Z powodu tego fragmentu wielu chrześcijan zaczęło tłumaczyć, że Bóg stwarzając świat, stworzył trójdzielne niebiosa. Pierwsze niebo to nasza atmosfera, drugie niebo to przestrzeń kosmiczna, a trzecie niebo mieszkanie Boga i jego aniołów. Jednak dokonany w ten sposób podział, jest podziałem całkowicie sztucznym. Rzekomo popierające ten podział werset zostały dobrane tendencyjnie, tak by odpowiadały założeniu. Jest to oczywiście jakiś sposób na wyjaśnienie enigmatycznego zwrotu, którego użył Paweł, ale jest także pójściem na łatwiznę. Co bowiem faktycznie uzasadnia tezę, że pierwsze niebo to atmosfera, drugie to przestrzeń kosmiczna, a trzecie mieszkanie Boga, nie wiadomo. Czy taki podział i dobór wersetów jest dowodem bezsilności interpretatorów czy ich rzetelnego, naukowego podejścia?Znałem człowieka w Chrystusie, który przed czternastu laty - czy to w ciele było, nie wiem, czy poza ciałem, nie wiem, Bóg wie - został uniesiony w zachwyceniu aż do trzeciego nieba (τρίτος οὐρανός - tritos uranos) I wiem, że ten człowiek - czy to w ciele było, czy poza ciałem, nie wiem, Bóg wie - został uniesiony w zachwyceniu do raju (παράδεισος - paradeisos) i słyszał niewypowiedziane słowa, których człowiekowi nie godzi się powtarzać. - 2 List do Koryntian 12,2-4
[center]***[/center]
Koncept poziomowości nieba obecny jest jedynie w apokaliptyce żydowskiej. Biblijni autorzy nigdy nie stopniowali nieba. Przytoczony powyżej podział na trzy nieba jest, jak wspomniałem, sztuczny. Nie wynika on z czytania tekstu, lecz z próby wytłumaczenia o czym mówi Paweł. Gdyby w Biblii nie było 12 rozdziału 2 Listu do Koryntian, nikt nie wpadłby na pomysł stopniowania nieba akurat na trzy. Bardziej odpowiednie byłoby stopniowanie na siedem poziomów - jest to związane z symboliką liczb: 3 wskazuje na skończoność i dopełnienie, 7 na pełnię i doskonałość. Żydzi i muzułmanie, którzy nie mają problemu z 2Kor 12,2 dzielą zresztą niebiosa na 7 części.
[center]Vilon (וילון), Iz 40,2
Raki'a (רקיע), Gen 1,17
Shehaqim (שחקים), Ps 78,23
Zebul (זבול), Iz 63,15, I Krl 8,13
Ma'on (מעון), Pwt 26,15, Ps 42,9
Machon (מכון), 1 Krl 7,30, Pwt 28,12
Araboth (ערבות), Tron Boży, serafinowie[/center]
[center]Rafi' (السماء الدنیا)
Qaydum (قیدوم)
Marum (ماروم)
Arfalun (أرفلون‏)
Hay'oun (هيعون‏)
Arous (عروس)
Ajma' (عجماء)[/center]
W apokaliptyce żydowskiej, oprócz stopniowalnego nieba spotykamy także inny motyw, który do dziś silnie oddziaływuje na popularne wyobrażenia chrześcijan, mianowicie: motyw wędrówki po zaświatach. W szkołach czyta się Boską Komedię Dantego, który odbywa podróż po piekle, czyśćcu i niebie, od małego oswajając z tym pomysłem. Nie wspomina się jednak kontekstu, z którego ten motyw pochodzi. Motyw wędrówki po zaświatach pojawił się po raz pierwszy w słynnym sumeryjskim Eposu o Gilgameszu (biblijny Nimrod). Epos ten pochodzi z XXI w. p.n.e. Jest to najstarszy zabytek literatury ludzkości. Opisuje między innymi to jak Gilgamesz próbuje dostać się do podziemi i odkryć źródło nieśmiertelności. W tym celu dociera do miejsca, w którym bogowie umieścili Utnapiszego (biblijny Noe). Pozostałe szczegóły w tym miejscu są nieistotne. Istotne jest to, że ten motyw, od czasu Sumerów pojawia się regularnie w głównych tekstach największych kultur starożytności. Po upadku Sumeru, w Babilonii powstaje Zstąpienie Isztar do Podziemii, opisujące podróż boginii Isztar do podziemii, z których chce wyzwolić swojego ukochanego Tammuza. Po podboju Babilonu przez Aleksandra Wielkiego, motyw wędrówki po zaświatach zostaje przez greków przepracowany w micie o Demeter i Korze, a także w Odyseji. W niemal każdym z tych przypadków, zstąpienie do podziemii kończy się wyjściem na powierzchnię. Teksty tego typu tłumaczyły cykliczność pór roku, gdy bohater zstępował do podziemii przyroda zamierała, gdy wracał odżywała. W szerszym ujęciu chodziło o cykliczność całego wszechświata, który rodzi się i umiera, rodzi i umiera. Była to najpierwotniejsza forma wyrażania zmartwychwstania. Jednak było to zmartwychwstanie specyficzne, bo oparte o zasadę reinkarnacji, tzn. po zmartwychwstaniu, bohater znowu wracał do podziemii (umierał). W Biblii mamy nawet wzmiankę, że dokładnie ten kult przeniknął do samej świątyni Izraela w czasie, gdy Izrael przebywał w Babilonie!
