalnie tą świętość - mówiąc delikatnie - stawia pod znakiem zapytania.
Taki Paweł, który z jednej strony piszę piękny list o miłości i ogólnie daje wiele dobrych rad, od strony teologicznej tworzy naukę, która z punktu widzenia dnia dzisiejszego, wcale nauką pochlebną dla imienia Bożego nie jest.
Jego tłumaczenie o zatwardziałości, motanie się pomiędzy usprawiedliwieniem z uczynków czy z wiary, tworzenie klimatu szybkiej paruzji, wreszcie nauka na podstawie której powstał dogmat o grzechu pierworodnym, wcale w korzystnym świetle nie przedstawiają Boga.
Bo widzisz w Biblii ujęte są dwie przeciwstawne prawdy. Jest ujęta historia ciemności jaka panowała nad ludźmi, o której czytamy w Starym Testamencie i jest również ujęta do niej przeciwstawna prawda, która otrzymaliśmy w darze od samego Boga. Jeżeli łączy się te dwie przeciwstawne prawdy i łączy w jedną usprawiedliwiając przy tym wszystkie niegodziwosc człowieka wolą Bożą, chociaż, to łączy się w jedno działanie niegodziwca z obrazem Boga. Nie uznano prawdy Bogu o której zaświadczył Syn Boży, a dziejowe kłamstwo nadal ma się dobrze. Borys spytał - co na to Bóg? Bóg od początku dał człowiekowi wolną i już na pewno poraz drugi nie zstapi na ziemię, by po raz drugi dać się ukrzyzowac. To człowiek wybiera - światło lub ciemność. Co zasieje w zimnie(w życiu ziemskim), to zbierze w lecie(w Nowym życiu).
Ostatnio zmieniony 28 maja 2020, 22:51 przez wybrana, łącznie zmieniany 1 raz.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ

Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Post autor: RN »

wybrana pisze:
RN pisze: Teraz widzisz jak to wygląda :-)

Na forum podnoszą się głosy, że niektórzy obrażaja Boga, Jezusa, Biblie, bo na światło dzienne wyciągają kłopotliwe cytaty.
Jednak to własnie ci ludzie nie są kpiarzami i szydercami, jak im się chce wmówić, lecz obrońcami dobrego imienia Boga.
Obrońcami na takiej zasadzie, że przez wytykanie różnych spraw będących na bakier choćby ze sprawiedliwością, sygnalizują, że takie działania nie są godne Bóstwa.

Z kolei sama Biblia, która uznawana jest za Słowo Boże zamiast trzymać poziom i emanować świętością, zestawiona w całość, paradoksalnie tą świętość - mówiąc delikatnie - stawia pod znakiem zapytania.
Taki Paweł, który z jednej strony piszę piękny list o miłości i ogólnie daje wiele dobrych rad, od strony teologicznej tworzy naukę, która z punktu widzenia dnia dzisiejszego, wcale nauką pochlebną dla imienia Bożego nie jest.
Jego tłumaczenie o zatwardziałości, motanie się pomiędzy usprawiedliwieniem z uczynków czy z wiary, tworzenie klimatu szybkiej paruzji, wreszcie nauka na podstawie której powstał dogmat o grzechu pierworodnym, wcale w korzystnym świetle nie przedstawiają Boga.
Bo widzisz w Biblii ujęte są dwie przeciwstawne prawdy. Jest ujęta historia ciemności jaka panowała nad ludźmi, o której czytamy w Starym Testamencie i jest również ujęta do niej przeciwstawna prawda, która otrzymaliśmy w darze od samego Boga. Jeżeli łączy się te dwie przeciwstawne prawdy i łączy w jedną usprawiedliwiając przy tym wszystkie niegodziwosc człowieka wolą Bożą, chociaż, to łączy się w jedno działanie niegodziwca z obrazem Boga. Nie uznano prawdy Bogu o której zaświadczył Syn Boży, a dziejowe kłamstwo nadal ma się dobrze.
Czyli co ...Bóg tak chciał, aby były zawarte dwie przeciwstawne prawdy :?:
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

wybrana
Posty: 4380
Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
Lokalizacja: Polska

Post autor: wybrana »

RN pisze:
wybrana pisze:
RN pisze: Teraz widzisz jak to wygląda :-)

Na forum podnoszą się głosy, że niektórzy obrażaja Boga, Jezusa, Biblie, bo na światło dzienne wyciągają kłopotliwe cytaty.
Jednak to własnie ci ludzie nie są kpiarzami i szydercami, jak im się chce wmówić, lecz obrońcami dobrego imienia Boga.
Obrońcami na takiej zasadzie, że przez wytykanie różnych spraw będących na bakier choćby ze sprawiedliwością, sygnalizują, że takie działania nie są godne Bóstwa.

