Prolog Jana - analiza

Dwoistość natur, współistotność, imię JHWH, syn Marii...

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Awatar użytkownika
George
Posty: 1730
Rejestracja: 02 paź 2014, 22:16

Post autor: George »

Paszko pisze:
wuka pisze:Paszko, wielkie dzięki za to przybliżenie spraw.
Niedawno czytałam takie zdanie (mniej więcej przytoczę z pamięci): gdyby nie Ew.Jana i Paweł to nie byłoby tematu Trójcy.
Czy wiesz coś na ten temat?
Dopóki nie pada słowo "Trójca", to każda teofania Jedynego stanowi - tak w NT, jak i w judaizmie - monoteistyczną tajemnicę sposobu istnienia Boga w jego własnym stworzeniu.

Jan nie sprawia na mnie wrażenia jakiegoś wielkiego orędownika konkretnie koncepcji troistości:

Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi,
którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie;
aby wszyscy stanowili jedno,
jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie,
aby i oni stanowili w Nas jedno,
aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał.
I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im,
aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy.
Ja w nich, a Ty we Mnie!
Oby się tak zespolili w jedno,
aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał
i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś.


Poza tym wydaje się dość mocno zakotwiczony w idei monoteizmu:

Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam:
Sługa nie jest większy od swego pana
ani wysłannik od tego, który go posłał.
Wiedząc to będziecie błogosławieni,
gdy według tego będziecie postępować.

[...]
Pamiętajcie na słowo, które do was powiedziałem:
"Sługa nie jest większy od swego pana".

Czyli że ta 'MISTYCZNA TRÓJCA' była wymysłem, tylko i wyłącznie, Faryzeusza Pawła, założyciela swojego Żydo-Chrześcijańskiego Kościołą - Kościoła żydowskich Zelotów, Kościoła który od samego początku swego istnienia, aż do czasów Konstantyna Wielkiego zwalczał Kościół Apostołów Jezusa - Kościół Boga.
Błąd w Historii prowadzi do błędu w Doktrynie.

Kłamstwo może zmienić historię, ale tylko Prawda może zmienić Świat.

Łatwiej jest oszukać człowieka, niż przekonać go że został oszukany".
Mark Twain

Awatar użytkownika
Metanoia
Posty: 642
Rejestracja: 09 cze 2016, 17:54
Lokalizacja: Osobowość z Pogranicza

Post autor: Metanoia »

SŁOWO.
Słowo=1INF
Jeden do potęgi nieskończonej.
Stąd SYN jest Jednorodny, nie jednorodzony ale Jednorodny, to doskonałe światło wypowiedziane pod postacią nieskończonej ilości Jedynek w kosmos.

Stąd Bóg=1 i Jezus=1 ale też Metanoia=1
Każde z nas światłości jest Jeden w tej przestrzeni. Ja znam swoją postać w Ojcu.
Wiem skąd przybywam i dokąd zmierzam.

Weźcie do ręki latarkę. Włączcie i zobaczcie, właśnie nastała Światłość!
A teraz zacznijcie kręcić koła tą latarką, w miarę zwiększania obrotów punkt latarki stanie się smugą. Po drugiej stronie smugi fazowo przesuwać się będzie miejsce poza światłością, które przecież nie istnieje gdyż wszystko to tworzy cały czas Jeden Punkt światła.

To miejsce gdzie żyjemy jest tylko teatrem nieudolnie naśladującym to co wydarzyło się w kosmosie.

Nie ma żadnej ciemności, cały czas Istnieje Tylko jeden Punkt 1 i przestrzeń Adama/Jezusa zbudowana z Informacji.
Matematyczna świadoma informacja.
Niebywałe.
Ale jakie to piękne, jakie niebywałe światy tworzy.

Nie ma żadnej Trójcy gdyż Ojciec Jeden, źródło światła tworzy przestrzeń światła Jezus/Adam. Ale Ten Jezus to cały czas to samo światło co Ojciec.
Stąd Syn jest Jednorodny i jest z Ojcem cały czas Jeden.
Ojciec tworzy dla Syna matematyczne Zero aby Syn wiedział Kim jest.
Tak jak w logice 1 istnieje tylko przy 0.

Awatar użytkownika
Paszko
Posty: 453
Rejestracja: 31 maja 2016, 11:39

Post autor: Paszko »

George pisze: Czyli że ta 'MISTYCZNA TRÓJCA' była wymysłem, tylko i wyłącznie, Faryzeusza Pawła, założyciela swojego Żydo-Chrześcijańskiego Kościołą - Kościoła żydowskich Zelotów, Kościoła który od samego początku swego istnienia, aż do czasów Konstantyna Wielkiego zwalczał Kościół Apostołów Jezusa - Kościół Boga.
Zapomniałeś dodać, że na dodatek zrzucił ze schodów brata Jezusa ;-)

Ogólnie rzecz biorąc Paweł był mistykiem i z jego indywidualnej duchowości - z wszelkimi jej plusami i minusami - wyrasta dzisiejsze chrześcijaństwo na podglebiu hellenizmu, kultywowanym aparatem ewangelizacji pogan. Bez Pawłowej schizmy Jezus, zamiast do NT, trafiłby do Talmudu jako zrehabilitowany autorytet Bet Hillel. Nie zmienia to oczywiście faktu, że kościół, podobnie jak Bóg, jest tylko jeden, a tworzą go wszyscy ludzie na całej Ziemi rozpoznający w Nauczaniu Jezusa pierwiastek boskości:

Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec
[...]
Napisane jest u Proroków: "Oni wszyscy będą uczniami Boga".
Każdy, kto od Ojca usłyszał i nauczył się, przyjdzie do Mnie.

