Powtórne małżeństwo

Rozważania nad tekstami biblijnymi, zagadnienia doktrynalne, takie jak Trójca, nieśmiertelność duszy

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

rol23

Post autor: rol23 »

EMET pisze:
rol23 pisze:
EMET pisze: Zachęcam też i Ciebie, abyś NAJPIERW ZAPOZNAŁ SIĘ z argumentacją pomieszczoną w zapodanej pozycji, a dopiero potem powtarzał - w stylu ‘mantry’ - znane Forumowiczom [obojga płci] wnioski interpretacyjne: nie zaś, jak Ty ustawicznie suponujesz, tak nazywaną jedynie słuszną /i bezdyskusyjną/ rację.
Skoro przeczytałeś tą książkę, to mógłbyś przedstawić najważniejsze argumenty, które rzekomo przeczą moim interpretacjom.
EMET:
Niczego ludziom Twojego pokroju nie będę ułatwiał. Proszę samemu przeczytać; ja nie mam na to czasu, bowiem mam ważniejsze sprawy życiowe. Wydatek wszakże nieduży, ew., jak ja [E.], z Biblioteki.
(...) Jak na razie - daję sobie z Tobą, Userze, spokój.
Zachęcasz do dyskusji, przedstawiasz książkę, a potem nie chcesz dyskutować. Gdyby to pisała kobieta, jeszcze bym to zrozumiał, a tak to bardzo dziwne.

Awatar użytkownika
Queza
Posty: 6155
Rejestracja: 30 mar 2012, 17:52
Lokalizacja: Bieszczady

Post autor: Queza »

Nie wszyscy mężczyźni są Twojego pokroju rol23.
Słowa Pańskie - to słowa szczere (Psalm 12:7)

Awatar użytkownika
radek
Posty: 4095
Rejestracja: 03 sty 2013, 13:19
Lokalizacja: Choszczno
Kontakt:

Post autor: radek »

Temat "Powtórne małżeństwo" jest bardzo trudny. Z perspektywy mężczyzny pierwsze małżeństwo musiałoby zaistnieć spontanicznie i po wypełnieniu całego Prawa tak, że byłoby zupełnie niewinne ale zawarte z rozsądku. Następnie mężczyzna musiałby się zakochać niejako po raz pierwszy w tzw. prawdziwej Miłości(przy czym zaznaczam i ostrzegam, że ta teoria zakrawa na wielopoziomowość, a co za tym idzie przedmiotowe traktowanie Miłości, a przecież Miłość to jedno ciało będące ponad dwoma, które ono spoiło). Lecz Kobieta, choć wg Biblii jest słabsza, oczywiście ma swoją perspektywę. Przy czym wśród mężczyzn na dzień dzisiejszy są różnie przysposobieni do małżeństwa

Mat 19:12 eib "Są tacy, którzy nigdy nie wstąpią w związki małżeńskie, gdyż takimi się urodziły; są inni, którzy tego nie uczynią, bo tej możliwości pozbawili ich ludzie; ale są też tacy, którzy nie wstąpią w związki małżeńskie, gdyż ze względu na Królestwo Niebios sami tak postanowili. Kto jest w stanie to pojąć, niech pojmuje."
Obrazek

EMET
Posty: 11235
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Post autor: EMET »

radek pisze:Temat "Powtórne małżeństwo" jest bardzo trudny.
EMET:
Zamiast skwapliwie przywoływanego tekstu o 'głowie-mężczyźnie' [z 1Kor 11:3], proponuję lekturę CAŁOŚCI tekstu do Efezjan 5:21-33 -- bez wybierania jeno fragmentów 'pasujących', przy pomijaniu tych 'nie pasujących'.
Skoro w trakcie trwania małżeństwa wyłaniają się poważne uchybienia np. [świadomie piszę] ze strony mężczyzny - cudzołożnika, pedofila, zoofila czy miłowania strefy pornograficznej [że tak napiszę] i ew. inne, to... jaka KONKRETNIE - bez wzniosłych ogólników - należy postąpić? Czy w imię tzw. "nierozerwalności małżeństwa" zachowywać by się miała żona tak, jakby nic się nie stało typu: "plują w oczy i biją po twarzy, a ktoś mówi: to deszcz i grad padają". :aaa:

Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

rol23

Post autor: rol23 »

EMET pisze:Skoro w trakcie trwania małżeństwa wyłaniają się poważne uchybienia np. [świadomie piszę] ze strony mężczyzny - cudzołożnika, pedofila, zoofila czy miłowania strefy pornograficznej [że tak napiszę] i ew. inne, to... jaka KONKRETNIE - bez wzniosłych ogólników - należy postąpić? Czy w imię tzw. "nierozerwalności małżeństwa" zachowywać by się miała żona tak, jakby nic się nie stało typu: "plują w oczy i biją po twarzy, a ktoś mówi: to deszcz i grad padają". :aaa:
Pismo Święte jest tu jednoznaczne, małżeństwo trwa aż do śmierci. Oczywiście jeśli nie da się żyć, bo np. mąż bije, znęca się nad żoną, to ona może się rozstać, ale nie ma mowy o innym małżeństwie.