Apokaliptyka żydowska zrodziła się właśnie po wyjściu Izraela z Babilonu i po jego hellenizacji. Zarówno Babilon jak i Grecja, były źródłami literackimi motywu wędrówki po zaświatach. Między innymi dlatego, pism, które powstały w tym okresie nie włączamy do kanonu; są zbyt pogańskie. Nie oznacza, to jednak, że nie były one czytane przez żydów okresu pierwszego wieku. Były czytane to mało powiedziane, przyznawano im pewną wartość, o czym świadczą liczne (ponad 500) aluzje do tych pism w tekście Nowego Testamentu, a nawet sporadyczne cytaty (vide: List Judy). Apokalipsa Mojżesza jest przykładem takiego tekstu z II w. p.n.e. Znajduje się do dziś w kanonie Biblii Kościoła Etiopskiego. Właśnie w Apokalipsie Mojżesza znajdujemy wzmianki o Trzecim niebie oraz, co ciekawe, utożsamienie go z Rajem. Samo w sobie nie było by to niczym znaczącym, gdyby nie fakt, że w Apokalipsie Mojżesza znajdujemy także wzmianki o "unoszeniu do trzeciego nieba", przedstawienie szatana jako anioła światłości (obecne w Biblii tylko w 2Kor 11,14!), a także rozróżnienie go od węża w Raju. Wszystkie te motywy zostają użyte przez Pawła, niemal jednym tchem w 2 Liście do Koryntian. Jeśli nie miał przed nosem Apokalipsy Mojżesza, lub jej nie znał, mamy do czynienia z na prawdę niezwykłym zbiegiem okoliczności.I zaprowadził mnie do wejścia północnej bramy świątyni Pana; a oto siedziały tam kobiety, które opłakiwały Tammuza (Ez 8,14)
I gwałtownie zawisł na ścianie Raju, a kiedy aniołowie wstąpili (do nieba) by wielbić Boga, wtedy [glow=red]szatan pojawił się w postaci anioła i śpiewał hymny jak aniołowie[/glow].
- Ap. Mojż. 27,1
I nic dziwnego; wszak i[glow=red] szatan przybiera postać anioła światłości[/glow].
- 2 Kor 11,14
I przemówił [glow=red]szatan do węża[/glow] tymi słowy: Powstań, podejdź do mnie, a powiem ci słowo, z którego będziesz miał korzyść. A on wstał, podszedł do niego, a szatan rzekł do niego:
Słyszałem, że jesteś sprytniejszy niż reszta zwierząt, dlatego przyszedłem ci doradzić. Dlaczego żywisz się kąkolami Adama, a nie jadasz w Raju? Powstań, a wyrzucimy go z Raju, mimo iż zostaliśmy z niego wyrzuceni przez niego.
Wąż rzekł: Boję się, że Bóg będzie na mnie zły.
Diabeł rzekł: Nie bój się, bądź tylko moim naczynie, a ja twoimi ustami go zwiodę.
- Ap. Mojż. 26,1-5
Obawiam się jednak, ażeby jak [glow=red]wąż[/glow] chytrością swoją zwiódł Ewę, tak i myśli wasze nie zostały skażone i nie odwróciły się od szczerego oddania się Chrystusowi.
I nic dziwnego; wszak i [glow=red]szatan[/glow] przybiera postać anioła światłości. Nic więc nadzwyczajnego, jeśli i słudzy jego przybierają postać sług sprawiedliwości; lecz kres ich taki, jak ich uczynki.
- 2 Kor 11,3 i 14
Uniesienie Pawła do trzeciego nieba rzadko bywa łączone z drugim niezwykłym fragmentem, który stanowi dalszą część mowy Pawła. Pisze on:I został tam przez trzy godziny, leżąc na ziemi, a potem Ojciec Wszechrzeczy, siedzący na tronie, rozpoztarł swe ręcę, wziął Adama i podał go archaniołowi Michałowi mówiąc: [glow=red]Unieś go Raju, do trzeciego nieba[/glow] i pozostaw go tam, aż do mojego dnia gniewu, który spotka świat. Wtedy Michał wziął Adama i zaniósł gdzie mu Bóg kazał.
- Ap. Mojż. 37,2
Znałem człowieka w Chrystusie, który przed czternastu laty - czy to w ciele było, nie wiem, czy poza ciałem, nie wiem, Bóg wie - [glow=red]został uniesiony w zachwyceniu aż do trzeciego nieba[/glow]. I wiem, że ten człowiek - czy to w ciele było, czy poza ciałem, nie wiem, Bóg wie - został uniesiony w zachwyceniu do raju i słyszał niewypowiedziane słowa, których człowiekowi nie godzi się powtarzać
- 2 Kor 12,2-4
Podawano wiele wytłumaczeń czym mógł być ten cierń. Lecz wszelkie próby wyjaśnienia czym on jest były podejmowane w oderwaniu od kontekstu. Wbity cierń przez posłańca szatana w połączeniu z objawieniem pojawia się zaskakująco często w opisach objawień Merkabah / Rydwanu (żydowskie przeżycie mistyczne opierające się o wizję Ezekiela i rydwanów). Była to technika, z pomocą której próbowano przeżyć wizję, prawdopodobnie po tych wizjach powstawały teksty typu Apokalipsa Mojżesza. Oto opis jednego uniesienia zapisany na Manuskrypcie monachijskim:Bym się więc zbytnio z nadzwyczajności objawień nie wynosił, [glow=red]wbity został cierń w ciało moje, jakby posłaniec szatana[/glow], by mnie policzkował, abym się zbytnio nie wynosił.
- 2 Kor 12,7
[dalej]