(Jn 6,44-45)
ΛΕΓΕΙ ΙΗΣΟΥΣ ΟΥΚ ΕΣΤΙΝ ΤΕΘΑΜΜΕ
ΝΟΝ Ο ΟΥΚ ΕΓΕΡΘΗΣΕΤΑΙ ☩

Awatar użytkownika
George
Posty: 1730
Rejestracja: 02 paź 2014, 22:16

Post autor: George »

Paszko pisze:
George pisze: Czyli że ta 'MISTYCZNA TRÓJCA' była wymysłem, tylko i wyłącznie, Faryzeusza Pawła, założyciela swojego Żydo-Chrześcijańskiego Kościołą - Kościoła żydowskich Zelotów, Kościoła który od samego początku swego istnienia, aż do czasów Konstantyna Wielkiego zwalczał Kościół Apostołów Jezusa - Kościół Boga.
Zapomniałeś dodać, że na dodatek zrzucił ze schodów brata Jezusa ;-)

Ogólnie rzecz biorąc Paweł był mistykiem i z jego indywidualnej duchowości - z wszelkimi jej plusami i minusami - wyrasta dzisiejsze chrześcijaństwo na podglebiu hellenizmu, kultywowanym aparatem ewangelizacji pogan. Bez Pawłowej schizmy Jezus, zamiast do NT, trafiłby do Talmudu jako zrehabilitowany autorytet Bet Hillel. Nie zmienia to oczywiście faktu, że kościół, podobnie jak Bóg, jest tylko jeden, a tworzą go wszyscy ludzie na całej Ziemi rozpoznający w Nauczaniu Jezusa pierwiastek boskości:

Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec
[...]
Napisane jest u Proroków: "Oni wszyscy będą uczniami Boga".
Każdy, kto od Ojca usłyszał i nauczył się, przyjdzie do Mnie.

(Jn 6,44-45)

Bajki Paszko piszesz. Prawdą jest że gdyby nie Faryzeusz Paweł, i jego przyjaciel Józef Flawiusz, to Świat żył by w Prawdzie / Nazarze - religii Jezusa i Jego Apostołów, a nie w zwodniczej religii która doprowadziła do tego że tak wielu, szczególnie młodych ludzi, odeszło nie tylko od Kościoła, ale i od Boga.

Aby to naprawić, odwrócić ten Szatański pęd, spróbujmy razem odtworzyć kronikę wydarzeń dotyczących Faryzeusza Pawła, i jego Kościoła Mesjanistycznych żydowskich Zelotów.

Dlaczego Faryzeusz Paweł zakładał Kościoły tam gdzie Apostołowie Chrystusa już wcześniej Kościoły założyli ? Apostoł Piotr w Anthoi, Apostoł Jan w Efezie, Apostoł Andrew w Patrze ...

Dlaczego Faryzeusz Paweł obsadzał te Kościoły swoimi uczniami - Sylwanem Kościół w Patrze, Tymoteuszem w Efezie, Linusem w Rzymie ... ?

Czyż nie dlatego że razem z Cesarzem Neronem w latach 65-66 AD objeżdżając Grecje, mordował i zsyłał na zesłanie Apostołów Chrystusa ?

A jeśli chodzi o 'zrzucenie ze schodów Jakuba Sprawiedliwego / Przyrodniego brata Jezusa, przez Faryzeusza Pawła, to nie zupełnie tak niewinnie to wyglądało.

Kiedyś pisaliśmy już na tym Forum jak pod koniec lat 50' Faryzeusz Paweł, będąc już zwierzchnikiem swojego nowego Żydo-Chrześcijańskiego Kościoła, prawie że zabił Biskupa Kościoła Boga w Jerozolimie - Jakuba Sprawiedliwego / przyrodniego brata Chrystusa.

__________________________


Homilie Clementa

http://biblia.webd.pl/forum/viewtopic.php?t=9295

mimo iz z 3 wieku korespondują z Jozefem Flawiuszem a to nasze najstarsze zrodlo jemu daje wiary a nie pismom niewiadomo kogo z 4 wieku brandujacych swe pisma pod imieniem Jan Mateusz Lukasz Marek (mowie o kompletnych tekstach )...

Pierwszy cytat nie jest o Pawle, tylko kościele chrześcijańskim i Jakubie. O Pawle jest w ostatnim, a wcześniej relacja o Jakubie i Kościele dla kontekstu. ...

