Dlaczego upamiętnianie narodzin Mesjasza jest złe?

Rozważania nad tekstami biblijnymi, zagadnienia doktrynalne, takie jak Trójca, nieśmiertelność duszy

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Rethel

Dlaczego upamiętnianie narodzin Mesjasza jest złe?

Post autor: Rethel »

Gdy Jezus się rodził to:

-cieszyli się pasterze betlejemscy;
-aniołowie wychwalali Boga w niebie;
-magowie drałowali tysiące kilosów ze wschodu;
-Elżbieta Zachariaszowa uprzednio w radości prorokowała uniesiona duchem świętym;
-pasterze co prędzej do Betlejem pospieszali;
-magowie złożyli drogocenne dary;
-Symeon z Jerozolimy bardzo się radował;
-Anna Fanuelówna również się cieszyła, że dożyła tego czasu;
-anioł Gabriel się radował;
-Maria się radowała;
-ludzie z radością wyczekiwali 4000-6000 lat...

a niektórzy chrześcijanie teraz się smucą i ciskają poganizmami, w tych,
którzy wspominają to wspaniałe wydarzenie z radością, że w końcu 2000
lat temu przyszedł obiecany Zbawiciel świata.... Dlaczego? :roll:

A kto był ściekły że narodził się Mesjasz?
Herod Wielki i Szatan Diabeł... nawet chcieli go zabić...
Jak zatem powinni zachować się chrześcijanie?
Cieszyć się, czy potępiać? :roll:

Awatar użytkownika
bartek212701
Posty: 9241
Rejestracja: 03 sty 2010, 21:54
Lokalizacja: Lublin

Post autor: bartek212701 »

Rethel pisze:a niektórzy chrześcijanie teraz się smucą i ciskają poganizmami, w tych,
którzy wspominają to wspaniałe wydarzenie z radością, że w końcu 2000
lat temu przyszedł obiecany Zbawiciel świata.... Dlaczego? :roll:
Chyba dlatego,że upamietywanie tego wydarzenia przypada na dzień narodzin pewnego bóstwa :-)
Rethel pisze:A kto był ściekły że narodził się Mesjasz?
Herod Wielki i Szatan Diabeł... nawet chcieli go zabić...
Jak zatem powinni zachować się chrześcijanie?
Cieszyć się, czy potępiać? :roll:
Cieszyć oczywiście, ale nie tego jednego dnia, a podczas wszystkich dni w roku :-)
Izaj. 33:6-Mądrość i umiejętność będą utwierdzeniem czasów twoich, siłą i obfitem zbawieniem twem, a bojaźń Pańska skarbem twoim.

Rethel

Post autor: Rethel »

bartek212701 pisze:Chyba dlatego,że upamietywanie tego wydarzenia przypada na dzień narodzin pewnego bóstwa :-)
Jezusa?

Rethel pisze:Cieszyć oczywiście, ale nie tego jednego dnia, a podczas wszystkich dni w roku :-)
A jak ktoś chce raz w roku tak szczególnie, to co, nie może?

Dlaczego Izraelici nie cieszyli się każdego dnia w
roku z wyjścia z niewoli, lecz raz w roku tylko? :roll:

Awatar użytkownika
bartek212701
Posty: 9241
Rejestracja: 03 sty 2010, 21:54
Lokalizacja: Lublin

Post autor: bartek212701 »

Rethel pisze: Jezusa?
;-) Rethelu...
Rethel pisze: A jak ktoś chce raz w roku tak szczególnie, to co, nie może?

Dlaczego Izraelici nie cieszyli się każdego dnia w
roku z wyjścia z niewoli, lecz raz w roku tylko? :roll:
Ja nie bronię Ci tego robić :-) rób, bo niektórzy nie upamiętują wcale, tylko żołądki w te dni 'czczą'
A jak skończyli Izraelici na końcu swej 'podróży' ? :-) Nawet późniejsze pokolenia Izraelitów były 'niewolnikami' ludzi.
Nie wzorowałbym się na nich do końca ;-)
Izaj. 33:6-Mądrość i umiejętność będą utwierdzeniem czasów twoich, siłą i obfitem zbawieniem twem, a bojaźń Pańska skarbem twoim.