Z kolei sama Biblia, która uznawana jest za Słowo Boże zamiast trzymać poziom i emanować świętością, zestawiona w całość, paradoksalnie tą świętość - mówiąc delikatnie - stawia pod znakiem zapytania.
Taki Paweł, który z jednej strony piszę piękny list o miłości i ogólnie daje wiele dobrych rad, od strony teologicznej tworzy naukę, która z punktu widzenia dnia dzisiejszego, wcale nauką pochlebną dla imienia Bożego nie jest.
Jego tłumaczenie o zatwardziałości, motanie się pomiędzy usprawiedliwieniem z uczynków czy z wiary, tworzenie klimatu szybkiej paruzji, wreszcie nauka na podstawie której powstał dogmat o grzechu pierworodnym, wcale w korzystnym świetle nie przedstawiają Boga.
Bo widzisz w Biblii ujęte są dwie przeciwstawne prawdy. Jest ujęta historia ciemności jaka panowała nad ludźmi, o której czytamy w Starym Testamencie i jest również ujęta do niej przeciwstawna prawda, która otrzymaliśmy w darze od samego Boga. Jeżeli łączy się te dwie przeciwstawne prawdy i łączy w jedną usprawiedliwiając przy tym wszystkie niegodziwosc człowieka wolą Bożą, chociaż, to łączy się w jedno działanie niegodziwca z obrazem Boga. Nie uznano prawdy Bogu o której zaświadczył Syn Boży, a dziejowe kłamstwo nadal ma się dobrze.
Czyli co ...Bóg tak chciał, aby były zawarte dwie przeciwstawne prawdy :?:
To człowiek tak chce - prawo wyboru.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ

Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Post autor: RN »

wybrana pisze:To człowiek tak chce - prawo wyboru.
Człowiek stworzył dwie prawdy w Biblii :?:
A co z Bożym patronatem :?:
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

wybrana
Posty: 4380
Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
Lokalizacja: Polska

Post autor: wybrana »

RN pisze:
Człowiek stworzył dwie prawdy w Biblii :?:
A co z Bożym patronatem :?:
Stary Testament nie kłamie. Jest on historia narodu, który uważał się za bardzo religijny i wszystko co czynił usprawiedliwiał wola Boga. Prawdą jest, że nie wypełniał woli Bożej, ale słuchał podszeptów niegodziwca - władcy tego świata, który swoim kłamstwem zniewolil świat. Dlatego Jezus powiedział, że nie przyszedł sądzić, ale po to by dać prawdę i wyzwolić z szatańskich mocy. Dlatego powiedział - gdybyście mnie nie poznali, nie mielibyście grzechu, ale teraz już mnie znacie i otrzymujecie prawdę, kto w nią nie uwierzy - to będzie sądzony, bo jest wam dana. Bóg przemawiał wielokrotnie przez Proroków i przemawia teraz bezpośrednio do człowieka, ale nie każdy chce słyszeć ten głos. Ma wolna wolę.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ

Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Post autor: RN »

wybrana pisze:
Stary Testament nie kłamie.
:shock:
Chyba już dzisiaj pójdę spać. Jak dla mnie to zbyt szybkie zwroty akcji.
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

Awatar użytkownika
Marius Bienius
Posty: 1088
Rejestracja: 09 wrz 2012, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: Marius Bienius »

Henryk pisze:
wuka pisze:Cóż. Brawa wielkie, że macie takiego pana, bo widocznie lubujecie się w :oops: ...lepiej się domyslcie.
Według mnie jest to bluźnierstwo Bogu.
Wiem, że robisz to z niewiedzy.
Obiecałem, że tego nie będę tolerował.
A co to tak właściwie oznacza?
Czy Bóg czuje się jakoś urażony? Jeśli tak, to chyba może wyrazić swoje niezadowolenie, nie?
Czy może to raczej dotyka Ciebie, i czujesz się w obowiązku wyrazić swoje niezadowolenie, bo ktoś powiedział coś, co nie jest zgodne z Twoim obrazem tego konkretnego bóstwa?
"Zobaczyć świat w ziarnku piasku, niebiosa w jednym kwiecie z lasu,
W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, w godzinie nieskończoność czasu"

Awatar użytkownika
amiko
Posty: 3608
Rejestracja: 09 wrz 2006, 12:40

Post autor: amiko »

Marius Bienius

Nie ma takich możliwości, aby człowiek mógł obrazić Boga. Człowiek może się czuć obrażony,że się obraża jego bóstwo.
Bo ja nie wstydzę się ewangelii chrystusowej o obecnym w nas wszystkich Chrystusie,Słowie Bożym (Kol.1.24-28).Jest On bowiem mocą i Mądrością Bożą (1 Kor.1.24) ku zbawieniu dla każdego wierzącego, najpierw dla Żyda, potem dla Greka.