-----------
Tłumaczenia z angielskiego


Jednak kiedy już zamierzaliśmy o tym mówić, arcykapłan zaczął wysyłać do nas kapłanów z zapytaniem, czy możemy przeprowadzić dyskusję o Jezusie. Kiedy wydawało się, że nadarzyła się świetna okazja do sprawienia przyjemności całemu Kościołowi, udaliśmy się do świątyni. A gdy staliśmy na schodach razem z naszymi wiernymi braćmi, ludzie zachowywali idealną ciszę. Z początku arcykapłan nawoływał ludzi, by słuchali cierpliwie i ze spokojem, w tym samy czasie jednak mieli osądzać wszystkie rzeczy, które zostały wypowiedziane. A w następnej kolejności, oddać cześć obrzędem lub ofiarą. [Rozdział 50: Dyskusja Publiczna]

// - Tutaj w sumie niewiele dowiadujemy się o samym Pawle. Lećmy jednak dalej.

Nasz Jakub zaczął mu pokazywać, że jakakolwiek rzecz, o której mówią Prorocy, jest wzięta z Prawa i jest z Prawem zgodna. Odnosił się również do Księgi Królów; w jaki sposób, kiedy i przez kogo została napisana oraz jak powinna być interpretowana. A kiedy tak oto prowadził dyskusję w pełni podpierając się Prawem i czyniąc w ten sposób swoją wypowiedź niezwykle przejrzystą, ukazał światłu dziennemu wszystkie fragmenty mówiące o Chrystusie. Przedstawił niepodważalne dowody, że to Jezus jest Chrystusem i że to właśnie w Nim wypełniają się wszystkie proroctwa, które odnoszą się właśnie do Jego pokornego przyjścia. Wykazał, że zapowiedziane są dwa przyjścia: jedno w upokorzeniu, które już się wypełniło, drugie natomiast w chwale. Pokładamy nadzieję, że w raz z Jego przyjściem nadejdzie Królestwo Niebieskie dla tych wszystkich, którzy w Niego wierzą i którzy zachowują Jego przykazania. I gdy oto tak nauczał tych ludzi, dodał jeszcze: „Dopóki człowiek nie ochrzci się w wodzie, w imię po Trzykroć Błogosławionego, tak jak to prorok nauczał, nie może ani uzyskać odpuszczenia grzechów , ani wejść do Królestwa Niebieskiego. Powiedział również, że takie jest przykazanie odwiecznego Boga oraz dodał: „Nie myśl, że mówimy o dwóch Przedwiecznych Bogach, oraz że jeden jest podzielny na dwie części, lub że w podobny sposób są stworzeni są mężczyzna i kobieta. Mówimy natomiast o Jednorodzonym Synu Bożym, który nie wypłynął z innego źródła, ale w niewytłumaczalny sposób miał początek sam w sobie. I w sposób podobny mówimy o Parkletusie (Duchu Świętym). I tak przez siedem dni nauczał rzeczy dotyczących Chrztu. Przekonał tym samym wszystkich ludzi i arcykapłana, że powinni pośpiesznie przyjąć Chrzest. [Rozdział 69: Dwa przyjścia Chrystusa]

//- Tutak też niewiele o Pawle, za to przedstawiona jest postać Jakuba, brata Jezusa i jego nauczanie. Swoją drogą zamieściłeś tutaj bardzo ciekawy, choć dziwny tekst mogący po części uchodzić za antytrynitarny. Autor pokazuje, że tylko Bóg jest przedwieczny (angielskie unbegotten czyli dosłownie nie-zrodzony, nie mający początku), natomiast Syn Boży miał swój początek sam w sobie (self-originated). Bóg nie miał początku, Jednorodzony Syn (only-begotten son) miał początek sam w sobie, tak jak i Duch Święty.


Kolejny tekst


A kiedy doszliśmy do punktu, w którym uznaliśmy, że [oni] powinni przyjść i się ochrzcić, jeden z naszych wrogów*, wszedłszy do świątyni z kilkorgiem ludzi, rozpłakał się i powiedział:
"Cóż to znaczy, ludu Izraela? Dlaczegóż to tak łatwo się pośpieszyliście? Dlaczego pozwalacie się prowadzić przez najnędzniejszych z ludzi, którzy zwodzeni są przez Szymona Maga?”

A w tym czasie, kiedy to kontynuował on swoją przemowę dodając jeszcze parę podobnych zdań, biskup Jakub obala jego teorie.

On jednak zaczął podjudzać ludzi i podnosić wrzawę tak, że nie mogli oni usłyszeć podających argumentów. Zaczął wprowadzać wszystkich w zamieszanie swoim krzykiem i tym samym zniweczył wszystko to, co zostało zorganizowane z tak dużym wysiłkiem. W tym samym czasie czynił wyrzuty kapłanom swoją krytyką i rozwścieczał ich swoimi oskarżeniami. I tak jak jakiś szaleniec podżegający do zabójstwa mówił:

„Co wy? Dlaczego się wahacie? O, ospali i obojętni! Dlaczego to więc nie podniesiecie na tych ludzi rąk i nie poszarpiecie ich wszystkich na kawałki”?

