island35 pisze:Diabeł jest uosobieniem zła/ podłości człowieka. Nie jest on żadnym duszkiem świadomym, który sobie lata i kusi ludzi. Tylko uzmysłowienie sobie, iż to w człowieku i jego naturze leży zło, umożliwi też to zło pokonać. Nie ma żadnych dowodów biblijnych na istnienie istoty, która kusi ludzi.
Kilka znalazłoby się...
Łk 4:2 bp
"Tam diabeł kusił Go przez czterdzieści dni, a On nic nie jadł w tych dniach. Kiedy one dobiegły końca, poczuł głód."
Kusi. Nawet usiłował zwieść Syna Bożego.
1P 5:8 br
"Bądźcie trzeźwi i czuwajcie, bo przeciwnik wasz, diabeł, krąży niby lew ryczący wokół was, wypatrując, kogo by pożreć."
Tylko patrzy, aby kogoś pochłonąć.
J 12:31 bg "
Teraz jest sąd świata tego, teraz książę świata tego precz wyrzucony będzie."
Jednak posiada osobowość...
J 14:30 bg "
Już dalej z wami wiele mówić nie będę; albowiem idzie książę świata tego, a we mnie nic nie ma;"
To nie "duszek". To potężna Istota, z której nie można sobie żartować, a już na pewno lekceważyć!
Jud 1:9 bw
"Tymczasem archanioł Michał, gdy z diabłem wiódł spór i układał się o ciało Mojżesza, nie ośmielił się wypowiedzieć bluźnierczego sądu, lecz rzekł: Niech cię Pan potępi."
Nawet archanioł nie ośmielił się żartować z niego.
Nie wątpił w jego istnienie, podobnie jak Szatan nie wątpi w istnienie Boga.
Oni widzieli się nawzajem.
Tak więc "rewelacje" o nieistnieniu szatana, dobre są dla ateistów.