Awatar użytkownika
Marius Bienius
Posty: 1088
Rejestracja: 09 wrz 2012, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: Marius Bienius »

amiko pisze:Marius Bienius

Nie ma takich możliwości, aby człowiek mógł obrazić Boga. Człowiek może się czuć obrażony,że się obraża jego bóstwo.
Czyli tak naprawdę całe to obrażanie, bluźnierstwa, uczucia religijne są mocno zależne od wyobrażeń o danym bóstwie, od kultury w której żyjemy, środowiska w którym się wychowujemy… itd.
W końcu przecież nawet Jezus bluźnił, według wyobrażeń współczesnych mu kapłanów.
"Zobaczyć świat w ziarnku piasku, niebiosa w jednym kwiecie z lasu,
W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, w godzinie nieskończoność czasu"

BoaDusiciel
Posty: 6937
Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05

Post autor: BoaDusiciel »

wybrana pisze:
RN pisze:
Człowiek stworzył dwie prawdy w Biblii :?:
A co z Bożym patronatem :?:
Stary Testament nie kłamie. Jest on historia narodu, który uważał się za bardzo religijny i wszystko co czynił usprawiedliwiał wola Boga. Prawdą jest, że nie wypełniał woli Bożej, ale słuchał podszeptów niegodziwca - władcy tego świata, który swoim kłamstwem zniewolil świat. Dlatego Jezus powiedział, że nie przyszedł sądzić, ale po to by dać prawdę i wyzwolić z szatańskich mocy. Dlatego powiedział - gdybyście mnie nie poznali, nie mielibyście grzechu, ale teraz już mnie znacie i otrzymujecie prawdę, kto w nią nie uwierzy - to będzie sądzony, bo jest wam dana. Bóg przemawiał wieldrówkiokrotnie przez Proroków i przemawia teraz bezpośrednio do człowieka, ale nie każdy chce słyszeć ten głos. Ma wolna wolę.
Ponownie wiec pytam: W którym momencie w ST pojawia się ten "niegodziwiec" ?
Adama i Ewę wygnał niegodziwiec, czy ten dobry Bóg ?
Kain i Abel składali ofiarę Bogu, czy niegodziwcowi ?
Plagi egipskie kto zesłał ?
Podczas wędrówki przez pustynię kto wspomagał Izraelitów ?
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie :mrgreen:
***** ***
Слава Україні !

wuka
Posty: 8849
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

Marius Bienius pisze:Czyli tak naprawdę całe to obrażanie, bluźnierstwa, uczucia religijne są mocno zależne od wyobrażeń o danym bóstwie, od kultury w której żyjemy, środowiska w którym się wychowujemy… itd.
Myślę, że tak własnie jest.
Nie potrafię oddać własciwymi słowami, więc posłużę się cytatem z książki, gdyż lepiej nie oddałabym tego, co chce napisać.
"...'matką"był Bóg, Stwórca, Źródło odpowiedzialne za stworzenie wszechświata i wszystkiego, co w nim istnieje. Znalazłem się bardzo blisko tego Bytu. Miałem wręcz wrażenie, że nie dzieli nas żadna odległość. Jednocześnie czułem jednak ogrom nieskończoności Stwórcy, widziałem, jak maleńką drobiną jestem w porównaniu z nim. Niekiedy będę używał słowa OM jako zaimka odnoszącego się do Boga, ponieważ użyłem go po raz pierwszy w notatkach, które zacząłem sporządzać po wybudzeniu się ze śpiączki. Zapamiętałem jego związek z wszechwiedzącym, wszechmocnym i bezwarunkowo kochającym Bogiem, lecz, jak wczesniej wspomniałem, nie dysponuję słowami, które mogłyby go opisać bardziej precyzyjnie".
źródło: str71-72 "Dowód"E.Alexander

Awatar użytkownika
Marius Bienius
Posty: 1088
Rejestracja: 09 wrz 2012, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: Marius Bienius »

Wygląda to tak, że bluźnierstwo uderza po prostu w jakiś utarty ład, w poukładane schematy w danej grupie.
Z czasem to się może zmienić i bluźnierstwo przestaje być bluźnierstwem.
Dla jednych posąg Buddy to bluźnierstwo i trzeba je wysadzić w powietrze, dla innych to sztuka i dziedzictwo kulturowe.
A Bóg najwyraźniej ma to gdzieś, skoro nie można Go obrazić.
"Zobaczyć świat w ziarnku piasku, niebiosa w jednym kwiecie z lasu,
W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, w godzinie nieskończoność czasu"

wuka
Posty: 8849
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

Marius Bienius pisze:Wygląda to tak, że bluźnierstwo uderza po prostu w jakiś utarty ład, w poukładane schematy w danej grupie.
Z czasem to się może zmienić i bluźnierstwo przestaje być bluźnierstwem.
Dla jednych posąg Buddy to bluźnierstwo i trzeba je wysadzić w powietrze, dla innych to sztuka i dziedzictwo kulturowe.
A Bóg najwyraźniej ma to gdzieś, skoro nie można Go obrazić.
Też dokłądnie tak uważam.
Bóg, jest tak WIELKI, że gdyby chciał się obrażać na nasze rozmowy to nie mógłby być Bogiem.


"Otacza cię miłośc i czuła opieka.
Nie masz się czego lękać.
Nie możesz zrobić nic złego."
str.102 xródła j.w.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dyskusje teologiczne”