Po tym jak to powiedział, jako pierwszy pochwycił z ołtarza pochodnię i zadał przykładowy cios.


Pozostali widząc go przyjęli stan gotowości. Następnie wywiązała się wrzawa po każdej ze stron: bijącej i bitej. Przelano wiele krwi. Znajdowała się tam kondygnacja, w centrum której wróg zaatakował Jakuba i zrzucił go na oślep ze schodów. A jako że przypuszczał, że nie żyje, nie stosował wobec niego dalszych aktów przemocy.

[Rozdział 70: Zamieszki wywołane przez Pawła]

*- notatka na marginesie manuskryptu mówiąca o tym, że owym wrogiem był Szaweł (potwierdza to rozdział 71).


Tutaj jest te źródełko dla zainteresowanych i można sobie tasować rozdział dalej lub wstecz: LINK
http://www.ccel.org/ccel/schaff/anf08.v ... ii.lv.html

-------------
Błąd w Historii prowadzi do błędu w Doktrynie.

Kłamstwo może zmienić historię, ale tylko Prawda może zmienić Świat.

Łatwiej jest oszukać człowieka, niż przekonać go że został oszukany".
Mark Twain

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Awatar użytkownika
Paszko
Posty: 453
Rejestracja: 31 maja 2016, 11:39

Post autor: Paszko »

George pisze: Bajki Paszko piszesz.
Może napisz które zdanie z mojego postu uważasz za nieprawdziwe i dlaczego, to będzie mi łatwiej odnieść się do Twojego zarzutu.
A jeśli chodzi o 'zrzucenie ze schodów Jakuba Sprawiedliwego / Przyrodniego brata Jezusa, przez Faryzeusza Pawła, to nie zupełnie tak niewinnie to wyglądało.

Kiedyś pisaliśmy już na tym Forum jak pod koniec lat 50' Faryzeusz Paweł, będąc już zwierzchnikiem swojego nowego Żydo-Chrześcijańskiego Kościoła, prawie że zabił Biskupa Kościoła Boga w Jerozolimie - Jakuba Sprawiedliwego / przyrodniego brata Chrystusa.
Podana przez Ciebie data nie tylko nie ma żadnego sensu w odniesieniu do samego tekstu źródłowego (fragmenty tekstu zwanego "Kerygmata Petrou" umieszczone w greckiej powieści, przełożonej na łacinę pod nazwą Recognitiones przez Rufina z Akwilei), ale też dowodzą, że nie czytasz nie tylko tekstów, do których nas odsyłasz, ale także tego, co na ich temat już dwukrotnie Ci tu pisałem:

Otóż Paweł pobił Jakuba przed swoją wyprawą do Damaszku, zazwyczaj datowaną na lata 30-te:

W Recognitiones znajdujemy następujący ciąg wypadków

1) Przez siedem dni Jakub stoi w Świątyni na szczycie schodów i dowodzi na podstawie Proroków, że Jezus jest Mesjaszem.
2) Przybywa "nieprzyjaciel" (inimicus - na marginesie jednego z rkps. podano, że to Szaweł) i spuszcza Jakuba ze schodów, zdzieliwszy go wcześniej ożogiem porwanym z ołtarza: cum interim ille inimicus homo Iacobum aggressus, de summis gradibus praecipitem dedit, quem cum mortuum credidisset, ultra mulctare neglexit.
3) apostołowie wracają na noc do domu Jakuba (nos vero ad domum lacobi regressi et pernoctantes ibi in oratione)
4) po trzech dniach zjawia się brat przysłany przez Gamaliela (Post triduum autem venit ad nos ex fratribus quidam a Gamaliele) i ujawnia, że "nieprzyjaciel", wyposażony w listy polecające od Kajfasza i w cynk odnośnie miejsca ukrywania się Piotra, zamierza wybrać się do Damaszku i tam prześladować chrześcijan. (inimicus ille homo legationem suscepisset a Caipha pontifice, ut omnes qui crederent in Iesum, persequerentur et Damascum pergeret cum epistolis eius, ut etiam inibi auxilio usus infidelium, fidelibus inferret exitium ; idcirco autem praecipue Damascum festinaret, quod illuc confugisse crederet Petrum).
5) trzydzieści dni później, "nieprzyjaciel" zatrzymuje się w Jerychu w drodze do Damaszku, a Klemens i, zdaje się, Piotr, cudem unikają ujęcia, odwiedzając akurat cudownie samopobielające się rokrocznie groby dwóch współbraci (post dies fere triginta digressus est per Hiericho Damascum tendens, cum per idem temporis progressi essemus nos ad sepulchra duorum fratrum quorundam, quae sponte sua per annos singulos dealbabantur).
6) potem o "nieprzyjacielu" już nie ma mowy, zupełnie znika z narracji.

Tak więc kontekst wyklucza, by "inimicus" [Szaweł] był w ogóle chrześcijaninem.

W związku z powyższym należy stwierdzić, że anty-Pawłowe fragmenty "Kerygmata Petrou" zamieszczone w "Recognitiones" Rufina nijak nie przeczą nawróceniu Szawła opisanemu w Dz 22,5 nn.

