o paleniu czarownic (wydzielony z: Strażnica 25.11.2013)

Rozważania nad tekstami biblijnymi, zagadnienia doktrynalne, takie jak Trójca, nieśmiertelność duszy

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

Manna z nieba pisze:Oczom nie wierzę
zawsze i pomimo wszystko... :-P

zaden czlowiek nie rodzi sie zly.. :-D

Awatar użytkownika
Wnikliwy
Posty: 3204
Rejestracja: 23 cze 2013, 19:51

Post autor: Wnikliwy »

Zły nie, ale grzeszny. ;-)

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

Wnikliwy pisze:Zły nie, ale grzeszny.
tak mi sie nasuwa: dziecko nie grzeszy..gdyz nie nie ma rozeznania co jest zle..a co dobre..

moja coreczka jak widzi,,np,,na filmie ze ktos kogos bije..pyta zawsze.." a po cio on to robi..?"

dlaczego on np..kogos bije..?

momo,,ze nie wie iz bicie jest zlem..
wie tylko,,ze to boli..

dziecko juz odkrywa,,iz bezcelowe bicie kogokolwiek pozbawione jest sensu..

czyli czlowiek musi miec w tym jakis cel...interes..
dziecko takich celow interesow nie ma..bo jego serce jst czyste jak lza....:)

dziecko wiec nie grzeszy..nie przekracza,,ani jednego z nakazow Boga ..(..dekalogu)..

dopiero relacje spoleczne zmuszaja go jako np,,do odkrywania swoich wlasnych interesow..korzysci..i zaczyna sie historia z grzechem w roli glownej..

to oczywiscie zaczyna sie,,juz w domu ..potem jest szkola..praca .itd..

czlowiek pozbawiony relacji z drugim czlowiekiem..pozbawiony jest rowniez..mozliwosci czynienia grzechu..

grzech rodza wiec relacje miedzyludzkie..konflikt interesow..

czy sami wiec w sobie jestesmy grzeszni..?

ale to tak zupelnie na marginesie.. ;-)
"Respekt wynikajacy ze zrozumienia stoi dla mnie zawsze ponad respektem bioracym sie z ignorancji."(D. Adams - "Łosoś zwątpienia")

Awatar użytkownika
Eliot
Posty: 4160
Rejestracja: 22 sie 2011, 10:37

Post autor: Eliot »

ata333 pisze: dziecko wiec nie grzeszy..nie przekracza,,ani jednego z nakazow Boga ..(..dekalogu)..
Może jestem dziwny ale widok bijących się dzieci nie jest mi obcy... ;-)
"Sławiłem więc radość, bo nic dla człowieka lepszego pod słońcem, niż żeby jadł, pił i doznawał radości, i by to go cieszyło w jego trudzie za dni jego życia, które pod słońcem daje mu Bóg." (Ecc 8:15 bt)

Awatar użytkownika
Wnikliwy
Posty: 3204
Rejestracja: 23 cze 2013, 19:51

Post autor: Wnikliwy »

Grzech to ogólnik, bicie drugiego w każdym wieku, jest częścią tego ogólnika.

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

AEliot pisze:Może jestem dziwny ale widok bijących się dzieci nie jest mi obcy...
tak ale dziecko w wieku 4, 5 lat nie uderzy z rozmyslem...swiadomie ..raczej instynktownie..
moja corcia..ma 4..nikogo nie uderzyla jeszcze,,chce sie tylko przytulac i calowac..hehe..ma to chyba po mnie...
z pierwsza bylo tak samo... :-P

Awatar użytkownika
Eliot
Posty: 4160
Rejestracja: 22 sie 2011, 10:37

Post autor: Eliot »

ata333 pisze:
AEliot pisze:Może jestem dziwny ale widok bijących się dzieci nie jest mi obcy...
tak ale dziecko w wieku 4, 5 lat nie uderzy z rozmyslem...swiadomie ..raczej instynktownie..
moja corcia..ma 4..nikogo nie uderzyla jeszcze,,chce sie tylko przytulac i calowac..hehe..ma to chyba po mnie...
z pierwsza bylo tak samo... :-P
Moje obserwacje, pozwalają mi ocenić, że chłopcy miewają nieco bardziej wojowniczą naturę ;-)
"Sławiłem więc radość, bo nic dla człowieka lepszego pod słońcem, niż żeby jadł, pił i doznawał radości, i by to go cieszyło w jego trudzie za dni jego życia, które pod słońcem daje mu Bóg." (Ecc 8:15 bt)

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

AEliot pisze:Moje obserwacje, pozwalają mi ocenić, że chłopcy miewają nieco bardziej wojowniczą naturę
mozliwe..ale w tym wieku to instynkt..chyba,,a nie swiadoma walka o swoje interesy..albo swiadome zadawanie bolu.. ;-)
Ostatnio zmieniony 22 wrz 2013, 22:58 przez ata333, łącznie zmieniany 1 raz.

eksplorator

Post autor: eksplorator »

ata333 pisze: tak mi sie nasuwa: dziecko nie grzeszy..gdyz nie nie ma rozeznania co jest zle..a co dobre..
A kiedy rodzice uczą dziecko np. modlić się do 'Bozi', to czy owe dziecko nie grzeszy ... czy nie uczy się go bałwochwalstwa od kolebki? Istnieje duża różnica między "człowiekiem grzesznym" a "grzesznikiem".

Od czasu zbłądzenia pierwszej pary, jako rodzaj ludzki rodzimy się istotami obciążonymi grzechem i czy później żyjemy zgodnie z przykazaniami Bożymi czy też grzeszymy na potęgę, dźwigamy dziedzictwo grzechu, od którego uwalnia nas tylko śmierć.