Rethel

Post autor: Rethel »

ata333 pisze:a moje serce nie czci tego dnia..ani bozka slonca, ani bozka mitry, ani choinki..ani zadnej innej rzeczy,,oprocz Boga Jedynego w Panu Naszym Jezusie Chrystusie..;)
Mimo wszystko, niektórzy ci będą wpierać, że Jezus to Mitra, choinka to Nemrod,
a 25 grudnia, to nie 25 dzień miesiąca grudnia, a dzień czczenia Słońca, czy ci się
to podoba, czy nie. Na wieki wieków zostało tak ustalone, i nawet biedny Pan Bóg
nie może tego zmienić, bo nie ma władzy nad kalendarzem... :crazy:

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

Rethel pisze:Mimo wszystko, niektórzy ci będą wpierać, że Jezus to Mitra, choinka to Nemrod,
a 25 grudnia, to nie 25 dzień miesiąca grudnia, a dzień czczenia Słońca, czy ci się
to podoba, czy nie. Na wieki wieków zostało tak ustalone, i nawet biedny Pan Bóg
nie może tego zmienić, bo nie ma władzy nad kalendarzem...
no coz legalizm.. ktorego od czasow starozytnego Izraela..nie sposob zwyciezyc .. ;-)

na szczescie znam swoje serce..a co najwazniejsze zna je Pan.. :-D

a ono czci Boga w duchu i prawdzie.. :-P

witaj... :fiolki:

Rethel

Post autor: Rethel »

To nie legalizm Ato, a hiperprawość, którą niektórzy chcą się szczycić.

Badacze obchodzili Boże Narodzenie, aż jakiś mędrek w Bethel ok. 1925 roku
przeczytał książkę "Two Babylons" - no i zaczęła się ostra jazda bez trzymanki...
To taki XIX wieczny odpowiednik filmu Zeitgeist, który w zasadzie uznaje
całe chrześcijaństwo za pogaństwo. Józef Rutherford wybrał co mu pasiło,
aby mógł się odróżnić od całej reszty i tak powstało wiele bzdurnych doktryn...

W latach 50-tych polowanie na poganizmy osiągnęło takie apogeum,
że założenie białej sukni do ślubu było karane Gehenną, a jak na
ślub pewnych braci, jedna bardziej światła siostra z Łodzi przyjechała
z kwiatami, to cała okolica była zgorszona przez następne lata tak
wielkim pogaństwem... :crazy:

Kult Mitry jest martwy od 1700 lat, a świadkowie
i im podobni, nadal w niego wierzą... :shock:

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

Rethel pisze:To nie legalizm Ato, a hiperprawość, którą niektórzy chcą się szczycić.
ja hipepoprawnosc zaliczam do legalizmu..bo to przeciez legalistyczne, religijne podejscie do swej wiary.. ;-)

legalizm odziera ze szczerosci..spontanicznosci czyli wlasnie z prawdy serca ..

a Bog bedzie nas rozliczal z motywow serca..a nie z postawy legalistycznej poprawnosci..religijnej.. :-P
Rethel pisze:Badacze obchodzili Boże Narodzenie, aż jakiś mędrek w Bethel ok. 1925 roku
przeczytał książkę "Two Babylons" - no i zaczęła się ostra jazda bez trzymanki...
To taki XIX wieczny odpowiednik filmu Zeitgeist, który w zasadzie uznaje
całe chrześcijaństwo za pogaństwo. Józef Rutherford wybrał co mu pasiło,
aby mógł się odróżnić od całej reszty i tak powstało wiele bzdurnych doktryn...

W latach 50-tych polowanie na poganizmy osiągnęło takie apogeum,
że założenie białej sukni do ślubu było karane Gehenną, a jak na
ślub pewnych braci, jedna bardziej światła siostra z Łodzi przyjechała
z kwiatami, to cała okolica była zgorszona przez następne lata tak
wielkim pogaństwem...
i znowu horror... ;-)

Panie ..kiedy chrzescijanie otworza oczy....na PRAWDE.. :-P

Awatar użytkownika
Eliot
Posty: 4160
Rejestracja: 22 sie 2011, 10:37

Post autor: Eliot »

Rethelu, czy Jezus urodził się 25 grudnia? :-)
"Sławiłem więc radość, bo nic dla człowieka lepszego pod słońcem, niż żeby jadł, pił i doznawał radości, i by to go cieszyło w jego trudzie za dni jego życia, które pod słońcem daje mu Bóg." (Ecc 8:15 bt)

Rethel

Post autor: Rethel »

AEliot pisze:Rethelu, czy Jezus urodził się 25 grudnia? :-)
To zależy od źródła.
Generalnie nie ma na to dowodu.
A co to ma się do rzeczy?
Jak się nie zna poprawnego dnia, to cieszenie się
w dniu wyznaczonym do tego celu jest grzechem? :roll:

Zła data... bum do Gehenny...

A czy wy kongresy obchodzicie biblijnie? :roll:

Awatar użytkownika
Eliot
Posty: 4160
Rejestracja: 22 sie 2011, 10:37

Post autor: Eliot »

Rethel pisze:
AEliot pisze:Rethelu, czy Jezus urodził się 25 grudnia? :-)
To zależy od źródła.
Generalnie nie ma na to dowodu.
A co to ma się do rzeczy?
Jak się nie zna poprawnego dnia, to cieszenie się
w dniu wyznaczonym do tego celu jest grzechem? :roll:

Zła data... bum do Gehenny...