Innymi słowy jest to tylko ciekawostka do biografii owego natchnionego mistyka, autora najlepszego poetycko, najbardziej natchnionego duchowo - i zarazem najwierniejszego Nauce Jezusa - tekstu w całej Biblii czyli 1 Kor 13:


Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
a ciało wystawił na spalenie,
lecz miłości bym nie miał,
nic bym nie zyskał.
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą,
albo jak dar języków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie.
Po części bowiem tylko poznajemy,
po części prorokujemy.
Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe,
zniknie to, co jest tylko częściowe.
Gdy byłem dzieckiem,
mówiłem jak dziecko,
czułem jak dziecko,
myślałem jak dziecko.
Kiedy zaś stałem się mężem,
wyzbyłem się tego, co dziecięce.
Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;
wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz:
Teraz poznaję po części,
wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany.
Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość.
ΛΕΓΕΙ ΙΗΣΟΥΣ ΟΥΚ ΕΣΤΙΝ ΤΕΘΑΜΜΕ
ΝΟΝ Ο ΟΥΚ ΕΓΕΡΘΗΣΕΤΑΙ ☩

Awatar użytkownika
George
Posty: 1730
Rejestracja: 02 paź 2014, 22:16

Post autor: George »

A od kiedy to ŚJ wyznają Boga 'JAHWE' ???

Jahwe to Bóg Ojciec Chrystusa - Bóg Miłości a nie 'Zawiści i Krwi'.

JEHOWA to Bóg Zawiści i Krwi - Bóg Izraela.
Błąd w Historii prowadzi do błędu w Doktrynie.

Kłamstwo może zmienić historię, ale tylko Prawda może zmienić Świat.

Łatwiej jest oszukać człowieka, niż przekonać go że został oszukany".
Mark Twain

Awatar użytkownika
George
Posty: 1730
Rejestracja: 02 paź 2014, 22:16

Post autor: George »

Paszko pisze:
George pisze: Bajki Paszko piszesz.
Może napisz które zdanie z mojego postu uważasz za nieprawdziwe i dlaczego, to będzie mi łatwiej odnieść się do Twojego zarzutu.
A jeśli chodzi o 'zrzucenie ze schodów Jakuba Sprawiedliwego / Przyrodniego brata Jezusa, przez Faryzeusza Pawła, to nie zupełnie tak niewinnie to wyglądało.

Kiedyś pisaliśmy już na tym Forum jak pod koniec lat 50' Faryzeusz Paweł, będąc już zwierzchnikiem swojego nowego Żydo-Chrześcijańskiego Kościoła, prawie że zabił Biskupa Kościoła Boga w Jerozolimie - Jakuba Sprawiedliwego / przyrodniego brata Chrystusa.
Podana przez Ciebie data nie tylko nie ma żadnego sensu w odniesieniu do samego tekstu źródłowego (fragmenty tekstu zwanego "Kerygmata Petrou" umieszczone w greckiej powieści, przełożonej na łacinę pod nazwą Recognitiones przez Rufina z Akwilei), ale też dowodzą, że nie czytasz nie tylko tekstów, do których nas odsyłasz, ale także tego, co na ich temat już dwukrotnie Ci tu pisałem:

Otóż Paweł pobił Jakuba przed swoją wyprawą do Damaszku, zazwyczaj datowaną na lata 30-te:

W Recognitiones znajdujemy następujący ciąg wypadków

1) Przez siedem dni Jakub stoi w Świątyni na szczycie schodów i dowodzi na podstawie Proroków, że Jezus jest Mesjaszem.
2) Przybywa "nieprzyjaciel" (inimicus - na marginesie jednego z rkps. podano, że to Szaweł) i spuszcza Jakuba ze schodów, zdzieliwszy go wcześniej ożogiem porwanym z ołtarza: cum interim ille inimicus homo Iacobum aggressus, de summis gradibus praecipitem dedit, quem cum mortuum credidisset, ultra mulctare neglexit.
3) apostołowie wracają na noc do domu Jakuba (nos vero ad domum lacobi regressi et pernoctantes ibi in oratione)
4) po trzech dniach zjawia się brat przysłany przez Gamaliela (Post triduum autem venit ad nos ex fratribus quidam a Gamaliele) i ujawnia, że "nieprzyjaciel", wyposażony w listy polecające od Kajfasza i w cynk odnośnie miejsca ukrywania się Piotra, zamierza wybrać się do Damaszku i tam prześladować chrześcijan. (inimicus ille homo legationem suscepisset a Caipha pontifice, ut omnes qui crederent in Iesum, persequerentur et Damascum pergeret cum epistolis eius, ut etiam inibi auxilio usus infidelium, fidelibus inferret exitium ; idcirco autem praecipue Damascum festinaret, quod illuc confugisse crederet Petrum).
5) trzydzieści dni później, "nieprzyjaciel" zatrzymuje się w Jerychu w drodze do Damaszku, a Klemens i, zdaje się, Piotr, cudem unikają ujęcia, odwiedzając akurat cudownie samopobielające się rokrocznie groby dwóch współbraci (post dies fere triginta digressus est per Hiericho Damascum tendens, cum per idem temporis progressi essemus nos ad sepulchra duorum fratrum quorundam, quae sponte sua per annos singulos dealbabantur).
6) potem o "nieprzyjacielu" już nie ma mowy, zupełnie znika z narracji.

