Sąd czynów czy postawy serca?

Rozważania nad tekstami biblijnymi, zagadnienia doktrynalne, takie jak Trójca, nieśmiertelność duszy

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Płaskowicki Rys

Post autor: Płaskowicki Rys »

Jaros 71
doskonale pojąłeś o co mi chodzi
dziękuję - dzięki Tobie moja obecność na forum jest mi milszą
Emet - dziękuję za wersety są bardzo budujące
pozdrawiam

Awatar użytkownika
leszed
Posty: 3616
Rejestracja: 08 sie 2009, 15:11
Lokalizacja: dostępny tylko na pw/www
Kontakt:

Post autor: leszed »

Człowiek nie jest podzielony na niezależne części, podobnie postawa serca i uczynki w tym te dotyczące prawa są ze sobą powiązane. To co Bóg weźmie pod uwagę to wszystko, natomiast kiedyś prawo zabraniało np. jeść zwierząt 'nieczystych' w określonym narodzie i czasie. Jeden, ten sam uczynek może być dobry, drugi ten sam zły. Co do uczynków prawa- zakonu, łatwiej człowiekowi niezbawionemu wykonać religijny obowiązek na pokaz i żyć swoim życiem niż uznać Pana i przyjąć zbawienie Jego wyrywając z 'ciała śmierci', pozbywając własnych, egoistycznych i zepsutych dążeń serca. Dobrym jest zwyczaj wyciągania ręki na zgodę, wiadomo, iż zdażą wyjątki. Wiele spraw załatwia kontekst.

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

Yarpen Zirgin pisze:Widzisz, Esther, gdyby Chrystus nie zostawił nam możliwości uzyskania odpuszczenia grzechów, to rzeczywiście istniał by problem czynienia przez ludzi złych i dobrych rzeczy. Jednakże, ponieważ możemy uzyskać odpuszczenie grzechów, to tego problemu NIE MA.
Bo kto szczerze żałuje i prosi o odpuszczenie złego czynu, ten to odpuszczenie uzyska i zły czyn nie będzie mu policzony.

yarpen ja tez jestem zdania...iz nie z uczynkow...a zamyslu serca..ducha..czyli wewnetrznego czlowieka..:)

jak zrobisz nawet cos strasznego..Bog osadzi przede wszystkim Twoje,,serce ,,zamysly ..intencje..dlategojest tez napisane..abys my nie sadzili drugich...poniewaz tylko bog ma wejrzenie w serce..i tylko On jest wstanie zrobic to sprawiedliwie..

jesli zas zly czyn,,rzeczywiscie byl popelniony mimo..dobrych checi..aby nie grzeszyc...wtedy..czlowiek prosi Boga o przebaczenie..a wiec jedno zdrugim sie laczy...:)

pozdrawiam..

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dyskusje teologiczne”