Rzym 5;12 BT (12) Dlatego też jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli...

Rzym 6;23a BT Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć ...

Nie ma człowieka bezgrzesznego o czym wspomniał Jezus:

Jan 8;7 BT (7) A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień.

Tylko Jezus urodził się wolny od grzechu i nie zgrzeszył do samego końca:

Jan 8;46 BT (46) Kto z was udowodni Mi grzech? Jeżeli prawdę mówię, dlaczego Mi nie wierzycie?

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

eksplorator pisze:A kiedy rodzice uczą dziecko np. modlić się do 'Bozi', to czy owe dziecko nie grzeszy ... czy nie uczy się go bałwochwalstwa od kolebki? Istnieje duża różnica między "człowiekiem grzesznym" a "grzesznikiem".
ale grzechem jest tylko swiadone uchybienie woli Boga..dziecko na szczescie tej swiadomosci nie ma.. ;-)

w listach Pawla mamy..iz dopiero prawo uswiadamia nam grzech,,,dziecko nie zna prawa..nie ma wogole swiadomosci jego istnienia..nie ma rozeznania co jest dobre,,a co zle.. :-D

eksplorator

Post autor: eksplorator »

ata333 pisze:
eksplorator pisze: A kiedy rodzice uczą dziecko np. modlić się do 'Bozi', to czy owe dziecko nie grzeszy ... czy nie uczy się go bałwochwalstwa od kolebki? Istnieje duża różnica między "człowiekiem grzesznym" a "grzesznikiem".
ale grzechem jest tylko swiadone uchybienie woli Boga..dziecko na szczescie tej swiadomosci nie ma .. ;-)

w listach Pawla mamy..iz dopiero prawo uswiadamia nam grzech,,,dziecko nie zna prawa..nie ma wogole swiadomosci jego istnienia..nie ma rozeznania co jest dobre,,a co zle.. :-D
Jesteś tego pewna? No to przeczytaj!

Ps 21;9-11 BT (9) Niech spadnie Twa ręka na wszystkich Twoich wrogów; niech znajdzie Twa prawica tych, co nienawidzą Ciebie. (10) Uczyń ich jakby piecem ognistym, gdy się ukaże Twoje oblicze. Niech Jahwe ich pochłonie w swym gniewie, a ogień niechaj ich strawi! (11) Wytrać ich potomstwo z ziemi, usuń ich plemię spośród synów ludzkich!

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

eksplorator pisze:Ps 21;9-11 BT (9) Niech spadnie Twa ręka na wszystkich Twoich wrogów; niech znajdzie Twa prawica tych, co nienawidzą Ciebie. (10) Uczyń ich jakby piecem ognistym, gdy się ukaże Twoje oblicze. Niech Jahwe ich pochłonie w swym gniewie, a ogień niechaj ich strawi! (11) Wytrać ich potomstwo z ziemi, usuń ich plemię spośród synów ludzkich!
i nie szukasz innych drog..niz literalna wykladnia..?

mnie czasami literalnie rozumiane krwawe zapedy Boga przerazaja.... bo mam serce i sumienie..i male dzieci..
a wiec mysle i szukam dalej.. :-D

czytales wykladnie Anowi ofiary calopalnej Abrahana z Izzaka..i z corki Jeffiego..?

przeczytaj od jej postu o 10.03

http://biblia.webd.pl/forum/viewtopic.p ... sc&start=0
Ostatnio zmieniony 22 wrz 2013, 23:20 przez ata333, łącznie zmieniany 1 raz.

eksplorator

Post autor: eksplorator »

ata333 pisze: i nie szukasz innych drog..niz literalna wykladnia..?

mnie czasami literalnie rozumiane krwawe zapedy Boga przerazaja.... bo mam serce i sumienie..i male dzieci..
a wiec mysle i szukam dalej.. :-D
Ok! To inaczej ... Twoje słowa "ale grzechem jest tylko swiadone uchybienie woli Boga..dziecko na szczescie tej swiadomosci nie ma"

Czy to znaczy, że jeżeli ktoś, nieświadomie oddaje się bałwochwalstwu, kłaniając się "wytworom rzemieślnika" z drewna, złota czy jakiemukolwiek innemu bałwanowi, jest przez Boga usprawiedliwiony?

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

eksplorator pisze: Czy to znaczy, że jeżeli ktoś, nieświadomie oddaje się bałwochwalstwu, kłaniając się "wytworom rzemieślnika" z drewna, złota czy jakiemukolwiek innemu bałwanowi, jest przez Boga usprawiedliwiony?
a jak by moglo byc inaczej..?

popatrz na nauki Pawla w sprawie pokarmow ofiarowanych balwanom.. ;-)

post u gory edytowalam..gdybys mogl spojrzec w gore.. ;-)
"Respekt wynikajacy ze zrozumienia stoi dla mnie zawsze ponad respektem bioracym sie z ignorancji."(D. Adams - "Łosoś zwątpienia")

eksplorator

Post autor: eksplorator »

ata333 pisze:
eksplorator pisze: Czy to znaczy, że jeżeli ktoś, nieświadomie oddaje się bałwochwalstwu, kłaniając się "wytworom rzemieślnika" z drewna, złota czy jakiemukolwiek innemu bałwanowi, jest przez Boga usprawiedliwiony?
a jak by moglo byc inaczej..?
No to jest problem ... "Udziałem zaś bojaźliwych i niewierzących, i skalanych, i zabójców, i wszeteczników, i czarowników, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców będzie jezioro płonące ogniem i siarką. To jest śmierć druga" Obj 21;8 BW

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dyskusje teologiczne”