Tak więc kontekst wyklucza, by "inimicus" [Szaweł] był w ogóle chrześcijaninem.

W związku z powyższym należy stwierdzić, że anty-Pawłowe fragmenty "Kerygmata Petrou" zamieszczone w "Recognitiones" Rufina nijak nie przeczą nawróceniu Szawła opisanemu w Dz 22,5 nn.

Innymi słowy jest to tylko ciekawostka do biografii owego natchnionego mistyka, autora najlepszego poetycko, najbardziej natchnionego duchowo - i zarazem najwierniejszego Nauce Jezusa - tekstu w całej Biblii czyli 1 Kor 13:


Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
a ciało wystawił na spalenie,
lecz miłości bym nie miał,
nic bym nie zyskał.
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą,
albo jak dar języków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie.
Po części bowiem tylko poznajemy,
po części prorokujemy.
Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe,
zniknie to, co jest tylko częściowe.
Gdy byłem dzieckiem,
mówiłem jak dziecko,
czułem jak dziecko,
myślałem jak dziecko.
Kiedy zaś stałem się mężem,
wyzbyłem się tego, co dziecięce.
Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;
wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz:
Teraz poznaję po części,
wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany.
Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość.
Może 'bajka' było moim zbyt delikatnym określeniem na twoje określenie Faryzeusza Pawła 'mistykiem'.

Był on Faryzeusz Paweł zwykłym żydowskim mordercą, który mordował, torturował, zniewalał i fałszywie oskarżał niczemu niewinnych, bezbronnych uczniów Apostołów Chrystusa, powodując tragedię dla ich rodzin, dzieci, rodziców, braci, przyjaciół.

Jak sam Twój MISTYK pisał:
"(10) Uczyniłem to też w Jerozolimie i wziąwszy upoważnienie od arcykapłanów, wtrąciłem do więzienia wielu świętych, głosowałem przeciwko nim, gdy ich skazywano na śmierć,

(11) i często przymuszałem ich karami do bluźnierstwa we wszystkich synagogach.

Prześladowałem ich bez miary i ścigałem nawet po innych miastach.
I temu zbrodniarzowi przypisujesz tekst o miłości, tekst który stylem tak odbiega od pozostałych pism tegoż ZBRODNIARZA że nawet uczeń liceum zauważa że to przywłaszczone przez tegoż Faryzeusza pismo.

Jak chora musi być Twoja, i tobie podobnym mentalność, z zamiłowaniem do zbrodni i kłamstw, że nie zauważacie tego u Faryzeusza Pawła - twórcy Szatanistycznego Kościoła, który dziś z za kurtyny okupuje Kościół Boga, Kościół Prawziwych Apostołów Chrystusa.
anty-Pawłowe fragmenty "Kerygmata Petrou" zamieszczone w "Recognitiones" Rufina nijak nie przeczą nawróceniu Szawła opisanemu w Dz 22,5 nn.
Oryginalne Recognitiones były dziełem Klemensa, którego Apostoł Piotr ustanowił swoim następcą w Rzymie - Biskupem Rzymu, Nie myl tego Klemensa ustanowionego Biskupem Rzymu przez Piotra, z Klemensem Flawiuszem - pupilem Faryzeusza Pawła i trzecim biskupem / Papieżem Mesjanistycznego Kościoła żydowskich Zelotów założonego przez Pawła w Rzymie.

Rufin razem Hieronimem edytowali pisma Klemensa pod koniec IV wieku, i dopasowując je do potrzeb nowo powstającego KRK fałszowali chronologię wydarzeń.
Błąd w Historii prowadzi do błędu w Doktrynie.

Kłamstwo może zmienić historię, ale tylko Prawda może zmienić Świat.

Łatwiej jest oszukać człowieka, niż przekonać go że został oszukany".
Mark Twain

Awatar użytkownika
Paszko
Posty: 453
Rejestracja: 31 maja 2016, 11:39

Post autor: Paszko »

George pisze: Może 'bajka' było moim zbyt delikatnym określeniem na twoje określenie Faryzeusza Pawła 'mistykiem'.
Niezależnie od Twojej wprawności w wyrażaniu własnych myśli czy w ogóle opinii na ten temat, autorami poniższych słów był mistyk:


Jeżeli trzeba się chlubić - choć co prawda nie wypada - przejdę do widzeń i objawień Pańskich. Znam człowieka w Chrystusie, który przed czternastu laty - czy w ciele - nie wiem, czy poza ciałem - też nie wiem, Bóg to wie - został porwany aż do trzeciego nieba. I wiem, że ten człowiek - czy w ciele, nie wiem, czy poza ciałem, , Bóg to wie - został porwany do raju i słyszał tajemne słowa, których się nie godzi człowiekowi powtarzać. Z tego więc będę się chlubił, a z siebie samego nie będę się chlubił, chyba że z moich słabości. Zresztą choćbym i chciał się chlubić, nie byłbym szaleńcem; powiedziałbym tylko prawdę.