A czy wy kongresy obchodzicie biblijnie? :roll:
Zdaje się, że istnieje szansa wyznaczyć bardziej prawdopodobną datę, no nie?
...zamiast zbieżną z pogańską religią :crazy:
"Sławiłem więc radość, bo nic dla człowieka lepszego pod słońcem, niż żeby jadł, pił i doznawał radości, i by to go cieszyło w jego trudzie za dni jego życia, które pod słońcem daje mu Bóg." (Ecc 8:15 bt)

Rethel

Post autor: Rethel »

AEliot pisze:Zdaje się, że istnieje szansa wyznaczyć bardziej prawdopodobną datę, no nie?

No nie bardzo...
A w III wieku myślisz że umieli?
Poza tym, niektóre źródła w owym czasie
podają 25 grudnia, w tym najstarsze.
...zamiast zbieżną z pogańską religią :crazy:
Czy zatem pan Jezus grzeszył ciężko gdy w latach: w 2, 5, 10, 13,
21, 29, 32 naszej ery świętował Chnukkę w czasie Saturnalii? Czy
był czcił Saturna? A do tego sabat święcił - a to przecież był dzień
Saturna? Czy Jezus był wyznawca tego bożka, że tak świętował?
W dodatku świętował niebiblijne święto gloryfikujące mordowanie
Greków... a przecież Biblia nigdzie nie nakazywała, a poza tym
tam takie straszne rzeczy się działy, że ucięcie głowy Janowi
Chrzcicielowi podczas urodzin Heroda to pikuś..... :roll:

Za trzy lata Chanukka wypada 25 XII.
Czy żydzi będą wówczas oddawać cześć Mitrze? :shock:

Poza tym, ten Mitra jest strasznie wszechmogący. Nie dość, ze od 1700 lat jest
martwa historią, to jeszcze nie tylko potrafił się przemienić w Jezusa, ale skłonić
vidmistów i świadków do wiary w niego, nawet 17 wieków po jego unicestwieniu...
Doprawdy niesamowitą ma moc... Bardziej wierzycie w Mitrę niż w Jezusa... :roll:

Awatar użytkownika
Anowi
Posty: 10038
Rejestracja: 02 wrz 2007, 14:28
Lokalizacja: Bóg wie

Post autor: Anowi »

stawiam na 12.11.7 r pne była wtedy pełnia księżyca (1 dzień VII miesiąca księżycowego)
nie jest bogaty ten, kto posiada wiele,
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.

jfs300

Post autor: jfs300 »

pycha pycha i jeszce raz pycha, tak ktoś chciałbyć mądrzejszy (jak znam życie ksiadz go postraszył piekiełkiem :P) i zaczął szukać dziury w całym ?
Jak tak można?
Odebrać Bogu chwałę z pamiątki urodzin tylko dlatego ze nie zna sie jej dokładnej daty
To tak jakby nie kupić żadnego prezentu żonie bo akurat nie było tego ktory najbardziej lubi /byłby najtrafjnieszy

Światku nie chcesz czccić święta nie czcij , masz swoje święta, pamiątki? masz .
ale nie głoś tej 'mądrości' ze to pochodzi od daty jakiś pogan bo to brzmi jak usprawiedliwienie tego który zawinił nie czci a potem zwala wine na niedoskonałości świata.

agent terenowy
Posty: 518
Rejestracja: 18 wrz 2006, 9:29
Lokalizacja: Trochę tu trochę tam :) Aktualnie Chorzów
Kontakt:

Post autor: agent terenowy »

A Słowo ciałem się stało, jak pisał Jan i jak go cytuje jedna z kolęd.
Kiedy Słowo(Bóg który był u Boga) stało się cialem(człowiekiem)?
Od kiedy człowiek jest człowiekiem? Czyż nie od momenty poczęcia?
Policzmy.
Jeśli Pan urodził się na jesieni(spotkałem się z różnymi szacunkami - od września do listopada), to kiedy zostal poczęty?
Chyba wypada zima, czyz nie?
Tak więc mogę sobie świętować np. w grudniu poczęcie Jezusa, i jego skutek, czyli późniejsze narodzenie, czyz nie?
Nawet wtedy, kiedy robi to cala reszta. Ot, żeby nie gorszyć.
13 Wiele mógłbym ci napisać,
ale nie chcę użyć atramentu i pióra.
14 Mam bowiem nadzieję,
że zobaczę cię wkrótce,
i wtedy osobiście porozmawiamy.(3Jana)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dyskusje teologiczne”