Awatar użytkownika
Manna z nieba
Posty: 3453
Rejestracja: 28 mar 2013, 21:43

Post autor: Manna z nieba »

rol23 pisze:
EMET pisze:Skoro w trakcie trwania małżeństwa wyłaniają się poważne uchybienia np. [świadomie piszę] ze strony mężczyzny - cudzołożnika, pedofila, zoofila czy miłowania strefy pornograficznej [że tak napiszę] i ew. inne, to... jaka KONKRETNIE - bez wzniosłych ogólników - należy postąpić? Czy w imię tzw. "nierozerwalności małżeństwa" zachowywać by się miała żona tak, jakby nic się nie stało typu: "plują w oczy i biją po twarzy, a ktoś mówi: to deszcz i grad padają". :aaa:
Pismo Święte jest tu jednoznaczne, małżeństwo trwa aż do śmierci. Oczywiście jeśli nie da się żyć, bo np. mąż bije, znęca się nad żoną, to ona może się rozstać, ale nie ma mowy o innym małżeństwie.
A jak żona bije???
Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga powinni pokazać listy uwierzytelniające.

Awatar użytkownika
radek
Posty: 4095
Rejestracja: 03 sty 2013, 13:19
Lokalizacja: Choszczno
Kontakt:

Post autor: radek »

Manna z nieba pisze:A jak żona bije???
Mężczyzna powinien to znieść, a najlepiej inteligentnie Ją przekonać do ewolucji zachowania
Obrazek

rol23

Post autor: rol23 »

Manna z nieba pisze:
rol23 pisze:
EMET pisze:Skoro w trakcie trwania małżeństwa wyłaniają się poważne uchybienia np. [świadomie piszę] ze strony mężczyzny - cudzołożnika, pedofila, zoofila czy miłowania strefy pornograficznej [że tak napiszę] i ew. inne, to... jaka KONKRETNIE - bez wzniosłych ogólników - należy postąpić? Czy w imię tzw. "nierozerwalności małżeństwa" zachowywać by się miała żona tak, jakby nic się nie stało typu: "plują w oczy i biją po twarzy, a ktoś mówi: to deszcz i grad padają". :aaa:
Pismo Święte jest tu jednoznaczne, małżeństwo trwa aż do śmierci. Oczywiście jeśli nie da się żyć, bo np. mąż bije, znęca się nad żoną, to ona może się rozstać, ale nie ma mowy o innym małżeństwie.
A jak żona bije???
Małżeństwo tego mężczyzny z tą kobietą trwa również do śmierci, tu jest równouprawnienie i sprawiedliwość. Gdyby taka kobieta poszła spać z innym, czyli by się splugawiła, to mężczyzna nie powinien jej już ruszać. Jednak małżeństwo trwa do śmierci, to nic nie zmienia. Mężczyzna może jednak wziąć sobie kolejne żony, oczywiście dziewice a nie jakieś nierządnice.

EMET
Posty: 11235
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Post autor: EMET »

EMET:
Jednym z wysokich wymagań odnośnie arcykapłana w starożytnym Izraelu było: &#8222;13 Niech weźmie sobie kobietę, która jest dziewicą. 14 A wdowy ani kobiety rozwiedzionej, ani zhańbionej, nierządnicy &#8211; żadnej z nich nie może sobie wziąć, ale pojmie za żonę dziewicę ze swego ludu.&#8221; - Kapłańska 21:13, 14; &#8216;PNŚ&#8217; [por. kontekst wskazujący na &#8216;arcykapłana&#8217;].
Również w odniesieniu do innych kapłanów - w starożytnym Izraelu - mamy wymóg: &#8222;4 Nie może się skalać [z powodu kobiety należącej] do jakiegoś właściciela wśród jego ludu, by się nie zbezcześcić. 7 Nierządnicy lub kobiety zhańbionej nie mają sobie wziąć; i kobiety rozwiedzionej z mężem nie mają sobie wziąć, gdyż kapłan jest święty dla swego Boga.&#8221; - Kapłańska 21:4, 7; &#8216;PNŚ&#8217;.

Zapytam: czy WSZYSCY w starożytnym Izraelu byli kapłanami [nie mówiąc już o byciu arcykapłanem&#8230;]?

Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

Awatar użytkownika
karol210
Posty: 904
Rejestracja: 05 lut 2016, 8:53

Post autor: karol210 »

rol23 pisze:
Manna z nieba pisze:
rol23 pisze:
EMET pisze:Skoro w trakcie trwania małżeństwa wyłaniają się poważne uchybienia np. [świadomie piszę] ze strony mężczyzny - cudzołożnika, pedofila, zoofila czy miłowania strefy pornograficznej [że tak napiszę] i ew. inne, to... jaka KONKRETNIE - bez wzniosłych ogólników - należy postąpić? Czy w imię tzw. "nierozerwalności małżeństwa" zachowywać by się miała żona tak, jakby nic się nie stało typu: "plują w oczy i biją po twarzy, a ktoś mówi: to deszcz i grad padają". :aaa:
Pismo Święte jest tu jednoznaczne, małżeństwo trwa aż do śmierci. Oczywiście jeśli nie da się żyć, bo np. mąż bije, znęca się nad żoną, to ona może się rozstać, ale nie ma mowy o innym małżeństwie.
A jak żona bije???
Małżeństwo tego mężczyzny z tą kobietą trwa również do śmierci, tu jest równouprawnienie i sprawiedliwość. Gdyby taka kobieta poszła spać z innym, czyli by się splugawiła, to mężczyzna nie powinien jej już ruszać. Jednak małżeństwo trwa do śmierci, to nic nie zmienia. Mężczyzna może jednak wziąć sobie kolejne żony, oczywiście dziewice a nie jakieś nierządnice.
Moja była wyszła za mąż he kiedyś niezrozumiałem czysta miłość polega na tym że mimo że Pierwsza miłość życia odeszła jakoś samo to przyjdzie i rozumie się czym jest prawdziwa miłość.
Ktoś odchodzi nie zatrzymuj gdy się powodzi pozdrów a gdy powróci przyjmij jakby nigdy nie odeszła...
Nasza miłość do kobiety jest MAŁOSTKĄ w porownaniu do miłości bliźnich jakby stanąć wyżej i spojrzeć na to z góry na całe swoje życie.
Pojąć to proste tak samo jak człowiek się zastanawia nad całym swoim życiem.
Ziarno mądrości i wiesz co i jak a mogłobyc lepiej ale nie zawsze to jest ten grzech

Od miłości do nienawiści jeden krok to złe. Można ale nie polecam a u Ciebie Rol23 skąd taki tok myśli?

Awatar użytkownika
karol210
Posty: 904
Rejestracja: 05 lut 2016, 8:53

Post autor: karol210 »

EMET pisze:EMET:
Jednym z wysokich wymagań odnośnie arcykapłana w starożytnym Izraelu było: &#8222;13 Niech weźmie sobie kobietę, która jest dziewicą. 14 A wdowy ani kobiety rozwiedzionej, ani zhańbionej, nierządnicy &#8211; żadnej z nich nie może sobie wziąć, ale pojmie za żonę dziewicę ze swego ludu.&#8221; - Kapłańska 21:13, 14; &#8216;PNŚ&#8217; [por. kontekst wskazujący na &#8216;arcykapłana&#8217;].
Również w odniesieniu do innych kapłanów - w starożytnym Izraelu - mamy wymóg: &#8222;4 Nie może się skalać [z powodu kobiety należącej] do jakiegoś właściciela wśród jego ludu, by się nie zbezcześcić. 7 Nierządnicy lub kobiety zhańbionej nie mają sobie wziąć; i kobiety rozwiedzionej z mężem nie mają sobie wziąć, gdyż kapłan jest święty dla swego Boga.&#8221; - Kapłańska 21:4, 7; &#8216;PNŚ&#8217;.

Zapytam: czy WSZYSCY w starożytnym Izraelu byli kapłanami [nie mówiąc już o byciu arcykapłanem&#8230;]?

Stephanos, ps. EMET
Jedno jest pewne po śmierci będziesz surowo Sądzono. Czemu non stop przytaczasz Stary Testament to wg Starego Prawa będziesz sądząny

Może byś wspomniał o Nowym Testamencie gdzie Nowy Testament jest Droższy Odkupiony Krwią Syna a nie zwierząt.. Który jest Nowy i Dopełnieniem?
Stary Testament kierował a tu się wypełnia NT

Jezus uzdrawiając tj Miłosierdzie Syna mówił idź i nie grzesz więcej BY COŚ GORSZEGO CI SIĘ NIE PRZYDARZYŁO... A WIDZĄC Po cudzolóstwie kobietę oddalił bez grzechu ale mówił o świniach psach które powracają do swoich wymiocin dla takich grzeszników nie ma Miłosierdzia.....