(2 Kor 12/1-6)

W drodze, gdy zbliżałem się do Damaszku, nagle około południa otoczyła mnie wielka jasność z nieba. Upadłem na ziemię i posłyszałem głos, który mówił do mnie: "Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?"
(Dz 22-6-7)
W południe podczas drogi ujrzałem, o królu, światło z nieba, jaśniejsze od słońca, które ogarnęło mnie [...] Temu widzeniu z nieba nie mogłem się sprzeciwić
(Dz 26,13-19)

Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus.
(Ga 2,20)

Słowa te ucieleśniają w sposób wyczerpujący książkową definicję mistycyzmu jako praktykowania religijnej ekstazy celem poszerzania świadomości i łączenia się z Bogiem:

Obrazek




George pisze: Był on Faryzeusz Paweł zwykłym żydowskim mordercą, który mordował
Zechciej przedstawić dowody uprawdopodobniające te kalumnie.



Jak sam Twój MISTYK pisał:

"(10) Uczyniłem to też w Jerozolimie i wziąwszy upoważnienie od arcykapłanów, wtrąciłem do więzienia wielu świętych, głosowałem przeciwko nim, gdy ich skazywano na śmierć,

(11) i często przymuszałem ich karami do bluźnierstwa we wszystkich synagogach.

Prześladowałem ich bez miary i ścigałem nawet po innych miastach.
A fe, trzeba zupełnie nie mieć klasy, żeby atakować personalnie nawróconego grzesznika za dawne grzechy, które sam Ci w pokorze wyznaje... Za pokutę studiuj godzinami naukę Rabbiego J. o miłości bliźniego - aż do skutku :-(


I temu zbrodniarzowi przypisujesz tekst o miłości, tekst który stylem tak odbiega od pozostałych pism tegoż ZBRODNIARZA że nawet uczeń liceum zauważa że to przywłaszczone przez tegoż Faryzeusza pismo.
Podobnie nawet uczeń liceum mógłby Ci zwrócić nieśmiało uwagę na fakt, iż poezja różni się od prozy, a mimo to nikt nie posądzał np. Tuwima czy Mickiewicza o kradzież cudzych tekstów tylko dlatego, że różniły się one od ich codziennej mowy. :roll:

Chociaż z drugiej strony masz rację: motyw przywłaszczenia przez ludzki język Słowa Boga jest motywem po wielokroć w Piśmie powracającym:

Niechaj mój język opiewa Twą Mowę
(Ps 119,172)

«Duch Pański mówi przez mnie
i Jego słowo jest na moim języku.

(2 Sm 23,2)

dotknął Pan moich ust i rzekł mi:
«Oto kładę moje słowa w twoje usta.

(Jr 1,9)

Słowa, które Ja wam powiedziałem, są Duchem
(Jn 6,63)

Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie
(Jn 14,10)

A nauka, którą słyszycie, nie jest moja – ale Tego, który Mnie posłał
(Jn 14,24)

Duch Ojca waszego będzie mówił przez was

(Mt 10,20)

Dlatego powiedział:
„Ten, który mówił przez Proroków,
oto jest tu obecny”

(Epifaniusz z Salaminy)

tam, gdzie mówi się o Panowaniu,
tam też jest Pan

(Didache 4,1)

Jak chora musi być Twoja, i tobie podobnym mentalność, z zamiłowaniem do zbrodni i kłamstw, że nie zauważacie tego u Faryzeusza Pawła - twórcy Szatanistycznego Kościoła, który dziś z za kurtyny okupuje Kościół Boga, Kościół Prawziwych Apostołów Chrystusa.
Na takie dictum tyle Ci mogę powiedzieć, że najwyraźniej wpatrując się w niewyraźne zwierciadło to w nim ujrzałeś, co Tobie samemu w duszy grało... :-(

Oryginalne Recognitiones były dziełem Klemensa, którego Apostoł Piotr ustanowił swoim następcą w Rzymie - Biskupem Rzymu, Nie myl tego Klemensa ustanowionego Biskupem Rzymu przez Piotra, z Klemensem Flawiuszem - pupilem Faryzeusza Pawła i trzecim biskupem / Papieżem Mesjanistycznego Kościoła żydowskich Zelotów założonego przez Pawła w Rzymie.

Rufin razem Hieronimem edytowali pisma Klemensa pod koniec IV wieku, i dopasowując je do potrzeb nowo powstającego KRK fałszowali chronologię wydarzeń.
Tak się składa, że rozdziały 27-71 księgi pierwszej "Recognitiones" Rufina odbiegają stylem od reszty powieści, a ich zawartość wskazuje na pochodzenie judeochrześcijańskie, zawierając w sobie chronologię równoległą do Dziejów Apostolskich, naświetlających wiarę judeochrześcijan od strony nawróconych pogan, tj. hellenistów i innych gojów. Opisane zdarzenia przedstawiają Szawła przed wyprawą do Damaszku, ale żeby to pojąć, musiałbyś przeczytać tekst źródłowy, a nie wyrwane z kontekstu fragmenty bardzo roboczego tłumaczenia z angielszczyzny, które słowa takie jak "began to cry out" tłumaczy jako... "zaczął płakać" :aaa:
ΛΕΓΕΙ ΙΗΣΟΥΣ ΟΥΚ ΕΣΤΙΝ ΤΕΘΑΜΜΕ
ΝΟΝ Ο ΟΥΚ ΕΓΕΡΘΗΣΕΤΑΙ ☩

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

Duży "szacun"
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

Dorzucę do rozważań takie opracowani,z którym się zgadzam.


http://www.nastrazy.pl/drukuj.php?t=Na% ... branie.htm
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Awatar użytkownika
Listek
Posty: 7838
Rejestracja: 31 mar 2013, 21:25
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Listek »

Jachu pisze: takie opracowanie
Wszyscy - cała ludzkość z pierwszego urodzenia - skazani są na śmierć w Adamie. Kto z tych cielesnych, potępionych w Adamie ludzi chce żyć, musi się urodzić po raz wtóry, już "nie z krwi, ani z woli ciała, ani z woli męża, ale z Boga", z góry - Jan 1:13
Racja.

1Kor 15:22 dos "Bo jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy zostaną ożywieni."
Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Tora Twoja jest prawdą Ps.119,142
"I będzie ci jako znak na ręce twojej i jako przypomnienie między oczyma twoimi, aby prawo Boga było zawsze w ustach twoich." Wj 13:9

Awatar użytkownika
Metanoia
Posty: 642
Rejestracja: 09 cze 2016, 17:54
Lokalizacja: Osobowość z Pogranicza

Post autor: Metanoia »

Jan pisze z natchnienia ale znów plącze Adama jako przestrzeń Ducha i Adama czyli mężczyznę na Ziemi.
Ale skąd Janowi mogłoby przyjść do głowy, że mężczyzna to nie biblijny Adam tylko wewnętrzny podział Ewy.

Z pierwszego urodzenia czyli zwierzęta ludzkie.
Nie są połączone z Bogiem światem Adama.
Muszą się narodzić z Boga czyli z błogosławieństwem powodującym, że po drugiej stronie świata wewnętrznego będzie kto? Adam.
I ten Adam to nasz Zbawiciel.
Adam zbawia z zasady. Po prostu gdy kogoś wybierze to po to aby go poprowadzić do zbawienia.
Po to rodzi się Adam w ciele zwierzęta ludzkiego aby to zwierzę zbawić.
Wtedy to już nie jest tylko zwierzę ludzkie ale człowiek, pięciowymiarowy.

Jezus na relaksie mówi o tym procederze "wielu będzie powołanych ale niewielu wybranych".
Czemu Adam nie wybiera każdego?
Zapytajcie Adama.

Luter to zauważył.
Pytał czy przez uczynki czy przez łaskę?
I jak myślicie?
Skoro ktoś jest wybrany przez Boga i rodzi się będąc przyłączony z urodzenia do przestrzeni Adama, który zbawia z automatu to przez uczynki czy przez łaskę?
Adam uświęca. Nie widziałam jeszcze Adama, który by kogoś krzywdził.


Adam już tak zakręci że sami się zbawicie.
Pomyślicie, że to wasza praca ale nawet się nie kapniecie, że ktoś was prowadził za rękę.
Ale fajnie mieć w tym zabawę.

No więc jak ktoś w kim nie ma Adama wybuduje 1000 kościołów i założy wspólnotę religijną czcicieli najświętszego serca Jezusa to będzie zbawiony?
Nie, bo nie ma go kto zbawić.
To miłe, że starał się być dobrym ale it's not your fault man.
It's not your time...this time.

Z kolei ci, w których mieszka Zbawiciel nie odkrywają niczego nowego.
Po prostu sobie przypominają to kim są.
Bo byli nim zanim się jeszcze tutaj narodzili.

Awatar użytkownika
Queza
Posty: 6284
Rejestracja: 30 mar 2012, 17:52
Lokalizacja: Bieszczady

Post autor: Queza »

Metanoia pisze:I ten Adam to nasz Zbawiciel.
Adam nie jest zbawicielem, tylko Jezus. Inna jest historia Adama a inna Jezusa.
Słowa Pańskie - to słowa szczere (Psalm 12:7)

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

1 Kor 15:47-50
47. Pierwszy człowiek z ziemi - ziemski, drugi Człowiek - z nieba.
48. Jaki ów ziemski, tacy i ziemscy; jaki Ten niebieski, tacy i niebiescy.
49. A jak nosiliśmy obraz ziemskiego [człowieka], tak też nosić będziemy obraz [człowieka] niebieskiego.
50. Zapewniam was, bracia, że ciało i krew nie mogą posiąść królestwa Bożego, i że to, co zniszczalne, nie może mieć dziedzictwa w tym, co niezniszczalne.

(BT)

Jn 1:1-5
1. Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo.
2. Ono było na początku u Boga.
3. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało.
4. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi,
5. a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła
.
(BT)

SŁOWO = LOGOS
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Jezus Chrystus”