Czemu żyjesz wg 2017roku Starym Przymierzem gdzie Stare zapowiadało Nowe tj przyjście Mesjasza Nowy Testament.....?

PS.:Bóg musi Być doskonały gdy nie było Odkupienia musiał wyszukiwać wstepujących do Domu Nieba ale Zło o swoje się upominalo nawet o Mojżesza była walka..... To fakt
Przed apokalipsa nawet niektórzy również wstapia do Nieba by uniknąć cierpień jak patrząc to garstka

rol23

Post autor: rol23 »

karol210 pisze: Moja była wyszła za mąż he kiedyś niezrozumiałem czysta miłość polega na tym że mimo że Pierwsza miłość życia odeszła jakoś samo to przyjdzie i rozumie się czym jest prawdziwa miłość.
Ktoś odchodzi nie zatrzymuj gdy się powodzi pozdrów a gdy powróci przyjmij jakby nigdy nie odeszła...
Może nie była dziewicą, więc ona nie była Twoją, lecz należała do innego.
karol210 pisze: Od miłości do nienawiści jeden krok to złe. Można ale nie polecam a u Ciebie Rol23 skąd taki tok myśli?
Od Boga, prosiłem Go o poznanie.

rol23

Post autor: rol23 »

EMET pisze:EMET:
Jednym z wysokich wymagań odnośnie arcykapłana w starożytnym Izraelu było: &#8222;13 Niech weźmie sobie kobietę, która jest dziewicą. 14 A wdowy ani kobiety rozwiedzionej, ani zhańbionej, nierządnicy &#8211; żadnej z nich nie może sobie wziąć, ale pojmie za żonę dziewicę ze swego ludu.&#8221; - Kapłańska 21:13, 14; &#8216;PNŚ&#8217; [por. kontekst wskazujący na &#8216;arcykapłana&#8217;].
Również w odniesieniu do innych kapłanów - w starożytnym Izraelu - mamy wymóg: &#8222;4 Nie może się skalać [z powodu kobiety należącej] do jakiegoś właściciela wśród jego ludu, by się nie zbezcześcić. 7 Nierządnicy lub kobiety zhańbionej nie mają sobie wziąć; i kobiety rozwiedzionej z mężem nie mają sobie wziąć, gdyż kapłan jest święty dla swego Boga.&#8221; - Kapłańska 21:4, 7; &#8216;PNŚ&#8217;.

Zapytam: czy WSZYSCY w starożytnym Izraelu byli kapłanami [nie mówiąc już o byciu arcykapłanem&#8230;]?

Stephanos, ps. EMET
To są uniwersalne zalecenia, choć wiemy, ze Izraelici je łamali i żyli po swojemu, ale to nie było intencją Boga. Od kapłana trzeba było jednak tego wymagać.

Awatar użytkownika
karol210
Posty: 904
Rejestracja: 05 lut 2016, 8:53

Post autor: karol210 »

Poznać Miłość czystą to cud pisze z małej litery bo poznałem ale poznać to naprawdę cud gdzie zła nie ma ŻADNEGO gdzie i tak trzeba mieć twarda d.*pe i miękkie serce na ziemi ale opłaci się a na miłość na świecie patrz jak nie na liść tylko na bajkę w niebie gdzie demon nie ma wstępu.
Czekaj na nowe też czekam

Bóg ukryty ale Prawdziwy to blisko po śmierci....do Domu Ojca aby bez diabła demona i szatana a droga jest prosta do Nieba... demony oni mają level świadomości 600 a człowiek po 18toku życia 4level takie porównanie a to nie gra i sny a życie i tak jest półsnem życie... =Prawda jest u Boga my i tak przez grzech widzimi jak slepi

PS:
Była moją pierwszą miłością i dziewicą Rol23 i pokochałem tak że nadal kocham ;) mimo że wyszła za mąż

Jak aniołowie nikt nie będzie się żenić hihi to wiem przytulać i na zawsze miłość:)
Uwierz mi proste jest wszystko tylko czas jest sprawdzianem gdzie masz okup po śmierci

rol23

Post autor: rol23 »

karol210 pisze:
PS:
Była moją pierwszą miłością i dziewicą Rol23 i pokochałem tak że nadal kocham ;) mimo że wyszła za mąż
Jeśli będzie chciała kiedyś wrócić do Ciebie, to możesz ją przyjąć, bo formalnie jest Twoją żoną, ale nie możesz już współżyć, bo jest splugawiona. Myśl o niej jako o grzesznicy, która złamała Boże zalecenia, nic nie możesz tutaj poradzić.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dyskusje teologiczne”